Zbyt ciasna suknia ślubna

[Arletka91]

Witam wszystkie wizażanki
Nie wiem, czy podobne pytanie padło już na tym forum, jeśli tak to przepraszam.

Czy zdarzyło się którejś z Was, że na ostatniej przymiarce sukni ślubnej okazało się, że suknia jest za mała/ za ciasna, z wiadomych względów oczywiście
Najczęściej się mówi, że Panna Młoda przed ślubem chudnie, bo wiadomo stres, nerwy, dużo bieganiny, itp.
Ale co jeśli PM przytyje a do ślubu mało czasu?
podzielcie się swoimi doświadczeniami

[cornflower_girl]

Ja tak miałam, że niestety z powodów chorobowych trochę przytyłam - wcześniej suknia była idealnie pod moje wymiary.
Suknię zakupiłam w salonie (jednym z bardziej polecanym w mojej okolicy), model z wieszaka. Tuż przed zakupem zapytałam o możliwość zmiany rozmiaru - okazało się, że ze zwężeniem nie będzie problemu i bez szkody dla fasonu można pomniejszyć o 2 rozmiary, natomiast jest też zapas tkaniny i można ją powiększyć o maks. 1 rozmiar. To przesądziło o zakupie.
Intuicja kazała odebrać mi umówić się na ostatnią przymiarkę na 4 dni przed ślubem. Konieczne okazało się poszerzenie w talii o 2 cm (na pierwszej przymiarce uzgodniłam, że dopasowujemy tylko do wzrostu, talię tuż przed ślubem, więc zapas materiału był). Dało radę

Myślę, że jeśli PM zdarzyło się trochę przybrać na wadze, a kupiła suknię wieszakową z dobrego salonu, to nie ma co się stresować. Najlepiej skontaktować się z salonem - myślę, że nie takie rzeczy dobre krawcowe widziały i czesto zdarza się dopasowywać suknię pod większe wymiary lub ciążowe brzuszki

[Terha]

Arleta, a Ty masz już kupioną suknię?

Ja kupiłam na olx (okazja) i w dniu zakupu była na mnie dość mocno dopasowana. Ładnie mnie wyszczuplała, ale nie czułam się w niej super komfortowo. Boję się, że jak będę brać ślub (data jeszcze nie ustalona, ale mniej więcej w ciągu roku od zakupu) to może być na mnie przyciasna. Zdecydowałam się na zakup, bo to tylko 120 zł i nawet gdybym miała ją sobie jakoś przerobić to i tak warto, ale też mam obawy.

[Arletka91]

Napisane przez Terha

Arleta, a Ty masz już kupioną suknię?

Ja kupiłam na olx (okazja) i w dniu zakupu była na mnie dość mocno dopasowana. Ładnie mnie wyszczuplała, ale nie czułam się w niej super komfortowo. Boję się, że jak będę brać ślub (data jeszcze nie ustalona, ale mniej więcej w ciągu roku od zakupu) to może być na mnie przyciasna. Zdecydowałam się na zakup, bo to tylko 120 zł i nawet gdybym miała ją sobie jakoś przerobić to i tak warto, ale też mam obawy.

tak, swoja sukienkę kupiłam w styczniu, a wątek założyłam dzień przed ostatnią przymiarką, ponieważ strasznie się bałam, że sukienka nie będzie pasować, plus do tego dochodziły głupie sny, że się nie zmieszczę itp
na szczęście nie było się o co martwić, bo sukienka pasuje idealnie i nie wymaga żadnych poprawek
Jeśli chodzi o Ciebie to myślę, że dobra krawcowa załatwi sprawę, bo się pytałam Pani z salonu to mówiła, że bez problemu poszerzają w razie "w"

[Terha]

No mam taką nadzieję . Czasem jak widać po Tobie, nie warto się denerwować na zapas .

[panipuchatkowa]

U mnie było tak, że suknia była idealna, miałam zapinaną na zamek, no iii w dniu ślubu puściła haftka, moja mama i świadkowa nie mogły mnie dopiąć. Ale igła z nitką poszły w ruch, ja wciągnęłam na maksa brzuch i mnie dopięły. Masakra!