|
|||||||
| Notka |
|
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 428
|
Sąsiad zalał mi mieszkanie - UK
Witam wszystkich
![]() Jako że nie może być w życiu zbyt kolorowo, to sąsiedzi z góry, którzy wprowadzili się trzy dni temu, zalali mi sypialnię (mieli zamontowaną nową pralkę i to było pierwsze pranie, ktoś musiał coś źle podłączyć), jako że siedziałam w domu to ściany nie są jakoś mocno zniszczone i wszystko powoli schnie, ale woda poszła głównie na łóżko i co za tym idzie - na materac. Wynajmuję mieszkanie od agencji, która pośredniczy ten wynajem dla osoby prywatnej - landlorda. No i dziś rano agent mi wspomniał, że można się starać o nowy materac, i tak chciałam też zrobić, bo dziś mieliśmy przymusowe spanie na podłodze. No ale agencja się wypina, bo powiedziała, że landlord nie zapłaci z własnego ubezpieczenia, bo to nie jego wina, i że powinniśmy mieć własne (!) ubezpieczenie, jakby np. chata się zjarała, czego oczywiście nikt przy podpisywaniu umowy nie raczył wspomnieć słowem i porównał to do posiadania ubezpieczenia w samochodzie. Tylko że przecież ubezpieczenie na samochód jest wtedy, kiedy jest się jego włascicielem ![]() . Rozumiem, że właściciel nie chce płacić skoro szkoda jest nie z jego winy (muszę dodać że mieszkanie wynajmujemy nieumeblowane i materac jest nasz), ale czy to nie agencja powinna kupić nam nowy materac i w ogóle najważniejsze - zapewnić miejsce do spania? I czy to prawda z tym ubezpieczeniem, że nawet jeśli mieszkanie nie jest Twoje, to powinno się je wykupić? Mój partner rozmawiał z kimś kto podobno zna się na sprawie, że nie da się nawet czegoś takiego wykupić jako że mieszkanie nie jest przecież nasze, a agencja ściemnia, żeby nie musieć wykładać kasy. Możemy się starać o odkupienie materaca od sąsiadów z góry, ale jak agent mi powiedział, niekoniecznie będą oni chętni do zapłaty. Jaka jest prawda? Ma ktoś doświadczenie w temacie?
__________________
"Ludzie, którzy odnoszą sukcesy na tym świecie,sami szukają odpowiadających im okoliczności, a jeśli nie mogą ich znaleźć, to je tworzą."
Blog o życiu w Walii z przymrużeniem oka: #23. Cieszę się ze złej pogody i wrzucam moje motywujące linki! http://blondiewales.blogspot.co.uk/ |
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 136
|
Dot.: Sąsiad zalał mi mieszkanie - UK
Mam podobne doświadczenie, ale krajowe. Pewnego razu sąsiadce z góry zsunął się z przyłącza w ścianie wąż odpływowy wychodzący z pralki i cała woda z prania wylała się na podłogę. Było tego kilkadziesiąt litrów. Nikogo u niej nie było, więc w sprawę zaangażowana została administracja budynku, która odcięła dopływ wody do jej lokalu.
Sprawcami zalania w Pani przypadku są sąsiedzi z góry i to wyłącznie oni ponoszą pełną odpowiedzialność za powstałe szkody. Powinni je pokryć z własnej kieszeni lub z własnego ubezpieczenia. Gdyby Pani sama była ubezpieczona mogłaby (bez oglądania się na sąsiadów) skorzystać z tego właśnie ubezpieczenia. Wówczas to Pani ubezpieczyciel wypłaciłby odszkodowanie, a sam dochodziłby rekompensaty (na zasadzie regresji) od sąsiadów/właściciela z góry. Należy pamiętać, że skorzystanie z własnego ubezpieczenia będzie skutkowało prawdopodobnie podniesieniem składki w przyszłości. Sieć wodociągowa w budynku dzieli się na tzw. piony i poziomy. Za szkody powstałe w wyniku uszkodzenia doprowadzeń wody pionowymi rurami do mieszkań odpowiada administracja nieruchomości (właściciel kamienicy/wspólnota/spółdzielnia). Za odcinki rur biegnące poziomo w konkretnym mieszkaniu odpowiada właściciel danego mieszkania. Za awarie powstałe z niedbalstwa np. pralka, niedokręcony kran odpowiada sprawca np. najemca. W moim przypadku sąsiadka bez problemu podała swoje dane i numer ubezpieczenia OC (odpowiedzialność cywilna). W takich sytuacjach warto sporządzić tzw. protokół szkody w obecności administracji budynku. Warto też zrobić zdjęcia powstałych plam po zalaniu i po wyschnięciu.
__________________
"Cognoscetis veritatem, et veritas liberabit vos." "Lewicę od prawicy różni wszystko, włącznie ze stosunkiem do działań arytmetycznych. Prawica lubi dodawać i mnożyć. Lewica odejmować i dzielić... po równo" - Henryk Sienkiewicz
Edytowane przez Barca_Forever Czas edycji: 2015-08-21 o 18:19 |
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 495
|
Dot.: Sąsiad zalał mi mieszkanie - UK
Tak, powinniście mieć własne ubezpieczenie. Da się takie ubezpieczenie wykupić, to jest tutaj normalne. Mnie zaproponowała agencja wynajmu, ale można też załatwić to w banku, tam gdzie się ma konto. Mój koszt - 10 f miesięcznie.
Jest to o tyle dobre, że w przypadku zniszczeń z mojej winy, czyli jeśli ja coś zaleję, czy powstanie pożar to moje ubezpieczenie pokryje koszta. Często jest tak, że jeśli coś złego stanie się z twojej winy to landlordzi na drodze sądowej wygrywają duże odszkodowania. Mnie nie byłoby stać, żeby potem spłacać kilka(naście) tysięcy funtów.
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
|
|
|
|
|
#4 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 10
|
Dot.: Sąsiad zalał mi mieszkanie - UK
Jak masz umowę najmu na papierze, to możesz ubezpieczyć. Przynajmniej tak jest w PZU od wielu lat, w UK pewnie tak samo. Tamci goście z góry powinni odkupić materac w dobrej gestii.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 528
|
Dot.: Sąsiad zalał mi mieszkanie - UK
Ja to jeszcze inny kraj, ale też wykupywalam ubezpieczenie jako najemca.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Jesienna Kraina
Wiadomości: 331
|
Dot.: Sąsiad zalał mi mieszkanie - UK
Sa dwa rozne typy ubezpieczenia w UK bulding insurance i content insurance. To pierwsze wykupuje sie aby ubezpieczyc budynek od szkod. Jak np podczas wichury dach ci walnie w dom (zdarzylo sie znajomemu) to ubezpieczyciel zaplaci za renowacje i hotel w ktorym musisz mieszkac dopoki budynek nie jest bezpieczny. To ubezpieczenie wykupuje landlord i wlasciciel
Content insurance to znowu ubezpieczenie dobytku w domu. Jakby cie okradli, zalabys kogos tudziez spalila zawartosc mieszkania, wtedy ubezpieczenie cie pokrywa i zaplaci za szkody do jakies tam sumy. To powinnas miec niewazne czy wynajmujesz czy jestes na swoim. W wypadku o ktorym mowisz powinnas sie jednak dogadac z sasiadami bo to oni ciebie zalali wiec ich ubezpieczenie powinno pokrysc wyrzadzone szkody.
__________________
Vampires have risen from the dead, the grave and the crypt, but have never managed it from the cat. Terry Pratchett, Witches Abroad
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:16.








