Wianki, półwianki, aplikacje z kwiatów - życze czy sztuczne?

[cukraktywna]

Umacnia się trend na wianki i półwianki ślubne (: Zaobserwowałam to z radością, bo mi samej marzy się taka ozdoba do ślubu. Na pewno same to widzicie, jeśli obserwujecie ślubne blogi z inspiracjami (:
Jest mnóstwo typów wianków - mogą być łąkowo-rusałkowe z dodatkiem polnych kwiatów lub kłosów (to już dla ekstremalnie hippisowskich panien młodych), mogą być prawdziwie eleganckie (np. z róż), folkowe (kolorowe), egzotyczne (z lilii), no przenajrozmaitsze!

No ale przechodzę do sedna. Pewnie gdy przeczytałyście tytuł tego wątku, pierwsza Wasza myśl była - no jak to? Oczywiście, że żywe!
Jednak warto wiedzieć, że istnieją pracownie artystyczne, które zajmują się tworzeniem wianków ze sztucznych kwiatów (również na indywidualne zamówienia i również w przeróżnych kolorach). Przejrzyjcie same:
http://www.weddie.pl/sklep/
http://www.twigsandhoney.com/collections/headpieces

Takie ozdoby ze sztucznych kwiatów są dość drogie, kosztują nawet kilkaset złotych, a to dlatego, że syntetyczne kwiaty są wykonane z jakiegoś tam super jedwabiu (?), ponoć wyglądają jak prawdziwe.
Co o tym myślicie? Taki sztuczny wianek można zamówić i przymierzyć na długo przed ślubem, podczas gdy zwykły sprawdzicie na sobie dopiero w dniu ślubu Możecie zamówić drugi wcześniej, ale to też kosztuje, no i nie macie gwarancji, że ten ślubny uda się identyczny... To dość przerażająca perspektywa. Sztuczny możecie wykorzystać kilkakrotnie, do sesji zdjęciowej, zachować na pamiątkę... No ale czy sztuczne rzeczywiście wyglądają jak żywe? Ciężko mi w to uwierzyć... Mój TŻ stwierdził, że sztuczne "habazie" to jakiś festyn Z drugiej strony, czy po kilku godzinach od ślubu taki żywy wianek nie będzie się prezentował nieświeżo, nie zwiędnie?
Sztuczne czy żywe?

[gurlsta]

przede wszystkim zaczęłam się powoli zastanawiać, ile może kosztować wianek z żywych kwiatów, kiedy ujrzałam przedział cenowy sztucznych - 200-500 $. u nas mniej szałowo, ale nadal ciekawie - 300-400 zł. czy w porównaniu do tych cen zamówienie ewentualnego wianka próbnego naprawdę wychodzi drogo? jakoś nie mogę uwierzyć, że kwiaciarnia zaśpiewa za półwianek trzy stówy.

przede wszystkim, kiedy patrzę na te ozdoby, widzę, że są piękne - i widzę, że są sztuczne. moim zdaniem niemożliwym jest udawać, że są z prawdziwych kwiatów, więc przy ewentualnym zakupie trzeba liczyć się z faktem, że jeżeli ktoś uważa sztuczne kwiaty za obciach, tak może ten wianek potraktować.
dla mnie osobiście żywych kwiatów nie może przebić nic, bo żywe kwiaty kocham miłością namiętną, więc dla mnie sztuczne odpadają.

co do trwałości i więdnięcia - dobrze zadać takie pytanie w kwiaciarni, ale wydaje mi się, że przy doborze odpowiednich, wytrzymałych gatunków kwiatów takiego problemu nie będzie.

ostatecznie decyzja zależy od twojego gustu i kwestii finansowych (jeden sztuczny kontra prawdopodobnie trzy żywe, bo jeszcze sesja). ja wybrałabym żywe.

[raingirl]

Napisane przez cukraktywna

Z drugiej strony, czy po kilku godzinach od ślubu taki żywy wianek nie będzie się prezentował nieświeżo, nie zwiędnie?

Nie będzie wyglądał nieświeżo - florysta zaproponuje Ci gatunki wytrzymałe, które odpowiednio zabezpieczy, tak, że wianek będzie piękny dobre kilka dni
Dziewczynki komunijne w końcu w żywym wianku chodzą do kościoła przez cały biały tydzień - wystarczy tylko zadbać o odpowiednie przechowanie

[thidien]

nie każdy lubi żywe kwiatki (np. ja) ;P

inna rzecz, że co dla jednego jest 'obciachem', dla drugiego nie jest

i gdybysmy myślały czy sobie ktoś z gosci pomyśli, że coś tam jest obciachem czy nie, to byśmy (my PM) zwariowały

jeśli TOBIE autorko wątku sie podobają, to taki sobie spraw - czemu niby masz mieć na głowie coś, co Ci się nie podoba?

[dezire]

Zawsze bardziej podobaja mi sie swieze kwiaty - mozna znalezc dobre rady dziewczyn, jak utrzymac takie kwiaty w swiezosci, pojedyncze: mozna np miec kilka sztuk w lodówce. Tylko ze to hmm dla mnieto kolejna rzecz do pilnowania

Te materiałowe kwiaty ktore przysłałaś bardzo mi sie podobają do pasów do sukien ślubnych - staja sie wtedy częścią sukni z racji materiału własnie.

We włosach raczej świeze - lub materiałowe ewentualnie do bardzo konkretnej stylizacji typu boho - na zdrowy rozsądek jesli zobaczyłabym panne młodą to nie zastanawiałabym sie czy to sztuczne czy swieze tylko jak wygląda w stylizacji całej (a wiadome ze zawsze pięknie )

Więc to jest kwestia preferencji i wygody - sama dla siebie wybrałabym z tych propozycji ozdobe do włosów biżuteryjną - czyli cos z kamieni, cyrkonii jakis kwiat - to mi osobiście bardziej pasuje bo spełnia funkcje biżuterii własnie.

Napisane przez cukraktywna

, czy po kilku godzinach od ślubu taki żywy wianek nie będzie się prezentował nieświeżo, nie zwiędnie?
Sztuczne czy żywe?

hmm wianek na caly dzień ? decydowałabym sie raczej na wianek do kościoła - tak jak bukiet. Na sali już bym sciagnela, wiec problem nieświeżości znika.

Ewentulanie zostawiłabym na sali jednego kwiatka własnie

[sensibleheart]

Mi podobają się pojedyncze świeże kwiaty wpięte we włosy:

http://4.bp.blogspot.com/_S5snP4bUGD...ir-flowers.jpg
http://jnlcollection.com/wp-content/...970c-800wi.jpg

natomiast wszelkiego rodzaju sztuczne udające żywe to dla mnie tandeta

[cukraktywna]

Napisane przez thidien

jeśli TOBIE autorko wątku sie podobają, to taki sobie spraw - czemu niby masz mieć na głowie coś, co Ci się nie podoba?

Zapewniam Cię, że sprawię sobie takie, jakie będę chciała Tylko właśnie o to chodzi, że nie jestem pewna, co jest lepszym wyborem. Stąd mój wpis i zaproszenie do dyskusji (:
Chyba skłaniam się ku żywym kwiatom, chociaż wtedy pewnie nie będę miała możliwości przymierzenia wszystkiego razem przed ślubem... Moja florystka bierze 300 zł za sam bukiet, o cenę wianka jeszcze nie pytałam, ale jakoś głupio zamawiać dodatkowy za drugie tyle kasy żeby na kilka minut przymierzyć i żeby później wiądł

[raingirl]

Napisane przez cukraktywna

Zapewniam Cię, że sprawię sobie takie, jakie będę chciała Tylko właśnie o to chodzi, że nie jestem pewna, co jest lepszym wyborem. Stąd mój wpis i zaproszenie do dyskusji (:
Chyba skłaniam się ku żywym kwiatom, chociaż wtedy pewnie nie będę miała możliwości przymierzenia wszystkiego razem przed ślubem... Moja florystka bierze 300 zł za sam bukiet, o cenę wianka jeszcze nie pytałam, ale jakoś głupio zamawiać dodatkowy za drugie tyle kasy żeby na kilka minut przymierzyć i żeby później wiądł

Skoro masz już wyceniony bukiet to rozumiem, że gatunki do bukietu też masz wybrane Cena wianka będzie zależeć od ilości materiału i "komplikacji" wykonania - powinien być tańszy niż bukiet.

Poradzę Ci, to co zwykle radzę (albo i sama im wykonuję) moim klientkom - zrobić symulację ze zdjęciem - program do edycji zdjęć, Twoje zdjęcie i ktoś w miarę ogarnięty, kto będzie w stanie dopasować do tego zdjęcia kompozycję z kwiatów na głowę. Wiadomo, że nie będzie to 100% to co, naprawdę, ale jakieś ogólne pojęcie jak to będzie wyglądało powinnaś mieć

[thidien]

Napisane przez cukraktywna

Zapewniam Cię, że sprawię sobie takie, jakie będę chciała Tylko właśnie o to chodzi, że nie jestem pewna, co jest lepszym wyborem. Stąd mój wpis i zaproszenie do dyskusji (:

zauważ, że nie podałam co jest lepsze, bo co dla jednego lepsze, dla drugiego tandeta (bardzo popularne na tym portalu wyrażenie)

i nie ma odpowiedzi na to pytanie, najważniejsze czego chce dana PM (a nie ciocia klocia, która nazwie coś obciachem)

[Opulka]

Napisane przez cukraktywna

Z drugiej strony, czy po kilku godzinach od ślubu taki żywy wianek nie będzie się prezentował nieświeżo, nie zwiędnie?
Sztuczne czy żywe?

Kwiatki zabezpieczyć można wkładając je do ciepłej wody (szybciej chłoną ciepłą niż zimną) i czubki łodyżek włożyć do rozgrzanego, płynnego już wosku. Ta dam! Także, bez obaw