Zabrać ojcu prawa rodzicielskie

[Megg21]

Witam. Chciałabym sie dowiedzieć czy w jakimś stopniuoge odebrac prawa ojcu mojego nienarodzonego jeszcze maleństwa. Jestem w 27 tygodniu ciazy. Ojciec mojej córeczki na poczatku zachowywał sie karygodne, pił, chodził na imprezy, poniżał mnie. Postanowiłam sie z nim rozstać. ( to tak w wielkim skrocie) od czasu do czasu dostaje od niego smsy z groźbami, ze jak nie będę dbać o jego córeczkę to on za siebie nie ręczy ( choć robię co w mojej mocy, zeby malutka w brzuszku miała jak najlepiej). Czy moge w jakiś sposób odebrac mu prawo rodzicielskie mimo, ze on sie interesuje mała, boje sie ze jego zachowanie bedzie niebezpieczne dla niej. Pomocy, nie wiem co robic.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Albo jakiś zakaz zbliżania sie ( w tym pisania ) ?? Zablokowalam go juz wszędzie gdzie to mozliwe, ale on wipusuje do mnie od swoich znajomych

[Miramej]

Napisane przez Megg21

Witam. Chciałabym sie dowiedzieć czy w jakimś stopniuoge odebrac prawa ojcu mojego nienarodzonego jeszcze maleństwa. Jestem w 27 tygodniu ciazy. Ojciec mojej córeczki na poczatku zachowywał sie karygodne, pił, chodził na imprezy, poniżał mnie. Postanowiłam sie z nim rozstać. ( to tak w wielkim skrocie) od czasu do czasu dostaje od niego smsy z groźbami, ze jak nie będę dbać o jego córeczkę to on za siebie nie ręczy ( choć robię co w mojej mocy, zeby malutka w brzuszku miała jak najlepiej). Czy moge w jakiś sposób odebrac mu prawo rodzicielskie mimo, ze on sie interesuje mała, boje sie ze jego zachowanie bedzie niebezpieczne dla niej. Pomocy, nie wiem co robic.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Albo jakiś zakaz zbliżania sie ( w tym pisania ) ?? Zablokowalam go juz wszędzie gdzie to mozliwe, ale on wipusuje do mnie od swoich znajomych

Podaj w szpitalu po porodzie, że ojciec nieznany. Będzie musiał zrobić badanie DNA, żeby udowodnić ojcostwo.

[la'Mbria]

Napisane przez Megg21

Witam. Chciałabym sie dowiedzieć czy w jakimś stopniuoge odebrac prawa ojcu mojego nienarodzonego jeszcze maleństwa. Jestem w 27 tygodniu ciazy. Ojciec mojej córeczki na poczatku zachowywał sie karygodne, pił, chodził na imprezy, poniżał mnie. Postanowiłam sie z nim rozstać. ( to tak w wielkim skrocie) od czasu do czasu dostaje od niego smsy z groźbami, ze jak nie będę dbać o jego córeczkę to on za siebie nie ręczy ( choć robię co w mojej mocy, zeby malutka w brzuszku miała jak najlepiej). Czy moge w jakiś sposób odebrac mu prawo rodzicielskie mimo, ze on sie interesuje mała, boje sie ze jego zachowanie bedzie niebezpieczne dla niej. Pomocy, nie wiem co robic.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Albo jakiś zakaz zbliżania sie ( w tym pisania ) ?? Zablokowalam go juz wszędzie gdzie to mozliwe, ale on wipusuje do mnie od swoich znajomych

idź do prawnika!
Są przy Ośrodkach pomocy społecznej darmowe porady prawne. Idź umów się na spotkanie, powiedz jak wyglada sprawa i prawnik ci dokładnie wyjasni co możesz a czego nie.
Na pewno wszelkie smsy z pogróżkami zostawiaj w telefonie- nie kasuj! przydadzą się jako ewentualne dowody. To samo z rozmowami- jesli możesz- NAGRYWAJ. Może się przydadzą...moze nie, ale zawsze bedziesz miała na wszelki wypadek. NIE BLOKUJ!
Dzizas...dziewczyno...no jak chcesz jakiejkolwiek rozprawy i zakazów sądowych to chyba musisz mieć DOWODY, tak?
No a sama się tych dowodow pozbawiasz!
Ty mądra jesteś?!
Nie blokuj tylko zbieraj te wszystkie wpisy...jejku to nie trzeba mieć wykształcenia prawniczego, zeby wiedziec, że takie smsy czy rozmowy moga się przydac potem w sądzie!

Powodzenia!

[paula78]

Jak na razie to ten pan nie ma praw bo dziecka nie uznał w urzedzie stanu cywilnego- prawda?
Nazwisko dostanie twoje, a w akcie urodzenia ojciec będzie jakiego podasz lub nie.

Zbieraj wszelkie dowody na jego zachowanie.

[ulika12345]

w tym momencie możesz tylko złożyć pozew o zakaz zbliżania się z powodu nękania. Prawa ojcowskie dopiero po urodzeniu dziecka, ale jeśli podasz, że ojciec nieznany, to będzie musiał chłopina wydać około 1500 zł, żeby swoje ojcostwo udowodnić,a to nie koniec kosztów związanych z rozprawą sądowa...

[Megg21]

Oczywiście, ze mam wszystkie wiadomości od poczatku ciazy wszystko trzymam ! Blokuje go, bo juz zaczęłam miec tego dość. A jesli podam, ze ojciec jest nieznany to chyba nie bedzie musiał placic alimentów ?

[madana]

Napisane przez Megg21

Oczywiście, ze mam wszystkie wiadomości od poczatku ciazy wszystko trzymam ! Blokuje go, bo juz zaczęłam miec tego dość. A jesli podam, ze ojciec jest nieznany to chyba nie bedzie musiał placic alimentów ?

- no trudno żeby płacił, gdy nie jest podany konkretny ojciec, prawda?
Aha, a smsy z groźbami to nie jest "interesuje się dzieckiem". Czasami lepiej jak facet zostaje tylko dawcą spermy i na tym jego rola się kończy- Ty opisałaś patolskiego chłopa, po co dziecku taki wrzód?

[karolca]

Napisane przez la'Mbria

To samo z rozmowami- jesli możesz- NAGRYWAJ. Może się przydadzą...moze nie, ale zawsze bedziesz miała na wszelki wypadek. NIE BLOKUJ!

Nawet jeśli może - to prawo na to nie pozwala jesli nie ma zgody osoby nagrywanej

[Mulinka Kordonkowa]

Narazie postaraj trzymać się i nie daj się poniązć. Postaraj się zbierać różne dowody przeciwko niemu. Po urodzeniu dziecka z pewnością on się nie zmieni. Może być tyko gorzej. Trzymaj się

[la'Mbria]

Napisane przez paula78

Jak na razie to ten pan nie ma praw bo dziecka nie uznał w urzedzie stanu cywilnego- prawda?
Nazwisko dostanie twoje, a w akcie urodzenia ojciec będzie jakiego podasz lub nie.

Zbieraj wszelkie dowody na jego zachowanie.

Ehm...to nie do końca jest tak,że sobie można podac kogo Sie chce jako ojca dziecka. Jeśli matką dziecka jest kobieta niezamezna, to podczas zapisywania w USC matką może podac informacje, że ojciec jest nieznany i wtedy nie ma w akcie urodzenia info. kto jest biologicznym ojcem, nie ma też z kogo ściągać alimentów ewentualnych. Lub gdy matką chce wpisać kogoś jako ojca musi on być obecny w urzędzie i złożyć oświadczenie o tym,że uznaje dziecko za swoje. Wtedy ma do niego prawa takie same jak matka i wtedy można ściągać sądownie z tego osobnika alimenty. Ważne jest to,że nie ma opcji,aby niezamezna kobieta zapisała jakiegoś faceta bez jego obecności jako ojca jej dziecka.

Sent from my HTC Desire S using Tapatalk

[Megg21]

A czy jesli go podam jako ojca ( by uzyskać alimenty) dziecko bedzie miało możliwość nosić moje nazwisko ?

[ulika12345]

pewnie, że tak, ale to jak pisały dziewczyny to wszystko wiąże się z tym, że facet będzie miał prawa rodzicielskie

[la'Mbria]

Napisane przez Megg21

A czy jesli go podam jako ojca ( by uzyskać alimenty) dziecko bedzie miało możliwość nosić moje nazwisko ?

Tak...ale...znów podczas zapisywania dziecka w urzędzie facet będzie obecny i urzędnik zapyta jakie nazwisko będzie nosić dziecko. Opcji masz 4- tylko twoje, ale facet musi na to wyrazić zgodę. Nazwisko ojca- na to musisz ty wyrazić zgodę. Opcja "z urzędu" to nazwisko podwójne pisane przez myslnik, gdzie pierwszy człon to nazwisko panienskie matki, drugi człon to nazwisko ojca. To jest opcja gdy nie możecie z ojcem dojść do porozumienia w tej kwestii, a ojciec jest wpisany w akt urodzenia. Czwarta opcja to nazwisko dwuczlonowe gdzie pierwsze jest nazwisko ojca (ale żeby tak zapisać musicie być zgodni w temacie). Opcja z góry narzuconym nazwiskiem matki jest możliwa gdy ojciec jest nieznany, gdy znany-musicie to ustalic, albo dac dziecku dwuczlonowe nazwisko z twoim pierwszym.
No i jeśli zapiszesz ojca w akcie urodzenia to on będzie miał prawa rodzicielskie dopóki mu ich sądownie nie odbierzesz...a to wymaga sprawy w sądzie i konkretnych argumentów
Sent from my HTC Desire S using Tapatalk

[ulika12345]

Megg21 zastanów się, czy potrzebne Ci dość niskie alimenty (tak przypuszczam), czy lepszy święty spokój z tym facetem. Szczerze wątpię, że wniesie do sądu o ustalenie ojcostwa. A dla dziecka lepiej nie mieć ojca i nie wiedzieć kto to, niż mieć takiego typa, co dręczy kobietę w ciąży,gdzie on ma mózg w ogóle. Ja bym po porodzie wpisała ojciec nieznany...

[mamasierpniowa]

też uważam że jesli stać cię na utrzymanie dziecka to daj spokój z tym ojcostwem. Jak nie będzie chciał płacić to tylko się będziesz z nim bujać i nic tylko problemy...Ja od niedawna sama wychowuje dziecko ale ojciec małej bardzo ją kocha, łozy na nią ,pomaga kiedy może nie mam żadnych problemów. Dlatego nie miałam zadnych obiekcji żeby dać małej nazwisko ojca. Tylko że do tego facet musi być normalny i kochać dziecko, a Twój chyba taki nie jest. Zastanów się czy warto się z nim użerać

[karolca]

Napisane przez mamasierpniowa

też uważam że jesli stać cię na utrzymanie dziecka to daj spokój z tym ojcostwem. Jak nie będzie chciał płacić to tylko się będziesz z nim bujać i nic tylko problemy...Ja od niedawna sama wychowuje dziecko ale ojciec małej bardzo ją kocha, łozy na nią ,pomaga kiedy może nie mam żadnych problemów. Dlatego nie miałam zadnych obiekcji żeby dać małej nazwisko ojca. Tylko że do tego facet musi być normalny i kochać dziecko, a Twój chyba taki nie jest. Zastanów się czy warto się z nim użerać

No to chyba nie do końca tak. Obowiązkiem ojca jest łozyć na dziecko czy chce, czy nie. Jesli nie chce, to są sądy. Bywa też tak, że obowiązek alimentacyjny przechodzi na rodziców ojca dziecka (czyli dziadków). To nie są pieniądze dla matki ale dla dziecka.
I dlaczego taki pan, ma czuć się "bezkarny". Zrobić było komu, ale wyychowanie spada tylko na matkę.

[mamasierpniowa]

no tak, ale z tego co sie orientuję ( a niewiele się orientuję tak tylko słyszałam, sama nie mam zasądzonych alimentów) nie zawsze alimenty trafiają do matki na czas i często trzeba się upraszać, zgłaszać że ojciec nie płaci itd.

[la'Mbria]

Napisane przez karolca

No to chyba nie do końca tak. Obowiązkiem ojca jest łozyć na dziecko czy chce, czy nie. Jesli nie chce, to są sądy. Bywa też tak, że obowiązek alimentacyjny przechodzi na rodziców ojca dziecka (czyli dziadków). To nie są pieniądze dla matki ale dla dziecka.
I dlaczego taki pan, ma czuć się "bezkarny". Zrobić było komu, ale wyychowanie spada tylko na matkę.

tu nie chodzi o KARANIE za zrobienie dzieciaka!
Co za podejście
Facet powinien być współodpowiedzialny za dziecko które powołał do życia...ale to oznacza NIE TYLKO danie kasy na to dziecko.
Współodpowiedzialność to opieka (nie tylko raz na 2 tygodnie po godzince),
to zajmowanie sie dzieckiem gdy jest chore, to wychowanie czyli np. nauka czystości (siusiu, kupka) to nauka czytania, pisania, chodzenia, jazdy rowerkiem, nauka mówienia "dzień dobry" i "do widzenia", "proszę", 'dziękuję" to MILON innych czynności, zmiana pieluch i kąpanie noworodka też!
Tu od początku wiadomo, ze ten facet tego nie da dziecku.
A kasa...wiesz to tylko kasa...jakby się okazało, ze da duuuzo kasy na dziecko i zostawi matkę z dzieckiem w spokoju,żeby sobie matka ułozyła życie, a dziecko wychowała w dostatku, stabilizacji i komforcie psychicznym- to spoko. Alimenty są jakąś tam opcją...ale...
alimenty zasądzone przez Polskie sądy to góra 500pln na 1 dziecko!
I to najczęściej w przypadkach dzieci szczególnej troski, a nie "normalnego, zdrowego, pełnosprawnego dziecka".
Na normalne dziecko dostaniesz sądownie 200-300pln na miesiąc.
To śmiech na sali, tyle się na początku co miesiąc na pieluszki wydaje!
A gdzie ubrania, leki, życie?!
Natomiast w zamian za te 200-300pln miesięcznie utargowane często z wielkim nerwem, wyrwane czasem z funduszu alimentacyjnego, a nie od "tatusia" z kieszeni, pan-tatuś będzie miał prawo do widzenia dziecka, bedzie miał prawo do decydowania o jego losie i nie da borze szumiący, aby miał ochote matce robić pod gorkę. Wtedy może np. nie wyrazić zgody na paszport dla dziecka- i matka nie wyjedzie z dziecięciem poza UE.
Taki ojciec może dużo mając prawa rodzicielskie, a odebrać mu ich nie będzie łatwo, czasem nawet jak są akty przemocy wobec matki i/lub dziecka, to panom-tatusiom się praw nie odbiera!
To chore.
Jesli dziewczyna ma możliwość nie dawania mu praw, a wie, że rodzicem bedzie ten facet nędznym,albo wręcz żadnym, to jedyną rozsądną opcją jest nie dać mu tych praw. Wpisac "ojciec nieznany".
Owszem-kiedyś będzie musiała przeprowadzić z dzieckiem powazną rozmowę o tym, dlaczego ma w akcie urodzenia "nieznany", a nie "Jan Iksiński"...ale jesli bedzie mądrą mamą, to wyjaśni szczerze, że facet się nie nadawał na ojca i chciała dziecko chronić przed jego agresją. A jesli ułoży sobie kiedyś z kimś innym zycie i ten ktoś zechce dziecko przysposobić- to jest opcja wpisania go jako ojca i wtedy nie ma tematu.

I jeszcze jedna, według mnie kluczowa kwestia- ALIMENTY DZIAŁAJĄ W OBIE STRONY!!!
taki pan-tatuś jesli jest wpisany w akt urodzenia i nie daj borze zielony umyśli sobie ciągnąć kasę od dorosłego dziecka, MA PRAWO sądzić się o alimenty dla siebie!
Wyobraź sobie- wychowujesz samodzielnie dziecko przez np. 20-pare lat, dajesz mu wszystko, studia opłacasz, zeby mogło znaleźć godne zatrudnienie, życ w dostatku...a tu bach! przychodzi wezwanie dla dziecka do sądu, bo po 20-iluś latach "pan-tatuś" przypomniał sobie, że gdzies tam w świecie ma potomka i MA PRAWO ciągnąć z niego alimenty!
I np. sąd zasądzi tatuśkowi 500pln comiesięcznej pomocy!
Mam taki przykład obok siebie- kolega ojca ostatnio widział mając 6 miesiecy, a teraz lata 3 rok po sądach, bo tatuś alkoholik,na granicy ubóstwa znalazł sobie dobre źrodło finansowania- syna, którego na oczy nie widział, alimentów nie płacil na niego (szły z funduszu alimentacyjnego, bo były zasądzone) i chłopak, który naprawdę własną determinacją doszedl do czegoś w życiu, musi teraz kasę oddawać na pijaczynę, którego nawet nie zna!
Ale prawo jest po stronie tatusia, bo skoro nie ma środkow do życia, a dziecko ma, to dziecko ma OBOWIĄZEK płacić na rodzica, nie wazne, że go nie zna!

Napisane przez mamasierpniowa

no tak, ale z tego co sie orientuję ( a niewiele się orientuję tak tylko słyszałam, sama nie mam zasądzonych alimentów) nie zawsze alimenty trafiają do matki na czas i często trzeba się upraszać, zgłaszać że ojciec nie płaci itd.

różnie sie zdarza, ale generalnie niestety ściągalność alimentów jest na dość niskim poziomie. Jeśli nie są ściągane z konta ojca, to raczej idą z funduszu (czyli z budzetu państwa), a nie są przerzucane na dalszą rodzinę ojca np. na dziadków.
Takie rzeczy jak dziadkowie płacący alimenty za ojca to scenariusze filmowe, albo ewentualnie inne kraje...nie u nas
Z terminowością może nie ma aż takiego problemu, gdy ida z funduszu...ale sa niskie dramatycznie np. 200pln i żeby dostać je, gdy są nieściągalne z ojca trzeba się nalatać za tym.
Według mnie- gra nie warta świeczki. Spokój i pełnia praw do dziecka czasem są zdecydowanie cenniejsze niż te pare złotych

[ulika12345]

dokładnie tak, bardzo wyczerpująca odpowiedź. Autorka ma troszkę czasu na zastanowienie się i miejmy nadzieję, że wybrnie z tego obronną ręką.

[Megg21]

To wydawałoby się takie proste, ale właśnie on interesuje się mała. Nie wiem czy, żeby zrobić mi na złość czy tego chce. Nie raz mnie straszyl, ze bedzie się starać o to, zeby maleństwo mieszkało u niego i ze jak zechce to nie będę mogła sie ruszyć z kraju z nia. Jestem pewna,ze gdybym wpisała ze ojciec jest nieznany on by sie zbulwersował i chcial udowodnić ojcostwo. Co wtedy ??

[ulika12345]

Napisane przez Megg21

To wydawałoby się takie proste, ale właśnie on interesuje się mała. Nie wiem czy, żeby zrobić mi na złość czy tego chce. Nie raz mnie straszyl, ze bedzie się starać o to, zeby maleństwo mieszkało u niego i ze jak zechce to nie będę mogła sie ruszyć z kraju z nia. Jestem pewna,ze gdybym wpisała ze ojciec jest nieznany on by sie zbulwersował i chcial udowodnić ojcostwo. Co wtedy ??

pisałam wcześniej ustalenie ojcostwa sądownie, czyli wszystkie koszty sądowe i badania dna 1500 zł. Nie są to małe pieniadze.

[mamasierpniowa]

ale nad czym ty sie zastanawiasz bo ja nie rozumiem? Oceniasz czy nie lepiej byłoby od razu dać ojcu prawa bo może kiedyś zechce te prawa nabyc? Bez sensu. Zastanów się czego chcesz po porodzie i podejmij decyzję już wcześniej bo później nie będzie czasu na myślenie.
To ze cię straszy to nie jest zainteresowanie dzieckiem tylko robienie ci pod górkę. Uwierz, ze jeśli nie chciał dziecka i świadomie go nie spłodziliście a teraz kiedy jesteś w ciąży cię nie wspiera,to nawet tego 100 zł będzie mu szkoda. No i ta wolność.... zero pieluch, zero płaczu, może nowa dziewczyna bez balastu itd itp..Nic tylko sie cieszyć

[madana]

Napisane przez Megg21

To wydawałoby się takie proste, ale właśnie on interesuje się mała. Nie wiem czy, żeby zrobić mi na złość czy tego chce. Nie raz mnie straszyl, ze bedzie się starać o to, zeby maleństwo mieszkało u niego i ze jak zechce to nie będę mogła sie ruszyć z kraju z nia. Jestem pewna,ze gdybym wpisała ze ojciec jest nieznany on by sie zbulwersował i chcial udowodnić ojcostwo. Co wtedy ??

- serio straszenie odbierasz jako "interesuje się małą"? Toż to czysto użytkowe traktowanie dziecka- aby Tobie dowalić, nastraszyć, zastraszyć, GDZIE Ty widzisz troskę?
Jeśli facet zastrasza, jest agresywny, nie interesuje się przyszły dzieckiem , nie łoży na utrzymanie- to PO CO wpisywać go? Żeby Cię straszył? To niech sam zatroszczy się i wyłozy kasę na ustalenie, ze jest ojcem.