|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 403
|
jak pomóc?
Witajcie wizażanki,
Zwracam się do was kolejny raz z moim problemem. Najbardziej na całym świecie niepokoi mnie stan zdrowia mojego taty, a mianowicie jego nowotwór z przerzutami (kości, płuca) zdiagnozowany 5 lat temu. Niestety nie ma na ten typ nowotworu chemii i wbrew temu co mówili lekarze, mój tata wciąż żyje i walczy, a dawali mu do pół roku życia. Problem jest taki, że nowotwór to nie jego jedyne zmartwienie, ma astmę i arytmię. Coraz gorzej oddycha, czasem całą noc kaszle i śpi tylko 30 min. Już nie wiem, jak mu pomóc, lekarze mu pomóc nie umieją, bo oprócz komentarza ,,jakim cudem Pan jeszcze żyje’’ nie radzą mu nic konkretnego. Pulmonolog mówi, że problemy z oddychaniem to są sprawy rakowe i nie może mu pomóc, a onkolog mówi, że to przez astmę i żeby się poradził pulmonologa. Normalnie cyrk na kółkach, nikt nie umie mu pomóc. Dlatego zwracam się do Was z prośbą o jakieś wskazówki, co mogę zrobić, żeby pomóc tacie, czy ktoś był w takiej sytuacji? Tylko proszę darujcie sobie drwiące komentarze, że próbuję tatę leczyć przez wizaż, bo ja nie mam siły odpowiadać na to i tłumaczyć, o co mi tak naprawdę chodzi. Bardzo mi ciężko z całą tą sytuacją, stan taty się pogarsza głównie przez to, że coraz trudniej mu się oddycha przez ten kaszel. Czy ktoś z was zna kogoś w podobnej sytuacji? Czy któraś z was też ma problemy z oddychaniem? Jak sobie pomagacie? Wierzę, że warto szukać pomocy wszędzie, bo ostatnio komuś przypadkiem wspomniałam i zostałam obdarowana jakimiś dziwnymi cukierkami sprowadzonymi z innego kraju, które o dziwo pomogły i trochę ten kaszel ustąpił. Poradźcie mi proszę coś, bo mi serce pęka, jak słyszę, jak się męczy. Od lekarza ma tylko jakieś wziewy, teraz jeszcze doszło przeziębienie, co pogorszyło sytuację 10 razy, a na nowotwór nie jest leczony, ma podawane jedynie kroplówki wzmacniające i regularnie tata jeździ do kliniki na badania. Czy ktoś przeżywa podobne rozterki? |
|
|
|
|
#2 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 057
|
Dot.: jak pomóc?
Cytat:
poradźcie się innych lekarzy. jedyne co mi się nasuwa to jakieś rurki z tlenem.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 403
|
Dot.: jak pomóc?
Cytat:
Wyniki krwi ma dobre, guzy na kościach i na płucach bez większych zmian od kilkunastu miesięcy (nie rosną gwałtownie, ani nie maleją), miał jeszcze nowotwór w innych miejscach, ale tamte były operacyjne (i bez chemii), a tych co ma teraz nie można operować. Najbardziej ta astma go dobija, chyba że źle to interpretujemy i to nie wina astmy, a guzów na płucach. Tylko że nikt jednoznacznie nie umie tego stwierdzić, a co za tym idzie nie umie nam pomóc. Co jakiś czas tata ląduje na pogotowiu, jak już bardzo źle oddycha, podają mu tlen, jest trochę lepiej, ale niestety ostatnio coraz gorzej z jego oddechem.
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 057
|
Dot.: jak pomóc?
no właśnie to zależy, jak wielkie są zmiany w płucach. może być też tak, że problemy z oddychaniem wiążą się z astmą i nowotworem. serio - ja bym zapytała, czy jest opcja podłączenia pod tlen w warunkach domowych na noc.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#5 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
|
Dot.: jak pomóc?
Ja mam astmę i przyjmuję Symbicort Turbuhaler. To najrzadziej używany przeze mnie lek (jak do tej pory), który zarazem najbardziej mi pomaga. A jakie ,,wziewy" dostał tata? Pytam, bo sama ,,siedzę w tym" od wielu lat i sporo leków już przetestowałam
![]() Swoją drogą - zawsze będę podziwiała ludzi z taką wolą życia. Nie jedna osoba by się załamała. |
|
|
|
|
#6 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 403
|
Dot.: jak pomóc?
Cytat:
---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ---------- Cytat:
Spiriva Respimat Cortare Berotec Atrovent Niestety nic mi te nazwy nie mówią, a Tobie? |
||
|
|
|
|
#7 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 057
|
Dot.: jak pomóc?
myślałam, że guzki są w liczbie mnogiej.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 403
|
Dot.: jak pomóc?
Są w liczbie mnogiej, jeżeli bierzemy pod uwagę cały organizm. Tak naprawdę to wszystko się zmieniało na przestrzeni miesięcy, jak pojawił się na nerce na kilka cm to zmniejszył się na kości o połowę, jak usunęli z nerki, to pojawił się czerniak, jak czerniak został wycięty to pojawił się na płucach, jak gdzieś indziej się zmniejszył to ten na płucach urósł dwa razy i tak cały czas do pewnego momentu. Przez ostatnie miesiące było dobrze i wydawało mi się, że jest poprawa. Teraz znów jest jakaś ''torbiel o nieznanej strukturze'' na nerce, ale nawet mi się nie chce myśleć, że to może być znowu wznowa. Ostatnie prześwietlenie płuc było 3 miesiące temu chyba jakoś tak, oddech się bardzo pogorszył, w tym tygodniu będzie kolejne badanie i już się boje, co wykaże. Generalnie każdemu małemu sukcesowi towarzyszyło wykrycie nowego ogniska. Tata też stosował leczenie alternatywne, typu witamina B17, więc być może to też miało jakiś wpływ na to, że to się nie rozrosło do nie wiadomo jakich rozmiarów.
|
|
|
|
|
#9 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 057
|
Dot.: jak pomóc?
nienie, chodziło mi o to, że sądziłam, że w płucach jest więcej guzów.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#10 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 403
|
Dot.: jak pomóc?
Na szczęście tylko jeden, ale lekarze odradzają operację ze względu na bardzo słabe serce, zbyt duże ryzyko. Dlatego napisałam ,,nieoperacyjny'', chociaż w innym województwie powiedziano nam, że teoretycznie operacja byłaby możliwa, ale ryzyko zbyt duże, dlatego jej się nie podejmą. Dlatego bardziej skłaniam się ku temu, że to z powodu astmy pogłębiły się duszności. Czytam o tym tlenie, który mi zasugerowałaś. Kupno sprzetu to bardzo droga sprawa, ale można wypożyczać sprzęt za około 100 zł/msc, więc całkiem ok. Na pewno się temu przyjrzę bliżej.
|
|
|
|
|
#11 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
|
Dot.: jak pomóc?
Może napisz, z jakiego województwa jesteś. Może ktoś tutaj zna jakiegoś dobrego specjalistę.
Mnie też przychodzi tylko do głowy to podpinanie pod tlen.
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO... |
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 441
|
Dot.: jak pomóc?
Może zmieńcie lekarza, może da inne leki na astmę. Mam astmę od 7 mies życia i można tak dobrać leki by nie dawała objawów. Są konkretne momenty w kiedy Twój tata gorzej oddycha? Może w otoczeniu pojawił się jakiś alergen, który zaczął go uczulać i dlatego ma problemy z oddychaniem? Twój tata ma bardzo dużą wole życia. Trzymam kciuki
__________________
"Ostatecznie jestem kobietą... i bardzo mnie to cieszy!" Edytowane przez Lunola Czas edycji: 2015-02-09 o 21:28 |
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: USA, Kalifornia
Wiadomości: 398
|
Dot.: jak pomóc?
Jezeli Twoj tata ma takie problemy z oddychaniem, a zdarza sie ze laduje na pogotowiu, gdzie podawany ma tlen to ja sie pytam- czy zaden lekarz nie proponowal by ojciec zaopatrzyl sie w swoja wlasna butle z tlenem? wyglada to tak: http://www.nhlbi.nih.gov/health/heal...cs/oxt/howdoes butle takie maja mozliwosc regulacji ilosci podawanego tlenu (najczesciej zwieksza sie te ilosc podczas wysilku- spaceru, zakupow), mozna je nosic na pasku na ramieniu ale sa tez takie ktore instaluje sie na malutkim wozeczku z kolkami (lekka konstrukcja przypominajaca torbe na zakupy na kolkach- takie cos jak babcie na ryneczek sobie ciagna). pokazuje Ci strone amerykanska, bo w USA jest to dosc popularne. Wczesniej przez 3 lata pracowalam w szpitalu we Francji miedzy innymi na oddziale z zaburzeniami respi. Wielu pacjentow korzystalo z takich butli wlasnie w astmie, czy w przewleklej obturacyjnej chorobie pluc.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:32.






Wyniki krwi ma dobre, guzy na kościach i na płucach bez większych zmian od kilkunastu miesięcy (nie rosną gwałtownie, ani nie maleją), miał jeszcze nowotwór w innych miejscach, ale tamte były operacyjne (i bez chemii), a tych co ma teraz nie można operować. Najbardziej ta astma go dobija, chyba że źle to interpretujemy i to nie wina astmy, a guzów na płucach. Tylko że nikt jednoznacznie nie umie tego stwierdzić, a co za tym idzie nie umie nam pomóc. Co jakiś czas tata ląduje na pogotowiu, jak już bardzo źle oddycha, podają mu tlen, jest trochę lepiej, ale niestety ostatnio coraz gorzej z jego oddechem.







