wstydzę się tańczyć (?)

[plumss]

Nie wiem czy ten problem w ogóle pasuje do tej kategorii, pewnie niektórym z was może wydawać się idiotyczny ale mi ciągle siedzi z tyłu głowy
Mam chłopaka, właśnie rozpoczął się okres karnawału - czyli imprez. Chodzimy na nie we dwójkę jak na parę przystało, raz do jego znajomych raz do moich. W każdym razie od niedawna zauważyłam że na imprezach na których jesteśmy razem ja zachowuję się zupełnie inaczej. Zazwyczaj gdy chodziłam do klubu jeszcze jako wolna dziewczyna z przyjaciółkami nie miałam oporu by się trochę powygłupiać i potańczyć na parkiecie. Przy nim mam jakąś blokadę. Nie umiem wyluzować, on uwielbia śpiewać, wygłupiać się, tańczyć a ja przy nim nie mogę. Ostatnio wręcz zmuszałam się do tańczenia które cholernie mnie krępowało. Nie wiem co mam z tym zrobić, on nie nalega ale trochę mu smutno gdy koledzy tańczą ze swoimi partnerkami a ja wręcz uciekam przed tym. Co robić? Bo jestem aż sama zła na siebie przez to.

[ksiezycwnowiu]

ja mialam tak samo... ale to pewnie dlatego ze nie umiem tanczyc i nie chcialam wyjsc na idiotke.. a chcialabym chodIc do klubow

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[KasiaaaM]

Nie zwracaj uwagi na innych tylko dobrze się baw!
Potańcz sobie najpierw sama w domu, nawet z chłopakiem :p

[plumss]

KasiaaaM - to nawet nie głupie aczkolwiek myśle że przy takim tańcu hmm w pare nie miałabym problemu w końcu facet prowadzi itp. najgorzej jest z takimi szybkimi do popularnych ruchliwych piosenek

[Koteu]

Napisane przez KasiaaaM

Nie zwracaj uwagi na innych tylko dobrze się baw!
Potańcz sobie najpierw sama w domu, nawet z chłopakiem :p

dokładnie, trzeba w końcu przełamać tą blokadę, może nawet pośmiej się z siebie wyrób do siebie dystans i pokaż że się bawisz a nie, że interesuje Cię to co inni o Tobie pomyślą

[anka_bunio]

Czy dobrze rozumiem, że "problemy" z tańcem zaczęły się przy nowym partnerze? Z własnego doświadczenia wiem, że są takie osoby, przy których zwyczajnie krępujemy się tańczyć. Ja np. mam tak przy swojej przyjaciółce, która ocenia ludzi po zdolnościach tanecznych (niestety), a jest w tym dość okrutna

[Lexie]

Spróbuj się przełamywać jak najczęściej i staraj się czerpać przyjemność z tańca (bo rozumiem, że ogólnie lubisz tańczyć), jest szansa że wtedy blokada Ci zejdzie.

On kiedyś coś powiedział na temat Twojego tańca, nie podoba mu się, czy jak?

[plumss]

lexie - kiedyś się zaśmiał ale nie było to wredne wyśmianie tylko "ale zabawnie tańczysz" nie wiem czemu tak to wzięłam do siebie, ja po prostu jestem trochę wstydliwa i nie lubię gdy ktoś zwraca na mnie uwage np. podczas tańczenia. i w ogóle nie pasujemy ruchami do siebie on jest bardzo energiczny, skoczny a ja raczej mam swoje tempo itp. :/

[LubieSukienki]

Hej, czytając twoje wypowiedzi czuję się, jakbym sama to napisała
Byłam w IDENTYCZNEJ sytuacji. Na ostatnim weselu u jego rodziny byłam tak przerażona, że zaczęłam udawać, że "bierze mnie choroba", tak się wczułam, że faktycznie mnie wzięła Tak zachowuję się faktycznie tylko przy nim.
Na ostatniej imprezie kiedy on tańczył z inną dziewczyną, ogarnęła mnie w pewien sposób zazdrość i gniew jednocześnie. Akurat tak się trafiło, że poprosił mnie do tańca jego kolega, który z góry powiedział że sam nie potrafi tańczyć. I poszłam !
Chociaż szczerze ci powiem, że o wiele łatwiej jest się przełamać po "kilku głębszych", bo gdyby coś nie wyszło, to zawsze można to usprawiedliwić

[plumss]

LubieSukienki - kurcze właśnie na ostatniej imprezie gdy miałam tańczyć z nim to masakra, stres, złość na samą siebie a gdy zniknął mi z oczu zaczęłam tańczyć z nowo poznanym kolegom gejem i nic - zero krępowania się, wygłupy, śpiewanie, wirowanie dosłownie po parkiecie. alkohol raczej mi nie pomaga ja już nie wiem co ze mną pod tym względem jest nie tak, w innych kwestiach życiowych tych intymnych czy codziennych zachowuję się normalnie.

[Nameria]

Napisane przez plumss

LubieSukienki - kurcze właśnie na ostatniej imprezie gdy miałam tańczyć z nim to masakra, stres, złość na samą siebie a gdy zniknął mi z oczu zaczęłam tańczyć z nowo poznanym kolegom gejem i nic - zero krępowania się, wygłupy, śpiewanie, wirowanie dosłownie po parkiecie. alkohol raczej mi nie pomaga ja już nie wiem co ze mną pod tym względem jest nie tak, w innych kwestiach życiowych tych intymnych czy codziennych zachowuję się normalnie.

a miałam Ci napisać, żebyś sobie trochę wypiła. Mi przełamanie się do tańca pomogło ćwiczenie w domu. Włączałam sobie muzykę i tańczyłam przed lustrem, przy sprzątaniu itd. W końcu stwierdziłam, że nieźle mi to idzie i nie ma co się bać