|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1
|
Nie wiem co mam robić..
Witam,
jestem 20 letnim chłopakiem, który ma problem z dziewczyną.. Mianowicie jesteśmy z sobą ponad 2 lata. Nasz związek jest dość nietypowy ponieważ ja uczę się 800 km od miejsca zamieszkania, dziewczyna 100 km. Mimo to staram się zjeżdzać co 2 tygodnie na kilka dni do miasta, w którym studiuje chyba, że są święta to jesteśmy w rodzinnym mieście w naszych domkach. A mianowicie chodzi o to, że moja dziewczyna jest strasznie wierząca, ja też nie ukrywam ale wyznaję zasadę wszystko lecz bez przesady.. Od jakiegoś czasu zaczeliśmy się strasznie kłócić, był taki moment gdzie już na prawdę było źle i mieliśmy się rozstać, ale przetrwaliśmy to.. Dziewczyna cały czas się mnie czepia, jak wspomniałem jest religijna czyli spowiedź przed świetami wszystkie msze itp.. Ostatnio pokłóciliśmy się o to, że ona była w kościele czwartek piątek, i ja też byłem w czwartek ale w piątek nie miałem czasu i nie poszedłem.. Napisałem jej o tym i była na mnie zła, ale była jeszcze młoda godzina więc postanowiłem pojechać do kościoła się pomodlić. Wróciłem napisałem jej o tym, to wyjechała mi z tekstem, że nigdzie nie byłem i ją kłamie bo za krótko mi zeszło.. Następnego dnia napisała mi smsa co robię, akurat byłem u kolegi na kawie i jej o tym napisałem.. Mam 3 kolegów z którymi zadaje się od piaskownicy i są to moi sąsiedzi zawsze było tak, że dziewczyna jest na pierwszym miejscu względem spotkań i ogólnie.. Ale jak siedziałem w domu to zawsze było tak, że jakiś kolega przyszedł coś porobiliśmy, albo ja poszedłem gdzieś do kolegi oczywiście nie zawsze i nie co chwilę.. Powiedziała mi, że jej się to nie podoba że widuję sie z nimi częściej niż z nią itp. tłumaczyłem jej że zawsze wolę się spotkać z nią itp tłumaczyłem, że nie robię nic złego z nimi, ale nic do niej nie dociera. Nie lubi moich kolegów i uważa, ze maja na mnie zly wplyw, ja uwazam ze to nie prawda dzisiaj o tym rozmawialismy i powiedziala ze jak dalej tak bedzie to sie ze mna rozstanie. Tlumaczylem jej , ze skoro ona robi cos w domu i jest zajeta, albo po prostu w tym czasie sie nie widzimy bo tak bylo w planie to to, ze ja z kims pogadam lub ktos do mnie przyjdzie nie jest niczym zlym tym bardziej ze jeszcze jestesmy mlodzi nie mieszkamy razem wiec to normalne ze chlopak ma kolegow a dziewczyna kolezanki.. Ona tego nie rozumie i kazala mi ograniczyc spotkania z nimi mimo ze tak na prawde jej to w niczym nie przeszkadza, bo jak mamy sie spotkac to zawsze sie spotykamy i zawsze mam dla niej czas kiedy tylko chce.. Nie wiem co mam robic, niie chce byc w zwiazku w ktorym druga osoba mna steruje i mowi co mam robic bo uwazam, ze zwiazek polega na tym ze kocha sie osobe za to jaka jest, a nie stara sie ja zmieniac.. Powiedzialem jej o tym ze rok temu jej to nie przeszkadzalo itp to powiedziala ze w tedy tak dobrze mnie nie znala i teraz jej to przeszkadza.. nie wiem co mam robic, wyszedlem od niej z domu z lzami w oczach bez slowa i zero kontaktu mamy.. Kocham ja, ale caly czas widzi we mnie cos zlego.. To, ze kolega do mnie przyjdzie, to ze ja " oklamalem " ze poszedlem do kosciola i wiele innych.. caly czas spinanie sie i wyszukiwanie niektorych klotni wrecz na sile ;/ wiele razy uslyszalem od niej ze jest wiele lepszych odemnie, ze ona moze miec wielu innych chlopakow na moje miejsce, to ze zaluje ze ze mna jest w takich momentach gdy sie klocimy itp.. dziiaj zapytalem czym sobie na to zasluzylem to odpowiedziala, ze mowila tak tylko ze wzgledu na zdenerwowanie.. ie wiem co mam robic, czy jest sens ciagnac taki zwiazek czy nie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Nie wiem co mam robić..
Cytat:
Niestety, z boku to co opisujesz wygląda fatalnie. Niech sobie będzie religijna, skoro chce, ale robienie komukolwiek awantury, że rzekomo nie poszedł do kościoła? Przecież msza w wielki piątek to nie msza niedzielna, już tak abstrahując, że w ogóle guzik ją powinno interesować, czy do kościoła chodzisz. To co ona odstawia to jest zaawansowana dewocja, a z taką tylko inny dewot będzie szczęśliwy. Osoba naprawdę wierząca powinna pamiętać o ,,nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe" - a rzucanie takich tekstów, jak zacytowałeś, to nic innego jak celowe ranienie drugiej osoby, żadne emocje tego nie usprawiedliwiają. Ja się od takich ludzi trzymam z daleka, na szczęście nie wszystkie głęboko wierzące osoby się tak zachowują. Moim zdaniem, to ona Cię nie kocha i się kisicie w związku, który zaczęliście pewnie w szkole średniej. Dlatego szuka pretekstu do awantury. Nikt na takie zachowanie nie zasługuje, także na Twoim miejscu bym to co najmniej ,,poluzowała" - nie jeździła te 800 km co dwa tygodnie - o ile w ogóle nie zerwała, bo do tego to zmierza. Takie pierwsze związki często nie są udane, niestety, człowiek w liceum nie zawsze myśli, że różnice w poglądach/religijności mają znaczenie, a niestety mają i im dalej to potem idzie, tym bardziej te różnice mogą dawać w kość, o ile obie osoby nie są ugodowe i nie zatrzymują swoich poglądów dla siebie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 150
|
Dot.: Nie wiem co mam robić..
Jak dla mnie to nie ma sensu. Ona próbuje ustawić Cię pod siebie, a jak z czymś się nie zgadzasz, to grozi rozstaniem. Tak się nie zachowuje osoba, której zależy, a co dopiero kocha.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Nie wiem co mam robić..
Jeśli dziewczyna Ci mówi, ze mogłaby mieć lepszego od Ciebie to jej powiedz, żeby znalazła sobie takiego i odejdź.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Nie wiem co mam robić..
Zachowuje sie jak rozpieszczona ksiezniczka. Masz racje, ze ona chce toba sterowac. Mysle, ze albo ona zmieni swoje zachowanie i dorosnie, albo ty zmien ja, bo nie ma sensu sie meczyc z czepialskimi babkami
![]()
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
|
Dot.: Nie wiem co mam robić..
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy na siłę tkwią w takich relacjach. Chłopie, to jest twoja siostra syjamska, jesteście zarośnięci jakąś Częścią ciała, że nie możesz odejść?
W związku człowiek ma być szczęśliwy. Nie "czasem szczęśliwy", tylko kurde permanentnie szczęśliwy, że jest z tą osobą, ma być szczęśliwy W ZWIĄZKU. Nawet jak się kłócę z facetem, to i tak wiem, że on jest cudowną osobą i jestem z nim szczęśliwa. Zwykle w takich pierwszych związkach jest dobrze na początku, a po kilku latach trzeba powiedzieć "narka", bo ludzie się zmieniają, niekoniecznie tak, jak my byśmy chcieli. Twoja pożal się boże dziewczyna ma cię serdecznie w dupie, a ty jej tylko głębiej w tę dupę wchodzisz. Ona ci robi awantury, że byłeś u kolegi? Ok, zrozumiałabym, gdybyś jej ciągle odmawiał, olewał, ale jeśli normalnie się z nią spotykasz a ona chce Cię 24/7 to sorry bejbi, ale nope. Teksty o tym, że jest mnóstwo innych - to niech sobie znajdzie innego, co to za problem? Ty też sobie znajdziesz inną laskę i po kłopocie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 511
|
Dot.: Nie wiem co mam robić..
Cytat:
Jeszcze chwila i założy Ci kaganiec. W sumie będzie Ci pasował do smyczy, na której chodzisz. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Nie wiem co mam robić..
Wez ja rzuc bo ona cie nie kocha i nie szanuje.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
|
Dot.: Nie wiem co mam robić..
Czy Ty się jej boisz, czy co? Tylko jej rózgi brakuje, żeby Cię okładać, jak nie pójdziesz do kościoła albo spotkasz się z kolegami.
Naprawdę się dziwię, że dajesz się tak ustawiać i stawiasz się w roli ślepo podporządkowanego. Rozumiem, że jesteś zakochany i chcesz, żeby między Wami panowała zgoda, ale kaman. Istnieje coś takiego jak kompromis, a panna wprowadza dyktaturę. Jak Cię straszny rozstaniem, to niech odejdzie skoro jest jej tak źle. Jak znajdzie bluszcza-fanatyka to szerokiej drogi, ale bardziej prawdopodobne, że wreszcie trafi na gościa, który nie da sobie w kaszę dmuchać i może wtedy się obudzi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:04.