Komentarze w internecie vs. rzeczywistość - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-09-17, 11:11   #1
KontrowersyjnaBaba
Raczkowanie
 
Avatar KontrowersyjnaBaba
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 112

Komentarze w internecie vs. rzeczywistość


Zacznijmy od tego, że wszystko zależy od tego kto z kim się zadaje. Różnica między tym co ludzie mówią w życiu realnym a w internecie jest też zależna od tego kto kim jest. Jedni tą różnicę zauważą a dla innych to będzie to samo.

Widzę bardzo ogromną różnicę miedzy tym co ludzie wystukują w internecie pod komentarzami dotyczącymi różnych rzeczy a tym co widzę i słyszę wśród swoich znajomych w życiu realnym. Ponadto większość osób, które czytały tego typu wpisu uważają, że większość osób wypowiadających się ma większe bądź mniejsze zaburzenia osobowościowe i jednoznacznie widać że mają oni problem z odnalezieniem się w życiu realnym.

Widzę to po swoich znajomych. Gdy się spotykamy, spędzamy razem czas to większość swojego czasu poświęcamy na rozmowie o swoim życiu, o swoich zainteresowaniach oraz inne zajęcia. Tematy polityki, poglądów, religii itd są poruszane bardzo rzadko. Nawet jeśli to jest to dyskusja polegająca na wypowiedzeniu się na dany temat bardzo prosto i lakonicznie i jednocześnie mając gdzieś poglądy innych (na zasadzie "nie obchodzą mnie poglądy innych, ważne jacy są z charakteru").

Dziwi mnie bardzo czemu w sieci bardzo często występują awantury, kłótnie, wzajemne obrzucanie się błotem aby udowodnić swoje racje oraz to rozwalające pojmowanie "własnej prawdy" i krytykowanie ludzi o innym poglądzie na zasadzie wyzwisk od "kretynów,debili, chorych psychicznie".

Jak sądzicie skąd się to bierze i czemu to co piszą w internecie nie ma odzwierciedlenia w życiu realnym ?

Jeszcze nadmienię, że w internecie zauważyłam "trendy" tematyczne oraz poglądowe. Np. hejt na środowiska LGBT po wecie ustawy o uzgodnieniu płci przeszedł potem na kryzys imigracyjny i krytykowanie na prawo i na lewo imigrantów by również to się znudziło i rozpoczęto obecnie dywagacje na temat napaści i pobić osób "innych"......i założę się że za rok dwa ludzie zapomną o tych tematach bo pojawi się coś innego.
KontrowersyjnaBaba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 12:02   #2
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Nie rozumiem o co ci chodzi. Dla mnie to co piszę w internecie = to w co wierzę i czym się kieruję na co dzień. Nie zmieniam jakoś osobowości.
Jak ktoś jest homofobem, ksenofobem, nacjonalista, członkiem onr i pochodnych, korwinistą, szowinistą i tak dalej to jest dla mnie kretynem zarówno w internecie jak i w rzeczywistości. Jak ktoś z moich znajomych zaczyna prezentować takie poglądy to zrywam kontakt.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 12:17   #3
mslea1917
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 180
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

W internecie na tematy polityczne często wypowiadają się fanatycy, stąd skrajne opinie. Nie znasz tych ludzi w realu więc nie możesz myśleć, że w realnym życiu są inni. Miałam chlopaka o prawicowych poglądach, poznałam trochę jego znajomych i oni wszyscy jawnie wyrażali swoje zdanie. Studiowałam politologię i byli ludzie o różnych poglądach i każdy mówił to co myśli, nikt nie próbował się dopasować. Czasami na forach trafiają się też trolle, a inni wściekają się na nich i jest gorąca dyskusja. Może Twoi znajomi nie mają takich skrajnych poglądów. W internecie są ludzie z calego świata/kraju, grono Twoich znajomych wąskie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mslea1917 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 12:43   #4
KontrowersyjnaBaba
Raczkowanie
 
Avatar KontrowersyjnaBaba
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 112
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Nie rozumiem o co ci chodzi.
Sprecyzuję - chodzi mi o skrajności, fanatyczne poglądy zarówno w jedną jak i w drugą stronę. No i sam fakt ich ciągłego wygłaszania, życia nimi, podejmowania non stop tych tematów....no i ograniczania swojego grona znajomych tylko do tych, którzy mają takie same poglądy co ja.

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Jak ktoś jest homofobem, ksenofobem, nacjonalista, członkiem onr i pochodnych, korwinistą, szowinistą i tak dalej to jest dla mnie kretynem zarówno w internecie jak i w rzeczywistości. Jak ktoś z moich znajomych zaczyna prezentować takie poglądy to zrywam kontakt.
Bo każdy fanatyzm to kretynizm. Ja uznaję zasadę, że każdy w moim towarzystwie może mieć jakiekolwiek poglądy i może być kimkolwiek (homo/hetero/bi/les/trans) ważne, aby ta osoba potrafiła żyć z innymi i dogadywać się nie wywołując siary na spotkani ani awantur.

Cytat:
Napisane przez mslea1917 Pokaż wiadomość
Studiowałam politologię i byli ludzie o różnych poglądach i każdy mówił to co myśli, nikt nie próbował się dopasować.
No właśnie i tu chodzi o dopasowanie się. Można przecież mieć swoje poglądy i mieć w znajomych osoby o różnych poglądach i jednak z nimi spędzać dobrze czas.

Tutaj głównie chodzi o to kto jak żyje z innymi. Jak spotykam się z znajomymi to temat poważniejszy jest poruszany 2-3 minuty i potem przechodzimy do codzienności. W szkole oraz na studiach osoba, która za często gadała o polityce/religii poglądach była uważana przeze mnie oraz moje towarzystwo jak i większość osób za "dziwaka" i niestety to się potwierdzało bo taka osoba albo była potem samotna albo miała osoby o dość specyficznej osobowości
KontrowersyjnaBaba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 12:45   #5
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Ja ograniczam towarzystwo do takiego o podobnych poglądach, bo poglądy przeciwstawne moim to jak już pisałam homofobia, seksizm i tak dalej. Z takimi ludźmi nie chce mieć do czynienia.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 12:48   #6
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Cytat:
Napisane przez KontrowersyjnaBaba Pokaż wiadomość
Zacznijmy od tego, że wszystko zależy od tego kto z kim się zadaje. Różnica między tym co ludzie mówią w życiu realnym a w internecie jest też zależna od tego kto kim jest. Jedni tą różnicę zauważą a dla innych to będzie to samo.

Widzę bardzo ogromną różnicę miedzy tym co ludzie wystukują w internecie pod komentarzami dotyczącymi różnych rzeczy a tym co widzę i słyszę wśród swoich znajomych w życiu realnym. Ponadto większość osób, które czytały tego typu wpisu uważają, że większość osób wypowiadających się ma większe bądź mniejsze zaburzenia osobowościowe i jednoznacznie widać że mają oni problem z odnalezieniem się w życiu realnym.

Widzę to po swoich znajomych. Gdy się spotykamy, spędzamy razem czas to większość swojego czasu poświęcamy na rozmowie o swoim życiu, o swoich zainteresowaniach oraz inne zajęcia. Tematy polityki, poglądów, religii itd są poruszane bardzo rzadko. Nawet jeśli to jest to dyskusja polegająca na wypowiedzeniu się na dany temat bardzo prosto i lakonicznie i jednocześnie mając gdzieś poglądy innych (na zasadzie "nie obchodzą mnie poglądy innych, ważne jacy są z charakteru").

Dziwi mnie bardzo czemu w sieci bardzo często występują awantury, kłótnie, wzajemne obrzucanie się błotem aby udowodnić swoje racje oraz to rozwalające pojmowanie "własnej prawdy" i krytykowanie ludzi o innym poglądzie na zasadzie wyzwisk od "kretynów,debili, chorych psychicznie".

Jak sądzicie skąd się to bierze i czemu to co piszą w internecie nie ma odzwierciedlenia w życiu realnym ?


Jeszcze nadmienię, że w internecie zauważyłam "trendy" tematyczne oraz poglądowe. Np. hejt na środowiska LGBT po wecie ustawy o uzgodnieniu płci przeszedł potem na kryzys imigracyjny i krytykowanie na prawo i na lewo imigrantów by również to się znudziło i rozpoczęto obecnie dywagacje na temat napaści i pobić osób "innych"......i założę się że za rok dwa ludzie zapomną o tych tematach bo pojawi się coś innego.
Dobra, może ja już mam mózg przeżarty teoriami spiskowymi ale tworzenie tego typu shitstormów w TV ma za zadanie tworzyć kolejne podziały w społeczeństwie. Wiadomo przecież, że te tematy są trudne, a opinie będą skrajne. Zapewne na forach działają też opłacani trolle, których zadaniem jest podk**wianie dyskutantów. Poza tym dzięki takim "kontrowersyjnym tematom" ludzie nie żyją swoimi życiami tylko oceniają innych, przy okazji mając też w odbycie realną sytuację w państwie. No... także dla mnie jest to przykład odmóżdżania społeczeństwa, coś jak "Trudne sprawy".

Mnie niestety nie dziwi. Nie umiemy z sobą rozmawiać. Jeśli w towarzystwie ktoś chciałby pogadać o czymś drażliwym, to albo spotyka go ściana milczenia, albo podśmiechujki. No chyba, że leje się alkohol - wtedy niektórzy dają upust swojej nienawiści. Pamiętam jak dziś: stoimy z grupą znajomych. Wśród nas para praktykujących katolików. Zaczął się temat gejów. Szanowna para była zgodna: trzeba ich wszystkich powystrzelać jak kaczki, bo to zaraza. Tyle jadu, gniewu i nienawiści to ja chyba nigdy w tak skondensowanej formie nie widziałam. Tak, wiem, nie wszyscy katolicy tacy są I tu już nawet nie chodzi o poglądy, ale o sposób w jaki są przekazywane. Przecież możnaby powiedzieć coś w tym stylu: OK, gejów nie lubię, nie czaję jak oni mogą teges-śmeges w łóżku i w ogóle, ale to w sumie nie moja broszka. Nie robią mi krzywdy tym, więc niech żyją jak chcą. Zamiast tego słychać jedynie jakieś uprzedzenia, nienawiść, brak poszanowania dla wolności, ŻYCZENIE KOMUŚ ŚMIERCI i inne w tym typie. Do czego nas to prowadzi? Do Raju raczej nie.

Uważam, że największym problemem w społeczeństwie jest brak umiejętności artykułowania swoich poglądów i stanowisk. Spora część ludzi nie umie nawet nazwać emocji, jakie w danym momencie nimi targają. W szkołach powinny powstawać jakieś zajęcia ze sztuki dyskutowania i erystyki. Rodzice tego nie nauczą, bo niby jak, skoro większość z nich też tego nie potrafi. Czemu trolle mają życie jak w Madrycie? Bo umieją sprowokować, wiedzą, że dużo nie trzeba aby kogoś wyprowadzić z równowagi.

Fajny temat, porozmawiajmy
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 12:57   #7
KontrowersyjnaBaba
Raczkowanie
 
Avatar KontrowersyjnaBaba
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 112
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Cytat:
Napisane przez xenon88 Pokaż wiadomość
Dobra, może ja już mam mózg przeżarty teoriami spiskowymi ale tworzenie tego typu shitstormów w TV ma za zadanie tworzyć kolejne podziały w społeczeństwie. Wiadomo przecież, że te tematy są trudne, a opinie będą skrajne. Zapewne na forach działają też opłacani trolle, których zadaniem jest podk**wianie dyskutantów. Poza tym dzięki takim "kontrowersyjnym tematom" ludzie nie żyją swoimi życiami tylko oceniają innych, przy okazji mając też w odbycie realną sytuację w państwie. No... także dla mnie jest to przykład odmóżdżania społeczeństwa, coś jak "Trudne sprawy".

Mnie niestety nie dziwi. Nie umiemy z sobą rozmawiać. Jeśli w towarzystwie ktoś chciałby pogadać o czymś drażliwym, to albo spotyka go ściana milczenia, albo podśmiechujki. No chyba, że leje się alkohol - wtedy niektórzy dają upust swojej nienawiści. Pamiętam jak dziś: stoimy z grupą znajomych. Wśród nas para praktykujących katolików. Zaczął się temat gejów. Szanowna para była zgodna: trzeba ich wszystkich powystrzelać jak kaczki, bo to zaraza. Tyle jadu, gniewu i nienawiści to ja chyba nigdy w tak skondensowanej formie nie widziałam. Tak, wiem, nie wszyscy katolicy tacy są I tu już nawet nie chodzi o poglądy, ale o sposób w jaki są przekazywane. Przecież możnaby powiedzieć coś w tym stylu: OK, gejów nie lubię, nie czaję jak oni mogą teges-śmeges w łóżku i w ogóle, ale to w sumie nie moja broszka. Nie robią mi krzywdy tym, więc niech żyją jak chcą. Zamiast tego słychać jedynie jakieś uprzedzenia, nienawiść, brak poszanowania dla wolności, ŻYCZENIE KOMUŚ ŚMIERCI i inne w tym typie. Do czego nas to prowadzi? Do Raju raczej nie.

Uważam, że największym problemem w społeczeństwie jest brak umiejętności artykułowania swoich poglądów i stanowisk. Spora część ludzi nie umie nawet nazwać emocji, jakie w danym momencie nimi targają. W szkołach powinny powstawać jakieś zajęcia ze sztuki dyskutowania i erystyki. Rodzice tego nie nauczą, bo niby jak, skoro większość z nich też tego nie potrafi. Czemu trolle mają życie jak w Madrycie? Bo umieją sprowokować, wiedzą, że dużo nie trzeba aby kogoś wyprowadzić z równowagi.
Nic dodać nic ująć....zgadzam się w 100%

Cytat:
Napisane przez xenon88 Pokaż wiadomość
Wśród nas para praktykujących katolików. Zaczął się temat gejów. Szanowna para była zgodna: trzeba ich wszystkich powystrzelać jak kaczki, bo to zaraza. Tyle jadu, gniewu i nienawiści to ja chyba nigdy w tak skondensowanej formie nie widziałam
My mieliśmy na roku gościa, który uważał że imigrantów powinno się wydalać oraz nie wpuszczać do naszego kraju. OK - sama tak uważam, ale nie w tym problem. Mam znajomych, którzy różnią się strasznie poglądami - od katolików,nacjonalistów,g ejów i lesbijek, rastafarianów, feministek itd ale mimo to lubimy siebie i się spotykamy...

Tego gościa uznaliśmy za odmieńca. Na wykładach zamiast być luźny i nie mieć spiny ciągle podejmował temat. My studenci już i tak mieliśmy za dużo wysiliania się umysłowego na zajęciach a ten jeszcze chciał z nami dyskutować - przez to go nie lubiliśmy.

I mieliśmy rację - gościu teraz chodzi do psychologa leczyć depresje, jest desperatem, nie ma dziewczyny ani żadnego znajomego a jeśli już to takich samych "sztywniaków bez życia" co on


Cytat:
Napisane przez xenon88 Pokaż wiadomość

Fajny temat, porozmawiajmy
Przymierzam się do blogowania :p
KontrowersyjnaBaba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-09-17, 13:12   #8
201803071142
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 1 412
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Jeśli chodzi o mechanizm hejtu, to jest on bardzo prosty i idealnie wypierany przez hejtera.
Panie z dziekanatu są często nieżyczliwe dla studenta, bo raz, że muszą usługiwać "gówniarzowi", dwa że ten gówniarz studiuje, a one raczej wyższego wykształcenia nie mają, jeśli tam pracują. Być może coś im w życiu nie wyszło, że akurat studiów nie udało się rozpocząć czy skończyć. Niechęć tu jest powodowana przez zazdrość.
Podobnie jest z powszechnym hejtem na produkty Apple. 99,9% hejtujących to osoby, których na nie zwyczajnie nie stać. Stąd szeregi ośmieszających memów w internecie - umniejszyć wartość, by poczuć się lepiej.
Internet też daje złudę anonimowości. Możemy być chamscy i okrutni w stosunku do innych bez patrzenia im w oczy. Poniżamy więc "literki", a nie żywą osobę, której smutku, albo reakcji obronnej doświadczylibyśmy na żywo.
Najczęściej hejt na forach, w komentarzach onetu/gazety/pudelka bierze się z chęci rozładowania napięcia. Czyli jak to się mówi wyżycia się na kimś. Swoistego katharsis. A to nas po nitce do sznurka prowadzi do pracy z emocjami, która przydałaby się owym hejterom.
Jak powiedział Arystoteles, by złościć się we właściwej chwili, na właściwą osobę, we właściwym stopniu, we właściwym celu i we właściwy sposób.
Ogólnie dziś "hejter" jawi się po prostu jako osoba z niedoborami w inteligencji emocjonalnej, czyli tzw umiejętnościach miękkich.

To tyle, jeśli chodzi o samo zjawisko.

Nie mieszałabym do tego jednak poglądów politycznych, czy religijnych.
Moi znajomi są rozrzuceni od skrajnej lewicy do skrajnej prawicy (nawet jedno takie małżeństwo znam). Wiemy w czym się zgadzamy, w czym nie. Każdy ma swoje racje i wyraża je kulturalnie.
Natomiast faktycznie, nie mam wśród swoich znajomych żadnego zagorzałego katolika. Mój chłopak był kiedyś bardzo wierzący, ale się "nawrócił" na ateizm.

Edytowane przez 201803071142
Czas edycji: 2016-09-17 o 13:16
201803071142 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 14:00   #9
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Cytat:
Napisane przez KontrowersyjnaBaba Pokaż wiadomość
Przymierzam się do blogowania :p
Jesteś trollem! Żartuję (mam nadzieję ). Co do Twojego wpisu o gościu z uczelni - on przynajmniej umiał w realu podjąć temat, wielu w życiu tego nie potrafi a że robił to nieudolnie i toksycznie to już inna sprawa. Poza tym wiesz... "sztywniacy bez życia" również mają prawo do wolności i do życia, nawet jeśli wg nas tego drugiego nie posiadają, hehe ;-)

Toblerone

Fajnie ujęłaś kwestię "mechaniki" hejtu. Ludzie w Sieci często dają upust tym najniższym emocjom, bardzo niszczącym, bo - jak podejrzewam - nie radzą sobie z nimi w realu. Może nawet ich nie dopuszczają do siebie. Kij, że po drugiej stronie łącza internetowego też masz człowieka i ból z powodu obraźliwych słów jest taki sam jak w przypadku rozmowy face to face. Przynajmniej u mnie tak to działa, dlatego fraza "to tylko internet" nie trafia do mnie.

W ogóle kim dla Was jest hejter? Podobno wcześniej to słowo odnosiło się tylko do trolli i ludzi piszących posty pełne nienawiści czy pogardy. Dzisiaj za hejterów uważa się osoby, które mają po prostu odmienne poglądy. Słyszałyście o tym podziale?
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 14:09   #10
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Po pierwsze: życie realne a "wirtual" to dwa różne światy.
Po drugie: w przestrzeni wirtualnej ludzie mogą grać role, być bardziej odważnymi bo nic nie dzieje sie wsrod ludzi , w zyciu np. na spotkaniu towarzyskim. W necie można wylać żółć, żale, frustracje i bez konsekwencji (pozornej) zbesztać kogoś i wylać wiadro hejtu.

Nie wiem nad czym tu się zastanawiać. W necie nic nie jest REALNE, to tylko wycinek koła, tak jakby druga tożsamość. Są ludzie którzy mowią w necie to samo co w realu, zachowują takt, maniery itd. Ale większość ludzi korzysta z okazji by anonimowo wylać z siebie tonę negatywnych emocji które przeżywają w życiu REALNYM.

xenon88,
świetnie powiedziane nic dodać, nic ująć.
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 14:38   #11
201803071142
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 1 412
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Jest jeszcze jedna ewentualność, ale to bardziej opis kumulowania gniewu.

Rano szef zmywa Ci głowę, albo dziecko rozbija talerz z jedzeniem i spóźniasz się przez to do pracy - stres, nadnercza wydzielają adrenalinę i kortyzol, które utrzymują się w organizmie wiele godzin.
W pracy ktoś zrzuca na Ciebie swoje obowiązki, albo mąż nie odbiera telefonu. Cały dzień więc jesteś "podminowany" i nie do końca wiesz czemu... aż w końcu wracając do domu irracjonalnie wybuchasz na sąsiadkę, która podlewając kwiaty nakapała Ci na balkon, albo... idziesz na forum, "żeby się odstresować" i mieszasz kogoś z błotem, bo cie tak "strasznie wku*wił".
201803071142 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 15:10   #12
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Ja często rozmawiam o polityce, moi znajomi też. Dla mnie to naturalne. W polityce ciągle coś się dzieje i polityka dotyczy wszystkich. Na dodatek studiowałam kierunek, gdzie ciągle się tłukło o polityce i chyba siłą rzeczy rozmawiam o tym częściej, niż przeciętna Kowalska.

Na to, że w internecie spotykasz znacznie więcej skrajnych poglądów składa się kilka kwestii:
1. Trolle.
2. Niektórzy w rzeczywistości też mają bardziej skrajne poglądy, tylko się z nimi nie obnoszą, bo np. chcą mieć spokój. Anonimowość w internecie powoduje, że niektórzy piszą to, co naprawdę myślą.
3. Niektórzy dają w ten sposób upust swoim emocjom.
4. Uważam, że podobne przyciąga podobne. Na jakiejś zasadzie ludzie dobierają sobie znajomych. Ty nie lubisz ciągle rozmawiać o polityce, twoi znajomi też nie. Ja np. lubię i moi znajomi też. Więc w rzeczywistości rzadko podejmujesz takie tematy, a w internecie spotykasz się z wypowiedziami osób, z którymi twarzą w twarz nigdy byś nie rozmawiała.
5. Niektórzy na tym zwyczajnie zarabiają. Albo piszą, żeby zyskać coś innego. Ogólnie mają konkretne powody - czy to chęć podziału, czy wywołanie zainteresowania nową partią, czy obniżenie czyjejś wiarygodności, czy jeszcze coś innego.

W ogóle nie uważam, żeby dobieranie sobie znajomych na zasadzie podobnych poglądów miało mniej sensu niż dobieranie sobie znajomych np. na zasadzie wspólnego hobby. A nawet uważam, że ma więcej sensu, niż dobieranie sobie znajomych wg liczby przeczytanych książek w ubiegłym roku.

Podejmowane tematy się zmieniają, bo ludzie się nudzą. No bo ile można tłuc jeden temat? Telewizornia, gazety i portale muszą w końcu na siebie zarobić, więc dostarczają nowych sensacji.


Cytat:
Napisane przez KontrowersyjnaBaba Pokaż wiadomość
Tego gościa uznaliśmy za odmieńca. Na wykładach zamiast być luźny i nie mieć spiny ciągle podejmował temat. My studenci już i tak mieliśmy za dużo wysiliania się umysłowego na zajęciach a ten jeszcze chciał z nami dyskutować - przez to go nie lubiliśmy.
To jest dla mnie bardzo dziwne. Dla mnie studia i zajęcia to właśnie czas podejmowania różnych dyskusji na różne tematy. Niechęć do dyskusji na studiach kojarzy mi się raczej z czasami szkolnymi, gdzie nauczyciel mówił, a uczeń zapisywał. Nie rozumiem powodu "za dużo myślenia".


Co do hejtu coraz częściej odnoszę wrażenie, że nazywanie kogoś hejterem i ściganie za wypowiedzi po różnych instytucjach stało się metodą walki pewnych opcji politycznych. Tylko tak można wytłumaczyć to, że organizacje interesują się tylko wypowiedziami jednej strony - uogólniając nie można jeździć np. po Żydach czy osobach homo, za to po nacjonalistach i katolikach już tak. Zresztą czasem w ogóle na jakąś pojedynczą osobę niezwiązaną z żadną z tych grup wylewane są pomyje, ale jakaś organizacja się tym nie zajmie, bo nie ma w tym interesu. Przykre jest takie udawane walczenie o cywilizowaną dyskusję, tzn że przy okazji wali się taką ściemę. W ogóle to, że organizacja mająca walczyć z hejtem jako takim ma w statusie wpisane promowanie konkretnych wartości i światopoglądu budzi mój niesmak.

Osoby w moim otoczeniu mają różne orientacje polityczne, od lewa do prawa. Ci najbardziej zacietrzewieni w realu są też zacietrzewieni w internecie. Co prawda nie wiem, co piszą na forach, ale widzę czasem elaboraty na fb.
Zapisz
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 15:17   #13
KontrowersyjnaBaba
Raczkowanie
 
Avatar KontrowersyjnaBaba
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 112
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;65397801]
5. Niektórzy na tym zwyczajnie zarabiają.[/QUOTE]

W jaki sposób można zarabiać pisząc takie komentarze w internecie ?




[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;65397801]To jest dla mnie bardzo dziwne. Dla mnie studia i zajęcia to właśnie czas podejmowania różnych dyskusji na różne tematy. Niechęć do dyskusji na studiach kojarzy mi się raczej z czasami szkolnymi, gdzie nauczyciel mówił, a uczeń zapisywał. Nie rozumiem powodu "za dużo myślenia".[/QUOTE]

Spróbuj choć trochę nas zrozumieć. Studiujemy medycynę i niestety mamy taki ogrom materiału, że gdy już ogarniemy wszystko co jest do zdania to mamy najzwyczajniej w świecie potrzebę luzu, relaksu oraz zabawy. Zresztą życie to nie tylko poglądy/nauka/dyskusje. Jesteśmy młodymi ludźmi i chcemy jeszcze korzystać z tego czasu jaki nam został a niestety w tym wieku jest go coraz mniej bo nauka/praca dorywcza/czasem rodzina i nie chcemy tracić czasu na gadanie o poważnych sprawach....

Druga sprawa to nie każdy ma dar charyzmy aby przekonać innych do tego, żeby ciągle tylko gadali o Smoleńsku, imigrantach czy wyborach w USA.
Zapisz
KontrowersyjnaBaba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 15:33   #14
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Aha, żeby nie było - ja w sumie do katolików nic nie mam, jednak to od nich zaznałam najwięcej przykrych słów na swój temat i na temat ludzi z tzw. marginesu społecznego (narkomani na przykład - nie ćpam, jak coś ). Chodzi mi po prostu o brak tego miłosierdzia, o którym się mówi. Miłosierdzie zawsze na propsie, ale niestety często tylko w słowach. Chociaż słownego miłosierdzia jak na lekarstwo w takich miejscach jak Wizaż :P Mam nadzieję, że w tym wątku będzie go więcej. Kurde, czyli jednak mam uraz do katolików. Trzeba nad tym popracować

Adult90 - piszesz, że nic nie jest realne w necie. Ja uważam zupełnie inaczej. Jak dla mnie ludzie, którzy są w stanie stworzyć drugą osobowość w necie, kilkanaście profili na forum, którzy potrafią odpowiadać sami sobie w wątku (parę razy zdarzyło się na Wizażu), to są ludzie z jakimiś wypartymi do podświadomości emocjami. I to jest jak najbardziej realne. Aczkolwiek to nie musi być jedyny powód. W sumie mam nadzieję, że są tacy, którzy po prostu świetnie się bawią, tworząc internetowe alter ego bez żadnego głębszego powodu.

Edytowane przez xenon88
Czas edycji: 2016-09-17 o 15:35
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 15:55   #15
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Cytat:
Napisane przez KontrowersyjnaBaba Pokaż wiadomość
Zacznijmy od tego, że wszystko zależy od tego kto z kim się zadaje. Różnica między tym co ludzie mówią w życiu realnym a w internecie jest też zależna od tego kto kim jest. Jedni tą różnicę zauważą a dla innych to będzie to samo.

Widzę bardzo ogromną różnicę miedzy tym co ludzie wystukują w internecie pod komentarzami dotyczącymi różnych rzeczy a tym co widzę i słyszę wśród swoich znajomych w życiu realnym. Ponadto większość osób, które czytały tego typu wpisu uważają, że większość osób wypowiadających się ma większe bądź mniejsze zaburzenia osobowościowe i jednoznacznie widać że mają oni problem z odnalezieniem się w życiu realnym.

Widzę to po swoich znajomych. Gdy się spotykamy, spędzamy razem czas to większość swojego czasu poświęcamy na rozmowie o swoim życiu, o swoich zainteresowaniach oraz inne zajęcia. Tematy polityki, poglądów, religii itd są poruszane bardzo rzadko. Nawet jeśli to jest to dyskusja polegająca na wypowiedzeniu się na dany temat bardzo prosto i lakonicznie i jednocześnie mając gdzieś poglądy innych (na zasadzie "nie obchodzą mnie poglądy innych, ważne jacy są z charakteru").

Dziwi mnie bardzo czemu w sieci bardzo często występują awantury, kłótnie, wzajemne obrzucanie się błotem aby udowodnić swoje racje oraz to rozwalające pojmowanie "własnej prawdy" i krytykowanie ludzi o innym poglądzie na zasadzie wyzwisk od "kretynów,debili, chorych psychicznie".
Trochę nie rozumiem skąd wyciągnęłaś wniosek o różnicach w zachowaniu ludzi w internecie i realu. Wypowiadasz się na podstawie swoich znajomych i porównujesz z zupełnie randomowymi ludźmi z internetów. To nie jest to samo. Musiałabyś porównać to, co twoi znajomi mówią "na żywo" do tego, co piszą w internecie.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-09-17, 15:57   #16
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

[COLOR=Indigo]
Cytat:
Napisane przez [/COLOR
xenon88]Adult90 - piszesz, że nic nie jest realne w necie. Ja uważam zupełnie inaczej. Jak dla mnie ludzie, którzy są w stanie stworzyć drugą osobowość w necie, kilkanaście profili na forum, którzy potrafią odpowiadać sami sobie w wątku (parę razy zdarzyło się na Wizażu), to są ludzie z jakimiś wypartymi do podświadomości emocjami. I to jest jak najbardziej realne. Aczkolwiek to nie musi być jedyny powód. W sumie mam nadzieję, że są tacy, którzy po prostu świetnie się bawią, tworząc internetowe alter ego bez żadnego głębszego powodu.
No o tym właśnie mówię.
Profil debil1, debil2 i wariat3 to nie są realni użytkownicy. Oni nie istnieją. Istnieje tylko osoba w życiu realnym, która siedzi na fotelu/ w pociagu/na przerwie, pije kawę i pisze w internecie bzdury, czasem "sama ze sobą". Jej osobowości internetowe - nie istnieją.
Wszystko co dzieje się w internecie - jest iluzją "drugiego świata"a prawda jest taka, ze gdyby nagle "wyłączyć internet" i skasować z serwerów całą treść od lat w niej zapisaną - świat realny będzie się toczył dalej, bez avatarów, profili, wyimaginowanych tożsamości, zdjęć itd.

świat wirtualny jest jak gra, zabawa, jest dodatkiem do życia.

Edytowane przez adult90
Czas edycji: 2016-09-17 o 17:37 Powód: cytowanie
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 16:00   #17
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Cytat:
Napisane przez KontrowersyjnaBaba Pokaż wiadomość
W jaki sposób można zarabiać pisząc takie komentarze w internecie ?
Nie znam nikogo, kto tak zarabia, ale właściwie czemu by tak nie miało być? Opinie pod głupim antyperspirantem na KWC bywają pisane na zamówienie, blogerki piszą czasem pozytywne recenzje czegoś, co dostały za darmo, na forum często wpadają osoby piszące pozytywne komentarze w celu zareklamowania swojego sklepu, więc nie widzę powodu, dlaczego nie miałoby być tak samo z komentarzami politycznymi.
Zapisz
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 16:16   #18
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;65398916]Nie znam nikogo, kto tak zarabia, ale właściwie czemu by tak nie miało być? Opinie pod głupim antyperspirantem na KWC bywają pisane na zamówienie, blogerki piszą czasem pozytywne recenzje czegoś, co dostały za darmo, na forum często wpadają osoby piszące pozytywne komentarze w celu zareklamowania swojego sklepu, więc nie widzę powodu, dlaczego nie miałoby być tak samo z komentarzami politycznymi.[/QUOTE]
PO proponowało taką formę współpracy. Zlecali Ci tresci jakie mialas pisac na okreslonych portalach i w jaki sposob dyskutowac z uzytkownikami. Bardzo .Nowoczesna metoda kreowania opinii publicznej
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 16:21   #19
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Cytat:
Napisane przez adult90 Pokaż wiadomość
[COLOR=Indigo]
No o tym właśnie mówię.
Profil debil1, debil2 i wariat3 to nie są realni użytkownicy. Oni nie istnieją. Istnieje tylko osoba w życiu realnym, która siedzi na fotelu/ w pociagu/na przerwie, pije kawę i pisze w internecie bzdury, czasem "sama ze sobą". Jej osobowości internetowe - nie istnieją.
Wszystko co dzieje się w internecie - jest iluzją "drugiego świata"a prawda jest taka, ze gdyby nagle "wyłączyć internet" i skasować z serwerów całą treść od lat w niej zapisaną - świat realny będzie się toczył dalej, bez avatarów, profili, wyimaginowanych tożsamości, zdjęć itd.

świat realny jest jak gra, zabawa, jest dodatkiem do życia.
Ja się natomiast obawiam, że gdyby tym ludziom odebrać Internet, to nie mieliby miejsca, w którym dawaliby regularny upust myślom, nieuświadomionym intencjom, uczuciom. A to mogłoby z kolei skończyć się frustracją (to to, o czym pisała Toblerone), potem jakimiś zaburzeniami osobowości, nałogami, problemami z agresją itp. itd. Zatem masz rację - świat toczyłby się dalej, ale - wg mnie - coś by się w nim zmieniło. Może byłoby w nim więcej negatywnych emocji?

Chodziło Ci o świat realny czy jednak wirtualny?


---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Cytat:
Napisane przez adult90 Pokaż wiadomość
PO proponowało taką formę współpracy. Zlecali Ci tresci jakie mialas pisac na okreslonych portalach i w jaki sposob dyskutowac z uzytkownikami. Bardzo .Nowoczesna metoda kreowania opinii publicznej
O taaak, jakie ładnie określenie na coś, co niektórzy nazwaliby brzydko praniem mózgu

Edytowane przez xenon88
Czas edycji: 2016-09-17 o 16:19
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 17:38   #20
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Cytat:
Napisane przez xenon88 Pokaż wiadomość

Chodziło Ci o świat realny czy jednak wirtualny?
Właśnie zauważyłam i poprawiłam, oczywiscie chodzilo mi o swiat wirtualny - grę pozorów. Dodatek do naszego życia.
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 17:50   #21
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 265
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Cytat:
Napisane przez Toblerone Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o mechanizm hejtu, to jest on bardzo prosty i idealnie wypierany przez hejtera.
Panie z dziekanatu są często nieżyczliwe dla studenta, bo raz, że muszą usługiwać "gówniarzowi", dwa że ten gówniarz studiuje, a one raczej wyższego wykształcenia nie mają, jeśli tam pracują. Być może coś im w życiu nie wyszło, że akurat studiów nie udało się rozpocząć czy skończyć. Niechęć tu jest powodowana przez zazdrość.
Podobnie jest z powszechnym hejtem na produkty Apple. 99,9% hejtujących to osoby, których na nie zwyczajnie nie stać. Stąd szeregi ośmieszających memów w internecie - umniejszyć wartość, by poczuć się lepiej.
Internet też daje złudę anonimowości. Możemy być chamscy i okrutni w stosunku do innych bez patrzenia im w oczy. Poniżamy więc "literki", a nie żywą osobę, której smutku, albo reakcji obronnej doświadczylibyśmy na żywo.
Najczęściej hejt na forach, w komentarzach onetu/gazety/pudelka bierze się z chęci rozładowania napięcia. Czyli jak to się mówi wyżycia się na kimś. Swoistego katharsis. A to nas po nitce do sznurka prowadzi do pracy z emocjami, która przydałaby się owym hejterom.
Jak powiedział Arystoteles, by złościć się we właściwej chwili, na właściwą osobę, we właściwym stopniu, we właściwym celu i we właściwy sposób.
Ogólnie dziś "hejter" jawi się po prostu jako osoba z niedoborami w inteligencji emocjonalnej, czyli tzw umiejętnościach miękkich.

To tyle, jeśli chodzi o samo zjawisko.

Nie mieszałabym do tego jednak poglądów politycznych, czy religijnych.
Moi znajomi są rozrzuceni od skrajnej lewicy do skrajnej prawicy (nawet jedno takie małżeństwo znam). Wiemy w czym się zgadzamy, w czym nie. Każdy ma swoje racje i wyraża je kulturalnie.
Natomiast faktycznie, nie mam wśród swoich znajomych żadnego zagorzałego katolika. Mój chłopak był kiedyś bardzo wierzący, ale się "nawrócił" na ateizm.
Żartujesz, prawda? Te panie mają wyższe wykształcenie, to wymóg pracy w dziekanacie, więc twoja teoria tutaj się wykłada.
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 17:50   #22
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

A świat realny to wg ciebie nie jest gra pozorów?
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 20:31   #23
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;65401321]A świat realny to wg ciebie nie jest gra pozorów?[/QUOTE]

Dobre pytanie

Adult90 - myślałam, że jesteś facetem
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-09-17, 20:50   #24
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Jak dla mnie wytłumaczenie tego zjawiska to postawa pt."Kozak w necie - p***a w świecie". Fajnie i milo napinać się, rzucać i bluzgać do wirtualnych wrogów, siedząc bezpiecznie za monitorem. W realnym życiu jest gorzej, za chamskie teksty można na ten przykład w ryj wyłapać i co wtedy? Dlatego w realu delikwent składa potulnie uszka po sobie, a dopiero w świecie wirtualnym pojawia się nieustraszony hejter. Śmieszne zjawisko.
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 21:43   #25
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Jak dla mnie to właśnie w świecie realnym za wiele jest "politycznej poprawności" w sensie, że nie można wygłosić poglądów, które spotkają się z negatywną reakcja. Nikt tego nie chce, żeby znajomi, rodzina, myślała o kimś jak o debilu, odmiencu itd. To jest głęboko zakorzenione i choćbyśmy się wypierali, to tkwi w podświadomości.

W necie, pod nickiem, można opowiedzieć o strasznych rzeczach jakie nam się przytrafiły, o których "nie powinno się mowic" w realu. Możemy wygłosić swoje poglądy, często niesprecyzowane, bo jak maja być, skoro nie powinno się o tym rozmawiać w realu?
Możemy być sobą. Bez ograniczeń.
A bycie trollem czy hejterem to wynika właśnie z tego bycia sobą. Z zaburzeń, problemów do rozwiazania, które próbuje się rozwiązać właśnie w taki a nie inny sposób.

I jeszcze co do trolli tworzących własne historie, czesto niespojne, wielonickowcow. Pisarze też tworzą światy alternatywne, te światy w pewnym sensie są częścią autorów. To "bajkopisarstwo" na forach pojmuje jaka nowoczesna formę tworzenia, kreatywności. Czasem, jak to bywa i z pisarzami, jest to beznadziejne i nikomu sie nie podoba. Ale kreatywność pozostaje. W dobrych (trollowych bądź nie) wątkach pozostaje dyskusja, której by nie było, gdyby taki wątek nie powstał.


Jest jeszcze ciemna strona, gdy ktoś myśli, że schowa się pod nickiem, że w internecie jest bezkarny i sieje zniszczenie i nienawiść. Prawda taka, że nikt w necie nie jest tak naprawde anonimowy, ludzi da się namierzyć po wypowiedziach w necie. Po IP, po geolokacji, po wielu, wielu szczegółach o których ludzie zaślepieni nie myślą, bo myślą tylko o tym jak i gdzie upuścić jadu. Co, jak już wspominalam wcześniej, świadczy, ze ta osoba ma problemy - tez o tym pisała Toblerone

W pewnym sensie, gdy internet został udostępniony dla wszystkich, stal się takim jakby wentylem bezpieczeństwa, gdzie można wyrzucić emocje. Kiedys pisało sie w pamiętnikach, dziś na blogach. Różnica taka, że pamiętnik chowało się do szuflady, a blog jest dostępny i na swoje wypowiedzi dostaje sie reakcje - komentarze. Dobre, złe.

Świat się zmienia, ludzie, nawet największa grafomanie mogą wydać za darmo w ebooku albo za małe kwoty wydrukować w Chinach. Zalewa nas kreatywność innych, ich poglądy. To jest z jednej strony dobre, bo można poznać punkty widzenia osób, które nigdy nie trafilyby do naszych znajomych w realu, a jednak mogą coś przekazać, co da do myslenia. Z drugiej strony można się spotkać z falą nienawisci. Na skale, jakiej nigdy wcześniej nie było.
Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.

Edytowane przez witchwq
Czas edycji: 2016-09-17 o 22:06
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 11:59   #26
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to właśnie w świecie realnym za wiele jest "politycznej poprawności" w sensie, że nie można wygłosić poglądów, które spotkają się z negatywną reakcja. Nikt tego nie chce, żeby znajomi, rodzina, myślała o kimś jak o debilu, odmiencu itd. To jest głęboko zakorzenione i choćbyśmy się wypierali, to tkwi w podświadomości.

W necie, pod nickiem, można opowiedzieć o strasznych rzeczach jakie nam się przytrafiły, o których "nie powinno się mowic" w realu. Możemy wygłosić swoje poglądy, często niesprecyzowane, bo jak maja być, skoro nie powinno się o tym rozmawiać w realu?
Możemy być sobą. Bez ograniczeń.
A bycie trollem czy hejterem to wynika właśnie z tego bycia sobą. Z zaburzeń, problemów do rozwiazania, które próbuje się rozwiązać właśnie w taki a nie inny sposób.

I jeszcze co do trolli tworzących własne historie, czesto niespojne, wielonickowcow. Pisarze też tworzą światy alternatywne, te światy w pewnym sensie są częścią autorów. To "bajkopisarstwo" na forach pojmuje jaka nowoczesna formę tworzenia, kreatywności. Czasem, jak to bywa i z pisarzami, jest to beznadziejne i nikomu sie nie podoba. Ale kreatywność pozostaje. W dobrych (trollowych bądź nie) wątkach pozostaje dyskusja, której by nie było, gdyby taki wątek nie powstał.


Jest jeszcze ciemna strona, gdy ktoś myśli, że schowa się pod nickiem, że w internecie jest bezkarny i sieje zniszczenie i nienawiść. Prawda taka, że nikt w necie nie jest tak naprawde anonimowy, ludzi da się namierzyć po wypowiedziach w necie. Po IP, po geolokacji, po wielu, wielu szczegółach o których ludzie zaślepieni nie myślą, bo myślą tylko o tym jak i gdzie upuścić jadu. Co, jak już wspominalam wcześniej, świadczy, ze ta osoba ma problemy - tez o tym pisała Toblerone

W pewnym sensie, gdy internet został udostępniony dla wszystkich, stal się takim jakby wentylem bezpieczeństwa, gdzie można wyrzucić emocje. Kiedys pisało sie w pamiętnikach, dziś na blogach. Różnica taka, że pamiętnik chowało się do szuflady, a blog jest dostępny i na swoje wypowiedzi dostaje sie reakcje - komentarze. Dobre, złe.

Świat się zmienia, ludzie, nawet największa grafomanie mogą wydać za darmo w ebooku albo za małe kwoty wydrukować w Chinach. Zalewa nas kreatywność innych, ich poglądy. To jest z jednej strony dobre, bo można poznać punkty widzenia osób, które nigdy nie trafilyby do naszych znajomych w realu, a jednak mogą coś przekazać, co da do myslenia. Z drugiej strony można się spotkać z falą nienawisci. Na skale, jakiej nigdy wcześniej nie było.
Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
Fajny, mądry post

Nie bez powodu mawia się, że Internet to śmietnik, a z drugiej strony ten śmietnik nie tworzy się sam. Wydaje mi się, że wiele osób przestało w ogóle być sobą poza wirtualem. W każdym niemal istnieje potrzeba wyrzucenia własnych problemów, a klawiatura przyjmie wszystko - jak papier.

Kreatywność trolli rzeczywiście bywa imponująca choć szczerze przyznam, że kompletnie nie przemawia do mnie ta forma ekspresji / marketingu / dyskusji / łotewa.
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 12:41   #27
Wieszczka
Zadomowienie
 
Avatar Wieszczka
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Sroga północ
Wiadomości: 1 060
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Wiesz, jak parę razy poczytałam komentarze np na Onecie pod rozmaitymi artykułami i to niekoniecznie o polityce to zdałam sobie sprawę ilu w Polsce jest ludzi ziejących nienawiścią, czasem ich poglądy rzucają na nich podejrzenie o chorobę psychiczną, bo nikt normalny nie pisałby takich rzeczy. W realnym świecie pewnie trochę się hamują, ale nigdy nie wiadomo komu puści zawór, okazuje się, że jest więcej potencjalnie niebezpiecznych ludzi niż się wydawało i chyba przez to czytanie stałam się bardziej ostrożna. Bo kto to wszystko pisze? Może pani u ktorej na stacji w Warszawie kupuję gazety, może moja fryzjerka ze Śląska, może konduktor, który właśnie mówił mi "dzień dobry", może moj listonosz... tych ludzi spotykamy na codzień.
Wieszczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-09-19, 10:49   #28
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Ludzie często nie mówią o tematach niewygodnych. Osobiście nie czuję potrzeby dyskutować np. o religii czy polityce ze znajomymi, z którymi spotykam się, żeby się rozerwać, zrelaksować i spędzić fajnie czas. Polityka, religia, kontrowersyjne tematy często generują konflikt, a ludzie wolą konfliktu unikać. Przynajmniej w kontakcie z osobami, które lubią.
W internecie to trochę co innego, mniejsza hamulce, bo pisze się "anonimowo", i nie wie się, kto to czyta.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-07, 17:33   #29
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Wielu ludzi ma więcej odwagi pisac w Internecie. Inii nie chca spiac sie ze znajomymi, a z obcymi juz zywiej dyskutuja, uwazaja, ze i tak pewnie nigdy sie spotkaja (jednak nigdy nie wiadomo). A inni jeszcze na pewno pisza specjalnie takie komentarze, bo sa trollami. A jeszcze inni pisza to na zamowienie za pieniadze pewnie.

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Wieszczka Pokaż wiadomość
Wiesz, jak parę razy poczytałam komentarze np na Onecie pod rozmaitymi artykułami i to niekoniecznie o polityce to zdałam sobie sprawę ilu w Polsce jest ludzi ziejących nienawiścią, czasem ich poglądy rzucają na nich podejrzenie o chorobę psychiczną, bo nikt normalny nie pisałby takich rzeczy. W realnym świecie pewnie trochę się hamują, ale nigdy nie wiadomo komu puści zawór, okazuje się, że jest więcej potencjalnie niebezpiecznych ludzi niż się wydawało i chyba przez to czytanie stałam się bardziej ostrożna. Bo kto to wszystko pisze? Może pani u ktorej na stacji w Warszawie kupuję gazety, może moja fryzjerka ze Śląska, może konduktor, który właśnie mówił mi "dzień dobry", może moj listonosz... tych ludzi spotykamy na codzień.

To prawda. To przeraża. Chociaż i tak na pewno pisze sporo trolli. Jednak tak naprawdę nie ma co patrzec często na te komentarze pod artykułami, bo nie ma tematu, gdzie nie byloby wyzwisk, chamskich tekstow albo tekstow jakby serio pisali to chorzy psychicznie ludzie i tak naprawde nie wiadomo o co im chodzi... A pod kazdym tematem tak pisza, cala frustracja tam jest widoczna.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-07, 18:31   #30
Vairen
Raczkowanie
 
Avatar Vairen
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 253
Dot.: Komentarze w internecie vs. rzeczywistość

Cytat:
Napisane przez Sziket Pokaż wiadomość
Jak dla mnie wytłumaczenie tego zjawiska to postawa pt."Kozak w necie - p***a w świecie". Fajnie i milo napinać się, rzucać i bluzgać do wirtualnych wrogów, siedząc bezpiecznie za monitorem. W realnym życiu jest gorzej, za chamskie teksty można na ten przykład w ryj wyłapać i co wtedy? Dlatego w realu delikwent składa potulnie uszka po sobie, a dopiero w świecie wirtualnym pojawia się nieustraszony hejter. Śmieszne zjawisko.
Ludzie w internecie mają błędne poczucie anonimowości i bezkarności. Kilka wyroków już było za wypowiedzi w internecie, może świadomość społeczeństwa w końcu się zmieni i zaczną myśleć nad tym co piszą.
Vairen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-08 19:14:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.