Głupie żarty eh :[

[allen15]

Hej Wiecie co Wam powiem?Musze sie Wam zwierzyc, bo zaraz mnie tu nerwy rozniosą Siedze sobie wlasnie na gg i nagle pisze do mnie nieznajomy. czytam wiadomosc, a tam slysze "hej skarbie""umowmy sie""jak pieknie wygladalas dzisiaj w szkole az mi serce zabilo"Na poczatku sobie mysle no jakis chlopak nie wiem kto to. Ale potem sobie zaczal sie ze mnie nabijac i mowil tak ironicznie I w koncu mialam zapisany jego numer a tam Tomek z mojej klasy wrr Nienawidze takich żartów, jak ktos sie ze mnie nabija i ma mnie za głupka okropne A na koncu napisal "Ty naprawde jestes bardzo smieszna"Tym bardziej, ze ten nr dala jakas kolezanka z mojej klasy i zadna sie nie chce przyznac Chamskie Myslalam, ze na kogos w mojej klasie moge liczyc a tu bęc. Komu wpadają do łba takie durne żarty? A tego kolesia po prostu nie trawię wrr....

[Ladzia_15]

eh to jeszczne nic....

normalnie dzisiaj sie tak wkurzylam ze myslalam ze rozniose moj dom...
moja kolezanka dala (tak dala i to bez mojej wiedzy i co gorsze bez mojej zgody) moje zdjecie w stroju kapielowym kumplowi... oczywisice zrobila to w wielkiej tajemnicy i nikt mial sie nie doweidziec... ale cuz... teraz jush wszyscy wiedza jak ladnie wygladam opalajac sie nad rzeka... samo zdjecie nie jest zle... tylko te komentarze

zaraz pojde spac tak mnie wkurzyli

[allen15]

No rzeczywiscie Ladzia, akie czy inne głupie żarty są w ogole bezsensowne A co do mojej sytuacji to eraz mam ciągle takie wrazenie, ze kazda kolezanka z mojej klasy mogla dac ten moj nr i powiedziec " zrob z niej kretynkę, przeciez ona jest taka głupia"

[Ladzia_15]

eh..ciezki jest los nastolatki...

i jak tu mozna komukolwiek zaufac jak ludzie robia ci za plecami takie swinstwa

[kasia_kajtek]

Napisane przez allen15

No rzeczywiscie Ladzia, akie czy inne głupie żarty są w ogole bezsensowne A co do mojej sytuacji to eraz mam ciągle takie wrazenie, ze kazda kolezanka z mojej klasy mogla dac ten moj nr i powiedziec " zrob z niej kretynkę, przeciez ona jest taka głupia"

eh ...
moja kolezanka stwierdziła że kocham sie w takim jednym chlopaku(i to prawda)wiec rozgłosiła na całą szkołe że ja mam zamiar sie z nim ozenic(niby na zarty - jasne...)on sie ot ym oczywiście dowiedział ale z niego jest fajny gosc i sie nie obrazil na mnie ani nic nawet mi powiedział zebym sie takim gadaniem nie przejmowałą...(jestem zauroczona tym chłopakiem)ael dało sie przeżyc

[Ladzia_15]

a tearz jeszcze cos mi sie popsulo i gg nie chce mi sie włączyc... normalnie swietnie

[allen15]

Napisane przez Ladzia_15

eh..ciezki jest los nastolatki...

i jak tu mozna komukolwiek zaufac jak ludzie robia ci za plecami takie swinstwa

Kurde no wlasnie jak?? I w ogole jak sie spytam jakies kolezanki kto dal ten numer, to zadna sie nie przyzna, bo Tomek powie nic jej nie mowcie. Eh przeciez on jest bardziej lubiany, a kolezanka kolezance to zadna nie pomoze

[allen15]

Napisane przez kasia_kajtek

eh ...
moja kolezanka stwierdziła że kocham sie w takim jednym chlopaku(i to prawda)wiec rozgłosiła na całą szkołe że ja mam zamiar sie z nim ozenic(niby na zarty - jasne...)on sie ot ym oczywiście dowiedział ale z niego jest fajny gosc i sie nie obrazil na mnie ani nic nawet mi powiedział zebym sie takim gadaniem nie przejmowałą...(jestem zauroczona tym chłopakiem)ael dało sie przeżyc

Fajnie, ze w ogole uwierzyl Tobie

[Madz!uHa]

To jeszcze nic...

Mam bardzo dobrego kumpla, który chodził kiedyś do mojej klasy, ale się przepisał. Jakiś czas temu zmienił numer komórkowy. On kiedyś do mnie startował. Za jakiś czas dostaję sms-a, że ktoś mnie lubi, chce się spotkać itd. Ja się zgodziłam, bo to w końcu mój stary kumpel. Umówiłam się na 19 pod Empikiem. Stoję 5 minut i go olałam, poszłam do McDonalda Nazajutrz cała klasa mówi o tym, że umówiłam się z K... Nagle dostaję sms-a "chyba coś do ciebie czuję Madzia...". Odpisałam "Ej nie, ja chcę być singlem". I odpowiedź: "Chcesz ze mną chodzić proszę będę się starał...". Ja mówię, że NIE. I błogosławię siebie za to...

Nazajutrz już wiem, kto za tym stoi. To wsyztsko uknuł taki jeden Stasiewicz, najbardziej poje... dziecko pod słońcem z całej klasy!!! Dobrze, że Opatrzność nade mną czuwała i nie zgodziłam się na to wszystko... Co by było, jeśli powiedziałabym TAK? ;/

[allen15]

Napisane przez Madz!uHa

To jeszcze nic...

Mam bardzo dobrego kumpla, który chodził kiedyś do mojej klasy, ale się przepisał. Jakiś czas temu zmienił numer komórkowy. On kiedyś do mnie startował. Za jakiś czas dostaję sms-a, że ktoś mnie lubi, chce się spotkać itd. Ja się zgodziłam, bo to w końcu mój stary kumpel. Umówiłam się na 19 pod Empikiem. Stoję 5 minut i go olałam, poszłam do McDonalda Nazajutrz cała klasa mówi o tym, że umówiłam się z K... Nagle dostaję sms-a "chyba coś do ciebie czuję Madzia...". Odpisałam "Ej nie, ja chcę być singlem". I odpowiedź: "Chcesz ze mną chodzić proszę będę się starał...". Ja mówię, że NIE. I błogosławię siebie za to...

Nazajutrz już wiem, kto za tym stoi. To wsyztsko uknuł taki jeden Stasiewicz, najbardziej poje... dziecko pod słońcem z całej klasy!!! Dobrze, że Opatrzność nade mną czuwała i nie zgodziłam się na to wszystko... Co by było, jeśli powiedziałabym TAK? ;/

Bosz niektorzy to kretyni. Moze to jest jeszcze nic, ale mnie to ruszylo, ale na szczescie sie juz troche uspokoilam, ale i tak mnie nerwy niosaA najbardziej wkurza mnie to, ze sa Ci falszywi ludzie i nie ma czasem komu zaufac. Czuje sie jakas inna, bo ludzie sie ze mnie nabijaja. Czuje sie nielubiana w towarzystwie. Eh. A z moja klawiatura cos nie tak, bo np. zamiast z jest y hm.

[Ladzia_15]

heheh... mnie gg dziala... i ten gostek wraz z kumpela mnie rpzeprosili.... moze jakos to ebdzie

[allen15]

Napisane przez Ladzia_15

heheh... mnie gg dziala... i ten gostek wraz z kumpela mnie rpzeprosili.... moze jakos to ebdzie

No i masz fajnie A mnie to nawet nie przeprosil, nawet glupie "sorry" nie powiedzial Tylko stwierdzil, ze jestem smieszna. Jutro mam Wigilie klasowa, moze go cos ruszy, jak bedziemy sobie skladac zyczenia, w co wątpię.

[kasia_kajtek]

zebyście widziały jak sie cudnie zaczewienil gdy sie dowiedział o tym...

[ufcio]

chyba zadna nastka nie lubi takich kretynskich wyglupow kolegow z klasy...

ja mialam smieszna sytuacje z wujem
on ma 24 lata i jest strasznie smiesznym czlowieczkiem zmienialam numer telefonu i na gadu rozsylalam numer znajomym, zeby za duzo pieniedzy nie tracic i ktos puscil mi cynka. nie mialam zapisanego numeru wiec napisalam kim jest moj kochany wujaszek zaczal mi walic tekstami, ze sie we mnie buja i ze nie moze zniesc mysli, ze jestem z innym... o cholerka skad on wiedzial o moim zwiazku ? kiedy sie dowiedzialam ze to on do mnie pisal myslalam ze go zatłuke w zemscie gdy miał brudny samochod napisalam ze szuka dziewczyny i chetne maja dzwonic pod dany(zmyslony) numer )

[kasia_kajtek]

spoko wujaszek ja tez mam wujka co ma 22 lata odjechany gość

[Ladzia_15]

dobra u mnei jush wszysko jest cacy...

gosc mnei rpzprosil i teraz jush jest wszytko oki...

a jak tam u ciebie allen??

[allen15]

Napisane przez Ladzia_15

dobra u mnei jush wszysko jest cacy...

gosc mnei rpzprosil i teraz jush jest wszytko oki...

a jak tam u ciebie allen??

A u mnie po staremu Ladzia Zmienilam lekko nastawienie, bo juz nie jestem tak zdenerwowana Ale mnie niosly dzisiaj nerwy Ale mysle, ze juz jest w miare ok, stwierdzilam , ze nie bede sie przejmowac jakims debilem z mojej klasy, co ja bede sie zamartwiac takim kretynem. Staram sie nie myslec o tym durnowatym zarcie, mysle ze sobie pomyslal, ze jestem jakas sztywniara ktora sie na nich nie zna Ale dla mnie to są glupie zarty. Zobaczymy jutro w szkole. A jak bedzie sie nabijal ze mnie?Hm nie wiem, jutro po szkole tu zajrzę i zdam relację Ladzia

[kasia_kajtek]

nie przejmuj sie tym palantem allen

[allen15]

Napisane przez kasia_kajtek

nie przejmuj sie tym palantem allen

Chyba masz rację Kasia Malo to kretynow na swiecie....

[benito_mruffkolini]

ło matko

aż mi się przypomniały moje podstawówkowe czasy, kiedy to dowiedziałam się przypadkiem na jakiejś wycieczce, że jestem na zabój zakochana w takim jednym bruneciku cała szkoła wiedziała, że chcę wziąć z nim ślub, oprócz mnie oczywiście

nie przejmujcie się dziewczyny, po latach będziecie miały niezły ubaw z takich historii

[kasia_kajtek]

Napisane przez benito_mruffkolini

ło matko

aż mi się przypomniały moje podstawówkowe czasy, kiedy to dowiedziałam się przypadkiem na jakiejś wycieczce, że jestem na zabój zakochana w takim jednym bruneciku cała szkoła wiedziała, że chcę wziąć z nim ślub, oprócz mnie oczywiście

nie przejmujcie się dziewczyny, po latach będziecie miały niezły ubaw z takich historii

]

historia jakby moja tylko z tą róznicą, że ja wiedzialam o tym i bylam w lepszej sytuacji bo mogłam sie wytłumaczyć, przeprosic

teraz ja też sie z tego smieje ale jak wiedziala o tym cala klasa to mi nie było za bardzo do śmiechu

[allen15]

A Wam powiem, ze teraz sie juz tym kolesiem nie przejmuje, a on zachowuje sie tak jakby nic sie nie stalo. A jak skladalismy sobie zyczenia na Wigili klasowej, to tylko wymienilismy sie oplatkiem, bo stwierdzil, ze " nie chce mu sie mowic zyczen" Bez sensu chociaz raz do roku moglby otworzyć tą gębę za przeproszeniem

[allen15]

A tak w ogole to moze byscie opowiedzialy, o najgorszym zarcie ze strony np. kolegow?Albo kogos innego?Co wtedy zrobilyscie? Mam nadzieje, ze bedzie sporo wypowiedzi

[Ladzia_15]

u mnie juz wszystko jest dobrze jak skladalismy sobie zyczenia to z paulinka<tak sie ta dziwczyna nazywala co moje foto rozpowszechnila> normalnie z 15 minut sie brechtalysmy a potem zaczelysmy takie zyczenia glupie sobie wymyslac ze nie bede tego wspominac

chociaz jak lazilam po sali to byly komenty w stylu"ladzia jakie ty masz cialko" albo fajna twoja fotke widzialem to ejdnak wiekszosc nie wiedziala o o co chodzi ...

ale wigili i tak byla fajna... az do teraz mnie gardziolko boli po spiewaniu koled:PP

[sylwónia]

Dzięki CI Panie ,że już nie jestem nastolatką

[kasia_kajtek]

byc nastolatka wcale nie jest tak źle ...

[bemolka]

oj też niestety miałam takie przeboje za czasów podstawówki. w sąsiedniej klasie był taki jeden koleś, którego nie lubiłam, nie wiem czemu ale jakos nie wzbudzal mojej sympatii, tymbardziej że od niedawna mieszkał w tej samej klatce co ja i gdy sie mijaliśmy na schodach obupólnie zionęlo nienawiścia
i razu pewnego kumpela moja, która na szczęscie miała wszedzie znajomosci, powiedziała mi jakie to ploty rozsiewa ów głupek. no tak mnie krew zalała, że aż szok.
wiecie co ten gnój rozpowiadał wśród koleżków? że przychodziłam do niego sexować! z nim - fuuuuuu. niedoczekanie.
od tamtego momentu niecierpie go tak że opisać sie nie da, i mimo iz od tamtego czasu minęło juz jakies.. niech no szybko policzę... 5-6 lat, nadal jak go mijam na klatce to z chęcią bym mu krzywdę zrobiła.

ech to były czasy

[kasia_kajtek]

mnie też niedawno spotkała podobna historia..
otóż znajomy(nie ze szkoły)poweidzial mojemu koledze ktory chodzi ze mna do klasy że spał ze mna(chyba jakiś nie tego on jest rok odemnie młodszy i wogóle jest taki głupi ze nie wiem)i co chwile chodził sie mnie pytał <<jak sie z nim spało?>>myślałam że go zabije przecież tego znajomego raz na oczy widzialam a on takie rzeczy rozpowiada...na szczęście tylko kilka osób to usłyszalo i rozeszło sie po kościach...
gorszy był ten (niby)żart o slubie...dogadywali mi w klasie przez tydzień...

[Juda]

Ech, łączę sie w Twoim bólu i cierpieniu

Opowieść mrożąca krew w żyłach

[kasia_kajtek]

ja chyba sobie źle towrzystwo dobieram czy co ze czesto zostaje ofiarą takich niewinnych żartów