Zwariowany rocznik 1990 :D

[kasienka.b]

Napisane przez m0n!k@

Wiem ze nie ze mnie ale chcialabym miec taka, o to mi chodzilo

A co do smiesznych tekstow... Ksiadz raz wpisal: "stosuje przemoc psychologiczna wobec nauczyciela" ale o tym, ze on (ksiadz) rzucil plecakiem w owego ucznia slowa juz nie bylo...
a innym razem kolezanak dostala uwage za to, ze powiediala glosno na plastyce: "nienawidze plastyki" fajnie sie wtedy klocila ze szlaczkiem (nauczycielka)
Ale i tak nikt nie przebije polonistki... zobaczyla, ze K. ma cos pod lawka... i mowi: "K.! oddaj mi natychmiast ten telefon!" K. podchodzi powoli do biurka i kladzie na nim mp3, a ona: "to teraz takie male komorki robia?"

Troche techniki i czlowiek ( raczej belfer ) sie gubi

[ajali]

Njaciekawsza uwaga dotyczyla chlopaka, ktory na j.polskim (na zastepstwei) narysowal ludzika na tablicy (chodizlo o jakies zadanie) i dorysowal mu... penisa

[kasienka.b]

Napisane przez ajali

Njaciekawsza uwaga dotyczyla chlopaka, ktory na j.polskim (na zastepstwei) narysowal ludzika na tablicy (chodizlo o jakies zadanie) i dorysowal mu... penisa

Spoko W koncu to biologia A ze na poloku to szczegol

[ajali]

Napisane przez kasienka.b

Spoko W koncu to biologia A ze na poloku to szczegol

Myslalam ze sie zleje ze smiechu Z moja klasą nie da sie miec zlego humoru A kiedys zablokowali drzwi do klasy plecakami i deską klozetową

[kasienka.b]

Napisane przez ajali

Myslalam ze sie zleje ze smiechu Z moja klasą nie da sie miec zlego humoru A kiedys zablokowali drzwi do klasy plecakami i deską klozetową

Z moja tak samo A na gecie to juz tymbardziej Czasem mi tej babki szkoda, taka jest zalamana po naszej lekcji Bo w koncu Chicago jest w Anglii, Francja slynie z produkcji sera feta, jemy buraki CUKROWE mamy przemysl jogurtowy Wicej teorii nie pamietam zaluje,ze nie spiywalam tego od I klasy - fajny tomik by byl Albo babka: Bo wam to uslugi z czym sie kojaza??? Z agencjami towarzyskimi!!! A qmple: a pani to niby nie??? Szczerze mowiac nie wiem co to mialo znaczyc ale wszystkich (poza babka) rozbawilo Ech ona to jednak biedna jest

[ajali]

Napisane przez kasienka.b

Z moja tak samo A na gecie to juz tymbardziej Czasem mi tej babki szkoda, taka jest zalamana po naszej lekcji Bo w koncu Chicago jest w Anglii, Francja slynie z produkcji sera feta, jemy buraki CUKROWE mamy przemysl jogurtowy Wicej teorii nie pamietam zaluje,ze nie spiywalam tego od I klasy - fajny tomik by byl Albo babka: Bo wam to uslugi z czym sie kojaza??? Z agencjami towarzyskimi!!! A qmple: a pani to niby nie??? Szczerze mowiac nie wiem co to mialo znaczyc ale wszystkich (poza babka) rozbawilo Ech ona to jednak biedna jest

Oj taki tomik mialby wzięcie

[kasienka.b]

Napisane przez ajali

Oj taki tomik mialby wzięcie

No zapewne Szkoda, ze wpadlam na to dopiero w polowie III klasy Ale zamierzam to nadrobic w LO

PS: Novy avatareq

[ajali]

Tamten byl troszkę kontrowersyjny

[kasienka.b]

Napisane przez ajali

Tamten byl troszkę kontrowersyjny

Ten tez fajny I widze, ze zawitalas na moim forum

[ajali]

Napisane przez kasienka.b

Ten tez fajny I widze, ze zawitalas na moim forum

Thx

Twoje forum zawsze bylo bliskie mojemu sercu Poza tym wszedzie mnie pelno 1000 post niedlugo

Ok, mykam spać

[dusiaczek15]

ech.... dziewczyny piatek a wy o szkole caly czas gadu-gadu........ nawet w zartach...

[magdzialenk@]

czy tylko moja klasa jest taka dziwna? Niby to jedna klasa ale w niej kilka grupek : 1 grupa dziewczyn, 2 grupa dziewczyn, 3 grupa dziewczyn, 1 grupa chłopaków, 2 grupa chłopaków i 1 grupa mieszana. Troche to dziwnie napisałam, ale tak jest.

[kasienka.b]

Napisane przez ajali

Thx

Twoje forum zawsze bylo bliskie mojemu sercu Poza tym wszedzie mnie pelno 1000 post niedlugo

Ok, mykam spać

O to mile

Dobranoc

[dusiaczek15]

moja klasa jest naprawde spoko... wiadomo ze sa jakies tam poszczegolne grupki... ale to sie chyba wszedzie tak zdarza... kazdy tam kogos ma i znim sie trzyma najbardziej... moja klasa jest chyba zzyta (jestesmy razem od zerowki) potrafimy sie dogadac... pozartowac... czasami spotykamy sie razem... na piciu... soczkow oczywiscie

[magdzialenk@]

Zazdroszczę

[dusiaczek15]

picia?? no rzeczywiscie jest czego zawsze sa jakies niezapomniane historie

[m0n!k@]

Napisane przez ajali

Oj taki tomik mialby wzięcie

Ta... kiedys zaczelam pisac co lepsze teksty naszej klasy, ale gdzies mi sie te kartki zapodzialy
Ale i tak Nigdy nie zapomne tego (najbardziej znany tekst w sql, zaczela pani Ł. a nasza klasa troszke sobie dodala): "Zjemja jest łokrongła. Bo kjedyś ludzije myśleli, ze jest plaska jak nasleśnjk, ale Kopernijk kopnoł w Zjemje i ludzie wiedzą, ze jest łokrongła. Kiedyś to zrozumjecie, ale pani Ł. juz na swiecje nie bendzije!", a pani Ł. to najbardziej... hmm... znana postac w naszej sql

Napisane przez magdzialenk@

Zazdroszczę

Ja tez

[Blair]

Aaaaaa ! Jaka jestem padnięta ! Przecz cztery godziny grałam w siatkę na plaży i teraz mam piach normalnie wszedzie ! Ale fajnie było :P

[magdzialenk@]

Blair tobie też zazdroszczę

[m0n!k@]

A ja mam nietypowe pytanie... czy ktoras z Was moze zna sioe troszke na prawie? Chodzi mi o to, czy moge np zaskarzyc moja naucycielke o to, ze mam przez nia jakies problemy ze zdrowiem, np nerwice?

[olaaa99]

Napisane przez m0n!k@

A ja mam nietypowe pytanie... czy ktoras z Was moze zna sioe troszke na prawie? Chodzi mi o to, czy moge np zaskarzyc moja naucycielke o to, ze mam przez nia jakies problemy ze zdrowiem, np nerwice?

a pastwi sie tylko nad Toba? przypomina mi sie ta nauczycielka co wmawiala dzieciom ze kolumb byl polakiem i tez sie nad nimi psychicznie 'znecala'
szukaj w google cos o prawach nauczyciela i moze postepowaniu dyscyplinarnym przeciwko niemu? tam moze byc opisane kiedy i za co nauczyciel moze byc oskarzony..

[Ladzia_15]

to jaj mam tez takie pytanie zwiazane z prawem. od kiedy (w jakim wieku) mozna miec prawo jazdy??

[kasienka.b]

Napisane przez Ladzia_15

to jaj mam tez takie pytanie zwiazane z prawem. od kiedy (w jakim wieku) mozna miec prawo jazdy??

Nie wiem czy dalej tak jets, ale bylo, ze kurs mozesz robic majac 17 ale egzamin zdajesz dopiero gdy jestes pelnoletnia Szkoda, ze nie mozna wczesniej (przekleta komunikacja miejska)

[olaaa99]

u mnie kolega sie martwi ze wejdzie jakas ustawa, ze od 2007 roku niby trzeba bedzie miec 22 lata zeby zdawac ale chyba jakies niepewne zrodlo mial...
bo pytalam sie dziadka, <uczy tirowców> i on nic takiego nie slyszal...

[m0n!k@]

Napisane przez olaaa99

a pastwi sie tylko nad Toba? przypomina mi sie ta nauczycielka co wmawiala dzieciom ze kolumb byl polakiem i tez sie nad nimi psychicznie 'znecala'
szukaj w google cos o prawach nauczyciela i moze postepowaniu dyscyplinarnym przeciwko niemu? tam moze byc opisane kiedy i za co nauczyciel moze byc oskarzony..

Chodzi o to, ze nauczycielka mnie dyskryminuje i zaniza oceny za to, ze wyrazam swoje zdanie... Z francuskiego mam same 5, wszystkim tlumacze francuski (bo ta kobieta po prostu nie umie tlumaczyc), wszystkim pomagam w pracach domowych i podpowiadam na spr... Cala klasa uwaza, ze powinnam miec 6 - bo naprawde mam wiedze 'ponad program' (ktory, swoja droga, wcale nie jest raelizowany na lekcjach). Po prostu powiedzialam glosno, ze ja zasluguje na lepsza ocene, niz M., raz powiedzialam, ze robi za duzo kartkowek z hiszp (na kazdej lekcji kartkowka z ok. 50-100 slowek, to chyba przewal, prawda?), a raz moj ojciec powiedzial (dyrce) ze ma zastrzezenia co do mojej wychowy (babki od fr). I dlatego z tych 5 wcale nie wypada 5, tylko 4. Wymyslila mi kilkanascia kartkowek do zaliczenia (ktore na 100% zaliczalam!), powiedziala, ze mam caly rok do zaliczenia... tak sie zalamalam, ze teraz siedzie i rycze... bo mam na to wszystko czas do srody... Z reszta to caly rok po mnie jedzila... ze caly czas wszystko zle i ze wcale nie umiem na 5... juz nie mam sily
A jak zapytalam, dalczego nie bede miec 6, powiedziala mi, ze... ze spr mam 5-, a nie 5!! i to jest powod, dla ktorego nie moge miec 6!! Nie rozumiem tej baby, ale mam wrazenie, ze im wiecej umiem, tym bardziej mnie nienawidzi...

[olaaa99]

Napisane przez m0n!k@

Chodzi o to, ze nauczycielka mnie dyskryminuje i zaniza oceny za to, ze wyrazam swoje zdanie... Z francuskiego mam same 5, wszystkim tlumacze francuski (bo ta kobieta po prostu nie umie tlumaczyc), wszystkim pomagam w pracach domowych i podpowiadam na spr... Cala klasa uwaza, ze powinnam miec 6 - bo naprawde mam wiedze 'ponad program' (ktory, swoja droga, wcale nie jest raelizowany na lekcjach). Po prostu powiedzialam glosno, ze ja zasluguje na lepsza ocene, niz M., raz powiedzialam, ze robi za duzo kartkowek z hiszp (na kazdej lekcji kartkowka z ok. 50-100 slowek, to chyba przewal, prawda?), a raz moj ojciec powiedzial (dyrce) ze ma zastrzezenia co do mojej wychowy (babki od fr). I dlatego z tych 5 wcale nie wypada 5, tylko 4. Wymyslila mi kilkanascia kartkowek do zaliczenia (ktore na 100% zaliczalam!), powiedziala, ze mam caly rok do zaliczenia... tak sie zalamalam, ze teraz siedzie i rycze... bo mam na to wszystko czas do srody... Z reszta to caly rok po mnie jedzila... ze caly czas wszystko zle i ze wcale nie umiem na 5... juz nie mam sily
A jak zapytalam, dalczego nie bede miec 6, powiedziala mi, ze... ze spr mam 5-, a nie 5!! i to jest powod, dla ktorego nie moge miec 6!! Nie rozumiem tej baby, ale mam wrazenie, ze im wiecej umiem, tym bardziej mnie nienawidzi...

uuu współczuję... to na prawde musi byc denerwujace...
dziwie sie ze interwencja Twojego tatuska u dyrki nie pomogla... jakas komitywa czy co?
ehh wg mnie powinnas sama zagadac z dyrka albo jeszcze raz Twoi rodzice bo zaliczanie czegos z czego ma sie piatki - paranoja
ze takie żyły łażą po tym świecie... ehhh

[kasienka.b]

Napisane przez m0n!k@

Chodzi o to, ze nauczycielka mnie dyskryminuje i zaniza oceny za to, ze wyrazam swoje zdanie... Z francuskiego mam same 5, wszystkim tlumacze francuski (bo ta kobieta po prostu nie umie tlumaczyc), wszystkim pomagam w pracach domowych i podpowiadam na spr... Cala klasa uwaza, ze powinnam miec 6 - bo naprawde mam wiedze 'ponad program' (ktory, swoja droga, wcale nie jest raelizowany na lekcjach). Po prostu powiedzialam glosno, ze ja zasluguje na lepsza ocene, niz M., raz powiedzialam, ze robi za duzo kartkowek z hiszp (na kazdej lekcji kartkowka z ok. 50-100 slowek, to chyba przewal, prawda?), a raz moj ojciec powiedzial (dyrce) ze ma zastrzezenia co do mojej wychowy (babki od fr). I dlatego z tych 5 wcale nie wypada 5, tylko 4. Wymyslila mi kilkanascia kartkowek do zaliczenia (ktore na 100% zaliczalam!), powiedziala, ze mam caly rok do zaliczenia... tak sie zalamalam, ze teraz siedzie i rycze... bo mam na to wszystko czas do srody... Z reszta to caly rok po mnie jedzila... ze caly czas wszystko zle i ze wcale nie umiem na 5... juz nie mam sily
A jak zapytalam, dalczego nie bede miec 6, powiedziala mi, ze... ze spr mam 5-, a nie 5!! i to jest powod, dla ktorego nie moge miec 6!! Nie rozumiem tej baby, ale mam wrazenie, ze im wiecej umiem, tym bardziej mnie nienawidzi...

Nie fajna sytuacja Co ona se nie mysli Jak ja nie nawidze takich nauczycieli

[Ladzia_15]

Napisane przez kasienka.b

Nie fajna sytuacja Co ona se nie mysli Jak ja nie nawidze takich nauczycieli

łeeee... co za wredna babka... ma szczescie ze nie udziela sie an wizazu bo bym ja zaraz ujemna karma potraktowala...

[m0n!k@]

Napisane przez Ladzia_15

łeeee... co za wredna babka... ma szczescie ze nie udziela sie an wizazu bo bym ja zaraz ujemna karma potraktowala...

Jest za glupia zeby tu trafic... ja lubie porownanie - ona jest jak niedorozwiniety teletubis

Napisane przez olaaa99

uuu współczuję... to na prawde musi byc denerwujace...
dziwie sie ze interwencja Twojego tatuska u dyrki nie pomogla... jakas komitywa czy co?
ehh wg mnie powinnas sama zagadac z dyrka albo jeszcze raz Twoi rodzice bo zaliczanie czegos z czego ma sie piatki - paranoja
ze takie żyły łażą po tym świecie... ehhh

Moj tata znow idzie do szkoly w poniedzialek prosto do dyrki, razem ze mna (juz mnie tam znaja) i do pedegoga szkolnego pojde i poprosze o statut szkoly

Napisane przez kasienka.b

Nie fajna sytuacja Co ona se nie mysli Jak ja nie nawidze takich nauczycieli

Ja tez;/ troszke juz ochlonelam i zabieram sie za pisanie przemowy "dziekczynno-poznegnalnej" Pokaze jej jeszcze moja wyzsosc, chocby to miala byc ostatnia rzec w mojm zyciu...
przemowienie zaczyna sie tak (wersja wstepna, do popraki):"Przede wszystkim chcialam pani serdecznie podziekowac za rok wspolnej pracy i za wspaniale przygotowanie do olimpiady jeykowej z francuskiego!" [nie chciala mnie przygotowac,pomimo, ze ja prosilam, uczylam sie sama, zabrako mi 8ptk do 2 etapu i powiedzila, ze napisalam beznadziejnie]

[Ladzia_15]

moniczkaq!!!! bravo!!!! piekne przemowienie... az lezka w oczku kreci