Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II

[ekstradyska]

to ja mam odwrotnie
wziełam pierwszy raz yasminelle, 3 dni temu, w pierwszym dniu okresu, rano po paru godzinach po moim okrsie nie było śladu, po prostu nie krwawie
wczoraj zauwazyłam małe ale bardzo małe plamienie - raczej takie brunatne, mysle, że po prostu to chyba osobista reakcja organizmu na hormony
jestem zdrowa, dopiero co miałąm badanie i usg ginekologiczne, hromony tez miaąłm oznaczane

[_Emi_]

Napisane przez solstice

Mam pytanie do Was Byłam u ginekologa, przepisała mi Yasminelle - to będą moje pierwsze tabletki. Powiedziała także, że co prawda powinno się zacząć brać pierwszego dnia krwawienia, ale ona poleca wziąć trzeciego, bo wtedy uniknę plamień w trakcie brania tabsów. Oczywiście wtedy dodatkowe zabezpieczenie przez 7 dni. Czy któraś z Was ma może doświadczenie w tej kwestii? Faktycznie lepiej brać w dalszych dniach krwawienia i czy to uchroni mnie przed plamieniami?

Z góry dziękuję za odpowiedź

Moim zdaniem to nie ma znaczenia.

Napisane przez ekstradyska

to ja mam odwrotnie
wziełam pierwszy raz yasminelle, 3 dni temu, w pierwszym dniu okresu, rano po paru godzinach po moim okrsie nie było śladu, po prostu nie krwawie
wczoraj zauwazyłam małe ale bardzo małe plamienie - raczej takie brunatne, mysle, że po prostu to chyba osobista reakcja organizmu na hormony
jestem zdrowa, dopiero co miałąm badanie i usg ginekologiczne, hromony tez miaąłm oznaczane

Wszystko ok, moze tak sie zdarzyc.

[201701251209]

Napisane przez solstice

Mam pytanie do Was Byłam u ginekologa, przepisała mi Yasminelle - to będą moje pierwsze tabletki. Powiedziała także, że co prawda powinno się zacząć brać pierwszego dnia krwawienia, ale ona poleca wziąć trzeciego, bo wtedy uniknę plamień w trakcie brania tabsów. Oczywiście wtedy dodatkowe zabezpieczenie przez 7 dni. Czy któraś z Was ma może doświadczenie w tej kwestii? Faktycznie lepiej brać w dalszych dniach krwawienia i czy to uchroni mnie przed plamieniami?

Z góry dziękuję za odpowiedź

Pierwsze słyszę, że rozpoczęcie I opakowania w 3 dniu, zagwarantuje brak plamień. To jest sprawa indywidualna. Gdyby tak było producent na pewno umieściłby taką informację w ulotce.

Zrobisz jak zechcesz. Pamiętaj tylko o ewentualnym dodatkowym zabezpieczeniu.

W sumie to jestem ciekawa na jakiej podstawie Twoja ginekolog wysnuła taką tezę? Mówiła coś?

[solstice]

Powiedziała tylko, że z własnej obserwacji swoich pacjentek... I zaznaczyła, że owszem, zrobię jak zechcę, tylko, że ona poleca akurat tak.

[chibi.chibi85]

Cześć dziewczyny! Zaczęłam brać tabletki po 4 miesięcznej przerwie. Wcześniej 2,5 roku brałam Harmonet (w UK brałam Femodette). Teraz ze względu na problemy sercowe w mojej rodzinie zdecydowałam się na Yasminelle. Pierwszy listek zaczęłam brać na początku września. Trochę byłam zaskoczona jak po pierwszej tabletce mój okres bardzo się zmniejszył a już po drugiej stanął. Miałam tylko lekkie plamienia przez kilka kolejnych dni. Wiem ze może tak się zdarzyć ale teraz martwię się czy wszytko jest ok. Ostatnia pigułkę wzięłam w piątek i jeszcze nie dostałam okresu. Martwię się. Nigdy tak nie miałam. Przy Harmonecie okres dostawałam na 3 dzień nawet o tej samej porze dnia. Mój organizm pracował jak w zegarku. Teraz nachodzą mnie obawy. Moja lekarka powiedziała mi ze Harmonet i Yasminelle maja taki sam poziom hormonów. Trochę teraz żałuje ze zdecydowanym się na zmianę pigułek.

[201701251209]

Oj nie panikuj. Dziś dopiero 4 dzień przerwy. Krwawienie może wystapić nawet i w 7 dniu. Bądź cierpliwa.
Stosowałaś tabsy zgodnie z ulotka? Jeśli tak to nie masz się o co bać.

Dopiero jak krwawienie nie wystąpi 2 razy pod rząd należy się martwić (patrz ulotka).

Harmonet i Yasminelle nie maja tego samego składu. Niech mnie ktoś poprawi jak sie mylę

[arisa]

Napisane przez chibi.chibi85

Cześć dziewczyny! Zaczęłam brać tabletki po 4 miesięcznej przerwie. Wcześniej 2,5 roku brałam Harmonet (w UK brałam Femodette). Teraz ze względu na problemy sercowe w mojej rodzinie zdecydowałam się na Yasminelle. Pierwszy listek zaczęłam brać na początku września. Trochę byłam zaskoczona jak po pierwszej tabletce mój okres bardzo się zmniejszył a już po drugiej stanął. Miałam tylko lekkie plamienia przez kilka kolejnych dni. Wiem ze może tak się zdarzyć ale teraz martwię się czy wszytko jest ok. Ostatnia pigułkę wzięłam w piątek i jeszcze nie dostałam okresu. Martwię się. Nigdy tak nie miałam. Przy Harmonecie okres dostawałam na 3 dzień nawet o tej samej porze dnia. Mój organizm pracował jak w zegarku. Teraz nachodzą mnie obawy. Moja lekarka powiedziała mi ze Harmonet i Yasminelle maja taki sam poziom hormonów. Trochę teraz żałuje ze zdecydowanym się na zmianę pigułek.

Taki sam poziom, ale czymś innym się różnią. Zacznij się martwić, jak do tego piątku nie dostaniesz krwawienia i skontaktuj sie z gin.

[chibi.chibi85]

Stosowałam pigułki zgodnie z ulotką. Przeczytałam dokładnie informacje zawarte na ulotce przed przyjęciem pierwszej pigułki. Dzięki dziewczyny za wsparcie. Nie przejmowałabym się tym tak bardzo gdyby nie to że ostatnio mam gorsze dni. Różnica pomiędzy Harmonetem a Yasminelle polega na zastosowaniu w tym drugim drospirenonu którego działanie zbliżone jest do naturalnego progesteronu . Poziom hormonów maja taki sam. Sprawdzałam

[pani ćma]

biore yasminelle prawie 2 lata (bez 2 miesiecy). do tej pory czulam sie na nich swietnie, jedyny skutek uboczny - przytycie ok. 12-13kg.
w mojej rodzinie nie bylo nigdy zylakow itp.

od 1,5 tyg. bardzo puchna mi nogi i czuje kłucie w łydkach, mam lodowate stopy, a od 2 dni duzy bol w zgieciu prawej nogi. podejrzewam, ze mogly zrobic sie zakrzepy.. tak nagle badania robilam zawsze regularnie!!!
zadzwonilam do mojej pani doktor przed chwila - natychmiast kazala odstawic tabletki, we wtorek badania krwi (ktore akurat mialam robic, bo poprzednie robilam w maju).
nie wiem, co bedzie. strasznie sie boje mam nadzieje, ze nic powaznego sie nie stalo - ze jesli zaszly jakies zmiany, to mam nadzieje, ze zdazylam zareagowac w pore.. bo leczenie zakrzepicy jest dlugie i bolesne a przez caly okres brania tabletek bralam magnez z wit. B6.
nie widac zyl ani nie ma pękniętych naczynek, moze to dobry znak?

nie wyobrazam sobie zycia bez tabletek, bo to super komfort, ale to co dzis przezywam sprawia, ze chyba je odstawie bez wzgledu na wyniki badan..

trzymajcie za mnie kciuki

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez pani ćma

biore yasminelle prawie 2 lata (bez 2 miesiecy). do tej pory czulam sie na nich swietnie, jedyny skutek uboczny - przytycie ok. 12-13kg.
w mojej rodzinie nie bylo nigdy zylakow itp.

od 1,5 tyg. bardzo puchna mi nogi i czuje kłucie w łydkach, mam lodowate stopy, a od 2 dni duzy bol w zgieciu prawej nogi. podejrzewam, ze mogly zrobic sie zakrzepy.. tak nagle badania robilam zawsze regularnie!!!
zadzwonilam do mojej pani doktor przed chwila - natychmiast kazala odstawic tabletki, we wtorek badania krwi (ktore akurat mialam robic, bo poprzednie robilam w maju).
nie wiem, co bedzie. strasznie sie boje ;( mam nadzieje, ze nic powaznego sie nie stalo - ze jesli zaszly jakies zmiany, to mam nadzieje, ze zdazylam zareagowac w pore.. bo leczenie zakrzepicy jest dlugie i bolesne
nie wyobrazam sobie zycia bez tabletek, ale to co dzis przezywam sprawia, ze chyba je odstawie bez wzgledu na wyniki badan..

trzymajcie za mnie kciuki

ojjj będzie dobrze kochana, nie ma co od razu myśleć o najgorszym, daj znać oczywiście co tam wyszło z tych badań (nie da rady wcześniej?) - trzymam kciuki

[Maripossa]

Dziewczyny mam do Was pytanie...
Czy mialyscie sytuacje zapomnienia 2 pigulek w ciagu 1tyg.? lub w ciagu 1 opakowania?
Biore Yasminelle od poczatku tego roku, w tym tyg.zapomnialam 2tabl. w 1 tygodniu przyjmowania - ale nie jedna po drugiej. Na opakowaniu jest napisane, zeby skontaktowac sie lekarzem, jednak nie moge sie do niej dodzwonic...
Czy poprostu brac reszte pigulek i zabezpieczac sie dodatkowo przez jakis czas?
mialyscie taki przypadek? co Wam lekarz poradzil?

bede wdzieczna za odp.

[pani ćma]

Napisane przez wdowa_po_leninie

ojjj będzie dobrze kochana, nie ma co od razu myśleć o najgorszym, daj znać oczywiście co tam wyszło z tych badań (nie da rady wcześniej?) - trzymam kciuki

staram sie myslec pozytywnie ale bardzo jest to trudne
badania beda w poniedzialek, chociaz moze w piatek uda mi sie dostac do jakiegos lekarza.. oczywiscie dam znac.

moze to kara za to, ze opuscilam ten wątek?
i dziekuje wdowo za wsparcie..

[ekstradyska]

Napisane przez pani ćma

biore yasminelle prawie 2 lata (bez 2 miesiecy). do tej pory czulam sie na nich swietnie, jedyny skutek uboczny - przytycie ok. 12-13kg.
w mojej rodzinie nie bylo nigdy zylakow itp.

od 1,5 tyg. bardzo puchna mi nogi i czuje kłucie w łydkach, mam lodowate stopy, a od 2 dni duzy bol w zgieciu prawej nogi. podejrzewam, ze mogly zrobic sie zakrzepy.. tak nagle badania robilam zawsze regularnie!!!
zadzwonilam do mojej pani doktor przed chwila - natychmiast kazala odstawic tabletki, we wtorek badania krwi (ktore akurat mialam robic, bo poprzednie robilam w maju).
nie wiem, co bedzie. strasznie sie boje mam nadzieje, ze nic powaznego sie nie stalo - ze jesli zaszly jakies zmiany, to mam nadzieje, ze zdazylam zareagowac w pore.. bo leczenie zakrzepicy jest dlugie i bolesne a przez caly okres brania tabletek bralam magnez z wit. B6.
nie widac zyl ani nie ma pękniętych naczynek, moze to dobry znak?

nie wyobrazam sobie zycia bez tabletek, bo to super komfort, ale to co dzis przezywam sprawia, ze chyba je odstawie bez wzgledu na wyniki badan..

trzymajcie za mnie kciuki

troche twoje objawy nie podchodzą pod zakrzepice
ja miałąm w tamtym roku, (po 1 tabletce syndi 35 i to napewno od tego)- całkowicie żle dobrame dla mnie tabletki, teraz zaczełam yasminelle 4 dzień plus acard na rozrzedzenie krwii (musze brac tabletki na regulacje cyklu, troche na podwyzszenie hormonów, to nie moja fanaberia)

noga z zakrzepica jest ciepła, czasem bardzo ucieplona, a nie lodowata...
puchnie, choc ja nie miaąłm bardzo spuchnietej, jest bolesna, zyły bardzo wychodzą, i to nie tylko w jednej nodze, mi powyłąziły wszedzie (zle krażenie przez skrzep w nodze)
noga możebyc sina..
ja miałąm mały zakrzep, na doplerze długo lekarz szukał, ale znalazł...w miesiąc wyleczyłam i na szczeście nie było powrotu, bo bardzo szybko zareagowałam, diagnoza chirurga naczyniowego - definitywnie winna tabletka syndi 35, jestem chuda mam niskie cisnienie itp...wczesniej nie było takich problemów.

moja rada - dopler naczyń - jak najszybciej, idz prywtanie (na państwowy trzeba długo czekać) , troche to kosztuje 90 zł jedna noga, ale warto, przynajmniej bedziesz wiedziec nie tylko czy masz zakrzepice, ale równiez jak tam sie mają twoje zyły i czy przepływ krwii jest prawidłowy
w badaniu krwii warto wykonac układ krzepniecia pełny.
na potweirdzenie skrzepu oznacza sie we krwii D-dimery

[pani ćma]

Napisane przez ekstradyska

troche twoje objawy nie podchodzą pod zakrzepice
noga z zakrzepica jest ciepła, czasem bardzo ucieplona, a nie lodowata...
puchnie, choc ja nie miaąłm bardzo spuchnietej, jest bolesna, zyły bardzo wychodzą, i to nie tylko w jednej nodze, mi powyłąziły wszedzie (zle krażenie przez skrzep w nodze)
noga może byc sina..

moja rada - dopler naczyń - jak najszybciej, idz prywtanie (na państwowy trzeba długo czekać) , troche to kosztuje 90 zł jedna noga, ale warto, przynajmniej bedziesz wiedziec nie tylko czy masz zakrzepice, ale równiez jak tam sie mają twoje zyły i czy przepływ krwii jest prawidłowy
w badaniu krwii warto wykonac układ krzepniecia pełny.
na potweirdzenie skrzepu oznacza sie we krwii D-dimery

dziekuje Ci bardzo za odpowiedz, troche mnie uspokoilas.
u mnie jest co kilka dni kłucie w lewej łydce (które nie trwa non stop, pojawia sie w roznych odstepach czasu i roznie trwa - raz krocej, raz dluzej) i teraz od 2 dni dosc mocne kłucie w prawej nodze w zgieciu z tylu. chodzic moge, nie jest to ból tylko kłucie, ktore sprawia mi dyskomfort. nog nie mam bardzo opuchnietych, troszeczke, prawie wcale, za to łydki i stopy non stop lodowate. nie widac w ogole zyl, nie ma ani zaczerwienienia, ani zsinienia.

i dziekuje tez za wiadomosci co do badan. w poniedzialek robie krew (krzepliwosc itd.), zobaczymy jak wyjda te badania. czyli jak beda skrzepy, to beda D-dimery na wynikach oznaczone?
nad dopplerem tez sie zastanawiam, skads kase bym wziela.

nie boisz sie nawrotu? bo piszesz, ze bierzesz tabletki.. co robisz, by zapobiec nawrotom? badasz sie jakos? jesli tak, to jak czesto?
jeszcze raz dziekuje

[LifUnia]

Dziewczyny to bylo moje 8 albo 9 opakowanie jasminelle.

Zawsze dostawałam krwawienie 3 dnia o godzinie 10 i nigdy się to nie zmieniało. Teraz tez jest 3 dzien i krwawienia nie widać i sie neizanosi. Nie wiem co się dzieje

Tabletki zażywałam regularnie, raz czy dwa spoznilam się godzinę..

poradzcie cos

[201701251209]

Napisane przez LifUnia

Dziewczyny to bylo moje 8 albo 9 opakowanie jasminelle.

Zawsze dostawałam krwawienie 3 dnia o godzinie 10 i nigdy się to nie zmieniało. Teraz tez jest 3 dzien i krwawienia nie widać i sie neizanosi. Nie wiem co się dzieje

Tabletki zażywałam regularnie, raz czy dwa spoznilam się godzinę..

poradzcie cos

Skoro nie masz sobie nic do zarzucenia w braniu tabsów, to moja jedyna rada to, poczekać cierpliwie. Zostały jeszcze 4 dni przerwy.

[LifUnia]

a zdarzyło się moze ktorejś z was że krwawienie przyszło poźniej niz zazwyczaj ?

[201701251209]

Napisane przez LifUnia

a zdarzyło się moze ktorejś z was że krwawienie przyszło poźniej niz zazwyczaj ?

Mi się tak zdarzyło. Zawsze miałam krwawienie 3 dnia. Jednego razu nie przyszło. Pojawiło się natomiast po południu 4 dnia. Do dziś nie wiem czemu tak się stało Przy kolejnych opakowaniach znowu się pojawiało dnia 3, a więc wróciło do normy.

Nie panikuj Poczekaj do 7 dnia i jeśli wtedy też się nie pojawi zrób test, albo jak chcesz to idź do gina.

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez pani ćma

staram sie myslec pozytywnie ale bardzo jest to trudne
badania beda w poniedzialek, chociaz moze w piatek uda mi sie dostac do jakiegos lekarza.. oczywiscie dam znac.

moze to kara za to, ze opuscilam ten wątek?
i dziekuje wdowo za wsparcie..

nawet tak nie myśl, u nas jedyna kara za niepojawianie się to kopas w dupas
może to jakiś fałszywy alarm, niedobór jakiś witamin.... oby nic poważniejszego

Napisane przez LifUnia

a zdarzyło się moze ktorejś z was że krwawienie przyszło poźniej niz zazwyczaj ?

Tak.
Jednej z nas ( _Emi_ ) zdarzyło się nawet tak, że krwawienie w ogóle w przerwie nie przyszło.

[LifUnia]

Dziękuje dziewczyny uspokoiłyście mnie Napewno przyjdzie w nocy :P
To moje ostatnie opakowanie.. jak zacznie sie krwawienie zaczynam Nowynette, bo skutków ubocznych po Yasminelle nie moge już wytrzymać.
Szukam moich idealnych tabletek :P

[rapifen]

Ja druga tabletka Yasminelle... >_<

[sokosita]

Hej. witam wszystkich troche szukalam na forach ale nie znalazlam takiego przypadku
Dzisiaj od rana mialam biegunki, po poludniu jednak przeszly, więc tabletke wzielam o 17:30 jednak 40m minut pozniej znow pognało mnie do kibla. Mam wziac nastepna na wszelki wypadek czy nie?? panikuje strasznie ;( i jesli ją wezme to nie będe miala na ostatni dzień, czy mozliwe jest zrobienie 8 dniowej przerwy czy trzeba brac jakby jedna wiecej z innego blistra?i czy wtedy wszyzstko jest zachowane? POMOCY : (

[201701251209]

Napisane przez sokosita

Hej. witam wszystkich troche szukalam na forach ale nie znalazlam takiego przypadku
Dzisiaj od rana mialam biegunki, po poludniu jednak przeszly, więc tabletke wzielam o 17:30 jednak 40m minut pozniej znow pognało mnie do kibla. Mam wziac nastepna na wszelki wypadek czy nie?? panikuje strasznie ;( i jesli ją wezme to nie będe miala na ostatni dzień, czy mozliwe jest zrobienie 8 dniowej przerwy czy trzeba brac jakby jedna wiecej z innego blistra?i czy wtedy wszyzstko jest zachowane? POMOCY : (

A ulotkę przeczytałaś?

[sokosita]

tak caly czas ją mam przed oczami. pisze że jeśli wystąpi silna biegunka i to wczesniej niż po 4 godzinach, czyli przyjąć jeszcze jedną tabletke?

[201701251209]

Napisane przez sokosita

tak caly czas ją mam przed oczami. pisze że jeśli wystąpi silna biegunka i to wczesniej niż po 4 godzinach, czyli przyjąć jeszcze jedną tabletke?

Jeśli po tych 40 minutach od wzięcia tabsa, w kibelku konkretnie cię przeczyściło to ja bym wzięła kolejną tabletkę. Lepiej dmuchać na zimne.

A o której zawsze bierzesz tabsy?

[sokosita]

o 16, dzisiaj wyjatkowo wzielam o 17
tez mysle żeby wziać jeszcze jedną ale tak dopiero chyba przed snem bo kto wie czy mnie znow nie przyciśnie...
a 8 dniowa przerwa jest raczej nie dopuszczalna? więc trzeba brac jedną tabletke z nowego blistra zawsze do przodu przy pominięciu/biegunce/wymiotach?

[201701251209]

Napisane przez sokosita

o 16, dzisiaj wyjatkowo wzielam o 17
tez mysle żeby wziać jeszcze jedną ale tak dopiero chyba przed snem bo kto wie czy mnie znow nie przyciśnie...
a 8 dniowa przerwa jest raczej nie dopuszczalna? więc trzeba brac jedną tabletke z nowego blistra zawsze do przodu przy pominięciu/biegunce/wymiotach?

Nie wolno wydłużać przerwy, bo nie będzie zachowana ochrona przed ciążą.

Nie musisz dobierać tabletki z nowego blistra. Możesz spokojnie wziąć 20 tabletek z tego + 7 dni przerwy + 21nowego opakowania i wszystko będzie dobrze. Zmieni Ci się jedynie dzień przyjmowania pierwszej tabletki.

[sokosita]

Uff to już wszystko wiem, akurat na 1 dniu zazywania tabletki mi nie zależy którego to jest dokladnie dzieki wielkie za pomoc aż jestem spokojniejsza wracam do nauki biologi akurat o ciązy! o zgrozo ! no ale coz nie dramatyzuje juz Jeszcze raz wielkie dzieki

[Pocahontas90]

Biorę drugie opakowanie yasminelle, od ok tyg mam bardzo często mdłości w różnych porach dnia. Nie wiem czy to dlatego ze lekko wmawiam sobie możliwość bycia w ciąży? Czy może u którejś z Was występowały po prostu takie skutki uboczne od brania tabletek? od wziecia escapelle mialam dwie miesiaczki i od tej 1 biore tabletki... regularnie, wiec chyba ciąża odpada...

[arisa]

Napisane przez Pocahontas90

Biorę drugie opakowanie yasminelle, od ok tyg mam bardzo często mdłości w różnych porach dnia. Nie wiem czy to dlatego ze lekko wmawiam sobie możliwość bycia w ciąży? Czy może u którejś z Was występowały po prostu takie skutki uboczne od brania tabletek? od wziecia escapelle mialam dwie miesiaczki i od tej 1 biore tabletki... regularnie, wiec chyba ciąża odpada...

Skoro bierzesz tabsy, to dlaczego wmawiasz sobie ciążę?