emigrancki los;)

[CzarnyElf]

Napisane przez malaya

Mozesz sie wpraszac zawsze to milo miec jakis gosci jak sie nikogo nie zna.
Mielismy zalatwiac wize narzeczenska, ale potem byl czas kiedy nie ukladalo nam sie najlepiej (przez ta odleglosc zwiazalam sie z kims innym) i zrezygnowalismy z tego. Teraz mam wize turystyczna i chyba na taka pojade, ja na tych sprawach urzedowych sie nie znam.

Jezeli posiadam wize turystyczna, to mozemy starac sie o narzeczenska? Czy to wtedy nie ma sensu?





Nic sie nie stalo
Liste rzeczy ktore musze zabrac z Polski wlasnie robie. Filtry juz na niej sa

Jesli posiadasz juz wize turystyczna to nie musisz sie martwic o narzeczenska tzn nie musisz juz zalatwiac narzeczenskiej no bo po co?Ja nie mialam szansy na turystyczna (trudno ja dostac)takze w moim wypadku tylko narzeczenska byla wyjsciem
Niewiem tylko jak potem z formalnosciami zwiazanymi ze slubem itp,musialabys sie spytac dziewczyn ktore wyjechaly na turystyczna i zostaly.

Aaaaa wazne jeszcze ile wazna jest ta turystyczna wiza.






Dziewczyny znalazlam stronke gdzie mozna znalesc domy dio kupienia,fajnie szubko sie szuka i ceny jakos przystepniejsze mi sie wydaja

http://www.homes.com/index.cfm

[Złośnica81]

Hej emigrantki A mogę spytać te z Was, które wyjechały do Drugiej Połówki - jak poznałyście swoich partnerów?

[bunny-pie]

Napisane przez CzarnyElf

Jesli posiadasz juz wize turystyczna to nie musisz sie martwic o narzeczenska tzn nie musisz juz zalatwiac narzeczenskiej no bo po co?

To po co ja sie staram o narzeczenska? Moge przecisz poleciec i sie orzenic (jako niema nie potrzebuje wizy).

Ja tez juz robie taka ostateczna liste

[bunny-pie]

Napisane przez Złośnica81

Hej emigrantki A mogę spytać te z Was, które wyjechały do Drugiej Połówki - jak poznałyście swoich partnerów?

Jego ojciec pracowal dla NATO i byl na 13 lat w niemczech, a ja mojego TZ poznalam na ulicy, tz ja stalam na chodzniku a on z kumplami na polu. No i to byla milosc od pierwszego wejrzenia

Tinker

[CzarnyElf]

Napisane przez bunny-pie

To po co ja sie staram o narzeczenska? Moge przecisz poleciec i sie orzenic (jako niema nie potrzebuje wizy).

Ja tez juz robie taka ostateczna liste

No bo u Ciebie to inna sytuacja jak jestes w Niemczech
Ja do konca nie jestem zorientowana w tych wizach(moge tylko poradzic cos odnosnie narzeczenskiej bo o taka sie staralam)

[CzarnyElf]

Napisane przez Złośnica81

Hej emigrantki A mogę spytać te z Was, które wyjechały do Drugiej Połówki - jak poznałyście swoich partnerów?

Ja poznalam mojego przez internet na czacie(chcialam podszkolic angielski) Po kilku miesiacach emailowania i rozmow telefonicznych on przyjechal do Polski i czekalismy razem na wize i przylecielismy razem do US.

[malaya]

Napisane przez CzarnyElf

Jesli posiadasz juz wize turystyczna to nie musisz sie martwic o narzeczenska tzn nie musisz juz zalatwiac narzeczenskiej no bo po co?Ja nie mialam szansy na turystyczna (trudno ja dostac)takze w moim wypadku tylko narzeczenska byla wyjsciem
Niewiem tylko jak potem z formalnosciami zwiazanymi ze slubem itp,musialabys sie spytac dziewczyn ktore wyjechaly na turystyczna i zostaly.

Aaaaa wazne jeszcze ile wazna jest ta turystyczna wiza.

Dziewczyny znalazlam stronke gdzie mozna znalesc domy dio kupienia,fajnie szubko sie szuka i ceny jakos przystepniejsze mi sie wydaja

http://www.homes.com/index.cfm

On mi pomogl w zalatwieniu wizy turystycznej, bo mialam leciec tam na 3 tygodnie pare miesiecy temu, ale nie wyszlo.
O pozniejsze formalnosci, to chyba on sie bedzie martwil, ja nie mam pojecia co trzeba zalatwiac. Chcialabym tylko zeby wszystko bylo OK, bo nie chce miec potem jakis problemow.

A domy wlasnie przegladam, tak na wszelki wypadek

[bunny-pie]

Ja juz miliony razy dzwonilam do ambasady a oni itak nic nie wiedza tylko to samo gadaja, a ja tego juz ne moge sluchac, znam na pamiec. A place 1,87 Euro na minute. EEhhh, zostane przy narzeczenskiej, juz nie bede sie ich pytala

[CzarnyElf]

Napisane przez malaya

On mi pomogl w zalatwieniu wizy turystycznej, bo mialam leciec tam na 3 tygodnie pare miesiecy temu, ale nie wyszlo.
O pozniejsze formalnosci, to chyba on sie bedzie martwil, ja nie mam pojecia co trzeba zalatwiac. Chcialabym tylko zeby wszystko bylo OK, bo nie chce miec potem jakis problemow.

A domy wlasnie przegladam, tak na wszelki wypadek

Bedzie wszytko dobrzejak chlopak Ci juz pomogl zalatwic wize to wie co robi i ma glowe na karku Wiadomo ze pozniejsze formalnosci tez on bedzie musial miec na glowie(powiem Ci ze troche tego jest) ale jak juz sie skoncy ta papierkowa robota to odetchniesz z ulga.ja juz jestem prawie na koncu drogi,jeszce jakis roczek moze

[malaya]

Napisane przez Złośnica81

Hej emigrantki A mogę spytać te z Was, które wyjechały do Drugiej Połówki - jak poznałyście swoich partnerów?

Ja jeszcze nie emigrantka, ale napisze. Poznalam go tak jak CzarnyElf przez internet Chcialam z kims pogadac, no i trafilo na niego. Po kilku dniach zaczely sie godzinne rozmowy przez telefon i setki maili. Na poczatku nie wiedzialam, ze on mieszka tak daleko. Po dwoch tygodniach przylecial do Polski, potem wrocil do siebie i teraz tak lata gdy tylko ma czas.

[bunny-pie]

Napisane przez CzarnyElf

Bedzie wszytko dobrzejak chlopak Ci juz pomogl zalatwic wize to wie co robi i ma glowe na karku Wiadomo ze pozniejsze formalnosci tez on bedzie musial miec na glowie(powiem Ci ze troche tego jest) ale jak juz sie skoncy ta papierkowa robota to odetchniesz z ulga.ja juz jestem prawie na koncu drogi,jeszce jakis roczek moze

A kiedys na niemieckim programie mówili, ze jacys ludzie (z urzedu w Ameryce) przychodza do Ciebie i sprawdzaja czy mieszkacie razem, chca widziec zdjecia, kartki z zyczeniami, pytaja sasiadów, czy naprawde razem mieszkacie... no normalnie kontrouja, bo duzo ludzi jest, którzy placa amerykanom zeby sie z nimi orzenic.
Czy to prawda? Wypytuja sie???

[nineczka]

dalsze fotki z moich okolic
to sa z San Jose z corocznego festiwalu ktory jest organizowany przez polski kosciol

[CzarnyElf]

Napisane przez bunny-pie

A kiedys na niemieckim programie mówili, ze jacys ludzie (z urzedu w Ameryce) przychodza do Ciebie i sprawdzaja czy mieszkacie razem, chca widziec zdjecia, kartki z zyczeniami, pytaja sasiadów, czy naprawde razem mieszkacie... no normalnie kontrouja, bo duzo ludzi jest, którzy placa amerykanom zeby sie z nimi orzenic.
Czy to prawda? Wypytuja sie???

Tez o tym slyszalam ale to dotyczy raczej ludzi ktorzy oszukuja ,gdzie od razu widac ze cos jest nie tak,mnie tam sie nic nie wypytywali na tej ostaniej rozmowie o zielona karte urzedniczka tylko sie spytala w jakim miescie wyladowalismy w Usa i nie chciala nawet zdjec ogladac

[nineczka]

trasa 1.. najladniejsza w CA, biegnie wzdluz oceanu

[sarenka]

Napisane przez bunny-pie

A kiedys na niemieckim programie mówili, ze jacys ludzie (z urzedu w Ameryce) przychodza do Ciebie i sprawdzaja czy mieszkacie razem, chca widziec zdjecia, kartki z zyczeniami, pytaja sasiadów, czy naprawde razem mieszkacie... no normalnie kontrouja, bo duzo ludzi jest, którzy placa amerykanom zeby sie z nimi orzenic.
Czy to prawda? Wypytuja sie???

Dwa dni temu w TVP leciał ten film: http://film.onet.pl/7485,film.html Tu akurat chodziło o "małżeństwo" a nie "narzeczeństwo", ale reszta się zgadza

[bunny-pie]

Napisane przez sarenka

Dwa dni temu w TVP leciał ten film: http://film.onet.pl/7485,film.html Tu akurat chodziło o "małżeństwo" a nie "narzeczeństwo", ale reszta się zgadza

Dzieki za link Sarenko, warto obejrzec, musze wyporzyczyc

Napisane przez nineczkas

dalsze fotki z moich okolic
to sa z San Jose z corocznego festiwalu ktory jest organizowany przez polski kosciol

Jakbym nie wiedziala ze fotki z San Jose, to bym myslala ze z Polski, super masz U mnie w miasteczku chyba takiego czegos nie ma i nie bedzie, moze ja zaczne organizowac festiwale

Tinker

[nineczka]

U nas jest polski kosciol tzn. sa tam tez msze w jezyku angielskim ale kosciol zostal zbudowany dzieki polonii i nalezy do polonii. Ksiadz jest Polakiem. NA dole kosciola jest duza sala z bufetem. Prawie kazdej niedzieli jest ta "kawiarenka' otwarta- jak znajda sie osoby, ktore ja przygotuja- i wtedy mozna poznac mnostwo ludzi. RAz do roku orgaznizowany jest festiwal i wtedy przychodza tez AMerykanie aby sie najesc dobrych rzeczy. W tym roku ma byc we wrzesniu o ile dobrze pamietam.

[bunny-pie]

Ale fajnie, w Menifee chyba kosciolów nie ma, ja nie chodze wiec nie wiem, ale jakby byl, to nie wiem czy by mi tak wolno wejsc raz na bufet i nic wiecej. Moze kiedys przyjedziemy do San Jose, moze namówie TZ (on wprawdzie prawoslawny), wolno tak tam przyjsc na takie festywal bez mieszkania w San J. i bez chodzenia do waszego kosciola? Troche glupio tak.... ja sie nie zman? Oczywiscie bym zaplacila za jedzenie itp, bo rozumie ze sie zbiera pieniadze na dobre cele

Tinker

[nineczka]

nie, nie wolno
Pewnie, ze wolno! Festiwal jest festiwalem otwartym i kazdy moze na niego przyjsc. Oczywiscie, ze za jedzenie musisz zaplacic bo kazdy musi .. tak jak na kazdym festwialu czy jak w kazdym bufecie. Biletu "wstepu"na fetiwal nie ma! Bo to wszystko dzieje sie na parkingu przed kosciolem i wlasnie w pomieszczeniu gdzie jest kawiarenka. Zawsze przychodzi bardzo duzo ludzi i jak wczesniej pisalam sa to tez Amerykanie. Na festiwalu sa tez sprzedawane polskie DVD, ksiazki i kosmetyki.. chyba tez bizuteria.

[czarownicagosia]

Ja mieszkam w Nowym Jorku na Brooklynie. Wkleje kilka zdjec.

1. Szarobury Brooklyn
2,3,4 Polska Parada na Manhattanie
5. Times Square

[jenn]

Napisane przez malaya

On mi pomogl w zalatwieniu wizy turystycznej, bo mialam leciec tam na 3 tygodnie pare miesiecy temu, ale nie wyszlo.
O pozniejsze formalnosci, to chyba on sie bedzie martwil, ja nie mam pojecia co trzeba zalatwiac. Chcialabym tylko zeby wszystko bylo OK, bo nie chce miec potem jakis problemow.

Pewnie po wygasnieciu wizy turystycznej, bedziecie musieli sie pobrac, zebys mogla legalnie pracowac i w ogole przebywac w USA. Mozna tez isc do szkoly, stosunkowo latwo jest dostac wize studencka. No ale na razie sie nie musisz o to martwic. A na ile przylatuje do Polski Twoj TZ?

[jenn]

Gosiu, slyszalam o tych paradach w NY. Fajnie to wyglada, no ale w koncu Polonii sie w NYC troszke zebralo. W Pittsburghu jest nas doslownie garstka, sa chyba ze 3 polskie sklepiki, ale praktycznie wyboru zadnego. Od czasu do czasu zakupie kielbase i tyle. A jak tam u Was to wyglada? Mozna dostac polskie kosmetyki, ksiazki i gazety? Nastepnym razem jak bede w NYC to koniecznie musze odwiedzic polska dzielnice, mimo, ze slyszalam o niej nieciekawe rzeczy.

[bunny-pie]

Super ta stronka, przez Ciebie podana, Elfiku. Juz cos znalazlam,

http://www.homes.com/Content/Listing...83044,27253288

[bunny-pie]

Przeciez to niemozliwe ze dom 2br i 2 full ba za 39.000$ to malo

http://www.homes.com/Content/Listing...ropId=28519676

[jenn]

No rzeczywiscie tani - ale nie wiadomo w jakim jest stanie.

[czarownicagosia]

Napisane przez jenn

Gosiu, slyszalam o tych paradach w NY. Fajnie to wyglada, no ale w koncu Polonii sie w NYC troszke zebralo. W Pittsburghu jest nas doslownie garstka, sa chyba ze 3 polskie sklepiki, ale praktycznie wyboru zadnego. Od czasu do czasu zakupie kielbase i tyle. A jak tam u Was to wyglada? Mozna dostac polskie kosmetyki, ksiazki i gazety? Nastepnym razem jak bede w NYC to koniecznie musze odwiedzic polska dzielnice, mimo, ze slyszalam o niej nieciekawe rzeczy.

Parada jest sporym wydarzeniem w zyciu nowojorskiej Polonii. Tylko raz w niej zywo uczestniczylam i co sil w piersiach krzyczalam POLSKA wymachujac flaga, pozniej juz tylko ogladalam pochod.

W Nowym Jorku kupisz wszystko co polskie - jedzenie, ksiazki, gazety, kosmetyki, nawet ubrania, bizuterie itd. Poska dzielnica o ktorej piszesz to na pewno Greenpoint - tez nie mam dobrego zdania o tym miejscu, ale od czasu do czasu jade cos zalatwic (PKO) czy kupic. W sumie ode mnie to jest 1,5 godz jazdy subwayem

Kiedy wybierasz sie do NY?

Pozdrawiam goraco

[czarownicagosia]

Wklejam jeszcze smetne ulice Brooklynu i most Verezzano ( zdjecia z lutego).

[CzarnyElf]

Napisane przez bunny-pie

Przeciez to niemozliwe ze dom 2br i 2 full ba za 39.000$ to malo

http://www.homes.com/Content/Listing...ropId=28519676

Taniutki Ciekawe w jakim jest stanie i jaka lokalizacja.Mnie sie spodobal taki w San Jose- cena bardzo podobna do naszego w Springfield,a ten w san Jose ma nawet swimming pool
Kurcze ja chcialabym nawet mniejszy dom nie jestem wymagajaca Musze meza przekonac juz mu nawijal 2 dzien o tym Moze bedzie mial mnie dosc i sie zgodzi
http://www.homes.com/Content/Listing...ropId=28063139

[CzarnyElf]

Napisane przez bunny-pie

Super ta stronka, przez Ciebie podana, Elfiku. Juz cos znalazlam,

http://www.homes.com/Content/Listing...83044,27253288

A co powiesz na ten LOL
http://www.homes.com/Content/Listing...ropId=25280760
Te ceny sa niemozliwe

[CzarnyElf]

I jeszce ten strasznie mi sie podoba hihi Pomarzyc dobra rzecz Lubie marzyc
http://www.homes.com/Content/Listing...opId=27076617#