Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby '09 - Strona 23 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-06-10, 07:55   #661
rumiankowa
Zadomowienie
 
Avatar rumiankowa
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;)
Wiadomości: 1 436
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez maugoszatka Pokaż wiadomość
my dzis jedziemy na usg bioderek;] nie chcee mi sie;/
ciekawe, co na ten temat myśli Helenka ;p

boszenka - (hmmm, jak ktoś jedzie samochodem, życzy mu się szerokiej drogi. jak leci to czego się życzy? szerokich przestworzy? piloci i stewardesy życzą sobie tyle samo lądowań co startów...) niech podróż będzie spokojna i czekamy na Wasz powrót i relację z podróży

edit: podawałam Gosi LacidoBaby, bo w szpitalu dostawała antybiotyk. u nas nie miał "przełożenia" na kupki

Edytowane przez rumiankowa
Czas edycji: 2009-06-10 o 07:57
rumiankowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 08:56   #662
marika2121
Zadomowienie
 
Avatar marika2121
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: ŚLĄSK
Wiadomości: 1 185
GG do marika2121
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hej dziewczyny

No u mnie nic nowego, w weekend był Tż, cały czas opiekował się synkiem, i stwierdzil że n nie wierzy że może byc cos zle ze sluchem, i chciał jeszcze raz zrobic te badanie słuchu i bylismy w niedziele w szpitalu i taka miła kobitka zrobiła je nam i poiwedziała że ok, ale może byc tak że wychodzi ok a jakas wada jest, i że jesli skieruja mnie na te badania specjalistyczne to bede chociaz wiedziała co i jak i co dalej. Troszke sie uspokoiłam bo i tak nie mam innego wyjscia. Moj maluch pobił wczoraj rekord bo obudził sie o 23 i sie wsciekał do 2 , to nic kolejna pobudka o 4 i nie spał aż d 9;30 a ja ledwo żywa , oczy jak po całonocnej imprezie. W piatek kolejna wizyta u lekarki . Aaa i dziewczynki zgrzeszylam , poprzytulałam się z Tż po 3,5 tygodniowym połogu , ale było wartoooo , stwierdzam że teraz seksik smakuje wykwintniej . Nic nie bolało, nie krwawiłam wiec można jechac z tym swiatem .

maugoszatka - ja mam identycznie z tym kładzeniem do łóżeczka, niby jest ciałko bezwladne jak niose a jak kłady to BUMMM oczka jak 5zł. i koniec spania .

gosikk_s - hehe wariaci, na allegro? chyba by Ci serducho pękło oddac takiego skarbuszka. Ale wiem że sa rózne mysli jak dzidzi da popalic. A moj maluch ma czasami wzdecia i też się męczy nesamowicie do puki sobie nie popurka i lekarka dala mi espumisan dla dzieci i troszke pomaga.

boszenka - i jak tam blaneczka, nadal tak duzo zjada? może w cycusiach ma za mało, a słyszysz że duzo polyka? Udanego lotu i pobytu z Tż.

malutka_24 - no ja tez jestem za huggisami sa najlepsze jak dla mnie.

kuroikaze - może farbkami nie, ale sa takie specjalne masy gipsowe do odlewów gdzie się odbija stopke i rączkę i można na ścianie powiesic ja to widziałam u siebie w rossmanie i takiej hurtowni dzieciecej.

Kathi - pięknie wygladasz i ta fryzurka, odlotowa.

Aguśka - no co tu dużo pisac Ty jak zawsze wygladasz kwitnaco w ciąży jak i po, a szkrabuś kochany.
__________________
MÓJ KOCHANY SYNUŚ IGOREK
14.05.2009r.
marika2121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 09:43   #663
gosikk_s
Zakorzenienie
 
Avatar gosikk_s
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 4 577
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hej U nas noc minęła jak zwykle ostatnio, w bólach...A wstawałam co 1,5 godziny. Od 4 tradycyjnie już nie spałam, ja się dziwię że jeszcze jestem w stanie funkcjonować. Dziś na 15 idziemy z małym na wizytę do okulisty, okaże się co z tym kanalikiem łzowym. Oczko wyglada normalnie, od kilku dni nic z nim nie robię i wydaje się że problem minął. No ale zobaczymy...A niedługo ma się zjawić położna środowiskowa, na pierwszą i pewnie ostatnią wizytę


Boszenka, spokojnego lotu Cieszę się że Blaneczce udało się zrobić kupkę. Też mam ten Bebilon Comfort, stoi i czeka na czarną godzinę.

Marika, na pewno mają rację i ze słuchem synka jest ok Ale dobrze że będziecie mieć badania, przynajmniej dowiesz się co i jak. Ja bym bardzo chętnie poszła z małym do jakiegokolwiek specjalisty ale w tym moim zaścianku mogę o tym zapomnieć Mam też espumisan ale na razie daję małemu infacol i specjalnie nie widzę poprawy...No ale poczekamy jeszcze trochę, może coś mu się polepszy...
__________________
Ślub

ALEKS 09.05.2009 r. 2790g i 51 cm

ANIKA 05.04.2011r. 3120g i 56cm
gosikk_s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 11:19   #664
kuroikaze
Wtajemniczenie
 
Avatar kuroikaze
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 310
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Kathi super Ci w takiej fryzurce jak patrze na moja to mi sie odechwciewa...

Boszenko udanego lotu! (pobyt napewno bedzie )

Marika Boszenka juz mi przeslala linka do takich ramek. dziekuje
o rany nie bałaś sie? ja mam straszna ochote na mojego meza ale boje sie... a wizyte u gin mam poczatkiem lipca dopiero... ze sluchem moze jest wszystko ok, ale fajnie ze dla pewnosci idziecie na badania, bedziecie spokojniejsi

Gosikk widzisz a moj maly tez ma problem z oczkiem polozna mowia ze skoro nic nie pomaga ani sol fizj. ani rumianek to bardzo mozliwe ze to zatkany kanalik...
U nas polozna byla 4 razy (!) niby duzo, ale trafilismy na strasznie fajna kobiete, jeszcze pomogla nam zalatwic termin na bioderka na za 2 tyg.
a dzis Natanka boli brzuszek dałam mu kropelki i w koncu biedak zasnal bo od 7 rano sie meczyl i mnie przy okazji.

Maugoszatko milej wizyty, malej kolejki i super wynikow

Magducha ciesz sie ze Mała taka grzeczna Moj Natanek tez taki był na poczatku nie masz sie czym martwic

Edytowane przez kuroikaze
Czas edycji: 2009-06-10 o 11:29
kuroikaze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 12:52   #665
Heksa
Wtajemniczenie
 
Avatar Heksa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Marika, ale Ci zazdroszczę tych przytulanek. Sama jestem 4 tyg po porodzie i też bym nawet zaryzykowała, ale mój mąż to z tych strachliwych i nie chce - powiedział, że mogę zapomnieć o przytulankach aż nie minie 6 tygodni. A powinno być chyba na odwrót nie?
__________________


Heksa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 13:45   #666
magduchahahaha
Zadomowienie
 
Avatar magduchahahaha
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: koniec tęczy
Wiadomości: 1 448
GG do magduchahahaha
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Boszenka -trzymam kciuki za lot i w ogole za wszystko

Marika - moja córeczk niestety też ma coś nie tak ze słuchem - na badaniach w szpitalu wyszło że lewe uszko ok, ale prawe nie wiadomo, jednak nie ma co się na razie martwić, bo z takim dzieciaczkami różnie bywa, mogą mieć jeszcze zapchane uszka woskowina itp, niestey audiologa trzeba będzie odwiedzić, choć ja jestem dobrej myśli, Ty tez kochana nie martw się na zapas

Gosik - trzymam kciuki za wizytę u okulisty
Dopiero przychodzi do Ciebie połozna?? Kurde ja wyszłam ze szpitala w piątek a w sobotę kobietak już do mnie przyszła i będzie tak przychodzić co tydzień przez miesiąć, nawet pediatra do nas przyjdzie, nie musimy sami chodzić... Rzeczywiście dziwne zwyczaje panują u Was w mieście już nie pierwszy raz to zxauważam

Dziewczyny piszecie o przytulankach, a mnie aż wzdryga na sama myśl Ale pewnie dlatego, że jeszcze minęło za mało czasu od porodu i ból nie przeszedł... Swoja drogą zastanawiam się jak to będzie bo praktycznie nie pamiętam juz jak to jest

Dziś bylismy też zarejstrować małą, musieliśmy być razem, bo nie jesteśmy małżeństwem i niestety Nisia musiała pojechac z nami, oczywiście kolejki masakryczne, chyba godzinę czekaliśmy, nikt nawet nie zwracał uwagi na to, że jesteśmy z maleńkim dzieckiem, całe szczęście nasz aniołek był grzeczny

Chciałam jeszcze cos napisać, ale mój aniołek właśnie wydaje jakieś diabelskie okrzyki, więc lecę zobaczyć jaka krzywda się jej tam dzieje
__________________
Dla Ciebie moje serce bije
tak jak kiedyś Twoje
dla mnie bić zaczęło
Nisia 3,06,2009
♥ ♥ ♥
magduchahahaha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 14:08   #667
marika2121
Zadomowienie
 
Avatar marika2121
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: ŚLĄSK
Wiadomości: 1 185
GG do marika2121
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

To zaś ja

Korzystam z okazji że mój żółwik sobie śpi koło mnie i nadrabiam zaległości bo mam ich sporo, mam tyle rzeczy do zrobienia do szkoły bo teraz sesja sie zaczyna, aż strach pomyślec.

gosikk_s - nie martw się tym oczkiem ja czytałam że to się zdarza bardzo często i to tylko kwestia czasu żeby to wyleczyc a z tego co piszesz to raczej problemik zażegnany. Ja też nie wiem czasami jak daje rade chodzic chocby nawet bo mi nawet nie ma kto małego potrzymac czy popilnowac, skazana sama na siebie jestem. U mnie też nie ma specjalistów trzeba jeździc do większych miast.

kuroikaze - no ja sie bałam jak cholera ale było bardzo delikatnie, Tż sie postarał o odpowiednia atmosfere i było superrr, nic nie bolało .

Heksa - no ja tez miałam w planach wytrzymac te 6 tygodni ale rzeczywistosc okazała się inna . Ja juz dawno miałam ochotkę schrupac mojego męzulka .

magduchahahaha - kochana sprawdzaj sama uszko maluszka np. klaśnij z odeleglosci 30zm. i czy się wzdrygnie ale Twój maluszek ma jeszcze czas jeszcze nie masz się co nie niepokoic.
__________________
MÓJ KOCHANY SYNUŚ IGOREK
14.05.2009r.
marika2121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 14:47   #668
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

wiecie co jestem w szoku.. moj maly dzis tak zezygal sie ze gdyby mnie nie bylo w poblizu az boje sie pomyslec co by sie stalo.. lezal sobie na pleckach i nosem i buzka wylecialo tyle tego ze szok!!
caly on byl mokry cala mial brudna twarz i wkolo posciel.. tyle tego''twarozku''
az sie przestraszylam:confu sed:
obzera sie zabardzo chyba grubas maly
oto jego zdjecie sprzed tygodnia ponad
zobaczcie jaki on tlusty juz hehe


54f8209a3f.jpg




grtauluje rozalce...
musi byc w szoku.. tak chciala miec mala Ale.. i nad imieniem dlugo sie zastanawiala z tz i wogolesie tak cieszyla ze bedzie miala coreczke
hihi ale zostala zaskoczona!!



boszenko spokojnego lotu wam zycze oby malutka dala rade i byla spokojna..

kathi musze ci powiedziec ze slicznie wygladasz ta fryzura pasuje do ciebie idealnie
coraz piekniej wygladasz jak widzialam twoje wczesniejsze fotki to musze ci powiedziec ze teraz rozkwitasz!


magduchaha dokladnie tak! moj maly tez byl grzeczniutki napoczatku lezal caly czas albo spal w lozeczku a teraz non stoip przy cycku by chcial albo marudzi jak jest sam w lozeczku zadlugo czyli jakies 30 min bo mu sie nudzi:P
hihi

wszystkie dzieci napoczaku sa raczej grzeczna.. spia tylko bo sa jeszcze zmeczone poporodzie poczekaj pozniej
__________________
[/SIZE][/RIGHT]

Edytowane przez poiglot91
Czas edycji: 2009-06-10 o 14:52
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 14:49   #669
blondynkapoznan
Zakorzenienie
 
Avatar blondynkapoznan
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Mój sposób na kryzys: Jem spleśniały ser, piję stare wino i jeżdżę autem bez dachu.
Wiadomości: 9 984
GG do blondynkapoznan
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

ja mojemu synkowi kupiłam karuzele Tiny love i bardzo ja lubi leży i patrzy jak się zwierzaczki kręcą.
u mnie każdy w domu nosił małego i teraz ujechać z Nim nie mogę ciągle krzyczy i trzeba go nosić
blondynkapoznan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 14:53   #670
maugoszatka
Wtajemniczenie
 
Avatar maugoszatka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 384
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

ehhh byliśmy na badaniu bioderek i okazalo sie,ze prawe bioderko ma na 'pograniczu normy'...kolejna wizyta za 6 tygodni ;/ kazali pieluchowac (przeciez ona mi sie zapoci!!!) oraz robić ćwiczenia odginania nóg.

Mała znowu śpi jak zabita, bedzie dawać w tyłek jak sie obudzi,juz to widzę.

Dzis mialam przykrą przygode,bo nakręcałam pozytywkę od karuzelki w czasie karmienia nad jej głową i wyleciała mi z rąk spadając prosto na jej głowe. Na szczescie nic sie nie stalo, bardziej plakala za tym, ze jej cyc wypadl z buzi. No ale na pewno ją bolało a ja sie popłakałam,bo myślałam że ją zabiłam albo co
__________________
HELENKA
&
TOMUŚ



Edytowane przez maugoszatka
Czas edycji: 2009-06-10 o 14:56
maugoszatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 15:02   #671
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

zapomnialam sie pochwalic..
moj synek wczoraj i dzis sie do mnie usmiechnal.. sloooodkosci

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

dziewczyny czytalam w ksiazce ze branie dziecka za kazda raza jak tylko zaplcze wcale go nie zepsuje lecz odwrotnie dziecko takie bedzie czulo sie potrzebne itp nabierze do nas zaufania i w pozniejszym okresie bedzie coraz mniej plakac takie dzieci sa bardziej ufne radosne itp...

dlatego ja juz sie nie boje ze rozpieszcze malego..


maugoszatko jesli strasznie nie plaakala to sie nie martw chyba wszystko okej mala sie pewnie przestraszyla..
moj maly ostatanio tez zaplakal bo komnorka mi sie wyslizgnela prawie na jego glowke;/;/;/
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 15:20   #672
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Witam;*

Dzis z synkiem bylam u pediatry...maluszek zdrowo sie rozwija, wazy 4000 gr. Za 3 tyg do szczepienia...
Od dzis mam podawac w kropelkach wit. K, D3 i Cebion multi w kropelkach
Poza tym jedno oczko ropieje troszke i pani doktor przepisala antybiotyk Biodacyne w kropelkach.

Jesli o mnie chodzi...
nie daje juz rady z tymi moimi cycami...
znow mi sie zastoj w jednej piersi zrobil w jednym m-scu i nie dosc ze w nocy musze wstawac do malego i na odciaganie mu mleka to dodatkowo nie moge spac przez bolaca piers...
Chyba sie poddam i pojde do lekarza po jakies tabletki hamujace laktacje bo juz nie wyrabiam...
niestety odciagacz nie sciaga wszystkich guzkow tak jak dziecko.. i dlatego sie robia...
malego bede musiala na sztuczna mieszanke przerzucic, a szkoda, bo naprawde mam duzo pokarmu...ale juz nie moge...cieple oklady i kapucha pomagaja ale doraznie...a ile mozna chodzic z kapucha w staniku ....
z reszta mam juz dosc tego dojenia sie co 3 godz w dzien i w nocy...czasem nie moge akurat w danym momencie np jak karmie smyka lub jak robie przy nim cos innego i dlatego tez te zastoje sie robia. Jeszcze przemysle swoja decyzje, bo przeciez moje mleczko jest dla niego najlepsze, ale na dluzsza mete tak sie nie da...

malutka gratukuje dwumiesiecznicy synka oj tak czas leci przy dzieciaczkach niesamowicie szybko...ciesze sie ze maluszek zdrowy

gosik szkoda ze u Was nie kontroluja bioderek.
U synka wyszlo ok, ale ortopeda kazal zakladac dodatkowo pieluche tetrowa na pampersa zeby nozki byly odwiedzione.
Ja od dzis mam podawac wit D, mam nadzieje, ze moj maly nie bedzie mial kolek...poki co nie ma.
Ciesze sie ze z oczkiem sie polepszylo, mam nadzieje ze bedzie juz teraz dobrze.

pakusiu dobrze ze nowe mleczko lepsze i ze kupka sie pojawila

magducha moj synek tez do dwoch tyg tylko jadl i spal potrafil przespac 4-5 godz bez jedzenia, trzeba bylo go budzic na jedzonkoteraz juz tak pieknie nie jest jedzenie raz co godzine raz co trzy, poza tym na raty no i duzo wiecej aktywnosci i na raczkach mu najlepiej
Odnosnie tych przerw w jedzenie mi polozna mowila, ze dziecko moze w ciagu calej doby przespac tylko jeden raz 5 godz..kiedy ono sobie zrobi taka dluzsza przerwe tzn czy w dzien czy w nocy to juz zalezy od dziecka, ale pozostale przerwy maja nie trwac dluzej niz 3 godz i ze trzeba budzic dziecko do jedzenia az do skutku...np rozbierajac ubierajac np pampersa rozpiac zapac az sie obudzi wiem cos o tym bo moj maly byl niesamowitym leniuszkiem

Heksa dzieki zaaproszenie na nk
moj synek tez je na raty..zje np 50 i usypia w trakcie gdy go trzymam do odbicia, poznie go przebiore, budzi sie i znow glodny wiec znow zje iles tam....ale czasem potrafi wmucic na raz 100 i za chwile 50...roznie to jest..

marika mam nadziejee z uszkami Twojego Skarba bedzie wszystko dobrze
ja tez bym sie poseksila z moim tz ale boje sie jeszcze, bo procz tego ze bylam nacieta, peklam w srodku...ale ochote mam
Wspolczuje bardzo sesji ale dasz rade

poiglot moj syn tez wczoraj ulal sobie tak porzadnie...ale to dlatego ze za duzo je skubaniec jeden

Kathi bardzo ladna fryzurka




Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P6071357.jpg (51,0 KB, 39 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P6101391.jpg (54,2 KB, 37 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P6101395.jpg (58,0 KB, 39 załadowań)
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!

Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 15:45   #673
Heksa
Wtajemniczenie
 
Avatar Heksa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Oj Aga nawet nie wiesz ile razy ja mam ochotę rzucić w cholerę to odciąganie.
Wczoraj żaliłam się dziewczynom na wątku irlandzkim, że mam temperaturę, piersi twarde jak kamienie. Normalnie jak długo nie odciągałam to mleko lało się ze mnie strumieniami, a od wczoraj nic. Gorące okłady z pieluchy tetrowej, wyciskanie (a raczej torturowanie) piersi... już człowiek ma dosyć. Na początku używałam ręcznego laktatora Aventa, ale ile można? Zainwestowaliśmy w Medele Swing - owszem lepiej i szybciej, ale nadal wygodniej byłoby zrobić mieszankę sztucznego. Ja jeszcze nie mam aż tyle pokarmu, aby mieć zapasy. Odciągam na bieżąco... czasami jak mały wstanie wcześniej niż przypuszczałam to jest tyle wrzasku. Pół biedy jak jest mąż, bo zabawi, zagada i poprzytula malca. Zabawa zaczyna się jak jestem sama - zanim odciągnę to on już tak płacze, jest cały czerwony, ledwo może złapać oddech tak się zapowietrza (totalna histeria i rozpacz). Więc ja przybiegam z mlekiem które mam, daje mu i próbuję dalej odciągać jednocześnie go karmiąc. A to przytrzymam butelkę brodą, a to powiginam się aby złapać odpowiednio laktator (trzeba się było zapisać wcześniej na jogę).

Wyczytałam w jakiejś książce, że używając tylko laktatora to laktację można maksymalnie utrzymać do 5 tygodnia. Narazie daje sobie czas aż mały nie skończy 5 tygodnia. Potem zobaczymy- a nóż problem sam się rozwiąże

Boszenka i jeszcze któraś dziewczyna pisały, że podają swoim maleństwom rumianek gdy są problemy z kupkami. Dajecie taki normalny rumianek czy takie herbatki rumiankowe specjalne dla niemowląt? Jeśli normalny to jak długo go parzycie i w jakich ilościach? Dzisiaj od 6 do 11 Ignaś robił kupkę, a ja prawie razem z nim (tak to przeżywałam jakby chodziło o mój tyłek :P ). Już nie mogę patrzeć na to jak się męczy. ... poproszę mamę aby przysłała mi z polski te probiotyki o których pisała Bożena i sama poszukam w tutajszych aptekach jakiegoś leku.
__________________


Heksa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 15:57   #674
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez Heksa Pokaż wiadomość
Oj Aga nawet nie wiesz ile razy ja mam ochotę rzucić w cholerę to odciąganie.
Wczoraj żaliłam się dziewczynom na wątku irlandzkim, że mam temperaturę, piersi twarde jak kamienie. Normalnie jak długo nie odciągałam to mleko lało się ze mnie strumieniami, a od wczoraj nic. Gorące okłady z pieluchy tetrowej, wyciskanie (a raczej torturowanie) piersi... już człowiek ma dosyć. Na początku używałam ręcznego laktatora Aventa, ale ile można? Zainwestowaliśmy w Medele Swing - owszem lepiej i szybciej, ale nadal wygodniej byłoby zrobić mieszankę sztucznego. Ja jeszcze nie mam aż tyle pokarmu, aby mieć zapasy. Odciągam na bieżąco... czasami jak mały wstanie wcześniej niż przypuszczałam to jest tyle wrzasku. Pół biedy jak jest mąż, bo zabawi, zagada i poprzytula malca. Zabawa zaczyna się jak jestem sama - zanim odciągnę to on już tak płacze, jest cały czerwony, ledwo może złapać oddech tak się zapowietrza (totalna histeria i rozpacz). Więc ja przybiegam z mlekiem które mam, daje mu i próbuję dalej odciągać jednocześnie go karmiąc. A to przytrzymam butelkę brodą, a to powiginam się aby złapać odpowiednio laktator (trzeba się było zapisać wcześniej na jogę).

Wyczytałam w jakiejś książce, że używając tylko laktatora to laktację można maksymalnie utrzymać do 5 tygodnia. Narazie daje sobie czas aż mały nie skończy 5 tygodnia. Potem zobaczymy- a nóż problem sam się rozwiąże
kochana jak czytam co piszesz to tak jakbym siebie widziala...
tez niestety nie mam w zapasie mojego mleczka, tylko na biezaco sie sciagam i mu daje...i gdybym np raz w nocy nie wstala na odciagniecie nie mialabym co mu dac.
Tez jak jest maz, czy mama to jest dobrze, bo przypilnuja malego, a ja moge mu odciagnac mleczko, ale gorzej jak jestem sama...;/
Wczoraj np pojechalam z malym do sklepu i jak wrocilam to na raz dawalam mu mleko i sie sciagalam bo on glodny a mi piersi myslalam, ze eksploduja
ciezko bylo ale musialam dac rade...
ja tez z pocvzatku mialam reczny z aventu ale daj spokoj...jakbym miala nim odciagac po 130-150 ml mleka to chyba bym sie zajechala. Tez zainwestowalam w medele ale mini electric. Ten swing jest lepszy ale tez drozszy...
Mam nadzieje ze rzeczywiscie do 5 tyg utrzyma sie laktacja i nie dluzej bo ja juz nie wyrabiam.
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!

Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 16:51   #675
pakusia86
Zakorzenienie
 
Avatar pakusia86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 262
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

co do herbatki to mi sie cos walnelo... ja nie podaje rumiankowej tylko z koperku wloskiego rumankowa tez mam ale mi mamcia mowila ze na poprawe pracy jelitek z koperku jest lepsza... i zeczywiscie skutkuje

co do kupek to Kuba to cwaniak... nie zrobi kupki do pieluszki tylko musi miec dupke gola... wtedy sie prezy strasznie i usmiecha a kupcia leciiiii siusie tez hehehe
__________________
*****
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.
— Alen Baxton


pakusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 17:39   #676
Małgosia:)
Wtajemniczenie
 
Avatar Małgosia:)
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 973
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Boszenka69 - trzymam kciuki za udany lot Choć tyeraz to już jestes pewnie na miejscu

Pakusia
- mój tż też ma jutro wolne, już nie mogę się doczekać...

Marika
- po 3 i pół tygodnia Ja po tygodniu nadal nie siadam na stronie z której byłam szyta... Nie mówiąc o tym że krwawię bardzo nadal i mnie szwy ciągną...

gosikk_s
- ja też się sama sobie dziwię że po porodzie 3 noce w szpitalu nie spałam i dałam radę. Ale jednak da się. Owzem przypłaciłam to dreszczami, wysokim ciśnieniem i przemęczeniem organizmu, tak że dopiero po 2 dniach w domku doszłam do siebie... Ale jak człowiek musi to wiele się da.

Heksa - ja tez się boję przytulanek, chociaz nie ukrywam mój mąz na mnie bardzo działa... oj bardzo.. On twierdzi że oszalałam. Ja sie nie odważę jeszcze długo na przytulanki, a on tym bardziej, bo sie o mnie martwi..

Magduchahaha - u mnie w szpitalu wyszło że mały ma lewe uszko ok, a prawe nie bardzo. Ale położna mnie uspokoiła że pewnie wody płodowe zalegaja i dopiero jak wyparują to będzie słyszał. Po 2 dniach zrobili znów badanie i wyszło już że oba uszka jak najbardziej w porządku. Nie martw się więc na zapas. Podobno to sie często zdarza.

Poiglot - ale tłuścioszek. Ale jaki kochany




blondynkapoznan
- ja się boję że mi tez dzidziusia rozpieszczę. A raczej bałam. Bo mój tata na ręce nie weźmie bo sie boi że zrobi krzywdę. Moja mama nie jest za rozpieszczaniem i nawet mnie czasem stopuje mówiąc, że jak tylko leciutko marudzi to niech marudzi nic mu nie będzie.... Najgorszy jest tatuś. Zakołysałby i zacałował syeczka. Zakochany w nim po uszy.


Agusia - ja wiem co to zastój, bo mam dużo pokarmu a mały do 4-5 doby wcale nie chciał jeść. Porobiły mi się guzki w szpitalu, piersi jak armaty... straszne. Teraz mam spokój narazie bo mały już je, ajak tylko coś się dzieje to nadmiar odciągam. Wspólczuję ci, bo wiem co to znaczy...

Kathi
- śliczna fryzurka, bardzo mi się podoba... Jaka z Ciebie zdabana mamusia... nawet makijaż masz. Tylko brać z Ciebie przykład...

A co się dzieje z ESTI?

Ja dzisiaj byłam na pierwszym spacerku. Zaszaleliśmy bo byliśmy ponad godzinę, ale mały zadowolony spał na polku. Potem zjadł porządnie i spał jak suseł, aż go musiałam budzić na karmienie. Teraz też zasnal, więc wykorzystam moment i chyba sama się położe. Bo wieczorem czeka mnie prasowanie ciuszków i musze w końcu nogi ogolić i troszkę koło siebie zrobić...... tzw wieczór rolnika w mega przyspieszonym tempie
Małgosia:) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 18:08   #677
pakusia86
Zakorzenienie
 
Avatar pakusia86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 262
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez Małgosia:) Pokaż wiadomość

Pakusia
- mój tż też ma jutro wolne, już nie mogę się doczekać...


Ja dzisiaj byłam na pierwszym spacerku. Zaszaleliśmy bo byliśmy ponad godzinę, ale mały zadowolony spał na polku. Potem zjadł porządnie i spał jak suseł, aż go musiałam budzić na karmienie. Teraz też zasnal, więc wykorzystam moment i chyba sama się położe. Bo wieczorem czeka mnie prasowanie ciuszków i musze w końcu nogi ogolić i troszkę koło siebie zrobić...... tzw wieczór rolnika w mega przyspieszonym tempie
no moj ma juz dzisiaj wolne, ale cos go chyba lapie... wzial aspiryne i poszedl spac... wogole caly dzien taki jakis nie wyrazny byl...
a ja padam na pyszczek.... kuba sie obudzil o 4 rano i spal tak po 30 min a tak to na rekach... nie spalam wogole, wkoncu sie wzielam ubralam i wyszlam z nim na spacer... ladnie spal i spi nadal.... moze zalapie jakis glebszy sen....

ja podobnie jak ty po godzinnym spacerku, ktory zawsze skutkuje i usypia malego wiec tez skorzystam z okazji i ide sie polozyc bo tez mam 3 pralki prasowania a tez by sie przydalo cos kolo siebie zrobic.... ale to pewnie jutro, nie bede budzic tz
__________________
*****
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.
— Alen Baxton


pakusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 18:11   #678
magduchahahaha
Zadomowienie
 
Avatar magduchahahaha
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: koniec tęczy
Wiadomości: 1 448
GG do magduchahahaha
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Marika - współczuję tej sesji bidulko, ale dasz radę Co do uszka to już teraz jestem w miarę spokojna, ale jak mi powiedzieli w szpitalu to się nieźle wystraszyłam... Najgorsze, że kazali nam iść na wizytę kontrolną jak Nisia bedzie miała 2 tygodnie, a poradnia audiologiczna ma teraz urlop i otierają dopiero 15 czerwca, a kto wie ile się czeka na wizytę... Znając nasza służbę zdrowia to długo...

Poiglot - no nie strasz mnie kochana, że mój aniołek się zamieni w małego diabełka ale chyba zaczynam się cieszyć, że jest jak jest, bo z tego co piszecie to każda przeszła ten spokój przed burzą martwię się tylko że tak mało je... Czego nie można powiedziec o twoim żarłoczku Ucałuj go od ciotki Magduchy

Maugoszatka - biedulka najważniejsze żeby stan bioderka się poprawił choć z tymi pieluszkami to przechlapane

Aguśka - ja Cię podziwiam, że tak długo dajesz radę z tym odciąganiem i problemami z piersiami Wiadomo, że każda z nas chciałaby karmić, ale nei zawsze to się udaje, a decyzja jaką podejmiesz na pewno będzie najlepsza
No właśnie ja się martwię, że Nisia tak długo spi właśnei ze względu na te karmienia, naprawdę zacznę ją budzić, bo widzę, że jej pultynki, które miała po porodzie zniknęły więc chyba straciła na wadze...

Małgosiu - ja ma to samo - zapomnieć mogę o siedzeniu na prawym pośladku, w ogóle kość ogonowa mnie tak napiernicza, że w ogóle ciężko się siedzi Nie wspominając już o dramacie w toalecie Jestem pełna podziwu dla Mariki, choc same pewnie zobaczymy jak to jest po 3 tygodniach, może z naszych dolegliwości nic już nie zostanie - mam takie marzenie
__________________
Dla Ciebie moje serce bije
tak jak kiedyś Twoje
dla mnie bić zaczęło
Nisia 3,06,2009
♥ ♥ ♥
magduchahahaha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 18:47   #679
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez Małgosia:) Pokaż wiadomość
Agusia - ja wiem co to zastój, bo mam dużo pokarmu a mały do 4-5 doby wcale nie chciał jeść. Porobiły mi się guzki w szpitalu, piersi jak armaty... straszne. Teraz mam spokój narazie bo mały już je, ajak tylko coś się dzieje to nadmiar odciągam. Wspólczuję ci, bo wiem co to znaczy...

A co się dzieje z ESTI?

Ja dzisiaj byłam na pierwszym spacerku. Zaszaleliśmy bo byliśmy ponad godzinę, ale mały zadowolony spał na polku. Potem zjadł porządnie i spał jak suseł, aż go musiałam budzić na karmienie. Teraz też zasnal, więc wykorzystam moment i chyba sama się położe. Bo wieczorem czeka mnie prasowanie ciuszków i musze w końcu nogi ogolić i troszkę koło siebie zrobić...... tzw wieczór rolnika w mega przyspieszonym tempie
gratuluje pierwszego spacerku fajne uczucie nie?
chociaz ja przyznam ze dlugo wydawalo mi sie ze jade nie ze swoim dzieckiem tylko czyims hihi
wogole czasem mi sie ze wydaje ze to nie moje dzidzi tylko ze opiekuje sie takie loty mam
Odnosnie piersi oj naprawde te zastoje sa najgorsze bol okropny;[ moj synek niest piersi nie chce a on by pieknie sciagal a ja bym tylko odciagala nadmiar...no ale coz...na razie poki co udalo mi sie wymasowac te guzki i troszke sie poprawilo ale pewnie do ktoregos momentu..zobaczymy co bedzie dalej.
Cytat:
Napisane przez magduchahahaha Pokaż wiadomość
Aguśka - ja Cię podziwiam, że tak długo dajesz radę z tym odciąganiem i problemami z piersiami Wiadomo, że każda z nas chciałaby karmić, ale nei zawsze to się udaje, a decyzja jaką podejmiesz na pewno będzie najlepsza
No właśnie ja się martwię, że Nisia tak długo spi właśnei ze względu na te karmienia, naprawdę zacznę ją budzić, bo widzę, że jej pultynki, które miała po porodzie zniknęły więc chyba straciła na wadze...
daje rade ale ledwo ledwo...czego sie nie robi dla malej malpeczki
co do budzenia...wiem ze sa rozne opinie na temat budzenia noworodkow na jedzenie...ale wiecej z nich to takie ze trzeba budzic bo takie male istotki moga jeszcze same nie odczuwac glodu..budz mala
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!

Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 19:05   #680
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

dziewczyny powiedzciemi czy jak wy podciaeracie wasze malnestwa kremujecie tylek albo przebieracie.. to podnosicie za nozki?
no wiecie co mam na mysli??)
bo ja tak
tonie jest niebezpieczne?
ale w sumie jak tu podnosic przeciez nie pod tylek bo bysmy sie pobriudzily itp
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 19:21   #681
rumiankowa
Zadomowienie
 
Avatar rumiankowa
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;)
Wiadomości: 1 436
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

hmm, dochodzę do wniosku, że ja mam naprawdę mnóstwo szczęścia - mimo nacinania i 6 szwów już na drugi dzień nie zwracałam uwagi jak siadam, a po zdjęciu szwów 5 dnia w ogóle zapomniałam, że byłam nacinana

Gosi dziś odpadł kikut - nareszcie, bo już się niepokoiliśmy, to w końcu 23 dni :/

i kilka min naszej Pyzy:
a
edit: poiglot - my podnosimy pod tyłek, w szpitalu mówili, że za nóżki może powodować kłopoty z bioderkami.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg miny.jpg (102,5 KB, 20 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg miny2.jpg (104,9 KB, 18 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg obudzona.jpg (119,0 KB, 14 załadowań)

Edytowane przez rumiankowa
Czas edycji: 2009-06-10 o 19:23
rumiankowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 19:35   #682
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
dziewczyny powiedzciemi czy jak wy podciaeracie wasze malnestwa kremujecie tylek albo przebieracie.. to podnosicie za nozki?
no wiecie co mam na mysli??)
bo ja tak
tonie jest niebezpieczne?
ale w sumie jak tu podnosic przeciez nie pod tylek bo bysmy sie pobriudzily itp
nie wolno za nozki podnosic bo mozna uszkodzic bioderka...podnosi sie za pupcie a mozna tylko delikatnie podtrzymywac za stopki zeby nie wchodzily do pampersia z kupka ale nie ciagnac za nie tylko je tak jakby blokowac zeby nie wichrowaly
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!

Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 19:37   #683
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

ja pod nozki;/;/

moja mama mnie i siosrrytak podnosila i jest z nami wszystko ok

tyle ze wiadomo delikatnie...

sama nie wiem co myslec
kiedys sie tylko tak podnosilo w sumie to jeszcze nie tak kiedys.. bo calkiem niedawno

fajne minki robi twojk szkrab!!

a o to nasze minki.. zdjecie zrobilam przed chwilkaDSC00503.jpg
__________________
[/SIZE][/RIGHT]

Edytowane przez poiglot91
Czas edycji: 2009-06-10 o 19:39
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 19:40   #684
rumiankowa
Zadomowienie
 
Avatar rumiankowa
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;)
Wiadomości: 1 436
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Bryan jest przesłodki
rumiankowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 19:50   #685
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez rumiankowa Pokaż wiadomość
Bryan jest przesłodki
dziekuje
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 19:56   #686
pakusia86
Zakorzenienie
 
Avatar pakusia86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 262
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
dziewczyny powiedzciemi czy jak wy podciaeracie wasze malnestwa kremujecie tylek albo przebieracie.. to podnosicie za nozki?
no wiecie co mam na mysli??)
bo ja tak
tonie jest niebezpieczne?
ale w sumie jak tu podnosic przeciez nie pod tylek bo bysmy sie pobriudzily itp
ja podnosze tez za nozki... nie wiem tak mi wygodniej, nie raz probowalam pod pupka ale wtedy maly sie przekrzywial jakos dziwnie i bylo trudno pampersa zalozyc...

ja bylam podnoszona za nozki i moje rodzenstwo i wszystko z nami okej... wiadmo ze nie ciagne go nie wiadmo jak mocno... uwazam strasznie, w szpitalu tez mi tak Kube podnosila polozna...

Cytat:
Napisane przez rumiankowa Pokaż wiadomość
hmm, dochodzę do wniosku, że ja mam naprawdę mnóstwo szczęścia - mimo nacinania i 6 szwów już na drugi dzień nie zwracałam uwagi jak siadam, a po zdjęciu szwów 5 dnia w ogóle zapomniałam, że byłam nacinana

Gosi dziś odpadł kikut - nareszcie, bo już się niepokoiliśmy, to w końcu 23 dni :/

i kilka min naszej Pyzy:
a
edit: poiglot - my podnosimy pod tyłek, w szpitalu mówili, że za nóżki może powodować kłopoty z bioderkami.
grtulacje odpadniecia kikuta... troche dlugo Gosia go miala, czemu tak? nam odpadl po 6 dniach... strasznie sie cieszylam bo niestety to lekka udreka z tym kikutem

Gosia jest prze-slodka

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
ja pod nozki;/;/

moja mama mnie i siosrrytak podnosila i jest z nami wszystko ok

tyle ze wiadomo delikatnie...

sama nie wiem co myslec
kiedys sie tylko tak podnosilo w sumie to jeszcze nie tak kiedys.. bo calkiem niedawno

fajne minki robi twojk szkrab!!

a o to nasze minki.. zdjecie zrobilam przed chwilkaZałącznik 2302231
hihihi nie no on jest zabojczy sliczny
__________________
*****
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.
— Alen Baxton


pakusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 20:26   #687
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 4 070
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Miałam chwilke żeby Was poczytać, ale słyszę , ze mój czas się kończy

Może mi sie uda coś naskrobac zanim się rozkrzyczy...

Boszenka - wracaj szybko Spokojnego lotu kochana

Marika - do odważnych świat należy, co Trzymam kciuki za małego i za Twoja sesję

Poiglot - myslę , ze nic się małemu ni stanie jesli delikatnie i ostrożnie podnosisz go za nózki, ja tez tak robię i robiłam , za pupe jak podnosze to małemu jekoś nie wygodnie.
Twój maluszek jest przesłodki, uwielbniam takie dzieciaczki

Gosik - dziwni ci lekarze w Kielcach. Nie dają skierowania na badanie bioder ? Moja lekarka powiedxziała ,że Tomaek ma bioderka w porzadku, ale skierowanie i tak musi mi dać.

Maugoszatka - słodka jest Helenka


Oooo... ale moje maleństwo pruka ... hihihi..... i steka.... chyba kupka idzie - nareszcie po całym dniu.

Co z tymi kupami? widac taki urok malutkich jelitek

A to moje dzieciątka i ja zaraz po porodzie
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 047.jpg (160,1 KB, 59 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 050.jpg (157,7 KB, 47 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 068.jpg (136,9 KB, 40 załadowań)
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 20:37   #688
rumiankowa
Zadomowienie
 
Avatar rumiankowa
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;)
Wiadomości: 1 436
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

manolita, widać jak młodsze zdradza tajemnice starszemu
słodkie maleństwo
w ogóle karmiąca mama jest bardzo urokliwa

pakusia - nie wiem czemu tak długo pępowina była porządna, grubości kciuka, ale to pewnie jak u każdego dziecka. przemywaliśmy spirytusem przy każdym przewijaniu, średnio co 3-4 godziny. i dzięki za zachwyty
Mała jest cała wysypana krostami i dodatkowo podrapana, bo dopiero dziś obcięłam jej paznokcie

poiglot -dzięki nas też mama podnosiła za nóżki, zresztą wszystkie dzieci w rodzinie tak pamiętam - no ale ja nauczyłam się w szpitalu pod pupę i tak już zostało, na pewno tym nie szkodzę Gosi
rumiankowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 21:35   #689
Heksa
Wtajemniczenie
 
Avatar Heksa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Poiglot ja zmieniam pieluchy i kremuje w taki sposób, że rękę wkladam pod nozke malca i dlonia chwytam druga nozke w okolicy bioderka lub uda. Widzialam to w jakims programie w tv jak fizjoterapeuta P. Zawitowski tak robil.

Tutaj znalazłam jego mini-poradnik: http://www.wczesniak.pl/publikacje/Poradnik-srodek.pdf (na stronie 15 jest pokazane i opisane jak on to robi)
__________________


Heksa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-10, 21:45   #690
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

nie sadze zebym zrobila mu krzywde

ja jutro do lekarza z malym
moze juz jutro bede miala badanie ginekologiczne
ciekawe jak tam stan mojej fredzi
boje sie mam schizy ze jestem taaakaa wielka :P



dzieki kochane za komplementy
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.