Nimfomanki ;)

[kicccia]

W poniedziałek idę na cytologię...I tak sie boję!
Tak się zastanawiam czy nie zmienić tabletek... biorę yasminelle i nic się po nich nie dzieje...a ja chciałabym odnieść jakieś korzyści schudnąć, może większy biust, albo ładniejsza cera. Biorę już 4 miesiące i nic. Myślicie, że kombinować??

[Wizazanka5000]

Może rzeczywiście ta zima ma jakiś wpływ jeśli tak to w takim razie mimo, że jej nienawidzę to niech trwa


Kicccia wg. mnie nie ma sensu brać tabletek np. żeby schudnąć czy poprawić wygląd cery. Jeśli chcesz schudnać to ćwicz Tabletki Ci umożliwiają chyba ta aktywność fizyczną:P A na cere pij np. sok z łopianu W schudnięciu też poniekąd może pomóc Tabletki mają swoje zastosowanie i uważam, że nie ma co kombinować z nimi.

[madzia2306]

Napisane przez kicccia

W poniedziałek idę na cytologię...I tak sie boję!
Tak się zastanawiam czy nie zmienić tabletek... biorę yasminelle i nic się po nich nie dzieje...a ja chciałabym odnieść jakieś korzyści schudnąć, może większy biust, albo ładniejsza cera. Biorę już 4 miesiące i nic. Myślicie, że kombinować??

Cytologi się nic nie bój... to nie boli... ja nawet nie poczułam jak mi śluz pobrał...

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez Ravissante

hihi moj tez ozyl moze oni tak maja na zime ?

Możliwe To dobrze, bo zawsze to człowiek się trochę rozgrzeje

[Ravissante]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;15498691]Możliwe To dobrze, bo zawsze to człowiek się trochę rozgrzeje [/QUOTE]

oj tak i jak widac zima tez moze byc goraca

[Wizazanka5000]

Napisane przez Ravissante

oj tak i jak widac zima tez moze byc goraca

No tylko wtedy to najlepiej by było nie wychodzić z domu tylko siedzieć w nim wraz z BSem of kors a tu uczelnia codziennie 0 7 wzywa

[madzia2306]

witam was dziewczynki dawno mnie tu nie było... ostatnio sexu nie było bo miałam okres i lało się ze mnie jak cholera a w tygodniu nie mięliśmy jak... ale w tym tygodniu mam nadzieję że rodzice pojadą w odwiedziny do znajomych więc hata bylaby wolna pozostaje modlitwa

[Ravissante]

Napisane przez Wizazanka5000

No tylko wtedy to najlepiej by było nie wychodzić z domu tylko siedzieć w nim wraz z BSem of kors a tu uczelnia codziennie 0 7 wzywa

mam ten sam bol ale na szczescie zostaje weekend

[black-bubu]

a mój na zimę jest oziębły - ostatnio siła z niego zdzierałam spodnie - wyglądało to tak, że je siedze na ziemi szarpiac go za spodnie i próbując je ściagnąć, a on mnie opieprza i próbuje je ubrać równocześnie próbując uciec z pokoju ;(

[madzia2306]

Napisane przez black-bubu

a mój na zimę jest oziębły - ostatnio siła z niego zdzierałam spodnie - wyglądało to tak, że je siedze na ziemi szarpiac go za spodnie i próbując je ściagnąć, a on mnie opieprza i próbuje je ubrać równocześnie próbując uciec z pokoju ;(

mój oziębły nie jest wczoraj mnie przyparł... do łóżka... kurde tak fajnie było a nie było jak się sobą zając

[neex]

ale Wam dziewczyny zazdroszcze... ja od trzech dni siedze w domu, z BS tragedia.. zrobilismy sobie przerwe w spotykaniu, zeby zatesknic itd, a tu nic.. boje sie, ze wszystko sie wypala, ze to musi oznaczac koniec.. nie wiem jak to ratowac, nie ciesze sie, ze go zobacze, ale mimo wszystko go kocham. Miesiaczki nadal brak... masakra

[madzia2306]

Napisane przez neex

ale Wam dziewczyny zazdroszcze... ja od trzech dni siedze w domu, z BS tragedia.. zrobilismy sobie przerwe w spotykaniu, zeby zatesknic itd, a tu nic.. boje sie, ze wszystko sie wypala, ze to musi oznaczac koniec.. nie wiem jak to ratowac, nie ciesze sie, ze go zobacze, ale mimo wszystko go kocham. Miesiaczki nadal brak... masakra

co się dzieje kochana...co z tą miesiączką? podejrzewasz ciążę?

[Ravissante]

Napisane przez neex

ale Wam dziewczyny zazdroszcze... ja od trzech dni siedze w domu, z BS tragedia.. zrobilismy sobie przerwe w spotykaniu, zeby zatesknic itd, a tu nic.. boje sie, ze wszystko sie wypala, ze to musi oznaczac koniec.. nie wiem jak to ratowac, nie ciesze sie, ze go zobacze, ale mimo wszystko go kocham. Miesiaczki nadal brak... masakra

a dlugo juz jestescie razem?
z psychologicznego punktu widzenia takie rzeczy zaczynaja sie dziac po 2 latach bycia razem

moze ubierz sie seksi i kus go ale tylko kus i wystawiaj na tacy niech znowu zacznie cie zdobywac niech cie pragnie!

[madzia2306]

Napisane przez Ravissante

a dlugo juz jestescie razem?
z psychologicznego punktu widzenia takie rzeczy zaczynaja sie dziac po 2 latach bycia razem

w przypadku moim i mojego BSa tak nie było... a jesteśmy ze sobą już 4 lata

[Ravissante]

Napisane przez madzia2306

w przypadku moim i mojego BSa tak nie było... a jesteśmy ze sobą już 4 lata

no to zalezy od osobowosci ale po dwoch latach przestajemy juz tak bardzo jak na poczatku zwracac uwage na druga polowke (z pychologicznego punktu widzenia)
nawet podobno zrenice juz nam sie nie rozszerzaja na widok naszej drugiej polowki a tak sie dzieje kiedy widzimy atrakcyjny dla nas obiekt seksualny
poprostu przyzwyczajenie ........

[madzia2306]

Napisane przez Ravissante

no to zalezy od osobowosci ale po dwoch latach przestajemy juz tak bardzo jak na poczatku zwracac uwage na druga polowke (z pychologicznego punktu widzenia)
nawet podobno zrenice juz nam sie nie rozszerzaja na widok naszej drugiej polowki a tak sie dzieje kiedy widzimy atrakcyjny dla nas obiekt seksualny
poprostu przyzwyczajenie ........

po dwóch latach związku wojsko mi zabrało BSa więc żadnego kryzysu nie mięliśmy bo tęskniłam jak szalona... a jak go na widzeniu zobaczyłam to miałam napewno i źrenice rozszerzone i łzy w oczach i kisiel w majtach na widok BSa w mundurze:love : a zabrali mi go w 2 tygodnie po naszej drugiej rocznicy.., myślałam że mi serce pęknie... ale ta rozłąka nam dobrze zrobiła

[kicccia]

sok z łopianu? Co to za cudo?

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez madzia2306

po dwóch latach związku wojsko mi zabrało BSa więc żadnego kryzysu nie mięliśmy bo tęskniłam jak szalona... a jak go na widzeniu zobaczyłam to miałam napewno i źrenice rozszerzone i łzy w oczach i kisiel w majtach na widok BSa w mundurze:love : a zabrali mi go w 2 tygodnie po naszej drugiej rocznicy.., myślałam że mi serce pęknie... ale ta rozłąka nam dobrze zrobiła

Przyznam, że dodałaś mi trochę otuchy...

[madzia2306]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;15502794]Przyznam, że dodałaś mi trochę otuchy...[/QUOTE]
a co? byłaś lub jesteś w takiej sytuacji jak ja?

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Będę. We wrześniu BS wyjeżdża do szkoły strażackiej spory kawał ode mnie, będziemy się widywać 1-2 razy w miesiącu na jeden dzień pewnie...

[madzia2306]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;15503019]Będę. We wrześniu BS wyjeżdża do szkoły strażackiej spory kawał ode mnie, będziemy się widywać 1-2 razy w miesiącu na jeden dzień pewnie... [/QUOTE]
to i tak dobrze że 2 razy w miesiącu... ja widziałam mojego raz na półtorej miesiąca... bo był w takiej jednostce że było trudno o przepustki...

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

A jak długo? Nas takie 2 lata czekają, a potem nadzieja, że przydzielą go do jednostki u nas w mieście...

[madzia2306]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;15503221]A jak długo? Nas takie 2 lata czekają, a potem nadzieja, że przydzielą go do jednostki u nas w mieście...[/QUOTE]
mój akurat 9 miesięcy ale po dwóch latach związku bardzo trudno mi było się z nim rozstac... do tej pory pamiętam jak płakałam na peronie jak go odprowadzałam... masakryczne uczucie nikomu tego nie życzę... ale powiem ci jedno... po 2 miechach to bardzo szybko mi czas leciał do następnej przepustki czas leciał jak z bicza strzelił...będzie dobrze nie martw się...

[Ravissante]

Napisane przez madzia2306

po dwóch latach związku wojsko mi zabrało BSa więc żadnego kryzysu nie mięliśmy bo tęskniłam jak szalona... a jak go na widzeniu zobaczyłam to miałam napewno i źrenice rozszerzone i łzy w oczach i kisiel w majtach na widok BSa w mundurze:love : a zabrali mi go w 2 tygodnie po naszej drugiej rocznicy.., myślałam że mi serce pęknie... ale ta rozłąka nam dobrze zrobiła

to dobrze ze przetrwaliscie widocznie czasem rozlaka przydaje sie ludzie zaczynaja tesknic i uczucie nie gasnie masz szczescie ze szedl do wojska i wtedy za nim tesknilas niz jakby minely dwa lata uczucia nie byly juz takie porywcze niz na poczatku a on zamiast do wojska do innej dziewczyny by chodzil

[madzia2306]

Napisane przez Ravissante

to dobrze ze przetrwaliscie widocznie czasem rozlaka przydaje sie ludzie zaczynaja tesknic i uczucie nie gasnie masz szczescie ze szedl do wojska i wtedy za nim tesknilas niz jakby minely dwa lata uczucia nie byly juz takie porywcze niz na poczatku a on zamiast do wojska do innej dziewczyny by chodzil

wiesz co on to nie ten typ faceta... on sie zakochał odrazu jak mnie zobaczył... i jak stwierdził mnie na inną by w życiu nie zmienił narazie jest dobrze...

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez madzia2306

mój akurat 9 miesięcy ale po dwóch latach związku bardzo trudno mi było się z nim rozstac... do tej pory pamiętam jak płakałam na peronie jak go odprowadzałam... masakryczne uczucie nikomu tego nie życzę... ale powiem ci jedno... po 2 miechach to bardzo szybko mi czas leciał do następnej przepustki czas leciał jak z bicza strzelił...będzie dobrze nie martw się...

No kiedy mojego będę żegnać, będzie to chyba nawet dokładnie w dniu, kiedy stuknie nam 3,5 roku...

[kicccia]

Napisane przez madzia2306

mój akurat 9 miesięcy ale po dwóch latach związku bardzo trudno mi było się z nim rozstac... do tej pory pamiętam jak płakałam na peronie jak go odprowadzałam... masakryczne uczucie nikomu tego nie życzę... ale powiem ci jedno... po 2 miechach to bardzo szybko mi czas leciał do następnej przepustki czas leciał jak z bicza strzelił...będzie dobrze nie martw się...

Przez Ciebie się wzruszyłam trochę...

[madzia2306]

Napisane przez kicccia

Przez Ciebie się wzruszyłam trochę...

żebyś widziała mnie jak ryczałam wtedy na tym peronie... i mój BS mówiący mi że wszystko będzie dobrze... i potem mi powiedział że on nie płakał żebym ja sie gorzej nie popłakała... a łzy miał w oczach jak odjeżdżał... pierwszy raz płakał... nigdy wcześniej nie płakał

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;15503808]No kiedy mojego będę żegnać, będzie to chyba nawet dokładnie w dniu, kiedy stuknie nam 3,5 roku...[/QUOTE]
mój BS sam się zgłosił do woja bo nie chcieliśmy tego odwlekac bo nie było sensu... i siedziałam i ja i moja siostra bo jej facet też był wtedy w woju... ale dzień wyjscia z wojska... piękne uczucie... i BS pijany na peronie... bezcenne i z hustą na plecach... teraz zyjemy sobie spokojnie z dnia na dzień

[FallenAnn]

ej dziewczyny lapie mnie jakas schiza
ostatnio seks z BSem byl w niedziele no i skonczyl we mnie. wczoraj po raz pierwszy mi sie zdarzylo zapomniec tabletki, ostatniej juz z opakowania. wzielam dopiero dzis rano, niestety po ponad 12h. nagle mi sie przypomnialo ze plemniki iles tam moga wytrwac w pochwie. chyba nie jest mozliwe zeby przez cos takiego pojawil sie dzidzius, prawda?

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Ej, ej, mamy 5000 postów, trzeba nowy temat!

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez FallenAnn

ej dziewczyny lapie mnie jakas schiza
ostatnio seks z BSem byl w niedziele no i skonczyl we mnie. wczoraj po raz pierwszy mi sie zdarzylo zapomniec tabletki, ostatniej juz z opakowania. wzielam dopiero dzis rano, niestety po ponad 12h. nagle mi sie przypomnialo ze plemniki iles tam moga wytrwac w pochwie. chyba nie jest mozliwe zeby przez cos takiego pojawil sie dzidzius, prawda?

Wątpię