Samoopalacze i kosmetyki brązujące

[aga79]

Kupiłam balsam Dove i jak narazie jestem zadowolona, chyba nawet bardziej niż z J&J . Przetestowałam też samopalacz do twarzy Sisley Soleil Sans Soleil. Super opalenizna, bez plam i długo się trzyma ale.... śmierdzi, wysusza skórę i cena zabójcza (400zł ). Skuszę sie chyba na te chusteczki LRP skoro tak je zachwalacie

[sylwiani]

Napisane przez Kate30

Właśnie ostatnio zrezygnowałam z samoopalania twarzy avenką i innymi na korzyść pudru brązującego. Jakoś nie najlepiej znoszę takie dodatkowe preparaty. Jak używam swojego stałego zestawu jest ok, jak tylko wrzucę coś nowego to coś tam mi nie gra.
Fakt - przy Avence jest takie zagrożenie .
To może jednak ta chusteczka LRP? Jutro chyba się po nią wybiorę i wreszcie przetestuję, bo blada jestem straszliwie.

a po aviatarku nic nie widać ;-)

[sylwiani]

Napisane przez Kate30

Wątek proponuję poświęcić naszym typom brązującym ciałko. Samoopalacze, balsamy brązujące i inne cuda. Jakoś nam się te informacje rozłażą po innych wątkach, a przecież spódniczki i szorty czekają na nasze pięknie opalone ciałka, że o bikini nie wspomnę .

Czego używacie, co lubicie i polecacie, a co stanowczo odradzacie?

Bardzo proszę o podawanie swoich typów wraz z linkami do KWC dla ułatwienia.

To ja zaczynam od mojego najnowszego nabytku (jest w poczekalni KWC, jak zostanie dodany to dodam linka) - balsamu brązującego Dove Summer Glow.


http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...s&itemid=13437

Używam co prawda krótko, ale nogi mam już ślicznie opalone - wyglądają jak z najprawdziwszą opalenizną .
No to tak; są dwie wersje, do karnacji jasnej i ciemnej (ja mam ten do ciemnej), cena ok 14-17zł za 250ml.

Balsam fajnie owocowo pachnie, nie wyczuwam wcale samoopalacza, nogi ładnie nawilżone jak dotąd i to nawilżenie po rannej aplikacji - można można bo nie brudzi, utrzymuje się do wieczora.
Na noc posmarowałam całe ciało - nie mam żadnych zacieków czy plam, również na szyi.
Kolana i łokcie jak najbardziej w porządku.
Balsam jest bardzo gęsty, ładnie się rozprowadza, nie zawiera żadnych drobinek, trochę opornie wychodzi z opakowania.
Póki co jestem na tak.

Przykro mi, ten produkt nie istnieje!
taką komendę dostaję po kliknięciu na link

[Kate30]

Napisane przez sylwiani

Przykro mi, ten produkt nie istnieje!
taką komendę dostaję po kliknięciu na link

Nie istnieje bo to był dubelek w KWC. Ale maga już zrobiła porządek, wkleiłam nowego linka do pierwszego postu.

[evitka21]

W Polsce te kosmetyki nazywaja sie Olay A wygladaja chyba identycznie

kiedyś miła pani konsultantka olay powiedziała mi że oil of olaz wracając na polski rynek po prostu zmieniły nazwę na olay.

[Kateczka_05]

No ja po 6 dniach stosowania Johnsona jestm zachwycona w prawdzie byłam na solarium ale balsamik ślicznie podkreślił opaleniznę wygląda o wiele naturalniej i tak jakbym była na solarce ze 3 razy nie mam żadnych plam ani zacieków i co najważniejsze nie schodzi jak bród tak jak było z ziaja A powiedzcie mi drogie balsamo-maniaczki co polecacie dobuzi? co myslicie o J&J-miała go któraś? i czy nadaje sie pod makijarz

[Vogue]

Napisane przez Erato

come mai? Vogue, wkręcasz...

powaznie cos takiego wynaleziono.Jak wszystko pojdzie dobrze, to bedzie w sprzedazy w przyszlym roku

[sylwiani]

dzięki Kate30
w nocy moje szare komórki słabo pracują i nie wpadłam na wpisanie dove w wyszukiwarce ;-)
mam jeszcze jedno pytanie: czy używacie go codziennie? ja jestem straszny bladus i nie wiem, co może z tego wyniknąć


a tak poza tematem myślałam, że tylko ja buszuję nocą po wizażu ogarnięta manią upiększania się

[Kate30]

Napisane przez sylwiani

dzięki Kate30
w nocy moje szare komórki słabo pracują i nie wpadłam na wpisanie dove w wyszukiwarce ;-)
mam jeszcze jedno pytanie: czy używacie go codziennie? ja jestem straszny bladus i nie wiem, co może z tego wyniknąć


a tak poza tematem myślałam, że tylko ja buszuję nocą po wizażu ogarnięta manią upiększania się

Ja nakładam 2 noce pod rząd - takie natężenie opalenizny mi wystarcza. Potem robię przerwę i nakładam ewentualnie evelinkę.
Można 3 noce i potem np. 2 przerwy.
Codziennie miziać mi się nie chce. A zresztą u nas to trzeba by rękawiczek poszukać, a nie brązowić nogi - i tak nie ma szans ich pokazać.

Napisane przez Vogue

Czesc dziewczyny.
Mozliwe, ze ktos juz podal ta informacje na wizazu, ale wlasnie przeczytalam artykul we wloskiej gazecie i chcialam sie nim podzielic.
Podobno wynaleziono nowy produkt kosmetyczny samoopalajacy (prowadza jeszcze testy na Uniwersytecie w Londynie, wiec nie wiadomo czy je wszystkie zda, ale jak na razie wszystko idzie dobrze).
Polega na tym, ze jednym psiknieciem na skore bedzie transportowany z krwia po calym ciele i pobudzal produkcje melaniny.

Ciekawe tylko ile bedzie kosztowac...

O tym nie słyszałam. Vogue, skąd to wiesz?
Ja ostatnio czytałam coś, co mnie niezmiernie ucieszyło.
Mianowicie, ze trawją już badania nad tabletką, która daję efekt samoopalacza.
Akurat w to wierzę i mam nadzieję, że za rok czy dwa do śniadania dojdzie mi kolejne połykadło
PS mam tę wieść z dwóch źródeł, w tym z jednej polskiej babskiej gazetki.

[L_V]

Po przeczytaniu tego wątu, skąd innąd baaaaaaardzo potrzebnego, mam mętlik w głowie. Potrzebne mi są dwa kosmetyki jeden do twarzy - i tu nie mam problemu, bedzie to avene albo LRP bo nic innego na dziób nie położę.
Natomiast mam problem ze specyfikiem na ciało. JJ odpada - doniesienia o wysuszaniu, smugach i brudzeniu odzieży zniechęciły mnie na 100%. Zataje mi: Eveline ze złotymi drobinkami, miłam w zeszłym roku, i jest w miarę OK, ale czuc DHA. Dove?? GArnier?? Nie mam pojęcia..

Jakiś typ dla bladości bijącej po oczach?

[sylwiani]

Napisane przez Kate30

Ja nakładam 2 noce pod rząd - takie natężenie opalenizny mi wystarcza. Potem robię przerwę i nakładam ewentualnie evelinkę.
Można 3 noce i potem np. 2 przerwy.
Codziennie miziać mi się nie chce. A zresztą u nas to trzeba by rękawiczek poszukać, a nie brązowić nogi - i tak nie ma szans ich pokazać.

dzięki wielkie Kate30
ja mam to samo, jak mój TŻ widzi jak ja śpię, to twierdzi, że się uduszę, bo mi nawet koniuszek nosa spod koldry i koca nie wystaje, a zmarzluch jestem wielki
ale podobno ma się ocieplić
na razie zbrązowiłam twarz avenką i po tak długim okresie bladości powoli się przyzwyczajam, ale nadal dziwnie się czuję widząc swoje odbicie w lustrze

L_V, to ja Ci przynajmniej rozwiąże jeden problem: kochana, przecież Ty nie lubisz z wzajmemnością kapryli - otóż avenka zawiera trójglicerydy wysoko.
LRP nie. On Ci zostaje i jest boski

Do ciałka skuś się na Dove i powiedz jak - rzeczywiście, pachnie owocowo/ jeszcze nie nabyłam, ale żem wąchała

[Erato]

Napisane przez Sandija

L_V, to ja Ci przynajmniej rozwiąże jeden problem: kochana, przecież Ty nie lubisz z wzajmemnością kapryli - otóż avenka zawiera trójglicerydy wysoko.
LRP nie. On Ci zostaje i jest boski

Do ciałka skuś się na Dove i powiedz jak - rzeczywiście, pachnie owocowo/ jeszcze nie nabyłam, ale żem wąchała

Ja tylko wtrącę swoje trzy grosze, że jeśli L_V jest z gatunku "białych dam" (czyli bladości bijącej po oczach) to przy LRP trza by uważać - on daje bardzo mocny efekt Avene słabszy. A z tego co wiem, LRP nie występuje w wariantach dla bladziochów i super bladziochów

[Vogue]

Napisane przez Sandija

O tym nie słyszałam. Vogue, skąd to wiesz?
Ja ostatnio czytałam coś, co mnie niezmiernie ucieszyło.
Mianowicie, ze trawją już badania nad tabletką, która daję efekt samoopalacza.
Akurat w to wierzę i mam nadzieję, że za rok czy dwa do śniadania dojdzie mi kolejne połykadło
PS mam tę wieść z dwóch źródeł, w tym z jednej polskiej babskiej gazetki.

Ten artykul znalazlam w babskiej wloskiej gazecie "Grazia". Poszperam teraz w necie to moze cos wiecej tu znajde.

Dawaj, dawaj żywo
Zaciekawiłaś mnie

[L_V]

Napisane przez Sandija

L_V, to ja Ci przynajmniej rozwiąże jeden problem: kochana, przecież Ty nie lubisz z wzajmemnością kapryli - otóż avenka zawiera trójglicerydy wysoko.
LRP nie. On Ci zostaje i jest boski

Do ciałka skuś się na Dove i powiedz jak - rzeczywiście, pachnie owocowo/ jeszcze nie nabyłam, ale żem wąchała

A to tak, jeden problem się rozwiązał. Dlaczego oni wszędzie pchają te kapryle?? LRP moze byc, lubimy sie

[Vogue]

Kurcze Sandija nie znalazlam nic wiecej na temat jednak artykul byl raczej wiarygodny (tzn. nazwy laboratorium i uniwerku gdzie prowadza te badania) wiec niedlugo powinni zaczac cos mowic.

[amika79]

Napisane przez Vogue

Kurcze Sandija nie znalazlam nic wiecej na temat jednak artykul byl raczej wiarygodny (tzn. nazwy laboratorium i uniwerku gdzie prowadza te badania) wiec niedlugo powinni zaczac cos mowic.

A masz może link do tego artykułu? Możesz podać jego tytuł? Znalazłam stronę internetową Grazii, ale nie wiem jakich słów kluczowych użyć, by go znaleźć (a nóż widelec ukazał się w necie). Też chciałabym sobie o tym poczytać.

[Kate30]

L_V - na chusteczkach LRP pisze, że dla bladziochów - no i są bezalkoholowe.

[Vogue]

Napisane przez amika79

A masz może link do tego artykułu? Możesz podać jego tytuł? Znalazłam stronę internetową Grazii, ale nie wiem jakich słów kluczowych użyć, by go znaleźć (a nóż widelec ukazał się w necie). Też chciałabym sobie o tym poczytać.

No wlasnie tez tam szukalam i nie znalazlam.jutro kupie znow ten numer (bo juz wyrzucony)i go ew.przepisze lub zeskanuje

pozdrawiam

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez evitka21

kiedyś miła pani konsultantka olay powiedziała mi że oil of olaz wracając na polski rynek po prostu zmieniły nazwę na olay.

No i wszystko sie wyjasnilo

Napisane przez Kateczka_05

... A powiedzcie mi drogie balsamo-maniaczki co polecacie dobuzi? co myslicie o J&J-miała go któraś? i czy nadaje sie pod makijarz

Ja mialam J&J do suchej skory i uwazam, ze idealnie nadaje sie pod makijaz Jak dla mnie jednak - za szybko sie wchlanial i mialam wrazenie, ze troche wysuszyl mi skore... A jak nalozylam wiecej, to sie "walkowal"

Napisane przez Vogue

powaznie cos takiego wynaleziono.Jak wszystko pojdzie dobrze, to bedzie w sprzedazy w przyszlym roku

Napisane przez Sandija

...
Ja ostatnio czytałam coś, co mnie niezmiernie ucieszyło.
Mianowicie, ze trawją już badania nad tabletką, która daję efekt samoopalacza.
Akurat w to wierzę i mam nadzieję, że za rok czy dwa do śniadania dojdzie mi kolejne połykadło
PS mam tę wieść z dwóch źródeł, w tym z jednej polskiej babskiej gazetki.

To mam nadzieje, ze szybko to wszystko wejdzie na rynek I moze w koncu wszyscy beda mogli cieszyc sie piekna opalenizna bez zaciekow, plam i niszczenia skory
Dziewczyny, jak znajdziecie jakies nowe informacje - od razu wrzucajcie tutaj

[Vogue]

Amika79 tak jak obiecalam przepisuje artykul:

Una spruzzata sul braccio e ti abbronzi subito
Uno spruzzo su un braccio permette di ottenere un'abbronzatura uniforme su tutto il corpo.
Il nuovo prodotto autoabbronzante, studiato dai laboratori dela Transdermal Technologies non è ancora in commercio, ma dato che i test alla Queen Mary University di Londra stanno andando bene, potrebbe essere in vendita già il prossimo anno.
Un solo spruzzo sul corpo permette agli agenti abbronzanti di essere assorbiti dalla pelle e transportati dal sangue in tutto il corpo, aumentando la produzione di melanina.
Sarà contenta la ex cantante Victoria Beckham che spende una fortuna per mantenere la sua pelle dorata tutto l'anno.


http://www.transdermaltechnologies.com/index.html to jest chyba link laboratorium ale nic nie znalazlam zeby bylo napisane

[Kate30]

No to tak:

Po testach, próbach i teścikach ułożyłam sobie program opalania optymalny dla mnie i moich ciuchów.

Po pierwsze Wojtusia . Chusteczki LRP dają prześliczną opaleniznę już po jednej aplikacji (jedna chusteczka na twarz, szyję i dekolt) - naprawdę to jedno przetarcie całkowicie mi wystarczy - przestałam straszyć bladością, cera jest ślicznie świeża, złocista, efekt wyraźny.

Łatwość aplikacji tych chusteczek jest nieporównywalna z żadnym samoopalaczem, ryzyko zapychania porów żadne. Przetarłam też oczy jest ok.
Opalenizna widoczna już po 1h - w ciągu dnia się pogłębia i jest naprawdę dość wyraźna. Po godzinie od przetarcia twarzy chusteczką nałożyłam active -c i filtr - opalenizna jest śliczna.
Opada też problem nocnego stosowania samoopalacza, można się rano przed filtrowanie pomiziać (jeśli ma się czas oczywiście).
Zapachu żadnego nie wyczułam.

Czyli do twarzy i dekoltu chusteczki górą - o zaciekach mowy nie ma.


Teraz dalej - ramiona - tu rządzi jednak samoopalacz Avene. Głównie ze względu na fakt, że opalenizna nim uzyskana nie brudzi ubrań i bielizny.
Opalenizna dove niestety przyżółciła mi ukochane białe koszulki w okolicy dekoltu (ręczniki też niestety).
Powtarzam - opalenizna nie produkt.

Nogi, tyłek, brzuch - dove - bo opala pięknie, podtrzymuję swój zachwyt, no i na dole mniejsze ryzyko upaćkania ciuchów.
O cenie i pojemności nie wspomnę.

Strasznie to samoopalanie skomplikowane, ale efekty daje ładne.
Po cichu liczę jednak na współpracę letniego słoneczka w uzyskaniu delikatnego koloru ładnie komponującego się z letnimi ciuchami.

To tyle ode mnie. Już chyba testy zakończę na czas jakiś.

[Ivvonka]

Od paru dni uzywam L'OREAL Sublime Bronze Face and Body Tinted Gel koloryzujacy samopalacz z drobinkami. Od razu daje przepiekna opalenizne - typ "morskiej", zadnej zoltej-samopolaczowej czy tej po solarium. Doslownie jakbym wrocila znad morza. Dodatkowo posiada drobinki, ktore optycznie wygladzaja skore. Zapach znosny. Podoba mi sie to, ze juz po jednej aplikacji od razu jestem opalona. Polubilam go bardzo, bo nie zostawia zaciekow Uzywam go tylko na cialo

[Nati02]

Kupilam w koncu dove do ciemnej karnacji

Teraz mam tylko pytanie (bo z lenistwa nie chce znow czytac calego wątku ):
czy będę cuchnąć czy nie? Bo wieczorem ide na randke i nie chce by ode mnie cuchniało...

[Kate30]

Napisane przez Nati02

Kupilam w koncu dove do ciemnej karnacji

Teraz mam tylko pytanie (bo z lenistwa nie chce znow czytac calego wątku ):
czy będę cuchnąć czy nie? Bo wieczorem ide na randke i nie chce by ode mnie cuchniało...

Na jednych cuchnie na innych nie - przed randką nie ryzykuj .
Ewentualnie - prysznic.
Randki - zazdroszczę - Niechaj będzie udana.

Iwonko - czyżbym znowu musiała zacząć testowanie nowego brązerka.

[Nati02]

Ivonko ile te cudo kosztuje? Wydajne?

Kate dziekuje
Mysle, ze jednak nie bede ryzykowac, bo a nóz trafi na mnie i będę cuchnieć
A jakbym wzięla prysznic to... jakoś skąpa jestem i szkoda by mi bylo tego balsamiku

[Ivvonka]

Zaczelam pierwsze opakowanie, wiec nie mam pojecia. Jesli chodzi o cene, to ja akurat przeplacilam. W Douglasie zaplacilam prawie 39 zl, natomiast w Auchan widzialam za 30! Ech...

To moj pierwszy samoopalacz (zawsze sie ich balam), ale jestem bardzo zadowolona z tak widocznego a zarazem naturalnego efektu!

[Nati02]

Zaryzykowałam wysmarowaniem sie dove przed randką

Pierwsze wrazenia:
- cudowny zapach
- wydajny
- ladnie sie rozprowadza