Samoopalacze i kosmetyki brązujące

[Sathi]

U mnie w rossmanie dziś dove za 12,99 był, ale ja jeszcze mam więc nie kupowałam

[Kiya]

ja sie od dziś śmiertelnie obraziłam na wszystkie balsamy brązujące stosowałam je codziennie przez ok 3 tyg. na zmianę Garnier i Dove obowiązkowo 2 razy w tygodniu peeling całego ciała i co?! Dwa dni nie smarowałam co bo byłam poza domem i stwierdziłam że "opalenizna" o zgrozo nie jest brązowa ale raczej lekko pomarańczowa,dziś myślałam że dostanę szału wstałam rano a "opalenizna" zaczęła schodzić wiec pod prysznic i peeling dziewczyny szorowałam sie z 20 min. a potem tarłam skórę ręcznikiem i wyglądam jak łaciata krowa,gorzej jakbym sie nie myła cała w brunatnych łatach, fuj. Wolę już być blada albo troche wystawić sie na słońce niż użerać sie z tym świństwem nie dosć ze balsamy śmierdzą i kleją sie nie miłosiernie to potem jeszcze takie "łaciate" niespodzianki

[Beekeeper]

Napisane przez Kiya

Dwa dni nie smarowałam co bo byłam poza domem i stwierdziłam że "opalenizna" o zgrozo nie jest brązowa ale raczej lekko pomarańczowa,dziś myślałam że dostanę szału wstałam rano a "opalenizna" zaczęła schodzić wiec pod prysznic i peeling dziewczyny szorowałam sie z 20 min. a potem tarłam skórę ręcznikiem i wyglądam jak łaciata krowa,gorzej jakbym sie nie myła cała w brunatnych łatach, fuj.

Kiya, ja mam właśnie tak samo z J&J. Nie smarowałam się ze dwa, trzy dni, zeby nie wyglądać jak murzynka 9miałam ten do ciemnej karnacji, który opalan dość intensywnie) i co?! W trakcie kąpieli balsam moja piekna opalenizna zaczęła mi schodzić zewsząd wałkując się koszmarnie!!! Co nie zdrapałam myjką i mydłem oraz potem hardcorowo rękawicą z luffy, to potem musiałam jeszcze ścierac ręcznikiem! Oczywiście nie zeszło wszystko i teraz jestem tak jak Ty w plamach. Musze poczekać w tym stanie, aż naskórek się znowu zrogowaci. Co za !!!
Myslałam, ze po innym blasamie nie będzie takeigo efektu, zwłaszcza, ze jakos nikt wsześniej się nie skarżył na takie efekty...

Może sekret tkwi w CODZIENNYM smarowaniu się, bez żadnych przerw?

[Beekeeper]

dodam jeszcze, co ciekawe... przy samoopalaczach tak nie miałam. Jak się ścieraly, to równomiernie, nie było tez problemow ze zdrapaniem ich, nie zostawały żadne placki z resztkaim barwnika...

Bee, ja się nie smaruję codziennie, a mimo tego HS tak mnie urządził
Marianna - nakładam cieniuchną wartwę, a jużci, i co z tego? i tak wyszła ze mnie stonka

KamaQ - tak, tak, łączę się w cierpieniu, kurczę, aż za bardzo, bo to sama przeszłam

Resztki plam, to, co się nie doszorowało, usunęłam kwasami, rewelacja, no

[Kiya]

Napisane przez Beekeeper

Może sekret tkwi w CODZIENNYM smarowaniu się, bez żadnych przerw?

ja właśnie przez 3 tygodnie smarowałam sie codziennie wieczorem (co by przespać ten samoopalaczowy smród),
Najgorzej wygląda moja szyja jakbym sie z 3 miesiące nie myła cała w plamach.

[Beekeeper]

Napisane przez Kiya

ja właśnie przez 3 tygodnie smarowałam sie codziennie wieczorem (co by przespać ten samoopalaczowy smród),
Najgorzej wygląda moja szyja jakbym sie z 3 miesiące nie myła cała w plamach.

no, ale moze przstalas i dlatego sie schrzaniło? bo ja, gdy sie smarowałam było ok...

[kamaO]

Coś w tym jest. Mnie plamy wylazły jak zrobiłam dwa dni przerwy w smarowaniu bronzerami

[Nati02]

Ja sie smaruje teraz evelinką i dove 2 razy w tygodniu. Nie mam zadnych plam a opalenizna schodzi rownomiernie, jednak łącze się w cierpnieniu

[sylwiani]

Napisane przez Nati02

Ja sie smaruje teraz evelinką i dove 2 razy w tygodniu. Nie mam zadnych plam a opalenizna schodzi rownomiernie, jednak łącze się w cierpnieniu

a ja z lenistwa, bo nie chce mi się wypilingować jestem blada jak ściana i jest mi z tym dobrze, w końcu bycie arystokracją zobowiązuje...

ale jak TŻ wróci z pracy zagonię go do pilingu pleców i zbliżę się do niższych warstw społecznych
oczywiście za pomocą dove dla bladziochów, a teraz idę poszukać evelinki, bo ciągle kusicie

[beoneself]

Yyyy... jak się chcecie pozbyć plam po balsamach brązujących, to polecam krem do depilacji
W ramach testu położyłam krem na kawałek łydki, żeby sprawdzić czy wogole działa. No więc nie działa, za to opaleniznę usunął mi z paska fantastycznie. Mam Złotą łydkę z białym paseczkiem, cudnie. Mogłam sobie ten kolor szpatułką zdrapywać...
Coś mnie te wszystkie balsami brązujące zaczynają denerwować...

[Sathi]

No fakt sporo z tym zachodu jest.
Mnie plamy robił J&J
o niebo lepiej jest z Dove, on prawie wcale nie plami, schodzi równo, smaruję się dwa trzy razy w tygodniu

[sylwiani]

no i skusiłyście, jestem szczęśliwą posiadaczką evelinki, jak sie opalę, to zdam relację

[Kiya]

Napisane przez Sathi

o niebo lepiej jest z Dove, on prawie wcale nie plami, schodzi równo, smaruję się dwa trzy razy w tygodniu

nie schodzi równo o nie

[!violet!]

Ja od jakiegoś czasu używam Dove do jasnej karnacji, ale tak naprawdę efekty są bardzo znikome. Karnację mam baaardzo jasną więc cokolowiek powinno być na mnie widać skoro smaruję się codziennie. Jestem zawiedziona efektami.

[madziarra]

A ja od kilku dni używam na całe ciało samoopalacza L`oreal , takiego barwiącego z mnóstwem drobinek Opalenizna subtelna, nie ma mowy i zaciekach czy plamach no i śmiało stosuję do na dzień jako balsam rozświetlający , bo drobinki niesamowicie błyszczą w słońcu

[Erato]

Napisane przez madziarra

A ja od kilku dni używam na całe ciało samoopalacza L`oreal , takiego barwiącego z mnóstwem drobinek Opalenizna subtelna, nie ma mowy i zaciekach czy plamach no i śmiało stosuję do na dzień jako balsam rozświetlający , bo drobinki niesamowicie błyszczą w słońcu

madziarko, a jak on się konkretnie nazywa? Sublime Bronze czy coś takiego? Jeśli jest w KWC, to wrzuć linka, proszę

[madziarra]

Erato, proszę , to ten :http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...?produkt=11140

Opinie ma różne, faktycznie ciut może brudzić (w koncu koloryzujący), ale efekt daje naprawdę niesamowity. Mówię tu o ciele, bo na twarzy nie zachwyca

[marianna]

Napisane przez madziarra

Erato, proszę , to ten :http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...?produkt=11140

Opinie ma różne, faktycznie ciut może brudzić (w koncu koloryzujący), ale efekt daje naprawdę niesamowity. Mówię tu o ciele, bo na twarzy nie zachwyca

Łoj....to jest Sublime Bronze w żelu a fuj...
Najgorsze okropieństwo jakie miałam...nie wchłaniał się ani trochę pozostawiając taką lepką maź na skórze, a potem byłam cała w zaciekach...bleee...

ale pani w drogerii mówiła, że sporo klientek go sobie chwali...był to mój pierwszy kosmetyk którego całe niezużyte opakowanie wyrzuciłam bez żalu 8)

cała akcja toczyła się w zeszłym roku...może coś się od tego czasu zmieniło?

[madziarra]

Napisane przez marianna

Łoj....to jest Sublime Bronze w żelu a fuj...
Najgorsze okropieństwo jakie miałam...nie wchłaniał się ani trochę pozostawiając taką lepką maź na skórze, a potem byłam cała w zaciekach...bleee...

ale pani w drogerii mówiła, że sporo klientek go sobie chwali...był to mój pierwszy kosmetyk którego całe niezużyte opakowanie wyrzuciłam bez żalu 8)

cała akcja toczyła się w zeszłym roku...może coś się od tego czasu zmieniło?

Ja go używam z koleżanką, i obie go sobie chwalimy.
Marianno, ale czy miałaś tego Sublime Bronze koloryzującego z drobinkami? Bo jest jeszcze właśnie żelowy, z którego też nie byłam zachwycona

[agateczka]

a ja polecam balsam brązujący Soraya. Po nieudanych probach z J&J kupilam Soraye i jestem naprawde zadowolona. Wg mnie super sie rozprowadza i wchlania, jest gesty ale przy tym masaz sie robi fajny Nie musialam sie bardzo starać aby uzyskać równy efekt, a J&J wg mnie okropny jest(za rzadki!!)
Za balsam dalam ok 9zl i mysle ze warto wyprobowac

[sylwiani]

a ja siedzę sobie właśnie od trzech godzin wysmarowana evelinką(bo pół godz. od aplikacji nie siadam) i nic nie śmierdzę

[Sathi]

ja dwukrotnie wysmarowałam się balsamem dove
Mam nadzieję że i tym razem obędzie sie bez plam

[Gween]

Dołączam do grona salamandr plamistych [tak to szło?] Na ramieniu mam ohydne plamy, ale to jedynie przez swa nieodpowiedzialność. Nie ochroniłam ramion jeżdżąc podczas ostrego słońca na rowerze. Skóra mi zaczęła schodzić z nich i zanim to zauważyłam wysmarowałam się Dove do ciemnej karnacji. Moja wina... :P Ale jestem w trakcie zakupu filtru z Iwostniu 40 na ręce, dekold i ramiona. Na twarzy na szczęście miałam Avenkę 50+ i ona pozostała niewzruszona, nawet nie muśnięta słońcem Co do HS to mnie nigdy nie zmasakrował. Zresztą żaden balsam brązujący mi nie narobił szkód. Chyba, że z mojej winy np złe rozsmarowanie. I błagam nie straszcie, że Dove nierówno schodzi

[Vivien]

A ja właśnie siedzę wysmarowana evelinką, tyle że tą: http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...?produkt=11864

Po aplikacji jestem nią zachwycona -skóra jest gładziutka, mięciutka, nawilżona i pachnąca, po prostu miodzio. Drobinki są malutkie i ślicznie połyskują na skórze.

Ciekawa jestem jak będzie z opalenizną i ujędrnianiem -jeśli efekty będą równie dobre, to chyba się zakocham

Skoro już tu gadam, to jeszcze się spytam -czy naprawdę rodzaj balsamu ma wpływ na plamistość podczas schodzenia? Przecież to jest kwestia tego jak schodzi naskórek.

[Rayne]

Vivien, a jak z zapachem tej Evelinki? Bo coś w recenzjach na KWC marudzą, że mentholem daje?
A z tymi plamami i rodzajem balsamu to nie wiem - mnie jakoś nic nie plamiło nigdy, ale ja rzadko używam i to tylko tych delikatnie brązujących jak już, ale i tak leń żem jest okropny i mi się nie chce peelingować i smarować regularnie, więc jak te plamy mają powstawać.

[Vivien]

Tego mentholu już nie ma w składzie. Pisała o tym w recenzji MagJa, w postscriptumie

Zapach jest bardzo miły, zobaczymy jak będzie rano, dam znać

Ja też rzadko używam, ale pamiętam, że jak kiedyś smarowałam się kilka dni regularnie (pianką Daxa), to było piknie aż nie zaczął się naskórek ścierać -no a wtedy lekka łaciatka

[Sathi]

Jednak co Dove to Dove, wczoraj sie 2-krotnie wysmarowałam i dziś jestem pięknie brązowa

[kamaO]

Napisane przez agateczka

a ja polecam balsam brązujący Soraya. Po nieudanych probach z J&J kupilam Soraye i jestem naprawde zadowolona. Wg mnie super sie rozprowadza i wchlania, jest gesty ale przy tym masaz sie robi fajny Nie musialam sie bardzo starać aby uzyskać równy efekt, a J&J wg mnie okropny jest(za rzadki!!)
Za balsam dalam ok 9zl i mysle ze warto wyprobowac

Która SORAYA? Bo ja po Dove szukam czegoś co ładnie przyciemni, ale nie wyplami... A Garnier mi sie kończy.

[evitka21]

a ja też zaczynam nie lubić brązowaczy cielesnych.....
na łydkach mam od kilku peelingów piękne dwie brązowawe łaty a na łydkach "z przodu" taka jakby kaszkę.

teraz uzywam dove (czasem garniera) i już zaczyna mi sie nie chcieć....
bo smrodek zawsze wychodzi (nawet jak mały)....
zawsze czuje sie lepka,a jak jeszcze upał to już w ogóle koszmar....
(i tak uzywam tylko wieczorem)

a w ogóle jak golę nogi maszynką i maczam ją w kubeczku z wodą to zostaje mi tam brązowa piana...niby to normalne,ale mnie dernerwuje hurtowo ze to brązowienie takie kłopotliwe...

Osoby z ciemną karnacją maja z nimi duzo mniej problemów.

Ale co mam zrobic...w niedziele jade na wczasy więc i tak muszę sie zbrązowić....