Rzucić palenie

[gosia261282]

Wstałam rano i pierwsza myśl to zapalić.Fajki mam pod ręką-męża.Mam nadzieję,że dam radę.Za was też trzymam kciuki

[Alida]

Napisane przez anka_85

dzięki za odp.

Gosia kciuki trzymam

póki co tak mnie w klacie gniecie że chyba dostane zawału serca.
co mi jest ?od wczoraj mam takie bóle.
musze iść jutro do lekarza po skierowanie do kardiologa.
masakra.
teraz to na prawde odechciało mi się palić

3 aspiryna i nie chce przejść ten ból
no po prostu zaj......

sorki ze dopiero odp ale net mam tylko w pracy. jedyne interakcje jakie wyczytalam to z lekami przeciwgruzliczymi. a co do przeciwskazan to zaawansowane nadciśnienie, cieżka niewydolnosc układu naczyniowo-sercowego etc. ja coprawda w lekkim stopniu sie łapie na oba powyższe ale po obiecaniu lekarz ze jak tylko poczuje sie nie tak to odstawie dała mi recepte. faktycznie, pierwszego dnia mialam przyspieszone tetno i glowa mie bolala ale podejrzewam ze te same reakcje sa po wypaleniu paierosa tylko ze juz sie do nich tak przyzwyczailam ze uznawalam je za normalne:/

[Alida]

Napisane przez 0306

Witam
Dziewczyny mogę się przyłączyć?
Palę od 4 lat, czasem nawet ok. 2 paczek dziennie
Starałam się rzucić na kilka sposobów, niestety prędzej czy później zawsze się łamałam

witamy witamy
ja palę nałogowo 12 lat a podpalałam jeszcze 4 lata wcześniej wiec w sumie 16 lat nałogu... ale zawzięłam się i stwierdziłam że nie będzie jakis głupi ajek mną rządził

[0306]

Ja w sumie nauczyłam się palić z głupot , do dziś fajki mi nie smakują i śmierdzą, ale jestem silnie uzależniona psychicznie. Tabexy, Nicorety i inne takie wynalazki na mnie nie działają . Generalnie palę, jak się denerwuję, a że mam stresującą pracę... same wiecie jak to jest.
Jak brak mi stresów, np. na urlopie potrafię niepalić kilka tygodni i nawet mnie nie ciągnie, ale jak tylko wracam do smutnej codzienności potrafię odpalać jednego od drugiego .

[anka_85]

0306 witam

oj ciężki dzień wczoraj i dzisiaj.
te bóle dalej,tyle że słabsze.
mniej pale bo boję się zawału serca
chciałabym odłozyć te fajki na bok i zapomnieć że kiedykolwiek paliłam to ścierwo ...

Alida dzęki za odp.

[Alida]

Napisane przez anka_85

0306 witam

oj ciężki dzień wczoraj i dzisiaj.
te bóle dalej,tyle że słabsze.
mniej pale bo boję się zawału serca
chciałabym odłozyć te fajki na bok i zapomnieć że kiedykolwiek paliłam to ścierwo ...

Alida dzęki za odp.

nie ma za co
a co do serduszko to nie ma z nim żartów:/i o ile jeszcze kłucie można uznać za nerwice etc to takie dławienie i duszenie o których Ty wspominałaś to może już nieciekawie:/ może jak bedziesz u lekarza to niech zrobi Ci ekg spoczynkowe?
a doraźnie możesz spróbować brać magnez. jak ja miałam kłopoty z serduchem-kłucia, pobolewania i inne atrakcje to lekarz kazała mi kupic sobie właśnie magnez i powiem że pomogło.

[anka_85]

Napisane przez Alida

nie ma za co
a co do serduszko to nie ma z nim żartów:/i o ile jeszcze kłucie można uznać za nerwice etc to takie dławienie i duszenie o których Ty wspominałaś to może już nieciekawie:/ może jak bedziesz u lekarza to niech zrobi Ci ekg spoczynkowe?
a doraźnie możesz spróbować brać magnez. jak ja miałam kłopoty z serduchem-kłucia, pobolewania i inne atrakcje to lekarz kazała mi kupic sobie właśnie magnez i powiem że pomogło.

przy braniu głębszego oddechu mnie tak napieprza że szkoda słów.
przy okazji pójścia do zwykłego lekarza biore skierowanie do kardiologa.
wczoraj czytałam mnóstwo stron na temat chorób,szukałam czegoś co mogło by podpasować pod moje objawy ale w sumie sama nie wiem co to może być ...

przed narkozą swego czasu miałam pogadanko z anestezjologiem,on mówił że to przez tarczyce mam takie jazdy (młodzieńcza tarczyca)
nie wiem.

boję się iść do lekarza,poważnie.mam wrażenie że wyrzuci mnie z gabinetu jak usłyszy że palę :/

mam magnez pod ręką,to spróbuję,może zadziała ...

[Alida]

a w sumie to i z tarczyca moze miec dużo wspólnego bo przy okazji róznych ekg itp miałam też test na tarczycę..
papierosy na pewno maja na zdrowie wpływ ale lekarz nie ma prawa Cie pogonić ani krzyczeć. ma tylko obowiązek uświadomoć i ZALECIĆ zrezygnowanie z palenia.
ja np jeszcze mam wiecznie spuchniete kostki i czasami problemy z oddychaniem. doczytalam sie ze to albo niewydolnosc krązenia (wyniki w miare ok) albo zatorowość żylna (wyniki ok)
tak wiec skoro wyniki ok a ja sie czuje sczasammi jak stara baba to może i papierosy maja w tym swoj udzial:/

[anka_85]

tak,ja też mam coś z samopoczucia starej baby...a mam 22 lata na karku.
żeby było śmieszniej,mój facet też jak dziadzia się czasem czuje.

wczoraj kopiąc te strony,na temat serca i chorób,nawinęły mi się spuchnięte kostki,zatorowość żylna...coś na ten temat mi wiadomo.
ostatnio byłam u ginekologa,a ten potraktował mnie jak skończoną dziwkę,więc dlatego mam jakieś obawy żeby iść do lekarza

nigdy sie nie bałam ale teraz mam opory straszne

[Alida]

ginekologiem sie nie przejmuj. jeden z wielu z ktorymi ja sie spotkalam tez ze mnie taką i owaką zrobil jak sie zaparlam ze nie zrezygnuje z tabletek.. dopiero jak mu wykrzyczalam ze to hormony i nie mam zamiaru co miesiac wywolywac to mu sie glupio zrobilo:/ a jesli chodzi o to ze boisz sie lekarza bo palisz papierosy to uwierz mi-to akurat na pewno nie spowoduje jakiejs niezdrowej reakcji u lekarza. wrecz sie ucieszy jak powiesz ze palisz a CHCESZ rzucic juz i teraz. i zrobi wszystko zeby Ci w tym pomoc. Moja doktor malo z krzesla nie spadla z radosci a jak juz bylam w drzwiach to mi jeszcze ze sto razy "powodzenia" krzyczala na odchodne

a tak w ogole to dzisiaj trzeci dzien Tabexu (jeszcze dzisiaj i jutro moge popalac) i stan wypalonych papierosow od 6 rano.....2 (!!!!!). normalnie jestem w szoku. ale za to wcinam marchewke i rzodkiewki jak nawiedzona:/

[anka_85]

Napisane przez Alida

ginekologiem sie nie przejmuj. jeden z wielu z ktorymi ja sie spotkalam tez ze mnie taką i owaką zrobil jak sie zaparlam ze nie zrezygnuje z tabletek.. dopiero jak mu wykrzyczalam ze to hormony i nie mam zamiaru co miesiac wywolywac to mu sie glupio zrobilo:/ a jesli chodzi o to ze boisz sie lekarza bo palisz papierosy to uwierz mi-to akurat na pewno nie spowoduje jakiejs niezdrowej reakcji u lekarza. wrecz sie ucieszy jak powiesz ze palisz a CHCESZ rzucic juz i teraz. i zrobi wszystko zeby Ci w tym pomoc. Moja doktor malo z krzesla nie spadla z radosci a jak juz bylam w drzwiach to mi jeszcze ze sto razy "powodzenia" krzyczala na odchodne

a tak w ogole to dzisiaj trzeci dzien Tabexu (jeszcze dzisiaj i jutro moge popalac) i stan wypalonych papierosow od 6 rano.....2 (!!!!!). normalnie jestem w szoku. ale za to wcinam marchewke i rzodkiewki jak nawiedzona:/

fajnie masz z tym tabexem !

ech,co ma być to będzie u tego lekarza.
iść muszę,mam tylko nadzieję że nie trafie na jakiegoś posrańca tak jak ostatnio

ja na "głodzie" to mam ochote na zimne kakao,jogurty i czekolade

[goshaaa]

Właśnie zaczęłam 15 dzień bez papierosa. Rozczytuje się w książkach o motywacjach, celach w życiu i walczeniu z depresją i .....naprawdę coraz bardziej się cieszę z tego że nie palę. Zawsze myślałam że nie chce być jak robot i mały nałóg mnie uczłowieczy a z drugiej strony z papierosem będę wyglądała na mocniejszą - nic mylniejszego Kochane. ... Do następnego razu....

[Alida]

Goshaaa-witam i gratuluje tych ponad dwóch tygodni
anka_85 - ja na "głodzie" najchętniej bym jadła wzzystko ci mi wpadnie w ręce ale staram sie zapychać marchewkami, rzodkiewkami, chrupkim pieczywem i innymi paskudztwami:/ mam nadzieje ze ten wilczy spetyt w koncu przejdzie.
a wcz wieczorem zauwazyłam cudowną rzecz.. nie musiałam 300 razy odkasływać zanim coś powiedziałam. mówiłam płynnie, bez chrypki i bez tej charakterystycznej guli w gardle))

[ania2607]

ja juz nie pale od 2 misiecy i jest to dl amnie prawdziwe szczescie. papierosy byly dla mnie jak cos bez czego nie moglam sie obejsc ja wrecz uwielbialam sobie zapalic i mowilam sobie nigdy nie rzuce bo to bardzo lubie . Ale przyszedl dzien w ktorym po prostu poczulam od siebie smrod i powiedzialm dosc!!!!czlowiek dba o siebie jak tylko moze a ten smrod nikotynowy byl okropny. Teraz w domu juz nic nie czuc firanki czysciutkie , ubrania nie przesiakniete nikotyna az zyc si echce) a i czlowiek czuje sie znacznie lepiej. i o dziwo rzucenie nie bylo takie trudne ale pomogly mi w tym plasterki . nie wiem czy bez nich bym sobie tak dobrze poradzila . zycze wszystkim wytrwalosci i wiem ze i wam sie uda.

[kasikk12]

Napisane przez ania2607

ja juz nie pale od 2 misiecy i jest to dl amnie prawdziwe szczescie. papierosy byly dla mnie jak cos bez czego nie moglam sie obejsc ja wrecz uwielbialam sobie zapalic i mowilam sobie nigdy nie rzuce bo to bardzo lubie . Ale przyszedl dzien w ktorym po prostu poczulam od siebie smrod i powiedzialm dosc!!!!czlowiek dba o siebie jak tylko moze a ten smrod nikotynowy byl okropny. Teraz w domu juz nic nie czuc firanki czysciutkie , ubrania nie przesiakniete nikotyna az zyc si echce) a i czlowiek czuje sie znacznie lepiej. i o dziwo rzucenie nie bylo takie trudne ale pomogly mi w tym plasterki . nie wiem czy bez nich bym sobie tak dobrze poradzila . zycze wszystkim wytrwalosci i wiem ze i wam sie uda.

Gratulacje Ja również rozstałam się z nałogiem ale dzięki tabletkom tabex. Również jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu. Dochodzę jednak do wniosku, że rzucenie tego świństwa nie zależy od tych wszystkich plastrów czy innych wspomagaczy....owszem...p omagają nam w jakimś stopniu, ale głównie to my musimy tego naprawdę chcieć. Potrzebna jest nasza silna wola....i tylko dzęki niej osiągniemy sukces.

[Alida]

no dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki dzisija jest pierwszy dzien na tabexie kiedy to juz absolutnie nie moge zapalic ani jednego faja. poki co od 6 rano nie palilam a rano jest zawsze najgorzej.. wiec moze to znaczy ze sie uda D

[ania2607]

uda ci sie napewno) trzymamy za ciebie kciuki ........ ja bylam taka palaczka ze w nocy potrafilam wstac i leciec zapalic a teraz juz 2 misiace i nic) i tobie tez sie uda na 100%

[Alida]

Napisane przez ania2607

uda ci sie napewno) trzymamy za ciebie kciuki ........ ja bylam taka palaczka ze w nocy potrafilam wstac i leciec zapalic a teraz juz 2 misiace i nic) i tobie tez sie uda na 100%

hehe ja potrafiłam o 3 w nocy biec na wpół ubrana na stacje kiedy podczas nocnej nauki skończyły mi sie fajki ;p
no ale dzisiaj póki co sie trzymam

[anka_85]

ja kiedyś w nocy spalałam przez sen z 2-3 papierosy.
zostawiałam sobie "pojare" często gasząc ją wkładałam peta w dywan
dobrze że teraz w nocy śpię normalnie i nie pale ...

[Alida]

Napisane przez anka_85

ja kiedyś w nocy spalałam przez sen z 2-3 papierosy.
zostawiałam sobie "pojare" często gasząc ją wkładałam peta w dywan
dobrze że teraz w nocy śpię normalnie i nie pale ...

o rany az tak to nie miałam;p zdażało mi się coprawfa strząsać sobie popiól do kawy lub herbaty ale to bardziej z roztargnienia niż nałogu
a tak w ogóle to chciałam sie pochwalic że wczoraj o 23 zapaliłam ostatniego paierosa i od tamtej pory już ani jednego kurcze, ale to fajen uczucie

[elka1000]

Napisane przez anka_85

ja kiedyś w nocy spalałam przez sen z 2-3 papierosy.
zostawiałam sobie "pojare" często gasząc ją wkładałam peta w dywan
dobrze że teraz w nocy śpię normalnie i nie pale ...

O kurde Szcześliwie że udało ci się rzucić.

Ja co prawde palę, ale takich przygód nie miałam. Próbowałam gum do rzucia (obrzydlistwo) oraz plasterkow. Wszystko oceniam jako wyrzucone pieniadze. No ale to moje prywatne zdanie. wiem ze niektoym pomagalo.

Najlepsza to jest chyba silna wola ale kto ja ma

[anka_85]

rzuciłam tylko nocne palenie przez sen.
i tak jestem dalej w nałogu z tym że pale trochę mniej.

bóle w klatce nawiasem mówiąc ustały.
pewnie przez aspirynę.


Alida ten tabex tak podziałał ?

[Alida]

Napisane przez anka_85

Alida ten tabex tak podziałał ?

chyba tak chociaz muszę przyznac że i silna wola jest mi taraz też bardzo przydatna. Nie ciągnie mnie do palenia jeśli chodzi o nikotynę ale bardziej jeśli chodzi o codzienne nawyki:/ Tabexik łykam sobie regularnie

cieszę się że z sercem już u Ciebie lepiej ale to i tak nie zwalnia Cie od rzucenia palenia ;pp

[anka_85]

Napisane przez Alida

chyba tak chociaz muszę przyznac że i silna wola jest mi taraz też bardzo przydatna. Nie ciągnie mnie do palenia jeśli chodzi o nikotynę ale bardziej jeśli chodzi o codzienne nawyki:/ Tabexik łykam sobie regularnie

cieszę się że z sercem już u Ciebie lepiej ale to i tak nie zwalnia Cie od rzucenia palenia ;pp

wiem że nie zwalnia.chce kase mieć na przyjemności i laptopka i zdrowie i to że nie będe śmierdzieć :P
ja cieszę się że w przyszłym tygodniu będe mieć już pieniążki i będe mogła iść do lekarza i wykupić receptę.
póki co ograniczam i jakoś wytrwam te kilka dni bez tabexa.

fajnie się masz z tabexem,zazdroszczę i podziwiam jednocześnie

[Alida]

Napisane przez anka_85

wiem że nie zwalnia.chce kase mieć na przyjemności i laptopka i zdrowie i to że nie będe śmierdzieć :P
ja cieszę się że w przyszłym tygodniu będe mieć już pieniążki i będe mogła iść do lekarza i wykupić receptę.
póki co ograniczam i jakoś wytrwam te kilka dni bez tabexa.

fajnie się masz z tabexem,zazdroszczę i podziwiam jednocześnie

a ja się bardzo cieszę że podjęłaś decyzję o rzuceniu palenia-uwierz mie to już 3/4 sukcesu zobaczysz, będzie dobrze juz niedługo bedziemy pachnące, z ładną cera i dodatkową kaską w kieszeni)))

[ania2607]

no dziewczynki trzymam za was kciuki wiem ze wam sie uda)

[gosia261282]

A mi głupiej znowu się nie udało jest mi smutno.Walczę sama ze sobą i wygrać nie mogę,a raczej wygrywa we mnie nałogowiec.Ale ja tych fajek nie cierpię!

[Alida]

Napisane przez gosia261282

A mi głupiej znowu się nie udało jest mi smutno.Walczę sama ze sobą i wygrać nie mogę,a raczej wygrywa we mnie nałogowiec.Ale ja tych fajek nie cierpię!

nie denerwuj się Gosiu, jedna jaskółka wiosny nie czyni wiec i to że wypaliłas papierosa nie powoduje tego że jesteś nałogowcem i nigdy nie rzucisz dasz radę, zobaczysz. ja nadal nic nie zapaliłam jest troszkę cieżko ale sie zawzięłam jak cholera. i Ty tez dasz rade. My baby jesteśmy silne))

[gosia261282]

Napisane przez Alida

nie denerwuj się Gosiu, jedna jaskółka wiosny nie czyni wiec i to że wypaliłas papierosa nie powoduje tego że jesteś nałogowcem i nigdy nie rzucisz dasz radę, zobaczysz. ja nadal nic nie zapaliłam jest troszkę cieżko ale sie zawzięłam jak cholera. i Ty tez dasz rade. My baby jesteśmy silne))

Dzięki za słowa otuchy.No i gratuluję dobrych początków w realizacji postawionego sobie celu.

[anka_85]

ja się boję tego głodu jak juz w 100% odstawie na bok śmierdziele
to będzie coś strasznego.

czytałam na jednym forum że jakaś kobieta po odstawieniu dostała zapalenia płuc,po prostu organizm sie zbuntował i z tąd zapalenie

jeden z kilku moich znajomych odstawił fajki,ot tak po prostu.
teraz ma w zwyczaju gardzenie palaczami.
pamiętam jak raz patrzyl sie na mnie z uniesioną głową,czuł się lepszy bo rzucił.
słyszałam że temu gościowi zdarzało mówić się,gdy widział że ktoś pali "oo ale śmierdzi,pewnie już ma raka,on umrze,jak można palic papierosy,co za poj**** "
ech,jak mnie wkurza takie gadanie,sam kiedyś palił a teraz czepia się i gardzi innymi palaczami
najgorsza hipokryzja po prostu.

Gosia,każdy nałóg i chęć pokonania go to próba upadków i podniesień.
koleżanka która rzucała palenie w pierwszym miesiącu pare razy się skusiła na faja,później juz tego nie robiła.
także spoko,nie martw się.każdemu może zdarzyc się małe potknięcie.

Alida ja chce ten tabex sie już nie mogę doczekać kiedy wykupie i ocenie efekt działania na sobie