Czym wyleczyć zaskórniki?

[Burza_1994]

Napisane przez ChiQuitA89

Twoja pielęgnacja bardzo mi się podoba. Nie sądzę, by ona była winna Twoim problemom z zaskórnikami. Jednak coś przyszło mi na myśl. Davercin jest na bazie alkoholu i może skórę bardzo przesuszać, ona reaguje na to z kolei podwyższoną produkcją sebum, które zatyka pory i przy zaburzeniach kerialotycznych tworzy zaskórniki. Mi osobiście na dłuższą metę robił więcej krzywdy niż pomagał. Pozostałabym przy Duacu, bo naprawdę fajnie złuszcza. Dodatkowo, zmieniłabym właśnie formę nawilżania. Humektan dla mnie był niewystarczający. Ponad to, o dziwo, zapychał. Przerzuciłabym się na Twoim miejscu na nawilżanie bardziej naturalne, mniejsze ryzyko wtedy, że Ci nasili zmiany zaskórnikowe. Mogę polecić kremy z AA Eco. Mają taką śmieszną, maślaną konsystencję, ale pięknie się wchłaniają i przy dłuższym stosowaniu skóra wygląda niesamowicie promiennie, a i nie powodują powstawania wągrów/zaskórników/nie nasilają zmian. I pachną jak ciastolina Ja na chwilę obecną używam przeciwzmarszczkowego z olejkiem z dzikiej róży. Co do działąnia anti-aging nie wypowiem się, bo stosuję go ze względu na olejek różany w składzie, który pięknie rozjaśnia przebarwienia i wycisza zaczerwienienia. Krem z rokitnikiem z tej serii też jest super, ale chyba bardziej na zimę. Żel hialuronowy połączony z olejem z nasion herbaty też pięknie współgra z Duaciem i mam wrażnie, że w moi wypadku zmaksymalizował efekty kuracji. Ja swój kupiłam na zrobsobiekrem.pl Hydrolat z zielonej herbaty też fajnie wspomaga skórę męczoną maściami.

Wydaje mi się, że przyczyna Twoich problemów leży sobie gdzieś odłogiem i jasne, odpowiednią pielęgnacją można problem załagodzić, ale nie pozbyć się go raz na zawsze. Może poeksperymentuj z dietą?

Zaczęłam pić już o wiele więcej(conajmniej 8 szklanek dziennie), staram się ograniczać słodycze/ chipsy do minimum, pić zieloną herbatę, ale rezultatów nie widzę. Zostaje mi chyba przeczekać okres dojrzewania(mam prawie 18 lat). Jak myślisz, ile to się jeszcze będzie utrzymywało? :/

Używałam żelu HA, ale mnie zapychał Kremów z AA nie próbowałam, ale planuję teraz zakupić IWOSTIN REHYDRIN i zobaczyć jak się sprawdzi.

[201608151056]

Napisane przez Burza_1994

Zaczęłam pić już o wiele więcej(conajmniej 8 szklanek dziennie), staram się ograniczać słodycze/ chipsy do minimum, pić zieloną herbatę, ale rezultatów nie widzę. Zostaje mi chyba przeczekać okres dojrzewania(mam prawie 18 lat). Jak myślisz, ile to się jeszcze będzie utrzymywało? :/

Używałam żelu HA, ale mnie zapychał Kremów z AA nie próbowałam, ale planuję teraz zakupić IWOSTIN REHYDRIN i zobaczyć jak się sprawdzi.

Wiesz, hormony potrafią szaleć do bardzo późna jeśli tylko nie ma z nimi żadnych problemów. U każdego przebiega to inaczej. Jedni są farciarzami i praktycznie w ogóle ich cer burza hormonalna nie dotyka, inni latami muszą się z tym zmagać. Jeśli coś Cię niepokoi, zawsze warto skontaktować się z endokrynologiem. Sporo osób obserwuje u siebie poprawę jeśli chodzi o cerę nie tylko po odstawieniu cukru i wysoko przetworzonych tłuszczy, ale też produktów mlecznych. Zawsze możesz spróbować

[Syja90]

Zaczęłam walczyć z tym cholerstwem przed maturą. Wtedy leki na receptę + Differin. Maść zmiatała raczej te grudki ale razem z naskórkiem które elegancko złaził płatami . Jednak wolałam tą suchość niż grudki. Jednak pani dermatolog nie chciała mi już tego przepisywać, natomiast przepisywała inne brevoxyle, acne dermy itp ale jak dla mnie to o kant d*** aby...ekhm. Najlepszy okazał się Skinoren żel bo dobrze radził sobie z tymi na czole, ale jak przestałam stosować to wiadomo, grudki wracały, tak więc jestem do niego uwiązana od ponad dwóch lat ale zaczynam wątpić już w jego działanie, albo to co się pojawia na twarzy ma inne podłoże. Bo i na czole i na skroni no i brodzie przy ustach ewentualnie linii żuchwy mam tak jakby łatki, małe (taaa małe) kolonie ale właśnie usiane tymi grudkami i tak na dobra sprawę nic nie pomaga na nie. Dlatego darowałam sobie stosowanie drogich żeli do mycia twarzy, stosuję raczej mydło z nanosrebrem - nie szkodzi nie pomaga, oraz od ponad miesiaca visaxinum, też nie szkodzi nie pomaga.
Zanoszę się z zamiarem zastosowania kwasu glikolowego ale jakoże teraz wiosna, potem lato...nie chcę mieć jeszcze gorzej a i cera naczynkowa do tego to też tak trochę mam watpliwości. Jak kiedyś to badziewię zlikwiduję to się pochwalę czym mi się udało.

[cytrynnnka]

Witam.
Czy jeszcze któraś z Was stosuje tę mieszankę nafta+olejek+ petroleum? U mnie w aptece petroleum jest na receptę a chciałabym spróbować...
czytałam wątek od początku do końca i kilku osobom ta metoda niezbyt pomaga, chyba wiem dlaczego... Chodzi o naftę. Nafta kosmetyczna jest pochodną ropy naftowej i ma właściwości natłuszczające, "tworzy ochronny płaszcz na skórze" więc jak takie coś ma nam oczyścic pory? Ja jak ognia unikam kremów które mają w składzie paraffinum liquidum (nafta) bo po takowych kremach zaraz mnie zapycha (cera mieszana) więc nie wiem jak to |COŚ| może oczyszczać
Co do olejku to znalazłam w aptece taki krem
http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p5808-Prod...kteryjny_75_ml
chyba wypróbuję

[Angelunek]

Napisane przez Burza_1994

Zaczęłam pić już o wiele więcej(conajmniej 8 szklanek dziennie), staram się ograniczać słodycze/ chipsy do minimum, pić zieloną herbatę, ale rezultatów nie widzę. Zostaje mi chyba przeczekać okres dojrzewania(mam prawie 18 lat). Jak myślisz, ile to się jeszcze będzie utrzymywało? :/

Używałam żelu HA, ale mnie zapychał Kremów z AA nie próbowałam, ale planuję teraz zakupić IWOSTIN REHYDRIN i zobaczyć jak się sprawdzi.

takie żele i kosmetyki w niczym nie pomagają , służą jedynie do demakijażu . Na zaskórniki najlepsze są kwasy i pochodne witaminy A , z avene triacneal jest dobry i bez recepty , na początku jest oczywiście pogorszenie , ale efekt jest tego warty . Nigdy nie polecam wizyty u kosmetyczki , sama byłam i to co potem się działo , to istna masakra . Ale idź do dermatologa , najlepiej zrobisz , on coś odpowiedniego przepisze .

[MartaMagda]

Dziewczyny każda cera jest inna i pewnie dlatego nie spodziewałam się, że Effaclar K da u mnie takie efekty dobre. Co prawda po tygodniu dostałam wysypu, który leczyłam kolejne 14 dni, ale mam teraz czystą buzię Nie jest oczywiście idealnie, bo moja broda w dalszym ciągu woła o pomstę do nieba, ale w porównaniu z tym, co było mam o wiele większy komfort jeśli chodzi o wygląd mojej twarzy

[Burza_1994]

Napisane przez Angelunek

takie żele i kosmetyki w niczym nie pomagają , służą jedynie do demakijażu . Na zaskórniki najlepsze są kwasy i pochodne witaminy A , z avene triacneal jest dobry i bez recepty , na początku jest oczywiście pogorszenie , ale efekt jest tego warty . Nigdy nie polecam wizyty u kosmetyczki , sama byłam i to co potem się działo , to istna masakra . Ale idź do dermatologa , najlepiej zrobisz , on coś odpowiedniego przepisze .

Owszem, ale trzeba sprawdzać czy dane kosmetyki Cię nie zapchają i czy nie wysuszą.
Ja polecam kosmetyczkę, ale nie manualne oczyszczanie, tylko jakieś złuszczanie.
Leczę się już dermatologicznie.

[MalaArielka]

Stosowałyście plasterki na wągry firmy Marion? Pomagają trochę?

[Burza_1994]

Napisane przez MalaArielka

Stosowałyście plasterki na wągry firmy Marion? Pomagają trochę?

nie stosowałam

[fiolusiek]

Napisane przez MalaArielka

Stosowałyście plasterki na wągry firmy Marion? Pomagają trochę?

Nie stosowałam ale oglądałam filmiki na yt i dziewczyny nie polecały

[blond_i]

Napisane przez MalaArielka

Stosowałyście plasterki na wągry firmy Marion? Pomagają trochę?

Tych akurat nie miałam, ale miałam takie i nie polecam, lepsza żelatyna i wychodzi taniej

[MalaArielka]

Napisane przez blond_i

Tych akurat nie miałam, ale miałam takie i nie polecam, lepsza żelatyna i wychodzi taniej

Jak stosujesz żelatynę?

[Emilcia_1616]

a jesli ktos nie moze i nie chce stosowac metody OCM? wszyscy to chwala i chwala na wszystko, ale chyba i bez tego da sie miec piekna skore a nie katowac ja goraca woda

czym mozna sie pozbyc zaskornikow ale wolalbym uzyc jakiegos kremu masci, nie bawic sie w domowe metody

[blond_i]

Napisane przez MalaArielka

Jak stosujesz żelatynę?

Daje 1 łyżeczkę żelatyny i łyżeczkę mleka, mieszam paluchem żeby żelatyna namokła i wrzucam na 10 sekund do mikrofalówki- jak na tym filmiku http://www.youtube.com/watch?v=-bjOB4zS0uE&lr=1.

[MalaArielka]

Blond_i, pierwszy raz o tym słyszę, bardzo ciekawe
Naprawdę pomaga? Co ile stosujesz?

[blond_i]

Napisane przez MalaArielka

Blond_i, pierwszy raz o tym słyszę, bardzo ciekawe
Naprawdę pomaga? Co ile stosujesz?

Ostatnio nawet 2 razy w tygodniu, mam bardzo dużo zaskórników. Czy działa? Tak, nie radzi sobie ze wszystkimi ale całkiem sporo wychodzi. Lepsze to niż wyciskanie. No i ta metoda jest tańsza niż plastry. Tylko uważaj na brwi, wąsik czy żuchwę. Tam lepiej nie nakładać bo się depilacje przy okazji zrobi

Ostatnio jeszcze widziałam metodę na białko jajka. Białko jajka (nieroztrzepane, prosto z jajka) nakładamy na miejsca występowania zaskórników i na to chusteczkę (1 warstwę). Jak zastygnie ściągamy jak plasterki. Tego jeszcze nie próbowałam ale ciekawe

[_PLACEBO_]

hej bardzo polecam Maseczki z cebuli , kuracja miesięczna. Stosowalam bo miałam bardzo duzy problem z krostakmi byly ropne i grudkowe i podskorne no jednym słowem moja skora byla straszna , płakałam przy lustrze gdy na siebie patrzyłam. naszczescie to juz przeszłość minął rok od kiedy stosowałam kuracje i mam spokoj. Po pierwszym dniu maski skóra byla jasna i blizny sie rozjasniły lecz w nastepnych dniach był wysyp krost ale to normalka poniewaz skóra sie oczyszcza po około 1,5 tygodniowym wysypie skóra staje sie jak pupcia niemowlaczka i odkad stosowalam kuracje tak juz nie mam problmu z tradzikiem. Nie chodze do dermatologa bo mojemu bratowi dermatolodzy zniszczyli skóre ( teraz ma problem z naczyńkami) , a mi tez nic nie pomagało to co mi przepisywali.. Do pielegnacji skory stosuje same delikatne produkty, do mycia twarzy - physiogel. a kremy to : cetaphil , physiogel, Ruboril na naczynka bardzo uspokaja twarz, chiroxy.

Wiem może wam sie nie spodobać ta cebula ze wzgledu na zapach , no ale czego sie nie robi by mieć piękną cere i to za grosze ? Bardzo wam polecam

[maleoreggaerockers]

Napisane przez blond_i

Ostatnio nawet 2 razy w tygodniu, mam bardzo dużo zaskórników. Czy działa? Tak, nie radzi sobie ze wszystkimi ale całkiem sporo wychodzi. Lepsze to niż wyciskanie. No i ta metoda jest tańsza niż plastry. Tylko uważaj na brwi, wąsik czy żuchwę. Tam lepiej nie nakładać bo się depilacje przy okazji zrobi

Ostatnio jeszcze widziałam metodę na białko jajka. Białko jajka (nieroztrzepane, prosto z jajka) nakładamy na miejsca występowania zaskórników i na to chusteczkę (1 warstwę). Jak zastygnie ściągamy jak plasterki. Tego jeszcze nie próbowałam ale ciekawe

troche drastycznie to wyglada na tym filmiku...
nie podraznia Cię to?

[MalaArielka]

Napisane przez blond_i

Ostatnio nawet 2 razy w tygodniu, mam bardzo dużo zaskórników. Czy działa? Tak, nie radzi sobie ze wszystkimi ale całkiem sporo wychodzi. Lepsze to niż wyciskanie. No i ta metoda jest tańsza niż plastry. Tylko uważaj na brwi, wąsik czy żuchwę. Tam lepiej nie nakładać bo się depilacje przy okazji zrobi

Ostatnio jeszcze widziałam metodę na białko jajka. Białko jajka (nieroztrzepane, prosto z jajka) nakładamy na miejsca występowania zaskórników i na to chusteczkę (1 warstwę). Jak zastygnie ściągamy jak plasterki. Tego jeszcze nie próbowałam ale ciekawe

Ale fajne znasz metody
Jeśli chodzi o tą depilację to też właśnie zastanawiałam się czy nie będą rosły mi po tym gorsze włoski. Mam zaskórniki głównie własnie na brodzie, nad ustami i między brwiami... No i jeszcze na nosie, ale włoski na nosie chyba nie będą po tym odrastać gorsze

[blond_i]

Napisane przez maleoreggaerockers

troche drastycznie to wyglada na tym filmiku...
nie podraznia Cię to?

Nie, nawet zaczerwieniona nie jest. Może to wygląda drastycznie, nie wiem czy przy wrażliwej skórze się sprawdzi, moja jest odporna. Od dawna jej funduje różne kuracje byleby się pozbyć najpierw trądziku teraz zaskórników. Każdy musi sprawdzić na sobie.

Napisane przez MalaArielka

Ale fajne znasz metody
Jeśli chodzi o tą depilację to też właśnie zastanawiałam się czy nie będą rosły mi po tym gorsze włoski. Mam zaskórniki głównie własnie na brodzie, nad ustami i między brwiami... No i jeszcze na nosie, ale włoski na nosie chyba nie będą po tym odrastać gorsze

Ja robie między brwiami, nos, skórę obok nosa i zaraz przy skrzydełkach na "wasik" nie wchodzę i właśnie na brodzie -tu nie ma żadnego dyskomfortu czy bólu- czuć ciągnięcie ale nie jest to nieprzyjemne. Co do włosków, sama depiluje tylko nogi od lat i tu nie widzę różnicy ani na plus ani na minus. Dlatego wg mnie bujda jest, że po goleniu wyrastają włoski mocniejsze, a po depilacji słabsze- dla mnie są takie same. Tak jak pisałam wyżej, najlepiej wypróbować na sobie. Na małej powierzchni ( z pół łyżeczki mleka i żelatyny) chyba na nosie bo tam jest z natury najmniejszy meszek. Ja ze swojej strony mogę polecić ale na początku jak ze wszystkim trzeba ostrożnie.
Aaa, i chyba najlepiej kłaść żelatynę po kąpaniu, na delikatnie rozpulchnioną skórę, wtedy żelatyna bardzie wchodzi w por i wyciąga więcej.

[MalaArielka]

Blond_i, wypróbowałam dzisiaj na czole. Niestety nic nie wyszło Może spróbuję jeszcze zrobić po kąpieli.
Mam teraz czoło wydepilowane Co do szybszego odrastania włosków po goleniu a słabszego po depilacji to też to uważam za bujdę- jeśli wypadają nam włosy z głowy z cebulkami to przecież nie będą nam później rosły słabsze. Odkąd wyrywam włoski spomiędzy brwi to rosną gorsze... Tak samo z nogami... A niby mówili, że jak zrobię depilację woskiem u kosmetyczki to włoski będą odrastały słabsze

[blond_i]

Napisane przez MalaArielka

Blond_i, wypróbowałam dzisiaj na czole. Niestety nic nie wyszło Może spróbuję jeszcze zrobić po kąpieli.
Mam teraz czoło wydepilowane Co do szybszego odrastania włosków po goleniu a słabszego po depilacji to też to uważam za bujdę- jeśli wypadają nam włosy z głowy z cebulkami to przecież nie będą nam później rosły słabsze. Odkąd wyrywam włoski spomiędzy brwi to rosną gorsze... Tak samo z nogami... A niby mówili, że jak zrobię depilację woskiem u kosmetyczki to włoski będą odrastały słabsze

Będziesz mieć porównanie do plastrów. Jeśli żelatyna ci nie wyciągnęła to plasterki też nie bardzo. Spróbuj, wszystkich ci nie usunie ale dobre i parę, tym gorszym na pewno da radę.
Mówili bo naciągają jak mogą Tyle że miałaś spokój na dłużej- samo to fajne.

[zyskowa]

kochane, czy zauważyłyście w pierwszych dniach stosowania olejku pichtowego z naftą większy wysyp, bo ja stosuję od kilku dni i zauważyłam, że krostek jest dużo więcej

[MartaMagda]

Napisane przez zyskowa

kochane, czy zauważyłyście w pierwszych dniach stosowania olejku pichtowego z naftą większy wysyp, bo ja stosuję od kilku dni i zauważyłam, że krostek jest dużo więcej

U mnie tak nie było, ale ja stosowałam mieszankę 3 dni, a potem co 3 dzień (bałam się podrażnień).

Może się jednak zdarzyć, że przy delikatnym złuszczaniu zaskórniki się otwierają i stąd krostki. Miałam taki problem przy Effaclar K i minął po ok. 2 tygodniach codziennego stosowania (oczywiście krostki znikały ok. miesiąca), ale twierdzę dzisiaj, że ten miesiąc się pomęczyłam, a teraz widać efekty

[zyskowa]

Napisane przez MartaMagda

U mnie tak nie było, ale ja stosowałam mieszankę 3 dni, a potem co 3 dzień (bałam się podrażnień).

Może się jednak zdarzyć, że przy delikatnym złuszczaniu zaskórniki się otwierają i stąd krostki. Miałam taki problem przy Effaclar K i minął po ok. 2 tygodniach codziennego stosowania (oczywiście krostki znikały ok. miesiąca), ale twierdzę dzisiaj, że ten miesiąc się pomęczyłam, a teraz widać efekty

dziękuję za odpowiedź. Nauczona tym, że na początku może pojawić się pogorszenie jak np. po pokrzywie czy drożdżach nie przerwałam jeszcze kuracji, ale nie byłam pewna czy to może być wina tej mieszanki czy czegoś innego, więc pytam. Stosuję więc dalej i czekam na super efekty

[wywa]

A mi po OCM wyskoczyły te podskórne grudki na czole i zaprzestałam, bo się przestraszyłam- aczkolwiek na zaskórniki na nosie OCM był super. Też już sie gubię w tej pielęgnacji, nie wiem co mnie zapycha, bo stosuje różne kosmetyki, a nie mam czasu wypróbować pojedynczo, bo dużo pracuję i muszę być co dzień w pełni obmalowana.

[aaash]

Witam wszystkie wizażanki Znalazłam ostatnio ten wątek przy poszukiwaniach jakichś sposobów na pozbycie się pryszczy, które ostatnio obsypały mnie przez częste jedzenie zupek chińskich (cholerne dziadostwo) i meczących mnie od jakiegoś czasu zaskórników i wągrów. Przeczytałam wątek od pierwszej do jedenastej strony, i zachwycił mnie sposób Daisydee z petroleum i olejkiem pichtowym. Używam już trzy dni i jestem po prostu w szoku, bo nigdy nie miałam tak czystej i zadbanej buzi. Zaskórniki ustępują, wągrów już prawie wcale! Cera robi się coraz ładniejsza, koloryt się wyrównał i nawet przebarwienia potrądzikowe zaczynają mi się zobacząco rozjaśniać! :O a walczę z nimi przeróżnymi maściami, kremami i innymi duperelami od roku i praktycznie nic nie ruszało, a ten tonik działa cuda!

[aaash]

Up, up! Jest tu ktoś w ogóle?

[Burza_1994]

Napisane przez aaash

Up, up! Jest tu ktoś w ogóle?

a zadałaś jakieś pytanie żeby na nie odpowiedzieć?
Cieszymy się, że Ci pomogło

[aaash]

A czy na forum trzeba wyłącznie zadawać pytania?
Forum to forum, pisać też można.