O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

[meg22]

Napisane przez Forget_me

My rok temu byliśmy u mojej siory i też nam się bardzo podobało. Byli też jej znajomi i naprawdę się fajnie bawiliśmy W tym roku zastanawiam się, czy czasami nie zrobić w Poznaniu jakiejś imprezki, zaprosić siorę i jej faceta, Piotrka kuzynki z osobami towarzyszącymi i kilku znajomych Taka imprezka domowa z tańcami
W sobotę właśnie jak byliśmy na opijaniu prawka kumpeli to znajomi nam powiedzieli, że szukają na sylwestra wycieczki do Tunezji i chcą spędzić sylwestra za granicą Też fajnie

Też super! ja chciałam pojechać do Egiptu, ale za późno obudziłam się z kumpelą i stwierdziłyśmy, że nie uzbieramy

[Tygrysek_aa]

Napisane przez meg22

Też super! ja chciałam pojechać do Egiptu, ale za późno obudziłam się z kumpelą i stwierdziłyśmy, że nie uzbieramy

my jak byliśmy w sobotę na piwku, to włączyli taką muzę, co skojarzyła mi się z imprezą karnawałową z ubiegłego roku...
takie dancingowe klimaty.i też pomyślałam o sylwestrze-ale na razie nie będę jeszcze nic planować-w ubiegłym roku była impreza u NAs na nowym mieszkanku
w sumie oprócz nas to mieszkał na samej górze facet z żoną...
a my się darliśmy do 4-5, bo karaoke sobie zrobiliśmy (koleżanki córka łaskawie pożyczyła nam singstar świetna zabawa była

słyszałam już od dwóch osób, że zima w tym roku ma być nawet gorsza niż ubiegła-jak sobie o tym pomyślę, to też bym chciała w ciepłych krajach spędzić sylwestra...

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

Aha czyli juz wie, wiesz szkoda ze ona jest taka durna skoro brat jest spoko i sie nawet zmienil na lepsze to przez nia teraz bedziecie sie pewnie rzadko widywac no nic chyba,ze tylko z bratem bedziecie na piwko wyskakiwac

Mnie to sie marza takie Swieta wyjazdowe gdzies w gory zeby nic nie musiec robic tylko zejsc na gotowe pobiesiadowac sobie potem przejechac sie kuligiem zeby tak duzo sniegu bylo no ale pewnie w tym roku to jeszcze nie mozliwe a szkoda

Ja tez nie wiem co bedziemy robic w sylwka ale jeszcze troche czasu jest

Chociaz powiem wam, ze ostatnio jakos przyszla mi juz ochota na swieta tzn na ten klimat juz bym chciala

Dokładnie, sama traci przez takie zachowanie. Tym bardziej, że w przyszłym roku mają zamieszkać w Poznaniu (po ślubie) więc nie będzie ona miała tutaj żadnej "bratniej duszyczki". Oboje z Piotrkiem stwierdziliśmy, że z Łukaszem jak najbardziej, chętnie wyjdziemy gdzieś, albo on może w każdej chwili przyjść do nas. Jej jednak nie chcemy widzieć. Jakieś wspólne imprezy w ogóle nie wchodzą w grę, pewnie spotykać się będziemy tylko na jakiś rodzinnych imprezach i tyle.


Też już bym chciała poczuć ten klimat świąt Uwielbiam Boże Narodzenie Choć znajomi nam mówili, że w tym roku ma być jeszcze zimniej niż rok temu. Podobno w tv podawali, że idzie zima stulecia. Dlatego dla mnie niech jesień trwa jak najdłużej, tylko niech wreszcie będzie ciepła, a nie taka jak teraz

Napisane przez meg22

Też super! ja chciałam pojechać do Egiptu, ale za późno obudziłam się z kumpelą i stwierdziłyśmy, że nie uzbieramy

My kasowo nie wydolimy dlatego kombinujemy cosik z imprezkę w domu Braliśmy pod uwagę jeszcze bal sylwestrowy, ale to też nas wyniesie z 1000 zł, więc lepiej zostaniemy w domu i zrobimy sylwestra w swoim gronie Zresztą jakoś nie mam ochoty na takie sztywne spędzanie czasu na sali

[meg22]

Napisane przez Forget_me

Dokładnie, sama traci przez takie zachowanie. Tym bardziej, że w przyszłym roku mają zamieszkać w Poznaniu (po ślubie) więc nie będzie ona miała tutaj żadnej "bratniej duszyczki". Oboje z Piotrkiem stwierdziliśmy, że z Łukaszem jak najbardziej, chętnie wyjdziemy gdzieś, albo on może w każdej chwili przyjść do nas. Jej jednak nie chcemy widzieć. Jakieś wspólne imprezy w ogóle nie wchodzą w grę, pewnie spotykać się będziemy tylko na jakiś rodzinnych imprezach i tyle.


Też już bym chciała poczuć ten klimat świąt Uwielbiam Boże Narodzenie Choć znajomi nam mówili, że w tym roku ma być jeszcze zimniej niż rok temu. Podobno w tv podawali, że idzie zima stulecia. Dlatego dla mnie niech jesień trwa jak najdłużej, tylko niech wreszcie będzie ciepła, a nie taka jak teraz



My kasowo nie wydolimy dlatego kombinujemy cosik z imprezkę w domu Braliśmy pod uwagę jeszcze bal sylwestrowy, ale to też nas wyniesie z 1000 zł, więc lepiej zostaniemy w domu i zrobimy sylwestra w swoim gronie Zresztą jakoś nie mam ochoty na takie sztywne spędzanie czasu na sali

Ja też nie chciałabym spędzić Sylwestra w gronie jakiś sztywniaków najlepsze są domówki w gronie znajomych
A propo zimy, to nie wierzę w te wszystkie długoterminowe pogody, bo one są o kant

[alamig]

Cześć Dziewczynki

Napisane przez aalegna

No i się pochwalę, że bez żadnych komplikacji podpisaliśmy akt notarialny, więc mieszkanko formalnie już nasze. Właściciele mają się do 30 września wyprowadzić więc jeszcze aby 2 tygodnie i zaczniemy urządzanie i remontowanie

Gratuluję

Napisane przez meg22

Chciałam się pochwalić, że z Adrianem wzięliśmy wczoraj dwa kotki dziewczynę i chłopczyka

Piękne kociaki

Jestem wykończona remontem naszego mieszkanka Cały weekend od świtu do późnej nocy pracowaliśmy, ale udało się, a co więcej wyszło lepiej niż się spodziewaliśmy. A nie wierzyłyście, że zdążymy w dwa dni
Dziś daję ogłoszenie. Musimy je szybko wynająć

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Dokładnie, sama traci przez takie zachowanie. Tym bardziej, że w przyszłym roku mają zamieszkać w Poznaniu (po ślubie) więc nie będzie ona miała tutaj żadnej "bratniej duszyczki". Oboje z Piotrkiem stwierdziliśmy, że z Łukaszem jak najbardziej, chętnie wyjdziemy gdzieś, albo on może w każdej chwili przyjść do nas. Jej jednak nie chcemy widzieć. Jakieś wspólne imprezy w ogóle nie wchodzą w grę, pewnie spotykać się będziemy tylko na jakiś rodzinnych imprezach i tyle.


Też już bym chciała poczuć ten klimat świąt Uwielbiam Boże Narodzenie Choć znajomi nam mówili, że w tym roku ma być jeszcze zimniej niż rok temu. Podobno w tv podawali, że idzie zima stulecia. Dlatego dla mnie niech jesień trwa jak najdłużej, tylko niech wreszcie będzie ciepła, a nie taka jak teraz



My kasowo nie wydolimy dlatego kombinujemy cosik z imprezkę w domu Braliśmy pod uwagę jeszcze bal sylwestrowy, ale to też nas wyniesie z 1000 zł, więc lepiej zostaniemy w domu i zrobimy sylwestra w swoim gronie Zresztą jakoś nie mam ochoty na takie sztywne spędzanie czasu na sali

Anula ona bedzie miala swoja ukochana tesciowa
Prosze cie nawet mnie nie strasz,ze bedzie jeszcze zimniejsza to co bylo w zeszla to byl koszmar dla mnie nie potrafie sobie wyobrazic,ze moze byc jeszcze zimniej

U mnie od weekendu jest ladna pogoda i widzialam na kilka dni to ma byc caly czas taka takze fajnie

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez alamig

Cześć Dziewczynki



Gratuluję



Piękne kociaki

Jestem wykończona remontem naszego mieszkanka Cały weekend od świtu do późnej nocy pracowaliśmy, ale udało się, a co więcej wyszło lepiej niż się spodziewaliśmy. A nie wierzyłyście, że zdążymy w dwa dni
Dziś daję ogłoszenie. Musimy je szybko wynająć

Czesc Alusia
Dawno nie gadalysmy bo chorowalam i nie wchodzilam zbytnio a Ty widze,ze w weekend ciezko pracowalas bidulko, ale gratulujeszybkie go ukonczenia remontu super ze sie wam udalo to teraz trzymam kciuki zeby znalazl sie wam chetny do wynajecia

[Forget_me]

Napisane przez meg22

Ja też nie chciałabym spędzić Sylwestra w gronie jakiś sztywniaków najlepsze są domówki w gronie znajomych
A propo zimy, to nie wierzę w te wszystkie długoterminowe pogody, bo one są o kant

Więc właśnie, lepiej zdecydowanie ze znajomymi, choć pewnie znowu wyjdzie w tym roku tak, że nasi znajomi gdzieś wyjadą, albo powynajmują sobie pokoje w hotelach i tą noc spędzą w łóżku Niby jest jeszcze dużo czasu, ale już zacznę myśleć, co by tu wykombinować

Ja za bardzo też nie wierzę, ale niby gdzieś w tv podawali. Zobaczymy, jak to będzie Mam nadzieję, że to się jednak nie sprawdzi, bo ja już rok temu zamarzałam

Napisane przez alamig

Cześć Dziewczynki


Jestem wykończona remontem naszego mieszkanka Cały weekend od świtu do późnej nocy pracowaliśmy, ale udało się, a co więcej wyszło lepiej niż się spodziewaliśmy. A nie wierzyłyście, że zdążymy w dwa dni
Dziś daję ogłoszenie. Musimy je szybko wynająć

Hej Aluś
Jestem w szoku, że Wam się udało w weekend zrobić remont całego mieszkanka!!! Tym bardziej, że jeszcze cyklinowaliście!!! Nam samo cyklinowanie zajęło kilka dni, nie mówiąc o tapetowaniu
Ale super, ze już dzisiaj możesz dać ogłoszenie odnośnie wynajmu Miejmy nadzieję, że ktoś się szybko zgłosi i będziecie mieli mieszkanko wynajęte

Napisane przez Esti10

Anula ona bedzie miala swoja ukochana tesciowa
Prosze cie nawet mnie nie strasz,ze bedzie jeszcze zimniejsza to co bylo w zeszla to byl koszmar dla mnie nie potrafie sobie wyobrazic,ze moze byc jeszcze zimniej

Hehe masz rację, zostanie jej teściowa
Trzeba mieć Esti nadzieję, że będzie w tym roku lepiej bo sobie nie wyobrażam takiego zimna jak rok temu

[Tygrysek_aa]

Napisane przez alamig

Cześć Dziewczynki



Gratuluję



Piękne kociaki

Jestem wykończona remontem naszego mieszkanka Cały weekend od świtu do późnej nocy pracowaliśmy, ale udało się, a co więcej wyszło lepiej niż się spodziewaliśmy. A nie wierzyłyście, że zdążymy w dwa dni
Dziś daję ogłoszenie. Musimy je szybko wynająć

super, że Wam się tak szybciutko udało

[alamig]

Dzięki Dziewczynki Też się cieszę, że tak szybko się uwinęliśmy. Jeszcze tylko żeby najemcy nie poniszczyli nam za bardzo, bo sporo pieniążków tam włożyliśmy No ale cóż, zawsze jest takie ryzyko i bierzemy pod uwagę, że jak się będziemy wprowadzać, to będzie cała zabawa od początku

[meg22]

uciekam na testy pokarmowe! ale pewnie i tak nic nie pokażą

[Esti10]

Napisane przez meg22

uciekam na testy pokarmowe! ale pewnie i tak nic nie pokażą

to pewnie do jutra Madziu, milego dnia papa

[Forget_me]

Napisane przez alamig

Dzięki Dziewczynki Też się cieszę, że tak szybko się uwinęliśmy. Jeszcze tylko żeby najemcy nie poniszczyli nam za bardzo, bo sporo pieniążków tam włożyliśmy No ale cóż, zawsze jest takie ryzyko i bierzemy pod uwagę, że jak się będziemy wprowadzać, to będzie cała zabawa od początku

A nie można by gdzieś umieścić informacji w umowie, że mieszkanie ma zostać w takiej formie, jak przed zamieszkaniem? I że ewentualne koszty związane ze zniszczeniami ponosi wynajmujący? Bo przecież szkoda Waszych pieniędzy i pracy...


Wpadłam właśnie na pomysł, jak zrobić, żeby w ten weekend i Piotrek i ja byliśmy zadowoleni Mamy jechać ze znajomymi do Skorzęcina, a mi się za bardzo nie chce, bo wiadomo, pogoda. Piotrek jest na ten wyjazd nieźle nakręcony. Ja natomiast wolałabym spędzić weekend u jego wujków i zrobić sobie pożegnanie lata z jego kuzynkami No i właśnie wymyśliłam, że zaproponuję Piotrkowi, że do Skorzęcina pojedziemy w piątek i zostaniemy na noc, ale w sobotę popołudniu wrócimy i pojedziemy do kuzynek Tym sposobem będzie wilk syty i owca cała

[aalegna]

Ale popisalyscie, a ja mam dzis tyle pracy ze nie moge z Wami pogadac
Alu poszliscie expresowo, super az zazdroszcze, my jak w 2 mce sie wyrobimy to bede szczesliwa :p

[Forget_me]

Napisane przez aalegna

Ale popisalyscie, a ja mam dzis tyle pracy ze nie moge z Wami pogadac
Alu poszliscie expresowo, super az zazdroszcze, my jak w 2 mce sie wyrobimy to bede szczesliwa :p

Andżela ja również gratuluję mieszkanka Super, że już macie własne gniazdko Święta pewnie już będziecie mogli spędzać "u siebie"

[aalegna]

Napisane przez Forget_me

Andżela ja również gratuluję mieszkanka Super, że już macie własne gniazdko Święta pewnie już będziecie mogli spędzać "u siebie"

Dokladnie ja mam nadzieje ze moje urodzinki czyli koniec listopada juz na nowym bede swietowac.
Wogole to podpowiedzialyscie mi tu ze sylwka mozemy u siebie zoorganizowac Swieta natomiast musimy z mezem obgadac gdzie wigilie i mysle Aniu podobnie jak Ty ze to juz czas najwyzszy zeby potem nie bylo nieporozumien i klotni.

[signa]

Hej dziewczynki
ale sobie dzisiaj pospalam, normalnie ponad 12h spalam a pogoda przepiekna u mnie caly czas. Niby wczoraj troszke chlodniej bylo przez wiatr, ale i tak ladnie U mnie w domku grzeja juz od dobrych 2 tygodni wiec mamy cieplutko

Napisane przez alamig

Dzięki Dziewczynki Też się cieszę, że tak szybko się uwinęliśmy. Jeszcze tylko żeby najemcy nie poniszczyli nam za bardzo, bo sporo pieniążków tam włożyliśmy No ale cóż, zawsze jest takie ryzyko i bierzemy pod uwagę, że jak się będziemy wprowadzać, to będzie cała zabawa od początku

No z tymi najemcami jest zawsze problem Jak ja wynajmowalam swoje mieszkanko to trafila mi sie taka baba z synem, ze niszczyla wszystko. Ten syn, nie wiem jakim cudem, malowal po sufitach (mial chyba z 10lat) mieli kota, a potem wzieli sobie malego szczeniaka ktory ryl w scianach i w przedpokoju mialam dziure w tynku tak z 10cm w glab Masakra jakas. Juz nie mowiac o tym, ze kiedys byla na jakims wyjezdzie i chyba zgubila klucze, laskawie dzwoni do mnie o 2 w nocy zebym przyjechala z kluczami, bo ona nie moze sie dostac do mieszkania A no i rozwalila mi rowniez hydromasaz w wannie Porazka totalna. Ale wlansie na wypadek takich sytuacji bierze sie kaucje na poczatku i w razie co to potem jak sa jakies zniszczenia to nie zwracasz kaucji

[Esti10]

Dziewczynki ja spadam bo musze sie szykowac.
To milego dnia i do jutra buziaki

[Forget_me]

Napisane przez aalegna

Dokladnie ja mam nadzieje ze moje urodzinki czyli koniec listopada juz na nowym bede swietowac.
Wogole to podpowiedzialyscie mi tu ze sylwka mozemy u siebie zoorganizowac Swieta natomiast musimy z mezem obgadac gdzie wigilie i mysle Aniu podobnie jak Ty ze to juz czas najwyzszy zeby potem nie bylo nieporozumien i klotni.

Pewnie, Sylwestra koniecznie na nowym mieszkanku musicie urządzić Aż Wam zazdroszczę, bo my będziemy musieli się gdzieś wbijać
Dokładnie, święta trzeba obgadać troszkę wcześniej. Ja już powiedziałam Piotrkowi, że nie zostawię mojej mamy samej we wigilię, a on też za bardzo nie walczył o to, żebyśmy jechali do niego. Problem jest tylko z dziadkami. Ja chcę uniknąć sytuacji z zeszłego roku, bo lataliśmy z wywieszonym jęzorem z jednego miejsca na drugie i na końcu byłam tak zmęczona tym lataniem, że mi się wszystkiego odechciało. Teraz bym chciała sobie ze spokojem usiąść przy kawce po wigilii, iść na pasterkę, a po powrocie usiąść przy lampce wina, a nie latać bez sensu. Z życzeniami możemy jechać do dziadków równie dobrze w pierwsze święto Wszystko jednak muszę uzgodnić z Piotrkiem dużo wcześniej, bo potem teściowa się zacznie wpieprzać. A tak jak sobie razem ustalimy to już nie będzie miała co mieszać

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez Esti10

Dziewczynki ja spadam bo musze sie szykowac.
To milego dnia i do jutra buziaki

Buziaki Esti
Do pogadania jutro

Napisane przez signa

Hej dziewczynki
ale sobie dzisiaj pospalam, normalnie ponad 12h spalam a pogoda przepiekna u mnie caly czas. Niby wczoraj troszke chlodniej bylo przez wiatr, ale i tak ladnie U mnie w domku grzeja juz od dobrych 2 tygodni wiec mamy cieplutko

Hej Madziula
Ale sobie dzisiaj pospałaś Ja już wstałam przed 8:00, jakoś od niedawna tak wstaję w tygodniu. Za to w weekend sobie folguję i śpię troszkę dłużej
U nas wczoraj było pięknie, tak cieplutko, że jak wracaliśmy od dziadków wjechaliśmy na spacerek do parku i łaziliśmy po nim chyba z godzinę Teraz wyszło słoneczko, ale jest chłodny wiatr. Niby ten tydzień miał być bardzo ciepły i przyjemny, ale jak na razie to za bardzo się nie sprawdza

[aalegna]

Napisane przez Forget_me

Pewnie, Sylwestra koniecznie na nowym mieszkanku musicie urządzić Aż Wam zazdroszczę, bo my będziemy musieli się gdzieś wbijać
Dokładnie, święta trzeba obgadać troszkę wcześniej. Ja już powiedziałam Piotrkowi, że nie zostawię mojej mamy samej we wigilię, a on też za bardzo nie walczył o to, żebyśmy jechali do niego. Problem jest tylko z dziadkami. Ja chcę uniknąć sytuacji z zeszłego roku, bo lataliśmy z wywieszonym jęzorem z jednego miejsca na drugie i na końcu byłam tak zmęczona tym lataniem, że mi się wszystkiego odechciało. Teraz bym chciała sobie ze spokojem usiąść przy kawce po wigilii, iść na pasterkę, a po powrocie usiąść przy lampce wina, a nie latać bez sensu. Z życzeniami możemy jechać do dziadków równie dobrze w pierwsze święto Wszystko jednak muszę uzgodnić z Piotrkiem dużo wcześniej, bo potem teściowa się zacznie wpieprzać. A tak jak sobie razem ustalimy to już nie będzie miała co mieszać

Dokladnie dobry plan to podstawa! Ja to lubie miec wszystko zaplanowane ;p spontanicznosc nie jest moja mocna strona

[signa]

Napisane przez Forget_me

Pewnie, Sylwestra koniecznie na nowym mieszkanku musicie urządzić Aż Wam zazdroszczę, bo my będziemy musieli się gdzieś wbijać
Dokładnie, święta trzeba obgadać troszkę wcześniej. Ja już powiedziałam Piotrkowi, że nie zostawię mojej mamy samej we wigilię, a on też za bardzo nie walczył o to, żebyśmy jechali do niego. Problem jest tylko z dziadkami. Ja chcę uniknąć sytuacji z zeszłego roku, bo lataliśmy z wywieszonym jęzorem z jednego miejsca na drugie i na końcu byłam tak zmęczona tym lataniem, że mi się wszystkiego odechciało. Teraz bym chciała sobie ze spokojem usiąść przy kawce po wigilii, iść na pasterkę, a po powrocie usiąść przy lampce wina, a nie latać bez sensu. Z życzeniami możemy jechać do dziadków równie dobrze w pierwsze święto Wszystko jednak muszę uzgodnić z Piotrkiem dużo wcześniej, bo potem teściowa się zacznie wpieprzać. A tak jak sobie razem ustalimy to już nie będzie miała co mieszać

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------



Buziaki Esti
Do pogadania jutro



Hej Madziula
Ale sobie dzisiaj pospałaś Ja już wstałam przed 8:00, jakoś od niedawna tak wstaję w tygodniu. Za to w weekend sobie folguję i śpię troszkę dłużej
U nas wczoraj było pięknie, tak cieplutko, że jak wracaliśmy od dziadków wjechaliśmy na spacerek do parku i łaziliśmy po nim chyba z godzinę Teraz wyszło słoneczko, ale jest chłodny wiatr. Niby ten tydzień miał być bardzo ciepły i przyjemny, ale jak na razie to za bardzo się nie sprawdza

Aniu a musicie jechac do dziadkow koniecznie w wigilie? Takie latanie to ani mile ani przyjemne, a do tego jak sama mowisz meczace Chyba rzeczywiscie lepiej jakbyscie do dziadkow pojechali np na pierwszy dzien swiat, a Wigile spedzili z mama. Ale co racja to racje, ustalcie sobie to juz wczesniej zeby potem jakby tesciowa zaczela temat to Wy bedziecie juz mieli wszystko zaplanowane, mowicie ze nie bo macie inny plan i koniec. U na szczescie odpada taki problem, bo ze wzgledu na odleglosc raz swieta spedzamy z moimi rodziacmi a nastepne w Zakopcu i problem z glowy

Ja wlasnie lubie sobie pospac i w tygodniu zazwyczaj jakos przed 10, czasm po sobie wstaje. Gorzej wlasnie w weekendy, bo jak mam zajecia wstaje kolo 7 a potem caly dzien w szkole wiec wracam padnieta. zwlaszcza po ostatnich zajeciach. Niby ktos by powiedzial, ze czym tu sie zmeczyc...analiza kolorystyczna, ale wbrew pozorom to jest bardzo meczace a po 6 dziewczynach nic sie juz nie widzi Dlatego musialam sobie odepsac

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez Esti10

Dziewczynki ja spadam bo musze sie szykowac.
To milego dnia i do jutra buziaki

Papa Esterko do jutra

[Forget_me]

Napisane przez aalegna

Dokladnie dobry plan to podstawa! Ja to lubie miec wszystko zaplanowane ;p spontanicznosc nie jest moja mocna strona

Ja spontaniczna jestem, ale jeśli chodzi o takie sprawy jak spotkania rodzinne czy święta wolę wszystko zaplanować, bo wiem, że niedługo zacznie to za mnie robić teściowa Znowu Piotrkowi w głowie namiesza i mi będzie truł, że mama się obrazi Zdecydowanie wolę tego uniknąć

Napisane przez signa

Aniu a musicie jechac do dziadkow koniecznie w wigilie? Takie latanie to ani mile ani przyjemne, a do tego jak sama mowisz meczace Chyba rzeczywiscie lepiej jakbyscie do dziadkow pojechali np na pierwszy dzien swiat, a Wigile spedzili z mama. Ale co racja to racje, ustalcie sobie to juz wczesniej zeby potem jakby tesciowa zaczela temat to Wy bedziecie juz mieli wszystko zaplanowane, mowicie ze nie bo macie inny plan i koniec. U na szczescie odpada taki problem, bo ze wzgledu na odleglosc raz swieta spedzamy z moimi rodziacmi a nastepne w Zakopcu i problem z glowy

Właśnie nie musimy, ale wiesz, u nas to wygląda tak, że jak zostawimy sprawę wigilii na grudnia, to wtedy już nam teściowa namiesza, a Piotrek jednak jeszcze jest zbyt mało asertywny, choć nie powiem, zaczyna robić postępy W zeszłym roku nieźle się nalataliśmy i w tym roku nie chcę tego powtarzać. Dlatego już zaczęłam rozmowę na ten temat z Piotrkiem, żeby wiedział w razie co co ma odpowiedzieć swojej matce, bo idę o zakład, że przy mnie nie zapyta co z wigilią, tylko będzie próbowała wpłynąć na Piotrka. Nie chcę się z nim kłócić przed świętami więc powoli zaczynam nam wszystko planować
W ogóle wygląda na to, że naszą półrocznicę spędzimy z moją kochaną teściową, bo ma w tym dniu imieniny Niech to szlag

[meg22]

hej! właśnie wróciłam z testów i wyszło, że mam uczulenie na.... pomidorki a ja tak kocham pomidorówkę!! uczulenie wyszło tylko 2x2cm, ale babeczka powiedziała, że mam ograniczyć pomidory

ale poszłam do Sowy i kupiłam tort kajmakowy

[Forget_me]

Napisane przez meg22

hej! właśnie wróciłam z testów i wyszło, że mam uczulenie na.... pomidorki a ja tak kocham pomidorówkę!! uczulenie wyszło tylko 2x2cm, ale babeczka powiedziała, że mam ograniczyć pomidory

ale poszłam do Sowy i kupiłam tort kajmakowy

O jejcia strasznie Ci współczuję, bo ja też bardzo lubię pomidorki. Ale dobrze, że masz je tylko ograniczyć, a nie zrezygnować z nich zupełnie

Ja się tak objadłam jabłkami i śliwkami, że nawet ten tort od Sowy nie zrobił na mnie wrażenia Aż mi normalnie niedobrze od tych jabłek i śliwek
A jeszcze do tego od wczoraj pali mnie zgada, najgorsze, że żadna tabletka nie pomaga

[meg22]

Napisane przez Forget_me

O jejcia strasznie Ci współczuję, bo ja też bardzo lubię pomidorki. Ale dobrze, że masz je tylko ograniczyć, a nie zrezygnować z nich zupełnie

Ja się tak objadłam jabłkami i śliwkami, że nawet ten tort od Sowy nie zrobił na mnie wrażenia Aż mi normalnie niedobrze od tych jabłek i śliwek
A jeszcze do tego od wczoraj pali mnie zgada, najgorsze, że żadna tabletka nie pomaga

też się cieszę, że mam ograniczyć a nie wyeliminować je, bo chyba bym się pochlastała
no to się najadłaś jabłek i śliwek, skoro masz zgagę nie wiem niestety co pomaga na zgagę, bo jej nie miewam na szczęście

Edit: ja uciekam papa

[Forget_me]

Napisane przez meg22

też się cieszę, że mam ograniczyć a nie wyeliminować je, bo chyba bym się pochlastała
no to się najadłaś jabłek i śliwek, skoro masz zgagę nie wiem niestety co pomaga na zgagę, bo jej nie miewam na szczęście

Od wczoraj już mnie ta zgaga męczy. Piotrka też męczyła, ale stwierdził, że zawsze go pali, jak wypije kawę lub herbatę u dziadków i stwierdził, że to chyba przez ich wodę. Dzisiaj pewnie jemu już przeszło, a ja nadal cierpię Nawet na obiad nie mam dzisiaj ochoty
Nic mi się dzisiaj nie chce. Mam jechać po mamę, ale też mi się nie chce. Wszystko przez tą beznadziejną pogodę. Właśnie zaczęło padać

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Dobra dziewczynki, ja uciekam Może zajrzę wieczorkiem bo Piotrek dzisiaj niestety pracuje do późna i już mi powiedział, że tak będzie do końca tygodnia Niedobrze
Buziaki

[aalegna]

Ja tak się jeszcze wtrące a propos tej srogiej zimy co niby ma przyjść, otóż teść wczoraj powiedział, że ponoć jak dużo grzybów to porządna zima będzie... no i grzybów w tym roku jest mnóstwo, więc oby to nie okazało się prawdą

[aalegna]

witam, dzis chyba jako pierwsza
Zapowiadaja ciepelko na dzis wiec moze byc milutko aczkolwiek ja dzis od rana cierpie z powodu pewnej kobiecej dolegliwosci

[Forget_me]

Jestem i ja Choć dziś raczej za długo z Wami nie posiedzę bo muszę troszkę poćwiczyć, potem zrobić Piotrkowi cosik na obiad, a na końcu wykąpać się i na 14:00 pomaszerować do kosmetyczki Popołudniu wybieram się z mamą do Poznania na zakupy bo w necie znalazłam fajne buty z New Yorkera. Przy okazji podjedziemy do Selgrosu na jakieś większe zakupy jedzeniowe
Wczoraj udało mi się namówić Piotrka żebyśmy raczej nie jechali na noc do tego Skorzęcina. Doszedł do wniosku, że mam rację, może być w nocy zimno w takim domku letniskowym Więc pewnie podjedziemy tylko tak na jeden dzień, a w sobotę wieczorkiem jedziemy na zakończenie lata do kuzynek No i tym sposobem jest wilk syty i owca cała

[Esti10]

Ja tez jestem, czesc dziewczynki
U mnie swieci sliczne sloneczko az normalnie inaczej sie wstaje jak taka pogoda wczoraj bylo strasznie cieplo to moze dzis tez tak bedzie

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez Forget_me

Jestem i ja Choć dziś raczej za długo z Wami nie posiedzę bo muszę troszkę poćwiczyć, potem zrobić Piotrkowi cosik na obiad, a na końcu wykąpać się i na 14:00 pomaszerować do kosmetyczki Popołudniu wybieram się z mamą do Poznania na zakupy bo w necie znalazłam fajne buty z New Yorkera. Przy okazji podjedziemy do Selgrosu na jakieś większe zakupy jedzeniowe
Wczoraj udało mi się namówić Piotrka żebyśmy raczej nie jechali na noc do tego Skorzęcina. Doszedł do wniosku, że mam rację, może być w nocy zimno w takim domku letniskowym Więc pewnie podjedziemy tylko tak na jeden dzień, a w sobotę wieczorkiem jedziemy na zakończenie lata do kuzynek No i tym sposobem jest wilk syty i owca cała

No to Anula zapowiada Ci sie fajny dzien kosmetyczka, zakupy super az zazdroszcze
Fajnie,ze mezus dal sie przekonac do twojej propozycji czyli bedzie tak jak Pani sobie wymyslila

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

Ja tez jestem, czesc dziewczynki
U mnie swieci sliczne sloneczko az normalnie inaczej sie wstaje jak taka pogoda wczoraj bylo strasznie cieplo to moze dzis tez tak bedzie

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------



No to Anula zapowiada Ci sie fajny dzien kosmetyczka, zakupy super az zazdroszcze
Fajnie,ze mezus dal sie przekonac do twojej propozycji czyli bedzie tak jak Pani sobie wymyslila

Hej Esti
U mnie też dzisiaj słonecznie nawet jest, ale rano jakoś zawsze jest słonko, a potem nagle robi się pochmurnie i już mi się totalnie nic nie chce. Nie cierpię takiej dziwacznej pogody
A no dzisiaj całkiem przyjemny dzionek się zapowiada W ogóle od dzisiaj zaczynam ćwiczyć Będę robiła brzuszki i odkurzę w końcu rowerek stacjonarny. Muszę troszkę zrzucić i wyrobić sobie jakieś mięśnie
Strasznie się cieszę, że pojedziemy do Skorzęcina tylko na jeden dzień Wieczory są jednak zimne, a już raz wybraliśmy się w połowie września do takiego domku letniskowego koło Śremu i normalnie musieliśmy wracać do domu po farelkę, bo w pokoju było tak zimno, że lepiej było siedzieć na dworze, bo tam przynajmniej ciepło było. Dlatego tak za bardzo mi się nie chciało jechać tam na cały weekend, ale Piotrek był strasznie nakręcony. Wczoraj pogadaliśmy na spokojnie i przyznał mi rację