Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy

[Mariatta]

Napisane przez xXMalinowaLadyXx

Widzę, że niezła dyskusja wynikła. Ale wy tak od różnych stron- tylko ciąża i ciąża, a co z przyjemnością? Jestem na wątku gumkowym więc powinnam być niby całą sobą za gumkami, aleeeee pomijając kwestię zabezpieczenia, a biorąc pod uwagę przyjemność to bez gumki zawsze fajniej i tu niestety gumki z tabletkami raczej przegrywają

Ja porówania nie mam, mogę sie jedynie sugerować tym co inni mówia/piszą. A u mnie i tak ta kwestiamoże byc pominięta bo TŻ i tak jasno powiedział, że nawet jeśli tabletki zacznę brac to gumka i tak będzie. A talteki jakby dodatkowo. A moja przyjaciółka twierdzi, że z gumką lepiej. Chociaż patrząc po waszych opiniach chyba jest jakimiś wyjątkiem

[Lia89]

Napisane przez Mariatta

Ja porówania nie mam, mogę sie jedynie sugerować tym co inni mówia/piszą. A u mnie i tak ta kwestiamoże byc pominięta bo TŻ i tak jasno powiedział, że nawet jeśli tabletki zacznę brac to gumka i tak będzie. A talteki jakby dodatkowo. A moja przyjaciółka twierdzi, że z gumką lepiej. Chociaż patrząc po waszych opiniach chyba jest jakimiś wyjątkiem

Taaa, jest wyjątkiem, bo od każdej reguły są wyjątki. U nas gumka/bez to temat bezdyskusyjny. Już pomijam TŻ, po prostu ja mam lepsze doznania bez gumki, bo nic mnie nie obciera, a żelów stosować nie lubię, jeszcze mniej czuję.

Twój facet chyba nie ma bladego pojęcia o tabletkach.

[OoDestinyoO]

Powiem tak stosowałam 7 miesięcy tabletki i stosuje teraz gumki i mogę powiedzieć że żadnej większej różnicy nie czuję bez/z gumką
Może jestem jakimś dziwnym przypadkiem

[Niewymierna]

Ja niestety nie mam porównania, ale w gumce mi dobrze na tyle bym była zadowolona

[xXRudaXx]

28 dzień.. oficjalnie rozpoczynam okres paniki..
wczoraj podczas igraszek "ubrudziłam" Tż na czerwono i już myślałam, że będzie okres. już się cieszyłam. a dzisiaj co? nic. czyściutko jak nigdy a myślałam, że uda się może bez stresu i zamartwiania ale widzę, że jednak nie

[Lia89]

Czy Wy naprawdę nie macie dosyć tej paniki? >.> Ja rozumiem jak są powody, jak u Arya90 - pękła im gumka, ale jak nic nie leci...? Ja na przykład jestem spokojna, bo wiem, że nie mam podstaw do schizowania (bo niby jak miało dojść do zapłodnienia, skoro nie pękła?). Jak ktoś jedzie bezgumowo któregoś dnia, to może mieć pretensje tylko do siebie, ot. Krwawienie na czas to przeważnie przy tabletkach jest, jak miałam normalnie okres, to nawet jak 3-4 lata był u mnie 28-dniowy, to jakoś nigdy nie był na czas (albo rano, albo w nocy i na następny dzień). Przecież nawet głupie przeziębienie może opóźnić/przyśpieszyć o dzień-dwa. Serio, Wy się cieszcie, że nie macie gorszych problemów.

[wontrubka]

Napisane przez Lia89

Czy Wy naprawdę nie macie dosyć tej paniki? >.> Ja rozumiem jak są powody, jak u Arya90 - pękła im gumka, ale jak nic nie leci...? Ja na przykład jestem spokojna, bo wiem, że nie mam podstaw do schizowania (bo niby jak miało dojść do zapłodnienia, skoro nie pękła?). Jak ktoś jedzie bezgumowo któregoś dnia, to może mieć pretensje tylko do siebie, ot. Krwawienie na czas to przeważnie przy tabletkach jest, jak miałam normalnie okres, to nawet jak 3-4 lata był u mnie 28-dniowy, to jakoś nigdy nie był na czas (albo rano, albo w nocy i na następny dzień). Przecież nawet głupie przeziębienie może opóźnić/przyśpieszyć o dzień-dwa. Serio, Wy się cieszcie, że nie macie gorszych problemów.

właśnie takich słów potrzebuję nie pękła = nie ma dzidzi! NIE MA ! Nawet jeśli kochałam się w samą owulację nie ma i nie będzie ! haaaa

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

a i jeszcze taki offtop, ale znamy się nie od dziś, więc liczę, że coś doradzicie!
Zbliżają się urodziny TŻ-a. Wiem, że znam go najlepiej i wiem co lubi, ale wszystko to już ma, albo mu kiedyś kupiłam. Czekam na jakąś pomysłową burzę mózgów
Odpadają wszelkie ramki, wspólne zdjęcia, kalendarze, wyszywane poduszki, serduszkowe ciasteczka, torty, kubki, żele pod prysznic, scyzoryki i płyty (z filmami, muzyką lub własnoręcznie nagranymi bzdetami) bo to wszystko już było! Pomożecie?

ps) do 50 zł proszę!

[xXMalinowaLadyXx]

Napisane przez wontrubka

a i jeszcze taki offtop, ale znamy się nie od dziś, więc liczę, że coś doradzicie!
Zbliżają się urodziny TŻ-a. Wiem, że znam go najlepiej i wiem co lubi, ale wszystko to już ma, albo mu kiedyś kupiłam. Czekam na jakąś pomysłową burzę mózgów
Odpadają wszelkie ramki, wspólne zdjęcia, kalendarze, wyszywane poduszki, serduszkowe ciasteczka, torty, kubki, żele pod prysznic, scyzoryki i płyty (z filmami, muzyką lub własnoręcznie nagranymi bzdetami) bo to wszystko już było! Pomożecie?

ps) do 50 zł proszę!

Dokładnie ten sam problem i ta sama prośba

[Lia89]

Haha, a mój sobie kij do bilarda wymarzył za 200+.

[wontrubka]

no to mój marzy o nowym rowerze ale ja chcę kupić mu prezent za 50 a nie za 500 pomysły dziewczyny pliiiiz!
Destiny, a kiedy Twój chłop ma urodziny? (może się okaże, że to TEN SAM chłop )

[Niewymierna]

Ja swojemu obiecałam upiec taki tęczowy tort. A po za tym to chciałam sprawić mu bilety na jakiś koncert może
Dziewczynki, dostałam plastry, więc chyba od 8 czerwca was opuszczę

[Arya90]

Niewymierna czemu od 8 czerwca dopiero?

Wontrubka ja kupiłam zegarek i upiekłam torcik

dyskusja się wywiązała przeze mnie kto by się spodziewał, że moja sytuacja rozpęta tutaj taką dyskusję

a mnie brzuch zaczyna pobolewać i piersi, może już to są symptomy @

[Niewymierna]

Bo w maju nie będę się prawie widziała z Tż-em. Więc zacznę brać od czerwca :P

[xXRudaXx]

Napisane przez Lia89

Czy Wy naprawdę nie macie dosyć tej paniki? >.> Ja rozumiem jak są powody, jak u Arya90 - pękła im gumka, ale jak nic nie leci...? Ja na przykład jestem spokojna, bo wiem, że nie mam podstaw do schizowania (bo niby jak miało dojść do zapłodnienia, skoro nie pękła?). Jak ktoś jedzie bezgumowo któregoś dnia, to może mieć pretensje tylko do siebie, ot. Krwawienie na czas to przeważnie przy tabletkach jest, jak miałam normalnie okres, to nawet jak 3-4 lata był u mnie 28-dniowy, to jakoś nigdy nie był na czas (albo rano, albo w nocy i na następny dzień). Przecież nawet głupie przeziębienie może opóźnić/przyśpieszyć o dzień-dwa. Serio, Wy się cieszcie, że nie macie gorszych problemów.

jak jesteś spokojna to się ciesz i daj się podenerwować innym. po to chyba ten wątek. poza tym jak ktoś pierwszy raz ma do czynienia z samymi gumkami to ma prawo się denerwować.

[Lia89]

Ruda, o ile nie znasz mojego przypadku, to uświadomię Cię, że mam w tej chwili przerwę od tabletek i cisnę PIERWSZY RAZ na gumkach.

[ziomaska]

Kiedyś słyszałam: "Robić TO w gumce to jak całować się przez torebkę foliową"....

No niestety coś za coś, ale jak facet jest doświadczony to jest metoda nie zawodna. Ma duży wskaźnik Pearla

[katja_24]

Napisane przez ziomaska

Kiedyś słyszałam: "Robić TO w gumce to jak całować się przez torebkę foliową"....

No niestety coś za coś, ale jak facet jest doświadczony to jest metoda nie zawodna. Ma duży wskaźnik Pearla

Nie wiem, jaki ma wskaznik, ale skutecznosc chyba 88%, a tabletki 99,9%, wiez szalu nie ma.

[xXRudaXx]

ja też pierwszy raz. dlatego wogle wszystko to mnie trochę stresuje. mogłam co prawda pomyśleć zanim zdecydowałam sie na hormony ale młoda i głupia byłam. ja miałam w miarę regularne miesiączki przed tabletkami a wszelkie odstępstwa od normy zawsze mnie stresowały. dlatego tez póki mi się wszystko nie unormuje to pewnie będę się denerwować bo taka już moja natura. jeżeli do wtorku nie będzie okresu to po prostu pójdę do mojej gin.
poza tym mój Tż jest trochę roztargniony i nigdy niczym sie nie przejmuje więc nie zdiwiłabym sie gdyby mi nie powiedział gdyby coś z gumą było nie tak nawet gdyby pękła to by mi wmawiał że nie ma możliwości bym zaszła w ciążę.

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez ziomaska

Kiedyś słyszałam: "Robić TO w gumce to jak całować się przez torebkę foliową"....

No niestety coś za coś, ale jak facet jest doświadczony to jest metoda nie zawodna. Ma duży wskaźnik Pearla

mój tata mówi, że to jak jeść pączka przez bibułkę :P dla mnie większej różnicy w tym nie ma akurat. Bez gumek Tż szybciej kończy więc wolę chyba gumy

[Mariatta]

Napisane przez Lia89

Twój facet chyba nie ma bladego pojęcia o tabletkach.

No właśnie nie wiem co mu odwaliło bo kiedys z była na tabletkach jechali, parę miesięcy temu sam mnie na nie namaiwął, a jak juz juz uznałam, że hce się przekonac jak jest bez gumki i wróciłam z receptą, to właśnie to usłyszałam. A i zbytnio się nie kwapi, że mi to wykupić - bo on miał fundnąć.

Napisane przez Niewymierna

Ja niestety nie mam porównania, ale w gumce mi dobrze na tyle bym była zadowolona

A to owszem, zadowolenie jak najbradziej jest

Napisane przez Lia89

Czy Wy naprawdę nie macie dosyć tej paniki? >.> Ja rozumiem jak są powody, jak u Arya90 - pękła im gumka, ale jak nic nie leci...? Ja na przykład jestem spokojna, bo wiem, że nie mam podstaw do schizowania (bo niby jak miało dojść do zapłodnienia, skoro nie pękła?). Jak ktoś jedzie bezgumowo któregoś dnia, to może mieć pretensje tylko do siebie, ot. Krwawienie na czas to przeważnie przy tabletkach jest, jak miałam normalnie okres, to nawet jak 3-4 lata był u mnie 28-dniowy, to jakoś nigdy nie był na czas (albo rano, albo w nocy i na następny dzień). Przecież nawet głupie przeziębienie może opóźnić/przyśpieszyć o dzień-dwa. Serio, Wy się cieszcie, że nie macie gorszych problemów.

Też bym chciała wiedzieć od czego to zależy, że ileś cykli spokój a nagle w jednym panika bez powodu Tak, sama, też tak mam.

Napisane przez katja_24

Nie wiem, jaki ma wskaznik, ale skutecznosc chyba 88%, a tabletki 99,9%, wiez szalu nie ma.

Ale gdzieś znalazłam jakieś badania, że ten wskaźnik Pearla jest duzo niższy u osób, które ileś lat prezerwatywy stosują.

Napisane przez xXRudaXx

poza tym mój Tż jest trochę roztargniony i nigdy niczym sie nie przejmuje więc nie zdiwiłabym sie gdyby mi nie powiedział gdyby coś z gumą było nie tak nawet gdyby pękła to by mi wmawiał że nie ma możliwości bym zaszła w ciążę.

Kurcze, to nie zazdroszczę takiego podejścia TŻ-ta.

[barbarka444]

[QUOTE=Lia89;33634457]barbarka444, zamartwianie się co jeść możesz, a nie = głupota, wynikająca z braku wiedzy, ot. Nie można jeść jedynie... za dużo grejpfruta, ogólnie cytrusów, bo jak się regularnie je je, a potem odstawia, to owszem, jest ryzyko wpadki. I tyle w temacie, jeśli chodzi o jedzenie! ;-)

z tym jedzieniem, źle się wyraziłam chodziło mi właśnie o te grejfruty, które uwielbiam tak na marginesie, i ogólnie o ziółka (które lubie pić), o jakieś krople i tym podobne. I zawsze jednak musiałam spędzać czas żeby wyczytywać co moge a co nie.
Poza tym, w moim przekazie chodziło mi głównie o to, ze nie ma co panikować tak odnośnie tych prezerwatyw, po co się zamartwiać skoro nic nie pękło, nie zsuneło się.
Do tego uważam, że gumka jest o tyle lepsza, że w zabezpiecza przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, a tabletki niestety nie

[ziomaska]

Szału nie ma i pośladków nie urywa ale przynajmniej nie szkodzi!

[Arya90]

Ja tam się na tych wskaźnikach nie znam. Wiem tylko, że tabsy to prawie 100% a reszta już mniej.
A tak to mi się wydaje, że na gumkach to jest też szczęście. Bo ja nie jestem ani przeciw ani za nimi jakoś bardzo. Są super bo nie trzeba myśleć o skutkach ubocznych i martwić się czy nie zaszkodzą i to jest ekstra ale mają minusy: strasznie śmierdzą i też fakt taki, że można na nich "jechać" np. 2 lata i 6 miesięcy a w 7 pęknie i jest wielkie s.o.s
mój Tż to wielki przeciwnik tabletek. Jak mu powiedziałam, że się mam zamiar niedługo po nie ponownie wybrać to nie był zadowolony.
Ja też się boję jak znów będę reagować, ale jakoś po tej pękniętej gumie nie odczuwam już komfortu jak się kochamy. Myślę w trakcie czy jest cała i tyle przyjemności. ;/
I aktualnie mało przekonuje mnie argument, że jechaliśmy na nich pół roku i nic nie pękło, a potem jednak pękło, więc nie chcę znów tego doświadczać
a co do chorób płciowych to też jest przewaga gumy nad tabsami ale wydaje mi się, że ma zastosowanie tylko u osób, które często zmieniają partnera, bądź ich partner/ one same są na coś takiego chore.

A tak w ogóle to chyba nie ma co się rozwodzić nad tym co lepsze: tabsy czy gumki. Każde ma i zwolenników i przeciwników.
Zresztą to jest wątek antyschizowy, więc najlepiej chyba jak wrócimy do rozmów na temat

[katja_24]

Napisane przez ziomaska

Szału nie ma i pośladków nie urywa ale przynajmniej nie szkodzi!

Przynajmniej do momentu, w ktorym sie nie wtopi

[barbarka444]

No właśnie, wątek antyschizowy, czyli niech te co wolą tabletki idą na tabletkowy (z całym szacunkiem do nich ) a my tu będziemy doprowadzać do ładu te co dalej chcą i maja ochote panikować na gumkach

[Lia89]

Napisane przez xXRudaXx

ja też pierwszy raz. dlatego wogle wszystko to mnie trochę stresuje. mogłam co prawda pomyśleć zanim zdecydowałam sie na hormony ale młoda i głupia byłam. ja miałam w miarę regularne miesiączki przed tabletkami a wszelkie odstępstwa od normy zawsze mnie stresowały. dlatego tez póki mi się wszystko nie unormuje to pewnie będę się denerwować bo taka już moja natura. jeżeli do wtorku nie będzie okresu to po prostu pójdę do mojej gin.
poza tym mój Tż jest trochę roztargniony i nigdy niczym sie nie przejmuje więc nie zdiwiłabym sie gdyby mi nie powiedział gdyby coś z gumą było nie tak nawet gdyby pękła to by mi wmawiał że nie ma możliwości bym zaszła w ciążę.

Myślisz, że mnie niezapokoi, kiedy będzie spóźniać mi się okres...? Bynajmniej nie z powodu wpadki! Zależy mi, żeby była w miarę na czas, bo wyprowadzam się z domu i to będzie w miarę niekomfortowe. :-/ Spać w obcym łóżku i nie wiedzieć czy nie ubrudzę pościeli, bo nie wiem jak ta pierwsza miesiączka będzie wyglądać.

Zachowanie Twojego TŻ odnośnie pękniętej gumki byłoby bardzo niedojrzałe, nie wiem czy bym chciała być z takim człowiekiem. Oczywiście to odnośnie pogrubionego.

Napisane przez Mariatta

No właśnie nie wiem co mu odwaliło bo kiedys z była na tabletkach jechali, parę miesięcy temu sam mnie na nie namaiwął, a jak juz juz uznałam, że hce się przekonac jak jest bez gumki i wróciłam z receptą, to właśnie to usłyszałam. A i zbytnio się nie kwapi, że mi to wykupić - bo on miał fundnąć.

Eee... To już w ogóle nie wiem o co chodzi. O.o Jakieś zaćmienie umysłu? Dziwny facet, naprawdę. Zastanawiałabym się nad głębszym sensem jego zachowania...

barbarka444, jak często zmieniasz partnerów, to może i gumka jest lepsza w tych chorobach przenoszonych... Bo ja na razie współżyłam z jednym i mam plan tak to już zostawić.

Wypraszam sobie, na tabletkowy pójdę, jak będę łykała tabletki. Na razie cisnę w gumkach.

[Mariatta]

Napisane przez Lia89

Eee... To już w ogóle nie wiem o co chodzi. O.o Jakieś zaćmienie umysłu? Dziwny facet, naprawdę. Zastanawiałabym się nad głębszym sensem jego zachowania...

barbarka444, jak często zmieniasz partnerów, to może i gumka jest lepsza w tych chorobach przenoszonych... Bo ja na razie współżyłam z jednym i mam plan tak to już zostawić.

Znaczy myslisz, że się z kimś innym spotyka? Ogólnie ja czasem nie potrafię go zrozumieć. Totalnie się od moich byłych rózni, ale tamci z kolei byli w większości przypadków porażkami.

Hehe, ja przy moim pierwsyzm też tak myslałam - z jednym zawsze i koniec. Ale nie wyszło.

[xXRudaXx]

po prostu wychodzi z założenia że nic złego nas nie spotka poza tym nie maiłby nic przeciwko gdyby było bobo.

[Lia89]

Napisane przez Mariatta

Znaczy myslisz, że się z kimś innym spotyka? Ogólnie ja czasem nie potrafię go zrozumieć. Totalnie się od moich byłych rózni, ale tamci z kolei byli w większości przypadków porażkami.

Hehe, ja przy moim pierwsyzm też tak myslałam - z jednym zawsze i koniec. Ale nie wyszło.

Nieee, chodziło mi o kwestię jego uczuć wobec Ciebie.

Miałam już 2 poważnych facetów (o ile poprzedniego można tak nazwać...), ale to z obecnym doszło do współżycia i raczej jesteśmy zgrani. Z moim pierwszym byłam 5 lat, też myślałam, że będzie pierwszy i ostatni... Ale rozstaliśmy się przez niego. To długa historia. ;-)

[barbarka444]

Nie zmieniam wcale. Mam jednego i tego samego :P o tych chorobach mówiłam ogólnie :P Po prostu chce postawić prezerwatywy w lepszym świetle

A o ten wątek tabletkowy to chodziło mi o te, które biorą tabletki Nigdzie nie napisałam, że chodzi o Ciebie

[xXRudaXx]

a ja mam pytanie do tych bardziej doświadczonych w odstawieniu tabletek i przejściu na gumy.. jak wyglądał Wasz pierwszy naturalny okres po odstawieniu?
ja mam już dzisiaj brązowy śluz i nie wiem czy to się rozkręcać będzie czy może być tak, że tylko jakieś plamienie będzie zamiast normalnego krwawienia? czasem na tabletkach zdarzało mi się, że zamiast krwawienia miałam plamienia przez 3 dni