Misja w Zambii - proszę pomóż ! - cz. II

[mamapity]

Bardzo się ciesze że spotkanie się udało.
Zdjęcia super,czekam na podpisy,Dla Ciebie J dobrze że Norton trzymał Twoją kierownice.Bo drogi były złe.

[_MAMA_]

Napisane przez dziejus

Chyba Jola przegralismy zaklad Ciekawosc przegrala? Dziwne

chyba się nie zakładaliście o to czy ja wejde na czat

nie nie spałam wtedy i teraz tego żałuje
ide odpisywać na e-maile i zamykam kartoteke na jaki czas tego nie wie nikt

mam nadzieję że na 270 sie jednak nie skończy

miłego tygodnia przedswiatecznego życzę

[Paolitta]

witam Kochani z poniedziałku Serdecznie wszystkim dziękuję za ciepłe powitanie - strasznie to miłe

[_MAMA_]

Wklejam obiecane na spotkaniu zdjęcia dzieci 7-letnich zadoptowanych przez Kanę w Sosnowcu, która w tym roku obchodziła 7-lecie swojej działalnosci.
Na razie tylko tyle ale szykuje się sporo niespodzianek związanych z tą instytucją

[mamapity]

Obejrzałam jeszcze raz zdjęcia, aje już podpisane,milo zobaczyć jak wyglądacie.Chociasz myślałam że Dziejus to młody chłopiec.a okazało się że to pan z wąsami.

[mamapity]

Przystojny Pan z wąsami.Zresztą wszyscy jesteście piękni ciałem i duchem.Macie cudowne serca.
Pozdrawiam wszystkich.

[Paolitta]

Napisane przez pita777

Proszę bardzo i jeszcze Paula nam przybyła - witam serdecznie

facet34 wysłać już nie zdążysz, ale możesz jeszcze spytać Siostrę czy nie będzie jeszcze jakichś zakupów robić, to mógłbyś wpłacić pieniądze, żeby coś kupiła na Święta. Jeśli oczywiście się Siostra wyrobi z tymi wszystkimi zakupami

Ale czekaj Ty nie masz jeszcze żadnych danych o dziecku, hmmm to może jednak nie możesz wpłacić . Najlepiej niech MAMA się wypowie.

Tak wogóle to ni chce nic mówić, ale od dłuższego czasu jestem jedynym przedstawicielem męskiego grona w naszej klasie - reszta chłopów nie raczy się zapisywać czy jak

facet34 masz szansę być drugim z kolei Tu masz linka

http://nasza-klasa.pl/school/109876

Już po zdjęciu widać, że miła Kasia z morii


P.S. Cosik Markos się dawno nie odzywał, nie wspominając o dr Bertrandzie i Jola cosik ucichła - Joluś jak tam bigosik - doszedł juz do siebie, może jakieś zdjęciotko. MAMA też byś mogła fotke puścić, bom zgłodniał jakoś


No to luxus facet34 wreszcie nie będę sam

też się dodałam

już i do klasy się dodałam

[Paolitta]

Napisane przez _MAMA_

Wklejam obiecane na spotkaniu zdjęcia dzieci 7-letnich zadoptowanych przez Kanę w Sosnowcu, która w tym roku obchodziła 7-lecie swojej działalnosci.
Na razie tylko tyle ale szykuje się sporo niespodzianek związanych z tą instytucją

Tak Wam wszystkim zazdroszczę, że macie już swoje dzieciaczki...

[Dla ciebie J.]

Napisane przez Paolitta

też się dodałam

Dodałaś sie do szkoły ale nie do klasy

[anna bel]

jejkus male murzynki w przyszlosci planuje naprawde zaadoptowac murzynka jeszcze nie wiem czy chlopca czy dziewczynke ostatnio zastanawiam sie nad blizniakami.. narazie wysle paczke mam pelno ciuchow w domu ktorych nie nosze mysle ze tam bardziej sie przydadza.. ahh ale mi sie cieplo na serduchu zrobilo jakos

[jaroszania]

Napisane przez anna bel

jejkus male murzynki w przyszlosci planuje naprawde zaadoptowac murzynka jeszcze nie wiem czy chlopca czy dziewczynke ostatnio zastanawiam sie nad blizniakami.. narazie wysle paczke mam pelno ciuchow w domu ktorych nie nosze mysle ze tam bardziej sie przydadza.. ahh ale mi sie cieplo na serduchu zrobilo jakos

super tylko pamietaj, ze koszty wysylki sa naprawde duze.

[anna bel]

naprawde? ile mniej wiecej wynosza koszty przesylki?

[_MAMA_]

Napisane przez anna bel

naprawde? ile mniej wiecej wynosza koszty przesylki?

20 kg - 187 zł
witaj

słuchajcie
tylko sie nie śmiejcie bo robie eksperyment
pokroiłam surowy ziemniak na krajalnicy w cienkie plasterki i suszę na kaloryferze

zobaczymy co z tego wyjdzie

siostra mówiła że siostry zambijki bardzo lubia ziemniaki ale to luksusowy towar :/

a takie suszone to leciutkie będą nie?

i nie szkodzi jak się pokruszą

tylko czy po ugotowaniu to będzie jadalne? i mięciutkie? czy twarde, niedobre, niejadalne oto jest pytanie

[anna bel]

o jaa to drogo.. hmm.. to moze ja od razu bym zaadoptowala przeciez to to juz jest prawie roczne utrzymanie maluszka... kurcze a mam tyle nie potrzebnych ciuchow w domu no nic bedzie trzeba isc do pracy nie bede miala problemu na co wydac te pieniadze;d

mysle ze najpierw wysusz te izemniaki i sproboj je ugotowac w domu i je sprobowac no rzeczywiscie jakbym chciala jeszcze do tej paczki wrzucic ziemniaki to dosyc by tego wyszlo
a Ty masz juz swojego zaadoptowanego murzynka? jak ma na imie?
aa jeszcze jedno czy osoby niepelnoletnie tez moga adoptowac mam 17 latek..

[BIG]

Cieszę się ze spotkanie się udalo.
Pozdrawiam wszystkich uczestnikow,ja też mialam byc ale niestety moje zdrowko nie pozwoliło.
Nastepne spotkanie zrobmy w cieplejszej porze ,tak by nie bylo problemu katarowo-przeziębieniowego,/szczególnie wazne dla matek/

[Dla ciebie J.]

Napisane przez _MAMA_

20 kg - 187 zł
witaj

słuchajcie
tylko sie nie śmiejcie bo robie eksperyment
pokroiłam surowy ziemniak na krajalnicy w cienkie plasterki i suszę na kaloryferze

zobaczymy co z tego wyjdzie

siostra mówiła że siostry zambijki bardzo lubia ziemniaki ale to luksusowy towar :/

a takie suszone to leciutkie będą nie?

i nie szkodzi jak się pokruszą

tylko czy po ugotowaniu to będzie jadalne? i mięciutkie? czy twarde, niedobre, niejadalne oto jest pytanie

A moze lepiej takie purre w torebce też dobre, podobne i nie drogie.

[anna bel]

ale purre juz ugotowane to sie zepsuje a nie ugotowane to jak ziemniaki sok puszcza to tez bedzie ciezkie.. tak mysle te talarki to dobry pomysl tylko najpierw trzeba by bylo przetestowa w domu czy po wysuszeniu sa jadalne

[moria44]

Witaj anna bel - osoby niepełnoletnie też mogą brać udział w adopcji ale w tej chwili kończą nam się już miejsca w kartotece i nie wiem czy jeśli się zdecydujesz, to uda Ci się jeszcze "załapać" . Na to pytanie będzie mogła odpowiedzieć Ci MAMA - założycielka tego wątku i nasz guru

Oczywiście można pomagać wszystkim dzieciom, wysyłać paczki, niekoniecznie 20kg możesz wysyłać mniejsze w kopertach bąbelkowych i wtedy jest dużo taniej. Można wysłać nawet kopertę priorytetem za 5zł i wrzucić do środku kilkanaście saszetek vibovitu. Dla dzieci to bardzo dużo

A jeśli masz tak dużo niepotrzebnych ubrań, spróbuj może sprzedać je na Allegro. Wtedy dochód możesz przekazać na rzecz dzieci z Mpanshy lub wykorzystać w jakiś inny sposób

P.S Na pierwszej stronie tego wątku znajdziesz listę adopcyjnych rodziców i ich dzieci

[Dla ciebie J.]

Napisane przez anna bel

ale purre juz ugotowane to sie zepsuje a nie ugotowane to jak ziemniaki sok puszcza to tez bedzie ciezkie.. tak mysle te talarki to dobry pomysl tylko najpierw trzeba by bylo przetestowa w domu czy po wysuszeniu sa jadalne

Ale ja mówię o takich w torebce,jak zupy,jak mąka,półprodukt
O matko ile ludzi a na czat nikt nie ma ochoty?

[anna bel]

aaa chyba ze takie ale w sumie to nie to samo coprawdziwe ziemniaki a mysle ze na takich im najbardziej zalezy no ja wlasnie wyszlam z czata;d

[ahamar]

Napisane przez BIG

ja też mialam byc ale niestety moje zdrowko nie pozwoliło.

Zdrówka życzymy.
Właśnie dziś widziałem Cię cały dzień zalogowaną na forum i pomyślałem, że to pewno z powodu choroby.

Napisane przez BIG

Nastepne spotkanie zrobmy w cieplejszej porze /

Musowo, Dla ciebie J też będzie łatwiej dojechać bo chyba wszędzie przyjedzie

Napisane przez _MAMA_

pokroiłam surowy ziemniak na krajalnicy w cienkie plasterki i suszę na kaloryferze

zobaczymy co z tego wyjdzie

No prawie frytki oczywiście i to po afrykańsku, tylko tam jest problem z kartoflami i kaloryferami.

A jakby wysłać paczki frytek.

A propos czy tam by kartofle urosły. Bo frytki zrobić na słońcu to bez problemu. Pytam bo się ja ich nie robię, frytki tylko zjadam

Napisane przez anna bel

o jaa to drogo.. hmm.. to moze ja od razu bym zaadoptowala ...
aa jeszcze jedno czy osoby niepelnoletnie tez moga adoptowac mam 17 latek..

Co do wysyłki to często zbiera się grupową paczkę tak by miała 20 kg. Wtedy i koszty się rozkładają.

Osoby nieletnie też pewno mogą, ale lepiej jak rodzice o tym wiedzą.

zresztą moria44 dała dużo odpowiedzi.

Napisane przez _MAMA_

mam nadzieję że na 270 sie jednak nie skończy

Ja też, zresztą ile razy to już był podobno koniec.


No a teraz o spotkaniu w Chorzowie.

Też byłem. To ten starszy z brodą. Filmu tym razem chyba nie będzie bo było ciemno, a ja nieroztropnie nie wziąłem dodatkowego światła.

Spotkanie stanowczo za krótkie. Zanim się zaczęło to już był koniec.

Podróż też szybko minęła, nawet w autobusie lepiej niż w samochodzie bo można spokojnie porozmawiać, chyba, że nas ktoś podsłuchiwał. Ale to też nie szkodzi, bo może się ten ktoś do nas przyłączy. Tylko Dla ciebie J jechała sama to jej chyba było smutno - na pewno w drodze powrotnej.
Dziękujemy - wiadomo komu - za podwiezienie i odwiezienie do Katowic.

Siostra Franciszka taka sama jak ją pamiętam ze spotkania w Jastrzębiu sprzed trzech lat. Widać i słychać, że żyje Zambią, opowiada jakby tydzień temu z tamtąd wróciła. Tylko mundurek miała inny.

Spotkanie jak wśród starych znajomych. Prawie jak "u ciotki na urodzinach". Dziwne, ale jakby wszyscy się znali. Były osoby "z zewnątrz" i pewno głupio się czuli wśród nas. Dobrze, że siostra ich "zabawiała".

Mimo, że były osoby, które wróciły z Zambii np. Basia (jak minął lot?), to nie było czasu by z nimi porozmawiać.

Wracając w samochodzie uznaliśmy, że następne spotkanie musi być dłuższe. Ja proponuję góry - jako już były przewodnik beskidzki - np. Zawoja, Wisła Głębce, Jaworzynka, Chatka Studencka na Pietraszonce - tu znam ludzi i mogę popytać o wolne terminy, i jest w miarę tanio lub darmo. Ponieważ Anastazja przyjedzie z małym dzidziusiem, to ustalając miejsce trzeba to wziąć pod uwagę.

Kartoteka zrobiona przez Dla ciebie J robi wrażenie. Nie masz co robić czy co, ale przecież masz jeszcze swoje dziewczynki. Ale chyba też tak samo uporządkowane jak mama, skoro pozwalają Ci na wyjazdy. Widać, że odpowiednia osoba się tym zajęła. Gdyby to padło na mnie to by nie było tak porządnie i jakie zaległości - nie do nadrobienia.

To tyle na razie. Trochę dłuższe sprawozdanie, bo wszyscy tak jakoś krótko. No chyba, że na czacie się rozgadali.

PS. Chyba NR się przewraca przy komputerze, bo tyle razy to powtarzał, ale zamiast pisać post pod postem można użyć "edytuj" i dopisać się do siebie (Właśnie to zrobiłem.). Ilość postów ograniczona. Wątek się niedługo kończy i znów trzeba będzie zaczynać nowy.

Aha i miałem to napisać na początku, że cieszę się, że Was poznałem i wybrałem to spotkanie nad - też ważną - imprezę u nas. Moja żona żałuje, że nie była ze mną, ale musieliśmy się podzielić.

[Seona]

Napisane przez _MAMA_

W ciągu kilku lat, widzę jak pandemia HIV/ AIDS wpływa na ludzi w naszym regionie. W ciągu kilku ostatnich lat liczba sierot ciągle wzrasta a wiele następnych rodzin jest zagrożonych.
ROK ZACHOROWANIA ZGONY
2005 3954 26
2006 4864 54
2007 /I-X/ 5795 39

Statystyki zastraszające Trzeba wierzyć, że dzięki takim projektom jak nasza Arka Noego zmieni się choć trochęTrzymam kciuki

Napisane przez _MAMA_

Dziecko jest w oplakanym stanie-ma prawie 5 miesiecy a wazy 3,5
kg.Mam mleczko ,butelki ze smoczkiem,ubranka i pieluszki,a maluska ciagnie mleczko
ze az radosc patrzec-jest mocna ,przezyje./teraz przy tych pieniazkach to nawet
grysik kupuje zeby szybko rosly/

Biedactwo Dobrze, że Siostra ma możliwość kupić nawet grysik!! Pamiętam początki, jak MAMA mówiła, że Siostra żebrze prawie o mleko i wszystkie pieniądze przeliczała zawsze na mleko dla niemowląt. Dobrze, że to już za nami

Napisane przez Norton

http://mariam.fotosik.pl/albumy/332180.html

Zdjęcia suuuper! Wszyscy jesteście tak strasznie sympatyczni, uśmiechnięci i pełni życia, że aż miło się ogląda Od razu i humor się poprawie i wogóle Ja już chyba z 5 razy przeglądałam te zdjęcia

Napisane przez Anastazja#

Hello Spotkanie było super. Mnie to wszyscy poznacie na fotkach- taki mały "kaszalocik" z brzuszkiem

Anastazja# ślicznie wyglądacie

Gosiakk pozdrowienia od mojego męża On strasznie przeżywa że Ty jedziesz tam do Zambii Poważnie!! Cały czas ię dopytuje kiedy, czy już załatwiłaś bilety, szczepienia itp. Co drugi dzień: "Jak ta Twoja koleżanka co leci do Afryki" Obłęd normalnie

Pozdrowiam z pracy

[anna bel]

Napisane przez Seona

Statystyki zastraszające

rzeczywiscie statystyki przerazaja i to tylko choroby pomysklec ze male slodkie dzieci mieszkaja w takich warunkach.. miejmy nadzieje choc troche pomozemy.. aa rozmawialam z kolezanka ma w domu 3 duze worki zabawek przydadza sie do nowego projektu

[_MAMA_]

anna bel tak ja tez mam swojego murzynka
jako jedyna opiekuje się dzieckiem niepełnosprawnym i chorym na padaczkę - jestem dumna ze siostra powierzyła mi takie odpowiedzialne zadanie i zaufała razem z jego rodzina że ich nie zostawię ... nigdy nie zostawie a juz na pewno nie zapomnę

na początku watku mozesz klikajac na imiona obejrzeć zdjęcia naszych dzieci albo tutaj www.mama.fotosik.pl

kartoteka wczoraj została zamknięta - i na pewno to nie Ty pisałaś do mnie e-mail bo juz 1 niepełnoletnie pytała mnie w niedzielę i została do kartoteki dopisana ...

ziemniaczki sie ususzyły szybciutko, są lekkie a teraz je mocze, później ugotuje i zdam relacje ...

aahamar frytki suszyc na słońcu ???? no rzeczywiście niewiele wiesz o gotowaniu
ziemniaki tam nie chca rosnąć gdyby rosły to po co niby mieli by je suszyc, ja suszę żeby moze wysyłać z Polski do Zambii
surowych suszonych czy nie suszonych nie radzę jeść nawet z ketchupem

ach ci faceci

edit:
ale ze mnie ofiara, zapomniałam o e-mailu
i jeszcze jedno, nikto sie nie pochwalił ze jedliśmy orzeszki ziemne i masau prosto z Zambii - jedna z adoptowanych dziewczynek, przesłała swojej Mamie do Polski i s.Franciszce, która sie z nami podzieliła

Szczesc Boze!
kochana Pani Agnieszko,nie pisalam nic wczoraj ale szukalam
wiadomosci o spotkaniu,dowiedzialam sie z forum ze bylo dobre ale krotkie....ale
kto byl?Czy z kalendarzami cos wyszlo?Czy byla Basia? Co z Fundacja? Czekam na
obszerniejsze relacje.Poogladalam zdjecia *Nortona* bylo ich tylko 10!
Wczoraj przywiezli nam mlodego mezczyzne pogryzionego przez krokodyla w SOBOTE!
Brakowalo tylko maski p/gazowej,chmury much!Cale popoludnie przy oczyszczaniu
ran.Po modlitwach juz nie mialam sily by cos skrobnac.
Za to dzisiaj ,Nowy Dzien-bede sie produkowac!
Otoz Pani Agnieszko,prosze popytac gdzies czy jest mozliwe kupic gdzies taka
maszyne lub maszynke do robienia PEANUT BUTTER tj.tego masla z orzeszkow ziemnych.
Bardzo wazne dla nas.
Zdjecie Abrahama i inne zdjecia porobione tylko nie mamy teraz czasu aby je
przelozyc na komputer i wyslac-to nastapi na pewno po swietach.Ciagle czekam na
pojawienie sie nr.173. Wczoraj prezenty swiateczne odebraly dzieci z wioski Chapita
i Kamitowo-baaaaaaardzo sie ucieszyli.Dzrzwi w wybudowanych domkach a jest ich 5
pomalowane zostaly na niebiesko-to ulubiony kolor wiekszosci dzieci tutaj-tez
zrobione zdjecia kazdego z nich.
Przyszlo b.duuuuzo kopert bombelkowych-DZIEKI-dzisiaj bede wypisywac od kogo i
Wam napisze.Pani Banda jak zwykle przekaze te koperty dzieciom,spisuja razem
zawartosc +zdjecie.Listow z podziekowaniami jest juz stosik-bede je dolaczac do
rozliczen.
Dzisiaj chlopcy pakuja nastepne prezenty-wydawanie bedzie w czwartek ,piatek i w
sobote.W poniedzialek pojedziemy do odleglych wiosek zeby ich nie trudzic
przyjsciem.
Pozdrawiam goraco!
S.Jozefa.

[Dla ciebie J.]

Z tą maszynka to może byc trochę problem,no chyba że wypowiedzą sie osoby z Stanów bo tam chyba .....hm trochę bardziej popularne.
Nie wiem jak Niemcy,ale może mnie ktos poprawi.
Ja znalazłam takie cosik:
Masło orzechowehalberek 30.04.07, 19:25
Jak ktoś mieszka w stanach, to ma pod nosem ilości hurtowe. Ale jak się
mieszka w warszawie i potrzeba ilości hurtowych, a w dodatku wieje wiatr i na
rowerze do kerfura za nic w życiu nie chce się jechać, to trzeba działać
chałupniczo. I praca trwa około 10 minut od momentu przekroczenia progu
kuchni, a satysfakcja dzika, bo w końcu domowej roboty, co nie. No i nie ma
się co oszukiwać - z pespektywy warszawskiej ekonomiczne.
To są proporcje na bardzo duży słój. Kilogramowy.
Potrzebne są -
młynek albo malakser z siekącym ostrzem
Kilogram orzeszków arachidowych solonych
sól do smaku (to będzie wbrew pozorom całkiem sporo pomimo tego, że orzeszki
są słone same w sobie)
cukier brązowy do smaku (tyle co soli)
tłuszcz - olej arachidowy albo masło * do tego momentu wrócimy.

Orzeszki siekamy na pył. Jeśli ma się młynek to trzeba robić porcjami. Zresztą
ja swój młynek spaliłam, a szkoda bo sieka na proszek w odróżnieniu do
malaksera w którym ostatecznie masło zrobiłam. Wrzuciłam około połowę
orzechów, zmełłam tak drobno jak się dało, a kiedy dalej się nie dało dodałam
łyżkę oleju arachidowego. Masę trzeba dosolići docukrzyć, miskować pulsacyjnie
aż powstanie gęsty krem. Stopniowo dosypywać pozostałe orzechy, potem
dosmaczać, miksować aż do momentu, kiedy uzyskamy takie masło na jakie mamy
ochotę.

* Ponieważ zrobiłam duży słój, zależało mi na przechowywaniu. Pomyślałam, że
lepiej w takim razie jeśli tłuszczem scalającym będzie olej. Jednak
poprzedniego dnia miksowałam mniejszą porcję z masłem (prosto z lodówki,
dodałam na początek łyżkę) i moim zdaniem jednak takie jest lepsze. Poza tym
po dodaniu oleju, mimo że była to jedna łyżka, masło uzyskało bardzo płynną
konsystencję. Dosypałam po prostu odpowiednią ilość orzechów i tyle. Trzeba
próbować na oko. Ale już nie będę kupować gotowego








masło orzechowe

[gosiakk7]

Napisane przez _MAMA_

Przyszlo b.duuuuzo kopert bombelkowych-DZIEKI-dzisiaj bede wypisywac od kogo i
Wam napisze.

ooo!!! To może i moja już doszła...!!!


Seona!Ale się uśmiałam Za pozdrowienia bardzo dziękuję i również pozdrawiam...i już mówię jak sprawa wygląda:
bilety: moja znajoma trzyma rękę na pulsie i patrzy czy coś nie trafi....poczekam jeszcze trochę, jak nic taniego, fajnego nie będzie, to kupię takie normalne. Ale....ostatnio wpadłam na inny, fajny pomysł, tylko może niech skomentuje to ktoś kto był w Zambii Pomyślałam sobie, że samolotem to można dolecieć do np. RPA i zamiast przesiadka do kolejnego samolotu...to do pociągu...Trochę dłużej potrwa podróż...ale jakie to musi być przeżycie...widzieć te wszystkie krajobrazy Śmiałam się pisząc Elince, że można się poczuć jak Meryl Streep w "Pożegnaniu z Afryką"

BTW. Elinka...odezwij się, bo ja nie wiem na czym stoimy....bo jeśli wy zrezygnujecie, to może ktoś inny będzie chciał pojechać...

[Seona]

Napisane przez _MAMA_

ziemniaczki sie ususzyły szybciutko, są lekkie a teraz je mocze, później ugotuje i zdam relacje ...

Otoz Pani Agnieszko,prosze popytac gdzies czy jest mozliwe kupic gdzies taka
maszyne lub maszynke do robienia PEANUT BUTTER tj.tego masla z orzeszkow ziemnych.
Bardzo wazne dla nas.

MAMA do suszenia ziemniaków i innych warzyw np. grzybów są takie maszynki W tym na pewno by sie ładnie wszystko ususzyło

Co do masła orzechowego to trzebaby może poprosić osoby z USa np. Czarownicęgosię lub Erietkę
Ja znalazłam taki przepis na masło orzechowe i w ostateczności można by kupić jakiś taki porządny mocny młynek do zmielenia orzeszków

[Dla ciebie J.]

Młynków nie polecam,nie wytrzymuja napięcia,(wiem z doświadczenia)
dużo lepszy byłby melekser,ale grubiej miele.
Choć podobno i taka wersja występuje w sprzedaży- wersja smooth oraz
crunchy - po naszemu gładka lub chrupka.
Ja wolę gładką,ale ciekawe co nasza siostra wymyśliła,bo jeśli to miałaby być masowa produkcja -hala produkcyjna to chyba zameleksowałaby się....,chyba że kilka melekserków,one nie drogie i nie ciężkie.
No ale cóż poczekamy na odzew ze Stanów....

[_MAMA_]

eksperyment "suszenie ziemniaczków i wysyłanie do Zambii" nie powiódł się
co prawda po namoczeniu i ugotowaniu jest ich tak samo dużo jak przed suszeniem i szybko siegotuja ale smak
nadal smakuja jak surowe i były sine podczas gotowania a woda ciemna
chyba trzebaby je jakoś przed ususzeniem sprparować moze blanszowanie ???

jest na sali jakiś żywieniowiec, bioolog

szkoda a mogło być tak pięknie

gosia czytałaś o krokodylach

[Seona]

Moja Bratowa zamówiła sobie parę lat temu z Telezkaupów Mango taki multumikser Ma już go z 5 lat i w życiu nie widziałam, żeby coś tak mieliło Żaden badziew, poważnie Mieli wszystko - orzechy, lód do drinków, no normalnie wszystko Wciska się tylko przycisk. Sprawdzałam, ale już Mango tego nie sprzedaje