Dziewczyny sprzedajecie gdzieś swoje kolczyki?-wątki zebrane

[aniielica]

możesz sprzedawać bez faktur za wcześniejsze zakupy- po prostu nie wliczasz sobie tych materiałów w koszty i tyle. A w koszty ładujesz tylko to, co zakupisz już po uruchomieniu działalności. Do tego raczej nikt nie powinien się przyczepić. Możesz kupić np. po 1 metrze drutu i kilka koralików Nikt i tak nie będzie liczył il e zrobiłaś z tego sztuk kolczyków. A w trakcie trwania działaności wszystko na co nie masz faktury- nie może zostać odliczone jako rozchód (czyli to co wydałaś). A to właśnie od kwoty dochodu, czyli to co zarobiłaś - to co wydałaś oblicza sie podatek.

A akcyza jest już wliczona w cenę srebra.

[agusia_85]

To ja też się podepnę pod ten wątek, nie chcę zakładać nowego.

Mam konkretne pytanie
Czy jeśli chcę założyć sklep internetowy, na stronce np. http://www.sklepy24h.pl/ (to taki przykład, chodzi mi o to, że nie będzie to moja własna strona www, jeśli wiecie o co mi chodzi ) i sprzedawać tam kosmetyki jednej firmy (sprzedającej kosmetyki w systemie sprzedaży bezpośredniej) czy muszę to zarejestrować jako działalność gospodarczą? Jestem konsultantką i wszystkie te kosmetyki będą oczywiście zamawiane z katalogów, wliczony VAT, itd.

Nie znam się na tym zupełnie

EDIT:
Ups, nie zauważyłam że ten wątek jest na "Biżuterii", ale może ktoś mi pomoże

[aniielica]

musisz mieć działanośc, bo to sprzedaż na szerszą skalę niż sprzedaż bezpośrednia.

[Tońka]

Aniielica, dzięki!
Czyli krótkie ABC prowadzenia działalności biżuteryjnej: trzeba mieć kasę fiskalną, płacić ZUS, podatek od dochodu i voila.

A czy trzeba wykupywać komercyjne wersje oprogramowania (tzn. te droższe - dla firm?) jak chce się sprzedawać prez Internet?

Ja przepraszam za tyle pytań, ale nie cierrrpię tematu podatków, urzędasów i innych pirdółek. A wiedzieć wypada.

[lawenda99]

a jakiego oprogramowania potrzebujesz?

[Tońka]

Chodzi mi o to oprogramowanie, na którym pracuję, czyli np. Windows, Pajączek... (akurat z Pajączkiem to pół biedy, bo wersja komercyjna 100 zł kosztuje )

[lawenda99]

no nie wiem... windy profesjonalnej to Ci raczej nie potrzeba

...a może linux?

[Tońka]

W Linuxie to tylko wiem jak włączyć Internet i gry.

[aniielica]

Tonia, każda firma MUSI mieć legalne oprogramowanie. Akurat firmy są bardzo często kontrolowane. I za każdy piracki program płacisz ogromną karę. Na szczęście jest masa darmowych odpowiedników programów windosowskich. Mój TŻ jest inż informatykiem i siedzi na bieżąco w różnych platformach internetowych, projektowaniu sklepów netowych, portali, itp. I uwierz mi- wszystko da się zrobic za darmo Trzeba tylko dobrego informatyka, będącego ze wszystkim na bieżąco.

A sklepu czy galerii raczej pajączkiem nie zaprojektujesz Są gotowe, darmowe skrypty, które możesz sobie sama do woli zmieniać, edytować, dodawać elementy, itp itd Poczytaj troche np. na temat joomla Wiem, że interesujesz się informatyką i projektowaniem www, wiec to może też cie zainteresuje


A i jeszcze sprzedając biżuterię musisz odprowadzać podatek VAT w wysokości 22%. Do tego podatek dochodowy od zarobionej kwoty. (ale tutaj nie jestem pewna... jak ktoś wie lepiej to niech mnie poprawi). No i jeszcze Zus dochodzi. Przez pierwsze 2 lata płąci sie go tylko w jakiejś części. Potem płącisz całą stawkę- chyba, że pracujesz gdzieś na etat i zarabiasz min. minimalną krajową. Wtedy płacisz tylko ubezpieczenie zdrowotne.

Ogólnie nie jest tak źle jak to wygląda i jak mówią. Jeśli ktoś zarabia co miesiąc jakąś stałą kwotę- min. 600-700 zł to jakoś sobie da radę Nie będzie z tego kokosów, ale będzie sę sprzeawać legalnie.

[czarny kot]

Do pisania stron tak naprawde wystarczy notatnik... Przegladarki internetowe sa za free, win xp oem jest w okolicy 300zl. Zamiast officea, masz open office. Do pisania stron mozesz tez uzywac ez html i ed html, z tego co pamietam tobyly to darmowe programy. Czasem kozystam z ed, przyjemnie sie pracuje Do grafiki gimp czy jakis podobny. I raczej nie musisz uzywac wersji proffesional, jesli wersje home Ci zupelnie wystarczja.

[merczi]

A ja mam wystawione swoje kolczyki, tylko sie nie usmiejcie... w kwiaciarni. Nie dosc ze po znajomosci, to jeszcze mam ten plus, ze tutaj gdzie mieszkam recznie robione kolczyki sa niemalze niespotykane, praktycznie zero konkurencji. Wiec nie mam na co narzekac, pierwszego dnia zarobilam na czysto 12 euroskow, po odliczeniu kosztow materialow i "marzy" kwiaciarki. Ona od kazdej sprzedanej pary inkasuje 50 centow, a kolczyki sa w cenie od 2 do 10ciu euro. Powaznie sie zastanawiam, czy tu jakiegos sklepu z rekodzielem artystycznym nie otworzyc... Jak sie jezyka naucze w koncu.

[Tońka]

Ja myślałam że komercyjna winda to cały tysiaczek w plecy! A tu miła niespodzianka...

W notatniku robiłam pierwsze stronki, a jak się przesiadłam na Pajączka to wszystko szło jakoś łatwiej. Z EdHTML też miałam okazję pracować, ale to nie to samo co Pająk. Możliwe, że to tylko kwestia przyzwyczajenia.

[miu miu]

Napisane przez merczi

A ja mam wystawione swoje kolczyki, tylko sie nie usmiejcie... w kwiaciarni. Nie dosc ze po znajomosci, to jeszcze mam ten plus, ze tutaj gdzie mieszkam recznie robione kolczyki sa niemalze niespotykane, praktycznie zero konkurencji. Wiec nie mam na co narzekac, pierwszego dnia zarobilam na czysto 12 euroskow, po odliczeniu kosztow materialow i "marzy" kwiaciarki. Ona od kazdej sprzedanej pary inkasuje 50 centow, a kolczyki sa w cenie od 2 do 10ciu euro. Powaznie sie zastanawiam, czy tu jakiegos sklepu z rekodzielem artystycznym nie otworzyc... Jak sie jezyka naucze w koncu.

No to widzę, że trafiłaś w niszę rynkową. Gratulacje Trzymam kciuki za rozwój "biznesu" i otwarcie własnego sklepu
A gdzie ty jesteś jeśli można spytać?

[merczi]

W Portugalii, nieco ponad godzine drogi samochodem od Porto. W Porto jest co prawda sklep z koralikami i nawet mozna na miejscu zamowic sobie bizuterie, ale to chyba troche za daleko dla moich potencjalnych klientek. Tylko polprodukty i wlasciwie wszystko co potrzebne jest tu duzo drozsze, pozostaje mi albo prosic moja mame o dostarczanie mi zamowionych w sieci koralikow, albo dogadac sie trzeba ze sklepami, chociaz nie wszystkie sie zgadzaja na wysylke za granice, a niektore, np. Qnszt owszem, bardzo chetnie, ale przy zamowieniu przekraczajacym 500 euro. Nie zanosi sie, zebym dysponowala takowymi w najblizszym i dalszym nawet czasie...

[Aeterna]

Napisane przez merczi

W Portugalii, nieco ponad godzine drogi samochodem od Porto. W Porto jest co prawda sklep z koralikami i nawet mozna na miejscu zamowic sobie bizuterie, ale to chyba troche za daleko dla moich potencjalnych klientek. Tylko polprodukty i wlasciwie wszystko co potrzebne jest tu duzo drozsze, pozostaje mi albo prosic moja mame o dostarczanie mi zamowionych w sieci koralikow, albo dogadac sie trzeba ze sklepami, chociaz nie wszystkie sie zgadzaja na wysylke za granice, a niektore, np. Qnszt owszem, bardzo chetnie, ale przy zamowieniu przekraczajacym 500 euro. Nie zanosi sie, zebym dysponowala takowymi w najblizszym i dalszym nawet czasie...

W sumie to się dziwię niechęci do sprzedawania za granicę albo innym małowygodnym dla klienta obwarowaniom i nie chodzi mi konkretnie o Qnszt i moje jego się czepianie.

To chyba klient mógłby zadecydować, czy chce zapłacić tych kilkadziesiąt zł za wysyłkę zagraniczną, a zawsze to 1 kupujący więcej...
Oczywiście, mówię o wpłacie z góry, nie za pobraniem, jeśli już.

W dzisiejszych czasach, gdy świat się kurczy...
Hm. Chociaż, chociaż, gdy przeglądałam brytyjskiego Ebaya, to myślałam że padnę* znajdując czasem przy wysyłkach adnotacje, że ''nie wysyłają do Polski''. *Ze śmiechu, ale, w sumie, nieco gorzkiego śmiechu.
Nom, zawsze zostaje nadzieja, że to jakis prywatny foch, a nie, lelum polelum - uprzedzenie i złe doświadczenie.

[loverynka]

przepraszam, już całkowicie nieaktualne

[lawenda99]

loverynko, obawiam się że tak. Ale prawnikiem nie jestem

[aniielica]

Napisane przez loverynka

Ja mam takie pytanie. Noszę się z nim od dosyć dawna. Załużmy, że robię trochę biżuterii. Sprzedaję jej też trochę, ale po kosztach, bez jakiegokolwiek zarobku. Jedyny jaki udaje mi się mieć po odprowadzeniu prowizji galerii czy serwisu aukcyjnego wystarcza na pokrycie kosztów kopert, w których kolczyki są transportowane czy przesyłki materiałów do mnie. Czy wówczas muszę się z tego rozliczać?
Problem polega też na tym, że nie mogę założyć działalności gospodarczej, gdyż jestem rencistką, a moja renta nie wystarczyłaby na zapłacenie ZUSU, bo Zus się sam nie płaci, gdy się pobiera rentę i posiada działalność.
Czy muszę się rejestrować by sprzedać 10 par kolczyków miesięcznie z łącznym zyskiem 10zł? Jak to jest prawnie przewidziane?
I czy jeśli na przykład sprzedawałabym w Wylęgarni (nie robię tego, więc to nie jest kryptoreklama) to musiałabym płacić od tego podatek i czy muszę się rejestrować?
POMOCY!

Musisz, bo to dochód. A skoro sprzedajesz biżuterię to musisz mieć działalnosc.



A jeszcze jedno mi sie nasuwa... Po co sprzedajesz tą biżuterie bez zysku? Domyślam się, że na allegro? Przecież to jest koszmarne psucie rynku- tracą na tym wszystkie biżuteryjki, bo klienci mówią (sama wielokrotnie to słyszałam i myślę ze nie tylko ja....), że na allegro jest taniej. Sprzedaż po kosztach tylko zeby sprzedać jest dla mnie osobiście niezbyt fair wobec innych sprzedających i jest bardzo niezdrową konkurencją. Ale to moje zdanie i nie odbieraj tego jako atak.

EDIT: LOL... faktycznie sprzedaż po kosztach ja widzę tutaj przebitkę minimum 4 x.

[Lady Eileen]

Aniielico zauważ ze loverynka napisała na początku swojej wypowiedzi "ZAŁÓŻMY".. ale fakt ja tu nie widze zeby to było po kosztach..:P

[aniielica]

Napisane przez Lady Eileen

Aniielico zauważ ze loverynka napisała na początku swojej wypowiedzi "ZAŁÓŻMY".. ale fakt ja tu nie widze zeby to było po kosztach..:P

aaaaaaaaaaaa nie zauważyłam tego "załóżmy"

[lawenda99]

jeśli posiadasz coś - rzecz 'osobistą' przez dłużej niż pół roku i chesz to sprzedać, wydaje mi się że wtedy nie płacisz podatku.

[loverynka]

Nie aktualne...

[czarny kot]

No to robisz ta bizuterie czy kupujesz? Bo to jednak jest roznica...

[aniielica]

jeżli potrafisz wykazać, ze nie masz tego dochodu- masz faktury na wszystko co kupiłaś to ok.

no i btw czy przyznanie się do tego, ze się robi biżuterię jest czymś takim strasznym? Dlaczego nie napiszesz wprost, ze robisz biżu, sprzedajesz ją z zyskiem, tylko kręcisz... Chcesz żebyśmy ci zaufały w sprawie zakupów na firemountain, a takie "kręcenie" działa wręcz odwrotnie... Czytać umiem i ja nie wierzę Ci w ten cały e-bay i całą resztę.

[loverynka]

A faktur nigdy nie zbierałam nawet paragonów nie.

Trochę zakręcona jestem.

[lawenda99]

zapytaj najlepiej prawnika. Z biżuterią to nie jest prosta sprawa

[aniielica]

o to czy musisz płacić zus musisz się dowiedzieć w zusie.

Kilka postów wcześniej pisałam co się płaci przy DG. Na temat kasy też było.

[loverynka]

No własnie przeczytałam, że trzeba, ale są wyjątki. Potem przeczytałam załączniki do ustaw, a potem zrobiło mi się ciemno przed oczami i przestałam cokolwiek rozumieć.
A najmniej o tym kto może dostać ryczałt podatkowy. To wszystko za trudne dla mnie.
A jak można wykazać, że mam coś przez ponad 6 miesięcy? To też nie do wykonania bez paragonów.

[naila]

Może jak wysyłali do Polski, to im zawsze paczki ginęły i wolą już nie mieć problemu?

[misia00]

Kochane prosze poradzcie mi gdzie moge wystawic na sprzedaz swoje dziela??w koncu beda gotowe Na jakiej zasadzie to funkcjonuje na czm polega wspolpraca znimi jile biora prowizji???i co moglbyscie mi polecic czekam na wasze porady