Praca jako au-pair

[Aerith]

Napisane przez roux666

kurcze...dziwna sprawa, nie chce Cię w błąd wprowadzac, ale nie wydaje mi sie aby za 0-5 kg było tylko 23 zł. ( a ze w podsumowaniu masz inną cenę, to sie nie martw, naliczają Ci tak jakby opłate danego lotniska za Twoj bagaż, kazde lotnisko inaczej sobie nalicza- chyba o to chodzi. )

a co tam, nie bede chzranic tylko pojde poczytam o tym, bo myslalam zeby sobie z Mediolanu wracac Wizzairem ale widze ze z tym bagażem cos ciezko bedzie. Zaraz zedytuje tego posta i dopisze Ci, czego mądrego sie dowiedziałam)

P.S takie pytanie...bierze któras z Was Syndi-35? wiem ze nie ten wątek, ale nie chce mi sie szukac po wizazu a Was wole spytac;P

to chyba tabletki o ile dobrze kojarze, cos a'la diana?
nie biore, przerzucilam sie na plastry

edit - aaa to dziekuje za informacje ale i tak dziwne to nadbagaz 23zl, bagaz 45zl. a na dole w podsumowaniu wychodzi dwa razy tyle, czyli kolejno 46 i 90 ... tego nie rozumiem. No i druga sprawa to cena:/ wczoraj bylo ciut taniej... a zeby dzis zarezerwowac musze placic karta kredytowa, a dopiero jutro mi mama przeleje kaske, wiec dopiero jutro bede mogla placic. a jesli chodzi o przelew bankowy to wtedy 30 zl drozej, wiec nie wiem czy jest sens.

z drugiej strony boje sie, ze jutro znow cena biletu poleci do gory

[roux666]

Napisane przez Aerith

to chyba tabletki o ile dobrze kojarze, cos a'la diana?
nie biore, przerzucilam sie na plastry

edit - aaa to dziekuje za informacje ale i tak dziwne to nadbagaz 23zl, bagaz 45zl. a na dole w podsumowaniu wychodzi dwa razy tyle, czyli kolejno 46 i 90 ... tego nie rozumiem. No i druga sprawa to cena:/ wczoraj bylo ciut taniej... a zeby dzis zarezerwowac musze placic karta kredytowa, a dopiero jutro mi mama przeleje kaske, wiec dopiero jutro bede mogla placic. a jesli chodzi o przelew bankowy to wtedy 30 zl drozej, wiec nie wiem czy jest sens.

z drugiej strony boje sie, ze jutro znow cena biletu poleci do gory

hmm moze jakis podatek, hmm juz sama nie wiem.
wez wez ten nadbagaż, koniecznie, szczegolnie ze jest na niego promocja.
jesli cena JUZ sie zmienila to moze do jutra do rana sie nie zmieni, ja bym zaryzykowala i poczekała. ale zrobisz jak zechcesz, bo na Twoim miejscu urwałabym mi łeb, gdyby sie cena zmieniła, a ja Ci zasugerowłam czekanie.

taaak, cos w stylu Diane. ja biore w cholere drogie w porównaniu z Syndi-35 i one są typowo na cere i sama nie wiem, jak mam zasugerowac jutro gince zmiane tabsów...z ceną juz probowałam i uslyszalam, ze na tabletkach ie nie oszzcedza i ze chyba nie chce oszczedzac na wlasnym zdrowiu.
Myslalam nad planem..;> ze powiem jej ze mialam jakies tam wypryski i mi dermatolog kazala zmienic na Syndi. ale moja ginka nie jest glupia. powie mi ze pewnie nie wygladam tak źle i ze nie sa mi potrzebne te Syndi.
brr ale ja za swoje 3 opakowania place parwie 100 zł,a kolezanka za Syndi 21 zł.
i gdzie tu sprawiedliwosc?;/
a czasu na zmiane gina nie mam bo mam nauke, latanie i zaraz wyjezdzam. :| musze swojej cos nakłamac. brak mi juz pomysłow.

[Aerith]

Napisane przez roux666

hmm moze jakis podatek, hmm juz sama nie wiem.
wez wez ten nadbagaż, koniecznie, szczegolnie ze jest na niego promocja.
jesli cena JUZ sie zmienila to moze do jutra do rana sie nie zmieni, ja bym zaryzykowala i poczekała. ale zrobisz jak zechcesz, bo na Twoim miejscu urwałabym mi łeb, gdyby sie cena zmieniła, a ja Ci zasugerowłam czekanie.

taaak, cos w stylu Diane. ja biore w cholere drogie w porównaniu z Syndi-35 i one są typowo na cere i sama nie wiem, jak mam zasugerowac jutro gince zmiane tabsów...z ceną juz probowałam i uslyszalam, ze na tabletkach ie nie oszzcedza i ze chyba nie chce oszczedzac na wlasnym zdrowiu.
Myslalam nad planem..;> ze powiem jej ze mialam jakies tam wypryski i mi dermatolog kazala zmienic na Syndi. ale moja ginka nie jest glupia. powie mi ze pewnie nie wygladam tak źle i ze nie sa mi potrzebne te Syndi.
brr ale ja za swoje 3 opakowania place parwie 100 zł,a kolezanka za Syndi 21 zł.
i gdzie tu sprawiedliwosc?;/
a czasu na zmiane gina nie mam bo mam nauke, latanie i zaraz wyjezdzam. :| musze swojej cos nakłamac. brak mi juz pomysłow.

Poczekam do jutra nie urwę Ci glowy kochana roux, bo w sumie nie mam innego wyjscia jak nie poczekacdo jtura no chyba, ze kupie i zaplace przelewem...ale poczekam jednak na razie:P

wiesz co, niby sie nie powinno oszczedzac na tabletkach, ale ja sie nie zgodze, bo wazne, co komu pasuje. Mnie kiedys gin przepisal Novynette, potem Regulon, niby tabletki bardzo malo hormonow i w ogole super dla mlodych dziewczyn, a ja sie tak fatalnie po nich czulam, ze masakra :[ chodzi mi glownie o nastroj, mialam centralnie jakies depresje i nic mi sie nie chcialo, ciagle zdolowana chodzilam. A kosztowaly jedno opakowanie ok. 30 zl.
Wiec chcialam zmienic. Moja mama uzywa tabletek (juz nie pamietam nazwy, ale chyba Stediril) za ktore placi bardzo malutko. Wiec pomyslalam, ze moze i ja cos znajde.
Przepisal mi gin w tamtym roku Rigevidon 10 zl chyba za opakowanie, a byly czasem takie promocje, ze dostawalam drugie gratis i czulam sie po nich rewelacyjnie, poprawil mi siestan cery i wszystko bylo ok

niestety ja mam problem z regularnoscia i lykalam je tak jak lykalam:/ wie zmienilam na plastry...
i tu zostane moze potepiona, ale nie przy kazdej zmianie tabletek chodzilam do gina

[Drozja]

Roux, nasza wizażowa specjalistko od samolotów..
Znajdziesz mi coś taniutkiego do Barcelony?
Z Bydgoszczy chyba żadnych lotów nie ma, to fajnie by było z Gdańska albo Poznania, na 20 czerwca, a powrót 11 sierpnia.

[roux666]

Napisane przez Drozja

Roux, nasza wizażowa specjalistko od samolotów..
Znajdziesz mi coś taniutkiego do Barcelony?
Z Bydgoszczy chyba żadnych lotów nie ma, to fajnie by było z Gdańska albo Poznania, na 20 czerwca, a powrót 11 sierpnia.

znajdę)
chwilaa...

Edit:

Do Barcy nie masz zbyt duzego pola do popisu- lata tam znienawidzony przeze mnie Ryan.
i tyylko z Poznania

o wygląda to tak:
Poznań-Reus (Barcelona)
19 czerwca, odlot: 11.05, cena: 141 zł
Reus (Barcelona)- Poznań
10 sierpnia, odlot: 07.55, cena: 171zł

razem: 312, 56 + bagaż 80 zł= 392, 56PLN

inna opcja:
Poznań - Girona (Barcelona)
20 czerwca, odlot: 20.30, cena : 211 zł

Girona (Barcelona) - Poznań
na 11 sierpnia jest droższy, wiec wybrałam na 13 wiec..
13 sierpnia, odlot: 13.00, cena: 261 zł
razem:
472, 56 zł + bagaż 80 zł= 552, 56 PLN

Pamietaj, ze kupujac przez neta, pobieraja Ci oplate, jesli nie placisz kartą VISA ( od tej nie pobieraja)
aa i Ryan ma to do siebie ze z zawrotną prędkoscia zmienia ceny biletów.

[mychamycha]

No i kurde już dziś pewnie do mnie nie zadzwonią
Gdyby tylko zadzwonili wtedy pół godziny szybciej, zanim wyłączyłam telefon, miałabym to już za sobą, a tak muszę czekać do jutra. I to jeszcze pewnie do jakiejś 17.00 zanim wrócą z pracy...

[Drozja]

Napisane przez mychamycha

No i kurde już dziś pewnie do mnie nie zadzwonią
Gdyby tylko zadzwonili wtedy pół godziny szybciej, zanim wyłączyłam telefon, miałabym to już za sobą, a tak muszę czekać do jutra. I to jeszcze pewnie do jakiejś 17.00 zanim wrócą z pracy...

Eeej, spokojnie. Może dopiero za kilka dni zadzwonią, żeby było zaskoczenie? Bo teraz to się spodziewasz.
Moi wcale nie wyrazili chęci rozmowy telefonicznej. Powinno mnie to martwić?
I też tak dziwnie, bo jak tak tu was wszystkie czytam, to piszecie, że to hostki wszystko z wami załatwiają. A ja piszę tylko z hostem..

[cu.Kinia]

Jezu, dziewczyny, nie nadazam. Ale ciesze sie tez, ze jestescie zadowolone, ze trafilyscie do dobrych rodzin. Ja zapomnialam kabla od aparatu, ale moze przeloze karte i wysle z cudzego aparatu foty. Od dzis sledze w miare na biezaco o czym piszecie, a teraz ide spabc, bo jestem zmeczona po podrozy.

[Aerith]

Napisane przez cu.Kinia

Jezu, dziewczyny, nie nadazam. Ale ciesze sie tez, ze jestescie zadowolone, ze trafilyscie do dobrych rodzin. Ja zapomnialam kabla od aparatu, ale moze przeloze karte i wysle z cudzego aparatu foty. Od dzis sledze w miare na biezaco o czym piszecie, a teraz ide spabc, bo jestem zmeczona po podrozy.

Kinia, anie masz w laptopie czytnika kart??

[kajdulka]

Dzięki
Przeglądałam wątek i daaaawno temu dziewczyny pisały, że poszukują na swoje miejsce kogoś. Czy jest jakaś z Was właśnie w takiej sytuacji bądź wie o jakiejś rodzinie, do której można by pojechać? (nie chciałabym się naciąć, wolałabym kogoś sprawdzonego).

[Drozja]

Napisane przez roux666

znajdę)
chwilaa...

Edit:

Do Barcy nie masz zbyt duzego pola do popisu- lata tam znienawidzony przeze mnie Ryan.
i tyylko z Poznania

o wygląda to tak:
Poznań-Reus (Barcelona)
19 czerwca, odlot: 11.05, cena: 141 zł
Reus (Barcelona)- Poznań
10 sierpnia, odlot: 07.55, cena: 171zł

razem: 312, 56 + bagaż 80 zł= 392, 56PLN

inna opcja:
Poznań - Girona (Barcelona)
20 czerwca, odlot: 20.30, cena : 211 zł

Girona (Barcelona) - Poznań
na 11 sierpnia jest droższy, wiec wybrałam na 13 wiec..
13 sierpnia, odlot: 13.00, cena: 261 zł
razem:
472, 56 zł + bagaż 80 zł= 552, 56 PLN

Pamietaj, ze kupujac przez neta, pobieraja Ci oplate, jesli nie placisz kartą VISA ( od tej nie pobieraja)
aa i Ryan ma to do siebie ze z zawrotną prędkoscia zmienia ceny biletów.

Kurczę, ta pierwsza opcja którą znalazłaś, byłaby super. Najtańsza ze wszystkich które znalazłam ja i ty.. I do tego bezpośrednio do Barcelony, a nie do Girony, która jest 100 km dalej.. Tylko że moi rodzice wracają z wakacji w Egipcie 19 czerwca.. Nie ma opcji, żebym pojechała jak ich nie ma..

A nie, przepraszam, Reus jest jeszcze dalej niż Girona. Ale bilet tani..

[cu.Kinia]

Nie mam ze soba laptopa. Ale moze oni maja takie cos, ale nie wiem, gdzie to sie wklada?

[mychamycha]

Napisane przez Drozja

Eeej, spokojnie. Może dopiero za kilka dni zadzwonią, żeby było zaskoczenie? Bo teraz to się spodziewasz.
Moi wcale nie wyrazili chęci rozmowy telefonicznej. Powinno mnie to martwić?
I też tak dziwnie, bo jak tak tu was wszystkie czytam, to piszecie, że to hostki wszystko z wami załatwiają. A ja piszę tylko z hostem..

Za kilka dni?! Mam nadzieję, że mi takiego numeru nie wywiną, bo ja chcę już wiedzieć, czy mnie chcą, czy nie. Nie mogę dłużej spławiać innych rodzin, bo w końcu się rozmyślą.

A może Ty masz zaradniejszego hosta i dlatego on się wszystkim zajmuje?

[Aerith]

ja mam toshibe i u mnie to jest z przodu laptopa nie na tej powierzchni, gdzie klawaturka tylko tak jakby na obramowaniu u mojego tz jest z boku laptopa... wiec musisz poszukac takiej dziurki

[Drozja]

Napisane przez mychamycha

Za kilka dni?! Mam nadzieję, że mi takiego numeru nie wywiną, bo ja chcę już wiedzieć, czy mnie chcą, czy nie. Nie mogę dłużej spławiać innych rodzin, bo w końcu się rozmyślą.

A może Ty masz zaradniejszego hosta i dlatego on się wszystkim zajmuje?

No nie wiem, a kiedy miałabyś do nich jechać?

No całkiem możliwe, tym bardziej że z tego co wykopałam w guglach, to mój host jest prawdopodobnie dyrektorem ds. Marketingu w pewnej firmie..

Kurczę, trzymajcie za mnie kciuka jutro od 8,do 8:50, bo mam ten spr z maty, a potem jeszcze popołudniu, bo zamierzam pogadać z rodzicami..

[cu.Kinia]

A ja teraz jak siedze w hotelu to nawet widze takie cos, gdzie jest napisane SD, wiec chyba karta, ale jak to sie stamtad potem wyciaga?

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

I nie jestem teraz na laptopie.

[Aerith]

naciskasz na ta karte u mnie ja po prostu wkladasz i jak chcesz wyciagnac to dociskasz ja i wtedy wyskakuje SD to to wlasnie

[cu.Kinia]

Mam zdjecia! Zaraz Wam przesle.

[kajdulka]

Chciałam się zalogować na tą stronę co jest podana w pierwszym poście, ale boję się;/ Skoro nie rozumiem niektórych pytań, zdań to może nie powinnam się w to 'bawić' bo nie dam sobie rady?

[roux666]

Drozja
do Reus na 22 czerwca albo 21, nie pamietam juz 292 kosztuje...wiec jest róznica..;/

Kinia czekamy!

kajdulka
to może tak...: na jakim poziomie jestes?? w sensie ile lat sie uczysz, jak Ci idzie nauka, czy mialas jakis kontakt z obcokrajowacami...co Ci najgorzej idzie i ...czego wlasciwie nie rozumiesz? Zaraz rozkminimy czy da sie cos z tym zrobic

[Aerith]

super Kinia Pokazuj nam tu:P

[kajdulka]

Oficjalnie uczę się drugi rok. Ale wcześniej chodziłam na korki. Kontak miałam- byłam w Irlandii, ale wtedy za dużo nie mówiłam po ang jedynie ' powiedz: i don't speak english' w sklepie, gdy przy kasie pani zaczęła pytać o coś moją kuzynkę
Czego nie rozumiem, hmm przeglądałam oferty różnych rodzin, i niektórych rzeczy, które piszą. Nie chciałabym trafić też na rodzinę, która inaczej funkcjonuje i inne ma do nas podejście niż zapewniali w ogłoszeniu. Dlatego miałam nadzieję, że znajdę kogoś kto może polecić mi jakąś rodzinę, bo był u niej i szuka kogoś nowego, bądź jest sąsiadem takiej. Boję się też kontaktu mailowego, a tym bardziej telefonicznego. Na miejscu to wiadomo- ewent. można na migi No i w ogóle, pierwszy raz sama gdzieś daleko. A czy jest możliwość, aby chłopak również jechał? Znalazł tam pracę, albo żeby rodzina pomogła? Wiem, że za duże wymagania, ale chyba zawsze warto zapytać ..

[roux666]

Napisane przez kajdulka

Oficjalnie uczę się drugi rok. Ale wcześniej chodziłam na korki. Kontak miałam- byłam w Irlandii, ale wtedy za dużo nie mówiłam po ang jedynie ' powiedz: i don't speak english' w sklepie, gdy przy kasie pani zaczęła pytać o coś moją kuzynkę
Czego nie rozumiem, hmm przeglądałam oferty różnych rodzin, i niektórych rzeczy, które piszą. Nie chciałabym trafić też na rodzinę, która inaczej funkcjonuje i inne ma do nas podejście niż zapewniali w ogłoszeniu. Dlatego miałam nadzieję, że znajdę kogoś kto może polecić mi jakąś rodzinę, bo był u niej i szuka kogoś nowego, bądź jest sąsiadem takiej. Boję się też kontaktu mailowego, a tym bardziej telefonicznego. Na miejscu to wiadomo- ewent. można na migi No i w ogóle, pierwszy raz sama gdzieś daleko. A czy jest możliwość, aby chłopak również jechał? Znalazł tam pracę, albo żeby rodzina pomogła? Wiem, że za duże wymagania, ale chyba zawsze warto zapytać ..

Kajdulko, nie chcę Cię zniechęcac, ale au pairowanie -zwlaszcza dla dziewczyn które chcą sie tego podjąc po raz pierwszy to nielada wyzwanie. dosłownie. to nie jest łatwe, nawet jak sie zna dobrze język.
Kochan, popatrz, Ty sie wstydzisz/ boisz kontaktu mailowego i telefonicznego a myslisz ze dasz sobie rade w realu...powinno byc na odwrót. Wiadomo, to jest stres, ale...jak go nie przezwyciężysz to leżysz.
Dlatego rodziny piszą, dzwonią...aby sie oswoic z au pairką i ona z nimi. nie mozesz sie tego bac, a jelsi sie bopisz, musisz temu jednak stawic czoła.
Angielski jest jezykiem ktory szybko wchodzi.
Kwestia samotnosci- 1 na milion rodzin chce aby dziewczyna z chłopakiem przyjechała...;/

Kochana, nie chce Ci pomysłu wybijac z głowy, choc powinnam, ale jest alternatywa dla Ciebie- zakładaj profil i ...po polsku napisz, ze szukasz rodziny polsko języcznej w anglii np, albo gdzie tam chcesz. Masz wysokie prawdopodobieństwo znalezienia, noi przy rozmowie tel nie bedzie tak zle bo bedzie po polsku.
a język?
podszkolisz i angielski bo bedziesz za granica i to ze w domu bedziesz mowic po polsku i takna ulicy bedziesz musiala sie jakakolwiek znajomoscia wykazac.
Mysle, ze jak dla Ciebie- najlepsza opcja.

[kajdulka]

Dobry pomysł, spróbuje, ale myślę, że dopiero w następne wakacje, teraz jestem zajeta prawkiem, a później będę już po maturze i .. droga wolna!
A Ty ile razy już wyjeżdżałaś i gdzie?

[roux666]

Napisane przez kajdulka

Dobry pomysł, spróbuje, ale myślę, że dopiero w następne wakacje, teraz jestem zajeta prawkiem, a później będę już po maturze i .. droga wolna!
A Ty ile razy już wyjeżdżałaś i gdzie?

oo widzisz, teraz zrobisz prawko ( co jest duzym plusem, jesli chcesz byc au pair), a w ciagu roku mozesz sie zapisac na jakis kurs angielskiego, poza tym na skype czy ICQ czy innych takich (pytaj dziewczyn, bardziej sie orientują) mozesz wyhaczyc kogos mowiacego po angielsku i pisac z nim/nią a pozniej moze nawet przerzucic sie na rozmowy głosowe- uwierz, to wieeeele daje)
i za rok mysle mozesz spokojnie jechac do anglojezycznej rodzinki )


a ja za niedługo jadę trzeci raz, do Francji.

[Aerith]

Napisane przez roux666

Kajdulko, nie chcę Cię zniechęcac, ale au pairowanie -zwlaszcza dla dziewczyn które chcą sie tego podjąc po raz pierwszy to nielada wyzwanie. dosłownie. to nie jest łatwe, nawet jak sie zna dobrze język.
Kochan, popatrz, Ty sie wstydzisz/ boisz kontaktu mailowego i telefonicznego a myslisz ze dasz sobie rade w realu...powinno byc na odwrót. Wiadomo, to jest stres, ale...jak go nie przezwyciężysz to leżysz.
Dlatego rodziny piszą, dzwonią...aby sie oswoic z au pairką i ona z nimi. nie mozesz sie tego bac, a jelsi sie bopisz, musisz temu jednak stawic czoła.
Angielski jest jezykiem ktory szybko wchodzi.
Kwestia samotnosci- 1 na milion rodzin chce aby dziewczyna z chłopakiem przyjechała...;/

Kochana, nie chce Ci pomysłu wybijac z głowy, choc powinnam, ale jest alternatywa dla Ciebie- zakładaj profil i ...po polsku napisz, ze szukasz rodziny polsko języcznej w anglii np, albo gdzie tam chcesz. Masz wysokie prawdopodobieństwo znalezienia, noi przy rozmowie tel nie bedzie tak zle bo bedzie po polsku.
a język?
podszkolisz i angielski bo bedziesz za granica i to ze w domu bedziesz mowic po polsku i takna ulicy bedziesz musiala sie jakakolwiek znajomoscia wykazac.
Mysle, ze jak dla Ciebie- najlepsza opcja.

Kajdulka jeśli chodzi o mnie to mysle podobnie jak roux.
Ja co prawda francuski tez znam tak srednio, no napewno lepiej znam angielski wkazdym razie. A jesli nie duzo lepiej, to napewno jestem z nim bardziej oswojona, bo angielski to sie wszedzie slyszy: telewizja, radio etc. Natomiast francuski nie jest nam taki codzienny. Ale mialam rewelacyjna profesor w liceum, u ktorej tez mialam korki i po prostu kazala nam caly czas mowic, tak, ze w ogole sie tego nie balam a czasem przeczytanie jakiegos wyrazu po francusku sprawialo mi az frajde i nie lada wyzwanie, a ile smiechu przy tym bylo

dlatego mysle, ze nie ma sie co bac wazne, zeby realizowac marzenia i to czego pragniemy, bo jestesmy mlode, a pozniej moze nie byc na to czasu

a jesli chodzi o chlopaka to tez to raczej marnie widze, bo raczej rodzinom sie to moze srednio podobac ale sama lecę pierwszy raz , więc w tej kwestii roux wie więcej ode mnie

[sanrioo]

roux

jak miałaś lapka przy sobie to dużo luzu w tej nawiększej walizce zostało jak tam same ciuchy będą? tej wiesz XL

[kajdulka]

Uhuhu no to podziwiam Was, zyczę powodzenia i czekam na relację Będę Was 'podczytywać' i może się odważe i zdecyduję

[Aerith]

Dziewczyny potrzebuje waszej rady

Znalazlam na allegro taka torbe podrozna:
http://allegro.pl/item642849613_wali...1_kolorow.html
no i jest dosc tania 99zl. a przy moich obecnych wydatkach na samolot i zakupy ma to znaczenie
tylko, ze ona sama wazy 5kg prawie wiec bede miala dla siebie 15 kg. I tak sie zstanawiam, czy te 15 starczy mi na ubrania letnie, ew. jedna kurtka jakas p/deszczowa... no i nie wiem jakies kosmetyki, moze suszarke do wlosow. W sumie to nie wiem, co brac na 2 mce jeszcze nad tym powazniej nie myslalam...

I odnosnie torby na laptopa, to ona stanowi moj bagaz podrozny? czyli ja do tej torby oprocz laptopa musze wcisnac: wszelkie lekarstwa, plyny, komorke, mp3, dokumenty, portfel etc?

[roux666]

Napisane przez sanrioo

roux

jak miałaś lapka przy sobie to dużo luzu w tej nawiększej walizce zostało jak tam same ciuchy będą? tej wiesz XL

taaak, zeby zmiescic tam 15 czy nawet 20 kg( zalezy od linii) to zawsze tam luz zostanie...


Aerith, nie wiem czemu ale przeoczyłam Twoj post nt tabsów- dzieki za wypowiedx. bo ja te moją ginkę albo zabije albo nie wiem co jej zrobie. yhh....musze jej nakłamac tylko nie wiem jak ;|

aa moge spytac o te plastry??
nie odklejaja Ci sie? jak z myciem? gdzie je przyklejasz? ile kosztuja? i ile maja hormonów- moje tabsy maja tak samo jak Twoje byle novynette, i ponoc tylko yasmin ma mniej.

sorry za offtop, ale to takze lezy w zyciu au pair czyz nie?


Edit:
no ciężka ta waliza..;/
ale na 2 mce powinnas sie zmiescic, w koncu wezmiesz z jedne jeansy ( a po co CI wiecej?) i pewnie kilka par jakis letnich spodenek, spodnic, topy, koszulki, sweterek, kurtka, niewiele tego wyjdzie. najciezsze sa kosmetyki. suszarka jest Ci potrzebna??
mysle, ze powinno to jednak wystarczyc...!

w torbie na lapa zmiescisz wymienione przez Ciebie rzeczy, spokojnie
lol ja zmiesciłam kieds lapa, potrwel, odtwarzacz mp3, ładowarke do lapa i telefonu, telefon, klucze do domu (lol) książkę..i ..cukierki

torba na lapa stanowi podręczny!