XXL-ki chudną do M-ki :)

[f_ola]

Nienawidzę lekarzy agrgh!
Dzwoniłam do endo. Miała mieć czas. Ok ma czas. Mówię co jest i ze znowu plamy. Mówię,że przyjade w lutym i pytam jakie badania zrobić.
A ona że badania nie potrzebne, wizyta też, mam nie brać tabletek ani niczego i za dwa miesiące zobaczyć jak będzie. Od tak lekko odstawia leki, nie daje żadnych wytycznych i beztroskim głosikiem,że ma pacjentów w kolejce już AGRGH.
Do tarczycówek-Bottego Mary - słuchać jej czy uciekać od niej? Już sama nie wiem. A co do zaufania- żadnemu konowałowi nie ufam i jak leci ich nie lubię
Idę oglądać Chirurgów i się uczyć . Poradźcie czy się jej trzymać czy szukać kogoś again.

[happenstance]

Napisane przez f_ola

A co do zaufania- żadnemu konowałowi nie ufam i jak leci ich nie lubię

Co prawda wnioskuje tylko z postów pisanych na forum ale uwielbiam twoje podejście do świata i ludzi nie chcących jeść śniadań rano ( i nie tylko)

[bassienkaw]

Witajcie kochane, ja na sekunde w ten weekend praktycznie w domu mnie nie bedzie i przy kompie równiez... ale chciałam się pochwalić. Od zeszłego tygodnia 0,5kg mniej i 6 na wadze

[f_ola]

Napisane przez bassienkaw

Witajcie kochane, ja na sekunde w ten weekend praktycznie w domu mnie nie bedzie i przy kompie równiez... ale chciałam się pochwalić. Od zeszłego tygodnia 0,5kg mniej i 6 na wadze

Brawooo! Miłego weekendu!

Napisane przez happenstance

wróciłam własnie z egzaminu z matmy mam szanse na zaliczenie ale takie realne a nie w stylu : może zgubi prace/złamie noge/ pożre ją polarny miś

dzisiaj zrobiłam zakupy i mam w lodówce coś więcej niż masło i marchewke!
do ideały jeszcze daleko, bo ja jestem chomikiem ale zupa krem z marchewki i czerwonej soczewicy z curry już się pichci

a we wtorek będe miała już wagę! D

hahahahaha z tym pożarciem przez misia-to przez misia z galerii alfa(te suodkie misie,które poruszają łebkami)
Brawo dla Ciebie! Ja masła już nie mam. Ani mleka. I po dwie rzeczy muszę drałować do sklepu :<
Podawaj przepis na zupkę

[bassienkaw]

Fola i dla Was miłego weekendu. Po weekendzie powrócę, choć pewnie nie dam rady nadrobić... ale znowu będzie mnie dużo. Miłego

[f_ola]

Napisane przez happenstance

Co prawda wnioskuje tylko z postów pisanych na forum ale uwielbiam twoje podejście do świata i ludzi nie chcących jeść śniadań rano ( i nie tylko)

uwierz-na dłuższą metę jestem irytująca- niemalże nikt nie lubi gdy ktoś jest szcześliwy/zadowolony z życia/kocha to co robi i na dodatek zmusza do jedzenia śniadań całą społeczność wokół siebie i wie lepiej,że mają je jeść rano w czwartki jestem zrzędliwa,bo mam ćwiczenia na które się zawsze spóźniam(jak połowa mojej grupy),okupuje automat do kawy i miejsce w kolejce do kafeterii po kawę, a w dodatku zostawiam w zlewie na pół dnia garnuszek po owsiance/kaszy jaglanej i sobie kwitnie dopóki nie zdecyduje się obiadu zjeść \

Obiecuje dużo nie pisać- będę grzecznie w książkach siedzieć...chyba

[Bottega]

f_ola, dziwne to dla mnie jest i moim zdaniem powinnaś skonsultować się z innym endokrynologiem
Lady, tak, to te, nie wiem dlaczego :P spróbuję jeszcze za parę dni je zrobić

Ja się dziś nie zdążyłam zważyć, jutro to zrobię. Byłam u kosmetyczki i u fryzjera Zajrzałam też do lumpla, bo było -50%, a tam jest mega dużo rzeczy. Kupiłam trochę do domu + 2 koszuleczki (jedna całkiem nowa z H&M rozmiar S :P), zapłaciłam łącznie 18,5zł, jestem zadowolona W ogóle było tyyyyyyyyyyyyle pięknych sukienek na bal itd., pomyślałam sobie o Lady kurcze, jak nowe w większości! Skrócić, zwęzić ewentualnie czy coś i naprawdę super za 14-25zł (po obiżce).

[wybOrOowa]

Napisane przez f_ola

Nienawidzę lekarzy agrgh!
Dzwoniłam do endo. Miała mieć czas. Ok ma czas. Mówię co jest i ze znowu plamy. Mówię,że przyjade w lutym i pytam jakie badania zrobić.
A ona że badania nie potrzebne, wizyta też, mam nie brać tabletek ani niczego i za dwa miesiące zobaczyć jak będzie. Od tak lekko odstawia leki, nie daje żadnych wytycznych i beztroskim głosikiem,że ma pacjentów w kolejce już AGRGH.
Do tarczycówek-Bottego Mary - słuchać jej czy uciekać od niej? Już sama nie wiem. A co do zaufania- żadnemu konowałowi nie ufam i jak leci ich nie lubię
Idę oglądać Chirurgów i się uczyć . Poradźcie czy się jej trzymać czy szukać kogoś again.

super lekarz :/ a miała przynajmniej twoją kartę ?zerknęła w ogóle do niej ? ja też nie znoszę lekarzy k%#^*(*&^%$

Napisane przez bassienkaw

Witajcie kochane, ja na sekunde w ten weekend praktycznie w domu mnie nie bedzie i przy kompie równiez... ale chciałam się pochwalić. Od zeszłego tygodnia 0,5kg mniej i 6 na wadze

za ubytek w wadze no i również miłego łikendu

Napisane przez f_ola

uwierz-na dłuższą metę jestem irytująca- niemalże nikt nie lubi gdy ktoś jest szcześliwy/zadowolony z życia/kocha to co robi i na dodatek zmusza do jedzenia śniadań całą społeczność wokół siebie i wie lepiej,że mają je jeść rano w czwartki jestem zrzędliwa,bo mam ćwiczenia na które się zawsze spóźniam(jak połowa mojej grupy),okupuje automat do kawy i miejsce w kolejce do kafeterii po kawę, a w dodatku zostawiam w zlewie na pół dnia garnuszek po owsiance/kaszy jaglanej i sobie kwitnie dopóki nie zdecyduje się obiadu zjeść \

Obiecuje dużo nie pisać- będę grzecznie w książkach siedzieć...chyba

do nauki marsz już ! widzę że z Ciebie kawoszka jak i ja . Dzień bez kawy dzień stracony . Jeszcze z zamkniętymi oczami mknę do kuchni i sypię kawę do kubka ..no właśnie jak kawa to tylko z kubka dużegoooo i czasami jestem taka zaspana że kawe wstawiam w miejsce mleka w lodówce a potem szukam

jem kalafiorówkę dzisiaj z makaronem pełnoziarnistym

[abraxas2871]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Ale spadasz z tej wagi, dziewczę! Gratulacje!
U mnie dzisiaj 78,8! Mimo frytek, wódki i wczorajszego podżerania carbonary. Oby grzeszenie nie weszło mi w nawyk.

Ja odkładałam ćwiczenia aż do teraz, ale koniec z tym. Obudziłam się rano i poczułam nie za fajnie. Jestem obwisła.

I zdałam wszystkie zaliczenia. Ale jaja.

Ja nie wiem co to za durny stereotyp z tym, że wódka tuczy! No serio! Dziewczyny - alkohol - czysty alkohol ma duuużo kalorii. Ale kalorie to miara "energetyczności" że tak powiem. Benzyna też ma bardzo dużo kalorii - ale to są kalorie nieprzyswajalne przez orgznizm. Bo o ile trzeba cukru, żeby wódkę wyprodukować, to nasz organizm w ogóle go nie rozkłada - wniosek: można pić wódy ile wlezie - czysty alkohol nie tuczy! Niemniej jednak, jeśli nie pijesz spirytu, który ma te 80% objętości alhoholu to pozostałe rzeczy w wódce są dodatkami - jeśli pijesz np. wiśniówkę, to poza alhoholem są tam dodatki - one mogą się już przuswająć. Podobnie jest z piwem - 6% bardzo kalorycznego alkoholu nie tuczy, ale reszta może - aczkolwiek tej reszty nie ejst zbyt dużo - pamiętajcie o wodzie, któa stanowi główny skłądnik płynów. To tak w woli ścisłości (i uzewnętrzniania się mojego zgubionego potencjału chemicznego).

GRATULACJE!

Napisane przez wybOrOowa

no dziewczyny gratulejszyn

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Abraxas nie każdy ma talent kulinarny i nie każdy umie gotować są ludzie którzy poprostu się do tego nie nadają nie obrażając mamy ani nikogo z rodziny może po prostu nic smacznego .
Nie wierzę że jest tyle pysznych obiadków o ktorych na samą myśl cieknie mi ślinka Tobie mogą nie smakować

Musisz kombinować !
A możę łatwiej będzie jak napiszesz co lubisz? jakie mięsko ? jakie warzywa? przyprawy? zupy może jakieś lubisz? pisz wszystko coś wymyślimy

No ja niestety też jestem antytalentem Ale mam plan zrobić pełnoziarniste naleśniki z warzywami - może wyjdzie mi coś dobrego - trzymajcie kciuki

[LadyTo0fat]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Ale spadasz z tej wagi, dziewczę! Gratulacje!
U mnie dzisiaj 78,8! Mimo frytek, wódki i wczorajszego podżerania carbonary. Oby grzeszenie nie weszło mi w nawyk.

Ja odkładałam ćwiczenia aż do teraz, ale koniec z tym. Obudziłam się rano i poczułam nie za fajnie. Jestem obwisła.

I zdałam wszystkie zaliczenia. Ale jaja.

Kto to mówi Piękna siódemka u Ciebie się rozgościła, widzę!
Ćwiczenia to moja zmora; chciałabym robić brzuszki, ale na tych po-fitnessowych (czasami jedziemy małą serię różnych brzuchów) nie daję rady wręcz i odpadam, a w domu się nie mogę zmobilizować za nic w świecie. Ale jest fitness, więc nie jest źle.
Gratulacje za zdane zaliczenia

Napisane przez bassienkaw

Witajcie kochane, ja na sekunde w ten weekend praktycznie w domu mnie nie bedzie i przy kompie równiez... ale chciałam się pochwalić. Od zeszłego tygodnia 0,5kg mniej i 6 na wadze

Brawa A powiesz mi jeszcze tylko jak z tą wodą? Tzn. ogólnie z piciem, że nie powinno się pić przed i po posiłku?

Napisane przez Bottega

Ja się dziś nie zdążyłam zważyć, jutro to zrobię. Byłam u kosmetyczki i u fryzjera Zajrzałam też do lumpla, bo było -50%, a tam jest mega dużo rzeczy. Kupiłam trochę do domu + 2 koszuleczki (jedna całkiem nowa z H&M rozmiar S :P), zapłaciłam łącznie 18,5zł, jestem zadowolona W ogóle było tyyyyyyyyyyyyle pięknych sukienek na bal itd., pomyślałam sobie o Lady kurcze, jak nowe w większości! Skrócić, zwędzić ewentualnie czy coś i naprawdę super za 14-25zł (po obiżce).

Jakaś nowa fryzurka czy tylko podcinałaś?
HA, rozmiar S!
O! Jak miło, że przypomniałaś sobie o mnie. Kurczę, no naprawdę czasami jak widać można coś fajnego trafić. U mnie większość to typowe szmateksy, ale ten obok mnie też jest dosyć w porządku, ale ja się nie mogę przełamać zbytnio.
"Zwędzić" sukienkę

~
Też muszę na zakupy jedzeniowe iść i zaraz śmigam, bo tak zbieram się od rana i się zebrać nie mogę. PONADTO studniówka za dwa tygodnie, a ja w ogóle nie zaczęłam się nawet zastanawiać za dodatkami, butami, torebką. Jak dla mnie - jest sukienka, jest wszystko (ta, a potem będę w przeddzień świrować ).

[bassienkaw]

A ja tak czytam i czytam i nadziwić się nie mogę, że ludzie potrafią funkcjonować bez obiadów... to jest dla mnie niesamowite. Nie żebym się czepiała, ale jak w domu, gdzie są dzieci, gdzie są dorośli można sobie radzić bez nich. Obiad raz w tygodniu? Ja Cię kręcę... dla mnie niewyobrażalne.
A jeszcze w okresie zimowym, bez ciepłych posiłków... aaaa, do zwariowania. Jeszcze w lato rozumie, no powiedzmy ze rozumie. Wogóle w zimę mogłabym wiele ciepłych posiłków jadać Nie tylko na obiad

A dzisiaj na śniadanie miałam jaglankę truskawkową na ciepło

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Odnośnie picia przed i po jedzeniu... to nie wiem dokładnie, tak zawsze słyszałam... ale sprawdziłam w necie

Nigdy nie pij przed jedzeniem.
nie pij wody, soków, ani innych płynów. przed jedzeniem Dlaczego? Ponieważ picie czegokolwiek przed jedzeniem rozcieńcza ślinę i kwasy żołądkowe. Co więcej, herbata wypita na pusty żołądek może tymczasowo zmniejszyć przyswajanie protein. A więc? Proponujemy pić na pół godziny przed posiłkiem.

Nigdy nie pij od razu po jedzeniu!
To nie będzie najłatwiejsze? Prawda? Herbata/woda/itd w dużych ilościach rozcieńczy kwasy żołądkowe i spowolni procesy trawienne. Pijmy ją pół godziny po posiłku.

[Bottega]

Napisane przez LadyTo0fat

Jakaś nowa fryzurka czy tylko podcinałaś?
HA, rozmiar S!
O! Jak miło, że przypomniałaś sobie o mnie. Kurczę, no naprawdę czasami jak widać można coś fajnego trafić. U mnie większość to typowe szmateksy, ale ten obok mnie też jest dosyć w porządku, ale ja się nie mogę przełamać zbytnio.
"Zwędzić" sukienkę

miało być "zwęzić" xD
U mnie to samo, tylko tamtej jest taki wypasiony, bo naprawdę oooooogrooomny. Chyba największy jaki w życiu widziałam Chodzą tam wszyscy - mamy z dziećmi, studentki, licealistki, panowie (w różnym wieku - dziadki, ojcowie, a nawet studenci), babcie itd. Spro par tam przychodzi - młoda dziewczyna z chłopakiem Czasami widuję całe rodziny

A co do włosów - tylko podcinałam Maszynką mi babka robi od niedawna, dzięki temu są równiuteńkie i grubsze

Ustalili mi termin balu 20.04.12 aaaaaaaa. Muszę być piękna i szczupła do tego czasu!

[abraxas2871]

Napisane przez bassienkaw

A ja tak czytam i czytam i nadziwić się nie mogę, że ludzie potrafią funkcjonować bez obiadów... to jest dla mnie niesamowite. Nie żebym się czepiała, ale jak w domu, gdzie są dzieci, gdzie są dorośli można sobie radzić bez nich. Obiad raz w tygodniu? Ja Cię kręcę... dla mnie niewyobrażalne.
A jeszcze w okresie zimowym, bez ciepłych posiłków... aaaa, do zwariowania. Jeszcze w lato rozumie, no powiedzmy ze rozumie. Wogóle w zimę mogłabym wiele ciepłych posiłków jadać Nie tylko na obiad

A dzisiaj na śniadanie miałam jaglankę truskawkową na ciepło

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Odnośnie picia przed i po jedzeniu... to nie wiem dokładnie, tak zawsze słyszałam... ale sprawdziłam w necie

Nigdy nie pij przed jedzeniem.
nie pij wody, soków, ani innych płynów. przed jedzeniem Dlaczego? Ponieważ picie czegokolwiek przed jedzeniem rozcieńcza ślinę i kwasy żołądkowe. Co więcej, herbata wypita na pusty żołądek może tymczasowo zmniejszyć przyswajanie protein. A więc? Proponujemy pić na pół godziny przed posiłkiem.

Nigdy nie pij od razu po jedzeniu!
To nie będzie najłatwiejsze? Prawda? Herbata/woda/itd w dużych ilościach rozcieńczy kwasy żołądkowe i spowolni procesy trawienne. Pijmy ją pół godziny po posiłku.

Z tym piciem - podobno psy tak robią (nie wiem, nie miałam nigdy psa, ale tak słyszałam).

Bottega - jakiego balu?

Jej, jak ja się nie mogę doczekać pójścia na jakieś zakupy - a póki co nie mam czasu. Do 1 lutego - sesja (i okres przedsesyjny). Fuuu... a muszę sobie kupić jakieś perfumy - chcę jakieś takie super fajne i nie mogę się zdecydować

[Bottega]

abraxas, bal licencjacki

F_olcia, jak tam nauka idzie? Ja muszę zaraz przysiąść, a tak mi się nie chce po tych paru dniach ciągłego zaliczania czegoś Zmęczona jestem już. Jutro pierwszy raz się wyśpię

[abraxas2871]

Napisane przez Bottega

abraxas, bal licencjacki

F_olcia, jak tam nauka idzie? Ja muszę zaraz przysiąść, a tak mi się nie chce po tych paru dniach ciągłego zaliczania czegoś Zmęczona jestem już. Jutro pierwszy raz się wyśpię

O, to takie rzeczy w ogóle są? Ja tam nawet na studniówce nie byłam, więc średnio się orientuję

A pokażesz nam się w ostatecznej wersji stroju?

[f_ola]

Bottego zasnęłam Śnieżek sobie pruszył,przeciwbóle podziałały, ciepełko i ja z podręcznikiem. Obudziłam się niedawno(spałam z 2h) bo zaczęłam być głodna Wyśpij się pewnie!

Basiu a wiesz,że ja kiedyś popijałam nawet kolejne kęsy zupy?
Taka ciekawostka.
U mnie były obiady ale wątpliwego pochodzenia. Coś na wynos,coś ze słoika, coś schrzanione(Mama uczyła się gotować kilka lat (teraz już jest spoko od kilki lat po prostu nie zabiera się za nic prócz mięs i sałatek które wychodzą jej świetne)i smaczne obiady były kiedy ojciec objął stery kuchni )

Abraxas ale żeby pić wódkę to ja muszę popić a;bo w drinku to mieć xD Jedziesz z naleśnikami! Pamiętaj o mocno rozggrzanej patelni i odrobinie tłuszczów

Wyborowa no idę idęęęęęę daj jeszcze jedną pałkę to pójdę szybciej

Lady kup mi mleko do kawy xD Bo nie chce mi się zwlec xD

[bassienkaw]

Kurcze ja też znam osoby, które nawet zupę przepijają bo inaczej nie dają rady. Ja staram się w dzieciach dobry nawyk wyrobić. Jak jedzenie to jedzenie... jeśli bardzo bardzo im się pić chce, no to już jak coś to po obiedzie, staram się przeciągnąć jak najdłużej, ale czasem zdarza się chwilę po...
U mnie w domu znowu było tak, że obiad zawsze dwudaniowy, najczęściej do obiadu też kompot. Tutaj narzekać nie mogę, obiady były porządne. W chwili obecnej jednak dwóch dań bym nie zjadła choćby nie wiem co, po prostu bym nie zmieściła. Jedynie np mogłoby być tak, że zupa np o 13, a drugie danie z 1,5 h pozniej jak cos... hehehe

Ja właśnie kolację wcięłam Mniam!

[f_ola]

Napisane przez bassienkaw

Ja właśnie kolację wcięłam Mniam!

A ja obiad kolacja będzie za kilka ładnych godzin xD

[bassienkaw]

A co dobrego na obiad jadłaś? Proszę się tutaj pochwalić... ja jestem tak pojedzona, że ho ho... ale musi mnie potrzymać do rana. W nocy będę miała tylko koktajl, a śniadanie ok 7-8... a o 2 wyjeżdżamy od Nas do Wwy. Mąż teraz wcina pizze i popija pepsi... hahaha
Skończy to bierzemy się za skakanie przed Xboxem Dzieci nie ma, więc i pewnie my skorzystamy później urządzając miły wieczór

A ja na kolację miałam pyszne świeże bułki z domowej roboty wędlinką na ostro... ze względu, że jeszcze jest ciepła to się rozpada trochę, ale niech tylko ostygnie - będzie idealna

[f_ola]

makaron pełnoziarnisty tagiatelle, mięso indycze w sosie pomidorowym z marchewką i cieciorką, sałata z ogórkiem zielonym polana oliwą i posypana przyprawami.

[bassienkaw]

Fola brzmi mega... ja kupiłam cieciorkę wczoraj no i muszę poczytać w sieci, bo nigdy nie jadłam. Poszukać jakiegoś dobrego przepisu

[f_ola]

Napisane przez bassienkaw

Fola brzmi mega... ja kupiłam cieciorkę wczoraj no i muszę poczytać w sieci, bo nigdy nie jadłam. Poszukać jakiegoś dobrego przepisu

cieciorka+pomidory=koniec znie! To połączenie to bajka!

[bassienkaw]

Hmm dziękuje... no dla mnie to czarna magia. Tak samo soczewicę kupiłam. Ale myślę, że coś będe kombinować. Marzą mi się nowe smaki

[abraxas2871]

Dziewczyny, a sądzicie, że budyń śmietankowy na mleku 0,5% z suszonymi żurawinami, orzechami włoskimi (albo bez - jeszcze o nich myślę) i łyżką miodu (takiego prawdziwego, od znajomego pszczelarza, nie ze sklepu - cukru nie mam będzie spoko na kolację?

Naleśniki muszą poczekać - poszłam po mąkę, ale zapomniałam kupić jajek Wiem, geniusz ze mnie.

bassienkaw - uważajcie jadąc do Warszawy - tutaj całkiem ładnie pada od kilku godzin (chociaż teraz na chwilę przestało), więc na drogach pewnie jest diablo ślisko.

[f_ola]

Napisane przez bassienkaw

Hmm dziękuje... no dla mnie to czarna magia. Tak samo soczewicę kupiłam. Ale myślę, że coś będe kombinować. Marzą mi się nowe smaki

Ja się inspiruje jedzeniem wegetariańskim. Jest cudne i różnorodne

Spróbuj bagiennej zupki(która wychodzi jak gulasz)
Kotletów warzywnych z kaszy jaglanej
Pierogów ze szpinakiem/brokułami
Warzyw w sosie curry
Lazanii wegetariańskiej ze szpinakiem
Naleśnika/tortilli domowej z nadzieniem pieczarkowym-polane sosem pomidorowym z fasolką czerwoną
Gulaszu sojowego
A z mięsnych- klopsiki drobiowe gotowane w sosie koperkowym

To mój plan do szaleństw kuchennych w najbliższym czasie

Napisane przez abraxas2871

Dziewczyny, a sądzicie, że budyń śmietankowy na mleku 0,5% z suszonymi żurawinami, orzechami włoskimi (albo bez - jeszcze o nich myślę) i łyżką miodu (takiego prawdziwego, od znajomego pszczelarza, nie ze sklepu - cukru nie mam będzie spoko na kolację?

Na śniadanie tak
Na kolacje nie
Czemu? Brakuje w posiłku białka które należy dostarczyć ciału na noc
Mleko 0,5%=> mleko 1,5%
Kiedy kupujesz mleko patrz ile zawiera mikroelementów, ale zazwyczaj 1,5 ma więcej i takie staraj się wybierać.

[abraxas2871]

Napisane przez f_ola

Ja się inspiruje jedzeniem wegetariańskim. Jest cudne i różnorodne

Spróbuj bagiennej zupki(która wychodzi jak gulasz)
Kotletów warzywnych z kaszy jaglanej
Pierogów ze szpinakiem/brokułami
Warzyw w sosie curry
Lazanii wegetariańskiej ze szpinakiem
Naleśnika/tortilli domowej z nadzieniem pieczarkowym-polane sosem pomidorowym z fasolką czerwoną
Gulaszu sojowego
A z mięsnych- klopsiki drobiowe gotowane w sosie koperkowym

To mój plan do szaleństw kuchennych w najbliższym czasie


Na śniadanie tak
Na kolacje nie
Czemu? Brakuje w posiłku białka które należy dostarczyć ciału na noc
Mleko 0,5%=> mleko 1,5%
Kiedy kupujesz mleko patrz ile zawiera mikroelementów, ale zazwyczaj 1,5 ma więcej i takie staraj się wybierać.

Ok, dzięki. A tak mi się chciało budyniu Trudno, będą kanapunie z wieśniakiem i rzodkiewką.

[f_ola]

Napisane przez abraxas2871

Ok, dzięki. A tak mi się chciało budyniu Trudno, będą kanapunie z wieśniakiem i rzodkiewką.

Rano sobie budyń zafunduj
Do niego dodaj orzechy może wieśniaka albo homo czy owoc?
I będzie porządne śniadanie

[Bottega]

Napisane przez f_ola

Mleko 0,5%=> mleko 1,5%
Kiedy kupujesz mleko patrz ile zawiera mikroelementów, ale zazwyczaj 1,5 ma więcej i takie staraj się wybierać.

nie zgadzam się. Czytałam o tym. Tłuszcze z mleka nie są tak wartościowe jak tłuszcze np. z oliwy, masła, orzechów, pestek. Lepiej zaoszczędzić gram (i kcal) tłuszczu na mleku wypijając te 0,5% i zjeść 10-15g orzechów Wychodzi zdrowiej i bardziej wartościowo. Jak komuś nie smakuje 0,5% to oczywiście niech pije 1,5%, nikogo nie zmuszam

[f_ola]

Napisane przez Bottega

nie zgadzam się. Czytałam o tym. Tłuszcze z mleka nie są tak wartościowe jak tłuszcze np. z oliwy, masła, orzechów, pestek. Lepiej zaoszczędzić gram (i kcal) tłuszczu na mleku wypijając te 0,5% i zjeść 10-15g orzechów Wychodzi zdrowiej i bardziej wartościowo. Jak komuś nie smakuje 0,5% to oczywiście niech pije 1,5%, nikogo nie zmuszam

Mi nie chodzi o tłuszcze a o mikro i makroelementy
Dla mnie to woda tak jak o ,0% i lepiej wypić wodę(przynajmniej nie ma kalorii) niż cuś tak bezwartościowego.
A serki? Twarożki? Wszędzie też każą brać półtłuste.

btw. wyglądam jak muchomor przez te plamy. Wyskoczyły mi nowe plamki

[Bottega]

f_ola, ok, ale białka jest tyle samo Półtłuste lub chude. Do wyboru. Nie każ dziewczynie pić 1,5%, jeśli chce 0,5% - to jej decyzja. Gdyby napisała 0% albo 3,2% - to można skomentować. Aa i ja nie czuję różnicy w smaku między 3,2% mlekiem a 0,5%. Co lepsze - jedyną różnicę którą dostrzegam jest to, że te 3,2% czy 2,5% smakuje mi mniej.
Tak naprawdę mleka wcale nie musimy pić. W nowej piramidzie żywienia występuje ono dużo rzadziej. Powód? Dorosłe osoby, to nie niemowlaki - nie potrzebują już rosnąć, a wapń można dostarczyć sobie innymi produktami.

U mnie właśnie poprawa cery Mega się cieszę, bo mam teraz całkiem gładziutką, a martwiłam się, że po rzuceniu tabsów anty wysypie mnie potwornie.