XXL-ki chudną do M-ki :)

[wybOrOowa]

Napisane przez whisky79

Ja nawet teraz wazac 66=67kg przy 173cm wzrostu czesciej nosze 40 niz 38A to dlatego,ze mam spore obwody mimo cwiczen

Napisane przez whisky79

Ja wlasnie tak mam czesto z gora ale niekoniecznie przez duzy biust(75C)a przez rozrosniete ramiona

a mi się trafiło D a możę nawet i DD

[whisky79]

Napisane przez wybOrOowa

http://www.mlodaimoda.pl/suknie-slub...245-jolie.html jak wam się podoba ? wiem że to nie ten wątek ale tak przy okazji tak naprawdę to wiele nie oglądałam bo nie miałam czasu ...a czasu do czerwca jeszcze troszkę mam

Piekna jestAle ja na pewno niestety musze miec z rekawkami bo przy moich barkach to nie mam co marzyc o takim kroju

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez wybOrOowa

a mi się trafiło D a możę nawet i DD

Nie martw sie az tak,po stracie 15kg moze Ci sie o miske zmniejszy?

[wybOrOowa]

Napisane przez whisky79

Piekna jestAle na pewno niestety ja musze miec z rekawkami bo przy moich barkach to nie mam co marzyc o takim kroju

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------


Nie martw sie az tak,po stracie 15kg moze Ci sie o miske zmniejszy?

dobrze by było ...chociaż ten jeden rozmiar cycków mniej bo kurczę jak się patrzę na tą laskę taka chuda w tej sukience bo zaje**fajnie i nie chce sobie nawet wyobrażać siebie w tej sukni w rozmiarze 42 bleeeeee
na zdjęciu modelka ma pewnie 34
ps. barków też nie mam jak kruszynka

[whisky79]

Napisane przez wybOrOowa

dobrze by było ...chociaż ten jeden rozmiar cycków mniej bo kurczę jak się patrzę na tą laskę taka chuda w tej sukience bo zaje**fajnie i nie chce sobie nawet wyobrażać siebie w tej sukni w rozmiarze 42 bleeeeee
na zdjęciu modelka ma pewnie 34
ps. barków też nie mam jak kruszynka

Jesli masz tluszczowa lub tluszczowo-gruczolowa budowe piersi to jest dla Ciebie nadzieja

[wybOrOowa]

Napisane przez whisky79

Jesli masz tluszczowa lub tluszczowo-gruczolowa budowe piersi to jest dla Ciebie nadzieja

aroł noł ja się nie znaju ...no właśnie nie wiem jaką budowę mam cycków eH ...jutro może o tym poczytam ;D
uciekam lulu

[gorzala]

Napisane przez wybOrOowa

a mi się trafiło D a możę nawet i DD

No ja mam 80-85D, chiński stanik to nawet 90D ;P a taki polski 75.. ;d
Bardzo mnie boli, że u nas o duże miseczki nadal jest ciężko względem tego, co można dostać na Wyspach ;P Jak już dorwiesz się do w miarę ładnych biustonoszy to zazwyczaj w standardowym kolorze..

[czwarta_plaga_egipska]

Chyba muszę się ważyć w niedziele/poniedziałki. Wtedy zawsze odnotowuję jakiś spadek. 56 dni diety - 13 kg pożegnanych.

Dzisiaj jadę kupić rozmiar mniejsze ubrania. Aż dostaję skrętu kiszek, jak pomyślę ile mnie to będzie kosztowało.

[MaryAnne]

Napisane przez wybOrOowa

bosz to chyba zostanę anorektyczką żeby się zmieścić w 38 nie no żartuję , właśnie może być problem przy dużych cyckach ale dół może być 38 a góra 40
może tą co wybrałam sukienkę uszyją na miarę hmmm muszę się dowiedzieć szybko bo kurczę jeszcze się okaże że to jedenrozmiar i to pewnie 36

http://www.mlodaimoda.pl/suknie-slub...245-jolie.html jak wam się podoba ? wiem że to nie ten wątek ale tak przy okazji tak naprawdę to wiele nie oglądałam bo nie miałam czasu ...a czasu do czerwca jeszcze troszkę mam

piękna sukienka ale wiesz co, z moich doświadczeń (i nie tylko moich ) wynika że zawsze trzeba sobie sukienkę wcześniej przymierzyć i wtedy często z tych wymarzonych modeli niewiele zostaje, bo jednak na każdym to inaczej wygląda. i na przykład okazuje się, że wygląda się zjawiskowo w czymś, na co wcześniej nie zwracało się uwagi a poza tym nie masz się co martwić, przy sukienkach kupowanych w salonach zwykle poprawki krawieckie są w cenie, więc nie ma problemu z dobraniem proporcji. ja nawet po zamówieniu sukienki przytyłam (absolutnie nikomu nie życzę ) i udało się ją dopasować bez problemu.
a ja mam dzisiaj problem, bo mój mąż ma urodziny i właśnie piekę mu ciasto czekoladowe hmm...
a, dopiero teraz zobaczyłam, to jest kolekcja zeszłoroczna ta sukienka, nie? to może być ciężko ją dostać w czerwcu, bo już będą nowe kolekcje w sklepach.

[f_ola]

ułaaa poważne tematy wyciągacie sukien ślubnych xD
ja na wesele mogę iść- potańczyć li i jedynie
4plago no kosztyyyy kosztyyy ale za to utrata kilogramów-bezcenna
gamilla utyć łatwo, schudnąć trudno. policz sobie ile kalorycznych rzeczy jadałaś, jak podjadałaś, słodycze, jakieś foody, domowe tłuste obiadki, coś na szybko, byle jak byle gdzie, w przelocie, wieczorami....i się zebrało
btw, a nie masz czasami problemó z tarczycą?

Wredna kochanaaaaaaa kiciaaaaaak gdzie jesteś? Brakuje Nam CIEBIE!

[MaryAnne]

no dobra, zjadłam kawałek tego ciasta ale to był kawałek kawałka a teraz będę miała cały dzień problem jak nie zjeść więcej

[wybOrOowa]

Napisane przez gorzala

No ja mam 80-85D, chiński stanik to nawet 90D ;P a taki polski 75.. ;d
Bardzo mnie boli, że u nas o duże miseczki nadal jest ciężko względem tego, co można dostać na Wyspach ;P Jak już dorwiesz się do w miarę ładnych biustonoszy to zazwyczaj w standardowym kolorze..

no właśnie ciężko dostać coś ładniejszego i niezwykłego w większym rozmiarze a jeśli już to bardzoooo drogo ;/ swiększe cycki = większa cena? hmmm tak jak czaasami z rozmiarami jest w nie któych sklepach ale ostatnio u mnie na bazarQ trafił mi się stanik w moim rozmiarze w zebreeee i był dobry ...wziełam od razu bo to rzadkość trafić taki okaz ;D

[whisky79]

Napisane przez MaryAnne

no dobra, zjadłam kawałek tego ciasta ale to był kawałek kawałka a teraz będę miała cały dzień problem jak nie zjeść więcej

Ja po poludniu wczoraj upieklam marchewkowe ciasto,bardzo smaczne i aromatyczneAle zjadlam tylko polowe z normalnego kawalka jak nakroilam,4 kawalki dalam wspollokatorom a dzis do kawy moj TZ na pewno zje jakies 4 a ja na jeden sobie pozwole zamiast drugiego sniadaniaNa mnie sklepowe slodycze nie dzialaja,jedynie wlasnie domowe ciasta.

[wybOrOowa]

Napisane przez MaryAnne

piękna sukienka ale wiesz co, z moich doświadczeń (i nie tylko moich ) wynika że zawsze trzeba sobie sukienkę wcześniej przymierzyć i wtedy często z tych wymarzonych modeli niewiele zostaje, bo jednak na każdym to inaczej wygląda. i na przykład okazuje się, że wygląda się zjawiskowo w czymś, na co wcześniej nie zwracało się uwagi a poza tym nie masz się co martwić, przy sukienkach kupowanych w salonach zwykle poprawki krawieckie są w cenie, więc nie ma problemu z dobraniem proporcji. ja nawet po zamówieniu sukienki przytyłam (absolutnie nikomu nie życzę ) i udało się ją dopasować bez problemu.
a ja mam dzisiaj problem, bo mój mąż ma urodziny i właśnie piekę mu ciasto czekoladowe hmm...
a, dopiero teraz zobaczyłam, to jest kolekcja zeszłoroczna ta sukienka, nie? to może być ciężko ją dostać w czerwcu, bo już będą nowe kolekcje w sklepach.

ja wiem i zdaję sobie z tego sprawę no ale na razie co ja mam przymierzać w takim wielkim rozmiarze to popadnę w depresję i chyba zrezygnowała bym z tego ślubu może po nowym roQ zacznę oglądać i przymierzać ...tyle że jak mi się coś spodoba i się uprę to jużnic innego mi się może nie spodobać tałą moja głupia natura ...sukienka póki co jest na tej stronie co podałam w wyprzedaży nawet z chyba 4400 na 3000 więc może mam nadzieję po nowy roQ będzie jeszcze tańsza o ile będzie

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Chyba muszę się ważyć w niedziele/poniedziałki. Wtedy zawsze odnotowuję jakiś spadek. 56 dni diety - 13 kg pożegnanych.

Dzisiaj jadę kupić rozmiar mniejsze ubrania. Aż dostaję skrętu kiszek, jak pomyślę ile mnie to będzie kosztowało.

super gratulację , też bym chciała wytrwać tyle co Ty i tyle zrzucić ależ ty masz silną wolę zazdroszczę i życzę dalszych spadków
właśnie już sama się martwię ile mnie kiedyś będzie kosztowało wymiana garderoby ...szczególnie jak się liczy każdy grosz przy jednej pensji na 3 osoby ale napewno będziesz miała ogromną satysfakcję i lepiej się poczujesz

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

MaryAnne whisky ej podzielcie się posiłkiem !!! tym ciastem w ramach akcji danona!!!

[whisky79]

Napisane przez wybOrOowa

MaryAnne whisky ej podzielcie się posiłkiem !!! tym ciastem w ramach akcji danona!!!

Prosze bardzo

[wybOrOowa]

Napisane przez whisky79

Prosze bardzo

najadłam się samym widokiem dziękować ;P

[MaryAnne]

Napisane przez wybOrOowa

ja wiem i zdaję sobie z tego sprawę no ale na razie co ja mam przymierzać w takim wielkim rozmiarze to popadnę w depresję i chyba zrezygnowała bym z tego ślubu może po nowym roQ zacznę oglądać i przymierzać ...tyle że jak mi się coś spodoba i się uprę to jużnic innego mi się może nie spodobać tałą moja głupia natura ...sukienka póki co jest na tej stronie co podałam w wyprzedaży nawet z chyba 4400 na 3000 więc może mam nadzieję po nowy roQ będzie jeszcze tańsza o ile będzie
super gratulację , też bym chciała wytrwać tyle co Ty i tyle zrzucić ależ ty masz silną wolę zazdroszczę i życzę dalszych spadków
właśnie już sama się martwię ile mnie kiedyś będzie kosztowało wymiana garderoby ...szczególnie jak się liczy każdy grosz przy jednej pensji na 3 osoby ale napewno będziesz miała ogromną satysfakcję i lepiej się poczujesz

MaryAnne whisky ej podzielcie się posiłkiem !!! tym ciastem w ramach akcji danona!!!

na pewno i tak będziesz wyglądała pięknie
moja ciocia, która schudła kilkanaście kg (chyba 18, ale nie pamiętam dokładnie), powiedziała, że nie zamierza już więcej przytyć, bo wymiana garderoby ją naprawdę sporo kosztowała ja się nastawiam na ganianie po secondhandach między czasie, bo mnie nie stać na wymianę co miesiąc. zresztą ja to dopiero zaczynam,a już sobie robię wizualizację
ja się ciastem już nie podzielę, bo prawie wszystko zjedli mąż z córką - oboje kochają wszystko czekoladowe/kakaowe

[wybOrOowa]

Napisane przez MaryAnne

na pewno i tak będziesz wyglądała pięknie
moja ciocia, która schudła kilkanaście kg (chyba 18, ale nie pamiętam dokładnie), powiedziała, że nie zamierza już więcej przytyć, bo wymiana garderoby ją naprawdę sporo kosztowała ja się nastawiam na ganianie po secondhandach między czasie, bo mnie nie stać na wymianę co miesiąc. zresztą ja to dopiero zaczynam,a już sobie robię wizualizację
ja się ciastem już nie podzielę, bo prawie wszystko zjedli mąż z córką - oboje kochają wszystko czekoladowe/kakaowe

zrób im blooooook czekoladowy , kocham go ale chyba do czerwca nie zrobię go
ja tez czasami coś ciekawego trafię w seconhendzie ale rzedako trafia mi się coś co mi się podoba , co mi się podoba to w mniejszych rozmiarach
jaką wizualizację ? ja też chcę !!! spowiadaj się szybko

[f_ola]

a mnie jakoś ciasto nie ciągnie.
ogólnie słodycze. dla mnie już są za słodkie i ledwo który słodycz mi teraz przypada do gustu po gwałtownym odcukrzeniu.potrafie się zasłodzić platkami śniadaniowymi( domowa granola z odrobiną miodu, żurawiną i orzechami)

[wybOrOowa]

Napisane przez f_ola

a mnie jakoś ciasto nie ciągnie.
ogólnie słodycze. dla mnie już są za słodkie i ledwo który słodycz mi teraz przypada do gustu po gwałtownym odcukrzeniu.potrafie się zasłodzić platkami śniadaniowymi( domowa granola z odrobiną miodu, żurawiną i orzechami)

mam nadzieję że i ja tak będę miała po swoich zakończonych długich bojach

[f_ola]

mnie zasładzają takie płatki, kanapka z łyżeczką konfitur, rządek czekolady dobrej, małe ciastko pełnoziarniste, co słodsze owoce np. brzoskwinia ba nawet jabłko. jak mam ochote na słodkie to się siebie pytam: czy mam ochotę bo organizm tego chce czy mam ochotę zajeść emocje

Wierzę że Ci sie uda dojśc do takiego stanu!

[wybOrOowa]

Napisane przez f_ola

mnie zasładzają takie płatki, kanapka z łyżeczką konfitur, rządek czekolady dobrej, małe ciastko pełnoziarniste, co słodsze owoce np. brzoskwinia ba nawet jabłko. jak mam ochote na słodkie to się siebie pytam: czy mam ochotę bo organizm tego chce czy mam ochotę zajeść emocje

Wierzę że Ci sie uda dojśc do takiego stanu!

niby już czuję zmiany , że wszystko jest takie strasznie słodkie odkąd przestałam słodzić i jeść słodkie , owszem jem owoce i czuje ich słodkość naturalną ale np kiedyś oblizywałam każdą prawie łyżkę dziecka z kaszką mleczno ryżową przestałam to robić a jak mi się zdarzy to szok że jest taka słodka ...a niby mówią że dzieciom nie wolno słodkiego dawać żeby nie przyzwyczajać ...jak od 4 miesiąca się im daje słodkie kasze

[f_ola]

Napisane przez wybOrOowa

niby już czuję zmiany , że wszystko jest takie strasznie słodkie odkąd przestałam słodzić i jeść słodkie , owszem jem owoce i czuje ich słodkość naturalną ale np kiedyś oblizywałam każdą prawie łyżkę dziecka z kaszką mleczno ryżową przestałam to robić a jak mi się zdarzy to szok że jest taka słodka ...a niby mówią że dzieciom nie wolno słodkiego dawać żeby nie przyzwyczajać ...jak od 4 miesiąca się im daje słodkie kasze

słodka słodka. kiedyś lubiłam te kaszki i jadłam na sniadania x.X a niektóre przecierki i zupki zawierają wypełniaczy mase itd.
ja sie na temat kaszek nie wypowiadam, zupki może niektóre sa ok ale czytałam właśnie,że podobno niezbyt zdrowe są gotowe zupki.

[MaryAnne]

Napisane przez wybOrOowa

zrób im blooooook czekoladowy , kocham go ale chyba do czerwca nie zrobię go
ja tez czasami coś ciekawego trafię w seconhendzie ale rzedako trafia mi się coś co mi się podoba , co mi się podoba to w mniejszych rozmiarach
jaką wizualizację ? ja też chcę !!! spowiadaj się szybko

może im zrobię jak już trochę schudnę, bo na razie to nie chcę się wystawiać na takie pokusy
co do wizualizacji to po prostu wyobrażam sobie siebie szczupłą, jakie ciuchy sobie wtedy kupię i w ogóle nie wspominając o opadających szczękach na mój widok podobno takie wizualizowanie jest pomocne, ale dla mnie przede wszystkim baaaardzo przyjemne

Napisane przez f_ola

mnie zasładzaja takie płatki, kanapka z łyżeczką konfitur, rządek czekolady dobrej, małe ciastko pełnoziarniste, co słodsze owoce np. brzoskwinia ba nawet jabłko. jak mam ochote na słodkie to się siebie pytam: czy mam ochotę bo organizm tego chce czy mam ochotę zajeść emocje

Wierzę że Ci sie uda dojśc do takiego stanu!

mnie w tym momencie zasładza nawet kawałek gruszki, ale jak mam przed nosem pachnące świeże ciasto (zwłaszcza takie pieczone w domu, gdzie wiem, co jest w środku i jak smakuje), to jeszcze mi ciężko się powstrzymać zresztą myślę, że normalnie kawałek ciasta nie zaszkodzi, ale nie mogę zaczynać od normalnego kawałka po tygodniu odchudzania, bo znając siebie, to by było dopiero początek obżarstwa

[tyszka_]

Napisane przez f_ola

a mnie jakoś ciasto nie ciągnie.
ogólnie słodycze. dla mnie już są za słodkie i ledwo który słodycz mi teraz przypada do gustu po gwałtownym odcukrzeniu.potrafie się zasłodzić platkami śniadaniowymi( domowa granola z odrobiną miodu, żurawiną i orzechami)

Mnie też nie ciągnie do słodyczy i wydaje mi się, że to przez to, ze codziennie rano na śniadanie jem banana. Jak mam dzień biegający to nawet i dwa małe. Słodkie są i w sam raz na śniadanie
W domu mogą stać ciastka, cukierki itd a ja to olewam totalnie. Już wolę kilka śliwek wsunąć - chociaż coś w żołądku poczuje. A kawałek czekolady to tylko sekunda przyjemności

Wróciłam własnie z generalnej próby przed ulicznym biegiem. Przebiegłam 7km i jestem zadowolona z czasu. Za tydzień mój biegowy debiut
Przed biegiem zjadłam banana a teraz wsuwam moją ulubioną blendowaną papkę, cyzli 100g twarogu, 180g banana ( dziś dużo :P) i 50g jogurtu.

Na śląsku dziś piekna jesienna niedziela, wszyscy ruszac pupy i na spacery!

[f_ola]

na pomorzu także! cudnie jest! obczajam sobie trasę coby się nie zgubić i ładuje aparat oby fotki porobić

[whisky79]

Napisane przez MaryAnne

mnie w tym momencie zasładza nawet kawałek gruszki, ale jak mam przed nosem pachnące świeże ciasto (zwłaszcza takie pieczone w domu, gdzie wiem, co jest w środku i jak smakuje), to jeszcze mi ciężko się powstrzymać zresztą myślę, że normalnie kawałek ciasta nie zaszkodzi, ale nie mogę zaczynać od normalnego kawałka po tygodniu odchudzania, bo znając siebie, to by było dopiero początek obżarstwa

Ja odchudzam sie juz dosyc dlugo a slodkie typu ciasta jem tylko max 2 razy w m-cu.Ale mysle,ze po zrzuconych 14kg nic mi sie nie stanie od kawalka ciasta do kawy w niedzieleJakos nauczylam sie poanowac nad obzarstwem,wystarczy,ze spojrze na swoje zdjecie sprzed roku i zadam sobie pytanie"czy chce wrocic do tego stanu"

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez tyszka_

Mnie też nie ciągnie do słodyczy i wydaje mi się, że to przez to, ze codziennie rano na śniadanie jem banana. Jak mam dzień biegający to nawet i dwa małe. Słodkie są i w sam raz na śniadanie
W domu mogą stać ciastka, cukierki itd a ja to olewam totalnie. Już wolę kilka śliwek wsunąć - chociaż coś w żołądku poczuje. A kawałek czekolady to tylko sekunda przyjemności

Wróciłam własnie z generalnej próby przed ulicznym biegiem. Przebiegłam 7km i jestem zadowolona z czasu. Za tydzień mój biegowy debiut
Przed biegiem zjadłam banana a teraz wsuwam moją ulubioną blendowaną papkę, cyzli 100g twarogu, 180g banana ( dziś dużo :P) i 50g jogurtu.

Na śląsku dziś piekna jesienna niedziela, wszyscy ruszac pupy i na spacery!

No u mnie w Londynie jest typowa jesienna pogoda,tzn jeszcze nie typowa bo na razie brakuje deszczuJa jem tylko slodycze,ktore sama upieke,nie ruszja mnie zadne batony,czekoladki ktore w ilosciach hurtowych wcina moj TZA ze pieke na specjalne okazje(teraz upieklam bo w srode mielismy 2-ga rocznice)to nie ma az tak zle.

[MaryAnne]

Napisane przez whisky79

Ja odchudzam sie juz dosyc dlugo a slodkie typu ciasta jem tylko max 2 razy w m-cu.Ale mysle,ze po zrzuconych 14kg nic mi sie nie stanie od kawalka ciasta do kawy w niedzieleJakos nauczylam sie poanowac nad obzarstwem,wystarczy,ze spojrze na swoje zdjecie sprzed roku i zadam sobie pytanie"czy chce wrocic do tego stanu"

jak sama tyle zrzucę, to mam nadzieję też przejdę w taki stan oświecenia

[czwarta_plaga_egipska]

Ale jestem złaaa!

Rozmiar mniej stał się faktem. To na plus. Ale przede wszystkim chciałam kupić trencz na jesień... to była makabra. Jestem tak niewymiarowa, że głowa boli. Wyszłam z niczym. Jedyny płaszczyk, który był dobrze (na mnie) skrojony kosztował 300 zł. Nie wydam 300 zł na trencz, który wiosną będzie mi dwa numery za duży.

Dzisiaj zjadłam na I śniadanie owsiankę z orzechami i rodzynkami, na drugie 200 ml jogurtu pitnego. Teraz pochłonęłam obiad - pół małej główki sałaty lodowej, pół pomidora, łyżka pestek dyni, mała pierś kurczaka pieczona w piekarniku i trzy łyżki sosu czosnkowego z jogurtu.

[tyszka_]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Ale jestem złaaa!

Rozmiar mniej stał się faktem. To na plus. Ale przede wszystkim chciałam kupić trencz na jesień... to była makabra. Jestem tak niewymiarowa, że głowa boli. Wyszłam z niczym. Jedyny płaszczyk, który był dobrze (na mnie) skrojony kosztował 300 zł. Nie wydam 300 zł na trencz, który wiosną będzie mi dwa numery za duży.

Dzisiaj zjadłam na I śniadanie owsiankę z orzechami i rodzynkami, na drugie 200 ml jogurtu pitnego. Teraz pochłonęłam obiad - pół małej główki sałaty lodowej, pół pomidora, łyżka pestek dyni, mała pierś kurczaka pieczona w piekarniku i trzy łyżki sosu czosnkowego z jogurtu.

Polecam sklep Cubus. Warto tam obserwować, bo ja jakoś bardzo często trafiam na promocje. Rok temu kupiłam fajny trencz, też jakoś z promocji, ale nie pamiętam ile kosztował. Coś w granicach 100zł. chyba. Rozmiar 44 mam i już jest troszkę za duży, ale się związuje mocno paskiem w talii i przechodzę do zimy
Ja to w ogóle bardzo lubię Cubus'a. Tylko, że nie umiałam tyłka w ich spodnie wciskać jak mi się przytyło. Zamierzam się wybrać za 2 tyg. na zakupy to sprawdzę czy znów mogę kupować tam dżinsy.

Przypomniało mi się, ze zimowy płaszcz tez mam od nich i też z promocji Aż go musze wyszperać i zobaczyć jak z rozmiarem. Mam nadzieje, że nie będę jeszcze musiala nowego kupować. 3 swetry włoże i bedzie ok w razie czego haha.

[f_ola]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Dzisiaj zjadłam na I śniadanie owsiankę z orzechami i rodzynkami, na drugie 200 ml jogurtu pitnego. Teraz pochłonęłam obiad - pół małej główki sałaty lodowej, pół pomidora, łyżka pestek dyni, mała pierś kurczaka pieczona w piekarniku i trzy łyżki sosu czosnkowego z jogurtu.

aż laptopa zaśliniłam