mamusie wrześniowo - październikowe 2009!

[edytte]

Ja mam pytanko do tych które były już w ciąży. 30 maja wychodzę za mąż i nie wiem jak będę wyglądała. Kiedy radzicie mi kupić sukienkę? Jeżeli teraz noszę spodnie tak ok 40 a górę 38 to na jaki rozmiar mam mniej więcej szukać sukienki? Zaznaczę że do tej pory jeszcze nie przytyłam a nawet schudłam 3 kg a jestem tak ok w 11 tyg

[Nika1980]

Napisane przez Foka29

Szczerze mówiąc miałam się nie wypowiadać na temat wielkiej schizmy, bo było mi to obojętne ale poczułam się urażona obraźliwym postem schoolcraft. Przykre strasznie.

No właśnie chyba się za takimi spodenkami porozglądam, może też zakupić jakieś dresiki, tylko w większym rozmiarze?

Foczko mnie nie cisną tylko bardzo niskie biodrówki, inne też mnie troche cisną jak siedzę...nie jest tak źle mogę je nosić , byle nie siedzieć hehehe, choć w piątek poszłam do sklepu z rozpiętym guzikiem...

Napisane przez malin30

A ja napisałam dwie godziny temu długi post i nie mogłam go wysłać, a teraz wiem, dlaczego - zmiana wyglądu Wizażu. Nie wiem, jak wy, ale ja się nie mogę w tym odnaleźć...

ja też nie mogę się połapać póki co

Napisane przez Fasoleczk4

Orzeszek.1 to faktycznie nieciekawie, że mała nie chce do nocnika. Współczuje, bo domyślam się, że kosztowało Cie to mnóstwo pracy i cierpliwości. Ale wierze, ze jeszcze sie nauczy
Biedroneczkaolga dziwne, ja mam termin na 24 września i dzisiaj zaczął mi się 11 tydzień. Ale z tymi terminami, to nigdy nie wiadomo, co i jak. Jak będzie chciało dzidzi posiedzieć dłużej to posiedzi

Ja będę samotną mamusią, i jakoś postaram się dobrze wychowac moje maleństwo. Niestety z ojcem dziecka przestało się układać, co gorsza zaczeło się strasznie psuć i nie zapowiada się na zmianę. Ale pogodziłam się już z myślą, że nie będzie przy mnie faceta w tych waznych chwilach. Czy jeszcze, któras mamusia jest sama????

A co do wizyt u gina, to ja w 2 miesiącu chodziłam co tydzień, bo plamiłam i wogóle. Teraz jest już dobrze. I czekam na usg do 17 marca

kochana- lepiej samej niż z kimś, kto ma cię ranić . poza tym- z nami już nie jesteś taka sama cieszę się, że już jest lepiej z Twoją fasolką

[Fasoleczk4]

Pewnie, że lepiej samej niź z kimś nieodpowiedzialnym itd. Ale czasami przykro mi, że nikt nie kładzie reki na brzuszku, nikt mnie nie pociesza jak jestem załamana. Chodzi mi o męską reke i pocieszenie. Bo wiadomo moja mama i babcia to non stop są przy mnie i martwią się, żeby wszystko było dobrze. Ale facet to facet. A jego brak czasami kuje. Ale niech tylko maleństwo sie urodzi i nie bedę miała czasu mysleć o facetach

[edytte]

Ja Cię podziwiam że jesteś gotowa urodzić i wychować sama dziecko. Uważam że nie warto łączyć się z ludźmi tylko dla dziecka. Każdej z nas należy się wspaniały facet który będzie nas kochał.

[Fasoleczk4]

Gotowa żeby urodzić dziecko - napoczątku chciało mi się płakać, nie widziałam żadnego sensu. Byłam słaba, przestraszona, niepewna swoich uczuć i pełna niechęci do tego malństwa. Ale gdy usłyszałam, jak bije mu serduszko, od tamtej pory jestem silna, pewna, że sobie poradzę i kocham go całym serduszkiem!!! Liczy się tylko ta dzidzia pod sercem

[Nika1980]

Napisane przez Fasoleczk4

Pewnie, że lepiej samej niź z kimś nieodpowiedzialnym itd. Ale czasami przykro mi, że nikt nie kładzie reki na brzuszku, nikt mnie nie pociesza jak jestem załamana. Chodzi mi o męską reke i pocieszenie. Bo wiadomo moja mama i babcia to non stop są przy mnie i martwią się, żeby wszystko było dobrze. Ale facet to facet. A jego brak czasami kuje. Ale niech tylko maleństwo sie urodzi i nie bedę miała czasu mysleć o facetach

kochana, wyobrażam sobie jak ci ciężko. jasne, że mama czy przyjaciółka czy ktokolwiek inny nie wypełnią pustki po ojcu dziecka...
ale wierzę, że na ciebie gdzieś czeka ktoś warty ciebie i Twojego maleństwa..ja jestem przeciwniczką pełnej rodziny mimo wszystko, uważam, że czasem lepiej, żeby ludzie się rozeszli , bo inaczej zaczynają niszczyć siebie nawzajem a potem wszystko wokół...wiem to z własnego domu...
bądź silna dla maleństwa a ilekroś chceszsię wygadać to my tu jesteśmy...

PS: dziewczyny dziś USG....mam taki stres....

[precious_81]

Witam znad talerza z suróweczką
Tylko dwa dni mnie nie było a tu nie dość że nowy image wizaż (muszę się przywyczaić ) to jeszcze tyle czytana przede mną, ale to było do przewidzenia - w takim razie nadrabiam zaległości i sprawdzę co tam nasrkobałyście

[Foka29]

Napisane przez malin30

Niestety nie http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=318260

Fajne "ulepszenie". Funkcje i podkreślenia stały się, jak dla mnie, mniej intuicyjne... i ten fiolet bijący po oczach...
Trudno, w końcu to treść jest najważniejsza.

Napisane przez edytte

Ja Cię podziwiam że jesteś gotowa urodzić i wychować sama dziecko. Uważam że nie warto łączyć się z ludźmi tylko dla dziecka. Każdej z nas należy się wspaniały facet który będzie nas kochał.

Napisane przez Fasoleczk4

Gotowa żeby urodzić dziecko - napoczątku chciało mi się płakać, nie widziałam żadnego sensu. Byłam słaba, przestraszona, niepewna swoich uczuć i pełna niechęci do tego malństwa. Ale gdy usłyszałam, jak bije mu serduszko, od tamtej pory jestem silna, pewna, że sobie poradzę i kocham go całym serduszkiem!!! Liczy się tylko ta dzidzia pod sercem

Też podziwiam!
A serduszko rozbraja i powala na kolana. Coś niesamowitego, we mnie wzbudza to więcej niesamowicie silnych pozytywnych emocji niż sam widok małego kosmity!

[edytte]

ja mam odwrotnie moja mama wcale nie interesuje się tym że jestem w ciąży. Mam do niej żal o to. Jak jej powiedziałam o tym to powiedziała "to ładnie" i cynicznie się uśmiechnęła i zapytała kiedy rodzę. Później dodała "kiedy planujemy się pobrać". Boli mnie to że nie interesuje się ona dzieckiem tym czy wszystko jest dobrze tylko takimi błahostkami jak ślub i wesele. Ja mogę liczyć tylko na mojego faceta, który na szczęście cieszy się z tego że będzie ojcem i daje mi duże wsparcie psychiczne.

[Foka29]

Napisane przez Nika1980

(...)PS: dziewczyny dziś USG....mam taki stres....

Trzymam kciuki!!!

Napisane przez edytte

ja mam odwrotnie moja mama wcale nie interesuje się tym że jestem w ciąży. Mam do niej żal o to. Jak jej powiedziałam o tym to powiedziała "to ładnie" i cynicznie się uśmiechnęła i zapytała kiedy rodzę. Później dodała "kiedy planujemy się pobrać". Boli mnie to że nie interesuje się ona dzieckiem tym czy wszystko jest dobrze tylko takimi błahostkami jak ślub i wesele. Ja mogę liczyć tylko na mojego faceta, który na szczęście cieszy się z tego że będzie ojcem i daje mi duże wsparcie psychiczne.

Bardzo dobre masz podejście nie ślub teraz najważniejszy. Niestety, sporo ludzi dba bardziej o formę niż o treść. Szkoda mi ich... dużo tracą.

[Fasoleczk4]

Jak widac nie mozna miec wszystkiego. Ja mam wsparcie rodziców, Ty faceta. Ehh to zycie takie pokręcone ...

[Atiluj]

Napisane przez edytte

Ja mam pytanko do tych które były już w ciąży. 30 maja wychodzę za mąż i nie wiem jak będę wyglądała. Kiedy radzicie mi kupić sukienkę? Jeżeli teraz noszę spodnie tak ok 40 a górę 38 to na jaki rozmiar mam mniej więcej szukać sukienki? Zaznaczę że do tej pory jeszcze nie przytyłam a nawet schudłam 3 kg a jestem tak ok w 11 tyg

Sorry, że się wtrącam
Mnie i w pierwsze i w drugiej ciąży brzuszek "wywaliło" na dobre równo jak byłam w 4 miesiącu i 2 tygodnie czyli w 18 tygodniu ciąży. Wtedy zrobiła się konkretna piguła i nie było wątpliwości, że to brzuszek ciążowy.
Teraz piszesz, że to 11 tydzień więc końcówka maja to 22-23 tydzień Twojej ciąży. Sądzę, że brzuszek już będziesz miała "konkretny"
Ja proponuję dobrać taki fason sukienki żeby była odcinana pod biustem i luźniutka, zwiewna dołem. To jest na tyle bezpieczny fason, że bez względu na rozmiar brzuszka wejdziesz w nią i będziesz ślicznie wyglądała Pamiętaj też, że biuścik urośnie więc i tu troszkę miejsca więcej trzeba przewidzieć

Pozdrawiam Was

[Nika1980]

Napisane przez edytte

ja mam odwrotnie moja mama wcale nie interesuje się tym że jestem w ciąży. Mam do niej żal o to. Jak jej powiedziałam o tym to powiedziała "to ładnie" i cynicznie się uśmiechnęła i zapytała kiedy rodzę. Później dodała "kiedy planujemy się pobrać". Boli mnie to że nie interesuje się ona dzieckiem tym czy wszystko jest dobrze tylko takimi błahostkami jak ślub i wesele. Ja mogę liczyć tylko na mojego faceta, który na szczęście cieszy się z tego że będzie ojcem i daje mi duże wsparcie psychiczne.

Edytte, przykro mi z powodu mamy...ja mam hmmmm trudną relację z moim rodzinnym domem, wiele złych rzeczy się tam podziało...
moi rodzice nie wiedzą, że jestem w ciąży. wie mam mojego męża, moje przyjaciółki najlepsze, moja siostra.
nie wiem dlaczego nie powiedziała własnej mamie. może powiem dziś po usg...? wiem, że zareagowałaby : o jak cudownie bla bla bla... tyle, że nie ufam jej słowom, nie ufam jej i jest między nami ściana, przez którą nie chcę już się przebijać.
masz przy sobie kochanego mężczyznę. i maleństwo, owoc waszej miłości

[edytte]

Napisane przez Fasoleczk4

Jak widac nie mozna miec wszystkiego. Ja mam wsparcie rodziców, Ty faceta. Ehh to zycie takie pokręcone ...

Zgadzam się ale co możemy zrobić trzeba się cieszyć z tego co się ma a my będziemy miały dwa największe skarby na ziemi. I ważne jest to teraz żeby one urodziły się zdrowe a z resztą to jakoś będzie!!!!!!!! Fasoleczka4 głowa do góry wierzę w Ciebie

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

[QUOTE=Nika1... wiem, że zareagowałaby : o jak cudownie bla bla bla... tyle, że nie ufam jej słowom, nie ufam jej i jest między nami ściana, przez którą nie chcę już się przebijać.

ja też niedawno powiedziałam moim rodzicom.......... ja Cię rozumiem u mnie też tak jest ale uwierz że jak powiesz to będzie Ci lżej. Ty jesteś po ślubie i będzie Ci łatwiej. Będzie co będzie ale zawsze z głowy. Ja postanowiłam że na razie nie będę odwiedzać rodziców muszą trochę ochłonąć. Wierzę że rodzie później zaczną się cieszyć. U mnie będzie to pierwszy wnuk/wnuczka w rodzinie pozdrawiam

[Orzeszek.1]

Napisane przez edytte

Ja mam pytanko do tych które były już w ciąży. 30 maja wychodzę za mąż i nie wiem jak będę wyglądała. Kiedy radzicie mi kupić sukienkę? Jeżeli teraz noszę spodnie tak ok 40 a górę 38 to na jaki rozmiar mam mniej więcej szukać sukienki? Zaznaczę że do tej pory jeszcze nie przytyłam a nawet schudłam 3 kg a jestem tak ok w 11 tyg

Byłam w podobniej sytuacji, brałam ślub kościelny (cywilny miałam rok wcześniej) w czwartym miesiący ciąży, sukienkę miałam szytą na miarę i była poprawiana 1,5 tyg przed ślubem bo przytyłam, moim zdaniem im później zaopatrzysz się w sukienkę, tym lepiej. I zgadzam się z ATILUJ, najlepsza jest taka 2częściowa sukienka, ukrywa brzuszek ))

Fasoleczk4 moja mama wychowałam sam 2 dzieci i świetnie sobie poradziła z tym (a to były inne czasy, społeczeństwo małomiasteczkowe, ciągłe ploty i takie tam), więc dasz radę NA PEWNO!!! Masz wsparcie rodziny a to OGROMNY PLUS!

Moja rodzina dobrze, a nawet bardzo dobrze przyjęli wiadomość o ciąży, natomiast teściowie...hm.... szkoda gadać..sami mają tylko jedno dziecko, węc dwójka to dla nich abstrakcja. Cóż...muszą się przyzwyczaić i już

[precious_81]

Serdecznie witam nowe Mamusie

Napisane przez katarzinka

a mysmy w piatek oglądali nasze maleństwo, rośnie jak na drożdzach , już mamy tydzień wcześniej porod, a w piatek było 52 mm, a i NT w porządku
a maleńswto słodko spało i jak pani doktor chciała zeby się obrociło, by pomierzyć i pukala do niego to w końsu staneło na głowie
i Malin byliśmy dzielni i nie chcielismy wiedzieć jaka plec

Ciekawe czy wytrwacie do końca
Ja jednak jestem zbyt ciekawska

Napisane przez Foka29

Z wód mineralnych pijam tylko i wyłącznie wysokozmineralizowane - tak jak napisałaś wszystkie są lekko gazowane. Nie pijam innych, bo łatwo mi się minerały wypłukują i mam skurcze. Srednio "wciągam" dziennie około 1,5 litra Muszynianki.
Nie mam po niej zgagi ani innych sensacji żołądkowych.

Mi w ciąży posmakowała właśnie Muszynianka. Przed ciążą piłam niegazowane ale teraz mnie od nich "odrzuca", spróbowałam muszyniankę bo nie jest taka mdła i przy niej zostałam.

Napisane przez Shine01

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=317928
jesienne mamy? co to konkurencja ma byc czy jak? jakos tak dziwnie sie poczulam jak to zobaczylam :/

Dziecinada i tyle. Myślałam, że tu są dojrzałe i dorosłe osoby a nie dzieci obrażające się o byle co i uciekające z piaskownicy. A już najbardziej rozbroił mnie pierwszy post z nagłówkiem nie dość, że czują się urażone to jeszcze wynika z tego, że nasz wątek jest mało przyjazny, chaotyczny itp. Tylko ciekawe czy wprowadzą ograniczenia ilościowe, skoro chcą, żeby wątek był w małym gronie - chyba będą wypraszać.

Napisane przez Tysiak7

trzymajcie za mnie jutro kciuki, mam wizyte u ginka i pewien problem z ciąza mam nadzieje że wszystko bedzie ok więc was nie chce straszyć ...

trzymam i czekam do dobre wieści.

Napisane przez narzeczonaa

witam,
ja wczoraj zamiast swietowac obejmowalam caly dzien sedes- normalnie koszmar. nie dosc ze sie przeziebilam, nos zawalony, glowa bolala to wymiotowalam caly dzien bylam tak wykonczona ze nie moglam nawet podniesc szklanki z herbata. myslalam ze sie wykoncze. nie sadze ze to przez ciaze, raczej to byla jakas wirosowka- mam nadzieje ze nie zaszkodzilo dziecku.

Do lekarza marsz i to szybko

Napisane przez Fasoleczk4

Ja będę samotną mamusią, i jakoś postaram się dobrze wychowac moje maleństwo. Niestety z ojcem dziecka przestało się układać, co gorsza zaczeło się strasznie psuć i nie zapowiada się na zmianę. Ale pogodziłam się już z myślą, że nie będzie przy mnie faceta w tych waznych chwilach. Czy jeszcze, któras mamusia jest sama????

Nie napiszę nic nowego, ale też tak jak dziewczyny uważam, że czasami dziecku jest lepiej w niepełnej rodzinie - będzie wychowywane przez kochającą, cudowną mamę i to jest najważniejsze. Na pewno wszystko będzie dobrze.

Napisane przez Nika1980

PS: dziewczyny dziś USG....mam taki stres....

dobrze że to juz dzisiaj, będziesz spokojniejsza jak zobaczysz, że z bobasem wszystko dobrze.

[Shine01]

Napisane przez Bibu77

Wlasnie,macie jakies dobre sposoby na wzdecia??Ja wieczorami czuje sie tak jakbym polknela balon.

nie pic gazowanego




Schoolcraft Dziewczyny, widzialyscie jak nas obgadaly "zyczliwe" mamuski z wrzesniowo-pazdziernikowych? Zagladalam do nich specjalnie i sie zastanawialam kiedy sie w koncu zorientuja i sie oburza No i w koncu dzisiaj ktoras dostrzegla i sie zaczelo masowe obgadywanie Co za zenada
I jeszcze sie dziwia, ze nam sie u nich nie podoba Ehhh, szkoda slow na takie pannice

Masowe obgadywanie? a ja myslalam ze forum jest do komentowania?
Dlatego o tym napisalam bo zakladanie ,,konkurencyjnego" watku wydaje mi sie ZENUJACE!!
Wolicie pisac na forum, na ktorym jest tlok, czy na takim gdzie nikt nie pisze?

[Orzeszek.1]

Napisane przez Shine01

nie pic gazowanego




Schoolcraft Dziewczyny, widzialyscie jak nas obgadaly "zyczliwe" mamuski z wrzesniowo-pazdziernikowych? Zagladalam do nich specjalnie i sie zastanawialam kiedy sie w koncu zorientuja i sie oburza No i w koncu dzisiaj ktoras dostrzegla i sie zaczelo masowe obgadywanie Co za zenada
I jeszcze sie dziwia, ze nam sie u nich nie podoba Ehhh, szkoda slow na takie pannice

Masowe obgadywanie? a ja myslalam ze forum jest do komentowania?
Dlatego o tym napisalam bo zakladanie ,,konkurencyjnego" watku wydaje mi sie ZENUJACE!!
Wolicie pisac na forum, na ktorym jest tlok, czy na takim gdzie nikt nie pisze?

Chciałabym jeszcze dodać, iż każdy nowy wątek ma na początku mało uczestniczek (PRZYKŁADEM JEST ZARÓWNO NASZ WĄTECZEK, JAK I INNE WĄTKI NA TYM CZY INNYM PORTALU), wtedy nie ma problemu z odpowiadaniem na WSZYSTKIE posty, jednakże z czasem wątek zaczyna się "zaludniać" (co jest nieuniknione, ponieważ wizaż jest bardzo znanym portalem) i co wtedy?Czy utworzenie zdublowanego wątku by zostać zauważonym jest rozwiązaniem? .... Cóż, to tyle z mojej strony jeszcze na ten temat

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Salamandro widzę, że do nas zaglądasz, to dobrze. Jak się czujesz?

[schoolcraft]

Napisane przez Orzeszek.1

Chciałabym jeszcze dodać, iż każdy nowy wątek ma na początku mało uczestniczek (PRZYKŁADEM JEST ZARÓWNO NASZ WĄTECZEK, JAK I INNE WĄTKI NA TYM CZY INNYM PORTALU), wtedy nie ma problemu z odpowiadaniem na WSZYSTKIE posty, jednakże z czasem wątek zaczyna się "zaludniać" (co jest nieuniknione, ponieważ wizaż jest bardzo znanym portalem) i co wtedy?Czy utworzenie zdublowanego wątku by zostać zauważonym jest rozwiązaniem? .... Cóż, to tyle z mojej strony jeszcze na ten temat

A mialas juz na ten temat sie nie wypowiadac

[Shine01]

a co do ubran, to u mnie po dblokiem jest zaklad krawiecki, jakby ktos chcial adres czegokolwiek w Warszawie. Ale osobiscie nie korzystam z czegos takiego wiec nie moge polecic jako cos sprawdzonego.

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

schoolcraft, robisz sie smieszna i dziecinna

[Orzeszek.1]

Napisane przez schoolcraft

A mialas juz na ten temat sie nie wypowiadac

HAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHA

schoolcraft czy Ty masz jakiś problem z niedowartościowaniem bądź też pozostawaniem w cieniu? Widzę, że dobrze pamiętasz moje wypowiedzi i może Cię to w jakiś sposób podbuduje, że ja Twoje wypowiedzi również pamiętam, a zwłaszcza pożegnania z nami

Z drugiej strony..hm...takimi tekstami osiągasz swój cel, w koncu ktoś odpowiada na Twoje posty na tym wątku.

[schoolcraft]

Napisane przez Orzeszek.1

HAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHA

schoolcraft czy Ty masz jakiś problem z niedowartościowaniem bądź też pozostawaniem w cieniu? Widzę, że dobrze pamiętasz moje wypowiedzi i może Cię to w jakiś sposób podbuduje, że ja Twoje wypowiedzi również pamiętam, a zwłaszcza pożegnania z nami

Z drugiej strony..hm...takimi tekstami osiągasz swój cel, w koncu ktoś odpowiada na Twoje posty na tym wątku.

Jestes sprytna, dobrze zauwazylas

[precious_81]

Napisane przez Orzeszek.1

Chciałabym jeszcze dodać, iż każdy nowy wątek ma na początku mało uczestniczek (PRZYKŁADEM JEST ZARÓWNO NASZ WĄTECZEK, JAK I INNE WĄTKI NA TYM CZY INNYM PORTALU), wtedy nie ma problemu z odpowiadaniem na WSZYSTKIE posty, jednakże z czasem wątek zaczyna się "zaludniać" (co jest nieuniknione, ponieważ wizaż jest bardzo znanym portalem) i co wtedy?Czy utworzenie zdublowanego wątku by zostać zauważonym jest rozwiązaniem? .... Cóż, to tyle z mojej strony jeszcze na ten temat

Jak wątek się "przeludnia" i jest się "niezauważonym" to można co miesiąc zakładać nowe wątki

[Orzeszek.1]

Napisane przez schoolcraft

Jestes sprytna, dobrze zauwazylas

klask i:

precious_81 ..i to jest pomysł!!!

[Foka29]

Napisane przez precious_81

Jak wątek się "przeludnia" i jest się "niezauważonym" to można co miesiąc zakładać nowe wątki

Lubię tą jarmarczną atmosferę na tym wątku, ciągle sie coś dzieje.

[Orzeszek.1]

Napisane przez Foka29

Lubię tą jarmarczną atmosferę na tym wątku, ciągle sie coś dzieje.

Nuda nam nie grozi

Powracając do bardziej sensownych tematów rozmowy.....
Ciuszki ciążowe - temat rzeka ...Przypomniałam sobie, że przecież w Warszawie mamy KDT. Swego czasu (czyli 3 lata temu) odkryłam tam przynajmniej 2 "sklepy" z odzieżą ciążową i wcale nie były takie drogie. Może warto tam zajrzeć? O ile KDT jeszcze stoi na swoim miejscu (daaawno nie witałam w centrum)

[Foka29]

Nieczęsto bywam w centrum i też się nie orientuje czy KDT jeszcze dycha.
Wie ktoś coś?
Bo nawet bym się wybrała. W końcu nie muszą być to ciuchy super jakości: pół roku mają wytrzymać i tyle.

[Orzeszek.1]

Napisane przez Foka29

Nieczęsto bywam w centrum i też się nie orientuje czy KDT jeszcze dycha.
Wie ktoś coś?
Bo nawet bym się wybrała. W końcu nie muszą być to ciuchy super jakości: pół roku mają wytrzymać i tyle.

Foka a w jakiej części Łorszowy urzędujesz? Ze sprawdzonego źródła dowiedziałam się że jeszcze ich nie ruszyli. KDT stoi wciąz w tym samym miejscu

[Foka29]

Ursus

[Orzeszek.1]

Napisane przez Foka29

Ursus

Ach, to drugi koniec miasta. Ja obrzeża - Legionowo.