Trzy najpiekniejsze zapachy Lutens.

[justynaneyman]

Ja wczoraj przeżyłam traumę zapachową- Gris Clair, na papierku cuuudo, więc śmiało zaaplikowałam na szyje, po chwili czułam, że mogłabym być liderką brygady zwalczającej mole all over the world...! Skruszona, z niewidzącym spojrzeniem i kurtką pod pachą(zapach z kołnierza), biegłam do domu, łazienka, szorowanie, pranie. Mąż zadziwiony- co to było?- nic, nic, pomyłka... Trwałość na mnie- nieprawdopodobna, zero rozwoju zapachu. SZKODA.
Cedr- po jednym psiku na dłoń- po prostu zapach świeżo odnowionego mojego zegara 1922, wspaniały zapach, drzewienny, ale drugi psik, i już nieprzyjemna słodkawość, zupełnie nie to.
NATOMIAST przed Daim Blonde padam na twarz, choć mógłby być bardziej zamszowy, charakterniejszy, to i tak padam.
Stąd nauka jest dla żuka- uważać z ilością.

[mettemarit]

1. Ambre Sultan

Poza tym lubię też Un Bois Vanille (głównie w grudniu, przed świętami)
Reszta Lutków mniej mnie zachwyca, wyjątkiem mogłyby być Chergui i Vetiver Oriental, ale nie miałam okazji porządnie ich potestować

[ropuszka]

Moj osobisty ranking Lutkow prezentuje sie nastepujaco:

1. Clair de musc - piekne tajemnicze pizmo, lekko dzikie, a jednak troche dostojne
2. Five o'clock - imbiro do kwadratu, swietny na zimne dni, taki ocieplacz, bardzo zmyslowy
3. Datura noir - ciekawy, tylko,z e ja go nie czuje z bliska, dopiero z daleka potrafi sie przyczaic i naprawde pasuje do czarownicy, ale takie wspolczesnej, czyli twardej babki z charakterem, ascetycznej.

[Tam Dao]

Czy ktos moglby opisac mi Louve? To jedyny zapach Lutensa jakiego nie znam ale na wszelki wypadek biduje go na ebayu. Walka jest zazarta a zapach podobno migdalowy bardzo, wiec kusi, kusi... dzieki wielkie.

Jak do tej pory najlepiej pachna na mnie:

1. Chene
2. Feminite
3. Five O'Clock Stary Piernik

[Layila]

1. Gris Clair - bezapelacyjnie pierwsze miejsce

2. Santal Blanc/Five o 'Clock
3. Musc Koublai Khan - kontrowersyjny i dość trudny w odbiorze, ale uważam go za arcydzieło - fantastycznie rozwija się na skórze
------------------
4. Borneo

[Tam Dao]

A wiesz Layila ze z tym Musc Koublai masz racje: po 20 minutowej dawce odoru spod pachy wynurza sie nagle przepiekna paczula Nie poznalam tego zapachu po godzinie psikniecia sie - rozwinal sie gladko i satynowo. Bardzo udana odwrotnosc Kiehl's Musc, ktory smierdzi na mnie tchorzofretka.

[Polly_]

1. Chypre Rouge
2. Chene
3. Five o'Clock

[Daffodilka]

U mnie mała zmiana

Ambre Sultan Fraiche
Chergui
Five O'Clock

(a w rezerwie Dziewczyna w Szpilkach i Rousse)

[Hexxana]

Napisane przez Hexxana

Moj ranking zostal nieco zmodyfikowany

Wielka milosc -Clair De Musc i Sa majeste la Rose
wciaz intrygujacy -Ambre Sultan
i.......czasami lubie wrocic do Arabie,Datura Noir-Cedre przestal mi lezec,cos dziwnego pojawialo sie skorze...

Zmodyfikowana lista

Clair de Musc na rowni z Chergui (Majestatyczna Roza jednak nie przeszla na dluzej a szkoda )
Arabie i Ambre Sultan
Borneo

Zostaje jeszcze Five O'clock,Chene,Fille En Aiguilles i El Attarine

[evelle]

a ja marzę o powąchaniu Arabie
jak narazie no 1 jest Ambre Sultan Cherqui i Fumerie Turque na wylocie, denerwuje mnie w nich przesadna słodycz

[Hexxana]

Napisane przez evelle

a ja marzę o powąchaniu Arabie
jak narazie no 1 jest Ambre Sultan Cherqui i Fumerie Turque na wylocie, denerwuje mnie w nich przesadna słodycz

Moglabym Cie uraczyc kapka Arabie za Chergui i Fumerie Turque
i przeniose sie do stosownego watku co by nie smiecic

[melkmeisje]

Chergui.


Dłuuuuuuugo nic.

I Serge Noire.

No i Feminite du Bois, jeśli mam je zaliczyć do SL.

[kamena]

Borneo

Borneo

Borneo

[Pchlaczek]

Wszystkich Lutków nie znam , ale póki co moja kolejność wygląda następująco:

1. Ambre Sultan
2. Chergui
3. Daim Blond

[Tam Dao]

Kolejna weryfikacja

1. Feminite Du Bois
2. Chene
3. Bois de Violette
4. Chergui

[rena63]

1.Daim Blond :lov e:
2.Five O'Clock:lov e:
3.Clair de Musc

[chytrusek_lisek]

1. Fumerie Turque

Potem długo, długo nic i dalej nic. Testowałam kilka lutensów i są jakieś mdłe, jednostajne, albo wręcz drażniące (Arabie - trauma, fuj!). Tylko ten słodki tytoń do mnie przemawia. No, ale ja palaczka, więc wiadomo

[Rywka]

Jakoś trudno wybrać te trzy, pięć już łatwiej
Ambre Sultan
Chergui
Santal de Mysore
Fille En Aiguilles
Arabie

Bardzo lubię jeszcze otwarcie Rousse, ale późniejsza faza jakoś na mnie blednie i kwieci się

[agusskaa2]

Fille en Aiguilles
Chergui
Arabie

[Figarro]

Jedyny najpiękniejszy to Serge Noire
...długo nic


...
i może jeszcze Five O'Clock

Tyle

[lady_poison]

1. Chypre Rouge / Cedre.
Mam oba i nie umiem wybrać, który piękniejszy.
Cedre jest mega kobiecy, zadziorny, charakterny.
Czerwony Kapturek za to przepiękny, leśny, bajkowy - idealnie pasuje do słonecznej jesieni, suchych kolorowych liści, które zasłały parkowe alejki.
2. Arabie. Nie ma nic tak dosłownie oddającego gorące klimaty jak Arabie. Suszone daktyle, figi, curry. Idealny na jesień i zimę. Rozwijają się na mnie w stronę pierników i kompotu z suszu - wigilijnie
3. Fille i Rousse. Pierwsze to iglasta choinka, a drugie pylisty obłędny cynamon. Też zimowo.
4. Gris Clair. Po raz kolejny mam próbkę i po raz kolejny myślę, że chcę odlewkę.
Owszem jest tu lawenda, ale najbardziej lubię lutensowski bób tonka, który daje charakterystyczną woń żelazka Taki sam wyczuwam w moich ukochanych Belle de Minuit.

Więcej grzechów nie pamiętam. Reszta mnie po prostu nie rusza.

[Layila]

Napisane przez Tam Dao

A wiesz Layila ze z tym Musc Koublai masz racje: po 20 minutowej dawce odoru spod pachy wynurza sie nagle przepiekna paczula Nie poznalam tego zapachu po godzinie psikniecia sie - rozwinal sie gladko i satynowo. Bardzo udana odwrotnosc Kiehl's Musc, ktory smierdzi na mnie tchorzofretka.

Pierwsze testy perfumeryjne mnie odrzuciły, ale wróciłam do domu, zaciągnęłam się tym co zostało na blotterku i.... maagia Niesamowity, taki hmm... samczy zapach. Ja tam czuję wyłącznie piżmo, ale jakie piżmo! Ostre, brudne, jakieś takie "pierwotne", ale baaardzo zmysłowe. No, niesamowity zapach. Uwielbiam skrapiać nim nadgarstki przed snem, a potem budzić się w takiej przesiąkniętej MKK pościeli

[dzika truskawa]

1. Encens et Lavande
2. Serge Noire
3. Muscs Koublai Khan

To stan na dziś, może mi się zmienić Jeszcze duuuużo Lutków do poznania

[selya]

wszystkie poniżej - kolejność w zależności od nastroju:
Fille en Aiguilles
Serge Noire
Feminite du Bois (ale mam wersję Shiseido)
i choć na podium miejsca brak to wciska mi się tu jeszcze Santal de Mysore

Napisane przez chytrusek_lisek

1. Fumerie Turque

Potem długo, długo nic i dalej nic. Testowałam kilka lutensów i są jakieś mdłe, jednostajne, albo wręcz drażniące (Arabie - trauma, fuj!). Tylko ten słodki tytoń do mnie przemawia. No, ale ja palaczka, więc wiadomo

ja nie palaczka, ale słodki tytoń tez do mnie przemawia
nic tylko trzeba testować

[Polly_]

odkopuję

1.Chypre Rouge
2. Ambre Sultan
3. Chene/Five o'clock

[Daffodilka]

1. Ambre Sultan
2. Chergui
3. Fille En Aiguilles

Feminite du Bois nie zaliczam do Lutensów, dlatego nie wpisuję

[rosana]

1. Chergui
2. Feminite (ja jednak Feminite kojarzę przede wszystkim z Lutensem)
3. Nie wiem może Fleur D'Oranger ale na pewno będę wiedziała jak przyjdą zapachy których nie znam z napadu na Lutki

[Ewa_Ch]

Muscs Koublaï Khän - na poczatku straszny ale po chwili cos wspanialego.Inny od wszystkich jakie poznalam do tej pory.

Chene - uwielbiam wachac ale globalnie dziala na mnie migrenogennie.Ale flaszka jest i nie oddam

Arabie - znam tylko z testow.Zakochalam sie w zapachu i poluje na niego.

[Trzy_Ryby]

1. Cedre, bezsprzecznie.
2. Chergui
3. Fille En Aiguilles albo Ambre Sultan lub Chene a może Daim Blond?
(zależy od nastroju)

[garch]

kolejność przypadkowa:
Chergui
Serge Noire
Santal de Mysore