OD WALENTYNEK DO MIKOŁAJA - Listopadowo-Grudniowych 2008 bobasów zgraja cała!! CZ.II

[nelijka]

Paula super wiadomosći a takiego lekarza to tyle nerwow i bolu...

Napisane przez xandra78

nelijka, gratulacje!!! Ja sobie w brodę pluję, bo zapomnialam zapisać, kiedy namacałam Emilce pierwszego ząbka.

dziewczyny dzieki za gratulacje zabka - jak sie okazuje 2 skrzat ma 2 dolne jedyneczki

xandra proponuje na wizazu poszukac kiedy pisalas o zabku

ja uczylam mala zasypiac glownie w dzien bo w nocy to by mnie sie nie chcialo , ale to nie znaczy ze usypiala na rekach bujana czy cus , poszlo to jakos tak sprawnie ze juz nawet nie pamietam ile trwalo hehe, choc czasem zdarzaja sie jakies dluzsze akcje placzu, ale dajemy rade. Moze pomoze wam dawanie maluszkom jakis przytulakow. Moja mala zasypia z pieluszka lub z misiem przytulakiem (glowa misia + kawalek materialu) uwielbia sie w to wtulac, a ze nie szkodliwe to pozwalam.

a katakumba jak tam spanie bez smoka? dalo rade?

asiek za duzo kg?? oj ja tez mam ten problem, a tyle smakolykow na tym swiecie ehh

[xandra78]

Dzięki Dziewuszki za rady o usypianiu.
Wczoraj nie było tak źle.Po akcji mega płaczu o 20.30(zasnęła o 20.00)w końcu zasnęła.Obudzila się koło północy,ale nie płakała, tylko delikatnie marudziła,więc nie zaczęłam odliczania tych 3 min,tylko czekałam,aż przejdzie w coś głośniejszego. Marudziła,aż sie obudziła,zaczęła sobie gadać i tak t5o trwało z 15 min,potem w końcu usnęła-szok. Obudziłą sie dopiero o 3.00.No i własnie-o 3.00 ją nakarmiłam,bo pomyślałam,że jest głodna-w końcu jest do tego przyzwyczajona.I znów mam problem-mam wcale jej nie dawać cyca w nocy??Skąd mam wiedzieć,czy nie płacze z głodu??

[Asiek:PP]

nelijka oj za dużo i ta lodówka...jak człowiek sam z dzieckiem siedzi to co rusz się o nią obija... nakupiłam więc jabłek kiwi a do jogurtów sypię otręby i zarodki pszenne, żeby się troszeczkę zatkać. A najgorzej z sokami ja to litrami piłam jabłkowy - ale dość powiedziałam bo to już w nałóg przeszło. Dopóki gotowałam na parze warzywka i mięsko na początku jak się dzidzi urodziło to było ok - wskazówka szła na dół...a teraz? Dziecko żadnych alergii nie ma więc hulaj duszo piekła nie ma. Ale z jednego się ciesze od 7 m-cy chipsów nie jadłam i chyba tak zostanie

[LadyM]

Napisane przez scorpionec

daj caly tam jest bardzo malo ok3% glutenu

dzięki za radę

Napisane przez xandra78

LadyM, mnie też rzucił się w oczy Twój avatarek-jest taki jakis optymistyczny,piekny

dziękuję Mam nadzieję, że nic się z nim nie stanie, kiedyś na jakims forum miałam piękną czarownicę i tylko ja ją widziałam, a reszta użytkowników jakąs reklamę czy cuś

Napisane przez Petitka4

To tak jak ja
Ale od razu tłumaczę ze my mieszkamy teraz u moich rodziców w mieszkaniu. Jest troszke ciasnawo. A ze narazie zbieramy na domek (moze w przyszlym roku zaczniemy budowe) to szkoda nam kasy na wynajem itd. Wiec przenosimy sie do rodzicow meza poniewaz oni maja domek i cala gora praktycznie bedzie nasza.Osobna kuchnia( bez tego ani rusz) i lazienka. Wiec spokojnie da sie przezyc.

zazdroszczę, fajnie, że jak juz musicie z kimś mieszkac to macie przynajmniej takie fajne warunki

Ja się dzisiaj wyspałam. W nocy wstawalam raptem ze trzy razy i to tak na pol spiaco tylko zeby smoka dac. Rano Wojtek spał do 6 i Mateusz do 7. O 9 usneli i do 11 spaliśmy Więc świat od razu inaczej wygląda

[katakumba]

Napisane przez nelijka

Paula super wiadomosći a takiego lekarza to tyle nerwow i bolu...



dziewczyny dzieki za gratulacje zabka - jak sie okazuje 2 skrzat ma 2 dolne jedyneczki

xandra proponuje na wizazu poszukac kiedy pisalas o zabku

ja uczylam mala zasypiac glownie w dzien bo w nocy to by mnie sie nie chcialo , ale to nie znaczy ze usypiala na rekach bujana czy cus , poszlo to jakos tak sprawnie ze juz nawet nie pamietam ile trwalo hehe, choc czasem zdarzaja sie jakies dluzsze akcje placzu, ale dajemy rade. Moze pomoze wam dawanie maluszkom jakis przytulakow. Moja mala zasypia z pieluszka lub z misiem przytulakiem (glowa misia + kawalek materialu) uwielbia sie w to wtulac, a ze nie szkodliwe to pozwalam.

a katakumba jak tam spanie bez smoka? dalo rade?

asiek za duzo kg?? oj ja tez mam ten problem, a tyle smakolykow na tym swiecie ehh

z usypianiem z przytulanka mamy to samo. zaczelo sie kilka miesiecy temu, jak mlodej smoczek wypadal a nie umiala go sobie jeszcze sama wsadzic, podtykalam jej pod nos biedronke. teraz spi wlasnie z misiem i reszta materialy zamiast kadlubka

a moj tz powiedzial ze w tej sprawie co scorpio pisala (o ciazy obumarlej) to lekarza by pozwal do sadu

a spanie bez smoka absolutnie nie wychodzi, ale mloda ma teraz katar, zeby ida, dalam sobie na razie spokoj

Napisane przez xandra78

Dzięki Dziewuszki za rady o usypianiu.
Wczoraj nie było tak źle.Po akcji mega płaczu o 20.30(zasnęła o 20.00)w końcu zasnęła.Obudzila się koło północy,ale nie płakała, tylko delikatnie marudziła,więc nie zaczęłam odliczania tych 3 min,tylko czekałam,aż przejdzie w coś głośniejszego. Marudziła,aż sie obudziła,zaczęła sobie gadać i tak t5o trwało z 15 min,potem w końcu usnęła-szok. Obudziłą sie dopiero o 3.00.No i własnie-o 3.00 ją nakarmiłam,bo pomyślałam,że jest głodna-w końcu jest do tego przyzwyczajona.I znów mam problem-mam wcale jej nie dawać cyca w nocy??Skąd mam wiedzieć,czy nie płacze z głodu??

mnie powiedziala moja hv ze dziecko po 6 miesiacu jesli jest najedzone wieczorem to nie musi jessc w nocy. ale ja bym na twoim miejscu najpierw nauczyla mloda zasypiac sama. jak juz skuma, to odstaw noccne karmienie. bo jak dwie rzeczy na raz sprobujesz jej zabrac to mozesz nie 3 dni sie meczyc ale 3 tygodnie. nie ma co stresowac malej
a z odstawianiem karmienia nocnego tez ci pomoge, bo jakis miesiac temu sama to przerabialam

na razie jestem z ciebie dumna ze tak ladnie pierwszej nocy zachowalals sie z emilka. zobaczysz ze zda to egzamin, tylko musisz byc uparta. i nie pozwol nikomu innemu robic inaczej niz masz to ustalone

Napisane przez LadyM

dzięki za radę


dziękuję Mam nadzieję, że nic się z nim nie stanie, kiedyś na jakims forum miałam piękną czarownicę i tylko ja ją widziałam, a reszta użytkowników jakąs reklamę czy cuś

zazdroszczę, fajnie, że jak juz musicie z kimś mieszkac to macie przynajmniej takie fajne warunki

Ja się dzisiaj wyspałam. W nocy wstawalam raptem ze trzy razy i to tak na pol spiaco tylko zeby smoka dac. Rano Wojtek spał do 6 i Mateusz do 7. O 9 usneli i do 11 spaliśmy Więc świat od razu inaczej wygląda

boze a ja narzekam... wstalam raz ze smoczkiem, drugi raz o 6 na karmienie i spalysmy do 9...

[LadyM]

Marudo lepiej mi powiedz jak najszybciej wleźć do klubu, bo ja wlaże na mój profil i stamtąd, można prościej?

[katakumba]

no pewnie
zasubskrubuj sobie dyskusje w klubie (po prawej stronie jak masz otwarty watek "co i jak" masz opcje narzedzia klubu, czy jakos tak, kliknij w subskr, potem ze bez maila powiadomieniem.) a zawsze mozesz jeszcze w szybkim menu kliknac w kluby i pojawi ci sie ten w ktorym jestes

[molka86]

CZeść dziewczyny. Już druga część . Melduję się po długiej nieobecności. Przepraszam, że nie odniosę się do żadnego postu ale właśnie wróciłśmy z Mają po 3 dniowym pobycie w szpitalu . Zmęczona jestem strasznie. Podejrzewali wadę układu moczowego ale na szczęście to tylko zwykła trzydniówka. Jak będziecie chciały to później opiszę Wam coś więcej a teraz ide troszkę odpocząć. Miłego dnia

[xandra78]

LadyM, ja zawsze wchodzę w ustawienia i tam mam listę wątków,w których sie udzielach-pod spodem sa kluby-i już
Katakumba, cudowna jesteś.Normalnie wzruszyłam się, jak napisałaś, że jesteś ze mnie dumna. Nawet mój TŻ patrzył na mnie wczoraj, jak na jakąś wredna matkę,co to stoi i słucha płaczu dziecka.Teraz jestem w trakcie rundy drugiej-usypianie dzienne.Juz Emila zasnęła,ale na pare min. i marudzenie.Brałam ja ,odkładałam, w końcu sie obudziła,trochę z nią pogadałam,jak była w łóżeczku,potrzymałam za rączkę.Teraz juz popłakiwała,ale przestała sama i MOŻE usnie-wtedy będę cała happy!!!Zobaczymy.

[katakumba]

jedno sie u nas nie sparwdzilo - jak mala gada dluzej w lozeckzu niz 20-30 minut i nie chce spac, to nie zostawiam ja, ze moze usnie. bo nie usnie. wyjmuje ja i czekam na tarcie oczek
ale to w dzien. w nocy... no coz, sila spokoju
dasz rade, wyrodna matka to jest taka co dynda nad i z dzieckiem, a pozniej maluch ma 3 lata i nie umie zasnac sam

[drama]

Popieram. Ja też jak widzę, że mała nie zaśnie, to ją biorę, bawię się, a potem jak jest już zmęczona, to kładę do łóżeczka.

[nelijka]

i to znowu ja, dzis mam jakis dzien luzu

chcialam z dzieckiem na dwor isc bo padac przestalo, wszystko naszykowalam i jak mi pierdyklo za oknem i blysnelo to mi sie odechcialo dobrze ze wozka na dol nie targalam

no i polozylam ja spac do lozeczka ale kreci sie co rusz bo albo grzmi okropnie, albo deszcz tak wali w parapet ze pewnie ja budzi

no i zgadzam sie ze jak mala dlugo nie zasypia to idziemy cos porobic i po jakims czasie znowu do lozeczka

katakumba rybke robisz? ja wlasnie sie ostatnio zastanawialam od kiedy mozna, bo u nas wszystkie rybne sloiczki od 9 m-ca i nie wiem. za to moje dziecie dzis ma zupke szpinakowa wlasnie jej gotuje
no a jesli chodzi o domowe obiadki to tez ostatnio sie smialam ze my na obiad mielismy mlode ziemniaczki z kalafiorem i jajem i malej zaserwowalam to samo tylko dostala marchewke gratis, no i jak robie na obiad ryz z jablkiem to tez jej serwuje to samo tylko bez cukru, mleka i cynamonu (choc ostatnio mnie kusilo zeby jej ciut cynamonu dac)

co zakupilyscie tatusiom od maluszkow?bo ja oczywiscie zaplon mam taki ze hej i dzis zamowilam koszulke ze zdjeciem malej i pewnie bedzie za tydzien ale przyznam bez bicia ze troche zgapilam od ktores i laurke zrobilysmy dla taty (tylko tamta byla z okazji mamusiowego dnia )

molka z mala juz lepiej mam nadzieje, wyspijcie sie a potem napisz co sie stalo


matko jak ciemno jak w nocy!!!

[xandra78]

Rany!!!Dopiero teraz Emila usnęła!!To była próba charakterów-tylko nie wiem,kto wygrał. W sumie na koniec dałam cyca,bo była pora karmienia i usnęła przy cycu,ale też z wielkimi oporami. Teraz już sie kręci i coś tam jej się stęknie.Myśle,że tak długo ją odkładałam do łóżeczka(jak tylko się uspokajała),że teraz jak tylko zobaczy,że tam leży,to się boi, tzn,. czuje się taka odepchnięta.No może juz zaczynam wymyslać.....
Ja nie mam weny odnośnie Dnia Taty, chyba nawet mój TŻ nic nie wymyślił dla mnie od Emili, więc i ja nie muszę .

[poisone]

xandra - nam o wiele lepiej szło zasypianie na noc. W ciągu dnia niezbyt chciała usypiać w łóżeczku, dopiero od niedawna. A na noc to tylko w łóżeczku. Jak była marudna i kładłam do łóżeczka to była szczęśliwa. Robisz to dla jej dobra! Ale nic od razu, więc się nie załamuj.

[Salomea1]

Witajcie mamusie,

Ja miałam podobną sytuację jak pisała scorpio. Jak tylko mi wyszedł teścik to poleciałam do lekarza sprawdzic co i jak. Dostałam taką diagnozę: ciaża pozamaciczna, albo martwa, albo nie rozwija się prawidłowo - tak czy siak wszystko ozanczało że to koniec. Miałam za 2 dni zgłosić się ponownie na betę. To były najgorsze dni , a potem dowiaduję się że wszystko ok i że koleś się dziwi,że ja taka zestresowana. Juz nigdy do niego nie poszłam.

My dzisiaj byłyśmy u logopedy. no i nie wiadomo czy podcinać wędzidełko czy nie. Kobieta się wahała. Mamy poczekac 1,5 roku i zobaczymy. Powiedziała,ze gdyby miała pewność ze wędzidełko podetną dobrze to by kazałą pociać, ale że w 90% podcinają nieprawidłowo to lepiej się wstrzymać. No i jeszcze sie okazało że to dziedziczne (po tatusiu) wiec moze nie byc wogóle potzreby podcinania. juz sama nie wiem.....

Rybka - jak byłam w ciąży to gdzieś czytałam,że według najnowszych zaleceń rybkę mozna podawać od 7 mca 2 razy w tyg. Ale nie pamietam z jakiego to było źródła.

A teraz mam pytanie. Do tej pory dawałam małej banana ze słoiczka, a wczoraj dałam normalnego i dzisiaj były czarne niteczki w kupce. I czy to znaczy że nie mogę jej dawać bananów? Jak to było u was?

[nelijka]

xandra ja jak tak mala odkladam za kazdym razem jak sie uspokoila to mialam wrazenie ze ona uczy sie w druga strone, ze jak zaplacze to hop na lapki i za pierwsza nauka zasypiania (ktora trwala jakes 3 tyg.) dalam sobie spokoj, ale wrocilismy do tego po jakims 1,5 m-ca i poszlo bez oporow praktycznie. mysle sobie ze mala byla wtedy za mala zeby skumac o co chodzi ale jak widzisz ze sa jakies efekty chocby minimalne to nie poddawaj sie, u nas za pierwszym raze efektow nie bylo nawet takiich tyci tyci. mysle ze emilka zalapala co ja czeka i dlatego tak dlugo protestowala, a to juz jakis postem trzeba tylko przetrzymac

salomea z tym bananem to nie wiem, bo jak ja daje malej zwyklego to w kupce nic sie nie objawia

no i z jedzeniem mi sie przypomnialo ze mam pytanie - dlaczego nie wolno gotowac na wywarze miesnym? wiem ze nie mozna ale dlaczego?

[anytsuj]

Napisane przez Paula Szyszka

jestem na sekundkę bo Wiem że bardzo czekajcie na wiadomość! lekarz powiedział że wszytko jest dobrze ja płacze ze szczęścia powiedział żeby zrobiła sobie dodatkowe badania takie z krwi żeby mieć 100% pewność ale mówi że parametry się wszystkie zgadzają dziecko jest większe co wskazuje na to że wcześniej doszło do zapłodnienia : jupi: nie macie pojęcia jak się cieszę.... mówiłam od razu żeby nie chodziła do tego swojego lekarza bo ja się już przed ciążą od niego przeniosłam słyszałam dużo bardzo złych opinii a ona się uparła że to dobry lekarz a przez niego bidulka od zmysłów odchodziła teraz myślę że już wszytko się dobrze skończy

super wiadomość!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!
a ten lekarz to bez komentarza......

[xandra78]

xandra ja jak tak mala odkladam za kazdym razem jak sie uspokoila to mialam wrazenie ze ona uczy sie w druga strone, ze jak zaplacze to hop na lapk

Nelijka, no ja tez takie wrażenie odnoszę.Wczoraj juz lepiej poszło,może tylko na noc na razie próbować-a w dzien zostawić (zasypiała przy karmieniu)? Tylko sie boję,że ona jakąś awersję do łóżeczka teraz dostanie i straci zaufanie do mnie,no bo jak sie uspokoi i ja ją natychmiast chcę odłożyć, to ona się kapuje,że ją odkładam i od razu ryk.Tylko żeby nie załapała,że jak się uspokaja,to ma karę-mamusia ja odsatwia do łóżeczka,tak też może zajarzyć.Ech, zobaczymy dzis wieczorem...
Salomea, normalnie szok. Tez kiepsko z lekarzem trafiłaś, dobrze zrobiłaś,że poszłaś do innego.I facet zdziwiony Twoim stresem-nienormalny jakiś.A z bananami, to wcześniej Dziewczyny pisały,że te niteczki ciemno, to normalne.

[drama]

Xandra a mi się wydaję, że nie powinno się brać dziecka na ręce jak płacze w metodzie 3 5 7. Ja też nie podchodziłam w chwilach największego krzyku, żeby dziecko nie kojarzyło, że jak się krzyczy, to mama przychodzi. Jak się uspokajała, to podchodziłam i mówiłam do niej, przytulałam, ale bez brania na ręce.

[katakumba]

drama masz racje

salomea, ja tak na szybko bo dziecie sie domaga jedzenia
banany i czarne nitki - mielismy takie na samym poczatku, w 4 miesiacu. teraz nie, bo sie przywyzczaila, to niestrawiona celuloza. mozesz dawac, spokojnie

rybe ugotowalam na parze, zmieszalalm z marchewka i ziemniakiem, wlasnie chce dac. zdam relacje

kupilismy singstara, bedziemy spiewac!!

[LadyM]

ufff dzieci usneły... Pierwszy raz od dawna był z tym problem, widziałam, że Wojtuś jest strasznie zmęczony, oczka mu się zamykały, a nie mógł zasnąć, rzucał się kręcił główką, płakał... Ale w końcu się udało. Zjem kolacyjkę i poczytam, Salomea mnie prześcignęła, ja dopiero 3 tom czytam

[scorpionec]

Napisane przez LadyM

ufff dzieci usneły... Pierwszy raz od dawna był z tym problem, widziałam, że Wojtuś jest strasznie zmęczony, oczka mu się zamykały, a nie mógł zasnąć, rzucał się kręcił główką, płakał... Ale w końcu się udało. Zjem kolacyjkę i poczytam, Salomea mnie prześcignęła, ja dopiero 3 tom czytam

moja dzis to samo nie wiedziała czy bardziej senna czy glodna..i albo przysypiala na cycu albo sie budzila jak jej zabierałam..

powiem ci ze strasznie mi sie podoba ten twój avatarek (wiem powtarzam się) ale jakis taki delikatny a przykuwa uwagę

co do usypiania to myślę jak drama ze nie trzeba brac na rece..ja schylam sie do niej przytule pogłaszcze i zazwyczaj to ja uspokaja

salomea jak to ocenić czy te wędzidełko ok czy cos nie tak?? czy to widac sa jakies oznaki?? pytam bo u mojej pojawił się taki dołek prawie na końcu języka..i tak sobie myśle moze te wedzidełko to powoduje (no ze np za krótkie i ciagnie i stad ten dolek) ..obserwujemy dolek juz ze dwa miesiące..w jedzeniu i ssaniu nie przeszkadza ale skąd sie wziol??

u mnie tez lekarz podejrzewal c. pozamaciczną..ale mi o tym nie powiedzial.. mialam jakies obiawy (nie pamietam juz co) i usg od lekarki ktora zdiagnozowala ciąże pokazywalo wydłuzone jajeczko co podobno jest czestym obrazem pozamacicznej ale moj gin to mądry facet i zrobil mi usg wszystko sprawdzil i dopiero jak potem powiedzial ze jest ok i co podejrzewal..a nie najpierw straszy a potem sprawdza z takimi to na drzewo!!

aha rybę (dorsza planuje jutro kupić i dać), z owoców jemy jabłka, banany i hit ostanio to brzoskwinie..mala oszalała na ich punkcie jak ja jem to mi zabiera i do buzi wpycha..a jak ja jej zabiore bo juz sama pestka to dostaje ataku histerii a ze sloików to jeszcze gruszki, morele i co sie da (oprocz truskawek - bo ja wysypalo, czereśni i cytrusów) zadnych efektów ubocznych nie bylo..
słoiczki po 7 miesiącu tez wcina ale one 220gr to jeszcze calego na raz nie udalo jej sie zjeśc..

[katakumba]

u nas hitem sa manadrynki, ale brzoskwinie tez sprobuje

ryba. no coz, ryba nie byla przyprawiona, wiec ryba byla be
ale mama zmieszala rybke i ziemniaczki z marchewka ze sloiczkiem warzywnym. i torche zjadla
ale bez szalu

ide sie polozyc bo mnie dzisiejsze hustawki wykonczyly

[lisey]

juz sie motam co gdzie pisac mialam hehe
paula no swietna wiadomosc,no ucaluj w brzucholka kochaniutkiego,balonika malego,no pieknieslicznie i wogole optymistycznie sie dzieki tej wiadomosci czuje

xandra ja nie stosowalam metosy 3 5 7 ,u nas n apoczatku mlody zasypial,w lozeczku sam bo wiedzial ze noc i tzrba,teraz troszke mus ie pomieszlalo po polsce ale juz widze swiatlo w lunelu,samiuska spalam,dopiero rano o 5 po karmioku go wzielam,chyba se przypomnial ze to jego legowisko

scorpionec moj Gabrys tez lubi brzoskiwinki,pomijam juz stan bodziakow czy innych czesci garderoby po ataku na brzoskinke,swirusek lubi se pozwidzac chalupke z nia w reku a zabierz to normalnie mord w oczach

ja mialam pytanie alem zapomniala,se moze przypomne

[Salomea1]

Napisane przez scorpionec

salomea jak to ocenić czy te wędzidełko ok czy cos nie tak?? czy to widac sa jakies oznaki?? pytam bo u mojej pojawił się taki dołek prawie na końcu języka..i tak sobie myśle moze te wedzidełko to powoduje (no ze np za krótkie i ciagnie i stad ten dolek) ..obserwujemy dolek juz ze dwa miesiące..w jedzeniu i ssaniu nie przeszkadza ale skąd sie wziol??

U mnie pediatra po urodzeniu codziennie powtarzał że tzreba bedzie ciąć no i w końcu sie zdecydowaliśmy że czas najwyższy. Mój pediatra stwierdził ze logopeda powinien to zobaczyc bo on nie jest specem.
Dzisiaj logopeda oglądała jezyczek czy właśnie nie ma na nim serduszka tzn takiego przecięcia na pół (pionowe cięcie). U nas jest, ale ponieważ mała nie ma problemow ze ssaniem piersi, ani z butelki to nie ma co się martwic. Podobno jeśli istnije juz konieczność podciecia to lepiej to zrobic jak dziecko jest kumate tzn potrafi wysunać język itd bo wtedy można prawidłowo wykonac zabieg. Teraz już się odchodzi od podcinania bo wiele wędzidełek na nowo się zrasta i są jeszcze krótsze niż były wcześniej.

[katakumba]

boze wlasnie wyjelam pranie i 3 bodziaki po mandarynkach sa starszne.
od dzis jedzenie manadrynek tylko w pieluszce ubrana polka, nic wiecej. dobrze ze cieplo sie zrobilo

[Salomea1]

Napisane przez katakumba

boze wlasnie wyjelam pranie i 3 bodziaki po mandarynkach sa starszne.
od dzis jedzenie manadrynek tylko w pieluszce ubrana polka, nic wiecej. dobrze ze cieplo sie zrobilo

katakumba - ostatnio czytałam,że najlepszy na plamy po owocach jest wrzątek. Przelewasz z lewej strony i sporo schodzi. Tylko,że oczywiscie najlepiej na swieże, ale ja uskuteczniam to po kąpieli bo nie chce mi się dzieciaka co chwilę przebierać. No i oczywiście nie mozna pocierać bo wtedy plamy sie utrwalają.

A my byłyśmy u lekarza. Martusia złapała lekki katarek kilka dni temu, więc udałam sie do dzieci zdrowych przy pokazać mocz, a przy okazji żeby ją osłuchać. No i wszystko jest ok, ładnie przybrała na wadze, a na katarek dostałam jakiś spray i maść majerankowa. Juz sie bałam,ze młoda sie rozchoruje, a my w środę jedziemy na wakacje.

[poisone]

my też mamy serduszko na końcu języka ale, że nie ma problemu ze ssaniem i że wytyka język prawie do brody hi hi to nic mamy z tym nie robić

aha, powiem Wam, że dziś przyjeżdża mój mąż - nie widział małej 3 miesiące, ciekawe jak to będzie..

[LadyM]

Cześć Babki, tak z rana mam pytanie odnośnie tego całego glutenu. Jak dam im juz cały słoiczek z ta kaszką to co dalej? Przerwę zrobić i poczekać na reakcję czy dalej podawać te obiadki z glutenem? I co potem zwiększać ilość glutenu??

[scorpionec]

Napisane przez LadyM

Cześć Babki, tak z rana mam pytanie odnośnie tego całego glutenu. Jak dam im juz cały słoiczek z ta kaszką to co dalej? Przerwę zrobić i poczekać na reakcję czy dalej podawać te obiadki z glutenem? I co potem zwiększać ilość glutenu??

ja najpierw dawalam te sloiczki zglutenem co kilka dni..potem kupilam kszke zdrowy brzuszek sliwkowa(ona jest pszenno-owsiana wiec glutenowa) i dodaje ja prawie codziennie po 1 lyzce do kaszki dla malej(np dwie ryzowej lyzka glutenowej) i jest ok..mysle ze mogłabym dawac sama pszenna juz ale ona ma za mocny smak chyba od śliwek...


a te serduszko na jezyku to na czubeczku czy jak??

poisone to twoj tz pracuje gdzies daleko tak??