Nałogowe Kosmetykoholiczki, część IX

[emememsik]

Generalnie z Weroniką chodzi o to, że przyjęła łapówkę. Chodzi o proces prywatyzacji Wydawnictw Naukowo-Technicznych.
http://wiadomosci.onet.pl/fts.html?q=marczuk

[Organzza]

Jeju, ale się cieszę właśnie dostałam smsa od TŻ "jestem na trzecim roku" dziś miał tę rozmowę z dziekanem uff, ale ulga

generalnie źle na mnie wpływa ten początek studiów, mimo że się jeszcze nie zaczęły.. okazało się, że już dawno powinnam sobie określić godziny w których chcę chodzić na dane zajęcia, od miesiąca ludzie sobie powybierali, a mi zostaną jakieś najgorsze godziny, bo wzięłam się za to dopiero dziś mam nadzieję, że TŻ mi z tym pomoże
mam dość tego zamieszania, boli mnie brzuch z nerwów nawet jak o tym nie myślę (podświadomie ) ech

Nosku, dziękuję za info/ostrzeżenie o micelu

[isa666]

Ninuś cieszę się, że Twój TŻ dostał się na następny rok A studiami się nie denerwuj, na pewno nie będzie tak źle jak Ci się wydaje

[noseknosek]

Nino gratulacje dla TŻ Na pewno to spora ulga dla Was obojga

[madziarra]

A ja przed chwilą wróćiłam od dentysty, od jakiegoś czasu mam problemy z zębem i leczę go kanałowo, a od kilku dni potwornie boli mnie cała lewa strona - ząb, ucho, żuchwa Antybiotyk przestał działać i dziś trzeba było dać nowy Przez ten ból zęba tak strasznie opadłam z sił, że nie mam ochoty na nic

Muszę trochę ogarnąć i może zrobię porządek w kosmetykach ...

[isa666]

Madzia współczuję Wiem co czujesz, bóle zębów są okropne.

A mi coś strasznie zimno dziś, ręce mam lodowate, choć grzejemy sobie w biurze grzejnikiem i w pomieszczeniu jest już gorąco i duszno. Jeszcze jak widzę jak wieje za oknem to aż mi się nie chce wychodzić stąd nigdzie.

[Hosenka*]

Napisane przez Organzza

Jeju, ale się cieszę właśnie dostałam smsa od TŻ "jestem na trzecim roku" dziś miał tę rozmowę z dziekanem uff, ale ulga

generalnie źle na mnie wpływa ten początek studiów, mimo że się jeszcze nie zaczęły.. okazało się, że już dawno powinnam sobie określić godziny w których chcę chodzić na dane zajęcia, od miesiąca ludzie sobie powybierali, a mi zostaną jakieś najgorsze godziny, bo wzięłam się za to dopiero dziś mam nadzieję, że TŻ mi z tym pomoże
mam dość tego zamieszania, boli mnie brzuch z nerwów nawet jak o tym nie myślę (podświadomie ) ech

Nosku, dziękuję za info/ostrzeżenie o micelu

To latanie za zajęciami było najgorsze. Później się już wycwaniłam i zajęcia na następny rok wybierałam wakacjami albo przed feriami.
Z godzinami ćwiczeń tez było zamieszanie - wszyscy się rzucali żeby wybrać sobie najlepsze, dochodziło do tego, ze wykreslali siebie nawzajem jak juz nie było miejsc Te listy najcześciej miała "starościna" - żyłam więc z nią w dobrych stosunkach i czesto wysyłałam jej smsy, że jak będą zapiasy na jakies zajęcia, to żeby mnie wpisała na okreslony dzień i godzinę

Największy szok jednka przeżyłam na początku IV roku. Po III roku miałam obrone licencjatu, więc myślałam, że IV rok będzie przerwy od pracy i tak w połowie IV roku zacznę zastanawiać się nad promotorem, a tu się okazało, ze ludzie już pod koniec III roku mieli wybranych. Oczywiście większość załatwiała to sobie po ciuchutku.

Na studiach można liczyć tylko na siebie, bo nieraz się przekonałam, że jak sama się czegoś nie dowiedziałam, to nikt nie powiedział

[Organzza]

Napisane przez isa666

Ninuś cieszę się, że Twój TŻ dostał się na następny rok A studiami się nie denerwuj, na pewno nie będzie tak źle jak Ci się wydaje

Napisane przez noseknosek

Nino gratulacje dla TŻ Na pewno to spora ulga dla Was obojga

dziękuję oj tak, ulga olbrzymia

Napisane przez madziarra

A ja przed chwilą wróćiłam od dentysty, od jakiegoś czasu mam problemy z zębem i leczę go kanałowo, a od kilku dni potwornie boli mnie cała lewa strona - ząb, ucho, żuchwa Antybiotyk przestał działać i dziś trzeba było dać nowy Przez ten ból zęba tak strasznie opadłam z sił, że nie mam ochoty na nic

auć.. bardzo współczuję mam nadzieję, że już więcej nie będziesz miała problemów z tym zębem

Napisane przez isa666

A mi coś strasznie zimno dziś, ręce mam lodowate, choć grzejemy sobie w biurze grzejnikiem i w pomieszczeniu jest już gorąco i duszno. Jeszcze jak widzę jak wieje za oknem to aż mi się nie chce wychodzić stąd nigdzie.

pogoda nas nie rozpieszcza.. może weź jakieś leki na wzmocnienie żeby Cię poważnego nic nie dopadło

Napisane przez Hosenka*

To latanie za zajęciami było najgorsze. Później się już wycwaniłam i zajęcia na następny rok wybierałam wakacjami albo przed feriami.
Z godzinami ćwiczeń tez było zamieszanie - wszyscy się rzucali żeby wybrać sobie najlepsze, dochodziło do tego, ze wykreslali siebie nawzajem jak juz nie było miejsc Te listy najcześciej miała "starościna" - żyłam więc z nią w dobrych stosunkach i czesto wysyłałam jej smsy, że jak będą zapiasy na jakies zajęcia, to żeby mnie wpisała na okreslony dzień i godzinę

Największy szok jednka przeżyłam na początku IV roku. Po III roku miałam obrone licencjatu, więc myślałam, że IV rok będzie przerwy od pracy i tak w połowie IV roku zacznę zastanawiać się nad promotorem, a tu się okazało, ze ludzie już pod koniec III roku mieli wybranych. Oczywiście większość załatwiała to sobie po ciuchutku.

Na studiach można liczyć tylko na siebie, bo nieraz się przekonałam, że jak sama się czegoś nie dowiedziałam, to nikt nie powiedział

a teraz wszystko przez Internet, okazało się, że już dawno się zaczęło zapisywanie, boję się, że będę przez to miała ogrom niepotrzebnych okienek

ech, mam nadzieję, że jakoś to wszystko uda się ogarnąć

[lizzie]

Napisane przez Organzza

Jeju, ale się cieszę właśnie dostałam smsa od TŻ "jestem na trzecim roku" dziś miał tę rozmowę z dziekanem uff, ale ulga

generalnie źle na mnie wpływa ten początek studiów, mimo że się jeszcze nie zaczęły.. okazało się, że już dawno powinnam sobie określić godziny w których chcę chodzić na dane zajęcia, od miesiąca ludzie sobie powybierali, a mi zostaną jakieś najgorsze godziny, bo wzięłam się za to dopiero dziś mam nadzieję, że TŻ mi z tym pomoże
mam dość tego zamieszania, boli mnie brzuch z nerwów nawet jak o tym nie myślę (podświadomie ) ech

Nina, fajnie że TŻ dostał się na następny rok, to na pewno duża ulga dla was obojga.
A studiami się aż tak nie przejmuj, na początku zawsze jest trochę stresów, bo wszystko jest nowe i zupełnie inne niż w liceum ale z czasem wkręcisz się w nowy system, środowisko i będzie już tylko lepiej
U mnie też z zapisami był duży problem, mieliśmy ten nieszczęsny USOS, zapisy były dla wszystkich jednocześnie w określonych dniach więc zazwyczaj serwer zawieszał się po kilkunastu minutach i było po zapisach potem trzeba było czekać aż naprawią albo biegać za prowadzącymi i błagać ich o wpisanie do konkretnej grupy. Brrr to była chyba najgorsza część studiów, wszystko inne wspominam bardzo miło

Napisane przez madziarra

A ja przed chwilą wróćiłam od dentysty, od jakiegoś czasu mam problemy z zębem i leczę go kanałowo, a od kilku dni potwornie boli mnie cała lewa strona - ząb, ucho, żuchwa Antybiotyk przestał działać i dziś trzeba było dać nowy Przez ten ból zęba tak strasznie opadłam z sił, że nie mam ochoty na nic

Muszę trochę ogarnąć i może zrobię porządek w kosmetykach ...

Madzia, przesyłam ci dużo wirtualnej pozytywnej energii Nie cierpię problemów z zębami, sama powinnam się wybrać na kontrolę ale odwlekam to w nieskończoność. Może weź coś przeciwbólowego, jeśli możesz?

[emememsik]

Organzza, mogę Cię pocieszyć - u mnie plan jest narzucony odgórnie, nie ma czegoś takiego jak zapisywanie się na zajęcia (poza wf) i mój tegoroczny plan, to okienka od czasu do czasu przerywane jakimiś zajęciami. Dosłownie, nie mam żadnych zajęć pod rząd. Żadnych. Ale wszystko jest do przeżycia.

[noseknosek]

Dziewczyny chyba któraś z Was szukała waniliowych perfumetek Sephory, tutaj jest zestaw za 50zł
http://allegro.pl/item757343367_seph...e_uzywane.html

[madziarra]

Napisane przez lizzie

Madzia, przesyłam ci dużo wirtualnej pozytywnej energii Nie cierpię problemów z zębami, sama powinnam się wybrać na kontrolę ale odwlekam to w nieskończoność. Może weź coś przeciwbólowego, jeśli możesz?

Napisane przez isa666

Madzia współczuję Wiem co czujesz, bóle zębów są okropne.

Napisane przez Organzza

auć.. bardzo współczuję mam nadzieję, że już więcej nie będziesz miała problemów z tym zębem

Dzięki Elu, od soboty jestem na lekach p.bólowych

Nina, gratulacje dla TŻ i nie przejmuj się swoimi studiami tak bardzo Moja siostra też strasznie przeżywa, najważniejsze to to, żeby się nie nastawiać negatywnie na początku, zawsze jest balagan i straszne zamieszanie

[isa666]

Napisane przez Organzza

pogoda nas nie rozpieszcza.. może weź jakieś leki na wzmocnienie żeby Cię poważnego nic nie dopadło

ech, mam nadzieję, że jakoś to wszystko uda się ogarnąć

Mam zamiar właśnie zacząć jakieś witaminki łykać(Rutinoscorbin na przykład), bo jedna koleżanka z pracy dziś przyszła z zawalonym nosem i cały dzień nie mogła biedna się oderwać od chusteczek. Poza tym wszędzie dookoła ludzie kichają, prychają, kaszlą...trzeba o siebie zadbać zawczasu żeby potem nie chorować.

Ninuś, na pewno uda Ci się to wszystko jakoś ułożyć i zorganizować. A nawet jak plan nie będzie Ci w 100% odpowiadał to dzięki okienkom m.in. poznasz bliżej ludzi ze swojego roku

[iceflower]

Hej

ja też dzisiaj miałam lekkie przejścia z uczelnią, u mnie jest prawdziwa walka o byt, żeby dostać się do dziekanatu, ale na szczęście mam już z głowy i spokój.

Za to 9 października mam pierwsze seminarium i pasowałoby mieć już temat pracy magisterskiej, bo na pewno będzie o tym mowa, a ja jakoś wciąż nie mam za dobrych pomysłów.

Wybrałam się potem w końcu do nowej Natury, rzeczywiście jest wielka i pusta. I zakochałam się w jednym odcieniu lakieru Pierre Rene Salon Use - matowym dość mocnym fiolecie - i dwóch odcieniach lakierów Essence Multi Dimensional - jasnym, koralowym ze srebrnymi drobinkami i bardzo ciemnym metalicznym brązowym. Oparłam się dzielnie, bo nie byłam pewna jak z jakością Essence. Ale myślę, że wrócę tam niedługo, bo ciemny brąz chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu, a ten był najlepszy dla mnie z dotychczas widzianych. Nigdy nie podobały mi się brązowe paznokcie, ale ten odcień byłby super na jesień. Ma któraś z was ten lakier Essence? Jak z jakością?


Wciąż funkcjonuję bez kremu do twarzy, bo dzisiaj w 4 aptekach nie było AA Therapy, a zdecydowałam się kupić ich krem oliwkowy. Nie wiedziałam, że polska marka może być taka deficytowa.

[rzyrafka]

u mnie na szczęście okienka to rzadkość- zaleta studiowania na wydziale który ma tylko 2 kierunki
Ale teraz musze połączyć 1 przedmiot z 3 roku, 3 z 4 roku i chciałabym zrobić awansem ze 2-3 z piątego, ciekawe jak mi to wyjdzie

jutro egz, spadam do nauki

Ledwo mi się choróbsko skończyło to okres się przypałętał

[isa666]

Skoro już przy uczelnianych tematach jesteśmy - ja dziś zaniosłam podanie o przedłużenie obrony, wpisałam sobie termin do końca roku. Pani w dziekanacie powiedziała, że z reguły można przedłużyć 2-3 razy obronę(ja teraz składam 2. podanie właśnie) a potem wypisują z listy studentów, ale można się reaktywować. Nie wiem jeszcze na czym to dokładnie polega(i ile kosztuje na mojej uczelni), ale może uda mi się jakoś obronić i nie będę musiała tej reaktywacji robić

Idę teraz pomyśleć nad planem mojej pracy. Chciałabym go za 2 tygodnie oddać do oceny.

[luskap]

Isa, mam nadzieję, że się zabierzesz do tej pracy i szybciutko się obronisz Co do łykania tych odpornościowych, to ja wprawdzie zaczęłam po chorobie, tzn już mi prawie przeszło, jak skończyłam antybiotyk i teraz łykam codziennie cerutin i witaminki. Mam nadzieję, że mi to pomoże i juz nie zachoruję. Ale jest wstrętna pogoda!Nawet się nie chce nosa za drzwi wychylać! A najgorsze jest to, że nie mam na taką pogodę w co się ubierać!

[isa666]

Chyba dziś jednak z pisania nic nie będzie, ledwo się usadowiłam na kanapie z książkami i głowa zaczęła mi ciążyć a powieki opadać Spać mi się chce. Ech.

[Koshatka]

Napisane przez Organzza

Jeju, ale się cieszę właśnie dostałam smsa od TŻ "jestem na trzecim roku" dziś miał tę rozmowę z dziekanem uff, ale ulga

Gratuluję.

Napisane przez Hosenka*

To latanie za zajęciami było najgorsze. Później się już wycwaniłam i zajęcia na następny rok wybierałam wakacjami albo przed feriami.

A ja nie miałam żadnego wybierania zajęć. Na pierwszym roku podzielili nas alfabetycznie na grupy i każdej przydzielili plan a potem te grupy trwały w mniej więcej takim samym składzie aż do wybierania specjalizacji na 3 roku.

[emememsik]

ice, ja mam czerwony Multi Dimension i go uwielbiam. Idealnie kryje już jedną warstwą i trzyma się całkiem nieźle jak na moje paznokcie (czasem aż dwa dni ). No ale u mnie wszystko trzyma się beznadziejnie, nawet z utwardzaczami. Warto spróbować za taką cenę.

[Estella]

U mnie było tak fajnie, że każdy sobie sam ustawiał plan - było z tym trochę roboty, żeby zajęcia się nie pokrywały, ale było wartwo się pomęczyć.

Jutro odbieram moje zamówienie z MACa, już się nie mogę doczekać. Muszę się pochwalić, że w 3 cieniach z Chanela zaczyna być widoczna foremka w jednym cienia zostało już tylko na brzegach. Trzy błyszczyki też się kończą

[lizzie]

Napisane przez Estella

U mnie było tak fajnie, że każdy sobie sam ustawiał plan - było z tym trochę roboty, żeby zajęcia się nie pokrywały, ale było wartwo się pomęczyć.

Jutro odbieram moje zamówienie z MACa, już się nie mogę doczekać. Muszę się pochwalić, że w 3 cieniach z Chanela zaczyna być widoczna foremka w jednym cienia zostało już tylko na brzegach. Trzy błyszczyki też się kończą

No u nas plan też się samemu ustawiało, rzeczywiście trzeba było sporo zachodu żeby wybrać sobie fajne grupy i żeby nie było okienek, ale jak ktoś był sprytny to było do zrobienia
Ja już też się nie mogę doczekać jutra, dostałaś już może PW od Kamila? Ja siedzę jak na szpilkach To co, widzimy się jutro ok. 17?

[Estella]

Jeszcze nie dostałam, chyba pójdę wziąć prysznic i zrobić maseczkę, mam nadzieję, że jak się zjawię ponownie to już będzie rozliczenie u mnie chyba będzie mało braków bo nie brałam dużo i raczej niestandardowe rzeczy
Oczywiście się widzimy

[noseknosek]

Iza, Karolina, Magda! Złożyłam zamówienie

[Organzza]

Dziękuję Wam

Napisane przez Estella

U mnie było tak fajnie, że każdy sobie sam ustawiał plan - było z tym trochę roboty, żeby zajęcia się nie pokrywały, ale było wartwo się pomęczyć.

Napisane przez lizzie

No u nas plan też się samemu ustawiało, rzeczywiście trzeba było sporo zachodu żeby wybrać sobie fajne grupy i żeby nie było okienek, ale jak ktoś był sprytny to było do zrobienia

u mnie też jest ten USOS, fajnie, że można sobie powybierać kiedy i co chce się mieć, ale ja już nie mam wyboru i wybieram to, co zostało.. czyli np. cały dzień nic, a muszę jechać na 16;45... gdzie mogłabym ustawić sobie na 8-9 i mieć prawie cały dzień wolny :/ ale za późno się dowiedziałam
w takim układzie wolałabym dostać gotowy plan i wściekać się na tych, którzy go układali niż na swoją głupotę/niedbałość

[iceflower]

Napisane przez emememsik

ice, ja mam czerwony Multi Dimension i go uwielbiam. Idealnie kryje już jedną warstwą i trzyma się całkiem nieźle jak na moje paznokcie (czasem aż dwa dni ). No ale u mnie wszystko trzyma się beznadziejnie, nawet z utwardzaczami. Warto spróbować za taką cenę.

O, to fajnie właśnie cena fajna, odcień fajny, więc przy następnej wizycie w okolicy sobie kupię (chyba) obydwa.

Tak fatalnie Ci się trzymają lakiery? Ja myślałam, że u mnie jest kiepsko, bo 2, maksymalnie 3 dni mogę mieć ładne paznokcie.


Leje. Czemu zawsze jak już jest deszcz, to przypominam sobie, że nie posiadam parasolki i pasowałoby kupić takie urządzenie?

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

A co do uczelni jeszcze, to u mnie zapisy przez USOS zlikwidowały problem w postaci przepychanek, stania w kolejkach od bladego świtu, wyrywania sobie i ćwiczeniowcom list, rękoczynów i innych atrakcji. Z tym, że u mnie ćwiczenia nie są obowiązkowe, więc jak nie ma miejsc na dobrą grupę, to można olać i nie zapisywać się wcale.

[fuksjaa]

Napisane przez noseknosek

dzielna dziewczyna!

Wcale nie jestem dzielna..

Napisane przez Koshatka

Dawno? Przez weekend mnie tylko nie było i wczoraj rano. Zazwyczaj jestem ale jak nie mam nic do powiedzenia w temacie to się nie odzywam bo po co?
Ale miło że ktoś zauważył moją nieobecność.

Może powinnaś zacząć trenować jakieś sztuki walki żeby się wyładować.
A jak masz ochotę się wygadać to zawsze możesz skrobnąć PW.

No nie wiem, tak mi się wydawało, ale ostatnio jestem bardzo zakręcona i możliwe, że coś mi się pomyliło.
Dziękuję za chęć pomocy.
A o sztukach walki dziś myślałam, chyba muszę sobie wziąć worek od TŻa i przynajmniej potrenuję wykopy i uderzenia, ale może wystarczy mi sam fitness.

Napisane przez luskap

Ja mam łącznie 50 godzin praktyk, 20 godz. prowadzenia lekcji, 10 godz. hospitacji i reszta na sprawdzanie prac itp.
Trzymaj się fuksjo

To sporo, ja miałam w tamtym semestrze (bo te wrześniowe zaliczały się jeszcze do poprzedniego roku) jedynie 30. A teraz będę miała prawdopodobnie w lutym, ale nie wiem ile będę miała prowadzenia.

Napisane przez rzyrafka

Ojej, Spędziłam z MagJą 2 cudowne dni na zakupach Mały grzeszek kosmetyczny mi się trafił ale mam dobre usprawiedliwienie kupiłam duży różowy szampon Elseeve wraz z odżywką gratisowo w SP- szampon mi się niedługo jeden skończy a i może ta odżywka wystarczy na moje problemy z rozczesywaniem kłaków i nie trzeba będzie inwestować w maskę
A z ciuchów to kupiłam cudny szeroki brązowy pasek z VeroMody, sweterek z krótkim rękawem ale za pupę i z wielkim golfem czarny z HM i sukienkę "sweterkową" fioletową lekko bombkowatą do połowy uda z Pull&Bear, jets boska marzą mi się do niej buty musztardkowe i nawet mam jedne na oku ze Street na niezbyt wysokim obcasie- miałyście buty tej marki? Chciałabytm wiedziewć jak z jakością bo cena jest promocyjna 79 zł i kuszą

Zakupy pewnie cudne. Uwielbiam takie sukienki.
Sama chętnie wybrałabym się na zakupy, ale nie mam czasu.

Napisane przez Organzza

Jeju, ale się cieszę właśnie dostałam smsa od TŻ "jestem na trzecim roku" dziś miał tę rozmowę z dziekanem uff, ale ulga

Gratulacje dla TŻa. Pewnie kamień spadł Wam z serca.
A zamieszania z planem szczerze współczuję. W przyszłym semestrze lepiej to sobie zorganizujesz.

Napisane przez Estella

Jutro odbieram moje zamówienie z MACa, już się nie mogę doczekać. Muszę się pochwalić, że w 3 cieniach z Chanela zaczyna być widoczna foremka w jednym cienia zostało już tylko na brzegach. Trzy błyszczyki też się kończą

Wow, gratuluję takich ogromnych (jak dla mnie) kolorówkowych zużyć, pewnie szybko uporasz się z tymi resztkami.

Wróciłam dziś taka zmęczona, że ledwo się wtoczyłam pod prysznic. W dodatku chyba mnie rozłoży grypa, bo już boli mnie gardło, jest mi zimno i mam katar. A jutro ma być u mnie 13 stopni.
Zaparzyłam sobie gorącej herbaty, zaraz łyknę jakieś proszki i mam nadzieję, że do rana mi przejdzie.

Kosmetycznie też się zaniedbałam, bo nie mam czasu ani siły na codzienne smarowanie ciała, mam już mega suchą skórę. :/ Nic się nie zużywa.

Ale bardzo cieszę się na jutro, bo wreeeszcie zobaczę się z TŻem.

[MagJa]

Witam w środku nocy

rzyrafka już się po trosze pochwaliła naszym dwudniowym szaleństwem, więc ja tylko dodam, że wydałam więcej kasy niż zamierzałam ale o dziwo na ciuchy, nie na kosmetyki. Kosmetycznie skromnie - tylko peeling do ciała Daxa z promocji w SP, krem na zaczerwienienia z YR i 2 maseczki-saszetki Dermiki - czekolada i żurawina. Krem niezbędnik, peeling praktycznie też, a maseczki... same wiecie Odbierałam też zamówienie z Eskulapa, ale to już wcześniej uwzględniłam w liczniku
Wypróbowałam już czekoladę i jak dla mnie tych 4zł niewarta Ok, fajnie pachnie, przez co jest przyjemna w użyciu, dobrze wygładza i poprawia koloryt, ale niekoniecznie muszę wydawać na raz tyle kasy. Bo całą saszetkę od razu wypaćkałam, połowa to za mało.
A skoro już o wykańczaniu, to poszedł mi jeden antyperspirant w kulce i dziś wykończę krem na noc.

Co zaś się tyczy reszty zakupów, to jestem bogatsza o 3 pary kolczyków, 2 sukienki, spódnicę i czapeczkę-beretkę ażurkową. Jedna kiecka to taka dzianinkowa tuniczkowata, więc jeszcze muszę do niej legginsy nabyć, ale mam nadzieję, że te, co chcę będą u mnie w piątek. Spódniczka prosta, z paseczkiem, ale w fajny kolorze - ni to beż ni to szary - idealny do moich butków. No a druga kiecka to taka czarna zapinana na guziki przewiązywana paskiem, taka bardziej elegancka, ale zamierzam ją nosić na co dzień, a co

No i oczywiście odwiedziłam też okulistę, a w zasadzie optometrystę (bo to 2 inne zawody) i jestem baaardzo zadowolona z wizyty. Wyszłam bogatsza w wiedzę i nowe soczewki (za to biedniejsza w porfelu ). Szkoda tylko, że się okazało, że jednak mam większą wadę niż sądziłam i cały zapas soczewek, który mam (czyli z 20 par jednodniówek i 1 para miesięcznych) trza będzie opchnąć na All. Widać u mnie są tacy porządni okuliści, że nawet wady porządnie nie umieją określić, bo dopiero w nowych soczewkach widzę co to znaczy widzieć ostro

em - mamy te same soczewki ja już je kiedyś sama wypróbowałam, ale kiepsko w nich widziałam i stwierdziłam, że asferyczne nie dla mnie. Nie dziwota, skoro nosiłam -1, a powinnam -1,5 i -1,25 Jakbyś wypatrzyła je gdzieś na necie w fajnej cenie, to daj znać, bo ja jeszcze się specjalnie nie rozglądałam. Bywają na All, ale może i w sklepach netowych jakieś sensowne ceny na nie mają.

Coś jeszcze chciałam napisać, ale nie pamietam Nie mam już siły się cofać i cytować, więc wybaczycie ale pójdę spać. Najwyższa pora, bo rano do pracy, a dziś się ledwie zwlokłam, a i tak skończyło się na taksówce. Dobrze, że to u mnie nie jest wielki wydatek - całe 8zł zapłaciłam

[isa666]

Hej Ale miałam w nocy złe sny - śniła mi się powódź. Jeśli mi się ten sen powtórzy w najbliższym czasie to zacznę się martwić, bo zwykle powodzie śnią mi się na coś złego i oznaczają problemy

Mag gratuluję udanych zakupów ciuchowych, ja też się zbieram na jakieś, ale coś się zebrać nie mogę Chciałam się rozejrzeć za dodatkami - przydałby mi się jeszcze jeden szaliczek, bo codziennie noszę ten mój panterkowy z H&M. Myślę też o jakiejś czapce/kaszkiecie/kapeluszu, bo dziś rano tak mi uszy zmarzły jakby był przymrozek i istnieje niebezpieczeństwo, że mogę złapać zapalenie zatok. Dlatego coś na głowę by się przydało koniecznie.
Chciałabym jeszcze popatrzeć za jakimiś dżinsami(nadal nie kupiłam sobie czarnych rurek, które marzą mi się od prawie roku chyba, bo nie znalazłam nigdzie idealnych - raz mierzyłam w Zarze, ale miały tak niski stan, że pół tyłka miałam na wierzchu a gdybym się schyliła to cały ).


Zmykam trochę popracować, miłego dnia

[Koshatka]

Mag, fajne zakupy.

Napisane przez fuksjaa

A o sztukach walki dziś myślałam, chyba muszę sobie wziąć worek od TŻa i przynajmniej potrenuję wykopy i uderzenia, ale może wystarczy mi sam fitness.

Wróciłam dziś taka zmęczona, że ledwo się wtoczyłam pod prysznic. W dodatku chyba mnie rozłoży grypa, bo już boli mnie gardło, jest mi zimno i mam katar. A jutro ma być u mnie 13 stopni.
Zaparzyłam sobie gorącej herbaty, zaraz łyknę jakieś proszki i mam nadzieję, że do rana mi przejdzie.

Weź ten worek. Bęziesz miała coś na rozładowanie stresu/agresji/bezsilności. Sama bym chętnie pokopała w coś takiego.

A kysz, choróbsko.