Szukam perfum o zapachu aptecznym, szpitalnym, lekarskim

[Vishnja]

A Prada irysowa?
Nie wiem czy szpitalna, ale dla mnie to chyba jeden z najbardziej sterylnych zapachów. Krystalicznie czysty, z dokładnym aptecznym wyważeniem wszystkich składników. Ktoś w recenzjach KWC porównał ten zapach ze szpitalną salą i tak mi to porównanie utkwiło w głowie. Więc możesz dopisać do swojej listy Prada Infusion d`Iris.

[tymena]

Napisane przez homyk

Klimaty dentystyczne to również Asja Fendi

O tak, Asja gabinet stomatologiczny

Apteką pachnie jeszcze Statkus - kadzidlano zielny i to zielsko właśnie pobrzmiewa na mnie aptecznie

[Korzenna]

Le Labo Patchouli 24

Zapach mnie rozklada na łopatki. Zapytalam TZ, jak mu sie podobaja perfumy, a on powachal i zaczal krzyczec: "Aaaa szpital, lekarze, ile oni w tym szpitalu byli zeby tego zapachu nalapac". Mam takie samo skojarzenie. Na samej koncowce zapachu, jak sie nim zaciagam jest ostra szpitalna nuta.

[iwona-jk]

Z apteką kojarzy mie się Roma LB, a z wizytą u dentysty Eternity CK

[feliz1984]

Czech & Speake Dark Rose bylo na mnie szpitalne do bolu

[klystianek]

wiekszosc z zywica Oud (Oudh)
Juliette Has a Gun - Midnight Oud, mozna przetestowac na ile to apteczne nie wiem ale slyszalem ze jeden z lepszych zapachow jakis niedawno ujrzal swiatlo dzienne

[siarka40]

przy pierwszym tescie i w ogole, w pierwszej fazie, ze srodkiem aptecznym kojarzy mi sie won Tendre Poison.

[ukrycior]

Alien - kamienne, zimne prosektorium z niewielką domieszką wieńców pogrzebowych

Black Sun Salvadore Dali, który tak mi się kojarzy przez anyżowo-zimną nutę, która rozkwita po nim na mojej skórze

Moja mama stwierdziła, że pierwsze nuty Gucci by Gucci pachną jej na mnie walerianą:confu sed:

[kamena]

Napisane przez Polly_

Lutens Borneo- kakao w aptece która mieści się w piwnicy

Napisane przez feliz1984

Czech & Speake Dark Rose bylo na mnie szpitalne do bolu

Tylko ja miałam skojarzenia z pozaziemskim szpitalem / laboratorium.

A najbardziej szpitalno-sterylny zapach jaki znam to Encens Flamboyant.

[Sabbath]

Napisane przez kamena

A najbardziej szpitalno-sterylny zapach jaki znam to Encens Flamboyant.

A znasz Stephena Jonesa?

[Daffodilka]

Jeszcze L'Artisana Al Oudh - szpitalny śmierdziel jakich mało

[kamena]

Napisane przez Sabbath

A znasz Stephena Jonesa?

Nie znam. Ale zapamiętałam sobie treść postu nr 17 w tym wątku i w związku z tym mam poważne wątpliwości czy mam ochotę poznać

[taka taka]

Safran Troublant - początek pachnie bandażami i szpitalną izbą przyjęć
Cabaret Gres - czystym, przewietrzonym korytarzem specjalistycznej kliniki
Aoud Micallef - tak mogło pachnieć kiedyś w szpitlu polowym nocą

[Vespertine__Milo]

To ja jeszcze dorzucę aptekę pierwszej wody w postaci kamforowo-miętowej Thundry Profumum. Perły Lalique (z resztą w moim posiadaniu) non stop otrzymują etykietę maści kamforowej

Z pobrzmień bardziej lekkich w postaci preparatu przeciwkleszczowego i przeciwkomarowego można wymienić Aria di Mare od IL PROFUMO.

[Pin up girl]

Helmut Lang EdP w pierwszej fazie.

[agnieszka1970]

Napisane przez Pin up girl

Helmut Lang EdP w pierwszej fazie.

Racja ...pachnie wykrochmalonym, białym fartuchem...

[your Angel]

Wszystkie Aoudy od Micallefa są skażone bardzo silnym szpitalnym posmaczkiem... Przede wszystkim Vanille Aoud (świetny akord budyniu waniliowo-śliwkowego owiniętego w bandaże ) i Night Aoud (sceneria rodem ze "Szpitala Królestwo").

Tendencję do lekarstwienia ma również anyżek. I tutaj zdecydowanie podpisuję się pod typem Pandy czyli L'eau d'Hiver Frederica Malle. Piękny, po stokroć piękny. Transparentny, kojący. O tyle intrygujący, że w równym stopniu wywołuje skojarzenia z apteką, wiosennym powietrzem przesiąkniętym zapachem kwitnącej lipy oraz ... samoobsługową myjnią samochodową Absolutny must niuch dla perfumoholika

Apteczna przez swoją anyżkowość i klimat przytłumionego światła jest również Lolita Midnight Lempickiej.

[peiz]

Testowałam ostatnio CK Eternity. Na początku bardzo mi sie spodobały, ale z czasem czuć było coraz więcej taniego konwaliowego mydła. Może znacie coś podobnego ale bez tego mydła?!

[kamena]

Napisane przez your Angel

[...] Vanille Aoud (świetny akord budyniu waniliowo-śliwkowego owiniętego w bandaże ) [...].

Brzmi zachęcająco.....

Coś czuję, że to będzie moje kolejne podejście do oud... I coś czuję, że równie nieudane jak każde poprzednie

[your Angel]

Napisane przez kamena

Brzmi zachęcająco.....

Coś czuję, że to będzie moje kolejne podejście do oud... I coś czuję, że równie nieudane jak każde poprzednie

Kameno, jeśli dobrze pamiętam to Luckyscent reklamuje to pachnidło jako dobry punkt startowy do oswajania aoudu O, mam:

This is a vanilla fragrance for those who usually shy away from vanillas… and a perfect starter scent for those curious about aouds.

Ja bym się podpisała. Tutaj drewno agarowe jest intrygujące na przyjemny sposób - zero ostentacyjnej szpetoty i cierpienia. Raczej ukojenie i lekarstwo
Miałam buteleczkę i tak ją podziwiałam, że traktowałam jak relikwię zamiast nosić Uznałam, że to bez sensu i puściłam w świat
W każdym razie zachęcam do przetestowania. Bo ja aoudu nie cierpię, a ten zapach ewidentnie mnie zachwycił

[kamena]

Napisane przez your Angel

Kameno, jeśli dobrze pamiętam to Luckyscent reklamuje to pachnidło jako dobry punkt startowy do oswajania aoudu O, mam:
Ja bym się podpisała. Tutaj drewno agarowe jest intrygujące na przyjemny sposób - zero ostentacyjnej szpetoty i cierpienia. Raczej ukojenie i lekarstwo
Miałam buteleczkę i tak ją podziwiałam, że traktowałam jak relikwię zamiast nosić Uznałam, że to bez sensu i puściłam w świat
W każdym razie zachęcam do przetestowania. Bo ja aoudu nie cierpię, a ten zapach ewidentnie mnie zachwycił

Oooooo, to tym chętniej przetestuję, dzięki

[iloneczka1]

Tuberoza Lutensa (apteka ze szpitalnymi chemikaliami do dezynfekcji) oraz Patchouli 24 le Labo (bandaże i bardzo trwały)
Lekarstwa - Rousse Lutensa (maść tygrysia ) i Jade Durbano

[MoniaK]

Napisane przez iloneczka1

Lekarstwa - Rousse Lutensa (maść tygrysia )

łeee na mnie Rousse to cynamonowy rozgrzewacz, ani odrobiny lekarstwa tam nie czuję

[kamena]

Napisane przez iloneczka1

Tuberoza Lutensa (apteka ze szpitalnymi chemikaliami do dezynfekcji)

Fakt, Tuberoza lekarstwiana jest, z tym, że mnie się bardziej kojarzy z syropem od kaszlu. I to wyłącznie prosto z fiolki, bo na skórze tego nie ma.

Rousse Lutensa (maść tygrysia )

Ej, to przecież taki łagodny i suchy cynamon, gdzie Ty tam czujesz maści i tygrysy???

i Jade Durbano

A to z kolei to dla mnie przyprawa w płynie Maggi

[iloneczka1]

Czuję strasznie te maść, ale ona jest oczywiście taka przetrawiona, słodka
jednak wg mojego nosa dominuje . a Tuberosa strasznie jedzie chemią, moze to jest syrop ale czuć glównie chemikalia, piękne , takie gorzkie, coś jak z Nostalgii SMN, ale minimalnie.
Cynamonu w ogóle nie czuję, ja go nawet ledwo czuję w Cinamon bark demeter , a szkoda, bo strasznie lubię ową nutę.

[beata11]

Dal mnie najbardziej apteczny jest Borneo Lutensa

[MichailK]

To ja dorzucę jeszcze Lonestar memories Tauera, czyli zapach srodków do dezynfekcji.

[Pin up girl]

Rzeczywiście z lekarzem może kojarzyć się Eternity CK.

[magdulenka]

Czytajc watek doszlam do wniosku, ze powinnam isc sie leczyc
Prawie zaden z wymienianych tu zapachow nie kojarzy mi sie aptecznie, szpitalnie...


Jade kojarzy mi sie z dropsami mietowymi - takimi pudrowymi... mniam

ale chyba wiem skad sie wzielo Kamenie to:

Napisane przez kamena

A to z kolei to dla mnie przyprawa w płynie Maggi

zauwazylam, ze Jade z butelki to mietowki, a w lezacej dluzszy czas probce "zmagowilo sie"

Ma ktos z Was tez tak?

[kamena]

Magdulenko, mam podobnie, ale to może dlatego, że ja w żadnym szpitalu nie przebywałam na tyle długo by wgryzły mi się w pamięć jakieś zapachy, aptek z dawnych czasów nie pamiętam a teraz apteki nie pachną wcale, itd.
Jedyne co znam i pamiętam to zapach sterylności = gazy, i to właśnie wyczułam w Encens Flamboyant.
A oudy mi się trochę sterylnie i laboratoryjnie kojarzą, ale raczej to takie odległe skojarzenia, bez żadnych konkretów.

Reszta zapachów z paczulami na czele żadnych takich skojarzeń nie wywołuje. Ba, czytanie opinii niektóych powoduje u mnie wytrzeszcz oczków i niedowierzanie