Wszystkie maluszki są już z nami-przygodę z Odchowalnią zaczynamy ( list.-grud. 2009)

[konspiracja]

haj,
Simpatica, zaharia i Pietrusia - śliczne te wasze córusie

Napisane przez karenina19

Hej kochane...

przepraszam, ze sie nie odzywalam i dziekuje tym, ktore sie martwily, ale mialam doooola - ze jestem sama samiutka, dookola sami glupi lekarze, maly cierpi i placze a nikt nie chce mi pomoc itp.... no i nie chcialam smecic...poza tym trzeci dzien mam migrenowy bol glowy i na tv nawet nie patrze, a na monitor tylko troszke...

Eehhh...no wiec w skrocie - we srode spotkalam sie na miescie z kolezanka i maly dal taaaki koncert, ze ciekawa jestem kiedy znow bedzie chciala ze mna (z nami...) spotkac...
Niestety w domu nie bylo lepiej a w nocy spalam cale 3,5 godziny i to jeszcze z pobudkami... A o 6 rano jechalismy do Osnabrück po papiery dla malego. Droga bylo ok, ale w domu od 16 do 18.30 tylko jeden wielki placz...
Takze ja nie wiedzialam juz jak sie nazywam a dzisiaj tez jestem raczej malo kontaktowa....
Nie wiem co sie dzieje - zeby, brzuszek, katar czy wszystko naraz??
Mama przyslala mi ten Dicoflor i pytanko - mam dawac jedna kapsulke dziennie?

Trzymaj sie
ten Diclo tylko tak zapobiegawczo? Mozna 1-2 kapsulki dziennie

Napisane przez elalank

Odebrałam wczoraj wyniki z bilirubiny i już jest ładnie w normie

Super ze wynik dobre
Tobie zdrowka życzę.

Napisane przez Ravenne

To wychodzi, że Alicja będzie miała 180,05 cm Czyli mniej więcej jak podejrzewałam, dobrze, że Wasze chłopaki też takie rosłe będą, to sobie kogoś wzrostem dopasuje

Ja ostatnio poszłam za ciosem i tak jak skończyłam z certyfikatem to teraz wróciłam na kursy prawa jazdy. Mama wzięła Alę na spacer i będzie się nią dzisiaj zajmować, a ja czekam na "L". Kurde miałam ponad pół roku przerwy mam nadzieję, że nie wyszłam z wprawy i że autko mi nie stanie na środku skrzyżowania

Taka wysoka jesteś

A za determinację taką teraz przy małym dziecku - podziwiam.

Napisane przez gucia6

to według tej stronki będzie trzeba wprowadzać nowe składniki do diety od 19.marca, bo dziś ważąc się z Sandrą i bez, różnica wyszła 8,1kg Jeszcze zobaczymy, czy się to potwierdzi u pediatry za tydzień

Ja specjalnie kupiłam wagę elektoniczną dla dzieci

Napisane przez elalank

. Aja już za ok 2-3 tyg chce zacząć wprowadzać jakię warzywka i owocki, bo nidługo do pracy trzeba wracać aja nie chcę

Ja tez nie
zaczelam sie ostro zastanawiac nad chociaz jakimis 3 m-cami bezplatnego urlopu... tylko na razie sie zastanawiam i nie wiem czy juz im w firmie mowic...(ktoras, chyba Bella pisała zebny lepiej najpierw wybrac swoj urlop zalegly, a dopiero potem rozmawiac co dalej...
Normalnie juz mi się śni to ostatnio...

Napisane przez gucia6

na początku datę urodzin wpisałam normalnie, czyli Sandra jest w 4 miesiącu, ale jak z czystej ciekawości zrobiłam tak, jakby miała już 4 miesiące i jeden dzień, to wyszło mi tak
http://www.twojadieta.pl/dz.php?ur_d...=8&dalej=dalej
i cytuję: "- gdy dziecko przybiera na wadze poniżej 400 g miesięcznie lub gdy podwoiło swoją masę w 4 m.ż."
domyślam się, że chodzi o podwojenie wagi urodzeniowej, a nie, że między 3 a 4 miesiącem dziecko przybrało np.z 3 do 6 kg

My też podwoilismy już dawno swoja wagę urodzeniową, ale to co, czy mam przez to wprowadzać dodatkowy posiłek?

Napisane przez domi7ks

Mnie sie udalo dzisiaj sciagnac po jakichs dwoch godzinach od karmienia niecałe 50 ml
poza tym Malutka w nocy znow zaczela sie budzic na jedzenie
załamke mam...

poza tym zero humoru

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

jeny ja nie mam mleka...siedze i placze
karmilam Malutka juz ponad dwie godziny i nic
siedze i rycze

Domi
No co Ty...Przeciez jest kryzys laktacyjny 3 m-ca, a moze po prostu masz gorszy dzien. Napij się wody i idź spać, jutro będzie lepiej

A poza tym, to ze maa dlugo je - nic nie znaczy! Może dostosowuje sobie ilośc mleka do swoich rosnących potrzeb?

My bylismy dziś prywatnie u neurologa. I chociaz jestem zajechana dzisiaj totalnie to ta wizyta strasznie mi humor poprawiła i uspokoila. U nas wszystko w porządku. Nawet lepiej niz dobrze, lekarka Stasiem zachwycona i pytała co my tu u niej w ogole robimy i takich rzeczy mi napopowiadala ze Tak sie ciesze! pierwszy raz sie czułam naprawde jak dumnej matce moze spływac miod na serce I nazwała malego Tygrysem...

Spadam kochane bo oczy już zaklejone, słodkich senków!

[kropka241]

Konspi wybrac zalegly urlop musisz i tak a nie mow w pracy jesli chcesz wybrac urlp nalezny na 2010 i potem zwiac na wychowawczy
i buziole dla Tygrysa

a dziecinki na zdjeciach slodkie.
Pietrusiu mala jest naprawde sliczna
Simpatica twoja Ola tez piekna a jaka wesolutka
Zahario oblednie wyglada w tych kitkach

[domi7ks]

W tamtym poscie mialo byc: karmilam Mala dwie godziny temu
nie płacze, ale czesto jest tak, ze nakarmie, nie minie pol godziny i juz wola jesc i rzuca sie na cyca mam nadzieje, ze to minie, bo w akcie desperacji juz wycignelam na noc mleko bebiko, ale po tym odciagnieciu mleka schowalam
zreszta widze, ze jest go mniej, cyce sa miekkie, nie przeciekam juz...
zreszta dzis i wczoraj juz nie chcialam nic odciagac, bo zawsze po nocy odciagalam z jednej a z drugiej karmilam...


zreszta mam ostatnio humor nieteges i dola i mam nadzieje, ze bardziej to sie nie odbije na karmieniu

[mamrotka]

czesc mamusie
chyba juz mnie nie pamietacie nie bylo mnie bardzo dlugo, a to na poczatku czasu nie bylo bo malutka wymagala uwagi, a pozniej choroba sie przyplatala do nas okazalo sie ze corcia ma alergie na kurz i anemie poki co bralismy antybiotyk i nie mogli wyleczyc mojej zabci z anemii poniewaz nie podaja zelaza rownoczesnie z antybiotykiem, skonczylismy antybiotyk i idziemy 18 na wizyte i moze nas w koncu zaszczepia bo juz takie przesuniecie mamy ze szczepieniem ze szok no i musielismy nebulizator w aptece wyporzyczyc, a pediatra mowi ze jesli bedzie nawrot choroby w ciagu miesiaca to trzeba bedzie miec nubilizator w domu caly czas, malenka na poczatku strasznie byla zdenerwowana podczas tych zabiegow ale jakos sie przyzwyczaila, no i w zwiazku ze stresem nasza przygoda z karmieniem powoli sie konczy a tak chcialam karmic jak najdluzej tylko piersia, niestety nic z tego, prawie juz nie mam mleka
po tych przejsciach z choroba bardzo wspolczuje rodzicom dzieci przewlekle chorych, to naprawde jest bardzo ciezkie patrzyc jak sie meczy dziecko ( moja nie mogla jesc bo miala katar i nosek zapchany i strasznie plakala no i na wadze tez troszke spadla, chociaz ostatnio wrucila do wagi sprzed choroby i tyje dalej ale na sterydach to chyba tak juz bedzie ) . trzeba miec bardzo duzo sily


nie mam szans zeby was nadrobic ale przelecialam kilka stron wsteczi wszystkie dzieciaczki sa cudowne

no i wyczytalam ze na problemy kupkowe podajecie dicoflor, my go dostalismy jako oslone do antybiotyku ale sie nie sprawdzil niestety bo biegunki mala dostala, pediatra mowi ze jest dosladzany aspartamem i to jest u nas nietolerancja cukru, za to acidolac dardzo dobrze sie sprawdzil

no i pokaze wam moja corunie

[gucia6]

Napisane przez simpatica

a i fotkę dołączam bo byłam na "czarnej" liście

jaka uśmiechnięta

Napisane przez zaharia

miriam dzisiaj skonczyla swoj 4 miesiac i z racji swieta poraz pierwszy zrobilysmy dwa kucyki

ach te kiteczki

Napisane przez domi7ks

simpatica i zahario witajcie czaderskie wloski ma miriam jakby miala normalnie z 4 latka a Ola jaka okrąglutka, bardzo ładnie waży

kurcze zgasilam komp i poszlam spac, taki dol mnie zlapal, ze zaraz wstalam wlaczylam znow i zaczelam dociagac mleko. Odciagnelam 100 ml...nie wiem czemu mam takie miekkie cyce, flaki wrecz, dodatkow jak naciskalam nicn ie lecialo dziwie sie, ze teraz sie 100 ml nazbieralo
co nie zmienia faktu, ze dopadl mnie jakis kryzys laktacyjny, bo czesto karmie w ciagu dnia, Polcia nie przesypia juz calych nocy a karmienie w ciagu dnia trwa nawet godzine w porywach do 1,5 h

poza tym mam doła, czuje sie wstretna jak paszczur

Domi, nie załamuj się . Może przechodzisz kryzys laktacyjny, albo może Pola jest w trakcie skuku i więcej wypija i stąd te puste piersi. A z tym napłynięciem mleka później, to coś w tym jes, że jak piersi są opróżniane, to plako lepiej napływa. Najważniejsze, to nie stresuj się i na razie nie przechodź na modyfikowane, tylko przystawiaj malutką do piersi.

Napisane przez konspiracja

My też podwoilismy już dawno swoja wagę urodzeniową, ale to co, czy mam przez to wprowadzać dodatkowy posiłek?

najlepiej skonsultuj to z pediatrą. Ja też na razie sama nic nie będę wprowadzać zanim tego nie omówię> nawet chwilowo zrezygnowałam z kleiku, bo po 2 dniach podawania Sandr znów zaczęła kupkać po 2 razy dziennie, chociaż kupki są całkiem normalne

Napisane przez mamrotka

czesc mamusie
chyba juz mnie nie pamietacie nie bylo mnie bardzo dlugo, a to na poczatku czasu nie bylo bo malutka wymagala uwagi, a pozniej choroba sie przyplatala do nas okazalo sie ze corcia ma alergie na kurz i anemie poki co bralismy antybiotyk i nie mogli wyleczyc mojej zabci z anemii poniewaz nie podaja zelaza rownoczesnie z antybiotykiem, skonczylismy antybiotyk i idziemy 18 na wizyte i moze nas w koncu zaszczepia bo juz takie przesuniecie mamy ze szczepieniem ze szok no i musielismy nebulizator w aptece wyporzyczyc, a pediatra mowi ze jesli bedzie nawrot choroby w ciagu miesiaca to trzeba bedzie miec nubilizator w domu caly czas, malenka na poczatku strasznie byla zdenerwowana podczas tych zabiegow ale jakos sie przyzwyczaila, no i w zwiazku ze stresem nasza przygoda z karmieniem powoli sie konczy a tak chcialam karmic jak najdluzej tylko piersia, niestety nic z tego, prawie juz nie mam mleka
po tych przejsciach z choroba bardzo wspolczuje rodzicom dzieci przewlekle chorych, to naprawde jest bardzo ciezkie patrzyc jak sie meczy dziecko ( moja nie mogla jesc bo miala katar i nosek zapchany i strasznie plakala no i na wadze tez troszke spadla, chociaz ostatnio wrucila do wagi sprzed choroby i tyje dalej ale na sterydach to chyba tak juz bedzie ) . trzeba miec bardzo duzo sily


nie mam szans zeby was nadrobic ale przelecialam kilka stron wsteczi wszystkie dzieciaczki sa cudowne

no i wyczytalam ze na problemy kupkowe podajecie dicoflor, my go dostalismy jako oslone do antybiotyku ale sie nie sprawdzil niestety bo biegunki mala dostala, pediatra mowi ze jest dosladzany aspartamem i to jest u nas nietolerancja cukru, za to acidolac dardzo dobrze sie sprawdzil

no i pokaze wam moja corunie

córcia śliczna i szkoda, że jej się taka przypadłość trafiła. Trzymam mocno , żeby alergia miała jak najłagodniejszy przebieg i najważniejsze, żebyście rozumieli co dolega córci i wiedzieli jak z tym postępować. I przede wszystkim bądźcie cierpliwi .
Moja mama niestety traciła cierpliwość przy mojej przypadłości skórnej i nie rozumiała, że jej zdenerwowanie, że się ciągle drapałam, wpływało na mnie i ta moja nerwowość powodowała zaognianie się zmian, i ja się znów drapałam, a ona znowu się denerwowała na mnie i tak w kółko .

Nic to mamuśki. Zmykam już spać i do zobaczenia w poniedziałek, bo jutro zaczynam moją szkółkę

[kamilla123]

Dobry wieczór

Zamiast iść spać, bo pewnie mały znowu obudzi się o 3 w nocy to się wzięłam za nadrabianie... Przy okazji poklikałam na Vichy

Pietrusia, Simpatica, Zaharia, Mamrotka laseczki jak się patrzy

Agusia jak tam tata? Mam nadzieję, że już lepiej. Dzisiaj piątek więc masz już Tż przy sobie to przynajmniej będzie cię wspierał

Zebra jednak bez zabiegu się nie obędzie? Oby te wszystkie cierpienia Piotrusia jak najszybciej się zakończyły

Domi Przystawiaj Małą jak najczęściej nawet jak ci się wydaje że nic nie masz. Ja też karmię już 3 miesiące i wydaje mi się że te cycki coraz bardziej puste się robią Może tak powinno być Piję baaardzo dużo i zakupiłam sobie jeszcze wczoraj herbatkę na laktację. Ale też ostatnio myślę, żeby kupić jakieś mleko, bo czasami opróżni dwie piersi i widzę, że jeszcze by zjadł... Mam nadzieję, że bez dokarmiania się obędzie


A tak poza tym to byliśmy dzisiaj na szczepieniu.
Mój mały twardziel nawet nie zapłakał Myślałam, że to niemożliwe
Poza tym jest zdrowy i wszystko gra, waży 8 kg. Wzięłam skierowanie na usg bioderek, bo nie byliśmy jeszcze, a wolę sprawdzić, że wszystko gra.

[tarasia]

Napisane przez olalicious07

Ehhh u mnie moje plany weekendowe legły w gruzach :P Miał dojść do empiku dzis drugi sezon "plotkary" i du*a, nie ma A ja jestem taką maniaczka seriali, że już byłam cala szczęśliwa I przesiedzimy weekend w domu... z Blanka wyjsc nigdzie nie można, moja mama konczy remont i sprząta, druga mama też zajęta, babcia w sanatorium... szukamy na gwałt nianki, mojego tż kolegi mama jest ex przedszkolanką i mieszka 10min spacerkiem od nas... oby była chęta

wybieracie się gdzieś, że niania wam potrzebna?
My się dzisiaj zmywamy na 2 dni do moich rodziców
wreszcie pójdę na jakiś shopping

Napisane przez domi7ks

Mnie sie udalo dzisiaj sciagnac po jakichs dwoch godzinach od karmienia niecałe 50 ml
poza tym Malutka w nocy znow zaczela sie budzic na jedzenie
załamke mam...

poza tym zero humoru

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

jeny ja nie mam mleka...siedze i placze
karmilam Malutka juz ponad dwie godziny i nic
siedze i rycze

Domi tylko proszę mi tu nie załamywać rąk!
ja dopiero dzisiaj rano (po 4 czy 5dniach) stwierdzam, że kryzys laktacyjny pokonany i znowu "rzeka pełna mleka"
piłam litry wody, ze 3 albo 4 karmi i herbatki laktacyjne.

Napisane przez domi7ks

W tamtym poscie mialo byc: karmilam Mala dwie godziny temu
nie płacze, ale czesto jest tak, ze nakarmie, nie minie pol godziny i juz wola jesc i rzuca sie na cyca mam nadzieje, ze to minie, bo w akcie desperacji juz wycignelam na noc mleko bebiko, ale po tym odciagnieciu mleka schowalam
zreszta widze, ze jest go mniej, cyce sa miekkie, nie przeciekam juz...
zreszta dzis i wczoraj juz nie chcialam nic odciagac, bo zawsze po nocy odciagalam z jednej a z drugiej karmilam...

Domi ja mam takiego pecha, że Nila je za jednym posiedzeniem bardzo niewiele ( 2-3 minut) więc po 1,5-2h jest znowu głodna. Tak więc od dłuższego czasu obce jest mi karmienie co 3 godziny
już się z tym pogodziłam, że karmię tak często

matko, kiedy ta zima się skończy

[zatoka]

Znowu superanckie zdjęcia sie pojawiły nie wymieniam czyje bo obawiam się, że mogłabym kogoś pominąć, poprostu wszystkie bobasy są śliczne
Następnym razem będę sobie zapisywać w notatniku

Napisane przez domi7ks

kurcze zgasilam komp i poszlam spac, taki dol mnie zlapal, ze zaraz wstalam wlaczylam znow i zaczelam dociagac mleko. Odciagnelam 100 ml...nie wiem czemu mam takie miekkie cyce, flaki wrecz, dodatkow jak naciskalam nicn ie lecialo dziwie sie, ze teraz sie 100 ml nazbieralo
co nie zmienia faktu, ze dopadl mnie jakis kryzys laktacyjny, bo czesto karmie w ciagu dnia, Polcia nie przesypia juz calych nocy a karmienie w ciagu dnia trwa nawet godzine w porywach do 1,5 h

poza tym mam doła, czuje sie wstretna jak paszczur

Głowa do góry będzie dobrze
Częste przystawianie i tak już dziewczyny pisły dużo płynów no i może herbatka na laktacje pomogą. Ja mogę polecić herbatkę Bocianek w saszetkach i Herbatkę Fix dla kobiety karmiącej firmy Herbapol. Nie sprawdziły się za to herbatki Hippa.
Może spróbuj przystawiać podczas jednego karmienia do obydwu piersi.

Napisane przez simpatica

Dziewczyny dzisiaj Tż miał wycinane takie znamie (brodawkę, gulkę?) na nodze i za 2 tyg będą wyniki co to... wierzę że to nic groźnego ale głupie myśli i tak do łba mi przyłażą

Moj Tż też miał takie coś wycinane i o tym, że wysyłają ten wycinek na badania dowiedzieliśmy się w dniu zabiegu i strasznie to przeżywaliśmy. Wszystko oczywiście było ok czego i wam życzę

Napisane przez tarasia

Domi ja mam takiego pecha, że Nila je za jednym posiedzeniem bardzo niewiele ( 2-3 minut) więc po 1,5-2h jest znowu głodna. Tak więc od dłuższego czasu obce jest mi karmienie co 3 godziny
już się z tym pogodziłam, że karmię tak często

matko, kiedy ta zima się skończy

A ja ciągle się martwiłam, że Zosia krótko je a to po prostu ten wiek i trzeba to zaakceptować

[zaharia]

witam

dziekuje z imieniu miriam za komplementy

Napisane przez pietrusia

Jeszcze wstawie zdjecie Kamileczki Załącznik 2941467

slicznotka

Napisane przez simpatica

haaaj Mamusie,
nie było mnie cały tydz ale to z powodu problemów rodzinnych wiec mam nadzieję że wybaczycie
<><><><>
Dzięki za kciuki dentystyczne - ale było do bani bo okazało się że pod wypełnieniem na którym miałam niby mały ubytek była taka próchnica że kanałowe nie wykluczone ja siadłam bez znieczulenia a tu taki klops! 25 min wiercenia w zębie! jak zeszłam z fotela to miałam takie plecy mokre...
<><><><>
Na Dzień Kobiet dostałam od losu opryszczkę przez którą nie mogę jeździc na ukochany ostatnio basen
<><><><>
Ola dziś skończyła 3 m-ce i waży równe 6 kg.
<><><><>
Dziewczyny dzisiaj Tż miał wycinane takie znamie (brodawkę, gulkę?) na nodze i za 2 tyg będą wyniki co to... wierzę że to nic groźnego ale głupie myśli i tak do łba mi przyłażą
<><><><>
no i Ola ostatnio prawie nie śpi w dzień więc kąpiemy ją wcześniej i wtedy zasypia wreszcie. No i pobudki o 5 to już standard. i kupa po pachy też
i tak z grubsza to u nas tyle
a i fotkę dołączam bo byłam na "czarnej" liście

malenka slodziaczek i piekna wage ma 6kg w 3 miesiacu

domi- glowa do gory, prawie kazda z nas przeszla kryzys laktacyjny, pocieszajace jest to, ze mleczko wraca i to ze zdwojana sila - walcz a zabaczysz efekty

dziewczyny ja sie zaczynam martwic bo moja miriam wyglada na "puculke"przez ten slodki okragly dziubek, ale ona jeszcze nie podwoila swojej wagi urodzeniowej a przypomne, ze skonczyla 4 miesiace i wazy niecale 5,900g, w dniu porodu miala 3160g.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

uciekam na miasto

u nas juz wiosna w pelni kazdego dnia jakies 20 do 25 stopni, wiec czas na wiosenne zakupy

po powrocie postaram sie cofnac i nadrobic troszeczke.

[kamilla123]

Ale cisza... Chyba wszystkie na spacer poszły, że tu takie pustki
Ja tez się wybieram, bo słońce pięknie świeci, tylko czekam aż Mały się obudzi A przy okazji rozwiozę zaproszenia na chrzest

Zaharia 20-25 stopni?!?!Super! U mnie dziś aż +4 A co do wagi to Miriam ma jeszcze czas, a do podwojenia to już niewiele jej brakuje. Bo gdzieś czytałam, że waga powinna się podwoić 4-5 miesiąc

Tarasia podobno między 3 a 4 miesiącem dzieci zaczynają sobie wydłużać przerwę między karmieniami z 3 do 4 godz. U mnie jest odwrotnie, bo ta przerwa zamiast się wydłużać to skraca się do 2 godzin i też już powoli zaczynam się przyzwyczajać do takiego karmienia. Dobrze, że chociaż w nocy jeść nie woła

[zatoka]

Napisane przez zaharia

dziewczyny ja sie zaczynam martwic bo moja miriam wyglada na "puculke"przez ten slodki okragly dziubek, ale ona jeszcze nie podwoila swojej wagi urodzeniowej a przypomne, ze skonczyla 4 miesiace i wazy niecale 5,900g, w dniu porodu miala 3160g.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

uciekam na miasto

u nas juz wiosna w pelni kazdego dnia jakies 20 do 25 stopni, wiec czas na wiosenne zakupy

po powrocie postaram sie cofnac i nadrobic troszeczke.

Dziecko ma 6 m-cy na podwojenie swojej wagi urodzeniowej więc nie masz sie czym martwić, wszystko jest ok

Jejciu 20-25 stopni!! Mi się maży chociaż 10

[domi7ks]

Dzieki dziewczyny staram sie tak robic...
O ladnym spaniu w nocy to moge pomarzyc Pola dzis sie obudzila juz o 23.30, potem po 2 (zostala juz ze mna w łóżku) i wiercila sie tak do po 6 rano. W wymienionych godzinach karmilam. Nigdy tak nie bylo. Cyce miekkie. Rano jak nakarmilam to reszte z obu cyc idciagnelam, bo mnie tak to stresowalo. Plakac mi sie chce.
Mysle, ze przyczyna jest stres. Od czwartku nie odzywam sie z Tz, jest fatalnie miedzy nami jak juz zaczynamy gadac to konczy sie to awantura...

dobra juz nie smece niedlugo ide z Mala na spacer, kupie sobie herbatke z hippa

[olalicious07]

Napisane przez simpatica

Ola dziś skończyła 3 m-ce i waży równe 6 kg.
<><><><>
a i fotkę dołączam bo byłam na "czarnej" liście

woow, ładna waga i śliczności Oleńka ) (najładniejsze imie świata hehe)

Napisane przez tarasia

wybieracie się gdzieś, że niania wam potrzebna?
My się dzisiaj zmywamy na 2 dni do moich rodziców
wreszcie pójdę na jakiś shopping

Domi tylko proszę mi tu nie załamywać rąk!
ja dopiero dzisiaj rano (po 4 czy 5dniach) stwierdzam, że kryzys laktacyjny pokonany i znowu "rzeka pełna mleka"
piłam litry wody, ze 3 albo 4 karmi i herbatki laktacyjne.

hmmm.. a Wam tylko na wyjazdy jest niania potrzebna?? My potrzebujemy na stałe od października kiedy wracam na uczelnie, a teraz okazjonalnie - żeby wyskoczyć razem do kina, na kolacje, na jakieś zakupy... Przed urodzeniem sie Blanki non stop gdzieś wychodziliśmy, a teraz nam tego brakuje, bo tylko na zmiane mozemy wychodzic...

Ja też mam chyba kryzys laktacyjny, odciągnelam rano tylko 100ml mleka i to po 5 godzinach, a zwykle miałam ok 160 po nocy

Napisane przez zaharia

witam

dziekuje z imieniu miriam za komplementy

dziewczyny ja sie zaczynam martwic bo moja miriam wyglada na "puculke"przez ten slodki okragly dziubek, ale ona jeszcze nie podwoila swojej wagi urodzeniowej a przypomne, ze skonczyla 4 miesiace i wazy niecale 5,900g, w dniu porodu miala 3160g.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

uciekam na miasto

u nas juz wiosna w pelni kazdego dnia jakies 20 do 25 stopni, wiec czas na wiosenne zakupy

po powrocie postaram sie cofnac i nadrobic troszeczke.

Twoja Miriam jest niesamowita, wygląda jakby była duuuużo starsza zazdroszcze tych włosów, ojjj zazdroszcze...

A waży Miriam tyle co moja Blanka, urodziła sie 3000g, a teraz 5940g. Więc może nie ma sie czym martwic )



Jednak tż znalazł wczoraj "Plotkare" w media markt Kocham ten serial, jakie one tam mają sukienki... jakie opaski na włosy... jakie buty... jakie torebki.... ehhh od razu chce iść na shopping
A Blanka mimo,że leżała tylem do tv to ciągle głowke przekrecala zeby coś widziec niegrzecznA...

Uciekam na siłownie, zjadłam śniadanie warte (!!!!) 1000kcal.... kanapeczki, twarożek, pączek i dan mleko...
No ale od poniedziałku wracamy z tż na nasza diete białkową i koniec tego szaleństwa

MIŁEGO WEEKENDU MAMUSIE!!!:ro za:

[domi7ks]

Napisane przez olalicious07

Ja też mam chyba kryzys laktacyjny, odciągnelam rano tylko 100ml mleka i to po 5 godzinach, a zwykle miałam ok 160 po nocy

ja po nocy potrafilam z jednej wyciagnac dobre 150 ml a dzis tez po jkis 5 godzinach odciagnelam 100 ml tylko troszke w miedzy czasie Mala pokarmilam...
no nei wiem zobaczymy jak to dalej bedzie nie chce dokrmiac

[zebra666]

Domi przykro mi stres jest zabójcą laktacji...

Mamrotka kciuki za wizytę!!! i oby maleństwo już nie cierpiało!

Kamilla na to wygląda choć ja nadal sie boję czy dobrze robię... Ale mam dość tej ruletki Zniknie nie zniknie, uwięźnie nieuwięźnie. Już posłuchałam raz dobrych rad z czakaniem przy żóltaczce, że nie jest taki żółty, że ma więcej czasu jako urodzony wcześniej- nawet 2 miesiące i przez to ma anemię fizjologiczną... Przez to musiał brać żelazo, przez to miał straszne bóle bruszka, przez to może wyszła ta przepuklina a pępkowa tak urosła. Jestem tym zdołowana czuję, że to moja wina

[konspiracja]

Napisane przez kropka241

Konspi wybrac zalegly urlop musisz i tak a nie mow w pracy jesli chcesz wybrac urlp nalezny na 2010 i potem zwiac na wychowawczy
i buziole dla Tygrysa

Widzisz Kropciu, ale ja bym sie z nimi chciala dogadac, a nie wystawić ich i spalić mosty. Dlatego się waham jak ta akcję przeprowadzić...

Napisane przez domi7ks

zreszta widze, ze jest go mniej, cyce sa miekkie, nie przeciekam juz...

To o niczym nie świadczy, ja od poczatku nie przeciekam, a mleka jest dosyc dla mojego Tygrysa cyce maja prawo byc już miękkkie bo latacja sie powinna sama ustwić, Domi nie martw sie...

Napisane przez gucia6

najlepiej skonsultuj to z pediatrą. Ja też na razie sama nic nie będę wprowadzać zanim tego nie omówię> nawet chwilowo zrezygnowałam z kleiku, bo po 2 dniach podawania Sandr znów zaczęła kupkać po 2 razy dziennie, chociaż kupki są całkiem normalne

Nic to mamuśki. Zmykam już spać i do zobaczenia w poniedziałek, bo jutro zaczynam moją szkółkę

Wlasnie we wtorek konsultowalam i na razie zostajemy na mleczku
Milej szkołki, to ta zielarska o której kiedyś pisałaś?

Napisane przez kamilla123

Ale cisza... Chyba wszystkie na spacer poszły, że tu takie pustki
Ja tez się wybieram, bo słońce pięknie świeci, tylko czekam aż Mały się obudzi A przy okazji rozwiozę zaproszenia na chrzest

A u nas pada i wieje

Napisane przez domi7ks

Dzieki dziewczyny staram sie tak robic...
O ladnym spaniu w nocy to moge pomarzyc Pola dzis sie obudzila juz o 23.30, potem po 2 (zostala juz ze mna w łóżku) i wiercila sie tak do po 6 rano. W wymienionych godzinach karmilam. Nigdy tak nie bylo. Cyce miekkie. Rano jak nakarmilam to reszte z obu cyc idciagnelam, bo mnie tak to stresowalo. Plakac mi sie chce.
Mysle, ze przyczyna jest stres. Od czwartku nie odzywam sie z Tz, jest fatalnie miedzy nami jak juz zaczynamy gadac to konczy sie to awantura...

dobra juz nie smece niedlugo ide z Mala na spacer, kupie sobie herbatke z hippa

Domi to na pewno raczej przez to... i smam sie dodtakowo stresujesz ze mleka mało.
Przystawiaj Pole, wyluzuj, na pewno niedługo sie pogodzicie, a Twoj spokój teraz bardzo ważny

[kropka241]

Konspi wiec tak: zalegly urlop musisz albo wziasc albo beda ci musieli wyplacic ekwiwalent. pewnie beda woleli abys wziela urlop. jesli chcesz to dodatkowo mozesz zlozyc wniosek o urlop za 2010 ale jesli im powiesz ze po urlopie idziesz na wychowawczy to przyznaja ci tylko 1/4 urlopu od stycznia do kwietnia. tak bedzie regulaminowo. Jesli chcesz aby wszystko bylo jasne to poprostu powiedz w personalnym o planowanym wych

[carolans]

olalicious, ja tak samo plotkarę oglądam (chociaż czasem czuję się za stara juz na takie seriale) hehe głównie dla ciuchów, szkoda że nie mam czasu wybrać sie na sklepy tylko ciągle internetowo :/

[olalicious07]

Mamuśki!! co z Wami się dziś dzieje? Przez 4 godziny żadnego posta?

[domi7ks]

Napisane przez olalicious07

Mamuśki!! co z Wami się dziś dzieje? Przez 4 godziny żadnego posta?

oo Ola dobrze ze jestes
mialam pytac:ile Ty masz wzrostu?Bo ja sie przedwczoraj wzylam i juz spadlam z wagi waze 52 kg...przy wzroscie 161-62...nie chce byc zbyt chuda a mi kg bardzo latwo leca...nadrabiam slodyczami ale nawet cala czekolada nic nie daje

[olalicious07]

Napisane przez domi7ks

oo Ola dobrze ze jestes
mialam pytac:ile Ty masz wzrostu?Bo ja sie przedwczoraj wzylam i juz spadlam z wagi waze 52 kg...przy wzroscie 161-62...nie chce byc zbyt chuda a mi kg bardzo latwo leca...nadrabiam slodyczami ale nawet cala czekolada nic nie daje

ja mam 165cm i waże teraz 51-52kg, zależy od dnia.. i w biodrach juz wrocilam do wymiarow sprzed ciazy, ale mam boczki jeszcze hehe

ale masz fajnie! ja tez jem slodycze, ale dlatego, że nie moge sie opanowac... tak samo z pizza...

[domi7ks]

Napisane przez olalicious07

ja mam 165cm i waże teraz 51-52kg, zależy od dnia.. i w biodrach juz wrocilam do wymiarow sprzed ciazy, ale mam boczki jeszcze hehe

ale masz fajnie! ja tez jem slodycze, ale dlatego, że nie moge sie opanowac... tak samo z pizza...

to dobrze wazysz mi waga leci sama, a nie chce: bo za chuda nie chce byc
mi boczki spadly juz po ciazy, nawet nie wiem kiedy:/

[olalicious07]

a jak brzuszek? taki jak przed ciążą? moj jak stoje to tak, jak usiade to juz ciut gorzej...
a z boczkami to ciężka walka u mnie, giną jak jestem juz naprawde chuda, to ostatnie miejsce, z ktorego chudne
ale piersi juz do C mi się zmniejszyły ja chce już moje B.. tyle staników czeka

[domi7ks]

U mnie juz brzuch opadł, nawet jak siedze...ale przed ciąża miałam wklęsły wiec taki moze zostać. A biust narazie mam male D. Moze mi spaść do C, bo w ciazy kupilam sobie staniki o rozmiarze C, to tamte stare dalabym kuzynkom
a czemu Ty chcesz tak bardzo schudnac?ja sie chudosci boje...moze dlatego, ze kiedys bylam baardzo szczupla i wcale to w moim przypadku korzystnie nie wyglądało
ale napisalas i pizzy i zrobilas mi mega smaka

[elalank]

heloł

ale tu dziś cisza
wszystkie dzieciaczki cudne, a kitki Miriam o takie ja też zazdroszczę tych włosków

dziś na basanie było suuuuuuuuuuper, pierwszy raz ja się pluskałam z Olką i było extra!! już nie mogęsię doczekać kolejnej soboty

Napisane przez konspiracja

Super ze wynik dobre
Tobie zdrowka życzę.

Ja tez nie
zaczelam sie ostro zastanawiac nad chociaz jakimis 3 m-cami bezplatnego urlopu... tylko na razie sie zastanawiam i nie wiem czy juz im w firmie mowic...(ktoras, chyba Bella pisała zebny lepiej najpierw wybrac swoj urlop zalegly, a dopiero potem rozmawiac co dalej...
Normalnie juz mi się śni to ostatnio...


My też podwoilismy już dawno swoja wagę urodzeniową, ale to co, czy mam przez to wprowadzać dodatkowy posiłek?

y bylismy dziś prywatnie u neurologa. I chociaz jestem zajechana dzisiaj totalnie to ta wizyta strasznie mi humor poprawiła i uspokoila. U nas wszystko w porządku. Nawet lepiej niz dobrze, lekarka Stasiem zachwycona i pytała co my tu u niej w ogole robimy i takich rzeczy mi napopowiadala ze Tak sie ciesze! pierwszy raz sie czułam naprawde jak dumnej matce moze spływac miod na serce I nazwała malego Tygrysem...

Spadam kochane bo oczy już zaklejone, słodkich senków!

dzięki
ja też bym chciała troche dłużej pobyć w domu z Olką, no ale niestety nie moge sobie na to pozwolić. Kolega który mnie zastępuje już mnie błaga o powrót teraz wie, ze nie mam lekko

ja tez tego nie rozumiem z tym karmieniem

super, ze u neurologa wszystko git!!

mamrotka- a właśnie, że pamietamy Niunia śliczna i dużo zdrówka życzę!

Napisane przez gucia6

najlepiej skonsultuj to z pediatrą. Ja też na razie sama nic nie będę wprowadzać zanim tego nie omówię> nawet chwilowo zrezygnowałam z kleiku, bo po 2 dniach podawania Sandr znów zaczęła kupkać po 2 razy dziennie, chociaż kupki są całkiem normalne

ale to źle ze 2 razy dziennie????
moja Olka standardowo kupka 2 razy albo 3

Napisane przez zaharia

uciekam na miasto

u nas juz wiosna w pelni kazdego dnia jakies 20 do 25 stopni, wiec czas na wiosenne zakupy

po powrocie postaram sie cofnac i nadrobic troszeczke.

25 stopni OMG ja chce na Krete!!!!
a dziecko do pół roku dobija do wagi urodzeniowej więc spokojnie
Miriam jest bosssssskkka!!!!


A my dziś na 30-tkę do koleżanki idziemy i juz sie karmi chłodzi choć nie przepadam za tym piwem, ale chociaż laktację mi napędzi, bo też czasem mam wrażenie, że jakby produkcja wolniejsza.

miłego wieczorka Mamusie

[Ravenne]

Napisane przez zebra666

Byliśmy na szczepieniu. Badanie pediatryczne wyszło dobrze a robił jak zawsze takie miny, że się pielęgniarki na korytarzu napatrzeć nie mogły Ale to ma napewno po Tż-cie Non stop je robi nawet jak śpi. Oczywiście teraz jst marudny biedaczek... Ciężko mu spać i musze go uspokajać ciągle.
Przepuklina pachwinowa niestety wyłazi- mniejsza ale jednak. Dziś miałam zadzwonić i powiedzieć właśnie czy się pokazuje. Pani chirurg mi powiedziała, że gorzej z taką mniejszą jest, bo nie ma miejsca jelitko jak wejdzie i prędzej może uwięznąć i też stąd zapewne ma dolegliwości, że jak wejdzie jest ciasno, jelitko uciśnięte, bardziej pachiwna jest unerwiona też i go boli Powiedziała, że w tej sytuacji lepiej zrobić zabieg. Pępkową myślałam, że już zrobią za jednym zamachem skoro i tak ma być zabieg, ale , bo ma do 4 lat czas żeby się wchłonąć. Tak, że narazie nie mogę zaklejać, bo prowokuje tą pachwinową jeszcze bardziej, ale zapytam po zabiegu jaki czas odczekać i wtedy zaklejać( jest też opcja, że przestanie tak się napinać przez tą przepukline pachwinową prędzej się pozbędziemy pępkowej).
Pediatra mi to samo powiedziała, że stą dmozemy mieć problemy brzuszkowe... Pewnie maja racje, bo wcześniej dziecko nigdy tak nie cierpiało... Dobrze, że Sab Simplex łagodzi kolki- mogę go dawać nawet przed karzdym posiłkiem... Narazie dawałam 3 razy dziennie ale wczoraj już 4, bo coś widziałam,że zaczyna go męczyć...
I właśnie nawet jak jest już taki spokojniejszy, naprawdę nie widzę, żeby już tak często go bolał brzuszek to ona wyłazi. wczoraj była często i czasem w formie naprawde małej -jakbym jelitko samo czuła - i trudno było je wmasować z powrotem. Troszkę się bałam nawet.

Bardzo się boję oczywiście ale jeżeli to ma zakończyć jego cierpienia i te wieczne badania to chyba tak będzie najlepiej. Ufam tej pani doktor, bo jest taka widać z powołania i jak pisałam kiedyś- najpierw dziecko i jego potrzeby, a nie wymordować badaniami i nie dawać jeść. Sama od razu pytała kiedy jadł i kazała nakarmić i wodę nawet dała(jakbyśmy nie mieli jedzonka wtedy to by kazała nam przynieść).

Ponoć dzieciaczki dobrze to znoszą, bo dostają środki przeciwbólowe i szybko dochodzą do siebie.

Nie wiem czy którakowliek dotrwa do końca tej litani... Ech i mam mega mętlik co jest lepszym wyjściem i stresa jak mały się obudzi po zabiegu jaki będzie, czy będzie bolało... jak długo bęszie do siebie dochodził... I czy w końcu to zakończy jego cierpienia!

Kochana mocno trzymam kciuki za Was, oby wszystko jak najszybciej i jak najmniej boleśnie było za Wami!

Napisane przez pietrusia

Jeszcze wstawie zdjecie Kamileczki Załącznik 2941467

Napisane przez olalicious07

Ehhh u mnie moje plany weekendowe legły w gruzach :P Miał dojść do empiku dzis drugi sezon "plotkary" i du*a, nie ma A ja jestem taką maniaczka seriali, że już byłam cala szczęśliwa I przesiedzimy weekend w domu... z Blanka wyjsc nigdzie nie można, moja mama konczy remont i sprząta, druga mama też zajęta, babcia w sanatorium... szukamy na gwałt nianki, mojego tż kolegi mama jest ex przedszkolanką i mieszka 10min spacerkiem od nas... oby była chęta

Kurcze ciężko jak babcie nie mają czasu, żeby zostać z wnuczką, gdyby nie nasze mamy to też byśmy w domu siedzieli. Trzymam kciuki za znalezienie opiekunki

Napisane przez simpatica

<><><><>
no i Ola ostatnio prawie nie śpi w dzień więc kąpiemy ją wcześniej i wtedy zasypia wreszcie. No i pobudki o 5 to już standard. i kupa po pachy też
i tak z grubsza to u nas tyle
a i fotkę dołączam bo byłam na "czarnej" liście

Jaka piękna pyziulka, a jaka pogodna

Napisane przez zaharia

miriam dzisiaj skonczyla swoj 4 miesiac i z racji swieta poraz pierwszy zrobilysmy dwa kucyki
Załącznik 2942494Załącznik 2942495

a teraz uciekam do tz-a
miriam spi wiec czas i mozliwosc na przytulanki.

Ach te kiteczki

Napisane przez konspiracja

Taka wysoka jesteś

A za determinację taką teraz przy małym dziecku - podziwiam.

Ja zbytnio wysoka nie jestem, bo mam 174 cm, ale mąż ma 200 cm równiutko, więc zawyża nam średnią
Z determinacją bez przesady, ja po prostu chce w końcu do mamy jeździć i do moich psiapsiuł sama z Alusią, być w końcu niezależna mobilnie od TŻ-ta

Napisane przez elalank

heloł

dziś na basanie było suuuuuuuuuuper, pierwszy raz ja się pluskałam z Olką i było extra!! już nie mogęsię doczekać kolejnej soboty

Eluś powiedz mi na który basen chodzicie w Poznaniu, bo ja też planuje niedługo jechać, a nie wiem gdzie, wolę coś sprawdzonego. Byliście tak sami z córeczką, czy jakieś zorganizowane zajęcia były?


Nam dzisiaj się Ala przewróciła z plecków na brzuszek, zobaczymy czy to przypadek był czy załapie już Poza tym dzisiaj była marchewka z ziemniakami spałaszowana ze smakiem. Jesteśmy dzisiaj umówieni na spotkanie ze znajomymi, trzymajcie kciuki, żeby mała zasnęła grzecznie po kąpieli i spała jak nas nie będzie. Bo po ostatnich upadłych planach i braku współpracy ze strony Ali aż się boję zapeszyć

[zebra666]

Ravenne

Elalank zazdroszcze u mnie nie ma takiego czegoś jak basen z niemowlakiem

I to tyle ide odpocząć przed tv po po wczorajszym szczepieniu miałam dzień maakra, noc tragedia i dzisiejszy dzień też niezbyt, bo młodyspać nie chciał i teraz tykająca bomba nie do uśpienia...

Ale od wczoraj jak mu się pokazuje język to on swój pokazuje bardzo chętnie i tak się cieszy z tego, że aż nie mogę z niego

[carolans]

dodałam dopiero zaharie i kamile na nk muszę się w koncu uaktywnić, spróbuje jakoś reszte poznajdywac

no cisza na forum, już nie idzie nam tak szybko jak na poczekalni ale teraz każda ma mniej czasu
a ja w weekendy jestem mało na komputerze bo tż mi go przechwyca

no i nauka do obrony magisterki bo jeszcze tylko 2,5 tygodnia AAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaa

nie pamiętam czy pisałam osiągi mojej Laurki - naumiała się przewracać z plecków na brzuszek, coraz lepiej trzyma różne rzeczy w rączkach i oczywiście wpycha wszystko do buzi

[domi7ks]

Hej

Kochane moge prosic o kliki?jestem juz na 10 tym miejscu zaraz wylece

a ja tak wpadłam i nie napisałam co u mnie:P Otóz nocka należała do udanych. Jak po kapieli Polcia zasnela przed 21 to obudzila sie 5.45 a ja wczoraj od razu poszlam spac z nia i dzis sie czuje wysmienicie Dodatkowo rano nakarmilam ja a po karmieniu odciagnelam reszte mleczka i wyszlo 120 ml (co prawda po nocy, ale nie jest źle) więc moze cos z tej mojej laktacji bedzie. Choc szczerze powiedziawszy zwatpilam po zeszłej nocy:/ale z Tz sie w miare dogadalismy, ja pilam bardzo duzo. Dodatkowo kawy Inki (mysle, ze ona tutaj duzo dziala na laktacje tez) no i melise i herbatke z hippa

Poza tym moja mama dzis wraca i ma kilka rzeczy dla wnusi. Jak ja jej napisalam, ze mi mleko szwankuje to mi odpisala, ze musze podac butelke
jakbym Was nie miała to pewnie bym tak zrobiła

[zatoka]

Napisane przez Ravenne

Nam dzisiaj się Ala przewróciła z plecków na brzuszek, zobaczymy czy to przypadek był czy załapie już Poza tym dzisiaj była marchewka z ziemniakami spałaszowana ze smakiem.

Napisane przez zebra666

Ale od wczoraj jak mu się pokazuje język to on swój pokazuje bardzo chętnie i tak się cieszy z tego, że aż nie mogę z niego

i żeby żadne choróbsko się nie przyczepiło a to co jest by szybko odpuściło

Napisane przez carolans

nie pamiętam czy pisałam osiągi mojej Laurki - naumiała się przewracać z plecków na brzuszek, coraz lepiej trzyma różne rzeczy w rączkach i oczywiście wpycha wszystko do buzi

Napisane przez domi7ks

Hej

Kochane moge prosic o kliki?jestem juz na 10 tym miejscu zaraz wylece

a ja tak wpadłam i nie napisałam co u mnie:P Otóz nocka należała do udanych. Jak po kapieli Polcia zasnela przed 21 to obudzila sie 5.45 a ja wczoraj od razu poszlam spac z nia i dzis sie czuje wysmienicie Dodatkowo rano nakarmilam ja a po karmieniu odciagnelam reszte mleczka i wyszlo 120 ml (co prawda po nocy, ale nie jest źle) więc moze cos z tej mojej laktacji bedzie. Choc szczerze powiedziawszy zwatpilam po zeszłej nocy:/ale z Tz sie w miare dogadalismy, ja pilam bardzo duzo. Dodatkowo kawy Inki (mysle, ze ona tutaj duzo dziala na laktacje tez) no i melise i herbatke z hippa

Poza tym moja mama dzis wraca i ma kilka rzeczy dla wnusi. Jak ja jej napisalam, ze mi mleko szwankuje to mi odpisala, ze musze podac butelke
jakbym Was nie miała to pewnie bym tak zrobiła

Fajnie, że wszystko zaczęło się ładnie układać

Taką radę jak Ty od swojej mamy ja usłyszałam od teściowej w trzeciej dobie życia Zosi, kiedy miałyśmy problem z przystawianiem. Ja walcze z przystawianiem, dokarmiam z kubeczka a ona mi wyjechała z tekstem: ale ty wiesz, że bedziesz musiała karmić z butelki. Myślałam, że ją z mieszkania wyrzucę tak mnie wkurzyła