..::Dieta Plaż Południowych - część X ::..

[pscolaa]

Serial - Pamietniki Wampirów i Flashforward

No własnie z jednej strony mam ochote się ważyć a z drugiej się boję...

[pani ćma]

ja waże sie codziennie rano z trudem powstrzymuje sie, zeby nie robic tego w ciagu dnia

[wilczyca]

ja też się boję...nie tyle ważenia co mierzenia
moja waga (ważę się na siłowni czasem) stoi od dawna a jem raczej ok, wiadomo zdarzają się gorsze dni ale kiedyś wystarczyło tylko jeść co 3h i odstawić słodycze a chudłam...a teraz nic

[bialaczekoladka]

dziewczyny ja mam tak samo...
do wagi nawet nie podchodze! poki co wole zyc w nieswiadomosci
tymbardziej ze mam stara niedokladna ktora oszukuje hehehe

dzisiaj pierwszy dzien I fazy
mam takie pytanie odnosnie przekasek, czy moge np jesc orzeszki ziemne albo pestki ze slonecznika jako przekaske? codziennie po dwa razy? jesli tak to jaka ilosc?
Sa jedyna rzecza ktora zawsze moge miec pod reka i nic im sie nie stanie podczas codziennej bieganiny w ciagu dnia

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez bialaczekoladka

dziewczyny ja mam tak samo...
do wagi nawet nie podchodze! poki co wole zyc w nieswiadomosci
tymbardziej ze mam stara niedokladna ktora oszukuje hehehe

dzisiaj pierwszy dzien I fazy
mam takie pytanie odnosnie przekasek, czy moge np jesc orzeszki ziemne albo pestki ze slonecznika jako przekaske? codziennie po dwa razy? jesli tak to jaka ilosc?
Sa jedyna rzecza ktora zawsze moge miec pod reka i nic im sie nie stanie podczas codziennej bieganiny w ciagu dnia

Jakies dwie strony wczesniej kolezanka napisala czego i jakie ilosci mozemy jesc

Powodzenia

[canabis]

Napisane przez pani ćma

na II fazie wg ksiazki mozna jesc parowki raz na tydzien pod warunkiem, ze sa niskotluszczowe. Gdzie takich szukac? Znalazlam chyba z Sokołowa na stronie internetowej, ale w sklepach ich nie widze. Dzisiaj w kauflandzie przepatrzylam rozne, ale wszystkie mialy sporo tluszczu wiem, ze parowki nie sa zbyt zdrowe, ale raz na jakis czas mozna zjesc dla odmiany

Z tego co wiem to berlinki są odtłuszczone i można je znaleźć w każdym sklepie ja osobiście jem tylko te. Właśnie jestem po takim śniadanku z dwóch parówek i połówki bułeczki pełnoziarnistej.

Muszę się pochwalić, że stanęłam na wadze i pokazała 4 kg mniej!

Obecnie jestem już czwarty dzień na II fazie jestem bardzo zadowolona, postanowiłam schudnąć jeszcze jakieś 4 kg i wtedy będzie koniec diety na II fazie. Wprowadzenie węgli to faktycznie duża ulga dla ludzi przyzwyczajonych do jedzenia chleba, makaronu i ryżu

Tak się naczytalam o tych mąkach i wybiorę się do sklepu po ten makaron, o którym pisałyście i mąkę lubelli

Staram się nie grzeszyć, ale ostatnio moją słabościa stała się gorzka czekolada(nie myślałam, że jest taka dobra) i w niedzielę pozwoliłam sobie na więcej niż 2 kostki . Natomiast za sukces uważam przejście ostatecznie na kawę bezkofeinową, ponieważ wcześniej nie wyobrażałam sobie dnia bez co najmniej dwóch kubków kawy przejście do odstawienia nie było łatwe. Jednak teraz myślę, że dobrze mi to zrobi

Obecnie muszę się wybrać do sklepu ponieważ wczoraj zostałam napadnięta i wszystkie moja jajka stały się jajecznicą..

[pscolaa]

A ja się jednak dzisiaj zwazylam i nic Stoję w miejscu To 3 dzień na II fazie i martwi mnie, ze jak zacznę zwiększac ilość węgli to przytyję
Nie moge sie zmusić do jedzenia takich ilości warzyw jak zalecają... Dzisiaj na drugie sniadanko zjadlam 3 babeczki z kielbasą i serem i się zapchałam - i gdzie ja mam wepchnąć jeszcze salatę??

Jak wy to robicie, ze jecie węgle i chudniecie??

[pani ćma]

hej
u mnie znowu spadek ta dieta jest cudowna - jem pyszne rzeczy, nie chodze glodna, a spadki wagi sa spektakularne! dzisiaj, po 9 dniach I fazy, waga pokazala -2,9kg.

Napisane przez canabis

Z tego co wiem to berlinki są odtłuszczone i można je znaleźć w każdym sklepie ja osobiście jem tylko te.

Muszę się pochwalić, że stanęłam na wadze i pokazała 4 kg mniej!

Obecnie muszę się wybrać do sklepu ponieważ wczoraj zostałam napadnięta i wszystkie moja jajka stały się jajecznicą..

dzieki za odp. jedyne jakich wczoraj nie sprawdzilam, to wlasnie berlinki bo staly na najwyzszej polce w sklepie i nie moglam dosiegnac

gratuluje spadku kg ja juz marze o II fazie.

wspolczuje napadniecia.. takich drani to ja bym..

Napisane przez pscolaa

To 3 dzień na II fazie i martwi mnie, ze jak zacznę zwiększac ilość węgli to przytyję

Jak wy to robicie, ze jecie węgle i chudniecie??

tez sie o to martwie. Dlatego jak zaczne II faze w niedziele, zamierzam ostro zaczac cwiczyc codziennie.

[laurka23]

Napisane przez pscolaa

A ja się jednak dzisiaj zwazylam i nic Stoję w miejscu To 3 dzień na II fazie i martwi mnie, ze jak zacznę zwiększac ilość węgli to przytyję
Nie moge sie zmusić do jedzenia takich ilości warzyw jak zalecają... Dzisiaj na drugie sniadanko zjadlam 3 babeczki z kielbasą i serem i się zapchałam - i gdzie ja mam wepchnąć jeszcze salatę??

Jak wy to robicie, ze jecie węgle i chudniecie??

To zjedz mniej babeczek i sałatkę

Takie zastoje są normalne. Organizm musi się przystosować do nowej wagi. Ja miałam 5 tygodni zastoju, a potem znów ruszyło w dół.
Co do parówek, była tu już dyskusja, one mimo że są odtłuszczone, nadal są za tłuste i niezdrowe. Te z książki to pewnie jakiś amerykański wynalazek

[saming]

Parówki to syf.
Może lepiej już zmielić sobie mięsko drobiowe i jakieś małe pulpeciki zrobić na śniadanie? Też można z keczupem, musztardą, majonezem. Trzeba kombinować, trochę inwencji twórczej, dodawać przyprawy jakie się lubi i zawsze coś dobrego wyjdzie. A z pewnością zdrowsze od takiej przetworzonej parówki (jak mi to mama wbijała do głowy - "parówki mielone są z papierem toaletowym, po co Ty to chcesz jeść?")
A mi znów wrócił smak na warzywka ^.^

Planuję sobie robić na 2śniadanie na zajęcia sałatkę z kurczakiem i warzywami - tylko jeszcze nie wymyśliłam jak dokładnie ma to wyglądać

[pscolaa]

saming zazdroszczę smaku na warzywka, bo mnie już od sałaty odrzuca... Ale na nowo odkryłam smak pekińskiej z ociupinka majonezu light i chyba się na nia teraz przerzuce... Zreszta jest tańsza od salaty u mnie w warzywniaku

Tak na marginesie - nie uciekają wam pieniadze z portfela na sb?? Bo ja co idę do sklepu to mnie przy kasie wbija w podłogę Zwłaszcza w warzywniaku

laurka23 5 tygodni??? Ja bym się chyba poddała albo przynajmniej mialabym na koncie kilka grzeszków z zalamania
Może to glupie, ale tak się nastawilam na 3 babeczki, że jakos nie pomyślalam, żeby zjeśc dwie i warzywka Powaznie - jakieś zaćmienie

Ja już mam ugotowana fasolę i jeszcze tylko zmielić i jutro kotlety fasolowe na obiadek... Wieczorem upieke buleczki jogurtowe - tak się tutaj na zdjęcia napatrzyłam A na weekend zaplanowalam sobie placuszki z jablkiem i ciasto drożdzowe z rabarbarem Posłodkuję sobie trochę

[pani ćma]

Napisane przez saming

Parówki to syf.
Też można z keczupem, musztardą, majonezem.

ale ja nie zamierzam ich wcinac jakos czesto, bo wiem, ze to syf jednak faktem jest, ze mam czasem takie dni, ze totalnie nie mam inwencji tworczej i na takie dni na sniadanie dla odmiany by sie przydaly

ketchup mozna na II fazie? Bo na I jest zabroniony, a w ksiazce w fazie II nie ma o nim ani slowa.

Napisane przez laurka23

To zjedz mniej babeczek i sałatkę

to samo pomyslalam i podziwiam, ze wytrwalas mimo 5 tygodni zastoju ja bylabym zalamana.

[saming]

Przecier pomidorowy/sos z pomidorów (własnej roboty, albo kupny - bez cukru) + fruktoza + zioła (bazylia, oregano, tymianek) = prawie jak keczup
A na I bez fruktozy, albo tak w ramach odstępstwa sobie można pozwolić, jak kto woli

[magda88]

u mnie niestety porażka z wczorajszym dniem pokonały mnie orzeszki i zjadłam zapas 3dniowy a potem Wasa zachomikowana w szafce (to bardziej wynik pustki w lodówce ) :/ dzisiaj lepiej, choć zbieram do kupy swoją silną wolę i od jutra już wracam w 100% na właściwy tor.
Za to mam silna motywację do ćwiczeń ,które zacznę w majowy weekend jak będzie więcej czasu.

Czy kromka pieczywa chrupkiego np Wasa (pełnoziarniste, a nie to lekkie) to jest porcja węgli?

[saming]

Napisane przez magda88

u mnie niestety porażka z wczorajszym dniem pokonały mnie orzeszki i zjadłam zapas 3dniowy a potem Wasa zachomikowana w szafce (to bardziej wynik pustki w lodówce ) :/ dzisiaj lepiej, choć zbieram do kupy swoją silną wolę i od jutra już wracam w 100% na właściwy tor.
Za to mam silna motywację do ćwiczeń ,które zacznę w majowy weekend jak będzie więcej czasu.

Czy kromka pieczywa chrupkiego np Wasa (pełnoziarniste, a nie to lekkie) to jest porcja węgli?

Zamiast pieczywa chrupkiego lepiej sobie upiec już ciabattę czy coś.

Jakoś nie jestem fanką chrupkiego pieczywa, to samo się tyczy wafli ryżowych...

A ja już kilka dni trzymam się bez słodyczy. A to moja zmora. Zamiast tego rano do owsianki - truskawki + banan, a potem orzeszki + rodzynki. W zupełności wystarcza

[viconiaa]

Cześć Kurcze, piszecie , że ważycie się i widzicie efekty - te kilogramowe, a ja się nie ważyłam i teraz żałuję. Bo jednak gdybym wiedziała, że schudłam dajmy na to te 2 kg to byłoby mi lepiej...A tak to tylko po zdjęciach które robię widzę różnice.

No ale trudno, muszę być cierpliwa i czekać aż afekty zobaczę gołym okiem Na majówkę jadę w strony rodzinne więc może ktoś coś powie, że choć ciutkę jest mnie mniej ( nikomu nie mówiłam, że jestem na diecie). Mój TŻ twierdzi, że jest mnie mniej, że mam mniejszy brzuszek i na buzi schudłam. Ale już się wkurza, jak pytam go o to codziennie, bo przecież jeśli widzi mnie codziennie to nie zauważy różnicy...

Poza tym mam już serdecznie dość warzyw, szczególnie wszelkiego rodzaju sałat i pomidorów...Dlatego jak wykończę to co mam w lodówce przerzucę się nie fasolę szparagową, kalafior i brokuły na jakiś czas.

Dziś 11 dzień I fazy i nie wiem jak Wam, ale mnie ten czas zleciał strasznie szybko!! no ale to dobrze, bo przynajmniej aż tak nie odczuwam braku słodyczy które niestety uwielbiam... Na weekend się zważę, żeby choć mniej więcej zobaczyć czy te kg faktycznie ze mnie lecą.. Jednak nawet jeśli będzie ich niewiele mniej to nie rezygnuję, bo jeszcze nigdy nie byłam tak zdeterminowana by zgubić ten balast

[dygotka8]

u mnie załamania ciąg dalszy
ważyć się nie ważę bo nie mam wagi,ale widze po ubraniach,że raczej nic sie nie zmieniło
mam miesiąc na poprawę swojego wyglądu-nie mam bladego pojęcia jak to zrobić??
II fazy nie umiem prawidłowo przeprowadzić właściwie

[canabis]

Ja przeżyłam straszne załamanie dzisiaj. chodziłam i mówilam, że rzucam całą tą dietę :p Ale myślę, że to wynikało z mojego humoru dzisiejszego spowodowanego wczorajszym wydarzeniem. Teraz jestem zmotywowana i gotowa do dalszego dzialania


Ja mniej niż na wagę patrzę właśnie na moje spodnie, które już ze mnie spadają :P No i oczywiście liczy się zdanie ludzi w okół którzy mnie upewnili, że to poskutkowało.

Myślę też, że pora zacząć się ruszać więc w przyszłym tygodniu wybieram się po strój kąpielowy i będę chodzić na basen )

[laurka23]

Napisane przez pscolaa

laurka23 5 tygodni??? Ja bym się chyba poddała albo przynajmniej mialabym na koncie kilka grzeszków z zalamania
Może to glupie, ale tak się nastawilam na 3 babeczki, że jakos nie pomyślalam, żeby zjeśc dwie i warzywka Powaznie - jakieś zaćmienie

Napisane przez pani ćma

to samo pomyslalam i podziwiam, ze wytrwalas mimo 5 tygodni zastoju ja bylabym zalamana.

Nie załamałam się Wtedy zaczęłam też chodzić na fitness 3 razy w tygodniu, więc pomyślałam że to mięśnie troszkę mi się wzmacniają a jak wiadomo ważą więcej niż tłuszczyk. Zresztą czułam że cm troszkę spadają bo spodnie mogłam zdjąć bez rozpinania

Dziś też byłam na fitnessie spociłam się jak szczur Jedna kobietka do mnie podeszła i powiedziała że zeszczuplałam w boczkach. Ach gdyby jeszcze uda zechciały chudnąć to jest moja największa zmora Na razie spadło w nich 3,5 cm. Jestem typowa grucha. Trzeba walczyć dalej.

[dygotka8]

laurko-Ciebie zapytam w takim razie-jak myślisz czy jeśli bym zwiększyła ilość zajęć z aerobiku (z 2 na 3x)to pomogłoby mi to zgubić co nieco (ja też gruszka).myślałam o siłowni,ale nie mam odwagi przestąpić jej progu

[pani ćma]

dziewczyny, ja dzis pierwszy raz zrobilam omlet i sie zakochalam a jak zrobic brokuly, zeby byly dobre? gotuje sie je czy co? bo kupilam i nie wiem jak sie do tego zabrac

Napisane przez saming

Przecier pomidorowy/sos z pomidorów (własnej roboty, albo kupny - bez cukru) + fruktoza + zioła (bazylia, oregano, tymianek) = prawie jak keczup
A na I bez fruktozy, albo tak w ramach odstępstwa sobie można pozwolić, jak kto woli

spryciula

Napisane przez viconiaa

Dziś 11 dzień I fazy i nie wiem jak Wam, ale mnie ten czas zleciał strasznie szybko!!

mnie tez szybko leci. Juz w niedziele czeka mnie jablko

Napisane przez laurka23

Nie załamałam się Wtedy zaczęłam też chodzić na fitness 3 razy w tygodniu, więc pomyślałam że to mięśnie troszkę mi się wzmacniają a jak wiadomo ważą więcej niż tłuszczyk. Zresztą czułam że cm troszkę spadają bo spodnie mogłam zdjąć bez rozpinania

Ach gdyby jeszcze uda zechciały chudnąć to jest moja największa zmora Na razie spadło w nich 3,5 cm. Jestem typowa grucha. Trzeba walczyć dalej.

za determinacje. Moim najwiekszym problemem tez uda.. pieknie chudne w brzuchu, ramiona i gora (zaczyna widac mi obojczyki! ), ale dol nic jeszcze nie ruszyl.
Wytrwamy, do wakacji jeszcze duzo czasu

[wilczyca]

zrobiłam dziś rybę panierowaną w otrębach owsianych, ale nie umiem jej usmażyć daję dużo tłuszczu to wsiąka wszystko i potem jest tłuste a jak mało to się nie smaży (mimo teflonu)
znacie jakieś przepisy na rybę bez smażenia?

[laurka23]

Napisane przez dygotka8

laurko-Ciebie zapytam w takim razie-jak myślisz czy jeśli bym zwiększyła ilość zajęć z aerobiku (z 2 na 3x)to pomogłoby mi to zgubić co nieco (ja też gruszka).myślałam o siłowni,ale nie mam odwagi przestąpić jej progu

Możesz spróbować, jeśli prócz aerobów na tym aerobiku masz też ćwiczenia wzmacniające. Nie bój się siłowni. Ja bardzo lubię ćwiczenia siłowe. Lepsze efekty będziesz miała jak poprzeplatasz siłownię z aerobikiem. Musisz pomyśleć nad tym

[Agaimka]

Napisane przez wilczyca

zrobiłam dziś rybę panierowaną w otrębach owsianych, ale nie umiem jej usmażyć daję dużo tłuszczu to wsiąka wszystko i potem jest tłuste a jak mało to się nie smaży (mimo teflonu)
znacie jakieś przepisy na rybę bez smażenia?

Hej

Podam Ci moj przepis na rybke baaardzo prosty ale i tez bardzo smaczny(mnie przynajmniej smakuje). Przewaznie uzywam dorsza bo bardzo go lubie,kroje na kawalki, sole, pieprze, dodaje róznych przypraw co akurat mam i na co mam ochote i wrzucam do naczynia zaroodpornego i na ok 30 min do piekarnika, rybka pyszna, soczysta i bez tluszu no i malo roboty smacznego

[laurka23]

Napisane przez wilczyca

zrobiłam dziś rybę panierowaną w otrębach owsianych, ale nie umiem jej usmażyć daję dużo tłuszczu to wsiąka wszystko i potem jest tłuste a jak mało to się nie smaży (mimo teflonu)
znacie jakieś przepisy na rybę bez smażenia?

Ja rybę panieruję w mące razowej, ale bez jajka, obtaczam tylko w mące i na mocno rozgrzany tłuszcz. Nic nie wsiąka i jest jak w panierce z bułki.

Napisane przez pani ćma

dziewczyny, ja dzis pierwszy raz zrobilam omlet i sie zakochalam a jak zrobic brokuly, zeby byly dobre? gotuje sie je czy co? bo kupilam i nie wiem jak sie do tego zabrac

Ja gotuję na parze i albo jem na ciepło same z winegretem musztardowym, albo robię sałatkę z jajkiem czy czymś i też jakimś sosem, np jogurtowym.



spryciula



mnie tez szybko leci. Juz w niedziele czeka mnie jablko



za determinacje. Moim najwiekszym problemem tez uda.. pieknie chudne w brzuchu, ramiona i gora (zaczyna widac mi obojczyki! ), ale dol nic jeszcze nie ruszyl.
Wytrwamy, do wakacji jeszcze duzo czasu

Tak jest, byle do wakacji. Ja nie zamierzam się poddawać

[wilczyca]

Napisane przez Agaimka

Hej

Podam Ci moj przepis na rybke baaardzo prosty ale i tez bardzo smaczny(mnie przynajmniej smakuje). Przewaznie uzywam dorsza bo bardzo go lubie,kroje na kawalki, sole, pieprze, dodaje róznych przypraw co akurat mam i na co mam ochote i wrzucam do naczynia zaroodpornego i na ok 30 min do piekarnika, rybka pyszna, soczysta i bez tluszu no i malo roboty smacznego

brzmi super, ale w moim mieszkaniu studenckim ani piekarnika ani naczynia żaroodpornego ale coś się pomyśli

Napisane przez laurka23

Ja rybę panieruję w mące razowej, ale bez jajka, obtaczam tylko w mące i na mocno rozgrzany tłuszcz. Nic nie wsiąka i jest jak w panierce z bułki.

ja w ogóle nigdy niczego nie smażyłam (nie panierowałam) i dlatego nie wiem
kawałki kurczaka normalnie na wrzucam do woka z warstewką wody (cienką), bez tłuszczu i przykrywam a z rybą mi się tak nie udaje

a czy jakbym dała samą rybę bez panierki na rozgrzany tłuszcz to się usmaży?

[dygotka8]

Napisane przez laurka23

Możesz spróbować, jeśli prócz aerobów na tym aerobiku masz też ćwiczenia wzmacniające. Nie bój się siłowni. Ja bardzo lubię ćwiczenia siłowe. Lepsze efekty będziesz miała jak poprzeplatasz siłownię z aerobikiem. Musisz pomyśleć nad tym

są oczywiście ćwiczenia wzmacniające-bo chyba zawsze są??Bo dla mnie dziwne jakby nie było
tak jak pisałam-na siłownię bym poszła,ale nie umiem ćwiczyć i przeraża mnie ilośc osób na sali,tak więc dupa zbita

[Agaimka]

Napisane przez wilczyca

brzmi super, ale w moim mieszkaniu studenckim ani piekarnika ani naczynia żaroodpornego ale coś się pomyśli

No to jest rzeczywoscie problem ja kiedys za czasów studenckich jak nie miałam piekarniki to robiłam tez rybe na parze(oczywiscie parpowaru tez nie miałam) wiec doprawiam rybke na sitko i nad garnkiem z gotujacą sie wodą pod przykrywką, rybka szybko dochodzi i po ok 20 minutach jest juz dobra do jedzenia moze cos takiego wypróbuj

[pscolaa]

pani ćma w przepisach jest przepyszna zapiekanka z brokulów

Co do ryby, to ja często przyprawiam i samą wrzucam na odrobine oliwy - ładnie się smaży

Ja wlaśnie wypilam kakao, bo po salatce greckiej na kolację zaraz zrobilam się glodna Mam postanowienie się nie wazyc, max raz w tygodniu

A ćwiczenia - chodziłam przed dietą i zepsul mi się samochód, a jak naprawilam to skończyło mi się ubezpieczenie i czekam na wyplatę żeby zaplacić, więc nie mam czym jeździc Ale po 10 wykupuje znowu karnecik i bedzie step, spinning, aerobox itp

[feline2]

Napisane przez wilczyca

a czy jakbym dała samą rybę bez panierki na rozgrzany tłuszcz to się usmaży?

TZ ostatnio tak smazyl i trochę mu się porozwalala....