|
|
#1261 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
__________________
Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy. |
|
|
|
#1262 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() Szybko znalazłaś ten NIP!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#1263 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
no tak.. po tym co odwaliłam macie prawo
__________________
Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy. |
|
|
|
#1264 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 622
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
__________________
26.04.2014
|
|
|
|
|
#1265 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() no dziś mnie ze snu zbudził, więc nie zdążyłam. oj żebyś wiedziała, że szybko - chciałam do snu wrócić..
__________________
Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy. |
|
|
|
|
#1266 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Wadera - no właśnie widać to Twoje niechcenie
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#1267 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Ja jak jestem z tym nowym, to jakby świat przestał istnieć, ale tylko wracam do domu i pach... znowu to samo :/ Eks teraz stara się zwalić winę na mnie, że to niby moja wina. No ale przecież nie lubił, jak ryczę, więc nie rozumiem, ciota
__________________
Będę mamą! Maj 2017! Kiedy poznajesz kogoś, kto ci się podoba i spotykasz się z nim, powinnaś czuć się lepiej, a nie gorzej. |
|
|
|
#1268 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Pomimo wczorajszego beznadziejnego, smutnego i pełnego wspomnień wieczoru, wstaję z nie najgorszym humorem i chęcią uporządkowania wszystkiego
. Zaczęłam od tego, że napisałam do eksa wiadomość treści: 'nie chcę żebyśmy utrzymywali kontakty. nie piszmy do siebie, uważam, że tak będzie lepiej dla nas obojga'. Uznaję jego za sprawę z głowy. Jeśli napisze coś, to nie odpiszę, ale znam go na tyle, że myślę, że zrozumiał. Druga sprawa. Muszę rozwikłać jakoś sprawę K. i jego panny. I tu właśnie pojawia się problem, bo jak na razie nie mam pomysłu . Jak na razie objęłam taktykę nieodzywania się. Wczoraj jak wrócił do domu to pisał ale ja nie odpisywałam. Boję się tylko, że to strasznie głupia taktyka
|
|
|
|
#1269 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
OtTakaJa - przegapiłam Twoją sytuację z K, ale już nadrobiłam i mam jedno pytanie.
Cytat:
A dlaczego nie?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#1270 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#1271 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() Jasne, że tak najprościej. W końcu jesteś najprawdopodobniej wplątana w nieładny układ. Kiedyś dostaniesz ni z tego ni z owego od jakiejś babki w dziób i nie będziesz wiedziała za co
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#1272 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
. Dziwny jest, bo skoro faktycznie ma tę pannę i wieczory spędza na spotkaniach albo pisaniu na gadu ze mną to coś z nim nie halo. Nie chciałabym takiego faceta, bo kto wie czy gdyby coś z tego wyszło to ze mną nie robiłby tak samo. Chociaż pewnie by nie zdążył, bo po moim eksie został mi instynkt samozachowawczy w postaci: nie zależy ci to nara!'
|
|
|
|
|
#1273 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
OtTakaJa - tylko nie daj się nabrać na "bo niby z nią jestem, ale ten związek już prawie nie istnieje", "bo jest mi źle w związku" i inne takie teksty
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#1274 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#1275 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
OtTakaJa: byłam w podobnej sytuacji, choć też tak nie do końca. Za dużo komplikacji i opowiadania. Ale jsli ktoś będzie chciał, to nakreśle zarys.
Też nadszedł moment postawienia jasno sprawy. Powiedziłam mu, że tak naprawdę nie wiem na czym stoję i żeby się zdecydował bo mnie męczy ta sytuacja. Po kilku dniach się spotkaliśmy i powiedział, że zerwał z dziewczyna no i od tamtej pory bylismy oficjalnie ze sobą. ---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ---------- W moim przypadku też były takie teksty, a że były prawdziwe a nie ściemnianiem, to powiedzialam mu, żeby w takim razie zachował się jak mężczyzna a nie ciagnął związku w którym nie jest szczęśliwy z wielu powodów.
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu |
|
|
|
#1276 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
chcę tylko po to, żeby pieniądze odzyskać
12 dni do wyprowadzki...
__________________
Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy. |
|
|
|
#1277 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() I autentycznie zerwał z nią na amen? Nie było wielkich powrotów? |
|
|
|
|
#1278 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() Znaliśmy się z podstawówki, czyli baaardzo stare dzieje. "Znaliśmy" to za dużo powiedziane - ja wiedziałm który to S., a on wie dział która to K. Podobał mi sie, ja jemu, ale nie byliśmy nawet na cześć To taki głupi wiek był własnie, a do tego ja się niezbyt interesowałam facetami. Gdy byłyma w 7 klasie, a on w 8 (albo ja w 6, a on w 7? ) przyszedł pod mój blok, zadzwonił domofonem,a gdy zeszłam zapytał: "chcesz ze mną chodzić? Ja go wyśmiałam, dostał kosza, mimo, że mi się podobał ![]() Nie widzieliśmy się 10 lat, aż 2 lata temu wypatrzyłam go na NK. Nie sądziłam, że będzie mnie pamiętał. Ale przyjął zaproszenie. Nie pisaliśmy nic ze sobą, aż po 2 czy 3 miesiącach dostała wiadomość, że kasuje swoje konto, podał nr tel, gg i maila. Podziękowałam więc za namiary i zaczelismy pisać, Wieczorem faktycznie konta już nie było, więc odezwałam się na gg i tak się potoczyło. Coraz częściej pisaliśmy ze sobą, wypominał mi tego kosza, stwierdził, że facet takiej zniewagi nie zapomni Wiedziałam, że ma dziewczynę, ale traktowałam go jako kumpla. Zaczał mi się zwierzać z problemów z nią, gdy miał zły humor twierdził, ze ja mu go poprawiam itp. 2 miesiące po tym odnowieniu kontaktu wyjechal na 3 meisiące na szkolenie na drugi koniec Polski, ale pisał dalej - o zajęciach, co akurat robi, poźniej o egzaminach, o wynikach itp. Ani raz nie zaproponował spotkania, nie robił jakiś aluzji w moim kierunku, choć czasem pisał, że zastanawia się, czy to nie jakiś "znak" że się odnaleźliśmy po tylu latach. Powoli zaczelismy się nakręcać. Pierwsze spotkanie wyszło spontanicznie: listopadowy deszczowy wieczór, napisał, że się pokłócił z dziewczyną, że idzie się przejść. Zaproponowałam, że możemy się przejść razem i pogadać jesli chce. Spotkaliśmy się. Długo opowiadał mi o dziewczynie, o tym jaka jest itp. Następne spotkanie było po około miesiącu, też znienacka - tzn dla mnie znienacka. Dzień wczesniej napisal mi na dobranoc: do zobaczenia jutro, ale jakoś nie przywiązałam do tego większej uwagi. Szłam do pracy, a on jechał rowerem (tak się składa, że on pracuje jakies 50 m od mojego bloku, a ja do pracy szłam w kierunku gdzie on mieszka, więc się mijaliśmy) i zajechał mi drogę. Później widzieliśmy się chyba w grudniu - oglądaliśmy film w samochodzie. Raz tez przyjechal niespodziewanie i chciał, żebym pojechała z nim na narty. Pamiętam jego pierwszy telefon, smsowanie do 3 czy 4 nad ranem. Czasem tez dzwonił ok 1-2, tematy rozmów były absurdalne - np. o otwieranych u nas galeriach handlowych Na początku stycznia (czyli po ok 5 miesiącach kontaktu) nie wytrzymałam i postawiłam sprawę jasno. Wiedziałam, że albo stracę, albo zyskam. Albo mnie wyśmieje i wykpi czego się spodziewałam, że przeciez nic mi nie obiecywał, że ja sobie coś ubzdurałam, albo sprawa zakończy się inaczej. Po kilku dniach umówiliśmy się na spacer. Ale nic nie mówił na temat dziewczyny. Spacerowaliśmy od ok 15 do 19, po śniegu, on był na rowerze. Zaproponował, że odwiezie rower, przyjedzie samochodem, weźmie laptopa i obejrzymy coś. Przyjechal bardzo szybko, w pudełku miał dla mnie ciasto, bo "na pewno jestes głodna". Na sam koniec, czyli już po filmie powiedział, że zerwał z dziewczyną. I od tamtej pory staliśmy się nierozłączni. Nasze spotkania kończyły się nawet po 4 rano (a na 7 do pracy trzeba było wstac ), smsy, telefony, w weekendy pomieszkiwałam u niego (ma swoje mieszkanie). Gdy mu pisałam w tarkcie pracy żartobliwie, że jestem głodna, to potrafił wyjść z pracy (co u niego nie jest takie proste) i przywieźć mi coś do jedzenia. Chęci powrotów nie było - tzn z jego strony. Jego Ex go męczyła smsami, telefonami. Doszło nawet do tego, że naszła go w mieszkaniu, gdy ja tam byłam. Chodziła do jego rodziców (gdy S był wtedy ze mną, to jego ojciec dzwonił, zeby nie przychodzil do domu), nachodziła jego matkę w pracy, jego siostrę w jej mieszkaniu. Płakała jego przyjacielowi w ramię pod kościołem, gdy nas zobaczyła razem. Po prostu koszmar, co przeżywaliśmy. Po ponad miesiącu uspokoiła się. Rozpisałam się a i tak o wielu rzeczach nie napisałam.
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu Edytowane przez Hosenka* Czas edycji: 2010-08-16 o 13:34 |
|
|
|
|
#1279 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
. U mnie jest podobnie. W zeszłym tygodniu K. przyszedł do mnie pieszo (mieszkamy od siebie 2km), przyniósł piwo i gadaliśmy. W zasadzie ja słuchałam a on duużo mówił. W większości właśnie o swojej dziewczynie, jak ona go nie rozumie, nie daje nic od siebie w ich związku. A ja słuchałam i starałam się wyrażać swoje zdanie na ten temat. Teraz tak sobie myślę, że on naprawdę szuka we mnie tylko kumpla do pogadania itp. Ja jestem właśnie taką dziewczyną i już wielu chłopaków mi to mówiło, że świetnie się ze mną gada. I co? Ja będę go pocieszać itp., zaangażuję się, zauroczę nim, a później koniec. Powinnam postawić sprawę jasno, wiem to, ale boję się, że stracę wtedy wszystko. Nie wiem co lepsze?
|
|
|
|
|
#1280 | ||
|
Mother of Cat
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 304
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Cytat:
__________________
"Bądź moja na zawsze. Do ostatniego złapanego oddechu. Do ostatniego uderzenia serca..."
❤❤❤ ❤ jesteśmy razem od 1 marca 2008 ❤ ❤ zaręczyliśmy się 15 listopada 2015 ❤ ❤ ślub 30 grudnia 2017 ❤ |
||
|
|
|
#1281 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu |
|
|
|
|
#1282 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#1283 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() Cytat:
Edytowane przez OtTakaJa Czas edycji: 2010-08-16 o 14:07 |
||
|
|
|
#1284 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Hosenka - a czemu Wam nie wyszło?
OtTakaJa - też jestem takim typem kumpeli, może dlatego, że nie jestem ładna i wychowałam się z samymi facetami, więc świetnie się z nimi rozumiem. Jednak w końcu coś pęka w człowieku i musi postawić sprawę jasno, żeby się nie zadręczać. Kiedyś trzeba będzie podrążyć temat.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1285 | ||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 487
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() Naprawdę fajny film, płakałam jak głupia ![]() Cytat:
) Moja siostra cioteczna była kiedyś z chłopakiem, który najpierw coś tam jej bąknął, że miał 3 partnerki sexualne, ale to jakiś drażliwy temat dla niego był. Zawsze go omijał szerokim łukiem, ale w końcu się przyznał, że nie miał jeszcze żadnej. Ja też miałam podobną sytuację, bo trochę po rozstaniu z exem spotykałam się z takim chłopakiem. Też mówił, że miał 3. Potem po pijaku sam mi się przyznał, że jest prawiczkiem no i jeszcze dużo różnych jego kłamstw wyszło wtedy na jaw. ![]() Też już wtedy się zastanawiałam co oni tak tej 3 się przyczepili ![]() Cytat:
Cytat:
aż mi się humor poprawił
__________________
. "Pragnienia łamią nam serce, męczą nas. Pożądanie rujnuje nam życie. Ale jeśli chodzi o pragnienia, najbardziej cierpią ci, którzy nie wiedzą, czego chcą." . Edytowane przez mrytka Czas edycji: 2010-08-16 o 14:16 |
||||
|
|
|
#1286 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Ja też od dziecka z samymi facetami i teraz też mam w zasadzie samych kumpli. Wiem, że muszę postawić sprawę jasno, ale boję się, że jak tak zrobię, to on uzna, że ma mnie na talerzu i mu się odechce. W końcu to facet |
|
|
|
|
#1287 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() Mam chwilowy kryzys śpiączki w pracy:P A tu jeszcze niecałe 3 godz ![]() Mnie się w ogóle śmiać chciało z koleżanki w pt ![]() Byłam na piwie z kolegą,którego ona dopiero poznała(między mną a nim doszło kiedyś do małego wyskoku)... Qmpela sie śmiała,że K.... ma na mnie ochotę bo to widać:P I najlepsze jest to,że chłopak niesamowicie mi się podoba i po naszej histori pod koniec tamtego roku on do mnie startował ale ja nie chciałam jakoś z nim być... A w sob.okazało się,ze koleżanka miała 100% rację ![]() Bo jak pilam z nim w sob.to cały czas sie patrzyl na mnie,uśmiechał się i w dodatku napisał do mnie 40 min.po moim powrocie do domu czy na piwo idziemy ![]() A była 4 nad ranem wiec nigdzie nie poszłam Poza tym wiem jakby się to skończyło po kolejnych piwach we dwoje tylko
__________________
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1288 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#1289 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
mrytka - 3 bit
![]() wadera - zapytałam się koleżanki z pracy, co może być czynne o 5 rano i wspólnie doszłyśmy do wniosku, że: - jest za granicą w innej strefie czasowej - złapała go policja i musiał się wyspowiadać z danych osobowych - stoi w komitecie kolejkowym po wizę do Mongolii ---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ---------- Cytat:
Jestem żywym dowodem na to, że każda potwora znajdzie swego amatora - od 14 roku życia tylko przez 2 lata byłam singlem. I w czerwcu przez 2 tygodnie
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#1290 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Ja mam podobną sytuację jak OtTakaJa. Dowiedziałam się tego dziś na gg. Coś tam przez weekend wspominał, ale byłam tak zauroczona, że nie słyszałam chyba
Chodzi o to, że nie są razem, ale np napisał dziś, że nie chce tak szybko pakować się w nowy związek, woli kogoś poznać i dopiero, żebym go traktowała jak kumpla to po co mnie wczoraj całował? Teraz jest w pracy i o 22 kończy, powiedział, że zadzwoni i jak będę chciała, to się spotkamy na przystanku i nie wiem... Jeśli jutro będzie miał wolne, to chce, żebym pojechała z nim do Warszawy. Mówi, że jestem super, że dawno tak się nie czuł, że można ze mną o wszystkim pogadać, powygłupiać się, że świetnie całuję hahaha no ale jest ta druga i nie wiem... poczekam na rozwój wydarzeń. Póki co się ogarnę i zachowam dystans, a najwyżej później zapytam, teraz jest za wcześnie, dopiero dwa razy się widzieliśmy nie liczę tego, że widywałam go na mieście, imprezach itd.
__________________
Będę mamą! Maj 2017! Kiedy poznajesz kogoś, kto ci się podoba i spotykasz się z nim, powinnaś czuć się lepiej, a nie gorzej. |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:27.





- proszę nie mieć złych skojarzeń) pomogą mi je odzyskać...





.
. Jak na razie objęłam taktykę nieodzywania się. Wczoraj jak wrócił do domu to pisał ale ja nie odpisywałam. Boję się tylko, że to strasznie głupia taktyka



nie liczę tego, że widywałam go na mieście, imprezach itd.

