Korea Południowa atakuje (hallyu)

[onakasuita]

Napisane przez mmm3m

Jaka porażka :O
I tacy ludzie spełniają NASZE marzenia i nawet nie wiedza jak ich los całuje po ich pupkach

Chyba rozumiesz moją irytację Na jej miejsce było pewnie kilka innych osób, bardziej zainteresowanych Koreą, którzy więcej wynieśliby z tego wyjazdu i spełnili swoje marzenia, a pojechała onaA jej praca zaliczeniowa

Napisane przez mmm3m

Moja ciekoawość Azji jest dla nich jak jakaś mania, głupiutkiej laseczki, która mimo 21 lat na karku jets jak jakaśs tępa nastolatka

No bo takie mangi na przykład, komiksy dla dzieci, jeśli czytają je osoby dorosłe to coś z nimi nie tak

Napisane przez mmm3m

Tak więc link ;]

http://mainhg.demotywatory.pl/upload...hering_500.jpg

Muszę przyznać, że dawno się tak nie uchachałam

Nie wiem co z płytą ale mi się kiedyś zdarzyło kupić książkę z płytą, która nigdzie nie działała

Napisane przez jiuna

http://cocoinkorea.wordpress.com

ja znam jeszcze taki blog

Nie znałam, dzięki

[HaeIn]

Napisane przez mmm3m

Oprócz tego "A po co ci to?" to jeszcze bardzo motywujące "Sama i tak nie dasz rady/ samodzielna nauka nic nie daje".
Zepsuło mi to humor dzisiaj

Nie przejmuj się takim głupim gadaniem, bo nie warto. Niektórzy ludzie zawsze znajdą coś, do czego się przyczepią i będą marudzić. Chcesz się uczyć, to się uczysz i nikogo innego nie powinno to interesować.

Tak więc link ;]

http://mainhg.demotywatory.pl/upload...hering_500.jpg

świetne


Co do płyty, to też nie mam pojęcia, dlaczego nie działa. Może to faktycznie wina kompa? Gorzej, jak się okaże, że płyta jest uszkodzona.

Napisane przez jiuna

http://cocoinkorea.wordpress.com

ja znam jeszcze taki blog

Dzięki

[mmm3m]

Napisane przez onakasuita

Nie wiem co z płytą ale mi się kiedyś zdarzyło kupić książkę z płytą, która nigdzie nie działała

Nie strasz :O


Co do mojego linku - chyba dopiero teraz zauważyłam (mimo, że znam to chyba z dwa lata), że to chyba wklejona jedna twarz na każda osobę. Albo oni sa tacy podobni


Ej, nie straszcie mnie z płytą muszę skombinować discmena jesli jutro na moim komputerze nie pójdzie.

[mmm3m]

Płytka nr 2 ładzia...zaraz sprawdze czy nr jeden nadal się buntuje

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Ładziają obie nie wiem co wtedy się stało ale ważne, że nie muszę wydawać kasy na discmena

[Malcheese]

Kusi mnie żeby powchodzić na te wszystkie blogi, które zamieściłyście, ale wiem, że będę później marudzić, że chcę wyjechać .
A już wystarczająco namarudziłam na ten temat. Przyjęło się już nawet w moim domu, że jeśli gdzieś wychodzę to pieszo do Korei .
Dlatego poczekam na pooglądanie tego wszystkiego w realu, a może się kiedyś uda?

Słyszałam też kiedyś o jakiś uczniach, którzy po zdaniu matury wyjechali rowerami do bodajże Azji , pomysł ciekawy i kuszący, aczkolwiek męczący .

Jeśli ktoś znowu miałby problemy z płytami Edgarda, mogę wrzucić gdzieś na internet pliki z nagraniami. Tak się złożyło, że mam je zapisane już na komputerze. Miałam nadzieję wrzucić kilka na ipoda, by mieć zawsze pod ręką, ale nie rozkmniłam jeszcze zmiany tamtego formatu w mp3 .


A! Widziałyście program z SuJu "Full House"?
Dwie studentki koreanistyki mieszkały z nimi przez miesiąc rozwijając swój koreański . To dopiero byłby wyjazd
Jedna z nich była w jakiejś tam części Polką

[mmm3m]

Napisane przez Malcheese

Kusi mnie żeby powchodzić na te wszystkie blogi, które zamieściłyście, ale wiem, że będę później marudzić, że chcę wyjechać .
A już wystarczająco namarudziłam na ten temat. Przyjęło się już nawet w moim domu, że jeśli gdzieś wychodzę to pieszo do Korei .
Dlatego poczekam na pooglądanie tego wszystkiego w realu, a może się kiedyś uda?

Słyszałam też kiedyś o jakiś uczniach, którzy po zdaniu matury wyjechali rowerami do bodajże Azji , pomysł ciekawy i kuszący, aczkolwiek męczący .

Jeśli ktoś znowu miałby problemy z płytami Edgarda, mogę wrzucić gdzieś na internet pliki z nagraniami. Tak się złożyło, że mam je zapisane już na komputerze. Miałam nadzieję wrzucić kilka na ipoda, by mieć zawsze pod ręką, ale nie rozkmniłam jeszcze zmiany tamtego formatu w mp3 .


A! Widziałyście program z SuJu "Full House"?
Dwie studentki koreanistyki mieszkały z nimi przez miesiąc rozwijając swój koreański . To dopiero byłby wyjazd
Jedna z nich była w jakiejś tam części Polką

Też bym chciała to umiec by mieć je wygodnie w podróży pod ręką. Niby 20 min w autobusie a już można wbić do głowy jakiś zwrot czy zasadę gramatyczną

Aaaaa, nie pisz tego aaaa, jak one mogły a ja nie?!




Hangul wydaje mi się coraz łatwiejszy do odczytywania. Kłopot w tym, że te krzaczki wydają mi się tak podobne, że ciężko jest ich nauczyć się na pamięć. Wciąż zerkam, czy aby dobrze odczytuję lub zapisuje ;] No ale cóż, to dopiero początki, jeszcze się z nowym zapisem oswoję
Kto jeszcze nie próbował - mówię to żadem matrix. Wbrew pozorom świetna zabawa.

Jak już się nauczę poprawnie rozszyfrowywać krzaczki to łatwiej będzie uczyć się ich znaczeń

[Malcheese]

Uczmy się, uczmy, to za jakiś czas będziemy pisać hangulem na forum

Ja po dwóch dniach już większość znaków kojarzyłam, ale głowa nie śmietnik, więc stwierdziłam, że muszę to jakoś zapamiętać. W ten sposób spód półki, która ma miejsce nad łóżkiem był obklejony krzaczkami
Potem leżąc na łóżku chcąc, nie chcąc gapiłam się na to i zapamiętałam .

Choć przyznam, że najgorsze było zapamiętać krzaczki z literką "w", do dzisiaj mam jeszcze czasem wątpliwości czy aby na pewno dobrze zapisałam...

Hwaiting! Uczmy się! Wyjedźmy! Podbijmy Koreę!

[Aigoo]

Malcheese pozwól, że się trochę poślinię patrząc na twój avatar... Ostatnio mi się coś w głowę robi jak widzę Onew... Mimowolnie...

A! Widziałyście program z SuJu "Full House"?
Dwie studentki koreanistyki mieszkały z nimi przez miesiąc rozwijając swój koreański . To dopiero byłby wyjazd
Jedna z nich była w jakiejś tam części Polką

Właściwie to obie były częściowo Polkami... Rosjanka, która o tym mówiła i ta druga też. Nazywa się Eva Popiel (jej ojciec ma polskie korzenie).
Aj tylko ta reakcja chłopaków na słowo Polska....

Kłopot w tym, że te krzaczki wydają mi się tak podobne, że ciężko jest ich nauczyć się na pamięć.

Trzeba sobie dobry system w głowie ułożyć i jest prosto.. kreska tu kreska tam... dwie kreski.. i już
Ale dobra... wy się uczycie to i ja zajrzę jutro do dawno nietykanej książki bo zaczniecie pisać po koreańsku a ja nie będę rozumieć...

chyba dopiero teraz zauważyłam (mimo, że znam to chyba z dwa lata), że to chyba wklejona jedna twarz na każda osobę

To photoshop nie?
Ale co do rozróżniania to szczerze mówiąc jeśli ma się zbiorowość danej nacji to nie tak trudno jest ich odróżnić... Zawsze można się wspomagać stylami w ubiorze czy uczesaniu. Najłatwiej to jest chyba odróżnić Japończyków od np Koreańczyków... Choć wiadomo przy pojedynczych egzemplarzach, którzy nie mają jakiś charakterystycznych cech to jest trudno. Ale to tak jak i białych... generalnie przecież da się odróżnić Włocha od Anglika.

Oprócz tego "A po co ci to?" to jeszcze bardzo motywujące "Sama i tak nie dasz rady/ samodzielna nauka nic nie daje".
Zepsuło mi to humor dzisiaj

Bo ludzie są głupimi ignorantami zamkniętymi na wszystko co inne... Najśmieszniejsze, że to nie wyjątek i chyba prawie każdy przyzna, że się z czymś takim spotkał.
Jakoś nigdy takiego podejścia nie rozumiałam. Ja jakby mi ktoś powiedział, że uczy się języka XXX to by mi zaimponował, a nie. Ale niestety jeśli się robi coś trochę innego to trzeba schodzić do podziemia i działać jak cichociemny, żeby się dziwnie na ciebie nie patrzyli.
Ja wśród znajomych to nawet nie przyznaję się do słuchania koreańskiej muzyki bo wystarczą mi ich komentarze i spojrzenia na temat koreańskiego kina mimo, że żadnego filmu w życiu nie widzieli ale oni wiedzą najlepiej.

Chyba rozumiesz moją irytację Na jej miejsce było pewnie kilka innych osób, bardziej zainteresowanych Koreą, którzy więcej wynieśliby z tego wyjazdu i spełnili swoje marzenia, a pojechała onaA jej praca zaliczeniowa

Nie czytałam całego tego bloga tylko poszczególne notki ale też zupełnie czegoś takiego nie rozumiem. Po jaką cholerę zgłaszają się tacy ludzie? Nie mówię, że trzeba się interesować np Koreą, żeby móc tam jechać ale przecież przed wyjazdem na kilka miesięcy do obcego kraju, tak odległego kulturowo i innego mentalnie wypadałoby najpierw poczytać i zastanowić się czy na pewno wytrzyma się tam tak długi okres czasu. To nie jakiś kraj europejski, gdzie łatwo można się dostosować.
Sama osobiście mam wątpliwości czy bym tam wytrzymała mieszkać na stałe bo mimo, że strasznie podoba mi się ich kultura i ogólnie kraj, ludzie, życie to za przeproszeniem mam kompletnie inną mentalność więc wiele rzeczy na dłuższą metę byłoby dla mnie nie do przejścia.

I jeszcze to podejście... wszystko i wszyscy są źli. Nie i już. I zero wysiłku, żeby chociaż spróbować zrozumieć inną kulturę. Mam wrażenie, że ludzie tak trochę bez zastanowienia wyjeżdżają bo daleko, bo egzotycznie, bo można będzie się chwalić. A potem zonk bo nie było tak jak sobie umyślili.

Swoją drogą rozwalił mnie tekst o mniejszych porcjach jedzenia na stołówce.
Trzeba było zorganizować strajk generalny i zagrozić, że wysadzi się uczelnie jeśli natychmiast nie dostaną łyżki zupy więcej. Swoją drogą ktoś komu tamtejsze jedzenie nie smakuje powinien się cieszyć, że rzekomo mniej dostaje bo mniej się marnuje.

[onakasuita]

Napisane przez Malcheese

A! Widziałyście program z SuJu "Full House"?
Dwie studentki koreanistyki mieszkały z nimi przez miesiąc rozwijając swój koreański . To dopiero byłby wyjazd

Pouczyłabym się chętnie z Heechulem

Napisane przez mmm3m

Hangul wydaje mi się coraz łatwiejszy do odczytywania. Kłopot w tym, że te krzaczki wydają mi się tak podobne, że ciężko jest ich nauczyć się na pamięć.

Mnie też i zlewają mi się w całość Ale ze mnie jest leń śmierdzący i dalej nic nie ruszyłam!

Napisane przez Aigoo

Nie mówię, że trzeba się interesować np Koreą, żeby móc tam jechać ale przecież przed wyjazdem na kilka miesięcy do obcego kraju, tak odległego kulturowo i innego mentalnie wypadałoby najpierw poczytać i zastanowić się czy na pewno wytrzyma się tam tak długi okres czasu.

Jej chyba wyobraźni brakuje, nie wiem. Nie wyobrażam sobie jechać na pół roku (!) do kraju o którym właściwie nic nie wiem, w którymś komentarzu ta podróżniczka wspomina, że wybrała Koreę po przeczytaniu jakiegoś bloga, no i na tym chyba jej przygotowania stanęły...

Napisane przez Aigoo

I jeszcze to podejście... wszystko i wszyscy są źli. Nie i już. I zero wysiłku, żeby chociaż spróbować zrozumieć inną kulturę. Mam wrażenie, że ludzie tak trochę bez zastanowienia wyjeżdżają bo daleko, bo egzotycznie, bo można będzie się chwalić. A potem zonk bo nie było tak jak sobie umyślili.

Nie rozumiem jeszcze jednego, wiadomo, w każdym kraju można znaleźć idiotów, nieciekawych ludzi, może na kilku takich trafiła, ale dlaczego zniechęciła się do wszystkich? Taki wyjazd ma na celu poznanie innej kultury a przede wszystkim sprawdzić naszą zdolność adaptacji do zupełnie innego środowiska, a ona poprzestała na nawiązaniu znajomości z innymi osobami będącymi na wymianie...

Napisane przez Aigoo

Swoją drogą rozwalił mnie tekst o mniejszych porcjach jedzenia na stołówce.
Trzeba było zorganizować strajk generalny i zagrozić, że wysadzi się uczelnie jeśli natychmiast nie dostaną łyżki zupy więcej. Swoją drogą ktoś komu tamtejsze jedzenie nie smakuje powinien się cieszyć, że rzekomo mniej dostaje bo mniej się marnuje.

Ona gdzieś to zgłosiła Jak ta ajuma mogła w taki sposób potraktować przybyszy z Zachodu?


A już najlepszy, najlepsiejszy jest fragment z notki o Kioto:

No i w sumie (poza przyrodą) nic do zobaczenia. Okazało się bowiem, że do oglądania są tylko drzewa i mur otaczający centralny, najważniejszy, jedyny tu budynek.

I teraz daebak!!!

Asia była trochę nieusatysfakcjonowana, więc kopnęła mur (jej oficjalna wersja brzmi: dotknęłam), zaczął wyć alarm, w oddali pojawiła się policja….

[HaeIn]

Przejrzałam kilka wpisów z tego bloga i rzeczywiście dziewczyna narzeka na co tylko może. Korea jej się nie spodobała, ok rozumiem, nie jej bajka. Kto wie, może jakbyśmy my pojechały, to też by nam się nie spodobało i byśmy narzekały na ludzi, mniejsze porcje jedzenia i wszystko inne

Przez teksty w stylu

Wracając do wykładu: większość postawionych pytań była nawet sensowna (być może dlatego, że w zadawaniu pytań dominowali Europejczycy) [...] Nadmienię, że najdłuższą pauzę zrobił po moim pytaniu. Dodatkowo towarzyszyła mu mina „skąd o tym wiesz, do licha?” (lubię tę minę u pytanych, podnosi mój łączny poziom satysfakcji z danego dnia)

i jeszcze inne o pouczaniu nauczycieli, odnoszę wrażenie, że dziewczyna jest trochę zarozumiała.


Ale to mnie rozłożyło na łopatki (opowiada o zakupie wody utlenionej)

W pewnym momencie wpada mi pomysł, żeby panu aptekarzowi podsunąć tę karteczkę (ze wzorem) H2O2 3%
Dlaczego o tym piszę? Bo od ponad dwóch miesięcy nic mnie tu tak pozytywnie nie zaskoczyło, jak ten pan, którego jedynym pytaniem było, czy chcę małą czy dużą butelkę. Wiem, to aptekarz, wiem też, jaką ciężką drogę musi przejść student farmacji, by zdobyć wykształcenie – mimo to dawałam mu 10% szansy, że będzie wiedział, o co mi chodzi.

Praktycznie każdy (nawet jak ktoś jest na bakier z chemią, jak ja...) skojarzyłby, że H202 to woda utleniona. Ale widać, że w przypadku koreańskiego aptekarza to wielki wyczyn.

[jiuna]

ja to najbardziej lubię oglądać show Star King kocham prowadzącego... na kazdym odcinku ryczę jak głupia ze śmiechu
http://www.youtube.com/watch?v=GFb-ZgMB1C0

a i lubię jeszcze Strong Heart a zwłaszcza jak pokazują te śmieszne zdjęcia zdjęcia
http://www.youtube.com/watch?v=NdWVV...eature=related

[Aigoo]

Pouczyłabym się chętnie z Heechulem

Tal, wtedy naprawdę miałabyś niezły zakres przekleństwa

Nie wyobrażam sobie jechać na pół roku (!) do kraju o którym właściwie nic nie wiem, w którymś komentarzu ta podróżniczka wspomina, że wybrała Koreę po przeczytaniu jakiegoś bloga, no i na tym chyba jej przygotowania stanęły...

Co tylko potwierdza regułę, że ludzie są durni...

Nie rozumiem jeszcze jednego, wiadomo, w każdym kraju można znaleźć idiotów, nieciekawych ludzi, może na kilku takich trafiła, ale dlaczego zniechęciła się do wszystkich? Taki wyjazd ma na celu poznanie innej kultury a przede wszystkim sprawdzić naszą zdolność adaptacji do zupełnie innego środowiska, a ona poprzestała na nawiązaniu znajomości z innymi osobami będącymi na wymianie...

No dokładnie! A ilu u nas jest idiotów? Wystarczy wyjść z domu. Ona po prostu najwyraźniej uważa się za lepszą od wszystkich (na co wskazuje kilka odpowiedzi min. o wykładowcach i to co zacytowała HaeIn, czasem to mi nawet rasizmem zalatuje), i uważa, że oni powinni przystosować się do niej, a nie ona do nich. Przyjechała wielka pani i proszę całujcie mnie w pupkę i uważajcie za boginię bo jestem z zagranicy, tymczasem ja tutaj poleżę i popierdzę.
Doprawdy jej narzekania to takie w stylu pojechałam do ciepłych krajów i narzekam, że jest ciepło, a ja wole jak jest zimno. Wiec nie wyjdę z klimatyzowanego pokoju, a wszystko to wina tubylców.

Ona gdzieś to zgłosiła Jak ta ajuma mogła w taki sposób potraktować przybyszy z Zachodu?

No właśnie Buziuniu to ja kłóciłam się, że brat ma więcej na talerzu niż ja w wieku 5 lat. Jezu jak można od razu lecieć z ryjem na skargę bo ktoś na oko dostaje ciut więcej jedzenia...
A swoją droga to biedna "adżuma" może po prostu chciała ich trochę odchudzić, a tych anorektycznych koreańczyków (gdzieś też na to narzekała) dożywić.

No i w sumie (poza przyrodą) nic do zobaczenia. Okazało się bowiem, że do oglądania są tylko drzewa i mur otaczający centralny, najważniejszy, jedyny tu budynek.

Taa... Ona prawdę nie była świadoma gdzie jedzie? Co ona chciała zwiedzać? Piramidy?

Asia była trochę nieusatysfakcjonowana, więc kopnęła mur (jej oficjalna wersja brzmi: dotknęłam), zaczął wyć alarm, w oddali pojawiła się policja….

Zabytkowy mur kopneła? Nie ale to też nie ich wina tylko tamtejszych...

i jeszcze inne o pouczaniu nauczycieli, odnoszę wrażenie, że dziewczyna jest trochę zarozumiała.

Nawet nie trochę...

kocham prowadzącego... na kazdym odcinku ryczę jak głupia ze śmiechu

Mój kochany Kang Ho Dong... uwielbiam go... Jest najlepszym MC zaraz obok Yoo Jae Seok'a.

http://www.youtube.com/watch?v=GFb-ZgMB1C0

a i lubię jeszcze Strong Heart a zwłaszcza jak pokazują te śmieszne zdjęcia zdjęcia
http://www.youtube.com/watch?v=NdWVV...eature=re lated

Teuk Academy

http://www.youtube.com/watch?v=Tfx2eaXx3Xg -Shindong w ostatnim odcinku

Ale i tak nic nie przebije Running Mana... najlepszy variety show ever
_________________________ __
Ah i jeszcze to

Przy moim grillu czuwała San Su Nim (nie jestem pewna, ale chyba tak brzmi jej pełne imię i nazwisko).

Po czym jeszcze ją koleżanka w komenatrzu poprawiła...
Wybaczcie ale a) nawet ja, osoba która nie siedziała pół roku czy ile ona tam była, wiem, że Sonsengnim 선생님 (a nie San su nim) to nauczyciel i nijak to brzmi jak nazwisko... i założe się, że ona ucząc się tam słyszała to słowo setki razy b) rozumiem, że trudno zapamiętać ich nazwiska ale jeśli się z kimś bliżej obcuje to chyba by wypadało z samego szacunku dla tej osoby... c) nawet jeśli nazwiska by nie zapamiętała to wypadałoby wiedzieć jak się do niej zwraca.

[HaeIn]

Napisane przez jiuna

ja to najbardziej lubię oglądać show Star King kocham prowadzącego... na kazdym odcinku ryczę jak głupia ze śmiechu
http://www.youtube.com/watch?v=GFb-ZgMB1C0

a i lubię jeszcze Strong Heart a zwłaszcza jak pokazują te śmieszne zdjęcia zdjęcia
http://www.youtube.com/watch?v=NdWVV...eature=related

Też uwielbiam prowadzącego. Kang Ho Dong jest tak przesympatyczny, że nie da się go nie lubić. I kocham SuJu

Napisane przez Aigoo

http://www.youtube.com/watch?v=Tfx2eaXx3Xg -Shindong w ostatnim odcinku

Napisane przez Aigoo

Doprawdy jej narzekania to takie w stylu pojechałam do ciepłych krajów i narzekam, że jest ciepło, a ja wole jak jest zimno. Wiec nie wyjdę z klimatyzowanego pokoju, a wszystko to wina tubylców.

Dokładnie. Ta dziewczyna gdziekolwiek by nie pojechała, to i tak znalazłaby coś, na co można ponarzekać.
A tak dla odmiany od ciągłego marudzenia... Strasznie sympatyczny wpis http://cyntya.blog.pl/font-size82214...ont,15030709,n

[heebum]

Napisane przez jiuna

http://www.youtube.com/watch?v=GFb-ZgMB1C0

http://www.youtube.com/watch?v=NdWVV...eature=related

ha ha ha, ale się uśmiałam , też lubię te programy

a co do "Full House" z SuJu, to również widziałam ten program było się z czego pośmiać, a chłopcy tacy uroczy... najbardziej podobały mi się ich lekcje angielskiego, i stwierdzenie "you look like something.." co według nich było komplementem

jak tak Was słucham na temat nauki koreańskiego to, aż też mam ochotę zacząć tylko niestety trochę brak czasu jak na razie - sesja , ale jak się tylko skończy....

[jiuna]

haha a tak pamietam to
powiedzieli lasce co miała kręcone włoski że wygląda jak pudel
a ona mina jakby jej dziecko zabili i.... 'pudel???? jak pies?!!?!?!?'
biedacy nie wiedzieli co zrobili źle hehhe

[HaeIn]

Napisane przez jiuna

haha a tak pamietam to
powiedzieli lasce co miała kręcone włoski że wygląda jak pudel
a ona mina jakby jej dziecko zabili i.... 'pudel???? jak pies?!!?!?!?'
biedacy nie wiedzieli co zrobili źle hehhe

Powiedzieli jej też, ze wygląda jak Nicolas Cage

[heebum]

he he he no nie wiedzieli mieli bardzo dobre poczucie humoru nazywając ją też (z tego co pamiętam) krokodylem i porównując ją do Nicolasa Cage'a

ooo HaeIn wyprzedziła moje myśli :

[mmm3m]

Napisane przez Aigoo

Ale dobra... wy się uczycie to i ja zajrzę jutro do dawno nietykanej książki bo zaczniecie pisać po koreańsku a ja nie będę rozumieć...


.

Do takiego poziomu mi jeszcze daleko ^^ Oby motywacja nie zmalała

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez Malcheese

Uczmy się, uczmy, to za jakiś czas będziemy pisać hangulem na forum

Ja po dwóch dniach już większość znaków kojarzyłam, ale głowa nie śmietnik, więc stwierdziłam, że muszę to jakoś zapamiętać. W ten sposób spód półki, która ma miejsce nad łóżkiem był obklejony krzaczkami
Potem leżąc na łóżku chcąc, nie chcąc gapiłam się na to i zapamiętałam .

Choć przyznam, że najgorsze było zapamiętać krzaczki z literką "w", do dzisiaj mam jeszcze czasem wątpliwości czy aby na pewno dobrze zapisałam...

Hwaiting! Uczmy się! Wyjedźmy! Podbijmy Koreę!

A babcia ostatnio mi mówiła "nie rób sobie półki nałóżkiem bo jeszcze ci spadnie na głowę". Chyba wrócę do tej obcji ;]
Mnie w podręczniku Edgarda odrobinę wnerwia wielkość czcionki. Jest dla mnie za mała - czasami ciężko mi odróżnić przez to krzaczki

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Napisane przez Aigoo

Wybaczcie ale a) nawet ja, osoba która nie siedziała pół roku czy ile ona tam była, wiem, że Sonsengnim 선생님 (a nie San su nim) to nauczyciel i nijak to brzmi jak nazwisko... i założe się, że ona ucząc się tam słyszała to słowo setki razy b) rozumiem, że trudno zapamiętać ich nazwiska ale jeśli się z kimś bliżej obcuje to chyba by wypadało z samego szacunku dla tej osoby... c) nawet jeśli nazwiska by nie zapamiętała to wypadałoby wiedzieć jak się do niej zwraca.

Oł je poprawnie zainstalowałam koreański bo w końcu widzę hangul zamaist jakiś małych cyferek. I nawet już odróżniam literę S ㅅ(tak się ją często wywia) oraz NG ㅇ(tylko z tego co pamietam NG w środku wyrazu chyba jest nieme, więc w transkrypcji nie powinno się pojawić - jeśli się mylę to mnie bijcię )

Co do TEJ dziewczyny to skometynuje tylko tak, że ton w jaki pisała swojego bloga zniechęca do czytania. Przy tej czynności trzymają mnie jedynie ciekawostki, które czasami można tam znaleźć

Natomiast lubię blog Azjatyckiego Cukru - widac, że Azja jest jej pasją.Spsób w jakiś opisuje zycie w Singapurze sprawia, że nie obawiam się tego kraju. Jest tolerancyjna, wyrozumiała, widać że zdobywa wiedzę u źródeł i chętnie się dzieli z Polakami ciekawostkami.

[HaeIn]

Napisane przez mmm3m

Natomiast lubię blog Azjatyckiego Cukru - widac, że Azja jest jej pasją.Spsób w jakiś opisuje zycie w Singapurze sprawia, że nie obawiam się tego kraju. Jest tolerancyjna, wyrozumiała, widać że zdobywa wiedzę u źródeł i chętnie się dzieli z Polakami ciekawostkami.

Też lubię jej bloga i kanał na you tube. Oprócz tego, że fajnie się ją czyta, to jeszcze wydaje się strasznie sympatyczna.

[jiuna]

mój ulubiony azjata ------ nigahiga
co prawda mieszka w usa ale uwielbiam go xD wiem...nie jestem normalna

http://www.youtube.com/watch?v=AtXzpS2xbyg
http://www.youtube.com/watch?v=vSQf4TF_8ZI
http://www.youtube.com/watch?v=dDWcmXXqcAo

[mmm3m]

Napisane przez jiuna

mój ulubiony azjata ------ nigahiga
co prawda mieszka w usa ale uwielbiam go xD wiem...nie jestem normalna

http://www.youtube.com/watch?v=AtXzpS2xbyg
http://www.youtube.com/watch?v=vSQf4TF_8ZI
http://www.youtube.com/watch?v=dDWcmXXqcAo

On nie dość, że jest przystojny, to jeszcze uwielbiam jak mega szybko nawija po angielsku ^^



사 랑 햐 Mój pierwszy wyraz napisany hangulem. Chyba 5 min szukałam odpowiednich znaków na klawiaturze

Jednak zmiana opcji regionalnych w komputerze pomaga w nauce tego języka .

[HaeIn]

Napisane przez mmm3m

ㅇ(tylko z tego co pamietam NG w środku wyrazu chyba jest nieme, więc w transkrypcji nie powinno się pojawić - jeśli się mylę to mnie bijcię )

Wymowa zależy od położenia w sylabie. ㅇ jest nieme na początku sylaby, jak pojawia się przy samogłosce. Na końcu sylaby wymawia się jak "ng" dlatego jest zapisywane w transkrypcji. Tutaj jest właśnie na końcu sylaby 선생님

Napisane przez jiuna

mój ulubiony azjata ------ nigahiga
co prawda mieszka w usa ale uwielbiam go xD wiem...nie jestem normalna

Znam, też uwielbiam

[jiuna]

Napisane przez HaeIn

Wymowa zależy od położenia w sylabie. ㅇ jest nieme na początku sylaby, jak pojawia się przy samogłosce. Na końcu sylaby wymawia się jak "ng" dlatego jest zapisywane w transkrypcji. Tutaj jest właśnie na końcu sylaby 선생님

widzę że zaczynamy edukację

[Aigoo]

Natomiast lubię blog Azjatyckiego Cukru - widac, że Azja jest jej pasją.Spsób w jakiś opisuje zycie w Singapurze sprawia, że nie obawiam się tego kraju. Jest tolerancyjna, wyrozumiała, widać że zdobywa wiedzę u źródeł i chętnie się dzieli z Polakami ciekawostkami.

Muszę poczytać

NG ㅇ(tylko z tego co pamietam NG w środku wyrazu chyba jest nieme, więc w transkrypcji nie powinno się pojawić - jeśli się mylę to mnie bijcię )

Nie, właśnie chyba odwrotnie... np eee kurcze jaki by tu wyraz... 엄마 ㅇ- jest na początku więc czyta się omma (mama), a jak jest np 안녕하세요 to nie czytasz tego pierwszego, a czytasz to na końcu "sylaby" (a przynajmniej tak zapisują w transkrypcji annyonghaseyo) chociaż oni i tak nie wymawiają tego ng tak mocno/wyraźnie jak my więc czasem nie słychać... Aczkolwiek pewnie coś mylę.

[mmm3m]

Napisane przez HaeIn

Wymowa zależy od położenia w sylabie. ㅇ jest nieme na początku sylaby, jak pojawia się przy samogłosce. Na końcu sylaby wymawia się jak "ng" dlatego jest zapisywane w transkrypcji. Tutaj jest właśnie na końcu sylaby 선생님

Możliwe, że coś pomieszałam, w końcu alfabetu (edit: sorki, to nie alfabet a hangul) i wymowy uczę się od wczoraj.

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez Aigoo

Muszę poczytać


Nie, właśnie chyba odwrotnie... np eee kurcze jaki by tu wyraz... 엄마 ㅇ- jest na początku więc czyta się omma (mama), a jak jest np 안녕하세요 to nie czytasz tego pierwszego, a czytasz to na końcu "sylaby" (a przynajmniej tak zapisują w transkrypcji annyonghaseyo) chociaż oni i tak nie wymawiają tego ng tak mocno/wyraźnie jak my więc czasem nie słychać... Aczkolwiek pewnie coś mylę.

Hmmm, aż z ciekawości sprawdziłam:

w tabelce Egarda jest napisane:

ng - na końcu wyrazu, w pozostałych przypadkach litera niema..... WTF

[HaeIn]

Napisane przez jiuna

widzę że zaczynamy edukację

Tak jest Wyjmujemy zeszyciki i notujemy temat lekcji...

[mmm3m]

Co do muzyki ostanio bardzo polubiłam dwie piosenki Seungri (V.I. z BigBang)

http://www.youtube.com/watch?v=8QZo5Ji43u8
http://www.youtube.com/watch?v=zDTsf...eature=related

Chyba skuszę się na jego nową płytę, ale chyba jeszcze jej nie wydał. Na debiutanckiej nie ma tych piosenek więc sobie daruję.

[Malcheese]

Próbuję z cytatami, nie wiem co z tego wyjdzie. Nie bijcie jakby co

Malcheese pozwól, że się trochę poślinię patrząc na twój avatar... Ostatnio mi się coś w głowę robi jak widzę Onew... Mimowolnie...

Proszę bardzo! Twoje zachowanie jest w pełni uzasadnione

Tal, wtedy naprawdę miałabyś niezły zakres przekleństwa

Szczerze mówiąc, to wydaje mi się, że nie znałabym nawet poprawnego tłumaczenia połowy słów gdyby on był moim nauczycielem . Ale od jakiegoś czasu mnie właśnie zastanawia jak brzmi jakieś przekleństwo po koreańsku? Już mam takie zboczenie przy każdym języku

Mnie w podręczniku Edgarda odrobinę wnerwia wielkość czcionki. Jest dla mnie za mała - czasami ciężko mi odróżnić przez to krzaczki

To napomknę w takim razie, że w Dialogu czasem(rzadko, ale tak jest) znaczki są też nieczytelne. Przy druku wzięli trochę za małą czcionkę i znaki w jednym kwadraciku są tak blisko siebie, że muszę sprawdzić na internecie czy na pewno dobrze myślę. Jak na razie 4 razy nie wiedziałam co pisze, a przerobiłam już 80 str, więc nie zrażajcie się do tej książki jakby co

사 랑 햐 Mój pierwszy wyraz napisany hangulem. Chyba 5 min szukałam odpowiednich znaków na klawiaturze

Widzę, że nie tylko ja to słowo jako pierwsze napisałam. Ale muszę poprawić końcówkę, nie 햐, tylko 해

Żeby przyswoić sobie rozmieszczenie krzaczków na klawiaturze, spróbuj na początku pisać w tłumaczu google, w prawym dolnym rogu miejsca na wpisanie tekstu jest klawiaturka, po załączeniu, której widzisz jak to wszystko jest poukładane. Mi to w każdym bądź razie pomogło

Nie, właśnie chyba odwrotnie... np eee kurcze jaki by tu wyraz... 엄마 ㅇ- jest na początku więc czyta się omma (mama), a jak jest np 안녕하세요 to nie czytasz tego pierwszego, a czytasz to na końcu "sylaby" (a przynajmniej tak zapisują w transkrypcji annyonghaseyo) chociaż oni i tak nie wymawiają tego ng tak mocno/wyraźnie jak my więc czasem nie słychać... Aczkolwiek pewnie coś mylę.

Nie mylisz się . Ogółem jest tak, że samogłoska zawsze musi występować z spółgłoską, nie może być sama. Dlatego, jeśli tak jak wyraz "엄마" zaczyna się (fonetycznie) na samogłoskę, przed ㅓ musimy postawić ㅇ. Natomiast jeśli jest ostatnią literą w kwadraciku, wymawiany jest jako "ng".
Nie zgodzę się tylko, że czasem nie słychać tego "ng". Zawsze je słyszę wyraźnie.

[mmm3m]

Napisane przez Malcheese

To napomknę w takim razie, że w Dialogu czasem(rzadko, ale tak jest) znaczki są też nieczytelne. Przy druku wzięli trochę za małą czcionkę i znaki w jednym kwadraciku są tak blisko siebie, że muszę sprawdzić na internecie czy na pewno dobrze myślę. Jak na razie 4 razy nie wiedziałam co pisze, a przerobiłam już 80 str, więc nie zrażajcie się do tej książki jakby co

Właśnie amm ten sam problem .

Widzę, że nie tylko ja to słowo jako pierwsze napisałam. Ale muszę poprawić końcówkę, nie 햐, tylko 해

WIEM, że taka miała być końcówka, ale nie rozumiem dlaczego napisałam inną :O Może się zagapiłam.
i jaki wstyd bo ten napis poszedł w świat z tym błędęm

yswoić sobie rozmieszczenie krzaczków na klawiaturze, spróbuj na początku pisać w tłumaczu google, w prawym dolnym rogu miejsca na wpisanie tekstu jest klawiaturka, po załączeniu, której widzisz jak to wszystko jest poukładane. Mi to w każdym bądź razie pomogło

Dzięki, przy okazji sprawdzę o co ci chodzi



sorki z aliczne literówki ale albo explorer (obecnie jego używam) mi utrudnia pisanie, albo zainstalowanie koreańskiej klawiatury mi ją pociapciało.

[HaeIn]

Ale się naukowo zrobiło

Napisane przez mmm3m

Co do muzyki ostanio bardzo polubiłam dwie piosenki Seungri (V.I. z BigBang)

http://www.youtube.com/watch?v=8QZo5Ji43u8
http://www.youtube.com/watch?v=zDTsf...eature=related

Ja jeszcze lubię to http://www.youtube.com/watch?v=ygkhxUItiUM