Mdłości w niepamięć puszczamy, na pierwsze ruchy czekamy - mamy IX/X :)

[agnyska81]

Minio, gratuluję zakupów

Napisane przez archinta

omg = właśnie moja kocica, dzikuska totalna, wskoczyła mi na kolana, mruczy i brzuch ugniata przednimi łapkami

Hehe, moja też ma wyjątkowy napływ ciepłych uczuć do mnie

Spray, mam nadzieję, że te złe myśli są tylko chwilowe Jak mi coś takiego do głowy przyjdzie to staram się o tym nie rozmyślać, tylko odgonić, bo to nic nie daje. Na pewno dasz sobie świetnie radę, teraz w ciąży i potem, jak już się dziecko urodzi

Sonia, a mogę zapytać jaką chorobę genetyczną mieliście/macie w rodzinie?

[19natka88]

Napisane przez bianeczkaa

No i mi odpisała. Najpierw na nią naskoczyłam, że ją atakuje! I że to też może zgłosić na policję ale jak obejrzała zdjecia to napisała, że faktycznie jest fatalnie i że odda mi pieniadze a sukienkę będzie reklamowała u producenta

Czyli są jeszcze w porządku ludzie na tym świecie

Napisane przez Caltea

Kończę, bo małż wrócił i narzeka, że w domu nie posprzątane, naczynia nie umyte, głodny, a ja w wirtualnej rzeczywistości. Poczułam się zniewolona (choć rację ma)

To ja się uchroniłam przed tym bo przed chwilą skończyłam zmywać A na kolację zapodaję smażony ser i frytki i surówkę Już mam smaka

Kobietki co wy się tak dołujecie?

Oj rozpadało się u mnie

[MalgosiaM8]

Napisane przez bianeczkaa

Mnie dołuje mysl, że moje beztroskie życie właśnie sie kończy Koniec z imprezami, wyjściami, piciem alkoholu kiedy mi się podoba. Teraz zostaje tylko kupa

Powiem wam że od kilku lat obserwuje znajomych z dziećmi, wcale ich życie nie jest nudne kwestia organizacji, dalej są imprezy , spotkania ze znajomymi , szaleństwaaa a ludzie koło 30 wzwyż

Napisane przez katevalley

po 1. czy wy macie coś podobnego, że wszystko wam leci z rąk?
U mnie nie ma dnia, żebym albo czegoś nie upuściła, nie zbiła, nie oparzyła się albo nie uderzyła i to do tego stopnia, że albo mam siniaka, albo rozcięcie...

po 2. Normalnie dziś zauważyłam, że straciłam smak na coś ostrego. Tż kupił dziś Lasy paprykowe, a mi smakowały jak wióry. A panierka z kurczaka jak papier. Bez smaku to było. Wszystko inne narazie OK.

1. zbiłam więcej w ciągu mc niż przez 1 rok też mi leci z rąk, czy też się drapie do krwi bo się nie kontroluję

2.A smaki, chipsy wogóle mi nie smakują, mogą nie istnieć , a kiedyś przepadałam

Gratuluję udanych wizyt! Super czytać, oglądać filmiki

Co do dołowania , nie dołujcie się dziewczyny będzie gorzej czasem jeszcze
Ja już nawet nie myśle , albo mało o swoich problemach z działalnością, same koszty, a ciężko co mc uciułać na wszsytko , a chciało by się dużo :P a klientów nie ma tyle co by się chciało :P zawsze jest powód do narzekania , takie me zdania
Może łatwiej mi mówić bo optymistką jestem

[danika]

Napisane przez 19natka88

To ja się uchroniłam przed tym bo przed chwilą skończyłam zmywać A na kolację zapodaję smażony ser i frytki i surówkę Już mam smaka

Ale bym zjadła smażony ser.... Zaraz jedziemy z TZ na zakupy bo już mamy w lodówce tylko światło

[minio1984]

Napisane przez 19natka88

Czyli są jeszcze w porządku ludzie na tym świecie



To ja się uchroniłam przed tym bo przed chwilą skończyłam zmywać A na kolację zapodaję smażony ser i frytki i surówkę Już mam smaka

Kobietki co wy się tak dołujecie?

Oj rozpadało się u mnie

19natka88 ale mi narobiłaś smakaakurat jak na złość nie ma u mnie nawet plasterka żółtego sera, ale kupię jutro, a małż mówi na mnie serożerca

A zmywanie mnie też czeka i prasowanie ale nie chce mi się podnieść z kanapy, mam dziś strasznego lenia, nawet nie chce mi się iść do kibelka a już pęcherz pełny

[archinta]

Napisane przez bianeczkaa

Przyszła sukienka, jestem wściekła! Normalnie jest tak fantastyczne uszyta, że fałda materiału, która powinna mi zakryć biust kończy mi się poniżej wysokości sutka Wściekłam się, chcę ją oddać, na aukcji napisane że zwrotów nie ma ale guzik mnie to obchodzi. Sukienka jest źle uszyta, a jak nie przyjmą zwrotu to idę na policję.

Napisane przez lewaloff

to zdjęcie z allegro jest mało widoczne, ale moim zdaniem dekolt w tej sukience nie zgadza się z tym co dostałaś, tym bardziej, ze opis z allegro podaje solidny wymiar w biuście, w sukienka nie jest za mała, tylko nie zgodna z tym, co jest na zdjęciu i na tej podstawie (niezgodność towaru z umową) możesz reklamować. Btw bardzo ładna porcelanka

No dla mnie ta sukienka ma zupełnie inny dekold- w stylu kopertowym, a na zdjęciu to bardziej na V zakrawa

Napisane przez bianeczkaa

No i mi odpisała. Najpierw na nią naskoczyłam, że ją atakuje! I że to też może zgłosić na policję ale jak obejrzała zdjecia to napisała, że faktycznie jest fatalnie i że odda mi pieniadze a sukienkę będzie reklamowała u producenta

uffffffff

Napisane przez katevalley

Mam do was pytanko i mam nadzieję, że ktoś mi odpowie...
po 1. czy wy macie coś podobnego, że wszystko wam leci z rąk?
U mnie nie ma dnia, żebym albo czegoś nie upuściła, nie zbiła, nie oparzyła się albo nie uderzyła i to do tego stopnia, że albo mam siniaka, albo rozcięcie...

po 2. Normalnie dziś zauważyłam, że straciłam smak na coś ostrego. Tż kupił dziś Lasy paprykowe, a mi smakowały jak wióry. A panierka z kurczaka jak papier. Bez smaku to było. Wszystko inne narazie OK.

Z łap mi mnóstwo rzeczy leci- masakra jakaś!
A smak to w ogóle mi się zmienił np. mam na cos ochote - próbuję i się dziwię i pytam małża czy to tak zawsze smakowało

Jestem po wizycie- wszystko ok Nic nie budziło żadnych podejrzeń.
Muszę wam sie pochwalić jakie mam kulturalne dziecko
Babka ledwo przystawiła sondę i od razu zobaczyliśmy bejbika przodem w całej okazałości- a wiecie co on robi- podnosi jedną rączkę i zaczyna nam machać No po prostu padliśmy- nie spodziewałam się aż tak rozczulającego widoku . Nawet gineska była zachwycona. Potem już zaczął się przekręcać i stawać na głowie

Jeżeli chodzi o badanie usg genetyczne- to pani zalecała- ale ja się ciągle waham- koszt aż 250 zł- a pewności i tak 100% nie daje. Na tym usg mówi,że nie widzi nic niepokojącego. W każdym bądź razie kolejne bad. genet. bodajże po 18 tyg. to zaleca wszystkim- te sugeruje.
Trochę mam mętlik.

A i termin mi się przesunął na wrzesień- 30.09

[minio1984]

Archinta gratuluję udanej wizytyJest to piękny widok
Jak czytam wasze opisy z teraz z waszych wizyt to jeszcze bardziej nie mogę się doczekać swojej wizyty, jeszcze 1,5 tygodnia to będzie 15/16 tydz to może będzie można już poznać wstępnie płeć dzidziusia

[19natka88]

Napisane przez danika

Ale bym zjadła smażony ser.... Zaraz jedziemy z TZ na zakupy bo już mamy w lodówce tylko światło

Napisane przez minio1984

19natka88 ale mi narobiłaś smakaakurat jak na złość nie ma u mnie nawet plasterka żółtego sera, ale kupię jutro, a małż mówi na mnie serożerca

A zmywanie mnie też czeka i prasowanie ale nie chce mi się podnieść z kanapy, mam dziś strasznego lenia, nawet nie chce mi się iść do kibelka a już pęcherz pełny

Jakoś mnie natchnęło na takie danie U nas to oboje jesteśmy serożercy Ser idzie na kg u nas Też mam lenia, a w piątek poprawka i uczyć by się trzeba

Napisane przez archinta

Jestem po wizycie- wszystko ok Nic nie budziło żadnych podejrzeń.
Muszę wam sie pochwalić jakie mam kulturalne dziecko
Babka ledwo przystawiła sondę i od razu zobaczyliśmy bejbika przodem w całej okazałości- a wiecie co on robi- podnosi jedną rączkę i zaczyna nam machać No po prostu padliśmy- nie spodziewałam się aż tak rozczulającego widoku . Nawet gineska była zachwycona. Potem już zaczął się przekręcać i stawać na głowie

Jeżeli chodzi o badanie usg genetyczne- to pani zalecała- ale ja się ciągle waham- koszt aż 250 zł- a pewności i tak 100% nie daje. Na tym usg mówi,że nie widzi nic niepokojącego. W każdym bądź razie kolejne bad. genet. bodajże po 18 tyg. to zaleca wszystkim- te sugeruje.
Trochę mam mętlik.

A i termin mi się przesunął na wrzesień- 30.09

Heh faktycznie kulturalny maluch

[kapka]

Napisane przez archinta

Jestem po wizycie- wszystko ok Nic nie budziło żadnych podejrzeń.
Muszę wam sie pochwalić jakie mam kulturalne dziecko
Babka ledwo przystawiła sondę i od razu zobaczyliśmy bejbika przodem w całej okazałości- a wiecie co on robi- podnosi jedną rączkę i zaczyna nam machać No po prostu padliśmy- nie spodziewałam się aż tak rozczulającego widoku . Nawet gineska była zachwycona. Potem już zaczął się przekręcać i stawać na głowie
Trochę mam mętlik.

To super, gartulujewrzuć zdjęcia do klubu, poogladamy tą Twoja fasoleczke

A tu cos dla Was:

http://demotywatory.pl/2841444/W-prz...e-miec-dziecko

.. tylko zmieniłabym słowa "w przyszłości chce mieć dziecko"na "będe mieć dziecko, bo.."

uciekam do obowiązków, dom może nie w opłakanym stanie, ale trzeba coś zgarnąć dla pozorów i cosik posprzątać, w końcu mąż wraca z pracy
miłego wieczorku

[cotynato]

Wróciłam, pokłóciłam się z tż i idę spać

Nie mam sił nadrabiać , dopatrzyłam się tylko że piszecie o wylatywaniu z rąk.
Ja wczoraj zbiłam 2 miski i jedną tylko leciutko normalnie nie wiem kiedy ostatnio coś zbiłam a tu proszę

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez spray

Hej.
Fizycznie czuję się już lepiej, od poniedziałku nie wymiotuję, ale za to mam od wczoraj potwornego doła. Uświadomiłam sobie, że moje życie jest nic nie warte i taki gówniany los dam temu człowiekowi rosnącemu pod sercem. Zachodząc w ciążę zachowałam się jak kompletna egoistka, bo nawet sama o siebie nie umiem zadbać, a co tu mówić o dziecku. Niczego w życiu nie osiągnęłam sama, mam byle jaką pracę po byle jakich studiach i cały czas żeruję na pieniądzach ojca i TŻa. Boże, jestem beznadziejna.

O , to ja to już w ogóle jestem egoistką. 22 lata, 2 lata w plecy na zaczętych kierunkach i skończonych po niecałym semestrze. Teraz w końcu coś zaczęłam, ale jestem na 1 roku na studiach bez przyszłości Mieszkam jeszcze z rodzicami... I wiem że mam fajnego, zaradnego faceta, który na pewno stanie na głowie, zeby było ok- już jest, ale boję się że mnie kiedyś dopadną i zgniotą takie myśli.
Aktualnie jednak mam doła odnośnie mnie , wyglądu, tego co się ze mna ostatnio dzieje. Przytyłam, mam wielkie uda , całą masę pryszczy, nie mam sił nic dla siebie robić, nawet głupie wyrywanie brwi to wysiłek, zasypiam na stojąco... Wczoraj tż zrobiłam aferę bo na poczcie była śliczna dziewczyna i zdołował mnie fakt że może na nią popatrzeć itp. odwala mi normalnie

Napisane przez aa2

a właśnie zadzwoniła do mnie moja przyjaciółka której z rana powiedziałam ze jestem w ciąży i się pyta czy chce książkę , gazety i ciuszki ciążowe , no to aż mi się tak milusio na serduchu zrobiło że ona taka kochana no i powiedziałam ze chcę a ona że to dobrze bo już większość przygotowała he he kochana jest ze tez się cieszy


miałam iść ale się wróciłam żeby się pochwalić he he głupolek ze mnie

Faktycznie słodkie, zazdroszczę

[mooonik]

Napisane przez archinta

Jestem po wizycie- wszystko ok Nic nie budziło żadnych podejrzeń.
Muszę wam sie pochwalić jakie mam kulturalne dziecko
A i termin mi się przesunął na wrzesień- 30.09

jejjjjj ale fajnie
cieszę się, że wszystko w porządku

Napisane przez kapka

http://demotywatory.pl/2841444/W-prz...e-miec-dziecko

i to powinno być hasłem przewodnim naszego wątku

Spray fajnie, że się pojawiłaś, wczoraj myślałam co tam u Ciebie. Mówisz, że pomału wracasz do świata żywych Co do dołków, myślę, że każda z nas ma wątpliwości i myśli jak to będzie, martwi się, zastanawia czy podoła, czy wszystko będzie dobrze. A teraz dodatkowo nasze hormony szaleją i wszystko wydaje nam się dużo gorzej niż jest rzeczywiście i widzimy częściej w czarnych kolorach. I nie mów, że jesteś beznadziejna bo na pewno będzie super mamą! I nie stresuj teraz dzidziusia niepotrzebnie


zatłukę za tą wzmiankę o smażonym serze zjedliśmy dziś na obiad pizzę, bo nie chciało mi się gotować a tu mi jeszcze piszą o takiej pyszności

[SONIA004]

Agnysko mamy trombofilię.. ja, mój młodszy brat i prawdopodobnie tato, ale on nie chce się przebadać. To choroba nadmiernej krzepliwości krwii, do opanowania w normalnym życiu, ale niebezpieczna dla rozwijającego się dzidziusia.
Właśnie byłam u gin... od kilku dni swędzi mnie całe ciało. Jutro muszę zrobić próby wątrobowe, bo ta choroba w ciąży może uszkadzać komórki wątroby.
Powiem szczerze, że czasami mam dość... po prostu nie mam siły... Od 4 miesięcy robię sobie zastrzyki w brzuch (i tak do końca ciąży!), mam już okropne zrosty... i jeszcze jak wyjdzie ta wątroba...
Ech... jutro się okaże...

[bianeczkaa]

Napisane przez danika

a ja już chyba jestem wyszalana liceum, studia i potem jeszcze sporo czasu było albo dlatego, że tak długo czekaliśmy na tego malucha to jakoś imprez mi nie żal - zresztą większość moich najbliższych znajomych jest na tym samym etapie co my, albo mają malutkie dziecko, albo są w ciąży - także imprezy teraz są dzieciowe, ale i tak jest fajnie

A my w naszym towarzystwie jesteśmy pierwsi! I na razie się nie zapowiada, żeby to się miało zmienić Jeszcze mnie dobijają myśli czy będziemy mieli wystarczająco pieniędzy, czy dzieci będą miały co jeść, czy mnie będzie stać na ksiazki do szkoły albo na pieluchy! A mój tż mówi tylko oj co się martwisz, do tego myśli jakby tu pójść z kumplami na piwo! Jak nie odbiera telefonu to też mnie wq....Ostatnio poleciał z kolegami, telefon zostawił, kluczyki od samochodu zabral zastawiając drugi samochód Normalnie jakby coś sie stało to ani się dodzwonić ani pojechać do lekarza a on sobie w ogóle z tego nie zdawał sprawy! Zapytał się tylko co by się niby mogło stać! resztkami sił wytłumaczyłam mu, że jestem w takim okresie ciąży, że wszystko moze się zdarzyć.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Chyba zaproszę dzisiaj męża żeby mi umył plecy myślicie że się ucieszy?

[MalgosiaM8]

Takie pytanie z całkiem innej beczki
Co myślicie o Piwie Karmi czy Lechu Free w ciąży ? Zawierają minimalną ilość alkoholu jednak... Nie mówię o piciu hektolitrami a na smak raz na jakiś czas. Widziałam dziewczyny w wątku rozpakowującym w 9 Karmi przyjmowały
Lubie smak piwa, nawet nie alkohol, lubię tą goryczkę, ale pić zwykłego browara nie zamierzam za dużo się słyszy o szkodliwości alkoholu.
chciałbym poznać wasze opinie

[lewaloff]

Napisane przez Caltea

Boszsz, skąd Ty wiesz takie rzeczy. Dzięki za info . Biorę się do roboty, ale jak natrafię na przeszkody, to nie omieszkam skorzystać z Twojej wiedzy

ktoś musi wiedzieć jakby co to pisz

Napisane przez bianeczkaa

ale na youtubie mogą być tylko filmiki do 10 min, może na wrzucie da sie dłuższe

na youtube wchodzą 15 minutowe filmy

Napisane przez bianeczkaa

Dojrzałość i odpowiedzialność jest taka dołująca

ja tam mam samodzielność i odpowiedzialność od 17 roku życia i jakoś do tej pory mnie nie zdołowała nie widzę specjalnego zniewolenia u mojej teściowej, która ma 6 dzieci, rozmawiałam z nią wczoraj i mói mi: zmęczona jestem, ostatnie 3 weekendy to nic tylko jeden wielki balet

Napisane przez archinta

Jestem po wizycie- wszystko ok Nic nie budziło żadnych podejrzeń.
Muszę wam sie pochwalić jakie mam kulturalne dziecko
Babka ledwo przystawiła sondę i od razu zobaczyliśmy bejbika przodem w całej okazałości- a wiecie co on robi- podnosi jedną rączkę i zaczyna nam machać No po prostu padliśmy- nie spodziewałam się aż tak rozczulającego widoku . Nawet gineska była zachwycona. Potem już zaczął się przekręcać i stawać na głowie

Jeżeli chodzi o badanie usg genetyczne- to pani zalecała- ale ja się ciągle waham- koszt aż 250 zł- a pewności i tak 100% nie daje. Na tym usg mówi,że nie widzi nic niepokojącego. W każdym bądź razie kolejne bad. genet. bodajże po 18 tyg. to zaleca wszystkim- te sugeruje.
Trochę mam mętlik

super, że wszystko ok, ale czy to było USG 12 tyg? bo jeśli tak i wszystko jest ok, to nie rozumiem po co ta gadka o badaniach prenatalnych

Napisane przez SONIA004

[B]łaśnie byłam u gin... od kilku dni swędzi mnie całe ciało. Jutro muszę zrobić próby wątrobowe, bo ta choroba w ciąży może uszkadzać komórki wątroby.
Powiem szczerze, że czasami mam dość... po prostu nie mam siły... Od 4 miesięcy robię sobie zastrzyki w brzuch (i tak do końca ciąży!), mam już okropne zrosty... i jeszcze jak wyjdzie ta wątroba... Ech... jutro się okaże...

wierzę, że będzie dobrze i trzymam

[tusia872]

Napisane przez kaileight

Ja tez tak myślałam, że skoro jestem młoda i nie mam żadnych schorzeń genetyczych w rodzinie to nie bedę robić dodatkowych badań. Uległam presji lekarza i żąłuje. Bo niczego pewnego się nie dowiedziałam a niepokój wzrósł.

a czemu niepokoj?? teraz to sie zmartwiłam

[lewaloff]

Napisane przez MalgosiaM8

Takie pytanie z całkiem innej beczki
Co myślicie o Piwie Karmi czy Lechu Free w ciąży ? Zawierają minimalną ilość alkoholu jednak... Nie mówię o piciu hektolitrami a na smak raz na jakiś czas. Widziałam dziewczyny w wątku rozpakowującym w 9 Karmi przyjmowały
Lubie smak piwa, nawet nie alkohol, lubię tą goryczkę, ale pić zwykłego browara nie zamierzam za dużo się słyszy o szkodliwości alkoholu.
chciałbym poznać wasze opinie

dla mnie Karmi czy Lech Free to są dziwaczne wynalazki. Jedyny wyjątek jestem w stanie zrobić dla Radegast Birell - smakuje i wygląda jak piwo, choć zawiera 0,49% alkoholu

[19natka88]

Napisane przez SONIA004

Agnysko mamy trombofilię.. ja, mój młodszy brat i prawdopodobnie tato, ale on nie chce się przebadać. To choroba nadmiernej krzepliwości krwii, do opanowania w normalnym życiu, ale niebezpieczna dla rozwijającego się dzidziusia.
Właśnie byłam u gin... od kilku dni swędzi mnie całe ciało. Jutro muszę zrobić próby wątrobowe, bo ta choroba w ciąży może uszkadzać komórki wątroby.
Powiem szczerze, że czasami mam dość... po prostu nie mam siły... Od 4 miesięcy robię sobie zastrzyki w brzuch (i tak do końca ciąży!), mam już okropne zrosty... i jeszcze jak wyjdzie ta wątroba...
Ech... jutro się okaże...

No to nie masz lekko

Napisane przez MalgosiaM8

Takie pytanie z całkiem innej beczki
Co myślicie o Piwie Karmi czy Lechu Free w ciąży ? Zawierają minimalną ilość alkoholu jednak... Nie mówię o piciu hektolitrami a na smak raz na jakiś czas. Widziałam dziewczyny w wątku rozpakowującym w 9 Karmi przyjmowały
Lubie smak piwa, nawet nie alkohol, lubię tą goryczkę, ale pić zwykłego browara nie zamierzam za dużo się słyszy o szkodliwości alkoholu.
chciałbym poznać wasze opinie

Powiem tak, na początku stycznia wypiłam dwa Karmi ale potem przeczytałam artykuł, że nie ma badań stwierdzających jaka ilość alkoholu szkodzi dziecku i dlatego lepiej nie pić wcale, ale z drugiej strony znam dziewczynę, która od czasu do czasu wypijała kieliszek czerwonego wina i wszystko było ok Wydaje mi się, że każda musi zdecydować sama Ja jednak rezygnuję

Doczytałam, ze ten lech ma 0,0% na takie bym się skusiła

[danika]

Napisane przez SONIA004

Agnysko mamy trombofilię.. ja, mój młodszy brat i prawdopodobnie tato, ale on nie chce się przebadać. To choroba nadmiernej krzepliwości krwii, do opanowania w normalnym życiu, ale niebezpieczna dla rozwijającego się dzidziusia.
Właśnie byłam u gin... od kilku dni swędzi mnie całe ciało. Jutro muszę zrobić próby wątrobowe, bo ta choroba w ciąży może uszkadzać komórki wątroby.
Powiem szczerze, że czasami mam dość... po prostu nie mam siły... Od 4 miesięcy robię sobie zastrzyki w brzuch (i tak do końca ciąży!), mam już okropne zrosty... i jeszcze jak wyjdzie ta wątroba...
Ech... jutro się okaże...

ja też się kłuję Clexane (a teraz Fragminem),wiem, że cię to nie pociesza, ale nie jesteś sama
ja mam problemy z przeciwciałami, głównie tarczycowymi....prawdopod obnie nie bede musiała brać tego do konca ciąży. Nie wiem jak to możliwe, ale mnie się wogóle nie robią zrosty, czasem siniak mi wylezie albo mały krwiaczek. Nie wiem co bierzesz, ale moim zdaniem igły we fragminie są ostrzejsze i łatwiej się wkłuć

[bianeczkaa]

Napisane przez MalgosiaM8

Takie pytanie z całkiem innej beczki
Co myślicie o Piwie Karmi czy Lechu Free w ciąży ? Zawierają minimalną ilość alkoholu jednak... Nie mówię o piciu hektolitrami a na smak raz na jakiś czas. Widziałam dziewczyny w wątku rozpakowującym w 9 Karmi przyjmowały
Lubie smak piwa, nawet nie alkohol, lubię tą goryczkę, ale pić zwykłego browara nie zamierzam za dużo się słyszy o szkodliwości alkoholu.
chciałbym poznać wasze opinie

Mam zamiar pić Lecha Free, ostatnio wypiłam 2 łyki normalnego piwa, było boskie

[Grennie]

co do tych piw to ja mam mega ochote czasami, no ale jednak troche alk w nich jest,wiec jak tylko o tym wspominam to dostaje taki wyklad od mojego tż, że mi sie szybko odechciewa:P
ale jest takie piwo Bavaria i ono ma 0% alk i jest bardzo,ale to bardzo smaczne, tylko w niewielu miejscach można kupic

[bianeczkaa]

O tym drapaniu mówił mi lekarz to własnie coś z wątrobą. Koleżanka dostała ale pod koniec ciaży. Mówiła że koszmar, drapałą się do krwi.

[danika]

Archinta super, że wszystko ok a małe faktycznie kulturą osobistą się wykazało


co do piw - nie lubię smakowych, a ten Lech bezalkoholowy też jakoś chemią mi zajeżdża już chyba poczekam aż urodzę i napije się normalnego piwka

[mooonik]

dla mnie Karmi nie ma w ogóle smaku piwa, a Lech Free pachnie i smakuje mi jak zepsuta sałatka jarzynowa więc na pewno nie będę ich pić. Jedyne bezalkoholowe piwo jakie jestem w stanie wypić i które smakuje dobrze to Zlaty Bazant ze Słowacji

a co do picia piwa w ciąży, alkoholowego czy też bez uważam, że to decyzja każdej z nas. Ja jestem na nie.
Natomiast jak się karmi i jest problem z pokarmem, to podobno zaleca się wypicie Karmi, że niby powoduje jego przyrost. Kilka z moich znajomych właśnie to stosowało.


a temacie alkoholu mam takiego smaka na szampana od jakiegoś czasu, że normalnie się ślinię na samą myśl o nim

[tusia872]

no ja nie mam problemu z piwem bo jakos mi nie smakuje jak juz to tylko z sokiem ale te to chyba w wakacje ostatni raz piłam
ale mysle ze takie 0,0% jest bezpieczne dla dziecka ale to juz kazda musi zdecydowac sama w sumie jakby na to nie patrzec to połowe rzeczy nie moglybysmy jesc i pic gazowanego tez nie powinno sie pic ale jakos woda bez gazu jak z kranu mi smakuje wiec ja pije lekko gazowana

[minio1984]

Napisane przez MalgosiaM8

Takie pytanie z całkiem innej beczki
Co myślicie o Piwie Karmi czy Lechu Free w ciąży ? Zawierają minimalną ilość alkoholu jednak... Nie mówię o piciu hektolitrami a na smak raz na jakiś czas. Widziałam dziewczyny w wątku rozpakowującym w 9 Karmi przyjmowały
Lubie smak piwa, nawet nie alkohol, lubię tą goryczkę, ale pić zwykłego browara nie zamierzam za dużo się słyszy o szkodliwości alkoholu.
chciałbym poznać wasze opinie

Małgosiu ja też lubię piwko, powiem szczerze że czasami mam bardzo ochotę się napić,, i też się zastanawiałam czy to wypada, czy można popytałam pare koleżanek - matek i powiedziały że czasami też piły bezalkoholowe. kupiłam niedawno karmi malinowe, ale nie bardzo mi smakowało, jak gazowany sok malinowy, ostatnio na imprezce brat tż kupił dla mnie lecha free i jak dla mnie smakuje jak normalne, alkoholu jest 0,5 a butelka ma 330 ml, to myślę że raz na jakiś czas w ramach zachcianki ciążowej można się napić

Właśnie skończyłam zmywać gary, poprasowałam i poszłam szykować sobie kolacyjkę, miałam ochotę na kanapki z pastą tuńczykową, szukam w lodówce a tu nie ma, chyba nie wzieliśmy ze sklepu, a taką miałam ochotę

[bianeczkaa]

Napisane przez mooonik

dla mnie Karmi nie ma w ogóle smaku piwa, a Lech Free pachnie i smakuje mi jak zepsuta sałatka jarzynowa więc na pewno nie będę ich pić. Jedyne bezalkoholowe piwo jakie jestem w stanie wypić i które smakuje dobrze to Zlaty Bazant ze Słowacji

a co do picia piwa w ciąży, alkoholowego czy też bez uważam, że to decyzja każdej z nas. Ja jestem na nie.
Natomiast jak się karmi i jest problem z pokarmem, to podobno zaleca się wypicie Karmi, że niby powoduje jego przyrost. Kilka z moich znajomych właśnie to stosowało.


a temacie alkoholu mam takiego smaka na szampana od jakiegoś czasu, że normalnie się ślinię na samą myśl o nim

jeju ja też bym się dała pokroić za samo polizanie korka od szampana Idziemy na wesele w czerwcu i nie odmówię sobie małej lampki

[bianeczkaa]

Pochwalę wam się moją sukienką ze ślubu

[lewaloff]

Napisane przez bianeczkaa

Pochwalę wam się moją sukienką ze ślubu

oryginalna z tym czarnym zdobieniem, podoba mi się

piszecie, że macie nieustający apetyt, a u mnie odwrotnie - jeść za bardzo mi się nie chce, a jak już coś zjem to przez kilka godzin czuję się jak po wielkim żarciu

[bianeczkaa]

Napisane przez lewaloff

oryginalna z tym czarnym zdobieniem, podoba mi się

piszecie, że macie nieustający apetyt, a u mnie odwrotnie - jeść za bardzo mi się nie chce, a jak już coś zjem to przez kilka godzin czuję się jak po wielkim żarciu

mnie się chce jeść najbardziej w nocy po sikaniu