Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011

[cotynato]

kellysss, czemu piszesz tak dziwnie, wierszem?


też idę spać bo pękam od tych gołąbków, ale przynajmniej na chwile brzuch wygląda porządnie ciążowo

[anciaahk]

A dzisiejsze posty znikły? Co się dzieje z tym wizażem...

[cotynato]

Chyba nie tylko dzisiejsze. YYY.
I awki znowu wcięło ale za to wrócił stary look co mi bardzo odpowiada

[anciaahk]

Fakt, wczorajszego dnia nie ma.

[cotynato]

patrzcie, złoś napisał- wraca stare forum

Uprzedziłyście mnie

Tak, podjęliśmy decyzję o powrocie do starej wersji oprogramowania. Starej, ale takiej, która działa pod dużymi obciążeniami. Nowa nie dawała sobie z tym rady, pominąwszy już Wasze uwagi odnośnie wyglądu.

Testowaliśmy nowe forum przez ponad 4 tygodnie, ale nie mieliśmy możliwości sprawdzenia programu pod ogniem.

Przywróciliśmy backup. To jest dobra wiadomość. Zła jest taka, że nie ma tutaj postów napisanych w dniu wczorajszym, na nowym forum.

[agnyska81]

Aaaa, mój wątek wymiankowy poszedł w eter
Cały czas mam nadzieję, że to chwilowe i wszystko wróci jak było

Cotynato, Ancia, udało Wam się dziś zalogować tak od razu? Bo ja miałam niedostępny wizaż, dopiero parę minut temu udało się zalogować.

Cotynato, akurat się tam wybierałam, a tu wiadomość sama przyszła
No ale to znaczy, że wątek wymiankowy na serio nie istnieje. Nie powiem, że się nie namęczyłam z nim

[Aiszka22]

Ajj coś dziwnego dzisiaj się dzieje z Wizażem, ale na szczęście stara szata graficzna powróciła

nie mam czasu niestety wszystkiego czytać, bo zaraz wyjeżdżam na święta do rodzinki, więc chcę tylko życzyć wszystkim przyszłym mamusiom Wesołych Świąt i mokreeego dyngusa No i mam nadzieję, że dzieciaki Was trochę skopią od środka przez weekend

Odpoczywajcie i jedzcie dużo! Buziaki!

[anciaahk]

Ja dopiero weszłam!

[cotynato]

Ja także życzę Wesołych Świąt wszystkim które będą nieobecne na wątku podczas świąt i w inne dni

Co do wizażu, byłam zalogowana, pisałam kilka postów- w sumie po nic, ponieważ i tak ich nie ma. Szkoda ponieważ wiele dotyczyło zamówień i teraz trochę zginę w tym w każdym razie od 9 męczarnią było wejście na wizaż, mimo odświeżania udało mi się kilka razy

Agnyska, zakładałaś wczoraj wątek?
To współczuję.

W ogóle dzisiaj w napięciu czekam na powtórkę z szaleństw mojego maluszka. Po wczorajszym skopaniu ręki taty i babci jestem pełna nadziei na więcej

[agnieszka 0605]

hahaha dziś mi się śniło, że wrócił stary wizaż i jest od razu lepiej

agnysko - współczuje trudu przy wczorajszym zakładaniu wątku

z zalogowaniem tez miałam problem - udało mi się dopiero teraz

[lausanne]

mam ochotę na mięso, a najbardziej na lasagne - co za ironia i na duuuuuzo sosu pomidorowego. Malż robi mi placki z sosikiem, ale to nie to samo

poza tym pisałam już dziś posty i nie chce mi się ich powtarzać

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

yyy a gdzie mój suwaczek?

[agnyska81]

Napisane przez cotynato

Agnyska, zakładałaś wczoraj wątek?
To współczuję.

Noooooooo
Zdjęcia obrobione mam, ale znowu pisać o ubytkach lakierów, pojemności odlewek itp. to chyba ponad moje siły... Albo się zawezmę, pofocę jeszcze trochę i stworzę nowy wątek, dodatkowo z ciuszkami?

Widzisz, ominęła mnie wiadomość, że dziecko skopało pół Twojej rodziny

Aiszko - udanego, radosnego świętowania z rodziną

[MalgosiaM8]

O jaaa nie ma wczorajszego dnia
No nic nadrobimy nie ?

Ciągnie mnie dziś brzuch niemiłosiernie, a tu coś robić trzeba, naszczeście zakupy mam matko co się w sklepach dzieje.... do tego przepychanie się , a potem wzrok "jak jesteś w ciąży to po coś przychodziła" .. No coment i zero przeprszam

[cotynato]

No widzisz, musiałam się pochwalić bo jak to tak zeby mi usuwać takie wydarzenie

Dzisiaj przyszły mi śpioszki. Urocze w małpki, autka, jakieś mini dresiki. Ahh

[kasiuleczkakuleczka]

Napisane przez agnyska81

Aaaa, mój wątek wymiankowy poszedł w eter
Cały czas mam nadzieję, że to chwilowe i wszystko wróci jak było

Cotynato, Ancia, udało Wam się dziś zalogować tak od razu? Bo ja miałam niedostępny wizaż, dopiero parę minut temu udało się zalogować.

Cotynato, akurat się tam wybierałam, a tu wiadomość sama przyszła
No ale to znaczy, że wątek wymiankowy na serio nie istnieje. Nie powiem, że się nie namęczyłam z nim

Ja też DŁUUUGO nie mogłam się zalogować, teraz nie wiedziałam o co chodzi... Fajnie, że jest stary wizaż

[19natka88]

Ja się zalogowałam rano, trochę nadrobiłam i dopiero teraz udało mi się znowu zalogować Ale dobrze, że wrócił stary wygląd

Napisane przez cotynato

W ogóle dzisiaj w napięciu czekam na powtórkę z szaleństw mojego maluszka. Po wczorajszym skopaniu ręki taty i babci jestem pełna nadziei na więcej

Napisane przez Aiszka22

Ajj coś dziwnego dzisiaj się dzieje z Wizażem, ale na szczęście stara szata graficzna powróciła

nie mam czasu niestety wszystkiego czytać, bo zaraz wyjeżdżam na święta do rodzinki, więc chcę tylko życzyć wszystkim przyszłym mamusiom Wesołych Świąt i mokreeego dyngusa No i mam nadzieję, że dzieciaki Was trochę skopią od środka przez weekend

Odpoczywajcie i jedzcie dużo! Buziaki!

Wesołych Świąt

[kasiuleczkakuleczka]

Dziewczyny miałam dzisiaj kolizje W ogóle to w mojej mieścinie przeszło 30min szukałam wolnego miejsca parkingowego!!! Jak już znalazłam miałam bardzo daleko do miejsca, w które chciałam - musiałam się udać po zakupy. Zmęczona, wkurzona i w pośpiechu wsiadłam w samochód, cofam, słyszę BUM! Głupia wcale w lusterko nie patrzyłam, bo uznałam, że za mną nikogo nie ma - nie było tam żadnego miejsca parkingowego, no i tu moje zdziwienie - samochód tam stał. Wysiadam z samochodu, patrzę a dzwi tamtego auta powgniatane aż bałam się spojrzeć na swój samochód, ale patrzę a tam lakier lekko ztarty ufff trochę mi z tego powodu ulżyło, gdyż nie mam auto kasko (nie wiem jak to się pisze) No ale nie wiedziałam co teraz... Chwilę później idzie babka w stronę tego samochodu - spoko nawet wgniecenia nie zauważyła... pytam się jej, czy to jej samochód? Mówi, że tak, więc ja jej mówię, że w nią uderzyłam i co teraz? W sumie to nie wiem czy powinnam się z nią kłócić??? Chyba nie... Fakt ona nie stała w wyznaczonym miejscu no ale to mój obowiązek patrzeć w lusterka.... No i spojrzała na mój brzunio i mówi -dogadamy się? Nie będziemy policji wzywała (i dopiero teraz na spokojnie myślę, że może nie ze względu na mój stan nie chciała wzywać policji ale może była też winna? Nie wiem...) Ale stres przeżyłam aż mnie brzusio boli To teraz co dziewczyny? wiecie jak to wygląda? z mojego OC babce szkodę naprawią a mój portfel będzie nienaruszony???

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

To i ja składam Wam już życzenia, niby dużo dziś zrobiłam ale jednak przez tę kolizję - załatwianie spraw jestem już do tyłu, idę do kuchni dalej pichcić choć najchętniej bym się teraz położyła, jestem zmęczona bieganiną i stresem

Szczęście nadaje sens życiu, to magia w Twym sercu zaklęta.
Nie pozwól mu zostać w ukryciu, podaruj je bliskim na święta...
Ciepłych, pełnych radosnej nadziei Świąt Zmartwychwstania Pańskiego,
A także kolorowych spotkań z budzącą się do życia przyrodą.
Zdrowia, szczęścia, humoru dobrego, a przy tym wszystkim stołu bogatego.
Mokrego dyngusa, smacznego jajka i niech te święta będą jak bajka.
Na tę Wielkanoc Życzę Wam ciepła domowego, miłości bliźniego,
placka wybornego i spokoju świętego.

◊............,-.,-.
(`*•.¸ (`*•.¸ ¸.•*´) ¸.•*´)
W E S O Ł E G O
A L L E L U J A
(`*•.¸ (`*•.¸ ¸.•*´) ¸.•*´)
◊............(..(..(
◊.............\..).. )._..-.._
◊............__)/.,','.......`.
◊..........,".....`...... ,--...`.
◊........,"...@.........' ....`...\
◊.......(Y.............(. ..........;''.
◊........`--.____,.....\..........,.. ;
◊........((_.,----'.,---'......_,'_,'
◊............(((_,-.(((______,-'

[cotynato]

Ja nie pomogę bo ja bez prawka niestety nadal , ale współczuję przeżyć i stresu.

[19natka88]

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Dziewczyny miałam dzisiaj kolizje W ogóle to w mojej mieścinie przeszło 30min szukałam wolnego miejsca parkingowego!!! Jak już znalazłam miałam bardzo daleko do miejsca, w które chciałam - musiałam się udać po zakupy. Zmęczona, wkurzona i w pośpiechu wsiadłam w samochód, cofam, słyszę BUM! Głupia wcale w lusterko nie patrzyłam, bo uznałam, że za mną nikogo nie ma - nie było tam żadnego miejsca parkingowego, no i tu moje zdziwienie - samochód tam stał. Wysiadam z samochodu, patrzę a dzwi tamtego auta powgniatane aż bałam się spojrzeć na swój samochód, ale patrzę a tam lakier lekko ztarty ufff trochę mi z tego powodu ulżyło, gdyż nie mam auto kasko (nie wiem jak to się pisze) No ale nie wiedziałam co teraz... Chwilę później idzie babka w stronę tego samochodu - spoko nawet wgniecenia nie zauważyła... pytam się jej, czy to jej samochód? Mówi, że tak, więc ja jej mówię, że w nią uderzyłam i co teraz? W sumie to nie wiem czy powinnam się z nią kłócić??? Chyba nie... Fakt ona nie stała w wyznaczonym miejscu no ale to mój obowiązek patrzeć w lusterka.... No i spojrzała na mój brzunio i mówi -dogadamy się? Nie będziemy policji wzywała (i dopiero teraz na spokojnie myślę, że może nie ze względu na mój stan nie chciała wzywać policji ale może była też winna? Nie wiem...) Ale stres przeżyłam aż mnie brzusio boli To teraz co dziewczyny? wiecie jak to wygląda? z mojego OC babce szkodę naprawią a mój portfel będzie nienaruszony???

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

To i ja składam Wam już życzenia, niby dużo dziś zrobiłam ale jednak przez tę kolizję - załatwianie spraw jestem już do tyłu, idę do kuchni dalej pichcić choć najchętniej bym się teraz położyła, jestem zmęczona bieganiną i stresem

Szczęście nadaje sens życiu, to magia w Twym sercu zaklęta.
Nie pozwól mu zostać w ukryciu, podaruj je bliskim na święta...
Ciepłych, pełnych radosnej nadziei Świąt Zmartwychwstania Pańskiego,
A także kolorowych spotkań z budzącą się do życia przyrodą.
Zdrowia, szczęścia, humoru dobrego, a przy tym wszystkim stołu bogatego.
Mokrego dyngusa, smacznego jajka i niech te święta będą jak bajka.
Na tę Wielkanoc Życzę Wam ciepła domowego, miłości bliźniego,
placka wybornego i spokoju świętego.

◊............,-.,-.
(`*•.¸ (`*•.¸ ¸.•*´) ¸.•*´)
W E S O Ł E G O
A L L E L U J A
(`*•.¸ (`*•.¸ ¸.•*´) ¸.•*´)
◊............(..(..(
◊.............\..).. )._..-.._
◊............__)/.,','.......`.
◊..........,".....`...... ,--...`.
◊........,"...@.........' ....`...\
◊.......(Y.............(. ..........;''.
◊........`--.____,.....\..........,.. ;
◊........((_.,----'.,---'......_,'_,'
◊............(((_,-.(((______,-'

Oj niefajna "przygoda"
Poszkodowana musi zgłosić stłuczkę w swojej ubezpieczalni, potem ta ubezpieczalnia kontaktuje się z tą osobą która spowodowała szkodę żeby potwierdzić zdarzenie, no i potem to już ubezpieczalnia załatwia sama a Ty nic nie płacisz, tylko idzie to z twojego OC
Olej gotowanie, połóż się na chwilę chociaż

[miss.hot]

Dziewczyny jako, że wczorajsze posty nie wrócą i pewnie moja edycja listy z pierwszego postu też nie, wiec jeśli macie jakieś prośby o dodanie, zmianę czy dopiski, piszcie na PW

[spray]

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Dziewczyny miałam dzisiaj kolizje W ogóle to w mojej mieścinie przeszło 30min szukałam wolnego miejsca parkingowego!!! Jak już znalazłam miałam bardzo daleko do miejsca, w które chciałam - musiałam się udać po zakupy. Zmęczona, wkurzona i w pośpiechu wsiadłam w samochód, cofam, słyszę BUM! Głupia wcale w lusterko nie patrzyłam, bo uznałam, że za mną nikogo nie ma - nie było tam żadnego miejsca parkingowego, no i tu moje zdziwienie - samochód tam stał. Wysiadam z samochodu, patrzę a dzwi tamtego auta powgniatane aż bałam się spojrzeć na swój samochód, ale patrzę a tam lakier lekko ztarty ufff trochę mi z tego powodu ulżyło, gdyż nie mam auto kasko (nie wiem jak to się pisze) No ale nie wiedziałam co teraz... Chwilę później idzie babka w stronę tego samochodu - spoko nawet wgniecenia nie zauważyła... pytam się jej, czy to jej samochód? Mówi, że tak, więc ja jej mówię, że w nią uderzyłam i co teraz? W sumie to nie wiem czy powinnam się z nią kłócić??? Chyba nie... Fakt ona nie stała w wyznaczonym miejscu no ale to mój obowiązek patrzeć w lusterka.... No i spojrzała na mój brzunio i mówi -dogadamy się? Nie będziemy policji wzywała (i dopiero teraz na spokojnie myślę, że może nie ze względu na mój stan nie chciała wzywać policji ale może była też winna? Nie wiem...) Ale stres przeżyłam aż mnie brzusio boli To teraz co dziewczyny? wiecie jak to wygląda? z mojego OC babce szkodę naprawią a mój portfel będzie nienaruszony???
'

Wina jest niestety po Twojej stronie ale się nie martw, całość kosztów naprawy tamtego auta pokryje obowiązkowe ubezpieczenie OC. Nikt od Ciebie nie będzie za to wołał żywej gotówki. Ewentualnie przy przedłużaniu umowy z ubezpieczycielem podwyższą Ci składkę, albo utną jakieś zniżki za bezwypadkowe jeżdżenie. Twoje ryski na zderzaku niestety zostaną, musisz je sobie sama wyklepać. Zgłoszenie szkody leży w gestii tamtej kobity, dopiero wtedy ruszy machina ubezpieczeniowa - tak więc spokojnie czekaj i tyle, pewnie Ci przyślą jakieś papierki do podpisania i cześć. Nic strasznego.
Sama przeszłam przez taki proces - tyle, że na odwrót- facet wjechał mi w dupę na pasach, bo nie wyhamował. Tak więc wiem ile to nerwów, nie życzę nikomu!

Anciaahk, jak tam Twój ból podbrzusza?

[agnieszka 0605]

kasiuleczka -tak jak pisały dziewczyny, pójdzie z Twojego OC, przy ubezpieczeniu pójdą Ci składki (za bezszkodową jazdę), ale dobrze, że tamta baba nie chciała wzywac policji, bo byłby mandat i punkty karne Najważniejsze, że Tobie się nic nie stało

cotynato- brawo dla maleństwa zazdroszczę, bo moja mała coś sie rozleniwiła na świeta

dziś jakiś dziwny dzień - spałam do 12 , wzięłam sie za gotowanie i przy kuchence mnie tak zamuliło, że musiałam mielone na raty smażyć bo inaczej bym tam zemdlała ale dałam radę. Pierwszy raz od końca I tymestru tak się źle poczułam. I wogóle leciała mi krew z nosa.... Czytałam, ze to niby normalne, ale jakoś tak dziwnie...

Mąż wraca o 17 do domu - co ja mam mu zrobić na obiad ?
może placki ziemniaczane? Ale nie chce mi sie trzec ziemniaków...ble

[kasiuleczkakuleczka]

Dzięki dziewczyny
Jejku ile dziś stresu przeżyłam, muszę wszystko przemyśleć i chyba na poważnie rozpatrzę sprzedaż samochodu, (zamianę na mniejszy) muszę tylko męża przekonać... w końcu ma swoje wymarzone audi A6 ale dla mnie to za duży samochód... przy moim wzroście 157 Oj czeka mnie ciężka dyskusja, muszę użyć argumentów - a co jeśli kiedyś zrobię coś sobie i dzieciom... Co z tego, że to mocna blacha jak przy moim jeżdżeniu czołg by nie dał rady Jeżdżę naprawdę powoli ale brak mi wyczucia odległości... przyda mi się też czujnik parkowania, skoro ja głupia w lusterko nawet nie spojrzę!

[anuska_s]

Napisane przez agnieszka 0605

kasiuleczka -tak jak pisały dziewczyny, pójdzie z Twojego OC, przy ubezpieczeniu pójdą Ci składki (za bezszkodową jazdę), ale dobrze, że tamta baba nie chciała wzywac policji, bo byłby mandat i punkty karne Najważniejsze, że Tobie się nic nie stało

cotynato- brawo dla maleństwa zazdroszczę, bo moja mała coś sie rozleniwiła na świeta

dziś jakiś dziwny dzień - spałam do 12 , wzięłam sie za gotowanie i przy kuchence mnie tak zamuliło, że musiałam mielone na raty smażyć bo inaczej bym tam zemdlała ale dałam radę. Pierwszy raz od końca I tymestru tak się źle poczułam. I wogóle leciała mi krew z nosa.... Czytałam, ze to niby normalne, ale jakoś tak dziwnie...

Mąż wraca o 17 do domu - co ja mam mu zrobić na obiad ?
może placki ziemniaczane? Ale nie chce mi sie trzec ziemniaków...ble

A może zrób makaron z cukinią, a do tego sosik czosnkowy. Smacznie, szybko i postnie

O jejku dziewczyny ale jestem dzis chlapnięta, wróciłam z miasta i nic mi się nie chcę. A na dodatek łzy same mi się cisną do oczu

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Dzięki dziewczyny
Jejku ile dziś stresu przeżyłam, muszę wszystko przemyśleć i chyba na poważnie rozpatrzę sprzedaż samochodu, (zamianę na mniejszy) muszę tylko męża przekonać... w końcu ma swoje wymarzone audi A6 ale dla mnie to za duży samochód... przy moim wzroście 157 Oj czeka mnie ciężka dyskusja, muszę użyć argumentów - a co jeśli kiedyś zrobię coś sobie i dzieciom... Co z tego, że to mocna blacha jak przy moim jeżdżeniu czołg by nie dał rady Jeżdżę naprawdę powoli ale brak mi wyczucia odległości... przyda mi się też czujnik parkowania, skoro ja głupia w lusterko nawet nie spojrzę!

Nie martw się Kasiula, trzymam kciuki , żebyś przekonałaTŻ-a Najważniejsze, żebyś się teraz nie denerwowała, bo maleństwo to wyczuje i też bedzie niespokojne, a tego przeciez nie chcemy

[agnieszka 0605]

Napisane przez anuska_s

O jejku dziewczyny ale jestem dzis chlapnięta, wróciłam z miasta i nic mi się nie chcę. A na dodatek łzy same mi się cisną do oczu

uuuu łzy? a czemóż to? tak ogólnie czy cos sie stało? głowa do góry!

[danika]

hej kurczę fajnie, że wizaż wrócił, ale szkoda wczorajszych postów...

Napisane przez anuska_s

A może zrób makaron z cukinią, a do tego sosik czosnkowy. Smacznie, szybko i postnie

O jejku dziewczyny ale jestem dzis chlapnięta, wróciłam z miasta i nic mi się nie chcę. A na dodatek łzy same mi się cisną do oczu[COLOR="Silver"]

[

Kasiuleczka współczuję....też tak kiedyś walnęłam gościa - ale prawie nic się nie stało, miał ryśnięty zderzak z boku, wcisnęlam mu 50 zł i odpuścił


o makaron z cukinią mi się podoba - wrzuć przepis, chętnie wypróbuję

a czemu łzy się cisną? coś się stało?

bo ja płaczę ale z powodu alergii i kicham i smarkam...a mialo minąć w ciąży

wyszłam dzis z pracy o 13.30 i zakupiłam na ciuchach piękną polarową kurteczkę dla małej - a jak się małe okaże chłopcem to będzie za karę chodził w różowym

a sobie kupiłam stanik, bo mi biuscik podrósł babka w sklepie miała jeden jedyny model 65 f ale wnawet ładny więc wzięłam smiałam się, że jestem zdesperowana

[No air]

No w końcu normalny wizaż.
Poszłam dziś specjalnie do Niemiec, żeby kupić farbę w dm, której nie ma w Polsce, a tu lipa, wszystko zamknięte. No wkurzyłam się, nogi mnie bolą jak nie wiem co.
Wczoraj farbowałam się szamponetką, bo miałam już gigantyczne odrosty i to jakieś siwe , nawet mi się ten kolor wyrównał i całość się rozjaśniła... No i chciałam to jakoś...utrwalić trwałą, albo chociaż trwalszą farbą, bo ten szampon w tydzień mi się wypłucze... Ja wogóle dobrze kombinuję dziewczyny? Czy jakiś suprajs mi się z tego zrobi?

TŻ farbuje jajca a ja siedzę sobie na wizażu... I tak ma być! Zła ze mnie baba...

[anuska_s]

Napisane przez agnieszka 0605

uuuu łzy? a czemóż to? tak ogólnie czy cos sie stało? głowa do góry!

no właśnie bez powodu, to chyba jakieś wiosenne przesilenie. Nastałam się w biedronce, a tam jak wiadomo tłok duchota i nieprzyjemne zapachy spoconych ludzi yyyyyyyy I to mnie chyba tak rozstroiło..... Ale idę za Twą radę, głowa do góry i idę rozwieszać pranie na balkon hihih. I dziękuję oczywista sprawa

[cotynato]

Napisane przez anuska_s

no właśnie bez powodu, to chyba jakieś wiosenne przesilenie. Nastałam się w biedronce, a tam jak wiadomo tłok duchota i nieprzyjemne zapachy spoconych ludzi yyyyyyyy I to mnie chyba tak rozstroiło..... Ale idę za Twą radę, głowa do góry i idę rozwieszać pranie na balkon hihih. I dziękuję oczywista sprawa

O tak, zapachy ludzi. My na zakupy zabieramy sąsiadkę z synem jak jedziemy, bo oni mają problemy i to dla nich wielkie ułatwienie i jak ja się zatruwam jak z nimi jadę. Wczoraj byliśmy na zakupach to wietrzyłam samochód. Facet młody z 20 lat a już o siebie tak nie dba brrr
I właśnie od nich dostałam ubranka które mnie załamały. Nawet nie wiem co z tym zrobić, oddać głupio, wyrzucić też... w domu tego na pewno nie zostawię... eh.

[19natka88]

Urobiłam się dzisiaj nieźle i padam na pyszczek Ale za to od jutra mogę już świętować

agnieszka 0605 mi też dzisiaj krew z nosa poszła Co do obiadu to nie pomogę bo marna ze mnie kucharka

No air ja bym tam nie ryzykowała z kolorami

Oglądam "rozmowy w toku" i jest o tipsach... ale takich, których dziewczyny zamiast sztućców używają