Prrrawie narzeczone nie chcą słonka - chcą pierścionków i daty ślubów ! - cz 12

[adela50]

Napisane przez sylvi_86

niech mi jeszcze raz napisze francol jeden kiedys tzn w najblizszym czasie ze sie nie widzimy smsem to mu wygarne(tez smsem) co o tym wszystkim mysle

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

dodatkowo mnie to zeźliło bo taki koles co mi sie kiedys podobal i mi zawirowal w glowie jest z taka laska... 10 lat starsza od niego i wlasnie bylli na wakacjach i stad moja frusttracja w strone B. bo inaczej by to po mnie splynelo..aaa

aaaaaa i podjelam męską decyzję nie bede juz brac tabsow poki co

słuszni kobieto, bądź twarda... tak te niby ,,prace domowo-pracowe itp'' gdyby mu zależało to by na rzęsach staną, dobrze,ze sie wybierasz na miasto, nie rezygnuj z siebie kobieto!

[201606201204]

Dzień dobry.

Dziś wyjeżdżamy, więc chcialam się pożegnać.
Jeszcze w totalnym proszku jestem, ale zaraz się ogarnę i spakuję.

[rudy_moniq]

Napisane przez Isabelle_

(...) A co do tego ruszania, może tylk otak Ci się wydaje. U mnie też w sumie nic wielkiego się nie dzieje. (...)

taaa jasne... nic mi sie nie wydaje plany budowy domu, rozmowy o rodzinie, samochodzie z odpowiednim bagażnikiem na wózek dla dziecka... i to jest nic?! ja bym chciała takie nic nawet małe rzeczy cieszą, chciażby te wspólne rozmowy na temat przyszłości ehh, ale jak się ma ciepłą kluchę zamiast faceta z perspektywami to mogę sobie pomarzyć... ja nie wiem kiedy mój TŻ dorośnie co najwyżej mogę z nim podyskutować o dzisiejszej imprezie urodzinowej kumpla
życzę miłego wypoczynki i bezpiecznej podróży

Napisane przez santom

(...) moniq ale mi sie marzy, zeby zapisac sie na jakis fitness... niestety zawsze trafiam w takie miejsca, gdzie jest zero szans na tego typu rozrywki
mi sie bardziej kalie kojarza z pogrzebami niz lilie. az Wam poszukam zdjecia bukieciku mojej kumpeli... moze gdyby chociaz kolor miala inny, ale jej wiazanka bardzo... powiedzmy smutna mi sie wydala

mówisz że trafiasz w takie miejsca, nie martw się, u mnie też nie jest wesoło, ja na swój fitness jadę 1h i wracam 1h a zajęcia trwają też 1h... czyli jadę dwa razy dłużej niż ćwiczę więc jak danego dnia zajęcia słabo mnie męczą to się wkurzam
co do kalii to rzeczywiście są bardzie 'pogrzebowe' a na ślubach częściej spotykane
tak, poszukaj proszę zdjęcia tej wiozeanki i wrzuć
i oby z autem wszystko było ok!

Napisane przez jlys

moniq może trzeba tżta i się ruszy w końcu co ;>

taaak... chyba rzeczywiście muszę przejść do rękoczynów...
moja poważna rozmowa odkłada się trochę w czasie, ale jeszcze zobacze jak będzie na naszym wyjeździe w sierpniu, czy coś sie ruszy... jeśli nie, to TŻta czeka rozmowa na dywaniku u rudej!
ooo no i się rozkleiła dziewczyna zobaczysz, za jakiś czas emocje opadną i będzie już tylko lepiej mama też pewnie się rozczuliła bo jej mała córeczka wyfrunęła z domu
dobry sen
a szefowa pewnie wstała lewą nogą

u mnie dziś dość leniwie w pracy, w piątek już każdy żyje weekendem poza tym od pon. naczelnik idzie na urlop na 2 tyg. więc pewnie nie chce mu się nic nowego zaczynać a to dobrze, bo to oznacza spokój podczas jego nieobecności

[Gajaa]

Dzień dobry

Ja już od prawie 2h w pracy. Znowu nie ma co robić. Zrobiłam takie śmiszne kieszonki z dwóch kartek tekturowych na druczki do newslettera i ulotki wakacyjne - strasznie jestem z siebie dumna, że na coś takiego wpadłam. Powiesiłam i zobaczymy czy ktoś się skusi

Jlys, przyzwyczaisz się! Przecież pępowinę kiedyś trzeba przeciąć Przez pierwsze 2 dni po przeprowadzce zawsze jest pierdzielnik. Makabra Trzymam kciuki za net w poniedziałek

Moniq, szara codzienność tez js fajna. Daje poczucie bezpieczeństwa

Zulka, szkoda, że tak się musisz naszarpać z tym mgr. trzymam kciuki, żeby wszystko wyszło tak, jak chcesz

Isabelle, szerokiej drogi i udanego wyjazdu!

Cika daje się głaskać! I mi i J. oswaja się zieziątko moje kochane

[jlys]

Wiem , ze sie przyzwyczaje ale wiecie jakoś tak mi na razie..cięzko sie z tym oswoić ..wszystko takie dziwne . .

[Gajaa]

Widzę, że bardzo z rodziną jesteś zwiąana. Mama Cię będzie odwiedzac, Ty mamę - w końcu za rok zakładasz własną rodzinę! To bardzo radosne wydarzenie, chociaż kryzysotwórcze. Każdy przez to przechodzi, więc i Ty dasz radę, zobaczysz narzeczony Cię wspiera jakoś?

[jlys]

Wspiera , tylko jak zaczęłam płakać wczoraj to sie przestraszył , że nie chce z nim mieszkać- więc już wolę go nie straszyć
Dziś ranorozpakowałam kosmetyki...i mi miejsca już w szafkach w łazience nie starczyło... . musze teraz zacząć wykończańczać te zapasy
Może to głupie ale tak dziwnie mi troche , siedze teraz i myśle co musze kupić do domu do jedzenia-wczesniej takimi rzeczami sie nie zajmowałam, oprócz tego gdy na pare dni w domu zostawałam sama i taka nowość dla mnie wszystko po prostu

[sylvi_86]

hej dziolszki,wczoraj uszykowalam sobie smsa do B. w razie gdyby mi znowu napisal ze sie nie widzimy bo cos tam

[jlys]

a co przygotowalas ?
dziewczyny przez te rolety antywłamaniowe co mamy , nie bede juz widziec blyskawic w burze , jak sie je zasunie w biały dzien to jest tak ciemno , że własnej ręki zoabczyć nie można , w nocy tż wstawał podciągać jedną do połowy okna bo takie ciemno ,że aż sie bałam (na razie musimy je zasuwać bo firanek nie mamy w oknach )- pierwszy raz mam z tkaimi roletami doświadczenia dlatego sie tak podniecam

[Gajaa]

Ja nie mamżadnego dświadczenia z takimi roletami, więc jesteś mądrzejsza ode mnie a , że burzy nie będziesz widzieć to super

Buehehe, też się muasiałam nauczyć planować co kupić do żarcia. Przez pierwsyz tydzień tyle kasy przepusciliśmy, że szok, ale potem się naumieliśmy

Oby ten sms brzmiał KONIEC Z NAMI!

[_kamea_]

Napisane przez jlys

Wspiera , tylko jak zaczęłam płakać wczoraj to sie przestraszył , że nie chce z nim mieszkać- więc już wolę go nie straszyć
Dziś ranorozpakowałam kosmetyki...i mi miejsca już w szafkach w łazience nie starczyło... . musze teraz zacząć wykończańczać te zapasy
Może to głupie ale tak dziwnie mi troche , siedze teraz i myśle co musze kupić do domu do jedzenia-wczesniej takimi rzeczami sie nie zajmowałam, oprócz tego gdy na pare dni w domu zostawałam sama i taka nowość dla mnie wszystko po prostu

jlys, tak jak Gaja pisała - przyzwyczaisz się, że nie mieszkasz już z mamą, to jest poczatek czegos nowego i zawsze w takich sytuacjach puszczaja nerwy na pewno będziecie się odwiedzać i paradoksalnie pewnie lepiej zaczniecie sie dogadywać
Ja jak wyjechałam na studia 200 km od domu, to przez tydzień nic nie jadłam z nerwów, stresu, tęsknoty i nie wiem czego jeszcze
A z tym myśleniem o kupowaniu jedzonka to też tak mam odkąd zamieszkałam sama

Skóra mi złazi z moich zjaranych plecków i nie ma mi kto jej ściągać a ja to tak uwielbiam

[Gajaa]

Jak kto,ś Ci ściąga skórę? o matko..ja wolę sama ściągać

[_kamea_]

Napisane przez Gajaa

Jak kto,ś Ci ściąga skórę? o matko..ja wolę sama ściągać

No z pleców to cięzko trochę

[sylvi_86]

Napisane przez Gajaa

Oby ten sms brzmiał KONIEC Z NAMI!

miedzy innymi, szczegóły na fb

[Gajaa]

Kamiś, ja sobie radzę sama ze ściaganiem skóy, muaha. poćwicz trochę, porozciągaj się

Ja bym tego smsa wysłała bez czekania na okazję

Proszę o kciukanie w sprawie przekonywania szefowej do udziału SD w targach Przedszkolaka. Jak nie weźmiemy udziału to rzucam prace i wyjeżdżam do Afryki leczyć słoniątka chore na depresję, jak nic.

[adela50]

Napisane przez Gajaa

Kamiś, ja sobie radzę sama ze ściaganiem skóy, muaha. poćwicz trochę, porozciągaj się

Ja bym tego smsa wysłała bez czekania na okazję

Proszę o kciukanie w sprawie przekonywania szefowej do udziału SD w targach Przedszkolaka. Jak nie weźmiemy udziału to rzucam prace i wyjeżdżam do Afryki leczyć słoniątka chore na depresję, jak nic.

Bardzo fajny pomysł z udziałem w targach

[_kamea_]

Napisane przez Gajaa

Kamiś, ja sobie radzę sama ze ściaganiem skóy, muaha. poćwicz trochę, porozciągaj się

Ja bym tego smsa wysłała bez czekania na okazję

Proszę o kciukanie w sprawie przekonywania szefowej do udziału SD w targach Przedszkolaka. Jak nie weźmiemy udziału to rzucam prace i wyjeżdżam do Afryki leczyć słoniątka chore na depresję, jak nic.

Fajne sa słoniątka i lwiątka też

[bluesky89]

Cześć Wam
Za godzinkę muszę szykować się do pracy, więc zaglądam teraz do Was

Jlys, początki zawsze są trudne, ale z dnia na dzień będzie lepiej Mi tutaj na początku też było bardzo ciężko, ale ja mam do rodziców 2000km a nie 2 Wszystko będzie dobrze i bardzo gratuluje tej przeprowadzki i cieszę się, że rodzice TŻ zmądrzeli

Gaja, Cikusia śliczna i słodka

Marlenko, 3mam kciuki za Twoje plany i mam nadzieje, że z kręgosłupem wszystko będzie w porządku

Isabelle, udanej podróży i weekendu życzę

Ala, kolorki wyszły bardzo fajne no i ten szablon

Teraz będzie pierwszy weekend od dawna w którym wieczory spędzimy razem W końcu TŻ ma na rano do pracy a nie na noc Ja też skończę najpóźniej o 21, więc spoko loko

[asiaczek87]

Witajcie
Dzisiaj dzień odkopywania swojego pokoju

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez jlys

a co przygotowalas ?
dziewczyny przez te rolety antywłamaniowe co mamy , nie bede juz widziec blyskawic w burze , jak sie je zasunie w biały dzien to jest tak ciemno , że własnej ręki zoabczyć nie można , w nocy tż wstawał podciągać jedną do połowy okna bo takie ciemno ,że aż sie bałam (na razie musimy je zasuwać bo firanek nie mamy w oknach )- pierwszy raz mam z tkaimi roletami doświadczenia dlatego sie tak podniecam

Tak dobra rzecz rownież stosujemy
Ale Mój TŻ to z kolei ma tylko firanki w oknach.... mało intymnie przez to w pokoju mamy gdy rodzice są na zewnątrz

[Gajaa]

Blue, dzięki

Świetnie, że uda Wam się weekendowe wieczory spędzać azem. Mi też tego brakuje, bo tylko 1 wieczór w tyg mamy wspólny, heh

Asiaczek, kup mu czarne zasłony może skuma aluzję

Wiem, że TP to świetny pomysł i nie taki drogi, ale szefowie mają tendencję do kupowania rzeczy zbędnych, kolejnych bajerów, zamiast skupić się na pot ężnej reklamie, wic se mogę gadać jak do ściany. Cóż, ostatecznie Afryka potrzebuje wolonatruszy małe lwiątka, mrr ;D

[asiaczek87]

Napisane przez Gajaa

Asiaczek, kup mu czarne zasłony może skuma aluzję

Dobry pomysł

A dlaczego tylko jeden wieczór w tygodniu macie wspólny?

[jlys]

bluesky wiem dlatego musze sie ogarnąć, podziwiam Cię , gdybym ja była od domu tyle km..nie dałabym rady chyba.Co innego jest wyjechać na wakacje na tydzień czy dwa a co innego sie wyprowadzić z domu...

może będziemy mieć już dziś Internet w domu gadał tż z właścicielką i po powrocie z pracy ma zadzwonić do panów od neta i jeszt szansa na dziś

[bluesky89]

Jlys, można się przyzwyczaić. Tym bardziej, że jesteśmy tutaj, żeby mieć kasę na wesele takie jak sobie wymarzyliśmy i to jest mega budujące Inaczej też bym tu nie siedziała.

Idę się zbierać do pracy. Zaglądnę do Was jutro, więc miłego piątkowego popołudnia i wieczoru Wam życzę

[jlys]

miłego dnia i miłej pracy blue

ja już odliczam do końca...6,5 h

[_kamea_]

Napisane przez jlys

ja już odliczam do końca...6,5 h

U mnie godzina i 15 minut

[Gajaa]

u mnie godzina i 45 min :p

Bo w pozostałe wieczory J. pracuje do 22:00

[jlys]

może i wam zostało dziś krócej pracy ale ja w przyszłym tyg mam prawe 4 dni wolnego sesese

[Gajaa]

bueee,a ja tylko dwa....chlip

najgorzej jak nie ma co robic. ja już nie mam co robić, pf

[jlys]

ja mam tak prawie cały dzień tylko 1 kredyt jak na razie, 1 ankietke mam i siedze

[1988Marlena]

Hej Słonka,
Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie i troskę wiadomo że jeśli nie będę się czuła na siłach to nie zdecyduję się na wyprowadzkę, ale liczę na to ze za dwa miesiące będę "fruwać"
Ja dziś wstałam, poukładałam sobie w szafce ubrania bo mi się porozwalały przez te 2 miechy
Umyłam głowę, wypitoliłam grzywkę
Utarłam masę na sernik.
Poupychałam ogórki do słoików także pracowite przedpołudnie miałam

Gaja

No właśnie, a do tego przyjdzie jeszcze szok wyprowadzenia się z domu <to co czuje teraz Jlys> więc jeśli wyprowadzę się z domu dopiero po ślubie to będę się wszystkiego czepiać mojego TŻa i jego rodziców bo to wszystko się skumuluje i początek małżeństwa będzie jego końcem Więc trzeba zrobić wszystko żeby to rozłożyć na etapy

Napisane przez santom

kinia how sweet z ta ukochana narzeczona!!! i jak milo z tymi zaproszeniami!!! wszystkie znaki na ziemi i niebie mowia, ze... cos sie dzieje swoja droga, moj T. ostatnio mowi do mnie na dobranoc: MOJA PRZYSZLA ZONO;d a wczoraj nawet owiedzial, ze go to kreci jak do mnie mowi w ten sposob

Kocham Twojego TŻa Oj to we wrześniu będziecie już tak sobie to wszystko planować, rezerować, oglądać fajno

Jlys

Nie martw się, na pewno przywykniesz, ale rozumiem Cię bo ja najdłużej nie byłam w domu 1,5 tygodnia <na operacji> i myślałam że zwariuję a co dopiero świadomość że się wyprowadziłaś oj no ale teraz już tylko lepiej będzie

Isabelle

Udanego wyjazdu

Napisane przez rudy_moniq

taaa jasne... nic mi sie nie wydaje plany budowy domu, rozmowy o rodzinie, samochodzie z odpowiednim bagażnikiem na wózek dla dziecka... i to jest nic?! ja bym chciała takie nic nawet małe rzeczy cieszą, chciażby te wspólne rozmowy na temat przyszłości ehh, ale jak się ma ciepłą kluchę zamiast faceta z perspektywami to mogę sobie pomarzyć... ja nie wiem kiedy mój TŻ dorośnie co najwyżej mogę z nim podyskutować o dzisiejszej imprezie urodzinowej kumpla
życzę miłego wypoczynki i bezpiecznej podróży

Znam ten ból

Napisane przez Gajaa

Cika daje się głaskać! I mi i J. oswaja się zieziątko moje kochane

Oj jak słodko!! ja też chcę ją pogłaskać

Napisane przez jlys

Wspiera , tylko jak zaczęłam płakać wczoraj to sie przestraszył , że nie chce z nim mieszkać- więc już wolę go nie straszyć
Dziś ranorozpakowałam kosmetyki...i mi miejsca już w szafkach w łazience nie starczyło... . musze teraz zacząć wykończańczać te zapasy
Może to głupie ale tak dziwnie mi troche , siedze teraz i myśle co musze kupić do domu do jedzenia-wczesniej takimi rzeczami sie nie zajmowałam, oprócz tego gdy na pare dni w domu zostawałam sama i taka nowość dla mnie wszystko po prostu

Też tak chcę