Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

[acelinka]

Napisane przez rabarbar83

Witam się na nowym wątku

trochę mniej mnie będzie bo mężol ma urlop i działamy w domu ile się da
a że siedzi na dole i rysuje schody na ścianie to ciągle coś musimy omawiać budowlanego ale miła odmiana po pół roku siedzenia ja na dole a on na górze tak razem w jednym miejscu coś robić

dziewczyny wy mnie tu nie straszcie tymi bólami przepowiadającymi...kurcz e ja mam termin na 10.10 a od 4 dni kręgosłup, uda, krocze brzuch wszystko od pępka do kolan mnie rwie, boli i się naciąga nie pomaga lezenie, chodzenie, siedzenie ani kąpiele więc co ja mam myśleć he???

choć mi się wydaje że mniej mnie bolą kości jak sie ruszam, jak długo siedzę to potem jak paralityk łażę ze łzami w oczach

w każdym bądź razie proszę trzymać kciuki bo jutro jadę do łodzi na usg, ostatnie było bardzo bardzo dawno więc już jestem cała zestrachana

nie ma się co bać tylko cieszyć że maleństwo zobaczysz

oby remont szedł szybciutko

Napisane przez 19natka88

no to tak:


czyli wychodzi na to, że jednak przepowiadające to były



może to faktycznie kości - miednica Ci się rozchodzi albo coś
Za usg

archi przyznam szczerze, że czasami się napiję coli albo pepsi ale tak pół szklanki, te "zero" jakoś mi nie podchodzą

pewnie to te skurcze Mnie też to wszystko boli ale tak leciutko że sama nie wiem czy to te skurcze czy jak mniejsza o to, jak mało boli to chyba powinnam się cieszyć

Kupa z dzisiejszą sesją bo koleżanka nie może ... eh nie wiem cz zdąrzymy się umówić przed porodem bo ciągle komuś nie pasuje

[Malgosia1983]

Napisane przez archinta

Dokładnie tak jest Chodzi o długość cyklu i czas implantacji zarodka- od tego momentu tak naprawdę trwa ciąża.

Yhmmmm no fakt o implantacji nie pomyslałam...
To ja z moim brakiem miesiączki przed zajściem w ciazy będę się trzymać pierwszego podanego terminu

Napisane przez malamutka

Mi to chyba macica na nic nie uciska - oddychać bez problemu oddycham, nie sikam co chwila... Ogólnie to jakiś dziwny przypadek jestem. Zero jakis pobolewań, szyjka długaśna i nie chce sie skracać....Wygląda na to że moja macica ma jeszcze duże możliwości rozciągania i dzidzi się nigdzie nie śpieszy

No ja mam dwa terminy wg usg (bardziej prawdopodobny) na 2.10, a wg ostatniej @ to 3 tygodnie wcześniej Ale ja to zaczynam się obawiać, że jeszcze tego 2.10 przenoszę i może jeszcze jako ostatnia z Was urodzę a ja już bym chciała być po i cieszyć się maleństwem.... I do siebie do domku wrócić

To dobrze Kochana, że nie masz tych wszystkich dilegliwości - ktore zresztą mogą pojawić się calkiem z nienacka
A urodzisz wtedy kiedy trzeba będzie

Napisane przez rabarbar83

Witam się na nowym wątku

trochę mniej mnie będzie bo mężol ma urlop i działamy w domu ile się da
a że siedzi na dole i rysuje schody na ścianie to ciągle coś musimy omawiać budowlanego ale miła odmiana po pół roku siedzenia ja na dole a on na górze tak razem w jednym miejscu coś robić

dziewczyny wy mnie tu nie straszcie tymi bólami przepowiadającymi...kurcz e ja mam termin na 10.10 a od 4 dni kręgosłup, uda, krocze brzuch wszystko od pępka do kolan mnie rwie, boli i się naciąga nie pomaga lezenie, chodzenie, siedzenie ani kąpiele więc co ja mam myśleć he???

choć mi się wydaje że mniej mnie bolą kości jak sie ruszam, jak długo siedzę to potem jak paralityk łażę ze łzami w oczach

w każdym bądź razie proszę trzymać kciuki bo jutro jadę do łodzi na usg, ostatnie było bardzo bardzo dawno więc już jestem cała zestrachana

Noo cześć
Rozumiem że z tymi bólami to tylko sprawujesz nadzór budowlany?

Napisane przez julia1906

ARCHINIA remontujemy kuchnie mebelki mąz juz zrobił stoja w garazu, sprzet jest kupiony teraz tylko wyrzucic wszystko i zrobic generalny remont czyli wymianka wszystkiego , od podlogi przez kaloryfer do sufitu.

Nastepnie zabieramy sie za pokój dla naszego malenstwa pomysł juz jest teraz tylko wykonanie mebli i łóżeczka i oczywiście malowanie. A na deser odnowic przedpokój ale to już mały pikuś przy tym całym remoncie.

A u nas byli wczoraj ludzie oglądac nasze mieszkanie Bo na początku ciazy wystawiliśmy je na sprzedaż żeby kupić większe
Powiedzialam Tz że 6 tygodni przed porodem nie ma mowy o sprzedazy mieszkania bo 1. nie mamy innego, a do rodzicow nie pojde 2. zrobilismy już remont pod dzidzie, 3. spłacić kredyt mozemy bez prowizji po 5 latach a minelo raptem 2...
No i teraz czekamy czy sie zdecyduja czy nie

[archinta]

Napisane przez rabarbar83

hahaha dobrze by było z takim ołówkiem niestety przez zmiany w projekcie i bale na suficie jesteśmy trochę ograniczeni z możliwościami co do schodów, a muszą być zgodne z normami żeby się dało po nich chodzić wygodnie i bezpiecznie i żeby na 4, 5 stopniu nie wbić się głową w belkę sufitową ale już wymiary mamy dopracowane zarys na scianie sprawdzony teraz tż działa z klejeniem podstopnic więc jest nadzieja że wie co robi

No 3mam kciuki by wiedział co robi

Napisane przez 19natka88

Ja też na początku piłam sporo coli bo mi na mdłości pomagała

Dokładnie z tego samego powodu piłam- z tymże ja Pepsi bo coli przełknąć nie mogłam nie wiem jakim cudem je odróżniałam, bo teraz wydają mi się identyczne w smaku...

[Malgosia1983]

Rabarbar

Trzymamy kciuki za Stefkiem będzie dobrze bez stresu maleńka

[julia1906]

Napisane przez archinta

Maz sam robi meble??? Jak Wam dobrze!!

U nas też mocno remontowo i u kilku babeczek z forum też, dlatego pytałam U nas jak dobrze pójdzie to za 3tyg. będziemy mogli się przeprowadzic i w końcu zacznę kompletować wyprawkę

Dokładnie robi meble i nie tylko taki "PAN ZŁOTA RĄCZKA" z jednej strony super ale z drugiej dwa razy duzej schodzi bo sam wszystko chce zrobić przy remoncie. Ja to juz bym chciała zeby bylo po remoncie wszystko wysprzatane i takie swiezutkie

[archinta]

Napisane przez Malgosia1983

A u nas byli wczoraj ludzie oglądac nasze mieszkanie Bo na początku ciazy wystawiliśmy je na sprzedaż żeby kupić większe
Powiedzialam Tz że 6 tygodni przed porodem nie ma mowy o sprzedazy mieszkania bo 1. nie mamy innego, a do rodzicow nie pojde 2. zrobilismy już remont pod dzidzie, 3. spłacić kredyt mozemy bez prowizji po 5 latach a minelo raptem 2...
No i teraz czekamy czy sie zdecyduja czy nie

No to szaleństwo!!!
Chociaż teraz tak pomyślałam, że my sami przeprowadzimy się na te 6tyg. przed terminem

[lullaby_ml]

Wlasnie wyszla ode mnie pielegniarka i wiecie co? doprowadzila mnie prawie do łez. Powiedziala mi ze jestem specyficzna pacjentka, ze wszystkim sie przejmuje bardziej niz inne mamy ktore ma pod opieka i ze jestem grabieszcza na uczucia innych i ze ma to jakies podloze psychologiczne bo mam przeciez wsparcie psychiczne a chce czegos wiecej i byc moze tu tkwi problem no i zaczela do mnie mowic mimoza przepraszam ze pisze od rana tylko o osbie ale sie zgrzalam nieludzko..oczywiscie ze sie martwie do cholery biorac pod uwage nasza sytuacje w tym momencie, jakos nie wydaje mi sie zebym byla mimoza

[cotynato]

Napisane przez 19natka88

Doberek
Myślałam, że dzisiaj w nocy urodzę albo coś Od pasa w dół taki ból, że masakra... na szczęście nie skurcze ale kręgosłup i nogi mnie tak bolały, że się obudziłam Nogi już nie bolą ale kręgosłup nie chce przestać

No to pomarudziłam z rana

Napisane przez MalgosiaM8

Miło że pytasz, hm już dobrze , miałam ciężką noc, ale już jest ok


no mi prawie wszystko przeszło, ale ból w kregosłupie i biodra/uda mnie bolą ..
Pomarudziłyśmy razem

O matko. To już serio czuć " w powietrzu" że jesteśmy coraz bliżej mety.
Mi to wszystko obce, ale jak was czytam to brrr...

Napisane przez lullaby_ml

Dzien dobry mamusie sluchajcie, nie wierze do teraz-pierwszy raz od miesiecy, pierwszy raz spalam cala noc!!!! i jeszcze ustapily dusznosci, moglam normalnie oddychac jak zasypialam!:j upi:

Lulla rób zdjęcie brzucha,może opadł ?

[rabarbar83]

malamutka do wrocka nie pojadę już na pewno do porodu, wiesz we Włocławku to niewielu lekarzy ma uprawnienia do usg, mój jest ordynatorem w szpitalu a prywatnie też nie robi a takie macanki to se może mówić że jest dobrze przy badaniu, wszystkie babki z mojej pracy jeździły do tego lekarza z łodzi on jest specjalistą od usg genetycznego, ma dobry sprzęt, super podejście do pacjentek i tylko jemu ufam w tym zakresie, wszystko tłumaczy opisuje i po wizycie u niego jestem zawsze przez 2-3 tygodnie spokojna o małą

przy 1 ciąży byłam u jednego takiego "specjalisty" co ma prywatne usg we włocławku, byłam w 4-5 tygodniu mniej więcej a ten się dopatrzył niewielkiego zapalenia przydatków i przepisał mi koszmarnie drogie leki których nie wolno brać w I trymestrze, choć mówiłam od drzwi że się staram o dziecko i mogę być choć test wyszedł nie jednoznaczny...dobrze że nic nie wzięłam bo po tygodniu ciaża się potwierdziła a żadnego zapalenia nie było ah szkoda słów

[Malgosia1983]

Napisane przez archinta

No to szaleństwo!!!
Chociaż teraz tak pomyślałam, że my sami przeprowadzimy się na te 6tyg. przed terminem

Śmialiśmy się, że w naszym przypadku takie akcje są mocno prawdopodobne
Tylko, że jest taki malutki drobny szczegół - my nie mielibyśmy gdzie się przeprowadzić

[19natka88]

Napisane przez martunia_199

Nadrobiłam więc mogę się przywitać w nowym wątku. Ja się w nim na pewno nie rozpakuję ale jakby któraś z Was chciała to trzymam kciuki i życzę powodzenia Wg OM zaczynam dziś 9 miesiąc i wiecie co Wam powiem mam coraz więcej obaw że w moim brzuszku nie mieszka Zuzanka tylko jakiś mały mężczyzna. Mojemu mężowi i mojej siostrze się śniło że się urodził chłopiec i że go nie chciałam i co najgorsze lekarka coś ostatnio też nie była pewna tej córci więc już sama nie wiem co myśleć, a w domu tyle ciuszków upranych i uprasowanych dla dziewczynki. A jak to powiedziałam mamie mojej to stwierdziła że jak wróci do anglii to chyba kupi i poda nam jedną torbę ciuszków dla chłopca w razie W Na weselu też co nie którzy stwierdzili że nie będę miała dziewczynki bo mi urody nie odebrała no żesz ja chcę mieć Zuzankę

A i moja mała rusza się jak szalona ostanio i też mnie coś zaczyna pobolewać brzuszek jak chodzę albo jak leżę

Czyli razem zaczynamy 9 mc
Skąd ta pewność, że tu się nie rozpakujesz?
Ee co do tego odbierania urody to ja bym się wogóle nie sugerowała Chłopczyka też możesz w różowe śpiochy ubrać

Napisane przez acelinka

pewnie to te skurcze Mnie też to wszystko boli ale tak leciutko że sama nie wiem czy to te skurcze czy jak mniejsza o to, jak mało boli to chyba powinnam się cieszyć

Kupa z dzisiejszą sesją bo koleżanka nie może ... eh nie wiem cz zdąrzymy się umówić przed porodem bo ciągle komuś nie pasuje

A jaki masz próg bólu? Zazwyczaj tak jest, że jak nam zależy na czymś to ciężko się zgrać

Napisane przez archinta

No 3mam kciuki by wiedział co robi

Dokładnie z tego samego powodu piłam- z tymże ja Pepsi bo coli przełknąć nie mogłam nie wiem jakim cudem je odróżniałam, bo teraz wydają mi się identyczne w smaku...

Jakby mi ktoś dał szklankę coli i szklankę pepsi to może bym je rozróżniła ale tak jak piję i nie wiem czy to cola czy pepsi to też nie rozróżniam

[archinta]

Napisane przez lullaby_ml

Wlasnie wyszla ode mnie pielegniarka i wiecie co? doprowadzila mnie prawie do łez. Powiedziala mi ze jestem specyficzna pacjentka, ze wszystkim sie przejmuje bardziej niz inne mamy ktore ma pod opieka i ze jestem grabieszcza na uczucia innych i ze ma to jakies podloze psychologiczne bo mam przeciez wsparcie psychiczne a chce czegos wiecej i byc moze tu tkwi problem no i zaczela do mnie mowic mimoza przepraszam ze pisze od rana tylko o osbie ale sie zgrzalam nieludzko..oczywiscie ze sie martwie do cholery biorac pod uwage nasza sytuacje w tym momencie, jakos nie wydaje mi sie zebym byla mimoza

No chyba żartujesz???????????????? ?
Co za baba A która z nas nie chce być teraz pępkiem świata nad którym każdy powinien czuwać bo nosimy życie w sobie????
No tez się zgrzałam

[rabarbar83]

Napisane przez 19natka88

Ja też na początku piłam sporo coli bo mi na mdłości pomagała

oj przy moich 5 miesięcznych męczarnich to tylko coca cola dawała jakąkolwiek ulgę choćby łyczek teraz też czasem muszę dziuba umoczyć

[Malgosia1983]

Napisane przez lullaby_ml

Wlasnie wyszla ode mnie pielegniarka i wiecie co? doprowadzila mnie prawie do łez. Powiedziala mi ze jestem specyficzna pacjentka, ze wszystkim sie przejmuje bardziej niz inne mamy ktore ma pod opieka i ze jestem grabieszcza na uczucia innych i ze ma to jakies podloze psychologiczne bo mam przeciez wsparcie psychiczne a chce czegos wiecej i byc moze tu tkwi problem no i zaczela do mnie mowic mimoza przepraszam ze pisze od rana tylko o osbie ale sie zgrzalam nieludzko..oczywiscie ze sie martwie do cholery biorac pod uwage nasza sytuacje w tym momencie, jakos nie wydaje mi sie zebym byla mimoza

A ona co do cholery psycholog czy kto? Każda z nas potrzebuje wsparcia i wysłuchania, każda sie martwi na swój sposób jedne o tym mówią glośno inne są zamknięte w sobie....Jak ja bym tą babę normalnie

[rabarbar83]

Napisane przez julia1906

Dokładnie robi meble i nie tylko taki "PAN ZŁOTA RĄCZKA" z jednej strony super ale z drugiej dwa razy duzej schodzi bo sam wszystko chce zrobić przy remoncie. Ja to juz bym chciała zeby bylo po remoncie wszystko wysprzatane i takie swiezutkie

skąd ja to znam mój jak się do czegoś zabiera to najpierw jest dumanie, projektowanie, przemyślenie po 10 razy wszystkich opcji co czasem mnie doprowadza do szału ale w rezultacie wychodzi super...choć filozofowanie przy malowaniu ściany to już przegięcie, no ale faceci to tak mają niestety i nie wolno ich poganiać bo się bulwersują

[acelinka]

Napisane przez julia1906

Dokładnie robi meble i nie tylko taki "PAN ZŁOTA RĄCZKA" z jednej strony super ale z drugiej dwa razy duzej schodzi bo sam wszystko chce zrobić przy remoncie. Ja to juz bym chciała zeby bylo po remoncie wszystko wysprzatane i takie swiezutkie

po remoncie to aż miło siedzieć w domu

mój też chce wszystko sam, niestety to baaaardzo długo trwa. Gdyby nie był taki samosiek to mielibyśmy remont kuchni przed porodem zrobiony, wiadomo to wychodzi drożej jak trzeba komuś zapłacić, no ale myśle ze jak tylko troszke niunia podrośnie to będe z nim negocjować żeby kogoś wziać kto zrobi ten remont w kilka dni a my się przeniesiemy do mamy

Napisane przez lullaby_ml

Wlasnie wyszla ode mnie pielegniarka i wiecie co? doprowadzila mnie prawie do łez. Powiedziala mi ze jestem specyficzna pacjentka, ze wszystkim sie przejmuje bardziej niz inne mamy ktore ma pod opieka i ze jestem grabieszcza na uczucia innych i ze ma to jakies podloze psychologiczne bo mam przeciez wsparcie psychiczne a chce czegos wiecej i byc moze tu tkwi problem no i zaczela do mnie mowic mimoza przepraszam ze pisze od rana tylko o osbie ale sie zgrzalam nieludzko..oczywiscie ze sie martwie do cholery biorac pod uwage nasza sytuacje w tym momencie, jakos nie wydaje mi sie zebym byla mimoza

co za baba
nie przejmuj się kochana, ona ma już znieczulice zawodową na pewno

Napisane przez cotynato

O matko. To już serio czuć " w powietrzu" że jesteśmy coraz bliżej mety.
Mi to wszystko obce, ale jak was czytam to brrr...

fajny zapach
jestem szalona

Napisane przez rabarbar83

malamutka do wrocka nie pojadę już na pewno do porodu, wiesz we Włocławku to niewielu lekarzy ma uprawnienia do usg, mój jest ordynatorem w szpitalu a prywatnie też nie robi a takie macanki to se może mówić że jest dobrze przy badaniu, wszystkie babki z mojej pracy jeździły do tego lekarza z łodzi on jest specjalistą od usg genetycznego, ma dobry sprzęt, super podejście do pacjentek i tylko jemu ufam w tym zakresie, wszystko tłumaczy opisuje i po wizycie u niego jestem zawsze przez 2-3 tygodnie spokojna o małą

przy 1 ciąży byłam u jednego takiego "specjalisty" co ma prywatne usg we włocławku, byłam w 4-5 tygodniu mniej więcej a ten się dopatrzył niewielkiego zapalenia przydatków i przepisał mi koszmarnie drogie leki których nie wolno brać w I trymestrze, choć mówiłam od drzwi że się staram o dziecko i mogę być choć test wyszedł nie jednoznaczny...dobrze że nic nie wzięłam bo po tygodniu ciaża się potwierdziła a żadnego zapalenia nie było ah szkoda słów

konował a nie lekarz

Napisane przez 19natka88

A jaki masz próg bólu? Zazwyczaj tak jest, że jak nam zależy na czymś to ciężko się zgrać

Jakby mi ktoś dał szklankę coli i szklankę pepsi to może bym je rozróżniła ale tak jak piję i nie wiem czy to cola czy pepsi to też nie rozróżniam

ja też tego nie rozróżniam

czy ja wiem jaki mam próg bólu nie jestem z tych które od razu biorą przeciwbólowce jak coś mnie zaboli, raczej staram się normalnie funkcjonowac ... ale przyznaje się ze od jakiegoś czasu przestałam udawac robokopa który wiecznie jest na chodzie i jak mnie coś bolało to się kładłam i mówiłam tż jaka to ja biedna a niech się też troche poużala nad żoną
Mówisz ze moge mieć wysoki próg bólu i dlatego tak słabo to odczuwam?

ha, dogadałam się z koleżanką i sesj an ajprawdopodobniej jutro oby już się nic nie zmieniło

normalnie wystarczy poaptrzeć na moje kostki i od razu widac ze pogoda się poprawiła i jest pięknie i słonecznie

[rabarbar83]

Napisane przez lullaby_ml

Wlasnie wyszla ode mnie pielegniarka i wiecie co? doprowadzila mnie prawie do łez. Powiedziala mi ze jestem specyficzna pacjentka, ze wszystkim sie przejmuje bardziej niz inne mamy ktore ma pod opieka i ze jestem grabieszcza na uczucia innych i ze ma to jakies podloze psychologiczne bo mam przeciez wsparcie psychiczne a chce czegos wiecej i byc moze tu tkwi problem no i zaczela do mnie mowic mimoza przepraszam ze pisze od rana tylko o osbie ale sie zgrzalam nieludzko..oczywiscie ze sie martwie do cholery biorac pod uwage nasza sytuacje w tym momencie, jakos nie wydaje mi sie zebym byla mimoza

jakaś głupia baba, nie przejmuj się taką zołzą, nic taka o tobie i twojej sytuacji nie wie a bawi się w psychologa
mnie wkurzyła ostatnio położna na sr b

[anetika]

Witam na nowym wątku!

Kobietki mam pytanie o takie badanie jak wymaz z pochwy? Miałyście je robione? I czy prywatnie, czy na NFZ też je wykonują? Bo zapomniałam zapytać się gina na ostatniej wizycie a następną mam za tydzień, w necie wyczytałam, że powinno się je zrobić do 37 tc, czyli za tydzień akurat bym się złapała, tylko nie wiem czy ginek zamierza mi je w ogóle zrobić A jak to jest u Was?

Napisane przez danika

juz po wizycie dziekujemy za kciuki
moja księżniczka waży 2 kilo, wiec tyle ile powinna...uf, kamień z serca serducho bije jak trzeba, szyjka zamknięta i twarda, nie wiem jaka długa bo nie mierzył. Głowę ma juz bardzo nisko, stąd te moje bóle bioder i spojenia łonowego...

Gratuluję udanej wizyty i 2 kilogramowej księżniczki

Napisane przez malamutka

A teraz wam jeszcze posmęcę na temat bóli porodowych wg mojej położnej :

Podzieliła je na 4 grupy najczęściej spotykanych scenariuszy, choć i tak każdy poród jest inny:
1. Bóle w krzyżu
Odczuwalne pobolewanie w plecach, które może trwać nawet kilka dni. Przerwy między skurczami około 20 min. Ale ból do zniesienia i nawet można opisywać ten ból komuś podczas jego trwania. Skurcze później coraz częściej, a przerwy między nimi co 5 min. W takiej sytuacji trzeba zacząć obserwować te skurcze i je kontrolować. Jeśli skurcze robią się coraz bardziej bolesne i wymagają od nas jakiejś interwencji (np. musimy usiąść, wstać, położyć kompres itd), warto powoli zbierać się do szpitala (po około 2 godzinach od pojawienia się bolesnych skurczy). Jeśli skurcz jest co 3 min, to w ciągu godziny trzeba jechać na porodówkę

2. Żywe skurcze
Te same objawy ale z pominięciem bólu kręgosłupa. Wyczuwalny twardy brzuch lub podbrzusze. Te same zasady z jazdą do szpitala jak w przypadku bóli krzyżowych.

3. Pęcherz płodowy
Inaczej mówiąc jak odchodzą wody płodowe (zanim jakiekolwiek skurcze). Nie wolno panikować jak odejdą wody płodowe niezależnie gdzie się to stanie Bieganie, szybki marsz itd może być bardzo niebezpieczne na dziecka. Po odejsciu wód trzeba usiąść lub się położyć na 5-10 min by dziecko odpowiednio się ułożyło i przytkało ujście miednicy. Po tym czasie idziemy do łazienki i sprawdzamy bieliznę by określić kolor wód płodowych.
Jeśli wody są jasne i tylko delikatnie przeciekają (dziecko nie jest idealnym korkiem ), można poczekać na skurcze. Bez paniki po 2 godzinach na porodówkę.
Jeśli wody są koloru seledynowego, to znaczy że doszło do krótkotrwałego niedotlenienia dziecka, ale też bez paniki w ciągu 1-2 godzin do szpitala
Jeśli wody są gęste i zielone, jak najszybciej do szpitala. Dziecko od dłuższego czasu z jakiegoś powodu jest niedotlenione.

4. Po terminie
Nie wiem jak jest w innych miastach, ale tutaj uważa się, że kobieta powinna zgłosić się do szpitala 2-3 dni po terminie. Wtedy lekarz ją zbada i wyda jakieś zalecenia.

No i położna podała sposób jak odróżnić śluz (bo czasem go jest dużo) od wód płodowych. Jak kobieta ma poczucie, że jest ciągle mokro, to niech włoży wkładkę, po jakimś czasie niech ją wyciągnie i przetnie na pół. Jak wody płodowe, to wkładka będzie przemoczona cała w środku aż do końca, jak śluz, to tylko po wierzchu będzie mokra

No to tyle dziś wiedzy zdobyłam

Jesteś na prawdę nieoceniona Dziel się wiedzą jak najwięcej

Napisane przez Sharifa

Dzisiaj poszlam do lekarza tylko na zmierzenie cisnienia, a w efekcie wyladowalam w szpitalu na monitoringu cisnienia i przy okazji KTG mi zrobili. A wszystko dlatego, ze na kazdej wizycie mam wysokie cisnienie - w granicach 140/95 i nie wiedza czy maja juz cos z tym robic czy jeszcze nie trzeba. No i lekarz mnie wyslal do szpitala, bo tylko tam maja aparat, ktory automatycznie mierzy cisnienie co kilka minut. I co najsmieszniejsze tam cisnienie wyszlo mi w normie - zwykle ponizej 120/80. Zrobili mi wiec na chybcika KTG i sprawdzili na usg lozysko i wody, zrobili analize moczu i jest niby ok, ale co 48h mam mierzyc cisnienie i zobaczymy co dalej.
Ginek jeszcze przed tym monitoringiem na wszelki wypadek opisal mi objawy kiedy powinnam sie zglosic na pogotowie i uprzedzil, ze jak wyniki beda zle w szpitalu to od razu moga mnie polozyc na ciaze wysokiego ryzyka.

Najważniejsze, że wszytko dobrze

Napisane przez lausanne

to ja jeszcze wpadam powiedziec ze moja kuzynka - ta co mieszka w Hiszpanii - urodziła dzis córeczkę Więcej nic nie wiem, bo się nie moge dogadac z jej babcią przez telefon. Ale obie zdrowe i dobrze się czują. No i cacy jest

brawa dla dziewczyn

Napisane przez AgnesD

dziewczyny a ja jak byłam wczoraj na sr to położna mówiła, że jej pacjentka ( 35 tc ) pojechała sobie z poznania do zielonej góry do koleżanki w odwiedziny na parę dni i urodziła tam. Dziecko ważyło 2200 i jest wszystko ok

To niezłe zrobiła sobie odwiedziny Ale najważniejsze, że wszytko ok

Napisane przez rabarbar83

w każdym bądź razie proszę trzymać kciuki bo jutro jadę do łodzi na usg, ostatnie było bardzo bardzo dawno więc już jestem cała zestrachana

zaciśnięte

Napisane przez lullaby_ml

Wlasnie wyszla ode mnie pielegniarka i wiecie co? doprowadzila mnie prawie do łez. Powiedziala mi ze jestem specyficzna pacjentka, ze wszystkim sie przejmuje bardziej niz inne mamy ktore ma pod opieka i ze jestem grabieszcza na uczucia innych i ze ma to jakies podloze psychologiczne bo mam przeciez wsparcie psychiczne a chce czegos wiecej i byc moze tu tkwi problem no i zaczela do mnie mowic mimoza przepraszam ze pisze od rana tylko o osbie ale sie zgrzalam nieludzko..oczywiscie ze sie martwie do cholery biorac pod uwage nasza sytuacje w tym momencie, jakos nie wydaje mi sie zebym byla mimoza

Co za głupi babsztyl Brak słów po prostu - nie przejmuj się jakąś wredną babuchą

[rabarbar83]

aj ucięło mi posta... mi babsztyl na sr się zbulwersowała że nie ćwiczyłam takich ćwiczeń co dała na wcześniejszych zajęciach i zaczęła atakować że chyba za bardzo się ze sobą cackam a skoro gin na skierowniu napisał ze ciąza prawidłowa to przecież muszę ćwiczyć, to jej powiedziałam że nic na siłę robić nie będę jak mnie boli wszystko i nie wiem co się dzieje to nie będę skakać jak chodzić nie mogę ogólnie należę do ludzi którzy dbają o kondycję, lubię ruch, ćwiczenia i takie tam źle się czuję taka poskręcana ale to chyba odemnie zależy czy się czuję na siłach czy nie, dopiero maż się wtrącił że się ostatnio kiepsko czuję więc nie zacznę teraz ćwiczyć na zawołanie to się przymknęła

[gerda]

witam się i ja

Napisane przez malamutka

Nowe info ze SR:

Wg mojej położnej skurcze przepowiadające pojawiają się mniej więcej 4-2 tyg przed porodem. Ale mowa o skurczach, które można pomylić z porodowymi. Więc bez stresu Objawy takich skurczy:
1. Twarda macica - skurcze bezbolesne lub małobolesne
2. Pobolewanie w krzyżu (w okolicach kości krzyżowej)
3. Obniżenie się brzucha
4. Śluz przejrzysty i ciągnący (jak kurze białko) i uczucie mokrej bielizny. Tutaj gorzej gdy kobieta ma zapalenie - ciężko wyłapać właściwy typ śluzu
5. Pobolewania boczne - promieniowanie w udach

Takie skurcze mogą trwać nawet kilka godzin i też mieć częstotliwość nawet co 5 min. Aby odróżnić je od porodowych warto np wziąć kąpiel by bóle ustały, a po kąpieli do łóżka i spać. Jeśli zaśniemy to znaczy, że to nie poród, bo akcji porodowej nie można przespać Jeśli po chwili znów dotkliwy ból w połączeniu ze skurczem, no to prawdopodobnie bóle porodowe i bez paniki spakować się, umyć itd i po 3-4 godzinach można jechać do szpitala. Chyba że psychicznie stres, to można jechać już, ale mówiła by bez paniki

Co do skurczy przepowiadających, to nie każda kobieta podobno ich doświadcza, ale szczęśliwe te co je mają, bo wtedy szyjka się skraca i wszystko się przystosowuje. I potem jak już poród, to szyjka króciutka, to poród krócej trwa. Przeciętna szyjka w 30 tc około 4 cm. W 36 tc około 2 cm. Dwa tygodnie przed porodem dobrze jak ma 1 cm. No i jak poród w 40tc to bardzo króciutka, więc skurczy porodowych dużo nie ma bo dzidzia szybko się pcha na świat

Ja niestety w 30tc miałam szyjkę 6cm i właśnie zaczęłam się bać, bo jak dalej tak pójdzie to jeszcze z taką przystąpię do porodu i będę rodzić 2 dni

Napisane przez danika

melduje się i ja zaraz wracam nadrabiać stary wątek

juz po wizycie dziekujemy za kciuki
moja księżniczka waży 2 kilo, wiec tyle ile powinna...uf, kamień z serca serducho bije jak trzeba, szyjka zamknięta i twarda, nie wiem jaka długa bo nie mierzył. Głowę ma juz bardzo nisko, stąd te moje bóle bioder i spojenia łonowego...

dobra, wracam czytać

przydatne te twoje informacje

Danika super mała ci rośnie

Natka pisałaś kiedyś o zaparciach czytalam gdzieś że dobre sa czopki glicerynowe (nigdy nie stosowałam) i dobrze je stosować podczas połogu, więc może teraz tez by Ci pomogły?


był kiedyś temat lewatywy, dalej mnie on nurtuje, robi się czy nie?

[julia1906]

Napisane przez rabarbar83

skąd ja to znam mój jak się do czegoś zabiera to najpierw jest dumanie, projektowanie, przemyślenie po 10 razy wszystkich opcji co czasem mnie doprowadza do szału ale w rezultacie wychodzi super...choć filozofowanie przy malowaniu ściany to już przegięcie, no ale faceci to tak mają niestety i nie wolno ich poganiać bo się bulwersują

No wypisz wymaluj opis majego tż przy pracy

[tusia872]

Napisane przez 19natka88

Doberek
Myślałam, że dzisiaj w nocy urodzę albo coś Od pasa w dół taki ból, że masakra... na szczęście nie skurcze ale kręgosłup i nogi mnie tak bolały, że się obudziłam Nogi już nie bolą ale kręgosłup nie chce przestać

No to pomarudziłam z rana

biedulka mam nadzieje ze kregosłup tez szybko przestanie bolec

Napisane przez lullaby_ml

Dzien dobry mamusie sluchajcie, nie wierze do teraz-pierwszy raz od miesiecy, pierwszy raz spalam cala noc!!!! i jeszcze ustapily dusznosci, moglam normalnie oddychac jak zasypialam!:j upi:

: jupi:

Napisane przez 19natka88

Byłoby miło
Co do błędu to tak na moje oko to jeśli zna się dokładny termin ostatniej @ i poprzednie były regularne to chyba średnio możliwe chociaż faktycznie dzidzia może się urodzić między 38 a 42 tygodniem więc te 2 tygodnie gdzieś są w "zapasie"

z terminem to ja sie wole trzymac tego z @ bo bardziej prawdopodobny jak dla mnie
oni te terminy licza od wagi/ wymiarów dziecka a przeciez kazde dziecko jest inne jedne sa małe a inne duże
moja kruszynka wychodzi ze jest zawsze troszke wieksza niz przecietne dzieci w tych tygodniach ciazy i chyba dlatego mój termin zmienił sie z 13.10 na 28.09

Napisane przez martunia_199

Nadrobiłam więc mogę się przywitać w nowym wątku. Ja się w nim na pewno nie rozpakuję ale jakby któraś z Was chciała to trzymam kciuki i życzę powodzenia Wg OM zaczynam dziś 9 miesiąc i wiecie co Wam powiem mam coraz więcej obaw że w moim brzuszku nie mieszka Zuzanka tylko jakiś mały mężczyzna. Mojemu mężowi i mojej siostrze się śniło że się urodził chłopiec i że go nie chciałam i co najgorsze lekarka coś ostatnio też nie była pewna tej córci więc już sama nie wiem co myśleć, a w domu tyle ciuszków upranych i uprasowanych dla dziewczynki. A jak to powiedziałam mamie mojej to stwierdziła że jak wróci do anglii to chyba kupi i poda nam jedną torbę ciuszków dla chłopca w razie W Na weselu też co nie którzy stwierdzili że nie będę miała dziewczynki bo mi urody nie odebrała no żesz ja chcę mieć Zuzankę

A i moja mała rusza się jak szalona ostanio i też mnie coś zaczyna pobolewać brzuszek jak chodzę albo jak leżę

ja mam to samo od poczatku ciazy wmawiali mi ze bedzie chłopak na usg okazało sie ze jest dziewczynka ale cały czas mi ten chłopak w głowie siedzi tylko raz lekarz powiedziła ze jest dziewczynka w 20 tygodniu ciazy pokazywał niby dziurke i wargi sromowe ale od tego czasu nie miałam potwierdzenia
a kazdy tez mi mówi ze to napewno pomyłka bo tak ładnie wygladam
ech w ogole jestem przewrazliwiona jak ktos mówi "on" zamiast "ona" mówiac o moim dziecku
w domu tez prawie wszystko dla dziewczynki mam nadzieje ze jednak nie bedzie niespodzianki przy porodzie

gratuluje 9 miesiaca

Napisane przez lullaby_ml

Wlasnie wyszla ode mnie pielegniarka i wiecie co? doprowadzila mnie prawie do łez. Powiedziala mi ze jestem specyficzna pacjentka, ze wszystkim sie przejmuje bardziej niz inne mamy ktore ma pod opieka i ze jestem grabieszcza na uczucia innych i ze ma to jakies podloze psychologiczne bo mam przeciez wsparcie psychiczne a chce czegos wiecej i byc moze tu tkwi problem no i zaczela do mnie mowic mimoza przepraszam ze pisze od rana tylko o osbie ale sie zgrzalam nieludzko..oczywiscie ze sie martwie do cholery biorac pod uwage nasza sytuacje w tym momencie, jakos nie wydaje mi sie zebym byla mimoza

jaka głupia baba
co ona sobie mysli ze psychologiem jest
nie przejmuj sie

[rabarbar83]

Napisane przez julia1906

No wypisz wymaluj opis majego tż przy pracy

to jestem pewna że to ten sam gatunek no ale nie narzekamy ...rezultat najważniejszy

[Malgosia1983]

Napisane przez gerda

witam się i ja

był kiedyś temat lewatywy, dalej mnie on nurtuje, robi się czy nie?

Podobno tylko za zgodą pacjętki...
Ja chce. Pomimo wstydu itp. Wole to przeżyć niż potem wiecie... Dzidzia będzie leżała na brzuszku a dookola....no nie wiadomo jak będzie Dla świętego spokoju wolę zrobić

[madzialena-lublin]

Dzień dobry

Ja już po badaniach, piję kawkę ale zanim poczytam co napisałyście z rana chciałam Wam opisać dzisiejszą sytuację. Moja rozmowa z tż:
on- Moja kaczuszko
ja- A czemu kaczuszko?
on- No przecież forum "Chodzimy jak kaczuszki"....

W szoku byłam bo nazwę forum widział może raz jak mi przez ramię zajrzał jak. Czyli jednak dociera coś tam do niego
Już mu nie tłumaczyłam, że od wczoraj nieaktualne

[tusia872]

Napisane przez Malgosia1983

Podobno tylko za zgodą pacjętki...
Ja chce. Pomimo wstydu itp. Wole to przeżyć niż potem wiecie... Dzidzia będzie leżała na brzuszku a dookola....no nie wiadomo jak będzie Dla świętego spokoju wolę zrobić

ja tez wole zrobic i nie miec dodatkowych niespodzianek

[cotynato]

Napisane przez madzialena-lublin

Dzień dobry

Ja już po badaniach, piję kawkę ale zanim poczytam co napisałyście z rana chciałam Wam opisać dzisiejszą sytuację. Moja rozmowa z tż:
on- Moja kaczuszko
ja- A czemu kaczuszko?
on- No przecież forum "Chodzimy jak kaczuszki"....

W szoku byłam bo nazwę forum widział może raz jak mi przez ramię zajrzał jak. Czyli jednak dociera coś tam do niego
Już mu nie tłumaczyłam, że od wczoraj nieaktualne

Ha ha , mój ostatnio do mnie " Faktycznie chodzisz jak kaczuszka" i od razu wiedziałam skąd o tym wie skubaniec ale on ogólnie często się podśmiewa z naszych tytułów

[rabarbar83]

Małgosia1983 no ja oczywiście nadzór budowlany mąż wykorzystuje że schody na górę tylko na dworze na razie i chowa się tam jak chce odpocząć ale ja jeszcze daje radę się wdrapać po nich i jak tylko otwieram drzwi to słyszę ..."o toczy się kontrola...nie ma spokoju"

[19natka88]

Napisane przez lullaby_ml

Wlasnie wyszla ode mnie pielegniarka i wiecie co? doprowadzila mnie prawie do łez. Powiedziala mi ze jestem specyficzna pacjentka, ze wszystkim sie przejmuje bardziej niz inne mamy ktore ma pod opieka i ze jestem grabieszcza na uczucia innych i ze ma to jakies podloze psychologiczne bo mam przeciez wsparcie psychiczne a chce czegos wiecej i byc moze tu tkwi problem no i zaczela do mnie mowic mimoza przepraszam ze pisze od rana tylko o osbie ale sie zgrzalam nieludzko..oczywiscie ze sie martwie do cholery biorac pod uwage nasza sytuacje w tym momencie, jakos nie wydaje mi sie zebym byla mimoza

Co za babsztyl

Napisane przez cotynato

O matko. To już serio czuć " w powietrzu" że jesteśmy coraz bliżej mety.
Mi to wszystko obce, ale jak was czytam to brrr...

Lulla rób zdjęcie brzucha,może opadł ?

A no dla mnie ostatni miesiąc już a potem to pójdzie jak to domino

Napisane przez rabarbar83

oj przy moich 5 miesięcznych męczarnich to tylko coca cola dawała jakąkolwiek ulgę choćby łyczek teraz też czasem muszę dziuba umoczyć

o to widzę, że nas więcej było

Napisane przez acelinka

ja też tego nie rozróżniam

czy ja wiem jaki mam próg bólu nie jestem z tych które od razu biorą przeciwbólowce jak coś mnie zaboli, raczej staram się normalnie funkcjonowac ... ale przyznaje się ze od jakiegoś czasu przestałam udawac robokopa który wiecznie jest na chodzie i jak mnie coś bolało to się kładłam i mówiłam tż jaka to ja biedna a niech się też troche poużala nad żoną
Mówisz ze moge mieć wysoki próg bólu i dlatego tak słabo to odczuwam?

Tak z ciekawości pytam Mam podobnie

ha, dogadałam się z koleżanką i sesj an ajprawdopodobniej jutro oby już się nic nie zmieniło

normalnie wystarczy poaptrzeć na moje kostki i od razu widac ze pogoda się poprawiła i jest pięknie i słonecznie

Liczę na fotki

Napisane przez anetika

Witam na nowym wątku!

Kobietki mam pytanie o takie badanie jak wymaz z pochwy? Miałyście je robione? I czy prywatnie, czy na NFZ też je wykonują? Bo zapomniałam zapytać się gina na ostatniej wizycie a następną mam za tydzień, w necie wyczytałam, że powinno się je zrobić do 37 tc, czyli za tydzień akurat bym się złapała, tylko nie wiem czy ginek zamierza mi je w ogóle zrobić A jak to jest u Was?

jeśli chodzi o paciorkowca (gbs) to ja miałam Z pochwy i z odbytu, prywatnie, zapłaciłam 20zł w laboratorium.

Dowiedziałam się "w tajemnicy", że siostra tż jest w ciąży Oj szwagier chyba oszaleje ze szczęścia bo już od 2 lat bardzo chciał tatusiem zostać

[acelinka]

Napisane przez anetika

Witam na nowym wątku!

Kobietki mam pytanie o takie badanie jak wymaz z pochwy? Miałyście je robione? I czy prywatnie, czy na NFZ też je wykonują? Bo zapomniałam zapytać się gina na ostatniej wizycie a następną mam za tydzień, w necie wyczytałam, że powinno się je zrobić do 37 tc, czyli za tydzień akurat bym się złapała, tylko nie wiem czy ginek zamierza mi je w ogóle zrobić A jak to jest u Was?

Ja nie miałam tego wymazu robionego, ostatnie badania jakie robiłam to mocz, morfologia i hbs i ostatnio ginek mi powiedział że wszystkie potrzebne do porodu badania mam zrobione. Może to zależy od szpitala czy wymagają tego wymazu czy nie

Napisane przez rabarbar83

aj ucięło mi posta... mi babsztyl na sr się zbulwersowała że nie ćwiczyłam takich ćwiczeń co dała na wcześniejszych zajęciach i zaczęła atakować że chyba za bardzo się ze sobą cackam a skoro gin na skierowniu napisał ze ciąza prawidłowa to przecież muszę ćwiczyć, to jej powiedziałam że nic na siłę robić nie będę jak mnie boli wszystko i nie wiem co się dzieje to nie będę skakać jak chodzić nie mogę ogólnie należę do ludzi którzy dbają o kondycję, lubię ruch, ćwiczenia i takie tam źle się czuję taka poskręcana ale to chyba odemnie zależy czy się czuję na siłach czy nie, dopiero maż się wtrącił że się ostatnio kiepsko czuję więc nie zacznę teraz ćwiczyć na zawołanie to się przymknęła

kolejna mądralińska położna
niech sobie gada Twoje ciało, Twoje zdrowie i Twój poród nie ma sensu nic robić na siłe

Napisane przez gerda

był kiedyś temat lewatywy, dalej mnie on nurtuje, robi się czy nie?

podobno jest robiona tylko za zgodą pacjentki.
Ja sie chyba skusze na tą "przyjemność" wole troche sie pomęczyć z lewatywą niż potem brzydko mówiąc narobić pod siebie.

Ciekawa jestem co mi dzisiaj położna powie i co ciekawego na tym spotkaniu o pielęgnacji maluszka powiedzą