Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

[malamutka]

GRATULACJE

LEOŚ JEST JUŻ Z NAMI

Jejku - coraz mnie nas tutaj spakowanych
Pisz Archi jak tam u Ciebie po wizycie

[19natka88]

Napisane przez minio1984

Jak miło, że ktoś mnie jeszcze pamięta. W takim razie jak temat zamknięty to będę do Was wpadać.
Natka co do Peselu to ja jeszcze nie dostałam, a tz złożył wniosek 5 wrzesnia, ale nie wiem ile sie czeka
A propo majtasów zamówiłam sobie jeszcxze w ciązy i sa troche ciasnawe, chyba muszę zamówić większy rozmiar

U nas dwa tygodnie się czeka na pesel. Moje majtasy są idealne

Napisane przez archinta

Z lekkim opóźnieniem przekazuję kolejne radosne wiadomości


Caltea napisała:

Dzisiaj o godzinie 8:25 przez CC
urodził się nam syn,
waży 3700g, mierzy 59 cm.
Jest śliczny

Potem napisała, że :

po nieefektywnych ponad godzinnych parciach i spadku Leosiowego ciśnienia
zapadła nagła decyzja o cc.
Cesarka jest do d...
Szwy bolą na potęgę i nie da się kaszleć.

Gratulacje!!!

Napisane przez minio1984

Właśnie miałam się pytać o ulewanie, mój Adaś też bardzo często ulewa, nawet, 1-1,5 po jedzeniu, a potem dostaje czkawki i się rozbudza i znowu chce cyca i tak w kółko. Ostatnio często się zachłystuje przy jedzeniu, pieronek za łapczywie je, a ja zawału mało nie dostaje i nie zawsze mu się odbija, ale to wiem, ze niby nie po każdym karmieniu musi się odbić. A i ostatnio na tz ostro chlusnął, spodnie i koszulka poszły do prania, ale pytałam się pielęgniarki ostatnio jak była i powiedział, że jak takie wymioty nie zdarzają się co dziennie, to nie ma się co martwić.
Kurczę właśnie mu się ulało i zalał sobie ubranko, muszę iść przebrać, a miał iść spać, o i oczywiście czkawka eh

To u nas podobnie jest

[caroline_1988]

Oooo mam az dwie stronki do nadrobienia Fajnie

A ja wróciłam niedawno z oddziału z ktg. No i badanie wyszło ok. Skurczy brak. Ale jeśli chodzi o moją cc to nadal nic pewnego. Dr kazał mi za tydzień zgłosić się do poradni na wizytę i zobaczymy co dalej. Być może 4.10 zrobią cc. Ale on powiedział do mnie z wielkim oburzeniem, ze przecież ja mogę dołem rodzić, że on żadnych przeciwskazan nie widzi. Normalnie mam już dosyc tego bo facet raz tak gada raz tak :/ W dodatku cała obolała jestem po badaniu na fotelu. Chyba całą rękę mi tam włożył
Przepraszam, że tak marudze i o sobie piszę no ale doła załapałam przez to wszystko. Nie lubię tak być w niepewności. Jesczze ten lekarz jest taki okropny...

[kellysss]

Napisane przez archinta

Z lekkim opóźnieniem przekazuję kolejne radosne wiadomości


Caltea napisała:

Dzisiaj o godzinie 8:25 przez CC
urodził się nam syn,
waży 3700g, mierzy 59 cm.
Jest śliczny

Potem napisała, że :

po nieefektywnych ponad godzinnych parciach i spadku Leosiowego ciśnienia
zapadła nagła decyzja o cc.
Cesarka jest do d...
Szwy bolą na potęgę i nie da się kaszleć.

Gratuluje mamusi !!!!

No i kolejna cesarka
Widze ze duzo ich tutaj u nas........

[Malgosia1983]

Napisane przez archinta

Z lekkim opóźnieniem przekazuję kolejne radosne wiadomości


Caltea napisała:

Dzisiaj o godzinie 8:25 przez CC
urodził się nam syn,
waży 3700g, mierzy 59 cm.
Jest śliczny

Potem napisała, że :

po nieefektywnych ponad godzinnych parciach i spadku Leosiowego ciśnienia
zapadła nagła decyzja o cc.
Cesarka jest do d...
Szwy bolą na potęgę i nie da się kaszleć.

CUDOWNIE KOCHANA! GRARULACJE! WRESZCIE CZEKAMY NA WAS Z NIECIERPLIWOŚCIĄ

Archi jak wizyta?

[danika]

Napisane przez archinta

Z lekkim opóźnieniem przekazuję kolejne radosne wiadomości


Caltea napisała:

Dzisiaj o godzinie 8:25 przez CC
urodził się nam syn,
waży 3700g, mierzy 59 cm.
Jest śliczny

Potem napisała, że :

po nieefektywnych ponad godzinnych parciach i spadku Leosiowego ciśnienia
zapadła nagła decyzja o cc.
Cesarka jest do d...
Szwy bolą na potęgę i nie da się kaszleć.

hurra GRATULACJE kochana czekamy na was, wracajcie szybko

Napisane przez caroline_1988

Oooo mam az dwie stronki do nadrobienia Fajnie

A ja wróciłam niedawno z oddziału z ktg. No i badanie wyszło ok. Skurczy brak. Ale jeśli chodzi o moją cc to nadal nic pewnego. Dr kazał mi za tydzień zgłosić się do poradni na wizytę i zobaczymy co dalej. Być może 4.10 zrobią cc. Ale on powiedział do mnie z wielkim oburzeniem, ze przecież ja mogę dołem rodzić, że on żadnych przeciwskazan nie widzi.

to super, ze ktg w porządku. A kiedy masz wizyte u swojego ginka?

a ty masz zalecenie cc od okulisty z tego co pamietam, tak?

aż popatrzyłam na twój termin - na 5 X - to po cóż ten gin tak cie badał, ze az cie teraz boli...jakis sadysta chyba ci sie trafił....
Archi a jak u ciebie po wizycie?

[19natka88]

Agnieszka jest już z maleńką w domu - postara się zajrzeć do nas wieczorem

[danika]

Napisane przez 19natka88

Agnieszka jest już z maleńką w domu - postara się zajrzeć do nas wieczorem

czekamy na dziewczyny

[Malgosia1983]

Napisane przez 19natka88

Agnieszka jest już z maleńką w domu - postara się zajrzeć do nas wieczorem

Super.
Anciteż nie było chyba od 2 dni? Czy przegapiłam?

[tusia872]

Napisane przez archinta

Z lekkim opóźnieniem przekazuję kolejne radosne wiadomości


Caltea napisała:

Dzisiaj o godzinie 8:25 przez CC
urodził się nam syn,
waży 3700g, mierzy 59 cm.
Jest śliczny

Potem napisała, że :

po nieefektywnych ponad godzinnych parciach i spadku Leosiowego ciśnienia
zapadła nagła decyzja o cc.
Cesarka jest do d...
Szwy bolą na potęgę i nie da się kaszleć.

ALE SIE CIESZE KOCHANA ZE WRESZCIE MASZ SYNKA PRZY SOBIE!!!!
cały dzien muslałam o tobie ze moze rodzisz bo sie nie pojawiłas na forum
GRATULUJE
WITAMY LEOSIA NA ŚWIECIE

Napisane przez caroline_1988

Oooo mam az dwie stronki do nadrobienia Fajnie

A ja wróciłam niedawno z oddziału z ktg. No i badanie wyszło ok. Skurczy brak. Ale jeśli chodzi o moją cc to nadal nic pewnego. Dr kazał mi za tydzień zgłosić się do poradni na wizytę i zobaczymy co dalej. Być może 4.10 zrobią cc. Ale on powiedział do mnie z wielkim oburzeniem, ze przecież ja mogę dołem rodzić, że on żadnych przeciwskazan nie widzi. Normalnie mam już dosyc tego bo facet raz tak gada raz tak :/ W dodatku cała obolała jestem po badaniu na fotelu. Chyba całą rękę mi tam włożył
Przepraszam, że tak marudze i o sobie piszę no ale doła załapałam przez to wszystko. Nie lubię tak być w niepewności. Jesczze ten lekarz jest taki okropny...

trzymam kciuki zeby wszystko było dobrze i zebysz szybko doczekała sie tej cesarki

Agnyska

[caroline_1988]

Napisane przez aa2

heja
Sonia gratulacje

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

noooooooooo sie poskarżyłam na nude to miałam teraz atrakcje roku

a wiec jak wiecie przed wczoraj zamówiłam wózek no i siedze sobie czytam dziś cotutaj sie dziejei i telefon:
kurier: czy to J...St..
JA: tak
KURIER: prosze zejsc na dół bo stoje pod wskazanym adresem i mam dlka pani paczki
JA: to pan ich nie wniesie na góre??? czy to jest wózek???
ON: ze nei wniesie bo nie ma czasu i oni nie świadczą takiej usługi

no laski myslaam ze padne byłam w mega szoku i mówie mu ze ja jetsem w ciazy i za chwile moge rodzic i jak on to sobi ewyobraża ze ja mam sobei sama ten wózek wnieść??? a on do mnei ze wniósł do klatki i mam po to zejsc, wkurzyłam sie jak nei wiem ide na dół a tam dwie wielgachne paczki -tak ze nawet jakby cieżkie nei było to raczej z moim brzucholem cieżko byłoby to wnieść na góre, a on mi że nie ma czasu i ze taka usługa u nich jest odpłatna , zostawił mi te paczki i poszedł-normalnie byłam w szoku i myslałam ze sie popłacze
zadzwoniłam do przyjaciółki i poprosiłam zeby jej mąz przyjechał bo inaczej chyba po sąsiadach musiałabym dzwonić albo 1.5 godz czekac na klatce az wróci maż z pracy bo sama nie miałabym jak tego wnieść

zadzwoniłam do sprzedajacego i powiedziałam mu o tym i okazuje sie ze oni w umowie maja podpisane ze kurier dostarcza paczke pod wskazany adres i miał to wnieść do góry, potem zadzwoniłam do firmy kurierskiej i usłyszałam to samo ze jak podany jest adres to ma to pod niego dostarczyc nawet jak musi to wnieść, powiedziałam tej babie ze w takim razie chciał mnie dodatkowo naciagnac bo powiedziła ze za wniesienie musze zapłacić

powiem wam ze gdyby ni eto ze ja po prostu w szoku byłam bo pierwszy raz sie z czyms takim spotkałam to nie podpisałabym odbioru i przede wszystkim nie zeszłabym na dół tylko powiedziałą ze ma przynieść to do góry-tylko ze ja w szoku i zeszłam głupia

Co za burak! Niektórzy ludzie to sa nienormalni! Pewnie, że składaj skargę Kochana! Tym bardziej, że dzwoniłaś do firmy kurierskiej i mówili zupełnie coś innego niż ten pożal się kurier Dobrze, że jak dostałam łóżeczko to trafił się miły facet i wtachał mi do góry dwie wielgachne paki.

Napisane przez minio1984

Hej!

Pewnie mnie nie pamiętacie, udzielałam się wcześniej tutaj na forum, ale na dłuższy czas nie miałam neta, zaliczyłam przeprowadzkę i ogólnie parę innych rzeczy się złożyło, że nie mogłam do Was zaglądać. Tzn, od jakiegoś miesiąca Was poczytuję regularnie, Nawet chciałam do Was napisać ale jakoś wtedy zaczęła się dyskusja na temat zaginionych mamusiek i że wpadają tylko zobaczyć czy któraś urodziła albo gadają o sobie i jakoś tak mi się głupio zrobiło i bałam się do Was odezwać.
Ale postanowiłam się przełamać i piszę, najwyżej mnie olejecie, nie mam prawa się za to obrazić. Bo po tej przeprowadzce nie mam tutaj żadnych znajomych, siedze sama w domciu i tylko dzięki Wam jakoś mi raźniej, bo nie mam się do kogo odezwać

W ogóle serdecznie gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom:roz a:
Sama już też jestem od ponad trzech tygodni mamusią , nic się nie odzywałam, bo oczywiście słusznie zostałam skreślona z listy i jakoś tak mi było głupio potem pisać, że urodziłam.
Jezeli mi pozwolicie, to czasami bym wpadła do Was, pożalić się czy zapytać o radę, bo ja nawet nie mam kogo w razie czego.
Jeszcze raz wszystkie mamusie i brzuchatki serdecznie pozdrawiam i gratuluję

Ja tez pamiętam Super, że sie odezwałas Tym bardziej teraz gdy coraz więcej mamuś ma swoje dzieciątka przy sobie i ruch na wątku mniejszy I zawsze kolejna doświadczona mamusia nam cos poradzi

Napisane przez irmith

Ja mam tą samą paranoję z wodami, w nocy jak się budzę na siusiu to najpierw wczuwam się czy mam mokro czy sucho a już o wyjściu na miasto nie wspomnę

Mam to samo. Ja się dodatkowo boję, ze będe miała jakiś wyciek wód którego nie zauważę bo w sumie to mam non stop mokro i że to będzie miało jakieś konsekwencje dla maluszka

Napisane przez archinta

Z lekkim opóźnieniem przekazuję kolejne radosne wiadomości


Caltea napisała:

Dzisiaj o godzinie 8:25 przez CC
urodził się nam syn,
waży 3700g, mierzy 59 cm.
Jest śliczny

Potem napisała, że :

po nieefektywnych ponad godzinnych parciach i spadku Leosiowego ciśnienia
zapadła nagła decyzja o cc.
Cesarka jest do d...
Szwy bolą na potęgę i nie da się kaszleć.

JUHU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! GRATULACJE!

A Caltea coś pisała, że cos sie u niej szykuje? Bo z tego co pamiętam to normalnie jesczze wczoraj pisała chyba ze cos przeoczyłam

Archi Kochana pisz co tam u Ciebie

[minio1984]

Napisane przez archinta

Z lekkim opóźnieniem przekazuję kolejne radosne wiadomości


Caltea napisała:

Dzisiaj o godzinie 8:25 przez CC
urodził się nam syn,
waży 3700g, mierzy 59 cm.
Jest śliczny

Potem napisała, że :

po nieefektywnych ponad godzinnych parciach i spadku Leosiowego ciśnienia
zapadła nagła decyzja o cc.
Cesarka jest do d...
Szwy bolą na potęgę i nie da się kaszleć.

Gratulacje:ro za:

Napisane przez 19natka88

U nas dwa tygodnie się czeka na pesel. Moje majtasy są idealne



Gratulacje!!!



To u nas podobnie jest

Fajnie że nie jestem z tym sama

[KarlaM]

Napisane przez archinta

Z lekkim opóźnieniem przekazuję kolejne radosne wiadomości


Caltea napisała:

Dzisiaj o godzinie 8:25 przez CC
urodził się nam syn,
waży 3700g, mierzy 59 cm.
Jest śliczny

Potem napisała, że :

po nieefektywnych ponad godzinnych parciach i spadku Leosiowego ciśnienia
zapadła nagła decyzja o cc.
Cesarka jest do d...
Szwy bolą na potęgę i nie da się kaszleć.

No i Leo już z mamusią... GRATULACJE!!

Napisane przez kellysss

No i kolejna cesarka
Widze ze duzo ich tutaj u nas........

Posypały się maluchy, posypały się cesarki... najgorsze jest to, że większość z nich nie była planowana - tylko najpierw kilka ładnych godzin skurczy, próby porodu a później i tak cię tną... buuuu ja tak nie chcę!! Człowiek dwa porody na raz przechodzi

[stokrotka_]

hej Kobitki


kurcze...chyba mnie choróbsko bierze...albo to zmęczenie wychodzi..albo po prostu przeziębienie... leb pęka,zimno mi, przespałam się trochę w Sary dżemkę...a teraz myślę,co mogę,by mnie nie rozłożyło...
macie jakieś pomysły??
póki co idę łyknąć nieśmiertelny paracetamol i ciepła herbata z miodem..

od razu pytam-oby tylko profilaktycznie. jeśli bym miała gorączkę to co z karmieniem?? nie mam mleka żadnego w domu.. butelka jedna-na zapas jest... ehh...

[tusia872]

Napisane przez 19natka88

Agnieszka jest już z maleńką w domu - postara się zajrzeć do nas wieczorem

super czekamy na relacje w porodu

[Martusiaaa21]

Napisane przez aa2

noooooooooo sie poskarżyłam na nude to miałam teraz atrakcje roku

a wiec jak wiecie przed wczoraj zamówiłam wózek no i siedze sobie czytam dziś cotutaj sie dziejei i telefon:
kurier: czy to J...St..
JA: tak
KURIER: prosze zejsc na dół bo stoje pod wskazanym adresem i mam dlka pani paczki
JA: to pan ich nie wniesie na góre??? czy to jest wózek???
ON: ze nei wniesie bo nie ma czasu i oni nie świadczą takiej usługi

no laski myslaam ze padne byłam w mega szoku i mówie mu ze ja jetsem w ciazy i za chwile moge rodzic i jak on to sobi ewyobraża ze ja mam sobei sama ten wózek wnieść??? a on do mnei ze wniósł do klatki i mam po to zejsc, wkurzyłam sie jak nei wiem ide na dół a tam dwie wielgachne paczki -tak ze nawet jakby cieżkie nei było to raczej z moim brzucholem cieżko byłoby to wnieść na góre, a on mi że nie ma czasu i ze taka usługa u nich jest odpłatna , zostawił mi te paczki i poszedł-normalnie byłam w szoku i myslałam ze sie popłacze
zadzwoniłam do przyjaciółki i poprosiłam zeby jej mąz przyjechał bo inaczej chyba po sąsiadach musiałabym dzwonić albo 1.5 godz czekac na klatce az wróci maż z pracy bo sama nie miałabym jak tego wnieść

zadzwoniłam do sprzedajacego i powiedziałam mu o tym i okazuje sie ze oni w umowie maja podpisane ze kurier dostarcza paczke pod wskazany adres i miał to wnieść do góry, potem zadzwoniłam do firmy kurierskiej i usłyszałam to samo ze jak podany jest adres to ma to pod niego dostarczyc nawet jak musi to wnieść, powiedziałam tej babie ze w takim razie chciał mnie dodatkowo naciagnac bo powiedziła ze za wniesienie musze zapłacić

powiem wam ze gdyby ni eto ze ja po prostu w szoku byłam bo pierwszy raz sie z czyms takim spotkałam to nie podpisałabym odbioru i przede wszystkim nie zeszłabym na dół tylko powiedziałą ze ma przynieść to do góry-tylko ze ja w szoku i zeszłam głupia

co za dupekto jego praca, a on ludzi próbuje naciągnąć, normalnie udusiłabym takiego

Napisane przez 19natka88

Udanej zabawy

dzięki

Napisane przez mucka21

i miałam dzisiaj stracha, zanosiłam na uczelnię indeks tż i jak wracałam to coś mi "pociekło" macam się a tu mokro!!! już myślę- kurcze, wody odchodzą!? a moim koszmarem jest odejście wód w mieście-wiadomo daleko od domu (30km) i do szpitala też nie blisko, w dodatku tż w wawie! ja w środku parku,z uśmiechem idę myśląc zaczęło się ale na końcu parku był taki kibelek i weszłam sprawdzić co tam a tam jakoś tak dużo tej wydzieliny poleciało że mi przemokły majtki i leginsy

współczuję stresa

Napisane przez archinta

Caltea napisała:

Dzisiaj o godzinie 8:25 przez CC
urodził się nam syn,
waży 3700g, mierzy 59 cm.
Jest śliczny

Potem napisała, że :

po nieefektywnych ponad godzinnych parciach i spadku Leosiowego ciśnienia
zapadła nagła decyzja o cc.
Cesarka jest do d...
Szwy bolą na potęgę i nie da się kaszleć.

GRATULACJE ALE NAS WZIĘŁA Z ZASKOCZENIA W SUMIE ZDRÓWKA DLA NICH I KOLEJNA CESARKA

Napisane przez 19natka88

Agnieszka jest już z maleńką w domu - postara się zajrzeć do nas wieczorem

o no to super czekamy na wieści co u niej

[caroline_1988]

Napisane przez 19natka88

Agnieszka jest już z maleńką w domu - postara się zajrzeć do nas wieczorem

czekamy na dziewczyny

Napisane przez danika

to super, ze ktg w porządku. A kiedy masz wizyte u swojego ginka?

a ty masz zalecenie cc od okulisty z tego co pamietam, tak?

aż popatrzyłam na twój termin - na 5 X - to po cóż ten gin tak cie badał, ze az cie teraz boli...jakis sadysta chyba ci sie trafił....
Archi a jak u ciebie po wizycie?

Tak cc ze względu na dużą wadę wzroku i ryzyko odklejenia się siatkówki. U swojego gina miałam miec wizytę wczoraj ale ten tutaj który ma mi cc robić mówił mi tydzien temu ze mam już sobie odpuścić skoro jak do tej pory wszystko było wporządku i przyjśc tylko na ktg i będziemy sie umawiać na cc. A teraz co innego gada no mam dosyć normalnie Do innego tutaj iść nie mogę bo cc tylko on jeden się zajmuje.

Napisane przez tusia872

trzymam kciuki zeby wszystko było dobrze i zebysz szybko doczekała sie tej cesarki

Dziękuję Nawet nie wiecie dziewczyny moje Kochane jak mi teraz jest wasze wsparcie potrzebne... Bo mam wrażenie, że nikt mnie nie rozumie...

[spray]

Napisane przez aa2



a wiec jak wiecie przed wczoraj zamówiłam wózek no i siedze sobie czytam dziś cotutaj sie dziejei i telefon:
kurier: czy to J...St..
JA: tak
KURIER: prosze zejsc na dół bo stoje pod wskazanym adresem i mam dlka pani paczki
JA: to pan ich nie wniesie na góre??? czy to jest wózek???
ON: ze nei wniesie bo nie ma czasu i oni nie świadczą takiej usługi

no laski myslaam ze padne byłam w mega szoku i mówie mu ze ja jetsem w ciazy i za chwile moge rodzic i jak on to sobi ewyobraża ze ja mam sobei sama ten wózek wnieść??? a on do mnei ze wniósł do klatki i mam po to zejsc, wkurzyłam sie jak nei wiem ide na dół a tam dwie wielgachne paczki -tak ze nawet jakby cieżkie nei było to raczej z moim brzucholem cieżko byłoby to wnieść na góre, a on mi że nie ma czasu i ze taka usługa u nich jest odpłatna , zostawił mi te paczki i poszedł-normalnie byłam w szoku i myslałam ze sie popłacze
zadzwoniłam do przyjaciółki i poprosiłam zeby jej mąz przyjechał bo inaczej chyba po sąsiadach musiałabym dzwonić albo 1.5 godz czekac na klatce az wróci maż z pracy bo sama nie miałabym jak tego wnieść

zadzwoniłam do sprzedajacego i powiedziałam mu o tym i okazuje sie ze oni w umowie maja podpisane ze kurier dostarcza paczke pod wskazany adres i miał to wnieść do góry, potem zadzwoniłam do firmy kurierskiej i usłyszałam to samo ze jak podany jest adres to ma to pod niego dostarczyc nawet jak musi to wnieść, powiedziałam tej babie ze w takim razie chciał mnie dodatkowo naciagnac bo powiedziła ze za wniesienie musze zapłacić

powiem wam ze gdyby ni eto ze ja po prostu w szoku byłam bo pierwszy raz sie z czyms takim spotkałam to nie podpisałabym odbioru i przede wszystkim nie zeszłabym na dół tylko powiedziałą ze ma przynieść to do góry-tylko ze ja w szoku i zeszłam głupia

JA PIER... Złóż skargę!! Co za frajerzyna!!!!

Caltea GRATULACJE

[caroline_1988]

Spray jak tam TŻ się sprawuje? Podzieliliście sie jakoś obowiązkami? Ja się boję, że mój też będzie dużo gadał a mało robił. Chociaż jak mu powiedziałam o moich obawach to powiedział, ze mu sie przykro zrobiło, że tak myślę...

[archinta]

Nadrabiam właśnie troszkę ale cytaty będą częściowo- co by mi nie poucinało.

Najpierw o sobie.
Dzięki wszystkim za kciuki za wizytę
w dalszym ciągu pozamykana Wód płodowych dużo, ale za to mały coś ruchów oddechowych nie chce pokazywać- znaczy się w końcu pokazał po jakiś 5-10 min (ost. też tak było). Gineska niby uspakaja- bo podobno jak coś to się czeka na te ruchy do 40 min. ale ja mam stresa nooooooo

Potem pojechaliśmy Babcię odwiedzić - wypisano ja ze szpit. ale wcale poprawy nie ma także... ech.

Napisane przez Malgosia1983

Wizyta...Ech szkoda gadać. Przerczałam wczoraj pół nocy...

Napisane przez irmith

Mam nadzieję że autorka tego odliczania nie ma mi za złe że skopiowałam czas leci szybko, nie ma na co czekać nasze brzdące są już dorodne, mogą wychodzić taa i kto to mówi

no właśnie

Napisane przez anuska_s

.... wizyta na 16.30 jestem ciekawa czego sie dowiem

Napisane przez spray

Pół dnia ściągałam z cycków pokarm i jak się uzbierało wystarczająco dużo - przewróciłam pojemnik i większośc się wylała Erykowi naprawdę nie dane jest pić matczynego mleka. .

ojjj
Ale dobrze, że udaje się ściągnąć

Napisane przez mooonik

Mamuśki trzeba by pomyśleć nad nowym tytułem wątku Proponuje by zawierał słynne słowa Acelinki - "poród to super sprawa" tak, żeby było optymistycznie

jestem za!!!! tylko ja z rymowania noga... (hehe- a teraz mi wyszło )

Napisane przez agnyska81

SMS od Soni
22.09 o godzinie 5:41 przyszedł na świat nasz długo oczekiwany synek Mateuszek z wagą 3,450 kg 55 cm

i kolejne maleństwo z nami

Napisane przez rabarbar83

Archinta mignęło mi że auto wam padło? złośliwość rzeczy martwych ...mam nadzieję, że jednak już śmiga

jeszcze walczę z vatem ale ilość faktur się zmniejsza więc jest szansa że do końca tygodnia skończę uffff....masakra jakaś nigdy więcej

tata mi szaleje po domu i łapie się wszystkiego co nieskończone fajnie bo tż nie zdążył by z tym sam no i się nagadaliśmy jak za starych dobrych czasów

No z tym autem to masakra- 2 lata jezdzilo bez zarzutów, a teraz tydz. temu łożysko, a teraz rozrząd ... zamiast kase na małego to na auto wydaliśmy

A Ty jeszcze się vatujesz
Fajnie,ze tato pomocny

Napisane przez Martusiaaa21

Muszę dzis wyprasować koszule i ciuchy, bo jutro na ślub kuzynki jedziemy i zarazem na chrzciny ich synka

to udanej zabawy!

Napisane przez aa2

noooooooooo sie poskarżyłam na nude to miałam teraz atrakcje roku

a wiec jak wiecie przed wczoraj zamówiłam wózek no i siedze sobie czytam dziś cotutaj sie dziejei i telefon:
kurier: czy to J...St..
JA: tak
KURIER: prosze zejsc na dół bo stoje pod wskazanym adresem i mam dlka pani paczki
JA: to pan ich nie wniesie na góre??? czy to jest wózek???
ON: ze nei wniesie bo nie ma czasu i oni nie świadczą takiej usługi

no laski myslaam ze padne byłam w mega szoku i mówie mu ze ja jetsem w ciazy i za chwile moge rodzic i jak on to sobi ewyobraża ze ja mam sobei sama ten wózek wnieść??? a on do mnei ze wniósł do klatki i mam po to zejsc, wkurzyłam sie jak nei wiem ide na dół a tam dwie wielgachne paczki -tak ze nawet jakby cieżkie nei było to raczej z moim brzucholem cieżko byłoby to wnieść na góre, a on mi że nie ma czasu i ze taka usługa u nich jest odpłatna , zostawił mi te paczki i poszedł-normalnie byłam w szoku i myslałam ze sie popłacze
zadzwoniłam do przyjaciółki i poprosiłam zeby jej mąz przyjechał bo inaczej chyba po sąsiadach musiałabym dzwonić albo 1.5 godz czekac na klatce az wróci maż z pracy bo sama nie miałabym jak tego wnieść

zadzwoniłam do sprzedajacego i powiedziałam mu o tym i okazuje sie ze oni w umowie maja podpisane ze kurier dostarcza paczke pod wskazany adres i miał to wnieść do góry, potem zadzwoniłam do firmy kurierskiej i usłyszałam to samo ze jak podany jest adres to ma to pod niego dostarczyc nawet jak musi to wnieść, powiedziałam tej babie ze w takim razie chciał mnie dodatkowo naciagnac bo powiedziła ze za wniesienie musze zapłacić

powiem wam ze gdyby ni eto ze ja po prostu w szoku byłam bo pierwszy raz sie z czyms takim spotkałam to nie podpisałabym odbioru i przede wszystkim nie zeszłabym na dół tylko powiedziałą ze ma przynieść to do góry-tylko ze ja w szoku i zeszłam głupia

Co za beszcz!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez malamutka

A ja już sama nie wiem czy chcę już rodzić czy nie Rozsądnie NIE, bo jutro umówiłam się na pizzę ze znajomymi z SR, w sobotę ślub przyjaciół a potem soczek ze znajomymi ze szkoły średniej, tż na wyjeździe...
Ale z drugiej strony... tak bardzo chciałabym mieć to już za sobą Nawet jakoś mam ochotę zmierzyć sie z tym bólem porodowym zobaczyć jak to jest i czy dam radę - taka wariatka się ze mnie zrobiła

a wymówka rewelka prawie jak moje

[minio1984]

Napisane przez stokrotka_

hej Kobitki


kurcze...chyba mnie choróbsko bierze...albo to zmęczenie wychodzi..albo po prostu przeziębienie... leb pęka,zimno mi, przespałam się trochę w Sary dżemkę...a teraz myślę,co mogę,by mnie nie rozłożyło...
macie jakieś pomysły??
póki co idę łyknąć nieśmiertelny paracetamol i ciepła herbata z miodem..

od razu pytam-oby tylko profilaktycznie. jeśli bym miała gorączkę to co z karmieniem?? nie mam mleka żadnego w domu.. butelka jedna-na zapas jest... ehh...

Stoktotka jesli mogę Ci doradzić, to ja czytałam w książeczce ze szpitala o karmieniu i tam pisze, że przy gorączce można karmić, to nie jest przeszkodą, nawet wtedy maluszek dostaje odpornościowe przeciwciała, tylko jak ma się katar to trzeba zakładać maseczkę jednorazowa, żeby nie zarazić maluszka. Właśnie niestety ja tak od wczoraj muszę zakładać tą maseczkę bo mi z nosa leci i też jakaś podziębiona jestem. Biorę Rutinoscorbin i piję syrop Prenalen. Ale już zauważyłam, że mały coś zaczyna często kichać, mam nadzięję, że go nie zaraziłam

[thelilah]

Napisane przez danika

ide zerknąć na listę na kogo tam teraz kolej poza Małgosią


o prosze BordAna sie dzis nie meldowała , ani Thelilah ani Sharifa


a justii19
OrangeJuice
eveline22

to juz wogóle nie pamietam kiedy coś pisały...moze tez juz są mamusiami?

Napisane przez irmith

BordAna jakby coś się działo dała by znać, ma mój numer a reszta rzeczywiście coś sie nie udziela za bardzo :/

ja jestem jestem....
pisałam wcześniej, że korzystam z ostatnich dni z brzuchem i troszkę mnie mniej tutaj... tu zakupy, tam wypad nad morze... jakoś sobie czas organizuję

zresztą co mam Wam smęcić, ja już się pogodziłam z tym, że czekam na termin wywołania i jakoś sobie wszystko planuję, ale teksty znajomych z cyklu: no jeszcze nie urodziłaś? to wiecie
jakby to moja wina była, że mały woli posiedzieć w brzuchu niż wychodzić... dołują mnie tylko i tyle... a po co ma się Wam udzielać mój zły nastrój...

nadrobiłam trochę i pierwsze co mi się rzuciło w oczy to nowe mamuśki

sonia caltea gratulacje

a co do kuriera to brak słów normalnie, naciągacz jakiś i jeszcze żeby ciężarną tak potraktować

[cotynato]

Hej.

Ja już w domku.
Co prawda na chwilę, bo nie dość że jest mega ciężko ( i mówi to ta co dziwiła się jak to nie da się na neta chociaż na chwilę wejść...). Mały ciągle wisi na cycku - nie wiem czy ja robię coś źle czy jak?
Jak to u was wyglądało?
Mam wrażenie że ciągle by jadł i jadł i jadł.

[caroline_1988]

Napisane przez cotynato

Hej.

Ja już w domku.
Co prawda na chwilę, bo nie dość że jest mega ciężko ( i mówi to ta co dziwiła się jak to nie da się na neta chociaż na chwilę wejść...). Mały ciągle wisi na cycku - nie wiem czy ja robię coś źle czy jak?
Jak to u was wyglądało?
Mam wrażenie że ciągle by jadł i jadł i jadł.

Witaj Kochana! Super, ze już w domku jesteście

Ja wprawdzie jesczze nie jestem obeznana w temacie ale ztego co nam Ancia pisała to jej Franio bardzo dużo na cycu wisi. Dziewczyny chyba radziły, że to może być, ze dzidzia ma potrzebę ssania i wtedy smoczek pomaga. Podajesz smoka?

[archinta]

Napisane przez irmith

Ale tu cisza u nas się zrobiła, czuję że przy tym tempie rozpakuję się w tym wątku jakoś tak brzucho mi twardnieje jak kamień i coś kłuje

mówisz

Napisane przez malamutka

Kurcze już po 15, a Archi nadal sie nie odezwała
No ale chyba by nas nie zostawiła tak bez słowa i gdyby coś, to by napisała, że na porodówkę trafiła

no pewnie,że bym Was bez słowa nie zostawiła

Napisane przez 19natka88

Ja chciałam się pochwalić, że Szymek dostał już swój PESEL
I przyszła przesyłka z moimi majtasami korygującymi

poka majty

Napisane przez agnyska81

No więc dziewczyny ja już nie wiem, czy ja dobrze robię, że karmię piersią

:glsiu: niestety w tej materii nic nie umiem poradzić- pewnie takie załamania też mnie to czekają

Napisane przez 19natka88

Do tego mam babybluesa...

będziemy sie zbiorowo z niego wyciągać
[QUOTE=malamutka;29563015]Kurcze, podobno karmienie piersią jest udręką przez pierwszy tydzień, a potem wszystko się normuje... Zaczynam się tego bać....
/QUOTE]
ja też

Napisane przez caroline_1988

A ja wróciłam niedawno z oddziału z ktg. No i badanie wyszło ok. Skurczy brak. Ale jeśli chodzi o moją cc to nadal nic pewnego. Dr kazał mi za tydzień zgłosić się do poradni na wizytę i zobaczymy co dalej. Być może 4.10 zrobią cc. Ale on powiedział do mnie z wielkim oburzeniem, ze przecież ja mogę dołem rodzić, że on żadnych przeciwskazan nie widzi. Normalnie mam już dosyc tego bo facet raz tak gada raz tak :/ W dodatku cała obolała jestem po badaniu na fotelu. Chyba całą rękę mi tam włożył
Przepraszam, że tak marudze i o sobie piszę no ale doła załapałam przez to wszystko. Nie lubię tak być w niepewności. Jesczze ten lekarz jest taki okropny...

super, ze bad. ok ale lekarz to rzeczywiście- jak mu wiaterek zawieje

Napisane przez 19natka88

Agnieszka jest już z maleńką w domu - postara się zajrzeć do nas wieczorem

czekam z niecierpliwością

Napisane przez Malgosia1983

Super.
Anciteż nie było chyba od 2 dni? Czy przegapiłam?

No nie było- ale wczo się odezwała - tez coś w stylu babyblues...ech... coś czuję ,ze dużo z nas będzie się z tym męczyć.. ja mam juz

Napisane przez KarlaM

Posypały się maluchy, posypały się cesarki... najgorsze jest to, że większość z nich nie była planowana - tylko najpierw kilka ładnych godzin skurczy, próby porodu a później i tak cię tną... buuuu ja tak nie chcę!! Człowiek dwa porody na raz przechodzi

no właśnie

[cotynato]

Napisane przez caroline_1988

Witaj Kochana! Super, ze już w domku jesteście

Ja wprawdzie jesczze nie jestem obeznana w temacie ale ztego co nam Ancia pisała to jej Franio bardzo dużo na cycu wisi. Dziewczyny chyba radziły, że to może być, ze dzidzia ma potrzebę ssania i wtedy smoczek pomaga. Podajesz smoka?

Daję smoczka bo w szpitalu to było duże uławienie jak wsadzałam go do lampy do naświetlania.

Mały mógłby być przerzucany z jednej na drugą cyckę. Zaraz się denerwuje, szuka, je swoje rączki, rękawki... no a ja nie mam sił co chwilę go karmić bo nie dość że moje cycki ledwo o i ja potrzebuję czasami wytchnienia

[archinta]

Napisane przez cotynato

Hej.

Ja już w domku.
Co prawda na chwilę, bo nie dość że jest mega ciężko ( i mówi to ta co dziwiła się jak to nie da się na neta chociaż na chwilę wejść...). Mały ciągle wisi na cycku - nie wiem czy ja robię coś źle czy jak?
Jak to u was wyglądało?
Mam wrażenie że ciągle by jadł i jadł i jadł.

Witaj z powrotem baaaaaaaaaaaardzo nam brakowało Ciebie!!!!
Cmoki dla Głodomorre- Filipa


Minio- ja Ciebie pamiętam Fajnie, że się w końcu odezwałaś- martwimy się jak mamuśki tak znikają... Gratulacje Adaśka

[tusia872]

Napisane przez cotynato

Hej.

Ja już w domku.
Co prawda na chwilę, bo nie dość że jest mega ciężko ( i mówi to ta co dziwiła się jak to nie da się na neta chociaż na chwilę wejść...). Mały ciągle wisi na cycku - nie wiem czy ja robię coś źle czy jak?
Jak to u was wyglądało?
Mam wrażenie że ciągle by jadł i jadł i jadł.

super ze juz w domku

[19natka88]

Napisane przez Malgosia1983

Super.
Anciteż nie było chyba od 2 dni? Czy przegapiłam?

Była rano o ile dobrze kojarzę

Napisane przez cotynato

Hej.

Ja już w domku.
Co prawda na chwilę, bo nie dość że jest mega ciężko ( i mówi to ta co dziwiła się jak to nie da się na neta chociaż na chwilę wejść...). Mały ciągle wisi na cycku - nie wiem czy ja robię coś źle czy jak?
Jak to u was wyglądało?
Mam wrażenie że ciągle by jadł i jadł i jadł.

Tak samo....

Napisane przez archinta

poka majty

TAKIE

będziemy sie zbiorowo z niego wyciągać

Napisane przez cotynato

Daję smoczka bo w szpitalu to było duże uławienie jak wsadzałam go do lampy do naświetlania.

Mały mógłby być przerzucany z jednej na drugą cyckę. Zaraz się denerwuje, szuka, je swoje rączki, rękawki... no a ja nie mam sił co chwilę go karmić bo nie dość że moje cycki ledwo o i ja potrzebuję czasami wytchnienia

Powiem wprost: daj mu butlę i on będzie spokojny i Ty trochę odetchniesz

[minio1984]

Napisane przez archinta

Witaj z powrotem baaaaaaaaaaaardzo nam brakowało Ciebie!!!!
Cmoki dla Głodomorre- Filipa


Minio- ja Ciebie pamiętam Fajnie, że się w końcu odezwałaś- martwimy się jak mamuśki tak znikają... Gratulacje Adaśka

Archi miło mi słyszeć. Teraz będę już z wami na bieżąco
Dziękuję w imieniu Adasia.