|
|
#1 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 897
|
Dzidziusie a kotki
Hey kochane!
Jestesmy z mężem kociarzami już od 4 lat! mamy dwa cudowne rozpieszczone kotki grubaski, które są zdecydowanie ogromną częścią naszej rodziny! Czy macie jakieś doświadczenia będąc w ciąży i posiadając kotki? |
|
|
|
|
#2 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 2 228
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
zdecydowanie
![]() przede wszystkim obowiązkowo trzeba zrobić badania na toksoplazme.. Bez względu na wynik NIE POZBYWAJ SIĘ KOTÓW. Ja również mam 2 sierściuszki <3 Byłam u paru wetów oraz u 3 ginów zasięgałam info apropo ciąży i dzidziola oraz kotów w domu... Polecają częściej obcinać pazurki, dać do wąchania ciuszki (jak psu), żeby do zapachu proszku czy oliwki się przyzwyczaiły (ja od jakiegoś czasu stosuje ją, żeby koty nie dziwiły się jej zapachem) no i tak 2-3 tyg. przed porodem dobrze je odrobaczyć- nawet te nie wychodzące ![]() Moj kiciur jeden odkąd mamy łóżeczko myślał że to jego nowy domek, ale dzięki cierpliwości i wytrwałości udało nam się uzyskać efekt że do łóżeczka już nie wskakuje... Nie bede sie rozpisywać, bo nie każdy może chcieć to czytać, ale gdybyś miałą jakiekolwiek pytania/problemy to pisz na pw
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Cytat:
Trzeba tylko przestrzegać podstawowych zasad higieny (np. przy sprzątaniu kuwetki). Jeśli koty nie wychodzą na dwór i nie jedzą surowego mięsa, to już w ogóle nie ma żadnego zagrożenia
Edytowane przez alamig Czas edycji: 2011-11-10 o 16:08 |
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Cytat:
dokładnie !! Ja też jestem w ciąży i mam dwa kochane kocurki, nie wyobrażam sobie, żeby się ich pozbyć. Moje Misza i Mru nie są kotami wychodzącymi i jedzą głównie suchą karmę, więc w ogóle się nie stresuję niczym. Poza tym badania na toksoplazmoze już miałam i wszystko jest w porządku
__________________
Run Girl Run ! |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Ja tez mam w domu kotke, na toksoplazmoze nie chorowałam. Zreszta najnowsze badania wykazują, ze tokso zarazic sie o wiele łatwej pzez nieumyte warzywa, owoce, niedogotowane mięso niz od kota. Agata ma prawie 5 miesiecy, nasza kotka przybiega za każdym razem jak zapłacze. Ostatnio udało się córze złapać ją za ucho, ale ta tylko wyrwała się i poszła, troche się boje co to będzie jak się zacznie przemieszczać Agatka.
Grunt to chyba nieizolować kota od dziecka. Niutkamogła ją wąchać do woli, w końcu się przyzwyczaiła. |
|
|
|
|
#6 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 629
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
myślę że temat całkiem na czasie też jestem w ciąży i mam dwa kochane futrzaki są wychodzące i czasem dostają surowe mięso ale dopiero po parodniowym zamrożeniu no i teraz trochę rzadziej, gin mówił zęby się nie stresować wiec luz poza tym jak czytałam jak noworodek ma kontakt z kotem dobrze to dla niego robi i uodparnia na alergie oczywiście są wyjątki skrajne gdy dziecko od chwili urodzin na wszystko ma alergie ale to inna historia ![]() a moje futerka chętnie się do brzuszka przytulają mimo że jeszcze go nie mam bo dopiero 10 tc mija pozdrawiam wszystkie kociary
__________________
"Pokonanym jest ten, kto się uznał za pokonanego" MADZIA 10.04.2013 godz. 11:30 ![]() |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Mam w domu siedmiomiesięczna córeczkę i trzy kotki-cala trójeczka oczywiście wykastrowana i niewychodząca. Młoda uwielbia koty, zawsze pieje na ich widok, banan na buzi, biegnie do nich na czworaka ile sil w nogach. Koty podchodzą do niej różnie-jeden kocurek podchodzi i sie przymila, pozwala sie molestować-młoda lapie go za futro i próbuje zjeść, ja oczywiście interweniuje. Drugi kocurek do pewnego czasu lubil sobie spać z córeczka w dzien, przytulał sie, ale gdy zaczęła byc bardziej aktywna, to woli schodzić jej z drogi. Kotka od samego początku czmychała, gdy dzidzia znajdowała sie w promieniu pół metra od niej. zaden z kotów nie próbował nigdy na młodej siły swoich pazurów, maja do niej duzo cierpliwości, o wiele wiecej niz do nas. Problemem sa raczej kwestie logistyczne, czyli np jedzenie podaje im na parapecie, bo młodej sie udało już raz posmakować kocich chrupkow, wodę tez muszę ustawiać w niedostępnym miejscu, bo wylewa na podłogę-dziś właśnie miałam kałużę na podłodze. No i dochodzi kwestia odkurzania, my nabyliśmy odkurzacz robot, ktory ma przytawke do siersci i ładnie sobie z tym radzi.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Super, że powstał taki wątek. My mamy dwie kotki i planujemy dziecko. Chętnie dowiem się co zrobić, żeby kotki nie poczuły się odrzucone albo jak nauczyć je niespania w łóżeczku. One śpią głównie z nami. Mamy wieczorne przytulanki, popołudniowe przytulanki i poranne przytulanki. Mocno rozpieściliśmy nasze znajdki i nie chcę, żeby czuły, że dziecko coś im zabiera. Jak to rozwiązałyście? Czy wasze koty wydają się mniej szczęśliwe od czasu pojawienia się dziecka?
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Cytat:
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Na szczęście moje koty ubrań nie ruszają. Ale przed porodem trzeba będzie jakieś drzwi wstawić w domu, bo na razie mamy tylko zewnętrzne i do łazienki
A czy wasze koty, kiedy kładą się spać do dziecka, to je też ugniatają jak was? |
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Kiedy mój kocurek się kładł spać obok młodej, to absolutnie je nie ugniatał, to byłoby raczej niewygodne z uwagi na jej gabaryty. najczęściej kładł sie w jej nogach, czasem obok niej i ja tak łapką jakby przytulał. zresztą nie wszystkie nasze koty ugniatają.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
dobrze wiedzieć
Nasza starsza kotka ugniata dużo i z zaangażowaniem (ja jej dobrze, to nawet przy tym ugniataniu pazurki wyciąga) ale młodsza ugniata raz na jakiś czas. A jak z kuwetą? My mamy zamykaną, z filtrem węglowym. Czy to powstrzymuje dziecko przed próbami grzebania w niej? |
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Cytat:
Teraz bywa zabawnie, bo zdarza mis ie karmić mała w biegu, tzn na podłodze, podczas, gdy ona raczkuje i jeśli koty poczują np jogurcik, to chcą tez i się nagle robi takie zbiegowisko i cztery paszcze się nadstawiają do jedzenia ![]() my mamy niestety zwyczajne kuwety, bo żadne zamykane sie nam nie zmieszczą we wnękach w łazience, wiec malutka nie ma po prostu wstępu do łazienki. Mojej malej żadne drzwiczki by nie powstrzymały przed grzebaniem w kuwecie, bo jest and wyraz ciekawska, no ale każde dziecko ejst inne.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Bardzo się cieszę, że temat się przyjął i że mamy tu mamy z doświadczeniem kocim również!
---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ---------- My kotków od początku wiedzieliśmy, że nie oddamy - nie ma takiej opcji! martwiło mnie jedynie przyjęcie dzidzi przez nie. Widzę po waszych doświadczeniach, że przy zdrowych i milych relacjach ze zwierzątkami nie ma się co martwić! Jedynie co to ta toksoplazmoza. Badania w przyszłym tygodniu! Chociaż, że moja gin. przedstawiła mi to w taki sposób:" żeby zarazić się od kota, należałoby nie sprzątać jego kuwety przez 2 dni , a następnie zjeść jego odchody" - obrzydliwe, ale jakie obrazowe Myślę, że więc powinno być ok.
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Cytat:
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Nasze kotki tez takie bardzo lgnace do ludzi, wiec mam nadzieje nic nie będzie.
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Najważniejsze to nie izolować kota od dziecka, wtedy on skojarzy odrzucenie z dzieckiem. Niuta próbowała wskoczyć pare razy do łóżeczka. Ale przetłumaczyłam jej ze nie wolno. Do tego ostatnio jak robiłam jej opatrunek to ją wzięłam na przewijak i ma złe skojarzenie. Jednak kotka woli spać z nami.
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
ojoj opatrunek po kastrowaniu?
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Nie. Ma rozdrapany kark, reakcja alergiczna (świąd) na preparat do odrobaczania.
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 8 269
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
u nas w domu 15 miesieczna córeczka i 2 letnia kotka
mialam obawy poniewaz moja Luna to raczej pierdykniety kot jest kotem domowym, wiec moze dlatego ma rozne trzaski gdy zaszlam w ciaze zrobilam badania na toxo, ngdy nie bylam chora. wiec w ciazy tz zajmowal sie czyszczeniem kuwety. kotka tez upodobala sobie lozeczko do spania, ale szybko samo jej przeszlo. po porodzie, nie poznawalam wlasnego kota trzymala sie od malej z daleka, przygladala sie jej tylko. teraz gdy Blanka chodzi i rozrabia, przytula Lune, ciagnie ja za futro, robi zbyt mocno glasiu glasiu lub niestety pociagnie za ogon to kotka przyjmuje to ze stoickim spokojem, czasem tylko zamiuczy. ale stram sie nie dopuszczac do takich sytuacji, zeby mi sie kot nerwowo nie wykonczyl
|
|
|
|
|
#21 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 9
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
wyklucz badaniem toksoplazmozę i dalej już święty spokój
powodzenia |
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Ja nie miałam i nie mam toxo, mimo, że oprócz kotów, szczurków i świnek morskich mam też sklep zoologiczny, w którym często bywałam zadrapana, dziabnięta i zabrudzona przez większość dostępnych w Polsce gryzoni
Plus kontakt z wielką ilością zwierząt innych ludzi (choćby przy pomocy w zakładaniu szelek). No i oczywiście sprzątanie klatek i boksów dla zwierząt. Dlatego wiem, że to ryzyko zarażenia jest niezmiernie małe No ale jak już zajdę w ciążę, to chyba jednak będę musiała być zastąpiona przez kogoś w niektórych obowiązkach![]() Aha, owoce niemyte, w drodze ze sklepu też jadałam. Mąż próbował wytępić ten mój nawyk i co jakiś czas mnie za to ochrzania. Myślę, że ciąża w końcu skutecznie mnie tego oduczy
|
|
|
|
|
#23 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Wiadomości: 20
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Witam,
Jestem teraz w 34 tc. My również mamy kotkę w domu już od prawie 5 lata. Nie jest najmłodszym zwierzem ale zachowuje się jak małe kocie. Nie obawiam się jej reakcji na dziecko, bo należy raczej do łagodnych zwierząt. Miała już styczność z dzieciakami - małymi bąblami- dała im się miętolić i głaskać. W przyszłym tygodniu mamy zamiar wstawić do pokoju łóżeczko żeby kot sobie na spokojnie je obwąchał. Faktycznie kotka wchodzi nam do szafy i upodobała sobie półki z rzeczami dla Maleństwa. Ale myślę że to przez zapach proszku dla niemowląt. Czekamy z niecierpliwością na nasze maleństwo. Ale zawsze uważałam że dzieci powinny wychowywać się ze zwierzętami .Co do toksoplazmowy - badanie zrobiłam na samym początku ciąży, kotka została przebadana i odrobaczona. Lekarz też nie miał uwag do obecności kota w domu. Kobitki odwagi - nie ma czego się bać Przecież te kocięta to jak nasze pierwsze dzieci
|
|
|
|
|
#24 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Witam Was ja tez mam kociaczka ,i uważam ze nie ma obawy co do dziaciaczków ,mimo ze kotka wzielismy sobie jak synuś juz był na świecie nie żałujemy
jest kochana lubi sie bawic z Synkiem i to tak jakby towarzysz dla Dzieciaczka ,jeśli kotek lubi sie bawic z tak maymi dziecmi My właśnie wzielismy kotka między innymi dla Synusia ,gdyż zaczął sie wiecej smiać bawić i miec frajde ze ma futrzaka w domku więc polecam nawet i tym którzy planuja miec jakies zwierzątko ![]() Zgadzam sie z wyższymi wpisami jeśli kotek nie wychodzi z domku to raczej nie ma powodów do zmartwień ,oczwiście podcinanie pazurków zeby nie zadrapał maleństwa,jeśłi to kotek z dług sierścia tak jak to my mamy to normalnie codziennei trzeba czesać i to tyle,uwazać jedynie zeby dzieciatko nie szarpało zwierzątko i nie męczyło bo ,kotek sie zrazi i bedzie sie bał nawet do właściciela podejść...pozdrawiam Was...
__________________
[*]14.12.2010[*] [*]12.05.2014[*]
|
|
|
|
|
#25 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 337
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Cześć dziewczyny!
![]() Cześć anna99302 - my się znamy z wątku starankowego Fajnie, że załążyłaś ten wątek, bo ja też mam słodką kicię i się staramy z mężem o dzidziusia i zastanawiałam się, jak to będzie, jak dzidziuś kiedyś się pojawi Fajnie poczytać rad dziewczyn, które mają już taką sytuację i widzę, że wszystkie świetnie sobie radzą Rozwiałyście moje troski i wątpliwości Kotek już jest, teraz tylko żeby z dzidziusiem się udało bajka1807, moja kicia też się wabi Luna nazwałam ją tak, bo jest czarną panterką z pięknymi żółtymi oczami, jak księżyce
|
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 446
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
u mnie w domu też jest i kot i dziecko (kolejność nieprzypadkowa bo właśnie w takiej się pojawili)
przede wszystkim należy zrobić sobie badania na toksoplazmozę ja miałam dwa razy: na początku ciąży (nie chorowałam więc nie byłam uodporniona) i niedługo przed rozwiązaniem w zasadzie to w czasie ciąży zrezygnowałam tylko ze sprzątania kuwety kota od samego początku kot raczej unikał spotkania z maluchem, jak nikt wiedział kiedy dziecię zacznie płakać i wtedy oddalał się na drugi koniec mieszkania ![]() i tak przez większość czasu, jak my w salonie to kot w sypialni, jak my w sypialni to kot w salonie kilka razy ciekawość zaprowadziła go do łóżeczka Małej ale w końcu zrezygnował z tych wycieczek teraz gdy córeczka ma już osiem miesięcy i raczkuje ich spotkania są częstsze, zwykle ona go goni chcąc złapać jego ogon, a on ucieka z miną zdziwienia, że to coś się porusza dodam, że kot nie jest z typu pieszczochów, choć czasem zdarzy mu się połasić ale mimo to nie przyszło nam do głowy żeby się go pozbyć jesteśmy po prostu czujni podczas kontaktów dzieciaka i zwierzaka
__________________
"Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same." Phil Bosmans
*mój wiosenny promyczek* **moje jesienne słoneczko** Edytowane przez kwartalinka Czas edycji: 2011-11-13 o 21:17 |
|
|
|
|
#27 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
odnośnie łóżeczka ja wstawiłam 2 mięsiace przed porodem żeby kociobambry się oswoiły
z małą spać nie pozwalałam, bo koty dużeeee, kuweta stoi w małej łazience staram się by młodszy nie miał dostępu teraz został mi tylko w domku kocur cudowny dla dzieci syberyjczyk !
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
|
|
|
#28 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
ja też miałam mojego ukochanego futrzaczka zanim zaszłam w ciążę. Mój kotek bywa agresywny więc jak mała się urodziła to bardzo się bałam, że jej coś zrobi, nie wiem, po porodzie chyba mną hormony zawładnęły i naprawdę schizowałam na tym punkcie. Ale okazało się, że kicia nie właziła jej do łóżeczka. Do tej pory (Córunia ma już 14 mscy) kicia nigdy jej nie zrobiła krzywdy mimo, że małej zdarzy się BARDZO niedelikatna zaczepka. Jeśli kilka razy jej oddała to łapką ale zawsze ze schowanymi pazurkami. Dziewczyny się uwielbiają i nauczyłam nawet małą całować kotka. Mówię "daj kici buzi" a ona się pochyla i całuje jej futerko
wiem, może nie jest to zbyt higieniczne, ale nie bijcie. Kicia nie wychodzi i jest mega czysta i pachnąca ![]() pozdrawiam wszystkie ciężarne kociary. |
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Moja córa wychowała się z trzema kotami, wychodzącymi. Nie chciałam jednak by (szczególnie jeden) miał dostęp do jej łóżka, bo jest kotkiem chorym (odratowany z kociego kataru, ciągle ma powikłania). Teraz jestem w ciąży i mieszkamy w nowym domu bez zwierząt (oprócz ryb i papug) i wydaje mi się, że niedługo zamieszka tu jakis kot, bo dziwnie mi żyć bez kota
![]() Żaden kot nie zrobił nigdy krzywdy mojemu (ani innemu) dziecku, dostarczają tylko pozytywnych wrażeń i nie ma się czego bać
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2011-11-19 o 12:54 |
|
|
|
|
#30 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Dzidziusie a kotki
Witam,
Znalazłam Wasz wątek i chętnie się włączę ![]() Mam jednego kota (brytyjczyk),a jestem w 18 tyg. ciąży. Pierwsze badanie na toxo już miałam,ale nie byłam zarażona więc następne badanie za jakiś czas. Kot właściwie nie wychodzi,ale dajemy mu surowe mięso jednak za każdym razem sterylizuję i nóż i deskę od krojenia ![]() Jedno czego się boję to opcja,że nasz kocur siknie sobie na łóżeczko lub na wózek. W prawdzie nie robi tego,ale jak kupiliśmy nowe łóżko i kołdre to mu się zdarzyło i teraz całkiem niedawno jak kupiliśmy mu legowisko to również siknął sobie na mega miekką poduszkę w jego legowisku ... Kot jest niekastrowany więc może to jest przyczyną,ale z drugiej strony nie jest to mocz o takim intensywnym zapachu jaki wydzielają koty gdy znaczą teren... więc sama nie wiem. Co do zachowania kota ... to jakoś specjalnie się nie boję. Fakt trochę się jeży na dzieci jak przyjdą znajomi,ale wcale do nich nie podchodzi...a do naszego malszka małymi krokami jakoś go przyzwyczaimy
__________________
Wymianka książkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=692837 Mój blog: http://maadzikowo.blogspot.com/ Tymon jest już z nami !! WYmianka kosmetyki: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post40767725 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:34.














nie ma się co martwić! 
kocur cudowny dla dzieci syberyjczyk !

