Jakie tabletki bierzecie (witaminy itp ) ?

[amika79]

-kwas foliowy;
- venescin;
- jakieś tabletki multiwitaminowe typu Centrum czy Vitaral;
- od czasu do czasu tabletki zawierające GLA;

[tootsie]

dzisiaj maszeruję do apteki bo przydałoby się łykać magnez i lecytynę (bo sesja się powoli zbliża ), jakieś witaminki i skrzyp bo wyłysieję

[mara_m]

Hej ja odzywiam się codziennie
Skrzypovitą - zeby pazurki byly mocniejsze
rutinoscorbinem - ehh ta moja odpornosc

[Safirka]

Ja zawsze jakąś witaminkę-aktualnie Vitaral
tran w kapsułkach Ecomer
i jak mi się przypomni magnez i czasem Novorutin

[Vivienne]

Magnez B6 i AC ZYMES.
I od czasu do czasu witaminę C.

[ruda7816]

Magnez od czasu do czasu,kiedys lykalam codziennie ( przez trzy lata-nerwy)
Seroxat-lek antydepresyjny,przeciwlęk owy co dzinnie od dawna .
Nervomix,Valerin,Relana-wszystkie ziołowki-uspokajacze
herbatki czerwona,zielona i rozne takie na uspokojenie
i tyle.

[naked21]

Napisane przez ruda7816

Magnez od czasu do czasu,kiedys lykalam codziennie ( przez trzy lata-nerwy)
Seroxat-lek antydepresyjny,przeciwlęk owy co dzinnie od dawna .
Nervomix,Valerin,Relana-wszystkie ziołowki-uspokajacze
herbatki czerwona,zielona i rozne takie na uspokojenie
i tyle.

tez kiedys w ciężkich czasach łykałam Seroxat.. do czasu kiedy pewnego razu dokładnie przeczytałam ulotkę wtedy się przeraziłam i stwierdziłam, że sama będę walczyć z moimi lękami i (odpukać) narazie wygrawam poza tym ten lek strasznie uzależniał

[gusinek]

ja łykam
skrzypowitę
wit. a+e
magnez
wit. B complex

[NaRtEcZkA]

Teraz biorę...echinamax- echinacea, witamina c i cynk

[myszka197]

A ja nigdy NIC nie biorę, nie ufam lekom, nawet ziołowym, a zwłaszcza tym z telewizyjnych reklam. Jak jestem przeziębiona to piję herbatę z miodem i mi przechodzi

[tess_d]

Ja niewiele łykam. Tylko silica i rutinoscorbin.

[Laura2112]

Napisane przez miss_seepy

U to wspolczuje biedakowi... Przyczyny problemow ze stawami sa rozne, ale symptomy bardzo podobne.. Ja co prawda nie gram pasjami na perkusji ale po mamie mam reumatoidalne zapalenie stawów, przez to najsilniej odczuwam bol wlasnie w nadgarstkach, sztywnosc, i taki nieprzyjemny bol nasilajacy sie w wilgotne dni (?) Ale jesli to tylko nadwyrezenie, to mysle, ze systematyczna kuracja tymi superfarmaceutykami pomoze, a na pewno przyniesie ulge I chyba im szybciej tym lepiej... A srodki przeciwbolowe, doraznie owszem..ale tak to raczej pic na wode, jedno kosztem drugiego, przytruwanie sie zeby przez chwile nie bylalo...

Dzięki za odpowiedź, niestety wydaje mi się, że to nie jest chwilowe nadwyrężenie. Po prostu przez te lata stawy nieźle dostały w kość, i to wszystkie (przy grze pracuje absolutnie całe ciało, sama pogrywam czasem, to wiem ). Z tą wilgocią też się zgadza. Trochę się wtedy na tego lekarza wkurzyłam, na środkach przeciwbólowych na receptę żyć nie można :/ Podsunę mu o tej kiroterapii, niech sobie poczyta w necie
Chyba pomęczę dziewczyny na Fitness, może też coś doradzą

Jeśli chodzi o Zyrtec, też musiałam kiedyś brać, ale żadnych jazd po nim nie miałam.

[suzana]

omega 3 i witaminy olimpa

[miss_seepy]

Napisane przez myszka197

A ja nigdy NIC nie biorę, nie ufam lekom, nawet ziołowym, a zwłaszcza tym z telewizyjnych reklam. Jak jestem przeziębiona to piję herbatę z miodem i mi przechodzi

to bardzo dobry sposob, miod pszczeli (a nie syntetyczny, czyli z cukru - zwracajcie uwage!) dziala antybakteryjnie. moi dziadkowie (potem przez jakis czas nawet rodzice) prowadzili pasieke, wiec dziadek byl wielki fanem pyłku pszczelego, propolisu w masci i plynie (przyspiesza gojenie ran, plyn strasznie piecze i ma ostry zapach i kolor, ale dziala) propolis w moim domu czesto stosowalo sie na gardlo podczas przeziebienia, kostka-dwie cukru, ktore nasiakaja propolisem wsadza sie do dzioba i zssie
cale lata dziadek przygotowywal sobie na wieczor szklanke wody (przegotowanej) z miodem i cytryna, i rano wypijal. dodaje energii i wspomaga odpornosc i polecam wszystkim, jezeli nie znaja zona dziadka, czyli babcia dbala o to, zeby jej dzieci pily mikstrure przyrzadzona z miazszu alloesu, czosnku i miodu :P Paskudztwo, ale cholernie zdrowe. tak jak sam aloes.


ostatnio tez zdarza mi sie brac calms albo relane, tabletki ziolowe na uspokojenie, bo ja straszny nerwus jestem :P

[miss_seepy]

Napisane przez Laura2112

Dzięki za odpowiedź, niestety wydaje mi się, że to nie jest chwilowe nadwyrężenie. Po prostu przez te lata stawy nieźle dostały w kość, i to wszystkie (przy grze pracuje absolutnie całe ciało, sama pogrywam czasem, to wiem ). Z tą wilgocią też się zgadza. Trochę się wtedy na tego lekarza wkurzyłam, na środkach przeciwbólowych na receptę żyć nie można :/ Podsunę mu o tej kiroterapii, niech sobie poczyta w necie
Chyba pomęczę dziewczyny na Fitness, może też coś doradzą

Jeśli chodzi o Zyrtec, też musiałam kiedyś brać, ale żadnych jazd po nim nie miałam.

No to na pewno... Niestety widocznie stawy mamy niedostosowane do szalonego trybu zycia jaki prowadzimy. Nawet biegajac mozna przecholowac i doprowadzic do urazu. Nie mniej jednak zawsze to tylko uraz, cos z mojego punktu widzenia jednorazowego, nie mowie ze nie utrudnia zycia, jednak wrodzona choroba niszczy organizm (oslabia) niezaleznie od woli i dzialan, tak jak w przypadku RZS moze byc tylko gorzej, taka roznica.

Tak offtopic, to bardzo podziwiam perkusistow i lubie muzyke gdzie duzo jest tego instrumentu, np. rock progresywny, gdyby mi slon nie nadepnal na ucho to chetnie bym chociaz sprobowala..

[201701090933]

[Westalka]

Jak to jest z Silicą? Działa? Przede wszystkim chodzi mi o jej wpływ na jakoś włosów. Pomaga? Warto w nią zainwestować? Bo jak nie, to kupię Vitapil.
Chwilowo biorę Skrzypowitę; pierwsze i ostatnie opakowanie, bo jest łokropna.

[anniaa]

witamina A i C
silinca
omega 3

[miss_seepy]

Napisane przez Westalka

Jak to jest z Silicą? Działa? Przede wszystkim chodzi mi o jej wpływ na jakoś włosów. Pomaga? Warto w nią zainwestować? Bo jak nie, to kupię Vitapil.
Chwilowo biorę Skrzypowitę; pierwsze i ostatnie opakowanie, bo jest łokropna.

a czemu okropna twoim zdaniem?

[zlosnica 999]

Ostatnio moja tesciowa kupila mi Skrzypovite bo wlosy mi strasznie wypadaly ale juz jest lepiej a tesciowa mam fajna...

[Laura2112]

Napisane przez miss_seepy

Tak offtopic, to bardzo podziwiam perkusistow i lubie muzyke gdzie duzo jest tego instrumentu, np. rock progresywny, gdyby mi slon nie nadepnal na ucho to chetnie bym chociaz sprobowala..

No nie, następna kryje sie po kątach, a nam wątek o progu ledwo się toczy Looknij w mój podpis, może zagustujesz
Dobra perkusja na żywo wręcz mnie hipnotyzuje, uczucie nieporównywalne do niczego.

Dobra, sorry za OT, wracając do tematu, prócz żeń szenia na jesienne przymulenie czasami kupuję też dziurawca w tabletkach, na mniejsze "smuteczki bez powodu" nawet pomaga
Po niektórych witaminach boli mnie brzuch, nie wiem, czy Was też? Np. Falvit w moim przypadku odpada. Moja siostra ma podobnie. Jedynie wspomniany Vitrum toleruję bez problemu.

[madziks...]

Ja łykam codziennie - Silice ,witamine C ,czasem magnez jak zaczyna mi drgać powieka

[gusinek]

ja łykam skrzypowite od marca 2006 i uwazam ze jest super
dzieki niej udało mis ie zapuscic piekne długie pazurki
i nie rozumiem okreslenia ze jest okropna

[olcia 810]

Cerutin

[Auryna]

Ja biorę:
witaminę e-400 mg
witaminę PP-50mg
folic-15 mg

muszę kupić rutinoscorbin, cynk.

[ruda7816]

Napisane przez naked21

tez kiedys w ciężkich czasach łykałam Seroxat.. do czasu kiedy pewnego razu dokładnie przeczytałam ulotkę wtedy się przeraziłam i stwierdziłam, że sama będę walczyć z moimi lękami i (odpukać) narazie wygrawam poza tym ten lek strasznie uzależniał

Seroxat to kolejny eksperyment. Biorę juz leki antydepr i przeciwlękowe od 7 lat.
Dlugo jechalam na asentrze.
Teraz od przeszlo pol roku seroxat.
Na szczescie ja jestem z tych,co się nie uzależniają
nie tylko seroxat ale dodatkowo psychoterapia od roku.
Są efekty.
ciesze,się ,że dalaś radę !!!
Gratuluje!
Tak trzymaj !

[miss_seepy]

Napisane przez Laura2112

No nie, następna kryje sie po kątach, a nam wątek o progu ledwo się toczy Looknij w mój podpis, może zagustujesz
Dobra perkusja na żywo wręcz mnie hipnotyzuje, uczucie nieporównywalne do niczego.

Ekzekli Zarowno w tle i solo
Nie wiem tylko czy to zasluga samej perksuji czy to zasluga "dobrych nawykow" w moim domu tata ciagle sluchal Genesisu, Pink Floydow, Yesow, King Crimson, Dire Straits, Emersona... i innych progresywnych staroci , mi sie zdarzalo sluchac roznych rzeczy,ale koniec koncow zawsze slucham czegos rockowego
Co do podisu, wlasnie proboje, bo nie znalam

Dobra, sorry za OT, wracając do tematu, prócz żeń szenia na jesienne przymulenie czasami kupuję też dziurawca w tabletkach, na mniejsze "smuteczki bez powodu" nawet pomaga
Po niektórych witaminach boli mnie brzuch, nie wiem, czy Was też? Np. Falvit w moim przypadku odpada. Moja siostra ma podobnie. Jedynie wspomniany Vitrum toleruję bez problemu.

mnie po zazyciu witamin w kapsulkach (ktore maja otoczke z zelatyny) robi sie przez chwile niedobrze=mdli

gdzies widzialam w gazecie wlasnie jakiegos dziurawca w tabletkach na poprawe nastroju..ale oczywiscie nie wiem juz co to bo wycinek posiałam :/ a brzmialo tak kuszaco, cos w stylu "sproboj,a przekonasz sie, ze wszystkie twoje problemy znikna" bo samemu trudno sobie poradzic z trudnym nastrojem, a ja wrecz sie czasem bardziej pograzam (muzyka nawet) niz wyciagam ze zlego nastroju :P chociaz do tej pory wydawalo mi sie ze dziurawca stosuje sie tylko na trawienie a to i tez ostroznie 1/2 kubka naparu dziennie conajwyzej
http://farmakognozja.farmacja.pl/baz...sa=herba&id=36
http://www.resmedica.pl/zdart100013.html

[Vivienne]

A bierze któraś z Was Capivit Hydro Control? Ten, co niby tak nawilża od środka Bo tak reklamują, reklamują...i tak mnie kusi

[totally'sexy]

W zasadzie to nie biorę żadnych witamin. ALe jesli juz się trafi to tylko witaminkę C

[miss_seepy]

Napisane przez Vivienne

A bierze któraś z Was Capivit Hydro Control? Ten, co niby tak nawilża od środka Bo tak reklamują, reklamują...i tak mnie kusi

moja siostra sobie zakupila.. ale nawet niezbyt regularnie zazywa...ale mysle ze trudno zauwazyc czy sie zmienia nawilzenie skory, elastycznosc. bo przeciez gospodarka wodna zalezy od wielu czynnikow, zewnetrznych i wewnetrznych... osobiscie nie bylabym przekonana ale to tylko moja opinia.