Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

[śliweńka]

Napisane przez _agata

Oj od razu wyrodna... ja kawę piję, i to wcale nie rozpuszczalną.
Alkoholu co prawda nie tykam, bo nie czuję potrzeby.
Jadam prawie surowe jajka, sery pleśniowe... i żyję. Każdy robi co mu sumienie (i lekarz podpowiada).

Co do fotelików... jeśli mogę spowodować żeby moje dziecko było bezpieczne na tyle na ile mnie stać, to dołożę do fotelika, a sobie nie kupię nowych butów. Bo wszystko jest dobrze do czasu kiedy coś się stanie. A wtedy bym sobie nie wybaczyła. A jeśli fotelik dobrze przeszedł testy, to szanse na uratowanie życia stwarza większe. A to dużo więcej warte niż 100 czy 200 złotych.
Dlatego też jeżdżę z zapiętymi pasami, chociaż mogłabym powiedzieć, że nie muszę bo w ciąży jestem...

ja jeżdżę z adapterem

Napisane przez clauudik

mnie też tak średnio, raczej nie będę eko mamą

Napisane przez Tacca

Gdyby maxi cosi był dużo droższy to może bym się zastanawiała, ale tak, to jestem przekonana. Każdy ma prawo do swoich poglądów. My nie z tych linczujących.

Kupię sobie, ale jak mi wypłatkę przeleją.

Mnie trochę to pranie razi... Muszę się porządnie zastanowić...

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------


Separator... Podoba mi się!

no i gdzie te eko przy podwyżce za wodę i prąd nie mówiąc o proszku, i ściekach z tym proszkiem, i straconym czasie na pieluchy

[kism]

Napisane przez Gaabbi

Pałąk jest odpinany na 100%, bo odpinaliśmy. Spacerówka rozkłada się praktycznie na płasko, może pod pupcią jest 1cm wgłębienie, ale myślę, że to nie wpływa na komfort dziecka podczas snu (rozkładaliśmy siedzisko) i wg. mnie wcale stelaż nie jest taki duży po złożeniu. Do bagażnika spokojnie mi się zmieści z zakupami, pomimo że nie jeżdżę dużym samochodem. Tylko lekki nie jest taki jakbym chciała Ale chyba nie znajdę 3kg wózka

To my chyba jakiś inny wózek oglądałyśmy Pałąk ok, pisałam, że ten sprzedawca był jakiś niemrawy... Ale do płaskości to mu duuużo brakuje, dla mnie prosto to prosto, tzn. siedzisko i położone oparcie mają być w linii prostej, tak jest zdrowo dla dziecka i chcę taki wózek Wielkość owszem nie jest zła, są większe ale są i o wiele mniejsze. Chcę wózek który składa się w jednej części (można w razie potrzeby nieść go jedną ręką - zawsze warto mieć tą możliwość), żeby w bagażniku móc zmieścić jeszcze dużo bagaży i jechać w świat Ale natomiast powiem, że jak na taki wózek to on jest lekki - 11,4 kg w wersji spacerowej to znacznie poniżej przeciętnej tego typu wózków
Podsumowując ma plusy i minusy, jak każdy. Dla mnie zdecydowanie więcej plusów niż minusów, rozważałam go przez pewien czas, ale teraz mam już inny typ. Chciałam tylko podzielić się opinią. Napisałam o minusach, bo plusy zapewne dobrze znasz

Napisane przez aga_bre

Musze znaleźć na forum wątek o tym co mozna w ciazy na opryszczke, chyba, ze Wy macie jakies pomysly??

Jest wątek, chyba "acyklowir w ciąży" się nazywa Ja smarowałam lekko maścią. Czytałam bardzo dużo opinii, wielu lekarzy pozwala. Ba! W ciężkich przypadkach w ciąży stosuje się dość duże dawki acyklowiru doustnie, aby ochronić dziecko, a poprzez smarowanie ust do krwiobiegu nie przenika prawie żadna ilość leku. Na maściach z acyklowirem jest napisane jak na większości leków "nie stosować w ciąży", bo brakuje wystarczającej liczby badań na ciężarnych, żeby mogli napisać inaczej...

Napisane przez 123sciri

cześć dziewczyny
ja właśnie jestem w środku 19 tyg ciąży, termin mam na 18 czerwca.

Witaj

Napisane przez ania_85

Jesli mam umowe na czas nieokreslony i pod koniec macierzynskiego zaszlabym w ciaze i na koniec macierzynskiego zanioslabym zwolnienie lekarskie do pracodawcy (ze wzg na ta ciaze na bank nastepna bede na L4) to moze mnie zwolnic?

Nie można zwolnić "za ciążę" ani "za l4". Z umowy na czas nieokreślony można być zwolnionym tylko w przypadku restrukturyzacji firmy lub w przypadku naruszenia obowiązków pracowniczych (tzw. dyscyplinarka).

Napisane przez zaaaabcia

Dziewczyny ktore nie maja jeszce brzuszka spicie dalej na brzuchu? Ja staram sie przyzwyczajac do spania na boku i nie powiem .. jest ciezko

Ja mam już spory brzuszek, a dalej stosuję metodę pół na boku/pół na brzuchu podpierając się zgietą nogą

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;31659484]Czego Wam najbardziej brakuje w ciąży? Mi właściwie tylko picia kawy, bez reszty się obejdę, ale bez kawy jestem jak zombie.[/QUOTE]

Z przyjemnością stwierdzam, że w pierwszej chwili nie mogłam znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Dopiero po dłuższym zastanowieniu stwierdzę mało oryginalnie, że winka od czasu do czasu (obejdę się bez tych paru łyków, a po co ryzykować, że te % z mojej krwi dopłyną do dziecka) i zgrabnej figury Choć w sumie z brzuszkiem też czuję się rewelacyjnie. Jeszcze jak mi nowe wygodne ubrania z allegro przyjdą, to będę czuła się jeszcze lepiej - dopóki nie zaglądnę na konto

Napisane przez clauudik

I pewnie zostanę zlinczowana za to co napiszę, ale nie rozumiem tego parcia na 5 gwiazdek w testach fotelików. Oczywiście dla mnie bezpieczeństwo maleństwa też jest szalenie ważne, ale z drugiej strony najpierw należałoby w takim razie wymienić samochód na taki, który w tym roku miał najlepsze wyniki w crash testach. Nie dajmy się oszaleć...

Zlinczowana? Nie... Ale wiesz, nie posiadam na zbyciu drobnych kilkudziesięciu tysięcy, żeby kupić wypasioną nową furę, ale na kilkaset złotych, które jednak może uratować życie mojemu dziecku mogę sobie pozwolić. Tak jak agata napisała, nie wybaczyłabym sobie, gdyby coś się stało, a ja wtedy przez resztę życia myślałabym "a mogłam wydać te 200 zł więcej na fotelik"... Wybacz, że tak drastycznie, ale tak właśnie to sobie tłumaczę i dlatego szukam fotelika z przynajmniej 4*. 5* ma bardzo mało fotelików...

[_agata]

Napisane przez Torrini

A jeszcze co do pieluszek, wiecie ja jeśli mogłabym wybierać i byłabym uparta powiedziałabym tak: tylko wielorazowe i tylko karmienie piersią.

Ale po co i tak mówić skoro nie wiem, czy nie będę miała problemów z pokarmem i piersiami, albo będę się schizować, że chcę gdzieś wyjść z małym a nie mam suchych pieluch.

Dlatego preferuję karmienie piersią i wielorazowe, będę robić wszystko, żeby tak było, ale zostawiam sobie ten procent, że nie wszystko jest uzależnione od moich wyborów.

Dlatego mam 2 butelki i 2 paczki pieluch jednorazowych. Bo nic nigdy nie wiadomo jak się życie potoczy. I wolę być przygotowana, niż leżąc w szpitalu błagać niebiosa, żeby mąż w Smyku nie kupił jakiejś ściemy czy butelki dla 2latka....

O.
Tak ja sobie myślę

Na pewno pieluchy wielorazowe zmuszają do systematyczności. Bo zawsze trzeba pamiętać żeby mieć uprane i czyste.
Ale to jak ze swoimi majtkami. Też zawsze muszę pamiętać żeby nie zostać z wczorajszymi idąc do pracy.

Napisane przez śliweńka

no i gdzie te eko przy podwyżce za wodę i prąd nie mówiąc o proszku, i ściekach z tym proszkiem, i straconym czasie na pieluchy

Czy wrzucisz do pralki z praniem 2 pieluchy, czy ich nie wrzucisz, to różnica w poborze prądu i zużyciu proszku żadna. Więcej proszku sypać nie będę, a pralka i to do pewnego stopnia załadunku pobiera jakąś minimalną ilość wody. Choćby miała nie wiem jakie bajery i elektronikę
To w kwestii ekonomii i ekologii.
A co do samego używania, nikogo namawiać nie będę. Spróbuję, przekonam się. I mam nadzieję, ze mi się uda

[Tacca]

Napisane przez clauudik

To całe szczęście

A'propos rogali do spania to ja póki co ratuję się zrolowanym kocem, do którego się przytulam o taki prawdziwy postaram się po wypłacie. Nie dociera do mnie, że to już 25 tydzień! Z dnia na dzień brzuch co raz większy i większy problem ze znalezieniem wygodnej pozycji do spania. Zwłaszcza jak się całe życie spało na brzuchu właśnie.

I ja myślę, że moje problemy z zaśnięciem mogą wynikać z trudności znalezienia dobrej pozycji.. Kupię.

Napisane przez Torrini

A jeszcze co do pieluszek, wiecie ja jeśli mogłabym wybierać i byłabym uparta powiedziałabym tak: tylko wielorazowe i tylko karmienie piersią.

Ale po co i tak mówić skoro nie wiem, czy nie będę miała problemów z pokarmem i piersiami, albo będę się schizować, że chcę gdzieś wyjść z małym a nie mam suchych pieluch.

Dlatego preferuję karmienie piersią i wielorazowe, będę robić wszystko, żeby tak było, ale zostawiam sobie ten procent, że nie wszystko jest uzależnione od moich wyborów.

Dlatego mam 2 butelki i 2 paczki pieluch jednorazowych. Bo nic nigdy nie wiadomo jak się życie potoczy. I wolę być przygotowana, niż leżąc w szpitalu błagać niebiosa, żeby mąż w Smyku nie kupił jakiejś ściemy czy butelki dla 2latka....

O.
Tak ja sobie myślę

Zgadzam się, ja też nie mówię niczemu zdecydowanie nie. Czas pokaże, a "przezorny, zawsze ubezpieczony"...

Napisane przez ania_85

A ja jak byłam plaska,to musze sie pochwalic ze jak stoje to tez juz nie widze swojej brochy
Wczoraj maz musial mi zawiazac buty,bo jak sie schylalam to brzuch mnie uciskal, w koncu widac ze mini ciaza
Co do cyca to zalosc: z malego A (zalosc zalosci), mam pelne B, wszystkie nieciezarne kolezanki i tak maja wieksze. Maluch mnie wysmieje jak mu taka mini mleczarnie pokaze

Nie no wyśmiać nie wyśmieje, a może jeszcze biust Ci do D skoczy? Kto wie!

Napisane przez _agata

Na pewno pieluchy wielorazowe zmuszają do systematyczności. Bo zawsze trzeba pamiętać żeby mieć uprane i czyste.
Ale to jak ze swoimi majtkami. Też zawsze muszę pamiętać żeby nie zostać z wczorajszymi idąc do pracy.




Czy wrzucisz do pralki z praniem 2 pieluchy, czy ich nie wrzucisz, to różnica w poborze prądu i zużyciu proszku żadna. Więcej proszku sypać nie będę, a pralka i to do pewnego stopnia załadunku pobiera jakąś minimalną ilość wody. Choćby miała nie wiem jakie bajery i elektronikę
To w kwestii ekonomii i ekologii.
A co do samego używania, nikogo namawiać nie będę. Spróbuję, przekonam się. I mam nadzieję, ze mi się uda

No wszystko ma swoje wady i zalety... Myślę, że spróbuję, kupię kilka takich pieluch, ale nie mogę stwierdzić na 100%, że nam przypasują. Czas pokaże.

[8ewus8]

Powiem Wam, że bujaczek odsyłamy. Straszna kaszana, złożyliśmy go, przy bujaniu tak trzeszczy, że nawet muzyczkę zagłusza. Nie da się nic z tym zrobić.
Ten mechanizm jest strasznie głośny, nie wiem czy wszystkie tak mają czy nam się trafił taki egzemplarz.
Co lepsze on ma takiego liścia z zabawkami, włożyliśmy tego liścia i teraz nie możemy go zdjąć. Godzinę się męczyliśmy i liść nie zszedł, mąż wkurzony, że lepiej się do niego nie zbliżać. Jak nie zdejmiemy tego liścia to nam się huśtawka nie zmieści do pudełka. HELPPP

[Gaabbi]

Napisane przez _agata

Jakiś czas temu pisałam, że się nad nim zastanawiam. I przekonuje mnie to, że nie muszę od razu kupować siedziska spacerówki. Oszczędność kasy to jedno, a i trzeba mieć to gdzie trzymać.
A może okaże się, żę kupię lekką spacerówkę?

No właśnie ja też się zastanawiam, czy nie kupić na razie samej gondoli. Tylko myślę sobie, że spacerówkę będę musiała kupić już na zimę więc parasolka odpada. Czyli może jednak lepiej 2w1. Sama nie wiem, muszę pomyśleć. Chciałabym się szybko zdecydować, bo boję się podwyżki cen. A w tym sklepie co dzisiaj byłam można sobie wózek odłożyć i odebrać np.w czerwcu (paragon przy odbiorze) z ceną z dzisiaj. Gwarancja na ten wózek jest aż 3 lata, także luzik.

Napisane przez clauudik

Uwielbiam to forum, ale czasem to się czuję jak wyrodna (przyszła) matka... Kawy przed ciążą niemal nie piłam i nie była mi do niczego potrzebna, a teraz zdarza mi się nawet codziennie tak dla smaku latte macchiato albo zwykłą rozpuszczalną z mlekiem. Alko też mi się zdarzyło (2 lampki wina na andrzejkach) i mam wyrzuty sumienia teraz... Co prawda wszystkie wyniki zawsze w normie, Mały zdrowo rośnie, ale jak widzę, że wszystkie tak bardzo na wszystko uważacie... ehh jakiś dół mnie złapał.

I pewnie zostanę zlinczowana za to co napiszę, ale nie rozumiem tego parcia na 5 gwiazdek w testach fotelików. Oczywiście dla mnie bezpieczeństwo maleństwa też jest szalenie ważne, ale z drugiej strony najpierw należałoby w takim razie wymienić samochód na taki, który w tym roku miał najlepsze wyniki w crash testach. Nie dajmy się oszaleć...

Ja też może i skusiłabym się na pół piwka, ale po co drażnić podniebienie Ja to bym tak z 3 strzeliła, żeby zaszumiało w głowie Wcale nie potępiam matek, które piją alkohol w czasie ciąży (rozsądnie), czy palą papierosy, to ich sprawa. Ja jednak nie chcę ryzykować i tak jak wyżej napisałam, drażnić zmysłów

Napisane przez _agata

Nie ma żadnych testów. Niewiele droższy jest np. Maxi-Cosi, a sprawdzony i bezpieczny

Właśnie że różnica w cenie jest duża, bo modele starsze x-landera lub navingtona dzisiaj widziałam za coś ok. 250zł, a Maxi-Cosi kosztuje ponad 400zł.

Napisane przez Torrini

Ja kupiłam kojec w małym legionowskim sklepie za 119 zł, mam brązowy.
haha, padniecie jak mój mój na to mówi... SEPARATOR

Ja też mam brązowy tzn. biały w takie brązowe wzory Szczerze, to leży teraz w kącie Jakoś tak dużo miejsca na łóżku zajmuje i jak mam się z niego wyplątać, żeby wstać np. do wc to mnie szlak trafia Poczekam, aż będę miała większy brzuch, może wtedy kojec zda egzamin.

[kism]

Napisane przez ania_85

A ja jak byłam plaska,to musze sie pochwalic ze jak stoje to tez juz nie widze swojej brochy
Wczoraj maz musial mi zawiazac buty,bo jak sie schylalam to brzuch mnie uciskal, w koncu widac ze mini ciaza
Co do cyca to zalosc: z malego A (zalosc zalosci), mam pelne B, wszystkie nieciezarne kolezanki i tak maja wieksze. Maluch mnie wysmieje jak mu taka mini mleczarnie pokaze

Kochana, nie bój nic To nie o ilość/wielkość, ale o jakość chodzi Twój opis rozmiaru leży jak ulał do moich piersi a karmiłam rok.
A na poważnie... Mleko produkowane jest przez gruczoł mlekowy, który u wszystkich kobiet jest podobnej wielkości niezależnie od wielkości piersi. Jeśli nie zaburzy się odruchu ssania u dziecka i prawidłowo podaje pierś, to tak samo dobrze jest karmić z dużych, jak i z malutkich piersi, nawet z płaskimi sutkami. To nie sutek dziecko ssie, tylko językiem masuje miejsce pod sutkiem, które "uaktywnia" wypływ mleka. O to chodzi z tzw. odruchem ssania i dlatego noworodki wypluwają smoczki, bo one w zasadzie nie ssą, tylko mielą tym języczkiem jak przy jedzeniu z piersi, tak je natura przystosowała

[Gaabbi]

Napisane przez kism

To my chyba jakiś inny wózek oglądałyśmy Pałąk ok, pisałam, że ten sprzedawca był jakiś niemrawy... Ale do płaskości to mu duuużo brakuje, dla mnie prosto to prosto, tzn. siedzisko i położone oparcie mają być w linii prostej, tak jest zdrowo dla dziecka i chcę taki wózek Wielkość owszem nie jest zła, są większe ale są i o wiele mniejsze. Chcę wózek który składa się w jednej części (można w razie potrzeby nieść go jedną ręką - zawsze warto mieć tą możliwość), żeby w bagażniku móc zmieścić jeszcze dużo bagaży i jechać w świat Ale natomiast powiem, że jak na taki wózek to on jest lekki - 11,4 kg w wersji spacerowej to znacznie poniżej przeciętnej tego typu wózków
Podsumowując ma plusy i minusy, jak każdy. Dla mnie zdecydowanie więcej plusów niż minusów, rozważałam go przez pewien czas, ale teraz mam już inny typ. Chciałam tylko podzielić się opinią. Napisałam o minusach, bo plusy zapewne dobrze znasz



Z przyjemnością stwierdzam, że w pierwszej chwili nie mogłam znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Dopiero po dłuższym zastanowieniu stwierdzę mało oryginalnie, że winka od czasu do czasu (obejdę się bez tych paru łyków, a po co ryzykować, że te % z mojej krwi dopłyną do dziecka) i zgrabnej figury Choć w sumie z brzuszkiem też czuję się rewelacyjnie. Jeszcze jak mi nowe wygodne ubrania z allegro przyjdą, to będę czuła się jeszcze lepiej - dopóki nie zaglądnę na konto

Dla każdego plusem i minusem może być coś innego Mnie się w miarę podoba ten wózek i na pewno wezmę go pod uwagę.

Wklej linki do rzeczy, które zamówiłaś na all

[Ewunia_1984]

Czy gondola o długości 72cm nie jest za mała??? A siedzisko o szerokości 30cm nie jest za wąskie??? Jakie wymiary mają Wasze gondole i spacerówki???

[kism]

Napisane przez Gaabbi

Wklej linki do rzeczy, które zamówiłaś na all

To może jak juz mi przyjdą i będę mogła coś o nich powiedzieć? Ale jeśli chcesz, to mogę też teraz...

Napisane przez Ewunia_1984

Czy gondola o długości 72cm nie jest za mała??? A siedzisko o szerokości 30cm nie jest za wąskie??? Jakie wymiary mają Wasze gondole i spacerówki???

To takie minimalne wymiary wg mnie. Te 30 cm to, żeby oparcie miało a nie siedzisko - tu mam na myśli już starsze dziecko. Jeśli dla niemowlęcia, to 30 cm spokojnie wystarczy. Dla starszego, ale drobnego może i mniej niż 30 cm będzie dobre, ale to na razie póki co, ciężko nam ocenić jakie dziecko będzie Przy wyborze drugiego wózka, będziemy już bardziej wiedzieć, jaki jest maluszek i jaka szerokość będzie konieczna

[Ewunia_1984]

Napisane przez kism

To takie minimalne wymiary wg mnie. Te 30 cm to, żeby oparcie miało a nie siedzisko - tu mam na myśli już starsze dziecko. Jeśli dla niemowlęcia, to 30 cm spokojnie wystarczy. Dla starszego, ale drobnego może i mniej niż 30 cm będzie dobre, ale to na razie póki co, ciężko nam ocenić jakie dziecko będzie Przy wyborze drugiego wózka, będziemy już bardziej wiedzieć, jaki jest maluszek i jaka szerokość będzie konieczna

Kism, a gondola??? Na bobowozki Teutonia ma 72cm długości. Czy to tez minimum? Emmaljunge ma tylko 3 cm więcej.
Te 30cm szerokości to miało siedzisko spacerówki teutoni.

Wasze wózki też są takie małe???

Kism, Ty to moja ostoja na tym forum

[SzmaragdowyKotek]

Tak jak agata napisała, nie wybaczyłabym sobie, gdyby coś się stało, a ja wtedy przez resztę życia myślałabym "a mogłam wydać te 200 zł więcej na fotelik"... Wybacz, że tak drastycznie, ale tak właśnie to sobie tłumaczę i dlatego szukam fotelika z przynajmniej 4*. 5* ma bardzo mało fotelików...[/QUOTE]


Też uważam, że nie ma co szaleć, ale jak mówi mój mąż, jakieś minimum przyzwoitości trzeba zachować. Żartuję, oczywiście ale powiem Wam, że faktycznie marka fotelika i wynik crashów są niesamowicie ważne - oglądałam jakiś czas temu program o takich najtańszych fotelikach, ściągali z nich tapicerkę i pokazywali, co jest w środku...zgroza... jeden był cały ze styropianu na jakimś drucianym pałąku, jak wykruszyli rękami steropian, to prawie nic nie zostało z tego fotelika. W czymś takim dziecko wozić to czyste szaleństwo i prowokowanie losu

A jeżeli chodzi o pouczanie innych, co robić w ciąży to raczej jestem mocno przeciwna...ale palenie w ciąży...to nie jest już sprawa tylko kobiety, czy picie alkoholu i urodzenie dzieca z FAS. Nawet mój mąż zwrócił kiedyś uwagę swojemu pracownikowi, którego konkubina w zaawansowanej ciąży kopciła papierochy...wątpię, czy to coś pomogło, niemniej strasznie mi szkoda takich dzieciaczków które już na starcie mogą mieć poważne powikłania zdrowotne... bezmyślność i beztroska dorosłych czasem są porażające, szkoda że skutki takiego braku wyobraźni odczuwają najbardziej malutkie, bezbronne istotki, którym już na starcie zabiera się najcenniejszą rzecz - zdrowie

[zaaaabcia]

Napisane przez 8ewus8

Powiem Wam, że bujaczek odsyłamy. Straszna kaszana, złożyliśmy go, przy bujaniu tak trzeszczy, że nawet muzyczkę zagłusza. Nie da się nic z tym zrobić.
Ten mechanizm jest strasznie głośny, nie wiem czy wszystkie tak mają czy nam się trafił taki egzemplarz.
Co lepsze on ma takiego liścia z zabawkami, włożyliśmy tego liścia i teraz nie możemy go zdjąć. Godzinę się męczyliśmy i liść nie zszedł, mąż wkurzony, że lepiej się do niego nie zbliżać. Jak nie zdejmiemy tego liścia to nam się huśtawka nie zmieści do pudełka. HELPPP

to chyba Wam sie trafil jakis felerny egzemplarz u mnie znajome je maja i naprawde sa super

[Pandzia_2010]

Napisane przez Tacca

Nie mogą Cię zwolnić nawet jeśli zajdziesz na wychowawczym. Twój etat jest zablokowany, mogli by zwolnić tylko w przypadku tzw. zwolnień grupowych.

juz na wych.moga zwolonic

Napisane przez clauudik
Uwielbiam to forum, ale czasem to się czuję jak wyrodna (przyszła) matka... Kawy przed ciążą niemal nie piłam i nie była mi do niczego potrzebna, a teraz zdarza mi się nawet codziennie tak dla smaku latte macchiato albo zwykłą rozpuszczalną z mlekiem. Alko też mi się zdarzyło (2 lampki wina na andrzejkach) i mam wyrzuty sumienia teraz... Co prawda wszystkie wyniki zawsze w normie, Mały zdrowo rośnie, ale jak widzę, że wszystkie tak bardzo na wszystko uważacie... ehh jakiś dół mnie złapał.

I pewnie zostanę zlinczowana za to co napiszę, ale nie rozumiem tego parcia na 5 gwiazdek w testach fotelików. Oczywiście dla mnie bezpieczeństwo maleństwa też jest szalenie ważne, ale z drugiej strony najpierw należałoby w takim razie wymienić samochód na taki, który w tym roku miał najlepsze wyniki w crash testach. Nie dajmy się oszaleć...

: roza: ja tez jestem wyrodna bo pije kawę czarną codziennie bo bym padła na pysk po kawie ciśnienie mam112/65

nie mam parcia na fotelik z testów moj syn jeździł w zwykłym i żyje i ma się dobrze
dziecku kupuję w lumpku a to które urodzi się w maju donosi rzeczy po bracie

też mnie denerwuje wywyższanie się na tym forum niektórych osób ale jakoś staram się już nie patrzeć na posty dotyczące wózków fotelików

[śliweńka]

Napisane przez Pandzia_2010

juz na wych.moga zwolonic



: roza: ja tez jestem wyrodna bo pije kawę czarną codziennie bo bym padła na pysk po kawie ciśnienie mam112/65

nie mam parcia na fotelik z testów moj syn jeździł w zwykłym i żyje i ma się dobrze
dziecku kupuję w lumpku a to które urodzi się w maju donosi rzeczy po bracie

też mnie denerwuje wywyższanie się na tym forum niektórych osób ale jakoś staram się już nie patrzeć na posty dotyczące wózków fotelików

jaki odważny post

[Pandzia_2010]

Napisane przez śliweńka

jaki odważny post

zaraz bana dostanę bo swoje zdanie wyraziłam

[_agata]

Napisane przez 8ewus8

Powiem Wam, że bujaczek odsyłamy. Straszna kaszana, złożyliśmy go, przy bujaniu tak trzeszczy, że nawet muzyczkę zagłusza. Nie da się nic z tym zrobić.
Ten mechanizm jest strasznie głośny, nie wiem czy wszystkie tak mają czy nam się trafił taki egzemplarz.
Co lepsze on ma takiego liścia z zabawkami, włożyliśmy tego liścia i teraz nie możemy go zdjąć. Godzinę się męczyliśmy i liść nie zszedł, mąż wkurzony, że lepiej się do niego nie zbliżać. Jak nie zdejmiemy tego liścia to nam się huśtawka nie zmieści do pudełka. HELPPP

A jaki to bujaczek?

Napisane przez Gaabbi

No właśnie ja też się zastanawiam, czy nie kupić na razie samej gondoli. Tylko myślę sobie, że spacerówkę będę musiała kupić już na zimę więc parasolka odpada. Czyli może jednak lepiej 2w1. Sama nie wiem, muszę pomyśleć. Chciałabym się szybko zdecydować, bo boję się podwyżki cen. A w tym sklepie co dzisiaj byłam można sobie wózek odłożyć i odebrać np.w czerwcu (paragon przy odbiorze) z ceną z dzisiaj. Gwarancja na ten wózek jest aż 3 lata, także luzik.

Ja też może i skusiłabym się na pół piwka, ale po co drażnić podniebienie Ja to bym tak z 3 strzeliła, żeby zaszumiało w głowie Wcale nie potępiam matek, które piją alkohol w czasie ciąży (rozsądnie), czy palą papierosy, to ich sprawa. Ja jednak nie chcę ryzykować i tak jak wyżej napisałam, drażnić zmysłów

Właśnie że różnica w cenie jest duża, bo modele starsze x-landera lub navingtona dzisiaj widziałam za coś ok. 250zł, a Maxi-Cosi kosztuje ponad 400zł.

Mnie do kuna samej gondoli przekonuje cena. PO co mam od razu wydawać kasę na cąły wózek, jesli mogę kupić tylko część.
A jeśli mi się odwidzi kupowanie spacerówki do tego wózka, albo uznam, że wózek mi jednak nie pasuje to lżej będzie mi kupić samą spacerówkę kiedy nie będę miała siedziska do tego wózka.

Jak ktoś chce, to niech pali i pije na umór, jego sprawa. Jego życie.

Maxi Cosi Citi od 350 zł http://www.ceneo.pl/1248114

Napisane przez Ewunia_1984

Czy gondola o długości 72cm nie jest za mała??? A siedzisko o szerokości 30cm nie jest za wąskie??? Jakie wymiary mają Wasze gondole i spacerówki???

IMO nieco za mała. 3-4 cm robi różnicę.
Nigdy nie wiadomo kiedy dziecko przesiądzie się do spacerówki. Jedne jeżdżą w gondoli do 7-8 miesiąca, a inne już np. w 5 miesiącu chcą siadać. Albo okazuje się, że nie mieszczą się do gondoli chociaż jeszcze mogłyby jeździć.

Napisane przez Pandzia_2010

nie mam parcia na fotelik z testów moj syn jeździł w zwykłym i żyje i ma się dobrze
dziecku kupuję w lumpku a to które urodzi się w maju donosi rzeczy po bracie

też mnie denerwuje wywyższanie się na tym forum niektórych osób ale jakoś staram się już nie patrzeć na posty dotyczące wózków fotelików

Pandzia, fajnie, że Olafowi nic nigdy się nie stało. Oby tak do końca życia. Oby drugie dziecko też miało tyle szczęścia.
Ale... przyszłości nie możemy przewidzieć.
Ja wiem, że można się przewrócić z dzieckiem idąc chodnikiem, i też coś może się stać. Ale w tej sytuacji pozostałoby jedynie nie wychodzić z domu... chociaż sufit może spaść na głowę.

Nikt się nie wywyższa, wymieniamy się jedynie informacjami i doświadczeniami. I jeśli kogoś stać na to żeby zapłacić za bezpieczeństwo czy też jego namiastkę, to nikomu nie można tego zabronić.
Oczywiście można przytakiwać, że ktoś dobrze robi bo będzie woził dziecko bez fotelika. Ale czy o to chodzi? Chyba nie.
Zawsze czyjeś wypowiedzi mogą dać komuś do myślenia, bo często brak świadomości może być przyczyną tragedii.

[Pandzia_2010]

jak to gdzieś znalazłam na demotach, że kiedyś nas wozili na tylnym siedzeniu bez fotelika i zyjemy

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

_agata Ty to jeszcze wyrażasz swoje zdanie ale niektóre osoby wręcz narzucają

Ty uważasz fotelik z testów ja uważam,że zwykły starczy. i basta

tak jak piszesz można przewrócić się idąc chodnikiem np z dzieckiem w chuście i dziecko nie ma szans to oznacza, że chusta też jest niebezpieczna można tak w kółko

[śliweńka]

Napisane przez _agata

A jaki to bujaczek?




Mnie do kuna samej gondoli przekonuje cena. PO co mam od razu wydawać kasę na cąły wózek, jesli mogę kupić tylko część.
A jeśli mi się odwidzi kupowanie spacerówki do tego wózka, albo uznam, że wózek mi jednak nie pasuje to lżej będzie mi kupić samą spacerówkę kiedy nie będę miała siedziska do tego wózka.

Jak ktoś chce, to niech pali i pije na umór, jego sprawa. Jego życie.

Maxi Cosi Citi od 350 zł http://www.ceneo.pl/1248114




IMO nieco za mała. 3-4 cm robi różnicę.
Nigdy nie wiadomo kiedy dziecko przesiądzie się do spacerówki. Jedne jeżdżą w gondoli do 7-8 miesiąca, a inne już np. w 5 miesiącu chcą siadać. Albo okazuje się, że nie mieszczą się do gondoli chociaż jeszcze mogłyby jeździć.




Pandzia, fajnie, że Olafowi nic nigdy się nie stało. Oby tak do końca życia. Oby drugie dziecko też miało tyle szczęścia.
Ale... przyszłości nie możemy przewidzieć.
Ja wiem, że można się przewrócić z dzieckiem idąc chodnikiem, i też coś może się stać. Ale w tej sytuacji pozostałoby jedynie nie wychodzić z domu... chociaż sufit może spaść na głowę.

Nikt się nie wywyższa, wymieniamy się jedynie informacjami i doświadczeniami. I jeśli kogoś stać na to żeby zapłacić za bezpieczeństwo czy też jego namiastkę, to nikomu nie można tego zabronić.
Oczywiście można przytakiwać, że ktoś dobrze robi bo będzie woził dziecko bez fotelika. Ale czy o to chodzi? Chyba nie.
Zawsze czyjeś wypowiedzi mogą dać komuś do myślenia, bo często brak świadomości może być przyczyną tragedii.

pandzi chodzi głownie o to że ktoś ma swoje poglądy, np. dotyczące fotelika albo kawy i jak tu się je wyrazi to już jest się złą matką że takie rzeczy robi

[Pandzia_2010]

Napisane przez śliweńka

pandzi chodzi głownie o to że ktoś ma swoje poglądy, np. dotyczące fotelika albo kawy i jak tu się je wyrazi to już jest się złą matką że takie rzeczy robi

o właśnie o to. Że nie można mieć innego zdania niż część osób tutaj

[_agata]

Napisane przez Pandzia_2010

jak to gdzieś znalazłam na demotach, że kiedyś nas wozili na tylnym siedzeniu bez fotelika i zyjemy

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

_agata Ty to jeszcze wyrażasz swoje zdanie ale niektóre osoby wręcz narzucają

Ty uważasz fotelik z testów ja uważam,że zwykły starczy. i basta

tak jak piszesz można przewrócić się idąc chodnikiem np z dzieckiem w chuście i dziecko nie ma szans to oznacza, że chusta też jest niebezpieczna można tak w kółko

Za tanim fotelikiem przemawia IMO jedynie niska cena.
Ale jak pisałam... Twój wybór

Ja po prostu dzielę się tym co wiem, co uważam za warte uwagi. A co kto z tym zrobi to jego sprawa.

Napisane przez Pandzia_2010

o właśnie o to. Że nie można mieć innego zdania niż część osób tutaj

Jak to nie można? Ja mam i jakoś żyję

[Pandzia_2010]

_agata no i dobrze ja tez wyraziłam zdanie na temat fotelików i niech tak zostanie

[śliweńka]

Napisane przez _agata

Za tanim fotelikiem przemawia IMO jedynie niska cena.
Ale jak pisałam... Twój wybór

Ja po prostu dzielę się tym co wiem, co uważam za warte uwagi. A co kto z tym zrobi to jego sprawa.




Jak to nie można? Ja mam i jakoś żyję

no kiedyś niestety były już tu nieprzyjemności bo ktoś miał inne zdanie

[Pandzia_2010]

dobra idę od Was wpadnę po 17

[_agata]

Cóż, ilu ludzi tyle opinii. Bardzo mnie to cieszy

[kism]

Dzień dobry!

Napisane przez Pandzia_2010

nie mam parcia na fotelik z testów moj syn jeździł w zwykłym i żyje i ma się dobrze
dziecku kupuję w lumpku a to które urodzi się w maju donosi rzeczy po bracie

Moje dzieci też będą chodzić (Maks chodzi od dawna) w używanych urbaniach i nie widzę nic w tym złego. Ja przecież nikomu nie każę kupować drogich fotelików. claudik "wywołała do odpowiedzi" to i napisałam co myślę i jak ja samej sobie to tłumaczę.

Napisane przez _agata

Nikt się nie wywyższa, wymieniamy się jedynie informacjami i doświadczeniami. I jeśli kogoś stać na to żeby zapłacić za bezpieczeństwo czy też jego namiastkę, to nikomu nie można tego zabronić.
Oczywiście można przytakiwać, że ktoś dobrze robi bo będzie woził dziecko bez fotelika. Ale czy o to chodzi? Chyba nie.
Zawsze czyjeś wypowiedzi mogą dać komuś do myślenia, bo często brak świadomości może być przyczyną tragedii.

Napisane przez Pandzia_2010

jak to gdzieś znalazłam na demotach, że kiedyś nas wozili na tylnym siedzeniu bez fotelika i zyjemy

Nie licząc tych, którzy nie żyją.....

Napisane przez śliweńka

pandzi chodzi głownie o to że ktoś ma swoje poglądy, np. dotyczące fotelika albo kawy i jak tu się je wyrazi to już jest się złą matką że takie rzeczy robi

Napisane przez Pandzia_2010

o właśnie o to. Że nie można mieć innego zdania niż część osób tutaj

Ale że co? Że kto? Nie rozumiem... Od pewnego czasu nic tu takiego nie widziałam. Chyba, że ja w takim razie, skoro nie rozumiem???

[śliweńka]

Napisane przez kism

Dzień dobry!



Moje dzieci też będą chodzić (Maks chodzi od dawna) w używanych urbaniach i nie widzę nic w tym złego. Ja przecież nikomu nie każę kupować drogich fotelików. claudik "wywołała do odpowiedzi" to i napisałam co myślę i jak ja samej sobie to tłumaczę.







Nie licząc tych, którzy nie żyją.....




Ale że co? Że kto? Nie rozumiem... Od pewnego czasu nic tu takiego nie widziałam. Chyba, że ja w takim razie, skoro nie rozumiem???

no właśnie bo wszystkie przeniosły się do k. bo każda co wyraziła swoje zdanie to była zła

[karola2546]

Napisane przez Pandzia_2010

o właśnie o to. Że nie można mieć innego zdania niż część osób tutaj

Dzień dobry! Widze że wczoraj wieczorem poważnie się tu zrobilo. Myslę że właśnie po to jest forum żeby wyrażać swoje zdanie i opinie. Wiadomo że każda z nas chce jak najlepiej dla swojego dziecka. Każda chce być super mamą i dac mu wszysko co tylko może. Ale prawda jest taka że życie wszystko zweryfikuje i nie zawsze wszystko pójdzie tak jak zaplanowałyśmy i jeszcze nie raz będzie nas gryzło sumienie że czegos nie zrobiłyśmy dla swoich pociech. Czasami poprostu trzeba sie z tym pogodzić bo nie dało sie inaczej. Ale najważniejsze są nasze chęci i starania. Miłego dnia!

[Pandzia_2010]

kism nie licząc tych którzy nie żyją ech teraz też są wypadki i jeśli ma ktoś zginąć to i super bryka nie pomoże ;( Ty możesz być ostrożna ale nie wszyscy na drodze jeżdżą ostrożnie tyle na ten temat każdy robi jak uważa kupuje co uważa ja mam odrębne zdanie na ten temat i tyle

[_Maya_]

Napisane przez kism

Nie licząc tych, którzy nie żyją.....

ale czarny humor od rana


dzień dobry
ide przeszukać allegro - mam zamiar/ochotę chodzić w legginsach i długich swetrach a legginsów ciążowych jeszcze się nie dorobiłam - tak samo jak spódnicy ani krótkich spodenek, te co mam (zwykłe) już mi na tyłek nie wchodzą