Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[Gaabbi]

Napisane przez Dasti80

Słyszałaś co mówili o karmieniu piersią??

Kurde Ania gdzie jesteś???

Słyszałam piąte przez dziesiąte A co Cię tak ruszyło konkretnie?

Moja Hania się rusza i już spokojnie uzbierało się 10 ruchów, ale jakieś takie niemrawe te ruchy i czuję je tylko w dole brzucha

A jeszcze co do kołyski, to normalne łóżeczko też będziemy mieli Zdecydowaliśmy się na ten zestaw mebli PINIO Będzie więc łóżeczko, szafa, komoda z przewijakiem, fotel bujany i półki wiszące Zamówienie składamy po świętach.

andzya za wizytę. No to Twoje dziecko będzie miało dużą stopę życiową

[clauudik]

Dobry wieczór
sernik w piekarniku, chlebek czeka na swoją kolej (chociaż jakiś dziwny jest) a ja siadam Was nadrabiać.
kapukat trzymam kciuki za Was!!

[kaśka k]

u mnie trochę lipa po wizycie...

z dziecięciem ok, ale szyjka się skróciła, nie mam nawet 20 mm.

muszę nadal leżeć, nie wolno mi nawet siadać. już sobie zdarzyłam popłakać bo nastawiłam się, że skoro już 37 tydzień to pewnie będę już mogła choć trochę pochodzić.
no i ktg teraz co tydzień.

[pola_m]

Napisane przez andzya

Ja jestem po wizycie, gin zrobił wymaz na paciorkowca, nawet nie zdążyłam go o niego zapytać a sam zaczął o nim mówić. Szyjka zamknięta, miękka, ale trzyma dobrze Antoś dostał ksywę Sznurówka Bo jest długi i chudy Waży niecałe 2,5 kg a stopę ma długości 8 cm Na usg akurat spał intensywnie przeżuwając Śliczne pućki mu się zrobiły
Kolejna wizyta 25 kwietnia razem z ktg.

gratki Kurczę, stopa 8cm... A pamiętam jeszcze niedawno cały dzieciak tyle miał...

Napisane przez Gaabbi

A jeszcze co do kołyski, to normalne łóżeczko też będziemy mieli Zdecydowaliśmy się na ten zestaw mebli PINIO Będzie więc łóżeczko, szafa, komoda z przewijakiem, fotel bujany i półki wiszące Zamówienie składamy po świętach.

super! Pinio to te drewniane? Fajne, podobały mi się bardzo

Ja też jakoś specjalnie ruchów nie liczę, bo Maluch rusza się ogólnie dużo

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez kaśka k

u mnie trochę lipa po wizycie...

z dzieciem ok, ale szyjka się skróciła, nie mam nawet 20 mm.

muszę nadal leżeć, nie wolno mi nawet siadać. już sobie zdarzyłam popłakać bo nastawiłam się, że skoro już 37 tydzień to pewnie będę już mogła choć trochę pochodzić.
no i ktg teraz co tydzień.

najważniejsze, że z dzidziusiem ok. Ale dziwne, że wcale nie możesz wstawać, w końcu to juz końcówka...

[Gaabbi]

Napisane przez kaśka k

u mnie trochę lipa po wizycie...

z dzieciem ok, ale szyjka się skróciła, nie mam nawet 20 mm.

muszę nadal leżeć, nie wolno mi nawet siadać. już sobie zdarzyłam popłakać bo nastawiłam się, że skoro już 37 tydzień to pewnie będę już mogła choć trochę pochodzić.
no i ktg teraz co tydzień.

Dasz radę! Będziesz miała więcej czasu na pisanie z nami Najważniejsze, że z Dziciem wszystko ok

Tak, Pinio to te drewniane, białe mebelki Już się nie mogę doczekać, aż je będę miała u siebie.
Za to wózka do tej pory nie mamy wybranego Ja nie wiem na co czekam, ale jakoś mój entuzjazm w tym temacie zmalał
I nie wiem jeszcze co z pieluszkami. Nadal wielorazówki to dla mnie czarna magia. Będę miała wyrzuty sumienia jak będę używała jednorazowych Du.pa blada

[doris888]

Napisane przez kaśka k

u mnie trochę lipa po wizycie...

z dziecięciem ok, ale szyjka się skróciła, nie mam nawet 20 mm.

muszę nadal leżeć, nie wolno mi nawet siadać. już sobie zdarzyłam popłakać bo nastawiłam się, że skoro już 37 tydzień to pewnie będę już mogła choć trochę pochodzić.
no i ktg teraz co tydzień.

nie martw się będziemy twarde ja jestem w 34tc i mam 17mm, ale gin kazał więcej leżeć i siedzieć ale powiedział że tez nie przeginac z lenistwem więc co gin to opinia a Ty juz na końcówce dziwne z tym siedzeniem u Ciebie, no ale jak nie wolno to nie wolno...

[pola_m]

Gaabbi, masz jeszcze chwilkę z tymi pieluchami.
Można iść w same kieszonki np i wtedy nie masz tyle do ogarnięcia, ale to rozwiązanie podobno się gorzej sprawdza przy całkiem malutkich dzieciach.
W uporządkowaniu wiedzy mi pomogła strona pieluszkarni, tam jest dział "informacje i porady" i masz fajnie wyjaśnione od czego zacząć, jakie są rodzaje wielorazówek, jakie są wady i zalety, chłonność, schnięcie, łatwość użytkowania cena i inne Mają też filmiki na youtubie, które też fajnie pokazują co i jak.

No i są jeszcze fora, czyli kopalnia wiedzy praktycznej Tylko przez to się najtrudniej przebić. Ja polecam chustoforum i np ten wątek o pieluchach dla noworodka.

Ja już jestem jako tako obczajona (oczywiście teoretycznie ), na początek mam wszystko zakupione, jeszcze czekam na dwie przesyłki. No i będziemy próbować, mam nadzieję, że się sprawdzi.

[clauudik]

Napisane przez blueelektron

moja mama jest taka, że gdyby mogła to by za mnie rodziła nie chce jej wykorzystywać, bo kobitka ma swoje lata, i już dość mi i mojemu rodzeństwu pomogła, <do brata do tej pory jeździ jak syn jest chory i siedzi z nim w domu, gra w pleja z wnusiem> tż niech się wykaże, faktem jest, że jak w czymś nie będziemy sobie dawać rady, jeden tel i przyjeżdża, teściowa też jest pomocna, tylko, że ona przegina z tą pomocą, nie raz w panikę wpadała i nam schizę robiła, ogólnie dobra kobieta

hehehe to może sobie podać rękę z moją teściową też cudowna kobieta i na pewno pomogłaby nam w każdej sytuacji, ale panikara taka że a ja mam alergię na takich ludzi więc jestem trochę rozdarta.

Napisane przez fonn

Dziękuję Kism

Powiedzcie Dziewczyny, bo ja się nie znam a bym bardzo chciała
Mamy łóżeczko dla dziecia, 120x60cm, takie zwykłe w drewnianym "kojcu", z podnoszonym materacem. Czy dla takiego młodocianego należy też kupić kołyskę? I jak się w ogóle ma posiadanie łóżeczka do posiadania kołyski?

Widzę, że dziewczyny już odpisały ja mam łóżeczko z funkcją kołyski, mam nadzieję, że się przyda.

Napisane przez benka99

Hehe ja też co wieczór przerabiam wszystkie pozycje po kolei, w końcu jakoś zasypiam ale jak wstane na siku to zaczyna się od nowa



Ja mam nadzieję, że poradzimy sobie we dwójkę, bardzo bym chciała te pierwsze dni spędzić tylko z Ł i maluszkiem Tż będzie miał tydzień lub dwa urlopu więc powinno być ok. Nasze mamy nie mieszkają daleko, w razie czego wystarczy telefon i w ciągu 15-20min mogą być u nas. Chociaż ja jestem tego typu, że wszystko chce sama i myślę, że sama zrobię najlepiej i czasem wkurzają mnie rady innych
Co do wizyt to mam nadzieję, że nikt bez zapowiedzi czy zaproszenia nie przyjedzie wiadomo, że kobieta po porodzie jest zmęczona, obolała, "niewyjściowa", wogóle podobno trzeba wietrzyć krocze i piersi i co, siedze z gołą d*** i nagle wpada rodzina? Masakra.
Ale ogólnie jestem pozytywnie nastawiona i myślę, że każda z nas poczuje instynkt macieżyński i wszystkie sobie ze wszystkim super poradzimy

zgadzam się ze wszystkim, a z pogrubionym najbardziej!

Napisane przez Dasti80

Słyszałaś co mówili o karmieniu piersią??

Co takiego mówili w faktach??? Bo ja się nie załapałam.

Napisane przez andzya

Ja jestem po wizycie, gin zrobił wymaz na paciorkowca, nawet nie zdążyłam go o niego zapytać a sam zaczął o nim mówić. Szyjka zamknięta, miękka, ale trzyma dobrze Antoś dostał ksywę Sznurówka Bo jest długi i chudy Waży niecałe 2,5 kg a stopę ma długości 8 cm Na usg akurat spał intensywnie przeżuwając Śliczne pućki mu się zrobiły
Kolejna wizyta 25 kwietnia razem z ktg.

ciekawe jak tam mój maluch, 2 i pół ważył na poprzedniej wizycie ponad 2 tyg temu, aż się boję

Napisane przez kaśka k

u mnie trochę lipa po wizycie...

z dziecięciem ok, ale szyjka się skróciła, nie mam nawet 20 mm.

muszę nadal leżeć, nie wolno mi nawet siadać. już sobie zdarzyłam popłakać bo nastawiłam się, że skoro już 37 tydzień to pewnie będę już mogła choć trochę pochodzić.
no i ktg teraz co tydzień.

Trzymaj się

Napisane przez pola_m

gratki Kurczę, stopa 8cm... A pamiętam jeszcze niedawno cały dzieciak tyle miał...

Prawda? Wydaje się jakby to było wczoraj...

[8ewus8]

Napisane przez kaśka k

u mnie trochę lipa po wizycie...

z dziecięciem ok, ale szyjka się skróciła, nie mam nawet 20 mm.

muszę nadal leżeć, nie wolno mi nawet siadać. już sobie zdarzyłam popłakać bo nastawiłam się, że skoro już 37 tydzień to pewnie będę już mogła choć trochę pochodzić.
no i ktg teraz co tydzień.

tyle to już wytrzymasz nawet leżąc, niektóre muszą pół ciąży leżeć albo i całą. Głowa do góry, najwazniejsze, że bobas zdrowy

Napisane przez Gaabbi

Dasz radę! Będziesz miała więcej czasu na pisanie z nami Najważniejsze, że z Dziciem wszystko ok

Tak, Pinio to te drewniane, białe mebelki Już się nie mogę doczekać, aż je będę miała u siebie.
Za to wózka do tej pory nie mamy wybranego Ja nie wiem na co czekam, ale jakoś mój entuzjazm w tym temacie zmalał
I nie wiem jeszcze co z pieluszkami. Nadal wielorazówki to dla mnie czarna magia. Będę miała wyrzuty sumienia jak będę używała jednorazowych Du.pa blada

my wózek zamówiliśmy z 2 tyg temu i musimy czekać do końca kwietnia na niego, więc jak masz jakiś nowy model, który nie jest dostępny od ręki, to radzę się wziąć za to.

[onething]

Napisane przez kism

Właśnie dostałam paczkę od rajrodzica. Od rp 2 dni temu. Zamawiałam w tym samym czasie, czyli wszystko przyszło terminowo i wszystko się zgadzało. Informacje mailowe dostawałam, więc w moim odczucie obsługa równie dobra u obydwóch użytkowników Dostałam też dziś materac, ale na razie się do niego nie dobrałam. Zamówiłam u użytkownika "kajasklep", ktoś nie dawno linka podawał, a ja miałam też już taki sam właśnie zamówiony

Kism ile czekałaś na te paczki?

Napisane przez begie13

Na pewno śliczny gratki





a do mnie właśnie przyszły 2 paczuchy z pościelą od club-baby i prześcieradłem od baby raj, cudowne nie mogę się napatrzeć

teraz jeszcze szybko pranie powieszę i zbieram się do kościoła

Czekam na recenzję odnośnie kolorów (czy są takie jak powinny) i jakości, bo jestem w trakcie zamawiania i nie wiem od kogo kupić

Napisane przez ladybird_1987

Jeszcze się Wam pochwalę że przyszła do mnie pościel. O taka: http://allegro.pl/ala-i-as-10el-serc...240215562.html
Zamówiłam pomarańczowe paseczki/krem. Jestem póki co zadowolona. Ekspresowa przesyłka! W środę wieczorem zamówiłam, dziś już jest.
Jakościowo wydaje się bardzo dobra, zobaczymy co będzie po praniu. Kołderki i podusi i tak póki co nie będę używać, ale chciałam mieć wszystko w te same wzory. Ot, taka fanaberia!

Cudo

Napisane przez missmalezji

http://pinterest.com/pin/15762667415976488/?timeline=1 patrzcie jaka cudaśna!

Hah, mnie bardziej rozbroiło to dziecię http://pinterest.com/pin/15762667415976497/

Brzuch mi non stop twardnieje, mały się chyba wściekł, bo daje czadu i to cholernie ostro. Idę do wyrka, miłego wieczorku

[doris888]

Napisane przez Gaabbi

Dasz radę! Będziesz miała więcej czasu na pisanie z nami Najważniejsze, że z Dziciem wszystko ok

Tak, Pinio to te drewniane, białe mebelki Już się nie mogę doczekać, aż je będę miała u siebie.
Za to wózka do tej pory nie mamy wybranego Ja nie wiem na co czekam, ale jakoś mój entuzjazm w tym temacie zmalał
I nie wiem jeszcze co z pieluszkami. Nadal wielorazówki to dla mnie czarna magia. Będę miała wyrzuty sumienia jak będę używała jednorazowych Du.pa blada

Gratuluje wyboru mebli- są sliczne i będzie piękny pokoik
powiem Ci że ja też na początku ciąży to przejrzałam chyba miliony stron z wózkami a teraz utkneliśmy w martwym punkcie... byliśmy zdecydowani na Tutek Grander ale teraz sama nie wiem. Kiedys pewnie pójdziemy do sklepu i zdecydujemy na szybko bo juz nie chce mi sie o tym mysleć

[missmalezji]

To zależy od szpitala,ale jest to w pewnym sesnie profilaktyka zakażeń. u nas podaje się po porodzie - robi się badania,czy cos sie dzieje i wtedy podaje. ale w różnych szpitalach jest różnie
Jak jest bobas owinięty pępowiną,to poprostu obserwuje się podczas porodu zapis. pod kątem spadków tętna i bradykardii - czyli stałego wolnego tętna.

ciekawe jak tam kapukat...

[aga_bre]

Napisane przez Dasti80

Oglądacie wiadomości na tvn??

A co mówili o tym karmieniu???

Napisane przez kaśka k

u mnie trochę lipa po wizycie...

z dziecięciem ok, ale szyjka się skróciła, nie mam nawet 20 mm.

muszę nadal leżeć, nie wolno mi nawet siadać. już sobie zdarzyłam popłakać bo nastawiłam się, że skoro już 37 tydzień to pewnie będę już mogła choć trochę pochodzić.
no i ktg teraz co tydzień.

Kochana to leż i się nie przemęczaj. Najważniejsze, że dzidziuś ok.

Napisane przez onething

Kism ile czekałaś na te paczki?


Czekam na recenzję odnośnie kolorów (czy są takie jak powinny) i jakości, bo jestem w trakcie zamawiania i nie wiem od kogo kupić


Cudo


Hah, mnie bardziej rozbroiło to dziecię http://pinterest.com/pin/15762667415976497/

Brzuch mi non stop twardnieje, mały się chyba wściekł, bo daje czadu i to cholernie ostro. Idę do wyrka, miłego wieczorku

Mnie jak dzidziuś tak dokazuje to pomaga położenie się na lewym boku i kołyszę się to małego chyba usypia i uspokaja i mogę zasnąć, bo on swoje godziny ma tak między 21-22 i wtedy kiedy ja chcę iśc spąć on harcuje.

Napisane przez missmalezji

To zależy od szpitala,ale jest to w pewnym sesnie profilaktyka zakażeń. u nas podaje się po porodzie - robi się badania,czy cos sie dzieje i wtedy podaje. ale w różnych szpitalach jest różnie
Jak jest bobas owinięty pępowiną,to poprostu obserwuje się podczas porodu zapis. pod kątem spadków tętna i bradykardii - czyli stałego wolnego tętna.

ciekawe jak tam kapukat...

Najważniejsze żeby z dzidziusiem bylo wszystko ok, ale chcialabym rodzić aktywnie i boję się, że z tego powodu mnie unieruchomią pod ktg. Ale i tak z tego powodu mam dzisiaj schizę i cały czas zwracam uwagę na to czy dzieć się rusza czy nie.

Ciekawe jak tam kapukat.

[libretka]

Też jestem ciekawa co tam u rodzącej słychać?

od dzisiaj biorę antybiotyk na tego cholernego paciora, na szczęście mój gin zabezpieczył mnie przed ewentualnym grzybem i kazał mi wziąć w połowie antybiotyku clotrimazol i jak skończę to druga dawka.

Dziewczyny od wczoraj potwornie bolą mnie sutki, tak bardzo że nie mogę się dotknąć, dlaczego bolą tak bardzo???

[loksa]

to ja mam przy Was dziewczyny jakas bardzo dluga szyjke, -4 cm.

a do dziewczyn z worclawia nie polecam sklepu baby maxx na bielanach. zero zainteresowania ze strony sprzedajacych, moze z 6 wozkow glebokich no spacerowek troszke wiecej i ceny dosc wysokie.

a co do wozkow to chce po swietach z mezem pojechac do askota i na 90% jestesmy zdecydowani na x landera xQ ten starszy(tanszy )model

[8ewus8]

Napisane przez loksa

to ja mam przy Was dziewczyny jakas bardzo dluga szyjke, -4 cm.

a do dziewczyn z worclawia nie polecam sklepu baby maxx na bielanach. zero zainteresowania ze strony sprzedajacych, moze z 6 wozkow glebokich no spacerowek troszke wiecej i ceny dosc wysokie.

a co do wozkow to chce po swietach z mezem pojechac do askota i na 90% jestesmy zdecydowani na x landera xQ ten starszy(tanszy )model

a jaki kolor chcecie?

[anulka4771]

Napisane przez andzya

i co w takiej sytuacji jak maluszek jest owinięty?



Ja nie liczę jak widzę i większość Antoś rusza się praktycznie non stop



aaaaa !!! Kciuki mocno trzymam


Ja jestem po wizycie, gin zrobił wymaz na paciorkowca, nawet nie zdążyłam go o niego zapytać a sam zaczął o nim mówić. Szyjka zamknięta, miękka, ale trzyma dobrze Antoś dostał ksywę Sznurówka Bo jest długi i chudy Waży niecałe 2,5 kg a stopę ma długości 8 cm Na usg akurat spał intensywnie przeżuwając Śliczne pućki mu się zrobiły
Kolejna wizyta 25 kwietnia razem z ktg.

Wow gdzie ty będziesz jemu buty kupować?Gratki

Napisane przez kaśka k

u mnie trochę lipa po wizycie...

z dziecięciem ok, ale szyjka się skróciła, nie mam nawet 20 mm.

muszę nadal leżeć, nie wolno mi nawet siadać. już sobie zdarzyłam popłakać bo nastawiłam się, że skoro już 37 tydzień to pewnie będę już mogła choć trochę pochodzić.
no i ktg teraz co tydzień.

Super że z dzidzią ok,jesteś już w miarę w bezpiecznym tc.Trzymam kciuki zebyś jednak wytrwała.

[kism]

kapukat, trzymaj się tam mocno i spokojnej nocy może już z Adasiem po drugiej stronie brzucha!

Ach, ale jestem ciekawa, co tam u nich... Już mija prawie 10h, jak jej odeszły wody. Myślę, że do jutro do południa najpóźniej będzie po...

Napisane przez zaaaabcia

Mysmy sie zastanawiali czy na poczatek jak maly bedzie u nas spal kupic kolyske czy moze lepiej turystyczne lozeczko. I jednak chyba to drugie to lepszy wybor jak myslicie? Bo kolyska przyda sie tylko do 3 miesiecy a lozeczko to co upatrzylismy sobie ma az 3 wysokosci. Mysle ze maly moglby w nim spac jak bysmy gdzies wyjezdzali? Sama nie wiem czy dobrze kombinuje?

zabciu, moim zdaniem to dobry pomysł Na pewno czasowo Wam to dłużej posłuży, chociażby na wyjazdy właśnie niż kołyska. Ja zostałam przy opcji turystycznego łóżeczka w ogóle zamiast zwykłego. W środę prawdopodobnie będę mieć je do odbioru Maks też takie miał i byliśmy również zadowoleni.

Napisane przez aga_bre

kism też zamawiałaś ten materacyk od kajasklep?? Zadowolona jesteś?? Bo ja w sumie nie doczytałam, że on nie ma takiego pokrowca do prania zdejmowanego. Ale kupimy w ikei coś. Jutro jedziemy na zakupy do ikei po pościel i inne pierdołki.

Uf... Ale mnie przestraszyłaś Po przeczytaniu Twojego posta pobiegłam rozpakować materacyk, bo przecież zamówiłam z opcją zdejmowanego pokrowca! I mam zdejmowany Wyszukiwałam tylko wśród materaców z taką opcją, więc się trochę zaniepokoiłam, ale ściąga się pokrowiec, zostaje tylko pianka i mata kokosowa, a pokrowiec z gryką można wrzucić do prania. Ja zamawiałam dokładnie z tej aukcji http://allegro.pl/materac-120x60-cm-...243977196.html
A Ty nie z tej samej? A Twój już dotarł?

Napisane przez missmalezji

Kism, antybiotyk dlatego,że płyn owodniowy odpływa

A dziękuję, czyli w sumie profilaktycznie

Napisane przez andzya

Ja jestem po wizycie, gin zrobił wymaz na paciorkowca, nawet nie zdążyłam go o niego zapytać a sam zaczął o nim mówić. Szyjka zamknięta, miękka, ale trzyma dobrze Antoś dostał ksywę Sznurówka Bo jest długi i chudy Waży niecałe 2,5 kg a stopę ma długości 8 cm Na usg akurat spał intensywnie przeżuwając Śliczne pućki mu się zrobiły

Super!

Napisane przez kaśka k

u mnie trochę lipa po wizycie...
z dziecięciem ok, ale szyjka się skróciła, nie mam nawet 20 mm.
muszę nadal leżeć, nie wolno mi nawet siadać. już sobie zdarzyłam popłakać bo nastawiłam się, że skoro już 37 tydzień to pewnie będę już mogła choć trochę pochodzić.
no i ktg teraz co tydzień.

Uuu... Trzymaj się, to już niedługo
To dziwne faktycznie, że aż tak gin kazał Ci leżeć... A mówił jak długo? Przecież skończony 37 tc to już jest ciąża donoszona

Napisane przez pola_m

gratki Kurczę, stopa 8cm... A pamiętam jeszcze niedawno cały dzieciak tyle miał...

Haha, racja

Napisane przez onething

Kism ile czekałaś na te paczki?
Brzuch mi non stop twardnieje, mały się chyba wściekł, bo daje czadu i to cholernie ostro. Idę do wyrka, miłego wieczorku

Zamówiłam w nd wieczorem i w śr przyszła mi jedna, a dziś druga.
Ale kurcze jak to non stop twardnieje? U Ciebie to jeszcze za wcześnie Spokojnej nocki!

[clauudik]

Napisane przez anulka4771

Wow gdzie ty będziesz jemu buty kupować?Gratki

Super że z dzidzią ok,jesteś już w miarę w bezpiecznym tc.Trzymam kciuki zebyś jednak wytrwała.

Spodnie to nie problem, gorzej z butami :P

Dziewczyny wie któraś co takiego strasznego/oburzającego/ciekawego było w tych dzisiejszych faktach??

[moniczka1302]

slyszalam piate przez dziesiate - ale mowili cos o mleku matki (??) ze kwitnie handel

w ddtvn niedawno mowili o czarnym rynku mleka matki

o rany - ciekawe co z kapukat

[SzmaragdowyKotek]

Kism - odnośnie wymiany poglądów w kwestii cesarki na życzenie, toja miałam tylko to na mysli, że sama chciałabym rodzić wyłącznie sn i żadna siła mnie nie namówi na cesarkę, ale jeżeli ktoś naprawdę ma taki paraliżujący lęk przed porodem, że nic mu nie pomoże, to uważam, że powinien mieć możliwość wyboru. Bo ta warstwa psychiczna jest niesamowicie ważna - i bardziej bym się bała na miejscu lekarza prowadzącego komplikacji, które z tego mogą wyjść z tego tytułu przy porodzie sn, niż komplikacji po cesarce. W końcu wiadomo, że traumatyczne przeżycia z porodu mogą skutkować powikłaniami w czasie porodu i odrzuceniem dziecka po porodzie. Tak było w końcu z Brigitte Bardot... Tak więc ja, gorąca zwolenniczka rodzenia sn uważam jednak, że kobieta powinna mieć możliwość wyboru i jeszcze raz podkreślam, że absolutnie nie zdecydowałabym się na cesarkę na życzenie! Chciałam wyjaśnić, co miałam na myśli mówiąc, ze konsekwencje porodu będzie ponosić wyłącznie kobieta - chodziło mi o to, że tak, jak mówiłaś, nie wiemy nigdy, jak przebiegnie nasz poród - ale jeżeli ktoś z założenia woli mieć dziurę w brzuchu niż np. rozerwane krocze (oczywiście wcale nie musi tak być, ale zakładamy najgorszy wariant i zakładamy, że kobieta absolutnie go odrzuca) - to to jest brzuch i krocze tej kobiety i ona będzie ponosić konsekwencje np. złego zszycia przy każdym zbliżeniu. Przy totalnym braku ochrony krocza w Polsce absolutnie mnie to nie dziwi!
I powiem jeszcze jedno - moja ginekolog rodziła dziecko przed samą 40-stką. My się znamy ponad 10 lat, mamy stosunki dość koleżeńskie i dzieci w prawie tym samym wieku, więc zawsze sobie pogadamy nie tylko "profesjonalnie", że tak powiem. Ona załatwiła sobie cesarkę na życzenie - robił jej kolega z pracy - powiedziała mi, że w jej wieku nie chciała ryzykować potem problemów typu obniżenia dna macicy czy nietrzymanie moczu. To jej decyzja - ja bym się nie zdecydowała. Ale dało mi to sporo do myślenia na temat cesarek na życzenie. I jak to się mówi mam podejście zgodne z zasadą:" Nie mów mi jak mam żyć, bo nie Ty będziesz za mnie umierać" - czyli innymi słowy: " Nie mów mi jak mam rodzić, bo to ja będę żyła potem z moim ciałem po porodzie". Jeżeli ktoś woli mieć dziure w brzuchu na własne życzenie, to nic mi do tego. Namawianie takiej osoby na poród sn to tak, jakby namawiać osobę, która za żadne skarby nie chce mieć dzieci do posiadania potomstwa. Może po urodzeniu dziecka coś by się w niej zmieniło...ale co jeżeli nie???? Kto weźmie odpowiedzialność za złamane życie (bo dla wielu osób posiadanie dziecka to złamanie sobie życia) takiej matki i tego niechcianego dziecka, co najgorsze... dlatego jestem zdania, ze nie można nikogo uszczęśliwiać na siłę jedynie słusznymi wyborami.

Kapukat - trzymam kciuki za Was!!!!!

[moniczka1302]

Napisane przez begie13

aa no i tak w ogóle to dziś zaczynamy 34 tc

gratki!!!

[_millena]

Napisane przez ladybird_1987

Jeszcze się Wam pochwalę że przyszła do mnie pościel. O taka: http://allegro.pl/ala-i-as-10el-serc...240215562.html
Zamówiłam pomarańczowe paseczki/krem. Jestem póki co zadowolona. Ekspresowa przesyłka! W środę wieczorem zamówiłam, dziś już jest.
Jakościowo wydaje się bardzo dobra, zobaczymy co będzie po praniu. Kołderki i podusi i tak póki co nie będę używać, ale chciałam mieć wszystko w te same wzory. Ot, taka fanaberia!

faaajne ! a ja siedzę od godziny i bawię się ich konfiguratorem, gdzie można zaprojektować sobie własną pościel maja bardzo duży wariant kolorystyczny ! fajne!

jejku wiecie co , zaczynam się denerwować ruchami dziecka... pewnie przesadzam, wiadomo z jakich względów, do tego teraz te historie z pępowinami i ciągłe gadanie o liczeniu ruchów dziecka wczoraj na sr....
już normalnie wciełam czekolade ( a jak wiadomo cukrzyca grasuje )... nie wiem coś tam czuję, ale żeby to było takie kopanko jak wcześniej.... mniej więcej od wtorku synek jest bardziej spokojny.... czuję jak sie rozpycha, czasem wypycha chyba pupę.... ale nie czuję kopniaków już wyraźnych.. możliwe żeby w 31 tygodniu nie kopał już intensywnie??
wy też częściej czujecie rozpychanie niż kopanie? Widzę też po brzuchu że się przemieszcza.... więc chyba nie jest źle.... może tak ma być... teraz będę o tym myśleć kurcze... bo wcześniej był mega ruchliwy..... w zeszłym tygodniu chciał wyskoczyć z brzucha ....

Napisane przez kaśka k

u mnie trochę lipa po wizycie...

z dziecięciem ok, ale szyjka się skróciła, nie mam nawet 20 mm.

muszę nadal leżeć, nie wolno mi nawet siadać. już sobie zdarzyłam popłakać bo nastawiłam się, że skoro już 37 tydzień to pewnie będę już mogła choć trochę pochodzić.
no i ktg teraz co tydzień.

nie przejmuj się, moja nie ma nawet 1 cm !
ale ja się teraz zmartwiłam, bo mnie lekarz nie kazal aż tak plackiem leżeć, mam się oszczędzać, być grzeczna i odpoczywać.... a ja placki dwa dzisiaj upiekłam.. proste co prawda... no ale zawsze to troche stania. czasem idę do sklepu np po bułki czy masło, czy jakies warzywo.... czasem jak już nie mogę wytrzymać to nawet chwycę za odkurzacz i szybko przelecę, sama robię pranie.. TO MÓWISZ, ŻE NIE WOLNO TAKICH GADŻETÓW ....
37 tydzień to nie tak źle.. ja jestem w 31 ....ponoć jak się nie rozwiera szyjka to nie ma jakichś powodów do zmartwień w Twoim wieku ciążowym, możesz nawet przenosić ciążę. Zagrożeniem przy skracającej się szyjce jest jej calkowite zgładzenie co może powodować np samoistne pęknięcie pęcherza płodowego - czyli początek porodu - u Ciebie już by się tragedia nie stała, u mnie to trochę za wcześnie....
Oszczędzaj się !! i nie martw - bo stres wpływa negatywnie! przecież wiesz !! odpoczywaj i korzystaj z ostatnich chwil w dwupaku jeszcze zatęsknisz za leżeniem !!!

[rinco]

O jaaaaa, zaczęło się!?!?!
za Kapukat

[Timii]

śliweńka jak tylko bedziesz miała wieści od kapukat to pisz ciągle o niej myślę

kism- tutaj podaja zawsze antybiotyk jak tylko wody odejdą na wypadek zakażenia missmalezji zresztą już odpowiedziała

my mamy kołyskę, ale bez materaca narazie. chyba nie będę jej kompletować bo koleżanka obiecała mi kosz mojżeszowy a tą kołyskę musiałabym odnowić trochę bo jest mocno zużyta więc może sprzedam ją za jakieś grosze. w każdym bądź razie na dół coś mi się przyda

moja mama oferuje się że może do nas przyjechać ale nie wiem czy jest sens ja fatygowac może spróbujemy sami, wkońcu to daleka podróż dla niej....

zrobiłam ciasto na święta ale siadałam przy tym co 5 minut spadek formy jest u mnie wprost proporcjonalny do tygodni ciąży jutro ugotuję szybko żurek, flaki i zrobie szybką salatkę i na tym koniec szaleństw w kuchni na święta. wy też się oszczędzajcie mamuśki

życzę wam radosnych, zdrowych i wesołych świąt! buziaki !!

[_millena]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Kism - odnośnie wymiany poglądów w kwestii cesarki na życzenie, toja miałam tylko to na mysli, że sama chciałabym rodzić wyłącznie sn i żadna siła mnie nie namówi na cesarkę, ale jeżeli ktoś naprawdę ma taki paraliżujący lęk przed porodem, że nic mu nie pomoże, to uważam, że powinien mieć możliwość wyboru. Bo ta warstwa psychiczna jest niesamowicie ważna - i bardziej bym się bała na miejscu lekarza prowadzącego komplikacji, które z tego mogą wyjść z tego tytułu przy porodzie sn, niż komplikacji po cesarce. W końcu wiadomo, że traumatyczne przeżycia z porodu mogą skutkować powikłaniami w czasie porodu i odrzuceniem dziecka po porodzie. Tak było w końcu z Brigitte Bardot... Tak więc ja, gorąca zwolenniczka rodzenia sn uważam jednak, że kobieta powinna mieć możliwość wyboru i jeszcze raz podkreślam, że absolutnie nie zdecydowałabym się na cesarkę na życzenie! Chciałam wyjaśnić, co miałam na myśli mówiąc, ze konsekwencje porodu będzie ponosić wyłącznie kobieta - chodziło mi o to, że tak, jak mówiłaś, nie wiemy nigdy, jak przebiegnie nasz poród - ale jeżeli ktoś z założenia woli mieć dziurę w brzuchu niż np. rozerwane krocze (oczywiście wcale nie musi tak być, ale zakładamy najgorszy wariant i zakładamy, że kobieta absolutnie go odrzuca) - to to jest brzuch i krocze tej kobiety i ona będzie ponosić konsekwencje np. złego zszycia przy każdym zbliżeniu. Przy totalnym braku ochrony krocza w Polsce absolutnie mnie to nie dziwi!
I powiem jeszcze jedno - moja ginekolog rodziła dziecko przed samą 40-stką. My się znamy ponad 10 lat, mamy stosunki dość koleżeńskie i dzieci w prawie tym samym wieku, więc zawsze sobie pogadamy nie tylko "profesjonalnie", że tak powiem. Ona załatwiła sobie cesarkę na życzenie - robił jej kolega z pracy - powiedziała mi, że w jej wieku nie chciała ryzykować potem problemów typu obniżenia dna macicy czy nietrzymanie moczu. To jej decyzja - ja bym się nie zdecydowała. Ale dało mi to sporo do myślenia na temat cesarek na życzenie. I jak to się mówi mam podejście zgodne z zasadą:" Nie mów mi jak mam żyć, bo nie Ty będziesz za mnie umierać" - czyli innymi słowy: " Nie mów mi jak mam rodzić, bo to ja będę żyła potem z moim ciałem po porodzie". Jeżeli ktoś woli mieć dziure w brzuchu na własne życzenie, to nic mi do tego. Namawianie takiej osoby na poród sn to tak, jakby namawiać osobę, która za żadne skarby nie chce mieć dzieci do posiadania potomstwa. Może po urodzeniu dziecka coś by się w niej zmieniło...ale co jeżeli nie???? Kto weźmie odpowiedzialność za złamane życie (bo dla wielu osób posiadanie dziecka to złamanie sobie życia) takiej matki i tego niechcianego dziecka, co najgorsze... dlatego jestem zdania, ze nie można nikogo uszczęśliwiać na siłę jedynie słusznymi wyborami.

Kapukat - trzymam kciuki za Was!!!!!

bardzo mi się podoba Twoje podejście do sprawy !!!

[moniczka1302]

andzya, aga_bre - super ! gratulacje za udane wizyty i Wasze dzieciatka
ladybird_1987 - posciel bardzo ladna - wyglada naprawde porzadnie

a'propos poscieli - ostatnio mialam okazje pomacac kilka rodzajow poscieli - pani mnie zapewniala ze wszyskie sa bawelniane, ale jak dla mnie to czesc byla a czesc nie byla 100% bawelniana... - takie troche grube i lekko sliskie... moze to byla satyna bawelniana? my bynajmniej nie cierpimy spac w czyms takim bo d..psko i cala reszta sie poci w tym (w naszym przypadku) i mamy albo kore albo zwykle bawelniane, lub dla meza flanela

a co myslicie o poscieli flanelowej dla maluchow?

[SzmaragdowyKotek]

Millena - u mnie dzieć strasznie spokojny cały czas. Najpierw się bardzo denerwowałam tym, ale gin mówiła, że on chyba po prostu taki spokojny, bo na USG zawsze wszystko jest dobrze. Spodziewałam się takiego pokopania, jak w pierwszej ciąży, a tu nic z tego. Mój drugi synek jest tak spokojny, że nawet jak coś tam się troszkę ruszy, to wystarczy przyłożyć dłoń do brzucha i od razu jest spokój. Ja tak naprawdę bardzo mocno to go czułam chyba z 3 razy w czasie całej ciąży... mąż poczuł delikatnie raz,, synek wcale... poza tym ja mam tę ciążę strasznie nisko, jeszcze niżej, niż poprzednią - taka moja budowa. Stąd też ruchy czuję tylko bardzo nisko, w okolicach pępka najwyżej - ale w pierwszej ciąży też nigdy nie czułam wyżej. Dla mnie kopanie po żebrach czy opadnięcie brzucha przed porodem to totalna utopia - w obu ciążach mam wrażenie, że brzuch mam na kolanach od samego początku, a w tej jeszcze niżej, niż poprzednio Teraz nie istnieje dla mnie problem, że nie mogę spać, bo dziecko mi się rusza w brzuchu. Coś tam plumka, plumka, położę rękę na brzuchu i śpimy dalej, a z Michałkiem to często bezsenne noce miałam Więc to chyba sprawa indywidualna

[moniczka1302]

Napisane przez Timii

zrobiłam ciasto na święta ale siadałam przy tym co 5 minut spadek formy jest u mnie wprost proporcjonalny do tygodni ciąży jutro ugotuję szybko żurek, flaki i zrobie szybką salatkę i na tym koniec szaleństw w kuchni na święta. wy też się oszczędzajcie mamuśki

życzę wam radosnych, zdrowych i wesołych świąt! buziaki !!

nawet nie mow... zmywanie naczyn czy obieranie ziemniakow to dla mnie wyczyn
najgorzej to wlasnie stac w miejscu, ale dreptanie z nogi na noge nie daje efektu

ja rowniez chcę przyłączyc sie do zyczen!!

a wiec chcialabym zyczyc wszystkim Wam Dziewczeta oraz Waszym rodzinom, zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych! Pomyslcie, ze za rok juz wiekszosc pociech bedzie dreptalo

[Dasti80]

Napisane przez Gaabbi

Słyszałam piąte przez dziesiąte A co Cię tak ruszyło konkretnie?

Mówili że karmienie jest lekiem na wiele chorób u noworodka, dzieci karmione piersią mają wyższe iq i mniejsze ryzyko różnych chorób w przyszłości. Mówili też o powstających w Polsce bankach mleka.