Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[niunia32]

Ewunia bardzo fajny brzuszek

[moniczka1302]

Napisane przez Ewunia_1984

Zgadza się. Wiesz coś więcej

I żeby nie było, że gapa jestem i nie potrafię wkleić zdjęcia daje swój brzuchol

super brzuszek !!

tak bo ja tam rodze

ale nie prywatnie tylko na nfz...

moje kolezanki tam rodzily i byly bardzo zadowolone, no zobaczymy jak bedzie

a Ty prywatnie?

[rinco]

Napisane przez _millena

dla poprawienia humoru bo mnie cały dzień napieprza ten brzuch z małymi przerwami, uskuteczniłam szydełkomanię ( kocyk mi coś mozolnie idzie, postanowiłam zrobić coś szybkiego) .... popatrzcie na foto. nieskromnie powiem, że jak na pierwsze buciki w życiu to jestem zadowolona

O jaaaaaa... cudne!!!

Ja też twardo szydełkuję, tak mnie wciągnęło, że nawet na forum nie mam za bardzo czasu Jak skończę mój pierwszy projekt (chyba jeszcze dziś) to też się pochwalę

[fonn]

Napisane przez begie13

Jak ona przyjedzie mi na porodówkę w czasie gdy ja będę rodzić albo wywinie jakikolwiek podobny numer to nie urodzę i koniec ! podejdę chyba do niej z 10 cm rozwarciem i powiem, ze jak nie pojedzie do domu to wnuka nie zobaczy

Napisane przez begie13

Wiesz... ja też mam takie uczucie, mój brzuch jest już tak napięty, tzn, skóra, że często boli mnie coś w okolicy pępka i mam wrażenie, że mnie rozerwie zaraz...

Od dwóch dni wieczorami i w nocy strasznie swędzą mnie ręce od nadgarstków do zgięć w łokciach a dzisiaj w nocy pojawiło się swędzenie dłoni po wewnętrznej stronie a szczególnie między palcami... mam nadzieję, że to nie jest cholestaza... wizyta u gina w czwartek, ciekawe, czy to zlekceważy czy skieruje mnie na badania... a gdyby to zlekceważył to chciałabym sama zrobić te badania, tylko nie wiem co się bada w takim przypadku? poratujecie?

O rany, mam to samo, czasem tak mnie swędzą przedramiona i okolice nadgarstków, że aż mi się chce powiesić wewnętrzna strona dłoni nie swędzi, ale właśnie ta wewnętrzna, "nieopalająca" się strona przedramion, aż do łokcia... koszmar ja mam kosmicznie przesuszoną skórę, mimo smarowania, więc myślałam, że to od tego (chociaż problemy z suchą skórą zawsze mialam tylko na nogach), ale może warto zrobić badania

a może jak gin zlekceważy, udaj się do internisty?
ja mam gina za tydzień i też zapytam!

Napisane przez begie13

Widzę, że na poczcie nowe zdjęcia się pojawiły

Aniu ślicznie wyglądasz pasuje Wam taki maluszek

Kapukat - nareszcie pokazałaś nam Adasia jest słodki i cudowny jakie ma usteczka

Dasti - śliczny brzucholek czymś się smarowałaś przed zdjęciem, bo tak się błyszczy ? czy to tak naturalnie? kot wspaniały taki dostojny! to jest maine coon ? piesio też superowy

Gaabbi - piękny brzuszek i nieduży a Diego co takie oczy zamknięte ma?

niunia - super porównanie

co do słowa zgadzam się z Twoimi opiniami
a kot Dasti boski, ostatnio chyba identyczny występuje w jakiejś reklamie w tv, cudo!

[Ewunia_1984]

Napisane przez moniczka1302

super brzuszek !!

tak bo ja tam rodze

ale nie prywatnie tylko na nfz...

moje kolezanki tam rodzily i byly bardzo zadowolone, no zobaczymy jak bedzie

a Ty prywatnie?

Ja chcę rodzic prywatnie bo chcę cc na życzenie, chcę mieć swój pokój i pełną opiekę po porodzie żeby nikogo się o nic nie prosić. Dzisiaj mam spotkanie z ordynatorem i zobaczę jak mi się tam spodoba. Tez słyszałam dużo dobrych opinii.
Patrze na Twój tp i jest szansa, że się możemy tam spotkać

Za brzuszek dzięki bardzo. Faktycznie jest spory, ale w końcu nosze tam spooooorą dzidzię O dziwo nie ciąży mi!

[moniczka1302]

Napisane przez Ewunia_1984

Ja chcę rodzic prywatnie bo chcę cc na życzenie, chcę mieć swój pokój i pełną opiekę po porodzie żeby nikogo się o nic nie prosić. Dzisiaj mam spotkanie z ordynatorem i zobaczę jak mi się tam spodoba. Tez słyszałam dużo dobrych opinii.
Patrze na Twój tp i jest szansa, że się możemy tam spotkać

Za brzuszek dzięki bardzo. Faktycznie jest spory, ale w końcu nosze tam spooooorą dzidzię O dziwo nie ciąży mi!

a chodzilas do ktoregos z lekarzy tam pracujacych?

[Ewunia_1984]

Napisane przez moniczka1302

a chodzilas do ktoregos z lekarzy tam pracujacych?

Nie. Ja jestem z Wrocławia więc tu mam lekarza, a ten szpital wymyśliłam z tydzień temu

[Gaabbi]

Napisane przez begie13

Gaabbi - piękny brzuszek i nieduży a Diego co takie oczy zamknięte ma?

Na pierwszym zdjęciu śpi, a na drugim pewnie słońce go razi zdjęcie było robione na plaży, zresztą widać- cały pyszczek ma w piasku

Napisane przez Ewunia_1984

Zgadza się. Wiesz coś więcej

I żeby nie było, że gapa jestem i nie potrafię wkleić zdjęcia daje swój brzuchol

Napisane przez moniczka1302

super brzuszek !!

tak bo ja tam rodze

ale nie prywatnie tylko na nfz...

moje kolezanki tam rodzily i byly bardzo zadowolone, no zobaczymy jak bedzie

a Ty prywatnie?

A ja słyszałam opinię, że nie jest tam za ciekawie tzn. szału nie robi
Ale pewnie każdy ma inne oczekiwania i w związku z tym, inne odczucia więc ja bym się nie zniechęcała
Ten pokój VIP robi wrażenie na stronie internetowej Ale 800zł/ dobę, to trochę dużo

Idę posegregować ciuszki dla małej, trochę przyjemności

Ewunia, piękny brzusio Myślałam, że jesteś brunetką

[begie13]

Napisane przez missmalezji

na poprawę humoru dla tych bez humoru dzisiaj

oo to chyba jest w szpitalu w Katowicach ( bogucice).
Filmik naprawdę wzruszający.

Napisane przez anulka4771

Jutro zaczynamy 37tc

Napisane przez clauudik

My skończyliśmy dzisiaj

No to także gratulacje

Napisane przez Michalowa79

Jestem i udało mi się Was nadrobić

Na USG wszystko w porządku Stasiu waży 1820 i raczej będzie średnim chłopcem przy porodzie. Pokazał w końcu buźkę ma pucki jak Tatuś więc TŻ urósł ze 6 cm i nawet pielęgniarkom się chwalił jak wyszliśmy z gabinetu. Tp z USG wyszedł mi na 8.06 -więc wygląda na to że do 18 to raczej nie dotrwam
.

za wizytę i brawa dla Stasia

Napisane przez kism

Łooo... dogoniłam Was, choć ciężko było
Ten dzisiejszy dzień jakiś tragiczny jest... Przed południem miałam drobne problemy z kolejkami i wymuszaniem pierwszeństwa, a potem jeszcze kupę mniejszych i większych katastrof Moje auto, które jak już wiecie jestem zdecydowana sprzedać (porażka z niego, a nie auto, a gotówka potrzebna...), od miesiąca szwankuje i dziś mi w mieście na środku skrzyżowania stanęło, zalałam netbooka herbatą (piszę ze stacjonarnego), klucze mi wpadły do śmieci (w sensie do wielkiego kubła w śmietniku, dobrze, że jakieś patyki znalazłam...), no szkoda mówić, o drobnych rzeczach już nie wspominam... Dobrze, że obiad mi smaczny wyszedł tż wrócił z pracy, poprzytulał na pocieszenie i już wręcz się śmieję z tego dnia


Współczuję.......
Oj, ja się poważnie boję, że tak zrobi. Może lepiej na poważnie z nią wcześniej porozmawiać, jak Wy to widzicie i że w czasie porodu potrzebujecie trochę intymności?

Współczuję tego wczorajszego pecha

a co do teściowej to chyba faktycznie trzeba będzie sprawę postawić jasno... tylko trzeba wymyślić taką gadkę co by się nie obrazili zaraz ..

Napisane przez zaaaabcia

Wymalowalam dzisiaj literki do pokoju Dominika .. Jak Wam sie podobaja?

Napisane przez _millena

popatrzcie na foto. nieskromnie powiem, że jak na pierwsze buciki w życiu to jestem zadowolona

Dziewczyny ale macie zdolności super zazdroszczę

Napisane przez andzya

hej
witam i ja po mega nieprzespanej nocy. mąż wrócił z kicią po 24, jejcia,wyglądała jak kupka nieszczęścia Totatlnie zamroczona lekami, próbowała pełzać po podłodze. Na koniec wpełzła pod nasze łóżko i jest tam do teraz. Guza udało się wyciąć w całości, był duży, wielkości sporego migdała... Ale się udało. Dzisiaj idzie do badania histopatologicznego, zobaczymy co to. Modlę się, żeby nie nowotwór tylko...

Trzymam kciuki za kotkę
Musi być dobrze

Napisane przez fonn

my to samo, dziś zaczęliśmy 33tc

słuchajcie...a do szpitala trzeba też wziąć jakieś kubek i sztućce tak?

[moniczka1302]

Napisane przez Gaabbi

Na pierwszym zdjęciu śpi, a na drugim pewnie słońce go razi zdjęcie było robione na plaży, zresztą widać- cały pyszczek ma w piasku




A ja słyszałam opinię, że nie jest tam za ciekawie tzn. szału nie robi
Ale pewnie każdy ma inne oczekiwania i w związku z tym, inne odczucia więc ja bym się nie zniechęcała
Ten pokój VIP robi wrażenie na stronie internetowej Ale 800zł/ dobę, to trochę dużo

Idę posegregować ciuszki dla małej, trochę przyjemności

Ewunia, piękny brzusio Myślałam, że jesteś brunetką

oczywiscie, jak wszedzie, sa przypadki zadowolenia i niezadowolenia
a co nie jesyt ciekawe?

[fonn]

Napisane przez begie13

słuchajcie...a do szpitala trzeba też wziąć jakieś kubek i sztućce tak?

Teoretycznie zależy to od tego, co szpital udostępnia, a czego nie - ale zawsze mieć własne nie zaszkodzi

[Gaabbi]

Napisane przez moniczka1302

oczywiscie, jak wszedzie, sa przypadki zadowolenia i niezadowolenia
a co nie jesyt ciekawe?

Ta osoba mi mówiła, że opieka kiepska, w sensie personel.
Ale tak jak pisałam, każdy oczekuje czegoś innego więc nie ma co się sugerować.
Tam, gdzie ja chcę rodzić, chyba też z opieką jest średnio Tzn. położne wydają mi się takie mało miłe, ale ja generalnie nie liczę na tiutianie, tylko na profesjonalne podejście do tematu. Ja uwielbiam konkretne osoby i żadne kotkowanie i skarbowanie nie robi na mnie wrażenia

[begie13]

Napisane przez Ewunia_1984

Zgadza się. Wiesz coś więcej

I żeby nie było, że gapa jestem i nie potrafię wkleić zdjęcia daje swój brzuchol

śliczny

Napisane przez rinco

O jaaaaaa... cudne!!!

Ja też twardo szydełkuję, tak mnie wciągnęło, że nawet na forum nie mam za bardzo czasu Jak skończę mój pierwszy projekt (chyba jeszcze dziś) to też się pochwalę

Czekamy na efekty pracy

Napisane przez fonn

O rany, mam to samo, czasem tak mnie swędzą przedramiona i okolice nadgarstków, że aż mi się chce powiesić wewnętrzna strona dłoni nie swędzi, ale właśnie ta wewnętrzna, "nieopalająca" się strona przedramion, aż do łokcia... koszmar ja mam kosmicznie przesuszoną skórę, mimo smarowania, więc myślałam, że to od tego (chociaż problemy z suchą skórą zawsze mialam tylko na nogach), ale może warto zrobić badania

a może jak gin zlekceważy, udaj się do internisty?
ja mam gina za tydzień i też zapytam!

Trzeba spytać, bo to chyba nie przelewki ta cholestaza. To jest jakiś pomysł, żeby iść w razie czego do internisty dziękuję za podpowiedźbo moja mózgownica ostatnio szwankuje

Napisane przez Gaabbi

Na pierwszym zdjęciu śpi, a na drugim pewnie słońce go razi zdjęcie było robione na plaży, zresztą widać- cały pyszczek ma w piasku




A ja słyszałam opinię, że nie jest tam za ciekawie tzn. szału nie robi
Ale pewnie każdy ma inne oczekiwania i w związku z tym, inne odczucia więc ja bym się nie zniechęcała
Ten pokój VIP robi wrażenie na stronie internetowej Ale 800zł/ dobę, to trochę dużo

Idę posegregować ciuszki dla małej, trochę przyjemności

A myślałam, że to na pustyni błędowskiej czy jak jej tam nie wiem czemu od razu tak mi się skojarzyło

Też czytałam niepochlebne opinie nt łubinowej ale wiadomo ile ludzi tyle różnych opinii. Oglądałam str internetową i rzeczywiście ten pokój jest full wypas ale nie na moją kieszeń niestety

Ja nadal mam do uprania 3 turę ciuszków, a 2 do prasowania. Wczoraj uprasowałam raptem 3 pieluchy tetrowe i już nie mogłam wystać przed deską do prasowania.

[niuniuniau]

Cześć dziewczyny

Napisane przez agatka661

oby nam tylko te fochy przeszly po porodzie
czasami sie czyta w artykulach, ze dziecko dzieli pary....
a tego bym nie chciala.

Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że na pewno nie jest łatwo i ten kto myśli, że dziecko naprawi problemy w związku, jest w wielkim błędzie. Niestety daje się we znaki zmęczenie, rozdrażnienie, brak wolnego czasu i szalejące hormony. U nas taki "kryzys" związkowy trwał przez prawie rok ale nie w każdym związku bywa źle po narodzinach dziecka więc głowa do góry

Napisane przez kism

Łooo... dogoniłam Was, choć ciężko było
Ten dzisiejszy dzień jakiś tragiczny jest... Przed południem miałam drobne problemy z kolejkami i wymuszaniem pierwszeństwa, a potem jeszcze kupę mniejszych i większych katastrof Moje auto, które jak już wiecie jestem zdecydowana sprzedać (porażka z niego, a nie auto, a gotówka potrzebna...), od miesiąca szwankuje i dziś mi w mieście na środku skrzyżowania stanęło, zalałam netbooka herbatą (piszę ze stacjonarnego), klucze mi wpadły do śmieci (w sensie do wielkiego kubła w śmietniku, dobrze, że jakieś patyki znalazłam...), no szkoda mówić, o drobnych rzeczach już nie wspominam... Dobrze, że obiad mi smaczny wyszedł tż wrócił z pracy, poprzytulał na pocieszenie i już wręcz się śmieję z tego dnia

Hahaha ależ miałaś dzień

Napisane przez zaaaabcia

Czesc mamuski


Przyznaje sie bez bicia ze nie dam rady nadrobic .. Wczoraj bylismy na chrzcinach blizniaczek .. fajnie bylo , chodz nie powiem tesknilam za tym zeby sie polozyc na wlasnym wyrku

A u nas dzisiaj upaly mielismy ponad +30C takze odpoczywalam sobie na tarasie w cieniu oczywiscie. Ciesze sie ze termin mam na czerwca a nie koniec wakacji bo masakra w takie upaly z brzuszkiem chodzic ...

Wymalowalam dzisiaj literki do pokoju Dominika .. Jak Wam sie podobaja?

Bardzo fajnie wyszły

Nie pamiętam która wrzucała buciki szydełkowe - są rozbrajające i cudne

Ja dzisiaj miałam z samego rańca wizytę u gina. Wszystko w porządku, młody jest już główką do dołu więc wielka ulga bo obawiałam się, że czeka mnie albo cc albo poród pośladkowy a wolałabym tego uniknąć. No i gin na podstawie pierwszego porodu stwierdził, że tym razem też pewnie przenoszę więc nie mam co się stresować. To mnie pocieszył jak ja już ledwo łażę ;p

[onething]

Napisane przez Ewunia_1984

Zgadza się. Wiesz coś więcej

I żeby nie było, że gapa jestem i nie potrafię wkleić zdjęcia daje swój brzuchol

Brzuchol super

Właśnie zakończyłam domawianie ostatnich rzeczy, czyli pościel i karuzela. Jutro tylko do apteki i mam koniec. A stopy dziś mi znowu puchna jak balony, więc z wyjścia po staniki nici, cały dzień w domu, chyba świra dostanę

[Gaabbi]

niuniuniau, za wizytę.

Znalazłam trzy szydełka mojej Mamy, ale wszystkie są malutkie Nadają się chyba tylko na kordonek Chciałam spróbować zrobić coś z włóczki. Będę musiała zakupić nowe szydełko.

[rozowa1987]

Napisane przez zaaaabcia

Czesc mamuski


Przyznaje sie bez bicia ze nie dam rady nadrobic .. Wczoraj bylismy na chrzcinach blizniaczek .. fajnie bylo , chodz nie powiem tesknilam za tym zeby sie polozyc na wlasnym wyrku

A u nas dzisiaj upaly mielismy ponad +30C takze odpoczywalam sobie na tarasie w cieniu oczywiscie. Ciesze sie ze termin mam na czerwca a nie koniec wakacji bo masakra w takie upaly z brzuszkiem chodzic ...

Wymalowalam dzisiaj literki do pokoju Dominika .. Jak Wam sie podobaja?

super

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez _millena

jutro wybieram sie do mothercare, może mnie uraczą dużym rozmiarem, dziekuję
co do porodu - pocieszające

jako , że nie posiadam waszego adresu mailowego wiec nie mogę Ci bobasa pochwalić, ale na pewno jest boski !

a termin porodu wychodzi taki sam jak u mnie



czyyymmm ???
nie przejmuj się, mój też złoży prawdopodobnie dopiero jak będę w szpitalu, ale ja to przesądna jestem Pomyśl sobie , że po co ma stać i się kurzyć
cholewcia .... w sumie to my nic nie mamy oprócz ciuszków a ja już jestem w 33tc. musze to jakoś ogarnąć bo za chwilę będzie za pozno..



jedna znajoma, powiedziała mi , że te nasze kłótnie narzeczeńskie i wczesno małżeńskie to nie są kłótnie.. to są małe sprzeczki. W związku zaczynają się prawdziwe problemy jak się pojawiają dzieci.
Hmm.. coś w tym jest (chociaż nie do końca, myśmy i bez dzieci mieli niejden kryzys w zwiazku)



super !!



jejku jak mnie ten brzuch napieprza .. po prawej stronie . miesiączkowo...
miała któraś tak ??? ból podobny do miesiączkowego pobolewania jajników i do tego takie kłucie raz na jakiś czas również po prawej tyko troszkę wyżej..
po której stronie jest łożysko... ? po prawej chyba prawda?

dla poprawienia humoru bo mnie cały dzień napieprza ten brzuch z małymi przerwami, uskuteczniłam szydełkomanię ( kocyk mi coś mozolnie idzie, postanowiłam zrobić coś szybkiego) .... popatrzcie na foto. nieskromnie powiem, że jak na pierwsze buciki w życiu to jestem zadowolona

słodkie mnie też tak bolał byc moze dziecko ci się ułozył z tamtej strony

[kism]

Hej!
Dziś też nawet u mnie trochę lepszy dzień się zapowiada choć pogoda bez rewelacji - pochmuro i zimno.
Kotku, z moim autem na szczęście nie było tak źle, tzn. w zasadzie nie wiem, co się dzieje, włączyłam awaryjne, a po chwili udało sie je zapalić i gasnąc mi jeszcze dwa razy, dotoczyło się pod przychodnię, bo to akurat tuż pod przychodnią było Po wyjściu odpaliłam i już zachowywało sie normalnie, więc z duszą na ramieniu powoli wracałam do domu, żeby nie trzeba było holować... ale już sie nim nigdzie nie wybieram. Musimy pomyśleć z tż, co tu z nim teraz zrobić... A tż jest taki kochany, że mi zostawił dziś swoje auto, bo akurat mam też dziś z Maksiem załatwienia, a on pojechał do pracy autobusem, ma akurat bezpłatny od nas z osiedla do pracy, więc tyle dobrze, że na biletach i benzynie na jedno auto zaoszczędzimy
A netbook działa!!! Ale się ucieszyłam, jestem do niego bardzo przywiązana Herbata wpłynęła mi pod niego i był trochę w środku mokry, ale przez noc się wysuszył i wygląda na to, że wszystko będzie dobrze

Jeszcze mi jakoś wczoraj umknęło...
Michałowa, brawa dla Stasia!
zabciu, literki przepiękne
millena, rewelacyjne te buciki

Napisane przez ladybird_1987

Kism, (albo inne doświadczone mamy) a taki noworodek to tak średnio ile zużywa pieluszek na dobę? Bo ja .

Napisane przez agatka661

chyba miedzy 10-15 na samym poczatku na dobe, nie?? ??

Ja Maksiowi nie liczyłam, ale też bym własnie powiedziała, że ok. 10-15 Ja na te 3 dni do szpitala spakowałam 40, w razie czego tż dowiezie.

Napisane przez _millena

jejku jak mnie ten brzuch napieprza .. po prawej stronie . miesiączkowo...
miała któraś tak ??? ból podobny do miesiączkowego pobolewania jajników i do tego takie kłucie raz na jakiś czas również po prawej tyko troszkę wyżej..
po której stronie jest łożysko... ? po prawej chyba prawda?

Łożysko może być wszędzie... A bóle mogę być też żołądkowe. Jak tak niektóre swoje kłucia/gniecenia interpretowałam, zwłaszcza jak się dobrze objadłam wcześniej

Napisane przez Gaabbi

Nawet nie straszcie z tym pogorszeniem w związku po urodzeniu dziecka Chociaż, ja też słyszałam, że taka zależność jest...
Jeśli tak też będzie w naszym przypadku, to zwiastuję rozstanie. Już teraz jest momentami na ostrzu noża...
Mój P za to uważa, że jak się dziecko pojawi na świecie, to wszystko będzie dużo piękniejsze niż wcześniej i pomiędzy nami też będzie lepiej

Nie tratkowałabym tego absolutnie jako regułę! Wszystko po prostu zależy od zaangażowania obydwojga osób w związku i chęci przystosowania się do nowej sytuacji... Stwierdzenie, że poród = mniejsza ochota na seks u kobiety też jest wg mnie jakimś dziwnym stereotypem pewnie z czasów, gdzie po porodzie mąż dalej po pracy zasiadał w fotelu i czekał na obiad, a kobieta miała zająć się wszystkim jak do tej pory i jeszcze dzieckiem...
Życzę, żeby u Was się jednak ułożyło, a jeśli nie to ja twierdzę, że lepiej, żeby dziecko miało dwoje niebędących w związku, ale szczęśliwych i potrafiących się dogadać ze sobą rodziców niż takich na siłę trwających w nieszczęśliwym związku...

Napisane przez moniczka1302

kism - myslalam, ze mi brzuch po prostu pęknie, nie wiem czy sie za bardzo objadlam czy mi tak mocno sie napiąl :niewiem:
wogole to przygody mialas jak w piątek 13-go

Ja jak się objem, to mam taki napięty też czasami Ale już wszystko dobrze?
Ja nie jestem przesądna i jak już coś, to 13 jest dla mnie szczęśliwa, więc dopadło mnie w poniedziałek 16ego

Napisane przez Ewunia_1984

I żeby nie było, że gapa jestem i nie potrafię wkleić zdjęcia daje swój brzuchol

Śliczny brzuchol! Wcale nie spory, przecież Ty już w końcówce jesteś

[Dasti80]

Witam
Właśnie wróciłam od okulisty mogę rodzić sn

Napisane przez kism

Łooo... dogoniłam Was, choć ciężko było
Ten dzisiejszy dzień jakiś tragiczny jest... Przed południem miałam drobne problemy z kolejkami i wymuszaniem pierwszeństwa, a potem jeszcze kupę mniejszych i większych katastrof Moje auto, które jak już wiecie jestem zdecydowana sprzedać (porażka z niego, a nie auto, a gotówka potrzebna...), od miesiąca szwankuje i dziś mi w mieście na środku skrzyżowania stanęło, zalałam netbooka herbatą (piszę ze stacjonarnego), klucze mi wpadły do śmieci (w sensie do wielkiego kubła w śmietniku, dobrze, że jakieś patyki znalazłam...), no szkoda mówić, o drobnych rzeczach już nie wspominam... Dobrze, że obiad mi smaczny wyszedł tż wrócił z pracy, poprzytulał na pocieszenie i już wręcz się śmieję z tego dnia

Oj to miałaś dzień, jak piątek 13

Napisane przez zaaaabcia

Wymalowalam dzisiaj literki do pokoju Dominika .. Jak Wam sie podobaja?

Zazdroszczę temperatury
Literki śliczne

Napisane przez andzya

hej
witam i ja po mega nieprzespanej nocy. mąż wrócił z kicią po 24, jejcia,wyglądała jak kupka nieszczęścia Totatlnie zamroczona lekami, próbowała pełzać po podłodze. Na koniec wpełzła pod nasze łóżko i jest tam do teraz. Guza udało się wyciąć w całości, był duży, wielkości sporego migdała... Ale się udało. Dzisiaj idzie do badania histopatologicznego, zobaczymy co to. Modlę się, żeby nie nowotwór tylko...

żeby zmiana okazała się łagodna

Napisane przez Ewunia_1984

Dzisiaj jadę do Katowic w sprawie prywatnego porodu. Mam nadzieję, że szpital i lekarze mi się spodobają, Trzymajcie kciuki!!!

Napisane przez anulka4771

Tutaj niestety bywa różnie,jednym jest lepiej po porodzie a inni nie udzwigają ciężaru tego że już nie zawsze żona ma ochote na seks,że jest zmęczona,nie wyspana.Trzeba się przyzwyczaic do nowej roli.Ja pamiętam jaka chodziłam nie ogarnięta,nie umalowana,w byle czym dobrze że M wtedy jeżdził i mnie nie widział bo co by pomyślał Teraz mam zamiar dbac o siebie chocby się paliło

Ja teraz taka zaniedbana jestem po porodzie muszę się wziąść za siebie

Napisane przez begie13

Jak ona przyjedzie mi na porodówkę w czasie gdy ja będę rodzić albo wywinie jakikolwiek podobny numer to nie urodzę i koniec ! podejdę chyba do niej z 10 cm rozwarciem i powiem, ze jak nie pojedzie do domu to wnuka nie zobaczy
hmm nie wiem jak miałabym sobie ją ustawić... ja jestem naprawdę bardzo ugodową osobą, i wobec "obcych" nie pokazuję swojego zdenerwowania, ale to chyba jest złe, bo duszę wszystko w sobie a potem musi mnie wysłuchiwać mój mąż, a teraz też i Wy
Ci, którzy mnie znają, wiedzą jaka jestem, inaczej rozmawiam np. z moją mamą, wiem, że mogę jej powiedzieć wszystko, co mi się nie podoba, żeby tak i tak nie robiła itp. ale ona nigdy się nie obrazi, ona mnie zna do szpiku kości, wszystko wybaczy. A teściowa to inna bajka, ona po prostu łatwo się obraża a ja staram się z nią nie kłócić, bo wiem, że jeszcze nie raz będziemy od nich coś potrzebować, a jak się obrazi to nie wiem czy nam wtedy pomogą. Cały czas mi powtarza, żebym traktowała ją jak matkę bo ona mnie traktuje jak córkę, ale wiadomo, że to nie jest do końca tak...

Ja też chyba jestem taka, że boję się, żę gdy powiem im coś stanowczo na "nie" to oni zaraz będą myśleć, że jaka ja jestem niewdzięczna, czy co tam im na myśl przyjdzie...


Dasti - śliczny brzucholek czymś się smarowałaś przed zdjęciem, bo tak się błyszczy ? czy to tak naturalnie? kot wspaniały taki dostojny! to jest maine coon ? piesio też superowy

To nie informujcie teściowej że zaczęłaś rodzić, poinformujecie już po fakcie że ma wnuka

Smarowałam mustellą po kąpieli

Tak, maine coon

Napisane przez Ewunia_1984

Zgadza się. Wiesz coś więcej

I żeby nie było, że gapa jestem i nie potrafię wkleić zdjęcia daje swój brzuchol

Śliczny i duży brzucholek

[fonn]

Napisane przez begie13

Trzeba spytać, bo to chyba nie przelewki ta cholestaza. To jest jakiś pomysł, żeby iść w razie czego do internisty dziękuję za podpowiedźbo moja mózgownica ostatnio szwankuje

No właśnie, warto mieć wszystko pod kontrolą.
Z drugiej strony - mam wrażenie, że ciąża trochę uciska nam na mózg i często szukamy problemu tam, gdzie go nie ma poczytałam trochę w Wikipedii o cholestazie ciężarnych i się uspokoiłam.

Napisane przez niuniuniau

Ja dzisiaj miałam z samego rańca wizytę u gina. Wszystko w porządku, młody jest już główką do dołu więc wielka ulga bo obawiałam się, że czeka mnie albo cc albo poród pośladkowy a wolałabym tego uniknąć. No i gin na podstawie pierwszego porodu stwierdził, że tym razem też pewnie przenoszę więc nie mam co się stresować. To mnie pocieszył jak ja już ledwo łażę ;p

Brawo dla młodego

[Ewunia_1984]

Co do szpitali to nigdy tak nie ma , żeby wszystko było na 100%. Zawsze znajdą się jakieś złe opinie, zawsze może wydarzyć się coś niespodziewanego...Mi spodobały się opinie o tym szpitalu i juz przy tych opiniach zostaje Zresztą jak wrócę to zdam relacje. Ciekawa w ogóle jestem czy jest tam CC na życzenie no ale skoro płacę...

[kism]

Napisane przez onething

Właśnie zakończyłam domawianie ostatnich rzeczy, czyli pościel i karuzela. Jutro tylko do apteki i mam koniec. A stopy dziś mi znowu puchna jak balony, więc z wyjścia po staniki nici, cały dzień w domu, chyba świra dostanę

Napisane przez Dasti80

Właśnie wróciłam od okulisty mogę rodzić sn
To nie informujcie teściowej że zaczęłaś rodzić, poinformujecie już po fakcie że ma wnuka

To fajnie!
Uuuu, z niepoinformowaniem teściowej to by dopiero była obraza majestatu pewnie...

Zmykam, dziewczynki! Nie skrobcie za dużo
Wczoraj był tylko 1 post mniej niż nasz rekord... a ja brałam w tym udział

[rozowa1987]

Napisane przez Ewunia_1984

Zgadza się. Wiesz coś więcej

I żeby nie było, że gapa jestem i nie potrafię wkleić zdjęcia daje swój brzuchol

śliczny

[fonn]

Napisane przez rozowa1987

byc moze dziecko ci się ułozył z tamtej strony

a moje dziecko co chwila jest gdzie indziej, np. wczoraj leżałam na plecach i widziałam taką pływającą górkę pod skórą i czułam, jak się skubaniec przemieszcza niestety czasem odbija się mocno nogami od ściany brzucha, żeby "przepłynąć"

Napisane przez kism

Łożysko może być wszędzie... A bóle mogę być też żołądkowe. Jak tak niektóre swoje kłucia/gniecenia interpretowałam, zwłaszcza jak się dobrze objadłam wcześniej

o to to, ja mam do tego regularnie wrażenie, że mój nieszczęśliwy żołądek lata po całym brzuchu

Napisane przez Dasti80

Właśnie wróciłam od okulisty mogę rodzić sn

super

[Dasti80]

Napisane przez niuniuniau

Ja dzisiaj miałam z samego rańca wizytę u gina. Wszystko w porządku, młody jest już główką do dołu więc wielka ulga bo obawiałam się, że czeka mnie albo cc albo poród pośladkowy a wolałabym tego uniknąć. No i gin na podstawie pierwszego porodu stwierdził, że tym razem też pewnie przenoszę więc nie mam co się stresować. To mnie pocieszył jak ja już ledwo łażę ;p

Super że maluch się obrócił

Napisane przez Ewunia_1984

Co do szpitali to nigdy tak nie ma , żeby wszystko było na 100%. Zawsze znajdą się jakieś złe opinie, zawsze może wydarzyć się coś niespodziewanego...Mi spodobały się opinie o tym szpitalu i juz przy tych opiniach zostaje Zresztą jak wrócę to zdam relacje. Ciekawa w ogóle jestem czy jest tam CC na życzenie no ale skoro płacę...

Myślę że nie będzie problemu z cc na życzenie w prywatnej placówce

[rozowa1987]

Napisane przez niuniuniau

Cześć dziewczyny



Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że na pewno nie jest łatwo i ten kto myśli, że dziecko naprawi problemy w związku, jest w wielkim błędzie. Niestety daje się we znaki zmęczenie, rozdrażnienie, brak wolnego czasu i szalejące hormony. U nas taki "kryzys" związkowy trwał przez prawie rok ale nie w każdym związku bywa źle po narodzinach dziecka więc głowa do góry



Hahaha ależ miałaś dzień


Bardzo fajnie wyszły

Nie pamiętam która wrzucała buciki szydełkowe - są rozbrajające i cudne

Ja dzisiaj miałam z samego rańca wizytę u gina. Wszystko w porządku, młody jest już główką do dołu więc wielka ulga bo obawiałam się, że czeka mnie albo cc albo poród pośladkowy a wolałabym tego uniknąć. No i gin na podstawie pierwszego porodu stwierdził, że tym razem też pewnie przenoszę więc nie mam co się stresować. To mnie pocieszył jak ja już ledwo łażę ;p

za udana wizyte

[ladybird_1987]

Hej dziewczynki!!!

Napisane przez zaaaabcia

Czesc mamuski
A u nas dzisiaj upaly mielismy ponad +30C takze odpoczywalam sobie na tarasie w cieniu oczywiscie. Ciesze sie ze termin mam na czerwca a nie koniec wakacji bo masakra w takie upaly z brzuszkiem chodzic ...

Wymalowalam dzisiaj literki do pokoju Dominika .. Jak Wam sie podobaja?

Super pogoda, u nas też dzisiaj nie najgorzej.
Literki piękne.

Napisane przez _millena

dla poprawienia humoru bo mnie cały dzień napieprza ten brzuch z małymi przerwami, uskuteczniłam szydełkomanię ( kocyk mi coś mozolnie idzie, postanowiłam zrobić coś szybkiego) .... popatrzcie na foto. nieskromnie powiem, że jak na pierwsze buciki w życiu to jestem zadowolona

za buciki.

Napisane przez Ewunia_1984

Zgadza się. Wiesz coś więcej

I żeby nie było, że gapa jestem i nie potrafię wkleić zdjęcia daje swój brzuchol

Piękny brzusio. Fotelik już w gotowości?
Missmalezji, ty mi tu takich filmików nie wstawiaj bo mi chusteczek zabraknie. A tak na poważnie to piękny jest ten filmik. Normalnie cud narodzin. I taka para taka piękna, widać że się bardzo kochają. I teraz znowu chcę żeby M. był ze mną w czasie porodu...

No to sobie pospałam- super. Jak się wstanie o 10 świat od razu lepiej wygląda. Uciekam na razie pomyć gary bo mi od wczoraj zalegają- cała sterta.

[rozowa1987]

Napisane przez fonn

a moje dziecko co chwila jest gdzie indziej, np. wczoraj leżałam na plecach i widziałam taką pływającą górkę pod skórą i czułam, jak się skubaniec przemieszcza niestety czasem odbija się mocno nogami od ściany brzucha, żeby "przepłynąć"


o to to, ja mam do tego regularnie wrażenie, że mój nieszczęśliwy żołądek lata po całym brzuchu


super

ja wczoraj położylam sobie nogi na ławe bo mi tak było wygodnieaż tu nagle taki ból w brzuchu że się ruszyć nie mogłam,i takie wygibasy mojej córci że myślałam ,że mi rozerwie skóre zdjełam te nogi a ona sie uspokoiła ma wymagania

[begie13]

Napisane przez Dasti80

Witam
Właśnie wróciłam od okulisty mogę rodzić sn


To nie informujcie teściowej że zaczęłaś rodzić, poinformujecie już po fakcie że ma wnuka

Ha! myślałam nad tym, tylko, że jak będziemy jechać rodzić to musimy wziąć od nich auto ( swojego jeszcze się nie dorobiliśmy) więc siłą rzeczy się dowiedzą co jest grane, bo trzeba iść do nich po klucze itp. Chyba, że mąż powie, że nagle na zakupy jedziemy tylko jak to będzie w środku nocy... hmm... tesco 24 h/dobę jest otwarte w sumie hehe
no a karetki nie mogę wezwać bo nie do tego szpitala mnie zawiezie...

kurde apropo karetek - już dzisiaj drugą widzę pod naszym blokiem...

super, że możesz rodzić sn

Napisane przez fonn

No właśnie, warto mieć wszystko pod kontrolą.
Z drugiej strony - mam wrażenie, że ciąża trochę uciska nam na mózg i często szukamy problemu tam, gdzie go nie ma poczytałam trochę w Wikipedii o cholestazie ciężarnych i się uspokoiłam.

ja z kolei wolę nie czytać bo tylko będę przeżywać...

pieluchy wyprasowane, teraz czas zabrać się za ubranka....

[rozowa1987]

mój mąż mi dzisiaj rano mówi żebyśmy sie moze poseksilibo już chwile nie było,ze wzgledu na to że się bał że coś może uszkodzić,ale znowu ja się teraz boje że mi poród wywoła zostało mi tylko 17 dni wiec nie wiem czy nie zaryzykowac póki mój pracuje blisko bo na drugi tydzien juz za kielce jedzie