Dziewczyny Plus Size odchudzanie , powyżej 75kg

[inusia89]

nie śpię jeszcze...jestem sama w domu,bez żadnych sąsiadów i nigdy wcześniej nie przeszkadzało mi to i spałam normalnie ale dziś...od 3 godz siku mi się chciało ale w kuchni coś słyszałam ,że coś trzeszczy czy nie wiem jak to nazwać i bałam się z pokoju wychodzić ale w końcu poszłam sprawdzić i dźwięk z szafki z garami dobiega i chyba myszę mam w domu boje się panicznie gryzoni a tu jeszcze 2 nocki mnie czekają ehhh...ostatnio widziałam pod drzwiami balkonowymi po kamyczkach biegała taka brązowa i bałam się wyjść do ogródka przez taras a teraz to paskudztwo po moich garach buszuje jutro jak obiad będę gotować to tam padnę

[sylwusiach]

Napisane przez inusia89

nie śpię jeszcze...jestem sama w domu,bez żadnych sąsiadów i nigdy wcześniej nie przeszkadzało mi to i spałam normalnie ale dziś...od 3 godz siku mi się chciało ale w kuchni coś słyszałam ,że coś trzeszczy czy nie wiem jak to nazwać i bałam się z pokoju wychodzić ale w końcu poszłam sprawdzić i dźwięk z szafki z garami dobiega i chyba myszę mam w domu boje się panicznie gryzoni a tu jeszcze 2 nocki mnie czekają ehhh...ostatnio widziałam pod drzwiami balkonowymi po kamyczkach biegała taka brązowa i bałam się wyjść do ogródka przez taras a teraz to paskudztwo po moich garach buszuje jutro jak obiad będę gotować to tam padnę

Wydaje mi sie ze bardziej boisz sie tych szmerow, bo mysz sama w soboe nie jesy straszna... Pewnie rano myszka na podworko ucieknie. Ja tez kiedys zostalam sama w domu i byla burza w nocy a do tego zabrali prad a mi komorka padla , a nasz dom oddalony o ponad km od ulicy i innych mod szosy i innych miejscowosci..totalne odludzie, wiec nie zazdroszcze Ci

[emilia0508]

Napisane przez inusia89

no to już wiemy co Ci dolega...polecam meliskę nawet z 2 torebek

zrobię jak wrócę do domku po pracy... gorzej jak nie mam meliski

[Madziq634]

Dziewczyny normalnie jestem miło zaskoczona
Dzisiaj miałam dzień mierzenia i ważenia co do centymetrów to cosik mało ich poleciało, bo niećwiczyłam aż tyle w tamtym tygodniu... ale waga mnie miło zaskoczyła bo w tamtym tygodniu ważyłam 73,5kg(ale w dzien ważenia dostałam @)a dzisiaj waga pokazała....71,7 i 72(niestety w kazdym miejscu najpierw jedną pokazywałą a potem drugą)aż m i szczena opadła heheAle meeeega sie ucieszyłam



A że odchudzam się od dwóch miesięcy więc moje podsumowanie jest takie:
było/jest
Uda-103/93
Pupa-104/96
Brzuch-97/85
Talia-83/75
WAGA-79kg/71,7-72kg

Więc może aż tak mi niepoubywało bo niećwiczyłam regularnie, ale i tak jestem z siebie duuumna

[sylwusiach]

Napisane przez Madziq634

Dziewczyny normalnie jestem miło zaskoczona
Dzisiaj miałam dzień mierzenia i ważenia co do centymetrów to cosik mało ich poleciało, bo niećwiczyłam aż tyle w tamtym tygodniu... ale waga mnie miło zaskoczyła bo w tamtym tygodniu ważyłam 73,5kg(ale w dzien ważenia dostałam @)a dzisiaj waga pokazała....71,7 i 72(niestety w kazdym miejscu najpierw jedną pokazywałą a potem drugą)aż m i szczena opadła heheAle meeeega sie ucieszyłam



A że odchudzam się od dwóch miesięcy więc moje podsumowanie jest takie:
było/jest
Uda-103/93
Pupa-104/96
Brzuch-97/85
Talia-83/75
WAGA-79kg/71,7-72kg

Więc może aż tak mi niepoubywało bo niećwiczyłam regularnie, ale i tak jestem z siebie duuumna

Gratki

[inusia89]

Napisane przez sylwusiach

Wydaje mi sie ze bardziej boisz sie tych szmerow, bo mysz sama w soboe nie jesy straszna... Pewnie rano myszka na podworko ucieknie. Ja tez kiedys zostalam sama w domu i byla burza w nocy a do tego zabrali prad a mi komorka padla , a nasz dom oddalony o ponad km od ulicy i innych mod szosy i innych miejscowosci..totalne odludzie, wiec nie zazdroszcze Ci

ja się panicznie boję myszy i szczura, na sam widok myszy słabo mi się aż robi a serce wali

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez Madziq634

Dziewczyny normalnie jestem miło zaskoczona
Dzisiaj miałam dzień mierzenia i ważenia co do centymetrów to cosik mało ich poleciało, bo niećwiczyłam aż tyle w tamtym tygodniu... ale waga mnie miło zaskoczyła bo w tamtym tygodniu ważyłam 73,5kg(ale w dzien ważenia dostałam @)a dzisiaj waga pokazała....71,7 i 72(niestety w kazdym miejscu najpierw jedną pokazywałą a potem drugą)aż m i szczena opadła heheAle meeeega sie ucieszyłam



A że odchudzam się od dwóch miesięcy więc moje podsumowanie jest takie:
było/jest
Uda-103/93
Pupa-104/96
Brzuch-97/85
Talia-83/75
WAGA-79kg/71,7-72kg

Więc może aż tak mi niepoubywało bo niećwiczyłam regularnie, ale i tak jestem z siebie duuumna

woow gartulacjeklas ki:

[inusia89]

obiadek ugotowany makaron 3kolor ze szpinakiem chyba sobie poćwiczę bo o dziwo wena mnie naszła

[anulciak85]

Kolejny dzien na silowni zaliczony alez mnie wszytsko boli alle jestem pozytywnie nastawiona a na obiadek ryz z gotowanym mieskiem i sosem pomidorowym a z racji ze jestem w pracy to potem jablko i nektarynke zjem

[inusia89]

Napisane przez anulciak85

Kolejny dzien na silowni zaliczony alez mnie wszytsko boli alle jestem pozytywnie nastawiona a na obiadek ryz z gotowanym mieskiem i sosem pomidorowym a z racji ze jestem w pracy to potem jablko i nektarynke zjem

Anulcia nie poznamy Cię za miesiąc po tej siłowni

[pagzik]

Ja mam megazakwasy po wczorajszym kursie, ale na siłownie pójde. Waga nawet troche wzrosła, ale już sie tym przestalam przejmować. W końcu ruszy... Przecież nie przytyje od tego, że ciagle jem tak samo.

[anulciak85]

A mnie boli lydka tak jakbym caly czas skurcz miala....

[sylwusiach]

a ja bylam na dlugim spacerze a raczej to byl marsz bo lubie szybko chodzic zrobilam kolejny dzien a6w i czuje sie swietnie czas zrobic jakis pyszny obiadek

u mnie waga nie wzrosla, dalej jest 83 kg (bylo 85) niby malo spadlo ale zawsze to cos

[inusia89]

Napisane przez sylwusiach

a ja bylam na dlugim spacerze a raczej to byl marsz bo lubie szybko chodzic zrobilam kolejny dzien a6w i czuje sie swietnie czas zrobic jakis pyszny obiadek

u mnie waga nie wzrosla, dalej jest 83 kg (bylo 85) niby malo spadlo ale zawsze to cos

2kg to już coś Sylwia to dopiero początek

[sylwusiach]

Wiem, ze dopiero poczatek szkoda, ze nie jest tak latwo schudnac jak sie przytylo

[inusia89]

Napisane przez sylwusiach

Wiem, ze dopiero poczatek szkoda, ze nie jest tak latwo schudnac jak sie przytylo

za piękne by to było

[emilia0508]

A u mnie waga stoi w miejscu...ale powiedziałam sobie że w tym tygodniu będę ćwiczyć ze zdwojoną siłą...i mam dzisiaj zaliczone już godzinne kręcenie hula hop

[anulciak85]

A ja mam strasznie obrzeknieta lydke i boli przy dodtyku . Skrcz od 8h...ide po magnez

[sylwusiach]

Napisane przez anulciak85

A ja mam strasznie obrzeknieta lydke i boli przy dodtyku . Skrcz od 8h...ide po magnez

magnez pomoze.. a mnie boli cos w pachwinie .. i wewnetrzna strona uda.. ciezko mi sie chodzi...

[emilia0508]

ech... a mnie teraz kolano boli...
jakie my dzisiaj połamane...

[ojp]

To i ja się melduję z moim bólem kręgosłupa. Ale ten trwa od 6 tygodni, więc nic nowego...

[daktylek1987]

To ja już nie będę się wychylać z tym co mnie boli, bo wyjdę na całkowitą emerytkę

Wreszcie zobaczyłam upragnioną 9 z przodu mojej wagi Zeszłam w końcu z liczby 3 cyfrowej Kolejny cel: 8!

Co prawda ostatnie wydarzenia zabiły większość mojej radości, ale to zawsze w końcu jakiś sukces...

[balam88]

Hej Dziewczynki
przepraszam że tak rzadko tu zaglądam w ostatnich dniach, ale mam ogromną nerwówkę przed obroną, wszyscy mi mówią że to tylko formalność ale moich nerwów to nie zmniejsza
ćwiczeniami ok z dietą też nie najgorzej (bo się teraz tak denerwuję że nic nie mogę przełknąć) i od piątku spadło mi 2kg
nic pouczę się trochę i spać,
musiałam sprawdzić jak wy się trzymacie,pozdrawiam serdecznie

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Napisane przez daktylek1987

To ja już nie będę się wychylać z tym co mnie boli, bo wyjdę na całkowitą emerytkę

Wreszcie zobaczyłam upragnioną 9 z przodu mojej wagi Zeszłam w końcu z liczby 3 cyfrowej Kolejny cel: 8!

Co prawda ostatnie wydarzenia zabiły większość mojej radości, ale to zawsze w końcu jakiś sukces...

super

[daktylek1987]

Napisane przez balam88

Hej Dziewczynki
przepraszam że tak rzadko tu zaglądam w ostatnich dniach, ale mam ogromną nerwówkę przed obroną, wszyscy mi mówią że to tylko formalność ale moich nerwów to nie zmniejsza
ćwiczeniami ok z dietą też nie najgorzej (bo się teraz tak denerwuję że nic nie mogę przełknąć) i od piątku spadło mi 2kg
nic pouczę się trochę i spać,
musiałam sprawdzić jak wy się trzymacie,pozdrawiam serdecznie

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------



super

Będzie dobrze

[inusia89]

Napisane przez daktylek1987

To ja już nie będę się wychylać z tym co mnie boli, bo wyjdę na całkowitą emerytkę

Wreszcie zobaczyłam upragnioną 9 z przodu mojej wagi Zeszłam w końcu z liczby 3 cyfrowej Kolejny cel: 8!

Co prawda ostatnie wydarzenia zabiły większość mojej radości, ale to zawsze w końcu jakiś sukces...

DAKTYLKU GRATULACJE suuper cieszę się razem z Tobą

mnie dziś nic nie boli mam się dobrze moje kochane połamańce
za 2 tyg wyjeżdżam i już sobie nie wyobrażam,że nie będzie mnie na wizażu z Wami przyzwyczaiłam się do Was będę tęsknić i mam nadzieję,że wątek przetrwa
jutro jadę na kręgle uwielbiam

---------- Dopisano o 01:47 ---------- Poprzedni post napisano o 01:44 ----------

Napisane przez balam88

Hej Dziewczynki
przepraszam że tak rzadko tu zaglądam w ostatnich dniach, ale mam ogromną nerwówkę przed obroną, wszyscy mi mówią że to tylko formalność ale moich nerwów to nie zmniejsza
ćwiczeniami ok z dietą też nie najgorzej (bo się teraz tak denerwuję że nic nie mogę przełknąć) i od piątku spadło mi 2kg
nic pouczę się trochę i spać,
musiałam sprawdzić jak wy się trzymacie,pozdrawiam serdecznie

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------



super

będzie dobrze dasz rady my tu wszytskie będziemy 3 mać kciuki i się obronisz

[mikados]

Napisane przez balam88

Hej Dziewczynki
przepraszam że tak rzadko tu zaglądam w ostatnich dniach, ale mam ogromną nerwówkę przed obroną, wszyscy mi mówią że to tylko formalność ale moich nerwów to nie zmniejsza
ćwiczeniami ok z dietą też nie najgorzej (bo się teraz tak denerwuję że nic nie mogę przełknąć) i od piątku spadło mi 2kg
nic pouczę się trochę i spać,
musiałam sprawdzić jak wy się trzymacie,pozdrawiam serdecznie [COLOR="Silver"]

Obrona to pikuś nie masz się co denerwować Na pewno sobie świetnie poradzisz

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Napisane przez daktylek1987

To ja już nie będę się wychylać z tym co mnie boli, bo wyjdę na całkowitą emerytkę

Wreszcie zobaczyłam upragnioną 9 z przodu mojej wagi Zeszłam w końcu z liczby 3 cyfrowej Kolejny cel: 8!

Co prawda ostatnie wydarzenia zabiły większość mojej radości, ale to zawsze w końcu jakiś sukces...

Gratulacje!! Super wynik


A ja wczoraj zupełnie nie mogłam się ogarnąć po weekendzie, wypiłam 3 kawy i nadal nie mogłam się utrzymać na nogach. Albo brak pracy już mnie tak osłabia albo znowu brak słońca. Pora powrócić do ćwiczeń kilka dni odpoczynku dobrze zrobiło ale też trochę rozleniwiło

[anulciak85]

Dzis stanelam na wage bo nie moglam wytrzymac i co?? Znowu wiecej....

[Madziq634]

witajcie dziewczyny

Inusia to tu bedzie smutno i pusto bez ciebieA to na cały miesiąc wyjeżdzasz??No ja też wyjeżdzam za równe dwa tygodnie na wakacje i dosc trochu mnie tu niebedzie...wiec oby wątek nieupadł jak wrócimy a ile potem bedzie nadrabiania hohoho

balam88 trzymamy kciuki za ciebie napewno zdaszNo przynajmniej trzymasz sie dalej z dietką ićwiczeniami pomimo tej obrony

Daktylku GRatuluje sukcesu ujrzenia 9 z przoduM i to wkoncu marzy sie ujrzeć tą 6 z przodu

anulciak85a co może być powodem wzrostu wagi??Wiem że teraz możesz czuć sie lekko podłamana tym, bo też tak miałam na początku ja sie starałam ćwiczyłam przestrzegałam diety a tu bach waga wzrastała a ja szału dostawałam:dupa:ale potem nagle duuzo spadła i mi motywacja wróciłaPotrzeba troche czasuglaszcze:

A ja już po śniadankuBawie się z dzieciątkiemAaa stanełam dziś na wadze (bo chciałam wkoncu żeby sie okazało ile to waże bo wczoraj sie wahała między 72 a 71,7 kg)a dziś waga już sie ustabilizowała i ciągle pokazywała jedną i tą samą wage czyli...71,6kgnastepne ważenie za tydzien,a potem modlic sie żeby po wakacjach waga niewzrosła

[pagzik]

Moja waga się ciągle waha, raz jest więcej, raz mniej. Wczoraj wieczorem poszłam z moim kumplem na drinka i miałam wyrzuty sumienia, ale jak wrocilam do domu zaczełam sprzątac dom i cały czas szliśmy na piechotę, wiec mam nadzieje, ze mimo wszystko to spaliłam. Dziś jest domówka u mojej najlepszej przyjaciolki i bedzie trwała dwa dni, o jedzenie to sie nie martwie, wiem ze wezme do pojemnikow moje dietyczne żarełko, ale boje sie że sie nie powstrzymam i wypije za duzo (oczywiscie patrzac na kalorie). Trzymajcie kciuki Gratuluje Waszych sukcesów !

[inusia89]

Napisane przez Madziq634

witajcie dziewczyny

Inusia to tu bedzie smutno i pusto bez ciebieA to na cały miesiąc wyjeżdzasz??No ja też wyjeżdzam za równe dwa tygodnie na wakacje i dosc trochu mnie tu niebedzie...wiec oby wątek nieupadł jak wrócimy a ile potem bedzie nadrabiania hohoho

balam88 trzymamy kciuki za ciebie napewno zdaszNo przynajmniej trzymasz sie dalej z dietką ićwiczeniami pomimo tej obrony

Daktylku GRatuluje sukcesu ujrzenia 9 z przoduM i to wkoncu marzy sie ujrzeć tą 6 z przodu

anulciak85a co może być powodem wzrostu wagi??Wiem że teraz możesz czuć sie lekko podłamana tym, bo też tak miałam na początku ja sie starałam ćwiczyłam przestrzegałam diety a tu bach waga wzrastała a ja szału dostawałam:dupa:ale potem nagle duuzo spadła i mi motywacja wróciłaPotrzeba troche czasuglaszcze:

A ja już po śniadankuBawie się z dzieciątkiemAaa stanełam dziś na wadze (bo chciałam wkoncu żeby sie okazało ile to waże bo wczoraj sie wahała między 72 a 71,7 kg)a dziś waga już sie ustabilizowała i ciągle pokazywała jedną i tą samą wage czyli...71,6kgnastepne ważenie za tydzien,a potem modlic sie żeby po wakacjach waga niewzrosła

Madzia na 2 miesiące jadę wrócę albo koniec września albo początek października... a Tobie fajnie z wczasami a gdzie się wybierasz gdzieś w Polskę czy dalej w świat?

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez pagzik

Moja waga się ciągle waha, raz jest więcej, raz mniej. Wczoraj wieczorem poszłam z moim kumplem na drinka i miałam wyrzuty sumienia, ale jak wrocilam do domu zaczełam sprzątac dom i cały czas szliśmy na piechotę, wiec mam nadzieje, ze mimo wszystko to spaliłam. Dziś jest domówka u mojej najlepszej przyjaciolki i bedzie trwała dwa dni, o jedzenie to sie nie martwie, wiem ze wezme do pojemnikow moje dietyczne żarełko, ale boje sie że sie nie powstrzymam i wypije za duzo (oczywiscie patrzac na kalorie). Trzymajcie kciuki Gratuluje Waszych sukcesów !

po takim spacerku na pewno spaliłaś i tym sprzątanku ooo to gruba impreza się szykuje jak 2 dni

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez anulciak85

Dzis stanelam na wage bo nie moglam wytrzymac i co?? Znowu wiecej....

może woda Ci się zatrzymuje?? albo tkanka mięśniowa rośnie a mięśniowa jest cięższa od tłuszczu

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez mikados

Obrona to pikuś nie masz się co denerwować Na pewno sobie świetnie poradzisz

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------



Gratulacje!! Super wynik


A ja wczoraj zupełnie nie mogłam się ogarnąć po weekendzie, wypiłam 3 kawy i nadal nie mogłam się utrzymać na nogach. Albo brak pracy już mnie tak osłabia albo znowu brak słońca. Pora powrócić do ćwiczeń kilka dni odpoczynku dobrze zrobiło ale też trochę rozleniwiło

a może przez tą pogodę ciśnienie niskie bo ja też taka senna chodziłam hehe bo to rozleniwia i się nie chce po przerwie

[anulciak85]

Jestem w ,olowie cyklu i moze to faktycznie woda.....