Języki obce same szlifujemy do perfekcji dość chcemy.

[klada]

Napisane przez lemka

Wydaje mi się, że może sposób nauki mógł ci nie odpowiadać. Może warto spróbować kursów samodzielnych? No i nie ma nic gorszego niż zniechęcenie. Jak mam zły dzień lub z jakiegoś powodu czegoś nie cierpię, to albo trzeba zmienić podejście i zmotywować się, albo odpocząć od języka przez jakiś czas...

Czy ja wiem, czy sposób nauki? Nauczycielka jest bardzo fajna, 'nowoczesna', dużo żartujemy na lekcjach. Jednak zdaje mi się, że jestem zniechęcona, ponieważ wcześniej miałam stycznosc z hiszpańskim który mi się bardzo podoba, a że są one dosyc podobne, to dlatego uważam francuski za mniej atrakcyjny. Poza tym nie pociąga mnie Francja w ogóle, te wszystkie wieże Eiffla, łuki, kuchnia francuska, wręcz nudzi i irytuje. A hiszpański od razu kojarzy mi się z pyszną kuchnią, słońcem, pysznymi owocami i przystojnymi Hiszpanami

Więc w moim przypadku tryb nauki nie ma nic do rzeczy, bo na niego nie narzekam, po prostu sam język, akcent, wymowa jak i kuchnia i ogólnie kraj nie 'jarają'

[lemka]

klada, a nie możesz zmienić języka? Przejść na inne zajęcia? Albo po prostu znaleźć coś we Francji, co by cię zachęciło do nauki, nie wiem może jakiegoś aktora. Albo muzyka?

[Undercia]

Napisane przez Alexanderka91

Ja ostatnio zrobiłam "małe" zakupy na ebay i zakupiłam trochę materiałów do hindi i teraz niecierpliwie czekam na przesyłki.

wow! szalejesz

Napisane przez Paula_95

Czy ten język (że francuski) naprawdę jest taki trudny do opanowania, że bez nauczyciela się nie obejdzie? Ponoć tego języka można się 10 lat uczyć intensywnie i nie za wiele umieć, tak słyszałam. czy jeżeli się teraz go zacznę uczyć od zupełnych podstaw to będę się umiała dogadać przed emeryturą?

ja słyszałam, że niemiecki jest trudny i masakryczny, słyszałam też wiele innych językowych (i niejęzykowych) przesądów i nadal uważam że to jeden wielki bullshit. Jak ktoś chce - nauczy się szybko, jak ktoś nie chce - może i uczyć się całe życie a gówno z tego będzie. Wszystko zależy od osoby uczącej się, nie ma jednego lekarstwa i jedynej słusznej prawdy

[verda]

Ja dzisiaj zrobiłam wielkie nic Ale za to przyszly fiszki do norweskiego, które wygrałam w konkursie blogowym

[Undercia]

"dzisiaj" się jeszcze nie skończyło

[verda]

Napisane przez Undercia

"dzisiaj" się jeszcze nie skończyło

Przekonałaś mnie, może chociaż powtórki w Pedro trzasnę To uciekam

[Undercia]

Napisane przez verda

Przekonałaś mnie, może chociaż powtórki w Pedro trzasnę To uciekam

tak trzymaj!

[Fantazjaa]

Ponawiam pytanie: czy czytając książki w waszych ukochanych językach tłumaczycie każde słówko które jest wam nieznane?

[Tygrryska]

Napisane przez Undercia

właśnie nie, z tego co widzę to najgorzej byłoby z estońskim, bo czeski i niderlandzki to bez problemu

jedna ksiazke do nauki estonskiego napisal moj byly profesor

Napisane przez Paula_95

Kupiłam sobie słitaśny zeszycik w trzy linie z babeczką i tęczą na okładce i zaraz będę ćwiczyć cyrylicę.

i jak idzie?

Napisane przez Fantazjaa

dziewczyny, czy czytając książki w waszych ukochanych językach tłumaczycie każde słówko które jest wam nieznane?

nie

Napisane przez Alexanderka91

Ja ostatnio zrobiłam "małe" zakupy na ebay i zakupiłam trochę materiałów do hindi i teraz niecierpliwie czekam na przesyłki.

widze ze bardziej egzotyczny jezyk zaczynasz

Napisane przez Paula_95

Liczy się, liczy
Czy ten język (że francuski) naprawdę jest taki trudny do opanowania, że bez nauczyciela się nie obejdzie? Ponoć tego języka można się 10 lat uczyć intensywnie i nie za wiele umieć, tak słyszałam. czy jeżeli się teraz go zacznę uczyć od zupełnych podstaw to będę się umiała dogadać przed emeryturą?

na pewno sie da nauczyc

[Undercia]

Napisane przez Fantazjaa

Ponawiam pytanie: czy czytając książki w waszych ukochanych językach tłumaczycie każde słówko które jest wam nieznane?

nie, nigdy nie sięgam po słownik

[Esency]

Napisane przez Undercia

wow! szalejesz

ja słyszałam, że niemiecki jest trudny i masakryczny, słyszałam też wiele innych językowych (i niejęzykowych) przesądów i nadal uważam że to jeden wielki bullshit. Jak ktoś chce - nauczy się szybko, jak ktoś nie chce - może i uczyć się całe życie a gówno z tego będzie. Wszystko zależy od osoby uczącej się, nie ma jednego lekarstwa i jedynej słusznej prawdy

Jak najbardziej się zgadzam. Jeżeli ma się motywację i chce się czegoś nauczyć - przy nakładzie większych czy mniejszych sił jesteśmy wstanie to zrobić. Jeżeli uczymy się czegoś na siłę (np. francuskiego o który było pytanie), to nigdy możemy tak naprawdę nie opanować nawet podstaw!

Napisane przez verda

Ja dzisiaj zrobiłam wielkie nic Ale za to przyszly fiszki do norweskiego, które wygrałam w konkursie blogowym

Cieszę się, że już doszły! Naprawdę szybko poszły przesyłki Życzę Ci przyjemnej nauki z nimi no i oczywiście jak najbardziej efektywnej!

Napisane przez Fantazjaa

Ponawiam pytanie: czy czytając książki w waszych ukochanych językach tłumaczycie każde słówko które jest wam nieznane?

Nie! Straciłabym ochotę, żeby czytać. Po prostu to za bardzo męczy. Staram się tłumaczyć słówka poprzez kontekst. Jeżeli coś rzeczywiście nie pozwala mi zrozumieć dużej partii tekstu to zajrzę do słownika, ale dzieje się to na prawdę sporadycznie

[lemka]

Korzystałyście może z programu SuperMemo Angielski No Problem? dla zaawansowanych?

[kuba5566]

Napisane przez lemka

Korzystałyście może z programu SuperMemo Angielski No Problem? dla zaawansowanych?

Ja używam . Mam tą nowszą wersję, jest super.

[Fantazjaa]

Napisane przez Tygrryska

nie

Napisane przez Undercia

nie, nigdy nie sięgam po słownik

Napisane przez Esency

Nie! Straciłabym ochotę, żeby czytać. Po prostu to za bardzo męczy. Staram się tłumaczyć słówka poprzez kontekst. Jeżeli coś rzeczywiście nie pozwala mi zrozumieć dużej partii tekstu to zajrzę do słownika, ale dzieje się to na prawdę sporadycznie

dzięki za odpowiedzi

ja dzisiaj prawie wykonałam swój plan, nie zrobiłam nic z gramatyki z edgarda ale za to zostało mi tylko ok 300 powtórek, mam już przerobione 80% materiału w supermemo i wypisałam słówka z kilku działów ze słownika

dawno nie byłam na bussu

[lemka]

Napisane przez kuba5566

Ja używam . Mam tą nowszą wersję, jest super.

O super! Mogabyś coś więcej powiedzieć? Masz może porównanie z innymi programami do nauki?

[Paula_95]

Napisane przez Tygrryska

i jak idzie?

A, be, we, ge, de, jo, je...dobrze, hahahaaa spasibo? Spasiba? Już zapomniałam nie no, serio, muszę ten rosyjski ogarnąć do końca wakacji.

Dziewczyny, dziękuję za odpowiedzi dotyczące francuskiego. Obawiam się, że zabiorę się za niego dopiero w ferie zimowe, ale dam radę! kurde, to mówi dziewczyna, która jeszcze parę lat temu nie umiała odmienić ''to be'' i pisała lustrzanym odbiciem hahahahahahahaaaaa

[kuba5566]

Napisane przez lemka

O super! Mogabyś coś więcej powiedzieć? Masz może porównanie z innymi programami do nauki?

Pewnie, że mógłbym .
Program raczej skierowany na vocabulary, gramatyki trochę mniej, przynajmniej ja mam na razie mało. Wersja na Supermemo UX jest super, powtórki są wreszcie miarodajne i ujednolicone, zamiast tej wielkiej skali jest tylko "wiem", "prawie" i "nie". Do tego każde zdanie można nagrać i sprawdzić wymowę . Jak tylko znajdę fundusze to kupię pas de probleme .
Polecam też tell me more, ale przyznaję się bez bicia, że ściągany. Aby przejść dalej musisz powiedzieć kwestie dialogową i to jest super .

[klada]

Napisane przez lemka

klada, a nie możesz zmienić języka? Przejść na inne zajęcia? Albo po prostu znaleźć coś we Francji, co by cię zachęciło do nauki, nie wiem może jakiegoś aktora. Albo muzyka?

Za późno by przejsc, bo np. grupa rosyjska potrafi pełne zdania mówic i pisac już dłuższe teksty, więc trochę dużo bym miała do nadrobienia. A niemiecki zbrzydł mi w gimnazjum.
Dosłownie wszystko drażni mnie we Francji, nawet nie cierpię francuskich piosenek. Trudno, przemęczę się jeszcze dwa lata a potem powiem 'papa' francuskiemu.

[Peru]

Dzisiaj odkryłam na nowo Anki, kiedyś nie podobał mi się ten program. A dzisiaj... super! Wprowadziłam tylko kilka słówek, trochę pobawiłam się z ustawieniem co ma być back i forward, ale ogarnęłam to szkoda, że nie mam skąd dodać brzmienia danego słówka. Chyba porzucę profesora na rzecz tego programu.
Zastanawiam się czy sprzedać profesorów.

[nekofood]

Napisane przez natalka2

nekofood - jest jakas opcja zeby pominac podawanie numeru tel czy to nieuniknione?

Co? Niczego takiego na tej stronie nie ma. :O

Napisane przez verda

Ja dzisiaj zrobiłam wielkie nic Ale za to przyszly fiszki do norweskiego, które wygrałam w konkursie blogowym

http://www.fiszki.pl/jezyk-norweski/...1610483,1.html Te? Opłaca się kupić?

Pochwalę się, u mnie ostatnio same sukcesy. W jeden dzień przypomniałam sobie cyrylicę (przez rok jej nie używałam i sporo wyleciało mi z głowy ) i teraz śmigam, pisze mi się tak łatwo jakbym używała alfabetu łacińskiego. Aż jestem pod wrażeniem, bo mam strasznie słabą pamięć wzrokową. Klecę na razie tylko jakieś proste zdania, ale i tak się strasznie cieszę, codziennie spędzam nad tym językiem 2-4 godziny. Z włoskiego uczę się już nawet przysłów, czyli dobrze idzie. Angielskiego nie liczę, sam "się uczy". I ciągle zaglądam do norweskiego, miałam na razie go odstawić ale wraca jak bumerang. To silniejsze ode mnie.
Chcę zawsze mieć tyle energii i motywacji.

I jeszcze pytanie dotyczące szkół średnich (zwykłych, nie dwujęzycznych/z wykładowym angielskim): jak u Was jest/było z poziomem ang? Jestem przerażona tym, że mamy się uczyć na poziomie pre-intermediate lub intermediate. Przecież to jest jakaś kpina, to poziom odpowiednio I i II klasy gimnazjum!

[Fantazjaa]

Napisane przez nekofood

Pochwalę się, u mnie ostatnio same sukcesy. W jeden dzień przypomniałam sobie cyrylicę (przez rok jej nie używałam i sporo wyleciało mi z głowy ) i teraz śmigam, pisze mi się tak łatwo jakbym używała alfabetu łacińskiego. Aż jestem pod wrażeniem, bo mam strasznie słabą pamięć wzrokową. Klecę na razie tylko jakieś proste zdania, ale i tak się strasznie cieszę, codziennie spędzam nad tym językiem 2-4 godziny. Z włoskiego uczę się już nawet przysłów, czyli dobrze idzie. Angielskiego nie liczę, sam "się uczy". I ciągle zaglądam do norweskiego, miałam na razie go odstawić ale wraca jak bumerang. To silniejsze ode mnie.
Chcę zawsze mieć tyle energii i motywacji.

I jeszcze pytanie dotyczące szkół średnich (zwykłych, nie dwujęzycznych/z wykładowym angielskim): jak u Was jest/było z poziomem ang? Jestem przerażona tym, że mamy się uczyć na poziomie pre-intermediate lub intermediate. Przecież to jest jakaś kpina, to poziom odpowiednio I i II klasy gimnazjum!

gratulacje, pięknie Ci idzie, oby tak dalej

Co do języka angielskiego w szkole średnie to mam tyle do powiedzenia:

Miałam przez trzy lata ciągle 2h tygodniowo, z czego po pierwszej klasie zmienił mi się nauczyciel i znowu uczyliśmy się tego samego - o ile to można nazwać nauką - babka miała na nas zupełny olew, kazała nam robić zadania przez pół lekcji po czym sprawdzaliśmy je z kluczem, a jak się pytaliśmy dlaczego tak się robi, a nie inaczej to coś tam burczała pod nosem i tyle w gimnazjum i podstawówce nauczycielka stawiała raczej na wkuwanie słówek więc też kiepsko i dlatego z angielskiego umiem tylko podstawy, chociaż uczę się już go wieki trochę straciłam wenę do jego nauki, ale powiedziałam sobie, że od października idę na kurs od podstaw z języka angielskiego i zacznę od zera - bo tak się czuje

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez kuba5566

Polecam też tell me more, ale przyznaję się bez bicia, że ściągany. Aby przejść dalej musisz powiedzieć kwestie dialogową i to jest super .

Orientujesz się może czy są inne języki oprócz angielskiego? Bo program brzmi ciekawie

[lemka]

Napisane przez kuba5566

Pewnie, że mógłbym .
Program raczej skierowany na vocabulary, gramatyki trochę mniej, przynajmniej ja mam na razie mało. Wersja na Supermemo UX jest super, powtórki są wreszcie miarodajne i ujednolicone, zamiast tej wielkiej skali jest tylko "wiem", "prawie" i "nie". Do tego każde zdanie można nagrać i sprawdzić wymowę . Jak tylko znajdę fundusze to kupię pas de probleme .
Polecam też tell me more, ale przyznaję się bez bicia, że ściągany. Aby przejść dalej musisz powiedzieć kwestie dialogową i to jest super .

Wybacz za pomyłkę. Do gramatyki mam mnóstwo książek i w zasadzie wszystko już wiem, ewentualnie przydałyby się ćwiczenia, żeby nic nie zapomnieć. Natomiast słówka albo ich zapominanie jest dla mnie problemem. Jestem ciekawa, w jaki sposób to sprawdza wymowę, w każdym razie po twojej recenzji na pewno go sobie zakupię. Tylko czy to jest na poziomie Advanced? Bo zaawansowany to może wiele znaczyć. Orientujesz się może, czy coś jeszcze jest na poziomie zaawansowanym? Chodzi mi o słownictwo, dialogi, wyrażenia.


Fantazjaa, wystarczy w google wpisać i pokazuje, jakie języki są dostępne: angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, włoski;
http://www.jezykownia.pl/?id=tell_me...re_performance.

[LiquidLuck]

nekofood, te fiszki są super ; ) jakość polskich materiałów do norweskiego jest bardzo słaba, ale te fiszki to naprawdę perełka. Niestety nie ma jeszcze wersji dla zaawansowanych, a 300 kartoników to mało, bo dużo karteczek to słówka typu "jeg", "du"...

[nekofood]

Napisane przez Fantazjaa

gratulacje, pięknie Ci idzie, oby tak dalej

Co do języka angielskiego w szkole średnie to mam tyle do powiedzenia:

Miałam przez trzy lata ciągle 2h tygodniowo, z czego po pierwszej klasie zmienił mi się nauczyciel i znowu uczyliśmy się tego samego - o ile to można nazwać nauką - babka miała na nas zupełny olew, kazała nam robić zadania przez pół lekcji po czym sprawdzaliśmy je z kluczem, a jak się pytaliśmy dlaczego tak się robi, a nie inaczej to coś tam burczała pod nosem i tyle w gimnazjum i podstawówce nauczycielka stawiała raczej na wkuwanie słówek więc też kiepsko i dlatego z angielskiego umiem tylko podstawy, chociaż uczę się już go wieki trochę straciłam wenę do jego nauki, ale powiedziałam sobie, że od października idę na kurs od podstaw z języka angielskiego i zacznę od zera - bo tak się czuje [COLOR="Silver"]

Ja będę miała w tym roku 4h, nie tak tragicznie. Ciekawe jak to się przełoży na zakres materiału.
Trzeba po prostu przeć do przodu i się nie poddawać. Właśnie dziś doszłam po raz kolejny do tego wniosku, jak czytając książkę po angielsku przypomniałam sobie koniec podstawówki. Miałam wtedy problem nawet z odmianą "być" i wymienieniem liczb. Po 7 latach nauki, a raczej "nauki". Potem nastąpił przełom, w ciągu 3 lat od poziomu chyba nawet nie A1 doszłam do B2/C1. Mogłoby być lepiej, ale i tak jestem całkiem zadowolona.

Chyba się skuszę na te norweskie fiszki, mam na nie ochotę od dawna. Powstrzymuje mnie tylko myśl, że ja się przecież teraz nie uczę norweskiego.

[lemka]

Czytam, co piszecie o nauczycielach i tylko w liceum trafiłam na okropną nauczycielkę. Nie rozumiem po co takie osoby zajmują miejsca osobom z pasją, które mogłyby zachęcić do nauki. Nie wiem, czy po znajomościach dostają pracę, czy co.

W niemieckim denerwuje mnie to, że łatwo nauczyć się gramatyki, ale mówienie jest straszne. Tak jak po angielsku bardzo szybko zaczynamy mówić (lepiej lub gorzej), tak w niemieckim ciężko osiągnąć swobodę językową.

Macie jakieś porady lub materiały, które pomogłyby w pracy nad mówieniem po niemiecku?

[Undercia]

może to zabrzmi głupio, ale... po prostu mówić.

a z materiałów to Pimsleur przychodzi mi jedynie na myśl

[Paula_95]

Moja nowa miłość do francuskiego zamienia się w obsesję. Dzisiaj słucham piosenek francuskich. Do zrzygania. ale nie mogę powstrzymać tego ciągu! nauczyłam się aż, i tu mówię aż, bo to z trzech piosenek: ''oui'', ''non'', ''homme'', ''adieu'', ''je'', ''cherie''. I to tyle na dzisiaj, jeżeli chodzi o moją produktywność.

[Asji]

A macie jakieś ulubione typy jeśli chodzi o piosenkę francuską? Coś, co wpada w ucho, a wokalista śpiewa w miarę wyraźnie (czyli nie w stylu Garou) żeby można było wyłapać jakieś słówka?

[Paula_95]

Napisane przez Asji

A macie jakieś ulubione typy jeśli chodzi o piosenkę francuską? Coś, co wpada w ucho, a wokalista śpiewa w miarę wyraźnie (czyli nie w stylu Garou) żeby można było wyłapać jakieś słówka?

Spróbuj zespołu Coeur de Pirate. Ja ich słucham dzisiaj cały dzień. i jeszcze piosenka ''je suis un homme''. I nieśmiertelne ''je'taime''

[Esency]

Napisane przez Asji

A macie jakieś ulubione typy jeśli chodzi o piosenkę francuską? Coś, co wpada w ucho, a wokalista śpiewa w miarę wyraźnie (czyli nie w stylu Garou) żeby można było wyłapać jakieś słówka?

Nie uczę się francuskiego, więc cieżko mi coś polecić, ale uwielbiam tą piosenkę: Pauline Croze - M'en voulez vous. Myślę, że nie jest trudna jeżeli chodzi o rozumienie i można wyłapać słówka, bo sama potrafię co nieco zaśpiewać, chociaż pewnie popełniam wiele błędów z braku znajomości wymowy ;P