Wakacyjne Mamy 2012

[agunia82]

Napisane przez Linka25

Dla mnie! TZta nie był cały dzień w domu na jego szczęście Jesteśmy 4 lata małżeństwem, 8 razem, ale to nie znaczy że chcę by widział mnie w każdej sytuacji A dziecko? Ono nic nie kuma! Jeszcze!
A tak zupełnie serio, ciekawe czy coś tego kopru "przeniknęło" w mleku do niej?

przeniknęło, na pewno

Napisane przez Soleilka

Mały chce spać tylko na rękach, odłożony od razu płacze

ja miałam na początku tego tygodnia takie 3 dni... A dzisiaj młoda śpi całą noc i cały dzień z przerwami tylko na karmienie. Aż się martwię, że ona aż tyle śpi, bo to też niepokojące

[chce_byc_mama]

Napisane przez Linka25

zrób sobie podwójny jak ja i czekaj..
efekt murowany! :

oj to musze sobie zrobic bo na dwojce nie bylam juz chyba z 4-5 dni mam takie zaparcia ostatnio ze masakra a pozniej boli ojjj boli...

[Mandragorrka]

Wróciliśmy od moich dziadków - oboje prze szczęśliwi bo mają pierwszą prawnusię Nie przypuszczałam, że widok tego małego człowieczka tak ich uszczęśliwi.

Napisane przez agunia82

ehh aż mi się łezka w oku kręci, że my już na odchowalni. Kiedy to minęło?

No właśnie kiedy?
Dopiero co robiłam test

[hanjah]

Napisane przez Mandragorrka

Wróciliśmy od moich dziadków - oboje prze szczęśliwi bo mają pierwszą prawnusię Nie przypuszczałam, że widok tego małego człowieczka tak ich uszczęśliwi.

Super

Nie mogę się doczekać jak polecimy do Polski i pokażemy Marysię moim dziadkom-malutka nosi imię po mojej babci Babcia przez telefon była wzruszona jak jej powiedzieliśmy jak będzie mieć na imię, a co dopiero jak ją zobaczy

[nicki86]

nom ten czas leci jak szalony...

mojej Saruni zrobily sie pucki takie papusne ze szok, pewnie wynik przywiazania do cycusia wczoraj skonczyla miesiac a wazy 4600
i ma tradzik niemowlecy, a pediatra przepisal nam taka masc ze balabym sie nia psa smarowac po przeczytaniu ulotki...

[ooolllccciiiaaa]

witam się na odchowalni

[karolka110]

wiecie co-nakładki na sutki uratowały mi życie
już mnie tak sutki bolały, że ja karmiłam to jedynie wywracałam oczami i niemal waliłam głową w ścianę- to Małż pobiegł i kupił mi te z Medeli....i cudowna ulga....Lilunia przyssała się jak normalnie i ból już nie ten.....cudownie....: D

martwi mnie troszkę, że dostała kilka krosteczek na pupci??czym to potraktować?? mąką ziemniaczaną czy bepanthenem??jak radzicie??

czy Waszym Maluszkom też tak na początku łuszczyła się skórka??mojej szczególnie na dłoniach i stopkach, ale teraz tez lekko na buźce....mam nadzieję, że to minie bo nie wiem czy to oliwkować czy jak??

[chce_byc_mama]

Napisane przez karolka110

czy Waszym Maluszkom też tak na początku łuszczyła się skórka??mojej szczególnie na dłoniach i stopkach, ale teraz tez lekko na buźce....mam nadzieję, że to minie bo nie wiem czy to oliwkować czy jak??

nam sie tak luszczyla szczegolnie na nozkach i zgnieciach stopek i raczek,
zaczelam oliwkowac po kapieli i przeszlo

[Linka25]

Napisane przez karolka110

wiecie co-nakładki na sutki uratowały mi życie
już mnie tak sutki bolały, że ja karmiłam to jedynie wywracałam oczami i niemal waliłam głową w ścianę- to Małż pobiegł i kupił mi te z Medeli....i cudowna ulga....Lilunia przyssała się jak normalnie i ból już nie ten.....cudownie....: D

martwi mnie troszkę, że dostała kilka krosteczek na pupci??czym to potraktować?? mąką ziemniaczaną czy bepanthenem??jak radzicie??

czy Waszym Maluszkom też tak na początku łuszczyła się skórka??mojej szczególnie na dłoniach i stopkach, ale teraz tez lekko na buźce....mam nadzieję, że to minie bo nie wiem czy to oliwkować czy jak??

Ja też używam nakładek, mam medeli i aventu, dla mnie to niezbędnik. Niestety mają wadę: mogą zmniejszać laktację. W zasadzie to zmniejszają... Co do krosteczek nie pomogę, bo nie wiem, a skóra sie łuszczy i to normalne. Oliwka bedzie ok, to minie

[karolka110]

Napisane przez chce_byc_mama

nam sie tak luszczyla szczegolnie na nozkach i zgnieciach stopek i raczek,
zaczelam oliwkowac po kapieli i przeszlo

ja dziś "naoliwiłam" i było chwilkę lepiej, ale wraca...trzeba być cierpliwym
dziękuję

[chce_byc_mama]

Napisane przez karolka110

ja dziś "naoliwiłam" i było chwilkę lepiej, ale wraca...trzeba być cierpliwym
dziękuję

no po kazdej kapieli oliwkuje i minelo mi gdzies to po tygodniu
najpierw dolewalam oliwke do wody ale mnie wkurzalo ze miala tluste wloski wiec oliwkuje teraz samo cialko po kapaniu

[karolka110]

Napisane przez Linka25

Ja też używam nakładek, mam medeli i aventu, dla mnie to niezbędnik. Niestety mają wadę: mogą zmniejszać laktację. W zasadzie to zmniejszają... Co do krosteczek nie pomogę, bo nie wiem, a skóra sie łuszczy i to normalne. Oliwka bedzie ok, to minie

hmm o tym nie wiedziałam....nie podoba mi się toale może jak trochę się wygoją dam radę normalnie...choć wątpię...
a ty zauważyłaś zmniejszenie laktacji???

[chce_byc_mama]

Napisane przez karolka110

hmm o tym nie wiedziałam....nie podoba mi się toale może jak trochę się wygoją dam radę normalnie...choć wątpię...
a ty zauważyłaś zmniejszenie laktacji???

ja zauwazylam u siebie, zawsze mialam przed pora karmienia szczegolnie w nocy pelne piersi a ostatnimi czasy mniejsze ewidentnie miekkie, wiec widzisz ze masz mniejsza produkcje pokarmu, ale zawsze mozesz pobudzic pozniej laktacje np odciagajac jeszcze recznie po karmieniu,
ja tak zrobilam np wczoraj pod prysznic goracy i jeszze odcisnelam troszke po karmieniu,
dzis mam cyce jak donice :P

[karolka110]

Napisane przez chce_byc_mama

ja zauwazylam u siebie, ale zawsze mozesz pobudzic pozniej laktacje np odciagajac jeszcze recznie po karmieniu,
ja tak zrobilam np wczoraj karmilam mala i juz mialam puste cyce a ona dalej i dalej i takie mi sie malutkie zrobily itd i pod prysznic goracy i jeszze odcisnelam troszke po kapaniu,
dzis mam cyce jak donice :P

rozumiem, po porostu trzeba obserwować piersi i w razie czego pobudzać z lekka wielkie dzięki....

a Lilunia pokochała pozytywkijuż w szpitalu jej puszczałam z komórki (jakąś tam aplikację ściągnęłam) a Ona zaczarowna-uspokaja się, leży i mruczy tylko i rusza rączkami....oh jak ja Kocham tego Żuczka

[Soleilka]

Napisane przez agunia82

ja miałam na początku tego tygodnia takie 3 dni... A dzisiaj młoda śpi całą noc i cały dzień z przerwami tylko na karmienie. Aż się martwię, że ona aż tyle śpi, bo to też niepokojące

Ja miałam 2 dni z rzędu, że Mały miał przerwy 4-5 godzin, a dziś od 3 w nocy do 15 płacz i oczy jak 5 zł. Dopiero 1,5 h śpi i tylko na rękach. Dziwne to

[agunia82]

Napisane przez karolka110

martwi mnie troszkę, że dostała kilka krosteczek na pupci??czym to potraktować?? mąką ziemniaczaną czy bepanthenem??jak radzicie??

czy Waszym Maluszkom też tak na początku łuszczyła się skórka??mojej szczególnie na dłoniach i stopkach, ale teraz tez lekko na buźce....mam nadzieję, że to minie bo nie wiem czy to oliwkować czy jak??

te krosteczki to prawdopodobnie odparzenie, też z tym walczymy
spróbuj bepanthenu, powinien pomóc, chociaż u nas nawet sudocrem nie daje rady i muszę o tym powiedzieć pediatrze na wizycie w przyszłym tyg

skórka na początku się zwykle łuszczy, to normalne. Oliwkuj po każdej kąpieli, to niebawem minie

[karolka110]

Napisane przez agunia82

te krosteczki to prawdopodobnie odparzenie, też z tym walczymy
spróbuj bepanthenu, powinien pomóc, chociaż u nas nawet sudocrem nie daje rady i muszę o tym powiedzieć pediatrze na wizycie w przyszłym tyg

skórka na początku się zwykle łuszczy, to normalne. Oliwkuj po każdej kąpieli, to niebawem minie

dziękuję Kochana

[depoison]

Napisane przez karolka110

wiecie co-nakładki na sutki uratowały mi życie
już mnie tak sutki bolały, że ja karmiłam to jedynie wywracałam oczami i niemal waliłam głową w ścianę- to Małż pobiegł i kupił mi te z Medeli....i cudowna ulga....Lilunia przyssała się jak normalnie i ból już nie ten.....cudownie....: D

czy Waszym Maluszkom też tak na początku łuszczyła się skórka??mojej szczególnie na dłoniach i stopkach, ale teraz tez lekko na buźce....mam nadzieję, że to minie bo nie wiem czy to oliwkować czy jak??

dobrze małż wybrał - też mam nakładki z Medeli i uważam, że są o niebo lepsze od Aventu
A skórki moja położna kazała nie ruszać (nie smarować niczym) - i też to łuszczenie minęło po kilku dniach. Czyli to pewnie jak w tym słynnym powiedzeniu o katarze, co to leczony trwa tydzień, a nieleczony - 7 dni

Natomiast po stosowaniu nakładek nie zauważyłam zmniejszenia laktacji... wręcz przeciwnie. Dlaczego? Chyba dlatego, że teraz mała może sobie ssać do woli, a bez nakładek czekałam tylko nerwowo na koniec jedzenia i przystawiałam najwcześniej po 3-4 godzinach, bo nie dawałam częściej rady.

[nicki86]

Napisane przez agunia82

te krosteczki to prawdopodobnie odparzenie, też z tym walczymy
spróbuj bepanthenu, powinien pomóc, chociaż u nas nawet sudocrem nie daje rady i muszę o tym powiedzieć pediatrze na wizycie w przyszłym tyg

skórka na początku się zwykle łuszczy, to normalne. Oliwkuj po każdej kąpieli, to niebawem minie

Ja bym próbowała sudocremu, u mnie zachwalany bepanathen w niczym sie nie sprawdzil. A co do skóry czy smarujesz czy nie musi się słuszyć i już, nasze dzieciaczki jak węże zmieniaja skórę

czy któraś ma taki problem jak ja że jej dzidziuś nie chce jeździć wózkiem? nie mogę bezstresowo wyjść na spacer, bo w każdym momencie mogę spodziewać się wrzasku niedouspokojenia, jedynie pomagają rączki mamy... a ja nie chce w domu tyle siedzieć tymbardziej że teraz pogoda jeszcze jest

[karolka110]

Napisane przez depoison

dobrze małż wybrał - też mam nakładki z Medeli i uważam, że są o niebo lepsze od Aventu
A skórki moja położna kazała nie ruszać (nie smarować niczym) - i też to łuszczenie minęło po kilku dniach. Czyli to pewnie jak w tym słynnym powiedzeniu o katarze, co to leczony trwa tydzień, a nieleczony - 7 dni

Natomiast po stosowaniu nakładek nie zauważyłam zmniejszenia laktacji... wręcz przeciwnie. Dlaczego? Chyba dlatego, że teraz mała może sobie ssać do woli, a bez nakładek czekałam tylko nerwowo na koniec jedzenia i przystawiałam najwcześniej po 3-4 godzinach, bo nie dawałam częściej rady.

Kochana on sam nie wybrał-byłam z nim w sklepie i pokazałam- w razie W kupisz te

ja też modliłam się kończ Maleńka, więc i na nią pewnie miało to jakiś wpływ

a propos Sab Simplexu- od kiedy można go podawać??jak u Ciebie z tym było??

[Norniczka]

Witam się i ja na Odchowalni .
Nie wiem czy był ten temat poruszany, ale czy któraś z Waszych dziewczynek ma powiększone cycusie??
Moja Amelka ma, jest to wynik zmian hormonalnych z ciąży, od 2 dni robię jej okłady z kwaśnej wody ale nie widzę różnicy. Połozna mówiła że to samo minie. Z tego co pamiętam córeczka mojej siostry też tak miała, tylko że ona nie pamięta jak dlugo to się utrzymywało.

[wvictoria]

Napisane przez nicki86

nom ten czas leci jak szalony...

mojej Saruni zrobily sie pucki takie papusne ze szok, pewnie wynik przywiazania do cycusia wczoraj skonczyla miesiac a wazy 4600
i ma tradzik niemowlecy, a pediatra przepisal nam taka masc ze balabym sie nia psa smarowac po przeczytaniu ulotki...

dla malutkiej za pierwszy miesiąc i piękną wagę


Miałam ktg. Położna mówi, że coś się tam zaczyna dziać.. bardzo nieśmiało ale coś tam idzie... oby była z niej dobra wróżka

[prince_polo]

Napisane przez Maciejka__

Pomiędzy karmieniami, co jest o tyle trudne, że jak nie je i nie ma problemów z odbiciem lub brzuszkiem, to najczęściej śpi. Nie chcę dawać tuż przed, ani tuż po karmieniu, żeby nie ulała razem z pokarmem.
***
Najpierw studzę wodę, a potem dosypuję do niej granulat.
***
110 ml to chyba za dużo! Chyba, że dasz mniej granulatu.
Ja dałam 15 ml herbatki, a potem wodę. Oczywiście w pierwszym momencie się skrzywiła, ale potem wypiła ok. 20-30 ml.

ja nie dałam calej lyzeczki tylko pol no i nie czubatą. Ale bede dawala Jej mniej nastepnymr azem

ponawiam pytanie, zauwazyłam dzis w kupce sluz taki ciagnacy. Od czego to moze byc??? Kolor kupki jest nornalny....

[dottta]

Napisane przez wvictoria

Miałam ktg. Położna mówi, że coś się tam zaczyna dziać.. bardzo nieśmiało ale coś tam idzie... oby była z niej dobra wróżka

no to wielkie

Witam się i ja
chociaż mi tu nieswojo w dwupaku

[blueberry88]

A ja tylko się melduję

[nicki86]

Napisane przez prince_polo

ja nie dałam calej lyzeczki tylko pol no i nie czubatą. Ale bede dawala Jej mniej nastepnymr azem

ponawiam pytanie, zauwazyłam dzis w kupce sluz taki ciagnacy. Od czego to moze byc??? Kolor kupki jest nornalny....

O czym może świadczyć śluz w stolcu niemowlaka?

Niewielka ilość śluzu jest obecna w każdym niemowlęcym stolcu i świadczy o prawidłowym funkcjonowaniu jelita. Jest on produkowany przez cały czas przez błonę śluzową i pełni funkcję ochronną. To co ma nas niepokoić, to nadmiar śluzu czyli białawe lub żółtawe jego skupiska, wyraźnie obfitsze niż w normalnym stolcu. Taka sytuacja świadczy o tym, że śluz jest produkowany w nadmiarze w celu ochrony podrażnionego jelita.http://www.mamazone.pl/tv/film,4328,...iemowlaka.aspx

[Soleilka]

Ciastuś cytat z gazety:

Śluz, podobnie jak katar, jest objawem stanu zapalnego. Często pojawia się przy biegunce. Jego niewielkie ilości mogą pojawić się także wówczas, gdy do diety malucha wprowadzamy nowe pokarmy. Jeśli jest to przejściowe, nie ma powodu do niepokoju, obecność śluzu bywa jednak również objawem alergii pokarmowej. Warto wtedy pójść do lekarza

[prince_polo]

Napisane przez nicki86

O czym może świadczyć śluz w stolcu niemowlaka?

Niewielka ilość śluzu jest obecna w każdym niemowlęcym stolcu i świadczy o prawidłowym funkcjonowaniu jelita. Jest on produkowany przez cały czas przez błonę śluzową i pełni funkcję ochronną. To co ma nas niepokoić, to nadmiar śluzu czyli białawe lub żółtawe jego skupiska, wyraźnie obfitsze niż w normalnym stolcu. Taka sytuacja świadczy o tym, że śluz jest produkowany w nadmiarze w celu ochrony podrażnionego jelita.http://www.mamazone.pl/tv/film,4328,...iemowlaka.aspx

Napisane przez Soleilka

Ciastuś cytat z gazety:

dzieki dziewczyny, ja jakos mam rpzeczucie ze u nas bedzie problem z nietolerancja pokarmowa...... bo u nas niem ANI BIEGUNKI ani zaparcia stolec jest prawidłowy. Kolor tez prawidlowwy.

[Linka25]

Mój TZ pojechał po wagę niemowlęcą. Czuję sie jak przed matura, albo i gorzej... Jesteśmy tylko na piersi i boję się jak tam z wagą u Martynki.

Napisane przez karolka110

hmm o tym nie wiedziałam....nie podoba mi się toale może jak trochę się wygoją dam radę normalnie...choć wątpię...
a ty zauważyłaś zmniejszenie laktacji???

tak mi mówiła doradczyni laktacyjna, że przez kapturki sygnał do piersi jest mniejszy i tym samym laktacja, ale ją przecież łatwo rozbujać np. przez ściaganie laktatorem, po karmieniu
ja używam nakładek właściwie od początku także nie mam porówania jak jest bez nich
i jeszcze jedno: dziecko się do nich mocno przyzwyczaja moja już nie chce "gołej" piersi

[Vestis]

Napisane przez Norniczka

Witam się i ja na Odchowalni .
Nie wiem czy był ten temat poruszany, ale czy któraś z Waszych dziewczynek ma powiększone cycusie??
Moja Amelka ma, jest to wynik zmian hormonalnych z ciąży, od 2 dni robię jej okłady z kwaśnej wody ale nie widzę różnicy. Połozna mówiła że to samo minie. Z tego co pamiętam córeczka mojej siostry też tak miała, tylko że ona nie pamięta jak dlugo to się utrzymywało.

Mój synek też ma i położna mówiła, że jest to zupełnie normalne - od moich hormonów właśnie. To pojawiło się tydzień temu i jeszcze jest

Napisane przez wvictoria

Miałam ktg. Położna mówi, że coś się tam zaczyna dziać.. bardzo nieśmiało ale coś tam idzie... oby była z niej dobra wróżka

No to niech się dzieje!!! Ściskam kciuki

Napisane przez Linka25

Mój TZ pojechał po wagę niemowlęcą. Czuję sie jak przed matura, albo i gorzej... Jesteśmy tylko na piersi i boję się jak tam z wagą u Martynki.


tak mi mówiła doradczyni laktacyjna, że przez kapturki sygnał do piersi jest mniejszy i tym samym laktacja, ale ją przecież łatwo rozbujać np. przez ściaganie laktatorem, po karmieniu
ja używam nakładek właściwie od początku także nie mam porówania jak jest bez nich
i jeszcze jedno: dziecko się do nich mocno przyzwyczaja moja już nie chce "gołej" piersi

Nom, mi położna też to mówiła. Ja tylko w szpitalu i tuż po wyjściu miałam mega pełne cyce, ale teraz (od 2 tyg w domu) mleka mam wciąż stałą ilość - taką na bieżące karmienie. Ubywać mi raczej nie ubywa - ale nie jest to jakaś super rozkręcona laktacja. Mały się najada, ale niestety odciągnąć to już nie bardzo mam co
A dziś po raz pierwszy próbowałam go karmić bez nakładek bo już mnie irytuje powoli to, że gdzie się nie ruszę to muszę wszędzie je zabierać, a potem wyparzać etc. Niby próbował łapać, ale skończyło się na tym, że trochę pocumlał, ale raczej się nie najadł, bardziej uspokoił tuląc do cyca. Ale spróbuję jeszcze powalczyć.