Wakacyjne Mamy 2012 - część III

[Linka25]

Napisane przez nadalka

też o tym słyszałam. Kiedyś Iga trzymana za paszki potrafiła chodzić a teraz nie.

Kiedyś mnie położna poprawiła że zielone wody nie są od zestresowania a z niedotlenienia.

zielone wody to znak stresu, zagrozenia, niedotlenienia wszystko jedno. Jak dziecko jest niedotlenione to odbiera to własnie jako zagrozenie dla życia i trudno się dziwić

Napisane przez prince_polo

dobra juz widze moja tez tak robi ze stopkami sie odpycha do gory

no.

[blueberry88]

Chyba Patryś tak miał, ze uczył się unosić główkę od nowa... Nie mogę nic znaleźć u wujka Google.

[Soleilka]

Cześć

Łeb mi rozsadza

[nel_a]

Napisane przez Linka25

zielone wody to chyba oddana smółka co z kolei świadczy o tym, że maluszek się zestresował w brzuchu = jakieś zagrozenie
mój poród też był trudny (spadające tętno, mała schodząc w dół uciskała pępowinę) ale wody były przejrzyste

tak to smółka, nam położna z sr mówiła że to z niedotlenienia.
Moja mama też miała zielone wody płodowe

[Linka25]

Napisane przez nel_a

tak to smółka, nam położna z sr mówiła że to z niedotlenienia.
Moja mama też miała zielone wody płodowe

tak, najczęściej przyczyną stresu jest właśnie niedotlenienie

[chce_byc_mama]

ale sie tu ruch zrobil

[wvictoria]

Wtam
My po wczorajszym chrzcie. Kubuś był grzeczniutki jak aniołek. Całą mszę spał, nie ruszyło go nawet polane główki (zostaliśmy ponformowani, że woda jest lekko podgrzana żeby dzieci szoku nie przeżywały). Sama impreza super. W sobotę przygotowywaliśmy jedzonko z moim bratem, a wczoraj je konsumowaliśmy. Niestety przeliczyłam się i zostało mi tyle żarełka, że pierwszy obiad ugotuję w grudniu
Kubuś dostał zabawkę, złoty łańcuszek, srebrny łańcuszek, krzesełko do karmienia i kasę. Za kasę postanowiliśmy kupić młodemu super fotelik samochodowy, krzyżyk do łańcuszka złotego, matę edukacyjną, jakąś zabawkę Lamaze i pomyślmy co jeszcze

Miałam pocytowane sporo ale mi zezarło (w laptopie padła bateria...)

Z tego co pamiętam to:
Mamcia, kciuki za jutrzejsze szczepienie
Anna i Hania życzę powrotu do zdrowia
Gratuluje kolejnych tygodni i miesięcy naszym dzieciaczkom
Prince, też bym na Twoim miejscu chciała żeby dzień się już skonczył.
Maciejka, dzięki za linka Chyba naprawdę kupię ten bilobil bo jak zobaczyłam linka to szukałam długo po co małabym niby iść do apteki bo przecież nie potrzebuję Cóż, starość nie radość

[chce_byc_mama]

Czy w Rosmanie jest Hipp Bio Combotic? Bo na stronie nie ma

[phdwao]

Napisane przez chce_byc_mama

Czy w Rosmanie jest Hipp Bio Combotic? Bo na stronie nie ma

[agunia82]

Napisane przez wvictoria

Wtam
My po wczorajszym chrzcie. Kubuś był grzeczniutki jak aniołek. Całą mszę spał, nie ruszyło go nawet polane główki (zostaliśmy ponformowani, że woda jest lekko podgrzana żeby dzieci szoku nie przeżywały). Sama impreza super. W sobotę przygotowywaliśmy jedzonko z moim bratem, a wczoraj je konsumowaliśmy. Niestety przeliczyłam się i zostało mi tyle żarełka, że pierwszy obiad ugotuję w grudniu
Kubuś dostał zabawkę, złoty łańcuszek, srebrny łańcuszek, krzesełko do karmienia i kasę. Za kasę postanowiliśmy kupić młodemu super fotelik samochodowy, krzyżyk do łańcuszka złotego, matę edukacyjną, jakąś zabawkę Lamaze i pomyślmy co jeszcze

no to

tak poczytałam sobie trochę info na tej stronce co Balbinka podała linka no i się okazuje, że sporo błędów robię trzeba kupić matę piankową i do roboty! (tyle dobrego, że sama z obserwacji Luśki doszłam do tego, żeby do ćwiczeń kłaść ją na podłodze, a nie na łóżku, ale kładłam na macie, która się zwijała przy łapaniu więc jakby to powiedziała superniania - źle, źle, źle!)

[chce_byc_mama]

Napisane przez phdwao

a to badziestwo na stronie nie ma
a po wiela jest w rosmanie?

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez agunia82

no to

tak poczytałam sobie trochę info na tej stronce co Balbinka podała linka no i się okazuje, że sporo błędów robię trzeba kupić matę piankową i do roboty! (tyle dobrego, że sama z obserwacji Luśki doszłam do tego, żeby do ćwiczeń kłaść ją na podłodze, a nie na łóżku, ale kładłam na macie, która się zwijała przy łapaniu więc jakby to powiedziała superniania - źle, źle, źle!)

ja klade na dywanie :P

[Linka25]

Napisane przez agunia82

no to

tak poczytałam sobie trochę info na tej stronce co Balbinka podała linka no i się okazuje, że sporo błędów robię trzeba kupić matę piankową i do roboty! (tyle dobrego, że sama z obserwacji Luśki doszłam do tego, żeby do ćwiczeń kłaść ją na podłodze, a nie na łóżku, ale kładłam na macie, która się zwijała przy łapaniu więc jakby to powiedziała superniania - źle, źle, źle!)

ja kładę na kocyku, a kocyk na dywanie; mata się zwijała, na łóżku za miękko

ta stronka taka nieczytelna jak dla mnie, poszukam czegoś w tym stylu, bo w sumie warto wiedzieć, a nigdy sie tym specjalnie nie interesowałam

[Soleilka]

Napisane przez nel_a

a wiecie że miałam dostać paczkę z bebilonu jak Wy, z tym misiem ale nie dotarła do mnie a już minęło ładnych parę miesiący....pewnie ktoś po drodze ją sobie przywłaszczył

napisz im na @

Napisane przez depoison

Hi,
Potem was nadrobię, na razie relacja z badań U4 i szczepienia.
Zosia mierzy 59cm i waży jednak niecałe 5kg - ja się przestraszyłam, że mało, ale lekarka uznała, że biorąc pod uwagę jej wagę urodzeniową, fakt, że jest dziewczynką i że jest karmiona w 90% piersią, jest w sam raz. Główka - 40 cm.
Niestety już na wadze Zosia się rozdarła i wrzeszczała do samego końca wizyty. I tu niespodzianka - mając na uwadze nasze wcześniejsze zgłoszenia, że dziecko rozkrzyczane, i widząc koncert, jaki mała urządziła dziś praktycznie bez powodu, dostaliśmy skierowanie na tzw. Schreiambulanz (Schrei = krzyk), bo to jednak NIE jest normalne, że dziecko tak dużo płacze . To rodzaj konsultacji-badania-obserwacji mające na celu postawienie diagnozy, z czego dokładnie wynika taka wieczna marudność.
Szczepienie mała zniosła dzielnie o tyle, że uspokoiła się, gdy ją tylko wzięłam na ręce, kiepsko o tyle, że teraz stęka, wzdycha i widać, że jej źle
Aż mnie głowa rozbolała z tego stresu

Oooo ciekawe co to i jak to sprawdzają
Nie martw się na zapas Zośka jest po prostu charakterna po mamusi

Napisane przez hanjah

Szwagierka przywiozła mi kurczaka. Teraz gotuję rosół-może to mi pomoże dojść do siebie
A tak a propos rosołu-dodajecie do niego cebulę? Jeśli tak to taką surową czy podpaloną nad gazem?

Surową wrzucam

Napisane przez nitka_88

Hej mamusie Nadrobiłam Was troszkę po łebkach, ale nadrobiłam. Nie wiedzieć czemu, mam ostatnimi czasy strasznego nerwa. Tykam jak bomba. Nadalka mojemu też się wczoraj oberwało. Ale w przeciwieństwie do Twojego, mój małż był totalnie bez winy. Ot, musiałam się wyżyć, nie wiadomo za co. Nienawidzę tego u siebie... Nie wiem, czy Wam kiedyś wspomniałam, ale pochodzę z dość patologicznej rodziny. Jako dziecko i nastolatka byłam bita - często niesłusznie, lub z błahego powodu, który był tylko pretekstem, żeby tata odreagował sobie na mnie stresy związane z czymś innym. Bla, bla, bla... Zmierzam do tego, że choć bardzo się staram nie powielać tego schematu, czasem jedynym sposobem na poradzenie sobie z problemami jest właśnie agresja, skierowana w kogoś innego. Nie wydaje mi się, że byłabym zdolna uderzyć dziecko, ale w skrajnych przypadkach, obrywa się małżowi. Kiedy jestem w takim podłym nastroju i nie mogę sobie ze sobą poradzić, wystarczy jedno słowo, żebym rzuciła się do niego z łapami. Chwilę później, jest mi okropnie przykro, brzydzę się sobą i tą patologią, która jest we mnie, czuję się gorsza, zła, niewarta miłości i tego co mam... I wiecie, co wtedy robi tż? Przytula mnie i pociesza. A ja bym wolała, żeby mi oddał, bo tak wyglądało to u mnie w domu. Ech... Przepraszam za to wynurzenie, ale musiałam sobie jakoś ulżyć

też nie miałam łatwo, więc wiem co to znaczy

Napisane przez asia665

Dzisiaj byliśmy u kardiologa- otwór się zmniejsza w ciągu 3 miesięcy zmniejszył się o 1 milimetr ,następna wizyta 22.04.2013 .
Kupiłam sobie kiecke na chrzciny, i body dla Patryka(takie jak na fotce,tyko ,że jednolite zielone)

Super wieści

Napisane przez Mandragorrka

Tylko tyle? W niedzielę chrzcimy małą i niestety, ale nie mam kozaków. Znaczy mam, ale absolutnie nie nadają się do kiecki
Czyżby szykowały mi się zakupy

Niestety... zima idzie

Napisane przez agunia82

Czy Wasze dzieciaczki jak leżą na pleckach to też podnoszą dupkę do góry wyginając się przy tym w łuk? (tak jakby specyficzny mostek chciały zrobić)

, za to zadziera głowę i patrzy do tyłu

Napisane przez nel_a

byliśmy u lekarza, Emil od kilku dni robi wodniste kupy.....i w ogóle taki marudek, a płacze ech.
Lekarz kazał kupić jakieś tam saszetki (jak zwykle nie pamiętam nazwy) i kleik ryżowy.

Pewnie probiotyk, mi lekarka polecała Lactoral lub LacidoBaby

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Sol jak tam kursy?

dziś tylko badanie lekarskie i lekarz mówił o pierwszej pomocy - nuda

Napisane przez chce_byc_mama

Czy w Rosmanie jest Hipp Bio Combotic? Bo na stronie nie ma

jest

[agunia82]

Napisane przez chce_byc_mama

ja klade na dywanie :P

a u mnie dywanów niet

Napisane przez Linka25

ja kładę na kocyku, a kocyk na dywanie; mata się zwijała, na łóżku za miękko

ta stronka taka nieczytelna jak dla mnie, poszukam czegoś w tym stylu, bo w sumie warto wiedzieć, a nigdy sie tym specjalnie nie interesowałam

no właśnie z tego co tam wyczytałam to na kocyku też źle - podłoże musi być takie, żeby dziecko nie mogło go chwytać rączką. A kocyk da radę

[chce_byc_mama]

Napisane przez agunia82

a u mnie dywanów niet

u mnie by tez nie bylo ale tz sie uparl ze dywan musi byc.
w salonie i sypialni dywan!
ale milusi jest, codziennie odkurzanie, przynajmniej mam co robic

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

po wiela ten hipp w tym rosmanie?

[Mandragorrka]

Napisane przez agunia82

Czy Wasze dzieciaczki jak leżą na pleckach to też podnoszą dupkę do góry wyginając się przy tym w łuk? (tak jakby specyficzny mostek chciały zrobić)

Moja też się wygina, ale najczęściej przy przebieraniu.

Napisane przez nel_a

byliśmy u lekarza, Emil od kilku dni robi wodniste kupy.....i w ogóle taki marudek, a płacze ech.
Lekarz kazał kupić jakieś tam saszetki (jak zwykle nie pamiętam nazwy) i kleik ryżowy. A ta pinda w aptece dała mi taki kleik w buteleczce z marchewką myślałam że to chodzi o taki kleik w opakowaniu, sypki - a może chodzi o taki tylko ta pinda coś popieprzyła
no tak tak, ciężarnej szwagierce źle odczytała receptę i chciała dać plastry antykoncepcyjne

Jej strach u takiej kobiety coś kupować...
A lekarka pewnie dała jakiś probiotyk - my mieliśmy acidolac baby, Amelce nie podeszło. Nie chciała tego pić

Napisane przez wvictoria

Wtam
My po wczorajszym chrzcie. Kubuś był grzeczniutki jak aniołek. Całą mszę spał, nie ruszyło go nawet polane główki (zostaliśmy ponformowani, że woda jest lekko podgrzana żeby dzieci szoku nie przeżywały). Sama impreza super. W sobotę przygotowywaliśmy jedzonko z moim bratem, a wczoraj je konsumowaliśmy. Niestety przeliczyłam się i zostało mi tyle żarełka, że pierwszy obiad ugotuję w grudniu
Kubuś dostał zabawkę, złoty łańcuszek, srebrny łańcuszek, krzesełko do karmienia i kasę. Za kasę postanowiliśmy kupić młodemu super fotelik samochodowy, krzyżyk do łańcuszka złotego, matę edukacyjną, jakąś zabawkę Lamaze i pomyślmy co jeszcze

Super, że impreza udana I przy okazji możecie zrobić sylwestra skoro tyle jedzenia Wam zostało

Nie pocytowało mi wszystkiego, muszę poczytać co ciekawego piszą na tej stronie o rehabilitacji - mnie np. martwi, że moja nie wyciąga rączek do zabawek. Ale w czwartek będę u pediatry to zobaczymy co powie

[hanjah]

Agunia-zajrzałam na Twojego bloga i jakbym o sobie czytała Ja też bliźniak-tak jak i mój tata (ur. tego samego dnia co Lusia) i też mówiłam, że dziecko może mieć każdy znak zodiaku, byle nie ten Dorotka miała być rakiem, ale też się pospieszyła i wyszło bliźnię, dobrze że Marysia aż tak się nie spieszyła

Po rosole jest mi jakby lepiej Gardło dalej trochę boli i do tego doszedł ból karku Jutro zostaję sama z dziećmi (dziś była szwagierka), obym miała siłę

[Soleilka]

Nie umiem obsługiwać taczfona za stara jestem do takich technologii

[Linka25]

Napisane przez agunia82

no właśnie z tego co tam wyczytałam to na kocyku też źle - podłoże musi być takie, żeby dziecko nie mogło go chwytać rączką. A kocyk da radę

masz rację

[chce_byc_mama]

Napisane przez hanjah

Agunia-zajrzałam na Twojego bloga i jakbym o sobie czytała Ja też bliźniak-tak jak i mój tata (ur. tego samego dnia co Lusia) i też mówiłam, że dziecko może mieć każdy znak zodiaku, byle nie ten Dorotka miała być rakiem, ale też się pospieszyła i wyszło bliźnię, dobrze że Marysia aż tak się nie spieszyła

Po rosole jest mi jakby lepiej Gardło dalej trochę boli i do tego doszedł ból karku Jutro zostaję sama z dziećmi (dziś była szwagierka), obym miała siłę

dasz rade wypij jeszcze goracy przed snem to postawi Cie na nogi

[Linka25]

Mamcia a jak Twoja laktacja? Wyhamowała trochę?

[Maciejka__]

Napisane przez blueberry88

A wiecie może jak noworodek, będąc na brzuszku podnosi głowę opierając się na wyprostowanych rękach, to jest coś nie halo? Wiecie, niby te dzieci później zapominają to i uczą się jakby od nowa podnosić główkę. To jest chyba właśnie związane z odruchem pomagającym dziecku przy porodzie

Na ten temat to chyba Nitka może nam coś powiedzieć.

Napisane przez Balbinka1983

Słuchajcie nie wiem czy Was to już zainteresuje ale - ostatnio była u nas znajoma z 7 miesięcznym synkiem i miał on na skarpetki założone takie coś http://allegro.pl/sock-ons-nakladki-...712456734.html to takie nakładki zapobiegające ściąganiu się skarpetek u dziecka jak zaczyna już pełzać i nie tylko nam np notorycznie ściągają się skarpety frotte i chyba skuszę się na takie nakładeczki

A ja na pewno nie. I tak muszę zakładać małej luźne skarpetki, bo dopasowane zawsze jej się odciskają. Uważam, że im mniej krawędzi uciskających, tym lepiej.

Napisane przez Soleilka

Łeb mi rozsadza

Mi pomógł Apap... albo dwa. I kawa. Właściwie nadal boli, ale około południa wysiadałam, później przez chwilę czułam obręcz, potem kłucie... W porównaniu z wcześniejszym obecny ból jest pomijalny, chociaż też czuję ucisk na skroń i oko.

Przed ciążą na Apap bym nie spojrzała.

[Mandragorrka]

Wiecie co poczytałam sobie tą stronkę o rehabilitacji i wyszło mi że wszystko robię źle - dobrze, że małż siedział obok mnie to mnie sprowadził na ziemię. Bo oczywiście ja wszystko wyolbrzymiałam i doszukiwałam się tego, czego u nas nie ma Eh ciężko być mamą

Uciekam spać, dobrej nocy

[Soleilka]

Napisane przez Maciejka__

Mi pomógł Apap... albo dwa. I kawa. Właściwie nadal boli, ale około południa wysiadałam, później przez chwilę czułam obręcz, potem kłucie... W porównaniu z wcześniejszym obecny ból jest pomijalny, chociaż też czujęucisk na skroń i oko.

Przed ciążą na Apap bym nie spojrzała.

Nie mam nic przeciwbólowego Chyba ze zmęczenia mnie boli. Od 6 jestem na nogach.

Zapowiada mi się intensywny czas do maja, bo prawko + matura Żałuję, że nie wzięłam sobie dodatkowo rozszerzonego angielskiego. Już po ptokach

[hanjah]

Napisane przez chce_byc_mama

dasz rade wypij jeszcze goracy przed snem to postawi Cie na nogi

Właśnie dopiero teraz na wieczór go jadłam

[chce_byc_mama]

Napisane przez Linka25

Mamcia a jak Twoja laktacja? Wyhamowała trochę?

tak i to duzo. w nocy nie sciagam juz w cale jak sie budze w nocy oiersi mam pelne ale nie sciagam. dopero odciagam rano pozbiej tak kolo 14 zalezy jak mala jest glodna i pozniej zalezy albo okolo 19 i 22 przed spaniem.

[Maciejka__]

Napisane przez chce_byc_mama

u mnie by tez nie bylo ale tz sie uparl ze dywan musi byc.
w salonie i sypialni dywan!
ale milusi jest, codziennie odkurzanie, przynajmniej mam co robic

po wiela ten hipp w tym rosmanie?

Chyba 39-40 zł. Zamiast kombinować, to wyślij mamę do Rossmanna już teraz, żeby później się nie denerwować, że zabraknie.

Napisane przez phdwao

agunie nie zauwazyłam nic takeigo u Jasia, on wygina sie w łuk tylko gdy sie przeciąga po spaniu

Róża przy zmianie pieluszki ma barki i stópki na podłożu, a pupę unosi do góry. A przeciąga się różnie.

Napisane przez wvictoria

Wtam
My po wczorajszym chrzcie. Kubuś był grzeczniutki jak aniołek. Całą mszę spał, nie ruszyło go nawet polane główki (zostaliśmy ponformowani, że woda jest lekko podgrzana żeby dzieci szoku nie przeżywały). Sama impreza super. W sobotę przygotowywaliśmy jedzonko z moim bratem, a wczoraj je konsumowaliśmy. Niestety przeliczyłam się i zostało mi tyle żarełka, że pierwszy obiad ugotuję w grudniu
Kubuś dostał zabawkę, złoty łańcuszek, srebrny łańcuszek, krzesełko do karmienia i kasę. Za kasę postanowiliśmy kupić młodemu super fotelik samochodowy, krzyżyk do łańcuszka złotego, matę edukacyjną, jakąś zabawkę Lamaze i pomyślmy co jeszcze

Odpisałam i przeładowało mi stronę.

W każdym razie gratuluję synka grzecznego jak aniołek.
Domyślałam się, że woda jest podgrzana, a chciałabym wiedzieć, czy powietrze jest ogrzewane, żeby mi się dziecię w czasie chrztu grudniowego nie przeziębiło. Przecież będzie bez czapki.
Jeśli Róża w prezencie dostanie kasę, to też zamierzam wydać ją na fotelik.

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Napisane przez pumas

Pogoda była idealna, ponad 20 stopni, impreza częściowo w ogrodzie, cudownie!

Ja w ogrodzie zamierzam zorganizować roczek...

[pumas]

Muszę się "pochwalić", że laktację trochę ograniczyłam, a małej wprowadziłam mm. A w środę dostała pierwszy raz jabłuszko Kupa po nim była kiełbaskowa hihi.

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Napisane przez chce_byc_mama

tak i to duzo. w nocy nie sciagam juz w cale jak sie budze w nocy oiersi mam pelne ale nie sciagam. dopero odciagam rano pozbiej tak kolo 14 zalezy jak mala jest glodna i pozniej zalezy albo okolo 19 i 22 przed spaniem.

hmm i tak dość sporo odciagasz. Ja przy chci ograniczenia laktacji odciągam max 3 razy, a dzisiaj mi się udało 2, ale już ledwo ledwo. Pomiędzy odciaganiem nie karmię z piersi w ogóle.

[Maciejka__]

Napisane przez pumas

Muszę się "pochwalić", że laktację trochę ograniczyłam, a małej wprowadziłam mm. A w środę dostała pierwszy raz jabłuszko Kupa po nim była kiełbaskowa hihi.

Smakowało Blance?
Ja chyba zacznę od soku z marchewki.

[Linka25]

Kurczę chyba jestem dziwna bo żal mi będzie odstawić małą od piersi. I pomyśleć, ze jeszcze w ciąży nie wyobrażałam sobie karmić piersią. A wcześniej to już w ogóle, uważałam że to dziwne i nie dla mnie

Napisane przez chce_byc_mama

tak i to duzo. w nocy nie sciagam juz w cale jak sie budze w nocy oiersi mam pelne ale nie sciagam. dopero odciagam rano pozbiej tak kolo 14 zalezy jak mala jest glodna i pozniej zalezy albo okolo 19 i 22 przed spaniem.

a w nocy karmisz z butelki też?

Napisane przez Maciejka__

Smakowało Blance?
Ja chyba zacznę od soku z marchewki.

nie mogę się doczekać wprowadzenia pokarmów innych niż mleko