Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

[CARLA_23]

Napisane przez miiilenka

Waga mi stala, w weekend szalalam, ale w godzinach posilkow, pozniej normalnie dietkowalam i widzicie jest spadek dzis na wadze 79,3

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Napisane przez Joanna XL

Ale ale sztuka to 54 kcal ... czyli jakby śniadanko Bo i tak jogurtu nie wsune ... A ciekawe że czekoladki dałam rade ....
A teraz najlepsze - wchodze na wage z myślą "znowu bedzie 80
A tu normalnie 78,4.... Po opiciu się wodą i wiadomo przed czym ..Mam poczucie że nie zasłużyłam totalnie ... Ale postaram się utrzymać ten nagły dar niebis

ogolnie ciesz się ciesz pomysl jak twój organizm jest teraz w okresie zatrzymywania wody to potem spadnie jeszcze czyli 113 ? dobrze zmieniłam ? Ładnie nam idzie dziewczyny

GratulacjeJak tak patrzę na te wasze spadające kilogramy to nabieram motywacji żeby bardziej się pilnować

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez miiilenka

Ja alkohol pije czasami, teraz na diecie to tylko winko ale wczesniej to byl czasami browarek - raz na pol roku hehe, czasami wisniowka, bo czystej nie toleruje. Raz na tydzien kieliszek wina czy 2 to nie zadna pokusa. Mozna sie napic byle z umiarem

Gratuluje spadkow

O tak winko ja też uwielbiam Jakimś cudem trzy tygodnie już nie pije

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Napisane przez sandra1892

Hej kochane.

Rzadko się odzywam bo jakoś brak czasu, bo to albo obiad albo dziecko, albo sprzatanie, albo zakupy na swięta

Ostatnio ogarnął mnie smutek i zwatpienie czy aby na pewno wytrzymam na diecie Ale to wszystko przez @ ktora dostałam. I ona byla przyczyna zjedzenia polowy paczki biszkoptow mojego dziecka

Co do alkoholii, to piwko tylko w wakacje, a ogolnie to moze czasem okazjonalnie jeden drink i wszystko, bo mnie zaraz glowa boli

Ogolnie to tak mnie plecy bola od kilku dni, ze az mi niedobrze. Jakis masażysta by sie przydal Dzwonil do mnie wczoraj trener z mojej silowni i zaprosil na 2h darmowego personala Umowiona jestem na jutro i cos czyje, ze ze silowni to mnie beda wynosic

Po za tym mimo @ jest spadek znow 0,5 czyli chyba zdrowo chudne
Waga do tabelki to 72 kg. chociaz niby mam okres to może ciut mniej jest

Musze zmykac bo juz mlodziez sie znudzila bawiac na podlodze .

Buziaki

Piękna waga gratulacje

[kwiatuszek2 3]

dzisiaj na śniadanko omlet z 2 jaj usmażony niestety na oliwie bo masełko się skączyło i do tego pomidorek. a teraz popijam zieloną herbatką

[CARLA_23]

Napisane przez ogolnie

Widziałam się dziś ze szkolnym znajomym, który skutecznie mi popsuł humor, mówiąc że przytyłam Może waga mnie oszukała jednak?
Od zawsze wiedziałam, żeby się odseparować od szkolnych znajomych, którzy z jakiegoś nieokreślonego powodu czuli się jakby lepsi Chore.


a mam pytanko jeszcze. Co jest "ważniejsze" : kalorie czy IG? Bo nie mogę tego rozpracować. Czy coś co ma wysoki IG jest równocześnie kaloryczne? Czy to nie ma związku? Bo nie wiem której wersji się trzymać, czy IG czy kalorii.

Dopiero 16 godzina a ja już naliczyłam 1455 kcal

Jaki macie dzienny limit kalorii?

Też nie lubię starych znajomych spotykać a to że trochę przytyłaś powinien przemilczeć tak nakazują dobre maniery " skoro nic miłego nie możesz powiedzieć to lepiej nic nie mów"

Kcal i IG nie zawsze idą w parze. IG dla mnie jest bardziej istotne bo łatwiej mi dobierać produkty po zjedzeniu których nie będę miała napadów wilczego głodu

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez sss7

Hej laski,
Wyspalam sie. Po wstniu, podekscytowana stanelam na wage, bylam pewna, ze bedzie 7 z przodu. Jest 80.00 a czasem 80.5 - glupia waga!!! Troche mnie to zdemotywowalo, ale juz sie otrzepalam i siadam dalej. Troche nie wiedzialam jak wybrnac z tego ze wstalam o 16.15, a chcialam zjesc posilek 20 minut przed wyjsciem do pracy na noc, wiec 2 posilki sie nie zmieszcza. WIec po wstaniu zjadlam dwa jablka i popijam czerwona herbatke, a okolo 18.30 zjem gesta zupe z czerwonej fasoli z razowcem. Bardzo mi sie chce..... zjesc meksykanska fajote. Chyba jutro zrobie, tak w ramach odskoku, ale obiecuje ze usmarze kurczaka i warzywa na minimalnej ilosci oleju. Zjem bez smietanowego sosu, a same tortille... no coz.. zjem tortille i odpokutuje cwiczeniami.
Ostatnia nocka, a potem 3 dni wolne!!!

Mi waga też świruje. Może przez te nocki tak mamy faktycznie? Już mnie taka złość bierze na tą pracę

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

Napisane przez kwiatuszek2 3

za to dziewczynki muszę pochwalić się swoją nową wagą 87 a to znaczy ze w ciągu 2 tygodni schudłam prawie 3,5 kg

Wow chyba naszą rekordzistką jesteś!

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Napisane przez kasiuuuunia333

Wow Idziecie wszystkie jak burza.

Ja wkońcu znalazłam chwilke zeby coś napisać bo dzidziol śpi także luz. U mnie dietkowo ok. Kilka razy zaliczyłam jakieś drobne wpadki ale to już norma bo bez słodyczy nie jestem w stanie funkcjonować Ale mimo to musze się pochwalić, że moja nowa waga to 86.8
Ostatnio ciężki okres, bo tate miałam w szpitalu, dziecko ząbkuje więc sekundy na mniejscu nie usiedzi bo ją nosi także szał:/ na szczeście wkońcu weekend więc może TŻ troche pomoże

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Napisane przez kwiatuszek2 3

WSTAJEMY, WSTAJEMY DZIEWCZYNKI CO TU TAKA CISZA?

Na forum buszuję od świtu Ponad godz zajęło mi nadrabianie zaległości od czwartku

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez miiilenka

Ja nie mam sie dzis czym pochwalic... Poplynelam po calosci wczoraj... 4 nalesniki, 3 michalki, 2 kabanosy drobiowe, kromka chleba.... no i na wadze jest 0,8 kg wiecej orbitrek dzis bedzie po calosci

witaj w klubie

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Uff jestem na bierząco
Dopieję herbatkę i pędzę do kuchni. Uparłam się, że w tym roku zrobię sama pierniczki na Święta. Zapytacie co w tym dziwnego? A to to że ja do pieczenia mam dwie lewe ręce Zrobiłam w swoim życiu dwa ciasta tylko i żadne nie wyszło Więc trzymajcie kciuki żebym kuchni z dymem nie puściła

[miiilenka]

Carla daj znac jak pierniczki ja umie gotowac, ale piec prawie w ogole i tez sie dopiero ucze

Nie popłynełam dzis dalej... TŻ mnie pilnuje i pewnie dopilnuje, zebym dzis cwiczyla Wlasnie jem II sniadanko, obijam sie dzis okrutnie Zrobie zaraz obiadek, a pozniej przychodzi TZta kuzynka zrobic mi pasemka cos dla siebie

Jak Wam mija dzień?

[ogolnie]

Jednak jestem Przypomniało mi się, że mam Internet mobilny i przecież mogę go zabrać ze sobą Nie mam sumienia Was opuszczać. Poza tym jakby nie patrzeć, wątek jest dla mnie duuużym wsparciem.

CARLA_23,
Wcale nie idę jak burza...2 kg w miesiąc to mało...Wolałabym 4kg...No dobra, 3 też mogłoby być
Zauważyłam, że mam prawe udo opuchnięte, pewnie od tego uszkodzonego nerwu. Ciekawe czy ten popaprany neurolog da mi skierowanie na rezonans magnetyczny

Ja dziś trzymam się kurczowo jadłospisu. Zaczynam robić brzuszki (to znaczy na razie w wyobraźni, bo nie mam póki co ochoty zwlec się z wygodnego łóżka ).

Przed wyjazdem zrobiłam jeszcze w domu ciasto, oblizałam więc łyżkę od polewy czekoladowej Powiem Wam, że...Bleee.
Odzwyczaiłam się od słodkości.

A jeszcze takie pytanko, czy tylko ja wśród Was jestem rozgoryczonym, samotnym babonem?

[kwiatuszek2 3]

milenka u mnie na razie ok. zanotowałam spadek 3,5 kg w 2 tygodnie więc moja motywacja mega wzrosła
dzisiaj jak dotychczas zjadłam
1) omleta z 2 jaj +pomidor
2) jabłko, 3 mandarynki i malutki kawałeczek serniczka( byłam na kawce u cioci)
3) a teraz czekam aż upieką mi się warzywa w piekarniku do tego sos czosnkowy na bazie jogurtu i filet z kurczaka

co dalej nie mam pojęcia wiem tylko że idę do znajomych a tam planują smażyć naleśniki o 20 jeszcze do nie zadzwonili i powiedzieli żebym wzięła ze sobą jakieś dobre dżemiki ( robię je co roku sama). chyba będę musiała zabrać ze sobą jakąś bułkę razową :confused :

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

ogólnie dlaczego tak żle o sobie myślisz nikt cię uważa za , rozgoryczonego babona!!! czy tak się czujesz?????? wiesz każda z nas ma gorsze i lepsze dni , ale poto tu jesteśmy żeby podtrzymywać się na duchu

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

ogólnie mam nadzieję że ten zły humor to nie przez tych przygupawych znajomych

[ogolnie]

Napisane przez kwiatuszek2 3

[/COLOR]ogólnie dlaczego tak żle o sobie myślisz
nikt cię uważa za , rozgoryczonego babona!!! czy tak się czujesz?????? wiesz każda z nas ma gorsze i lepsze dni , ale poto tu jesteśmy żeby podtrzymywać się na duchuogólnie mam nadzieję że ten zły humor to nie przez tych przygupawych znajomych

W zasadzie czuję się jak rozgoryczony babon...czasem No bo co, tak niefajnie samemu spędzać wieczory, ranki etc. A mamine obiadki dostarczają tylko kalorii i nowych informacji Więc powiedzmy, że jestem coś w stylu rozgoryczonego babona
A gdybym miała przejmować się na serio głupimi przygaduszkami to bym zwariowała już dawno.

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez ogolnie

W zasadzie czuję się jak rozgoryczony babon...czasem No bo co, tak niefajnie samemu spędzać wieczory, ranki etc. A mamine obiadki dostarczają tylko kalorii i nowych informacji Więc powiedzmy, że jestem coś w stylu rozgoryczonego babona
A gdybym miała przejmować się na serio głupimi przygaduszkami to bym zwariowała już dawno.

ogólnie jak mogę zapytać ile masz lat?

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

bo wiesz, nie zebym coś do ciebie piła ;-) ale wiesz moja mam też jest z rodzaju tych kobiet co warkną że obiat jest , to trzeba go zjeść!!!!!!! ale ja tak samo stanowczo odpowiadam( bez kłótni)że tego czy tamtego jeść nie będę, albo wybieram to co mi pasuje surówkę,, mięso itd
wiesz mama, przecież kocha i chce jak najlepiej dla swojego dziecka więc na pewno zrozumie i wesprze cię w walce o zdrowie, uwierz mi sama jestem mamą ;-)

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

ogólnie ja kucharzę sobie sama, czasami tylko wpadam do mamy na obiadek. i powiem ci że dietetyczne posiłki na prawdę są smaczne. dzisiaj np. wrzuciłam do naczynia żaroodpornego warzywa, szpinak przyprawiłam curry, pieprzem, majerankiem,i odrobiną oliwy- i samo się robiło. o tego 2 łyżki jogurtu ząbek czosnku sól, pieprz i gotowe( filet z kurczaka był wczorajszy)
i wyszła wyżera że hej

[CARLA_23]

Cześć dziewczynki
Ledwo żyje Pierniczki dopiero skończyłam robić, zajęło mi to prawie 6 godz!!!całe szczęście wyszły znakomite Tylko na polewę nie mam już siły...ale to w tygodniu zrobię Teraz jakiś obiadek i sprzątanie kuchni...

[sss7]

Carla, 6h? Dlatego wlasnie nie pieke, tyle czasu zazwyczaj schodz, a potem i tk wychodzi zonk po upieczeniu. Ech... nie chcialoby mi sie

Ja mialam fatalna nocke, poprostu fatalna, nie dosc, ze non stop cos i latalam jak glupia, to jeszcze sie dluzyla. Bylo mnustwo slodyczy wylozonych, ale znowu sukces! Nie zjadlam nic!
Wlasnie sie obudzilam. Jestem polprzytomna. Dzis beda steki wolowe z niewielka iloscia ziemniakow i coleslaw. Poza tym, pomimo, ze wczoraj bylo wazenie, nie powstrzymalam sie przed ponownym stanieciem na wadze. Jest 79.5 na czczo !!!!!

[CARLA_23]

Napisane przez sss7

Carla, 6h? Dlatego wlasnie nie pieke, tyle czasu zazwyczaj schodz, a potem i tk wychodzi zonk po upieczeniu. Ech... nie chcialoby mi sie

Ja mialam fatalna nocke, poprostu fatalna, nie dosc, ze non stop cos i latalam jak glupia, to jeszcze sie dluzyla. Bylo mnustwo slodyczy wylozonych, ale znowu sukces! Nie zjadlam nic!
Wlasnie sie obudzilam. Jestem polprzytomna. Dzis beda steki wolowe z niewielka iloscia ziemniakow i coleslaw. Poza tym, pomimo, ze wczoraj bylo wazenie, nie powstrzymalam sie przed ponownym stanieciem na wadze. Jest 79.5 na czczo !!!!!

Gdybym wiedziała co mnie czeka z tymi piernikami to pewnie nie zabrałabym się za to. A wszystko przez to że miałam przepis od mamy i nie skorygowałam ilości i wyszła ogrooomna taca ciasteczek
Ja też miałam kiepski dyżur i dowaliłam sobie jeszcze te pierniczki ehh... ale nie powiem, duma mnie rozpiera
Teraz kąpiel i wyciągam nóżki
79,5 kg? A widzisz nie jest tak źle

[miiilenka]

Gratuluje, sobie i Wam kolejnego dnia bez grzechow... U mnie jak narazie spokojnie, popimo tego, ze mam meeeeeeeeega wzdecie nie pokusiły mnie piekne ciastka, ktore sama kupilam do herbatki dla mojej fryzjerki Mam juz zrobione odrosty, czuje sie o niebo piekniejsza!

sss7 gratulacje!

Carla no i gratuluje pierniczkow!

Spadam polezec i poczytac ksiazke!

[ogolnie]

Napisane przez kwiatuszek2 3

ogólnie jak mogę zapytać ile masz lat?

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

bo wiesz, nie zebym coś do ciebie piła ;-) ale wiesz moja mam też jest z rodzaju tych kobiet co warkną że obiat jest , to trzeba go zjeść!!!!!!! ale ja tak samo stanowczo odpowiadam( bez kłótni)że tego czy tamtego jeść nie będę, albo wybieram to co mi pasuje surówkę,, mięso itd
wiesz mama, przecież kocha i chce jak najlepiej dla swojego dziecka więc na pewno zrozumie i wesprze cię w walce o zdrowie, uwierz mi sama jestem mamą ;-)

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

ogólnie ja kucharzę sobie sama, czasami tylko wpadam do mamy na obiadek. i powiem ci że dietetyczne posiłki na prawdę są smaczne. dzisiaj np. wrzuciłam do naczynia żaroodpornego warzywa, szpinak przyprawiłam curry, pieprzem, majerankiem,i odrobiną oliwy- i samo się robiło. o tego 2 łyżki jogurtu ząbek czosnku sól, pieprz i gotowe( filet z kurczaka był wczorajszy)
i wyszła wyżera że hej

Mam 22 lata. Dlaczego pytasz?

[kwiatuszek2 3]

cześć kobietki jak tam dzisiejszy dzień? ja dopiero weszłam do domu i jestem zajechana jak koń po westernie
dietkowo jet ok. na kolację zjadlam pumpernikiel z wieśniakiem.

oczywiście u znajomych naleśników cała tona i te durne pytania po 200 razy "a może zjesz jednak jednego" i to nie ze strony mężczyzn tylko o dziwo kobiet. nie rozumiem tego że to właśnie kobiety są prowodyrami takich docinków, same się ciągle odchudzają nawet jak nie mają z czego a jak TY komunikujesz im że starasz się zdrowo żywić to tego już nie rozumieją. PARANOJA a tak poza tym nie mam ochoty tłumaczyć się całemu światu że jestem na diecie

wystarczy mi że mam was,

a co tam u was

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez CARLA_23

Cześć dziewczynki
Ledwo żyje Pierniczki dopiero skończyłam robić, zajęło mi to prawie 6 godz!!!całe szczęście wyszły znakomite Tylko na polewę nie mam już siły...ale to w tygodniu zrobię Teraz jakiś obiadek i sprzątanie kuchni...

carla gratuluję pierniczków hymmmm pierniczki bardzo lubię szczególnie te nadziewane.....ja mało piekę bo u mnie nie ma chętnych do jedzenia ciast....i tak z żalu żeby się nie popsuło wcinałam całą blachę......

może wrzuć nam przepis na te super PIERNIKI

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez sss7

Carla, 6h? Dlatego wlasnie nie pieke, tyle czasu zazwyczaj schodz, a potem i tk wychodzi zonk po upieczeniu. Ech... nie chcialoby mi sie

Ja mialam fatalna nocke, poprostu fatalna, nie dosc, ze non stop cos i latalam jak glupia, to jeszcze sie dluzyla. Bylo mnustwo slodyczy wylozonych, ale znowu sukces! Nie zjadlam nic!
Wlasnie sie obudzilam. Jestem polprzytomna. Dzis beda steki wolowe z niewielka iloscia ziemniakow i coleslaw. Poza tym, pomimo, ze wczoraj bylo wazenie, nie powstrzymalam sie przed ponownym stanieciem na wadze. Jest 79.5 na czczo !!!!!

GRATULUJĘ spadku...........pomału pomału do celu

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez ogolnie

Mam 22 lata. Dlaczego pytasz?

ogólnie tak z ciekawości ;-) wiesz ja jestem po szkole żywieniowej i od nastego roku życia modziłam w kuchni....jak sobię przypomnę to były potrawy które wzbudzały zachwyt a były też takie których nie dało się jeść. ale jeśli masz takie możliwości to zachęcam cię do kombinowania w kuchni. fajna przygoda i i czegoś nowego można się nauczyć ;-)

[sss7]

Kwiatuszku, to taka damska zawisc. Mysle, ze one nawet robia to nieswiadomie, nie maja zlych intencji, to poprostu podswiadoma rywalizacja. Ja tak mam troche z zazdroscia, pomimo, ze staram sie to kontrolowac. Nawet w stosunku do najlepszych przyjaciolek, ktorym zycze najlepiej, zewsze jak cos im super idzie to mnie cos troche skreca "dlaczego nie ja?" Mysle, z epoprostu kobiety takie sa - troche zazdrosne i zawistne z natury

Ja troche poplynelam z obiadem, juz nie wspominajac o tym, ze byl o Zjadlam steka smarzonego z pieczonymi tlusciutkimi ziemniaczkami, ktorych mialam nie jesc, ale jakos nie wyszlo. Tzn mialam zjesc 2 male, bo gotowane, wiec nawet by mnie tak nie korcilo, ale ze TZ uparl sie zeby byly pieczone z oliwa rozmarynem i czosnkeim, to poplynelam i zamiast 2, wyszla sredniej wielkosci kopka

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez sss7

Kwiatuszku, to taka damska zawisc. Mysle, ze one nawet robia to nieswiadomie, nie maja zlych intencji, to poprostu podswiadoma rywalizacja. Ja tak mam troche z zazdroscia, pomimo, ze staram sie to kontrolowac. Nawet w stosunku do najlepszych przyjaciolek, ktorym zycze najlepiej, zewsze jak cos im super idzie to mnie cos troche skreca "dlaczego nie ja?" Mysle, z epoprostu kobiety takie sa - troche zazdrosne i zawistne z natury

Ja troche poplynelam z obiadem, juz nie wspominajac o tym, ze byl o Zjadlam steka smarzonego z pieczonymi tlusciutkimi ziemniaczkami, ktorych mialam nie jesc, ale jakos nie wyszlo. Tzn mialam zjesc 2 male, bo gotowane, wiec nawet by mnie tak nie korcilo, ale ze TZ uparl sie zeby byly pieczone z oliwa rozmarynem i czosnkeim, to poplynelam i zamiast 2, wyszla sredniej wielkosci kopka

sss7 uwielbiam pieczone ziemniaki z rozmarynem .....mniam.... a jak robisz dajesz świeżą gałązkę rozmarynu czy sypiesz suszony???

z tymi kobietami to chyba faktycznie tak jest ;-)

[ogolnie]

Napisane przez sss7

Ja troche poplynelam z obiadem, juz nie wspominajac o tym, ze byl o Zjadlam steka smarzonego z pieczonymi tlusciutkimi ziemniaczkami, ktorych mialam nie jesc, ale jakos nie wyszlo. Tzn mialam zjesc 2 male, bo gotowane, wiec nawet by mnie tak nie korcilo, ale ze TZ uparl sie zeby byly pieczone z oliwa rozmarynem i czosnkeim, to poplynelam i zamiast 2, wyszla sredniej wielkosci kopka

to dziś chyba jakiś dzień rozpusty jest, bo ja też pojechałam po bandzie na wyjeździe nie udaje się utrzymać diety kawałek ciasta, kostka czekolady z orzechami, tłuściutki kawałek mięska
wyczerpałam niedzielny limit i jutro nie mogę zjeść nic słodkiego
(niedziela u mnie dniem słodkości, pozwalam sobie na małe co nieco, jak np. mały kawałek ciasta)
ale się nie przejmuję, rok 2013 jest długi, zdążę więc się odpowiednio odchudzić
właśnie wpierniczam mandarynki, nie mogłam się powstrzymać a potem w nocy pięć razy wstawać na siku

[sss7]

Kwiatuszku, ja robie tak ze gotuje dosyc male kawalki ziemiakow, potem na mala blache je wysypuje, na to sol, pieprz, SUSZONY rozmaryn, troche oregano, troche majeranku i polewam oliwa. Wstawiam to do piekarnika na opcje - grill, ale czasem poprsotu na normalne piekarnikowanie ( w opcji gril brazowieje duuuzo szybciej). I jak juz sa brazowe to wyciskam duzy zabek czosnku lub dwa na moje zimiaczki i daje jeszcze wiecej rozmarynu i wstawiam na nastepne 5minut, zeby czosnek sie troche zlagodzil, ale bron boze nie zbrazowial, bo niecierpie przybrazowionego czonsku. Tak wlasnie je robie sa pyszne! Aha - tutaj w UK ziemiaki sa zawsze "mlode" rozne rodzaje, ale zawsze "to mlode" wiec nigdy nie obieram tylko myje.
O ile gotowane ziemiaki jestem w stanie ograniczycdo 2 malych, to pieczone z rozmarynem niestety pochlaniam w ilosciach nieprzyzwoitych

[ogolnie]

Napisane przez kwiatuszek2 3

ogólnie tak z ciekawości ;-) wiesz ja jestem po szkole żywieniowej i od nastego roku życia modziłam w kuchni....jak sobię przypomnę to były potrawy które wzbudzały zachwyt a były też takie których nie dało się jeść. ale jeśli masz takie możliwości to zachęcam cię do kombinowania w kuchni. fajna przygoda i i czegoś nowego można się nauczyć ;-)

na pewno coś zacznę własnego komponować
moze kiedys sie pochwale jak coś przyrządzę

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez sss7

Kwiatuszku, ja robie tak ze gotuje dosyc male kawalki ziemiakow, potem na mala blache je wysypuje, na to sol, pieprz, SUSZONY rozmaryn, troche oregano, troche majeranku i polewam oliwa. Wstawiam to do piekarnika na opcje - grill, ale czasem poprsotu na normalne piekarnikowanie ( w opcji gril brazowieje duuuzo szybciej). I jak juz sa brazowe to wyciskam duzy zabek czosnku lub dwa na moje zimiaczki i daje jeszcze wiecej rozmarynu i wstawiam na nastepne 5minut, zeby czosnek sie troche zlagodzil, ale bron boze nie zbrazowial, bo niecierpie przybrazowionego czonsku. Tak wlasnie je robie sa pyszne! Aha - tutaj w UK ziemiaki sa zawsze "mlode" rozne rodzaje, ale zawsze "to mlode" wiec nigdy nie obieram tylko myje.
O ile gotowane ziemiaki jestem w stanie ograniczycdo 2 malych, to pieczone z rozmarynem niestety pochlaniam w ilosciach nieprzyzwoitych

no ale skoro pieczone to czemu takie złe, jak nie ma dużo tłuszczu?

chyba że chodzi o IG, bo ziemniaki maja chyba wysokie.

[sss7]

Ogolnie... "...pojechałam po bandzie..." PADLAM!!!!

Ziemiaki w ilosci, ktora pochlonelam same w sobie byly zle. Byly pieczone w oliwie i do tego byly podane ze stekiem, ktory byl smarzony. Wiec jako calosc, nie byl to dietetyczny obiad. Poza tym wysokie IG ziemiakow swoja droga....

[miiilenka]

Ja dzis chciałam znow poplynac, juz sie ubieralam z TZtem po kebaba jechac, ale on madry powiedzial ze o 21, pozniej ze za chwile a na koniec, ze pewnie juz zamkniety... Kochany... nie chcial, zebym grzeszyla, pilnuje mnie, bo ja dzis za slaba mam silna wole

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez sss7

Kwiatuszku, ja robie tak ze gotuje dosyc male kawalki ziemiakow, potem na mala blache je wysypuje, na to sol, pieprz, SUSZONY rozmaryn, troche oregano, troche majeranku i polewam oliwa. Wstawiam to do piekarnika na opcje - grill, ale czasem poprsotu na normalne piekarnikowanie ( w opcji gril brazowieje duuuzo szybciej). I jak juz sa brazowe to wyciskam duzy zabek czosnku lub dwa na moje zimiaczki i daje jeszcze wiecej rozmarynu i wstawiam na nastepne 5minut, zeby czosnek sie troche zlagodzil, ale bron boze nie zbrazowial, bo niecierpie przybrazowionego czonsku. Tak wlasnie je robie sa pyszne! Aha - tutaj w UK ziemiaki sa zawsze "mlode" rozne rodzaje, ale zawsze "to mlode" wiec nigdy nie obieram tylko myje.
O ile gotowane ziemiaki jestem w stanie ograniczycdo 2 malych, to pieczone z rozmarynem niestety pochlaniam w ilosciach nieprzyzwoitych

ja też bardzo podobnie je robie, ale kiedyś slyszałam że ze świeżym rozmarynem są lepsze ;-) musiała bym spróbować na wiosnę jak świeży urośnie. wiesz ja robię jeszcze inne. ziemniaki kroję w talarki w misce doprawiam solą , pieprzem, papryką, czosnkiem, do tego cebula i oliwa (ogólnie dość dużo przypraw) i piekę w piekarniku. są pycha , tak samo ciężko od nich odejść jak o tych z rozmarynem ;-)

---------- Dopisano o 06:12 ---------- Poprzedni post napisano o 06:02 ----------

ogólnie jak będziesz miała jakieś trudnosci przy komponowaniu swoich posiłków to pytaj. zawsze chętnie coś ci podpowiemy zresztą co dwie głowy to nie jedna

[miiilenka]

Heja! Co do tych ziemniaczkow to kwiatuszku Ty kroisz surowe tak? a sss7 gotowane do piekarnika w czastki?

Wstalam, zjadlam sniadanko - mleko 1,5% + platki z miodem i orzechami teraz ogarniam nasz pokoj. Normalnie tu sie bałagan robi sam! ehhh

Dzis na obiad kurczak z piekarnika do tego ziemniak, buraczki i troszke rosolku. Co planujece na dzis? Ja albo sie bede uczyc, albo bede czytac ksiazke, uwielbiam takie spokojne popoludnia! Wieczorkiem moze jakis orbitrek, sie zobaczy

[CARLA_23]

Hej dziewczynki
Ja od rana mam straszną migrenę. Nawet mruganie sprawia mi mega ból Z wielkim wysiłkiem umyłam włosy, ale o czesaniu nie ma już mowy Zła jestem, bo zakupy miałam w planach a tu klops.
Podaję przepis na pierniczki- może komuś się przyda
1 kg mąki
8 żółtek
3 białka
1 szkl cukru
3 łyżki kakao
200ml śmietany
3 łyżeczki sody
4 łyżeczki przyprawy do piernika
1 kostka Kasi
400ml miodu

Miód podgrzać z przyprawami i rozpuścić Kasie - zostawić do wystygnięcia. Sodę rozpuścić w śmietanie. Kakao wymieszać z mąką. Białka ubić z cukrem i dodać żółtka. Na końcu wszystko połączyć.Piec w temp 180 C przez 10min

Wypiję sobie matę. Mój B mówi że mu na ból głowy pomaga...Spróbuje bo już wytrzymać nie mogę

[ogolnie]

Napisane przez CARLA_23

Podaję przepis na pierniczki- może komuś się przyda
1 kg mąki
8 żółtek
3 białka
1 szkl cukru
3 łyżki kakao
200ml śmietany
3 łyżeczki sody
4 łyżeczki przyprawy do piernika
1 kostka Kasi
400ml miodu

Miód podgrzać z przyprawami i rozpuścić Kasie - zostawić do wystygnięcia. Sodę rozpuścić w śmietanie. Kakao wymieszać z mąką. Białka ubić z cukrem i dodać żółtka. Na końcu wszystko połączyć.Piec w temp 180 C przez 10min

jaka ta śmietana?
Dobrze, że napisałaś bo właśnie myślałam o tym, że muszę w końcu zrobić te pierniczki mam przepis strasznie badziewny, zrobiłam w ubiegłym roku pierniczki i można nimi było broń ładować i strzelać, takie twarde były...

[CARLA_23]

Napisane przez ogolnie

jaka ta śmietana?
Dobrze, że napisałaś bo właśnie myślałam o tym, że muszę w końcu zrobić te pierniczki mam przepis strasznie badziewny, zrobiłam w ubiegłym roku pierniczki i można nimi było broń ładować i strzelać, takie twarde były...

Smietana zwykła kwaśna 12%. Moje nie są mięciutkie są kruche i baaaardzo aromatyczne dzięki miodkowi o takie właśnie mi chodziło Może w przyszłym roku pokuszę się na pierniczki nadziewane...ale to już wyższa szkoła jazdy...Jak wstałam rano to kuchnia dalej nimi pachniała
Chyba herbatka Mate zaczęła działać...

[kwiatuszek2 3]

milenka możesz zrobić jak zechcesz ziemniaki obgotowuje się( a nie gotuje do miękkości) w takim celu żeby ziemniaki nie wchłaniały dużej ilości tłuszczu. w technologi nazywa się to blanszowanie. tak robić możesz nawet frytki z ziemniaków, wtedy będą mniej tłuste. kiedyś tyko tak robiłam. ;-)

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

carla dzięki za przepisik, na pewno spróbuje

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez ogolnie

jaka ta śmietana?
Dobrze, że napisałaś bo właśnie myślałam o tym, że muszę w końcu zrobić te pierniczki mam przepis strasznie badziewny, zrobiłam w ubiegłym roku pierniczki i można nimi było broń ładować i strzelać, takie twarde były...

ogólnie prawdziwe ciasto piernikowe jest twarde ;-) a z upływem dni robi się coraz bardzie miękkie. dlatego pierniczki można długo przechowywać.

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

a jak tam dziewczynki wasz dzisiejszy dzień
ja jakoś się trzymam. na
sniadanko pumpernikiel z serem żółtym i pomidorkiem
obiadek warzywka poieczone w naczyniu żaroodpornym +filet z kurczaka z curry w sosie jogurtowym.

wypadło mi 2 śniadanie

[miiilenka]

Napisane przez kwiatuszek2 3

milenka możesz zrobić jak zechcesz ziemniaki obgotowuje się( a nie gotuje do miękkości) w takim celu żeby ziemniaki nie wchłaniały dużej ilości tłuszczu. w technologi nazywa się to blanszowanie. tak robić możesz nawet frytki z ziemniaków, wtedy będą mniej tłuste. kiedyś tyko tak robiłam. ;-)

Wlasnie pieke miesko w rekawie i bede miala nagrzany pikernik i chyba sie pokusze na takie ziemniaczki wrzuce na chwile je do wrzatku na jakies 10 min a pozniej dam na papier do pieczenia i bedzie git obiad ide zrobic a co mi tam, lekko je tylko oliwa z oliwek poleje, bo malo bedzie tych ziemniaczkow

Ja tez sie trzymam! nie bylo zadnego grzechu, wlasnie nastawilam mieso i na chwile przyszlam tu

[sss7]

Ja dziewczyny zjadlam o 13 sniadonio-lunch Bylo tlusto, oj bylo... Zjadlam jajecznice smarzona na boczku, cebuli, czosnku i pomidorach i na to ser jak sie konczyla smarzyc i to na zgrilowana bulke w formie takich jajeczniczowych plastrow wykrajanych z patelni. Do konca dnia bede grzeczna. Juz odmowilam znajomym wyjscia na sunday roast, bo wiem ze skonczyloby sie opychaniem i popijaniem ciderkiem, ktory ponoc jest jeszcze bardziej kaloryczny niz piwo. W zamian za to u mnie bedzie ryba i to nie byle jaka, bo zabnica, ktora jest poprostu przepyszna. Kosztuje 30funtow/kg, ale wczoraj ja dorwalam jak poszlam wieczorem do sklepu i juz przeceniali towar - cena byla zredukowana do 8funtow/kg - nie moglam uwierzyc!

Carla, lubie pierniczki, ale te 6h stania w kuchni..... poza tym jak zrobie to wchlone je wszystkie wiec lepiej trzymac sie z daleka. Na wszelki wypadek zapisalam przepis. Czasami nachodzi mnie wena na stanie w kuchni. A na ta migrene to chodzi o yerba mate?? Ja na yerbie konczylam studia, bo bardzo pobudza. Ponoc ma wlasciwosci przeciwbolowe, ale dla mnie wlasciwosci przeciwbolowe z pobudzneiem w parze nie ida. Raczej stawialabym na dobrej jakosci zielona herbatke. A Yerbe pic przestalam, bo zaczela u mnie wywolywac zgage, ale jeszcze mam cala paczke ( jak maka szymanowska ) z Argentyny. W sumie biedna lezy i sie marnuje, moze znowu ja zaczne pic....

[miiilenka]

sss7 wlasnie jak dietetycznie i pysznie zrobic rybke? bo z pary odpada, moj TZ nienawidzi a ja z checia bym rybke wszamala

Wlasnie czekam na moje ziemniaczki, miesko juz upieczone zaraz bedzie szamanko hehehe

Nidy nie pilam ten yeba mate dobre to? jaki ma smak?