Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)

[Papuga69]

Napisane przez outline

Wiem właśnie...to idiotyzm. Dlatego chyba zatrudnie się u mamy. Pomyśle jeszcze o tym...

Też jestem zatrudniona u mamy. Nie mam jeszcze umowy o prace:/ Wiem że żeby dostać urlop 'wychowawczy' trzeba mieć umowę przez co najmniej 6 miesięcy.. Z matką mam kiepskie relacje, boję się że nie będzie chciała mi pomóc a o ciąży jeszcze nie wie.

[ladanseuse14]

dziewczyny czy wy tez macie takie wahania nastrojow? strasznie mnie to meczy...

[Papuga69]

Napisane przez ladanseuse14

wlasnie! jakby ktoras jakas miala to ja tez chetnie!

Dziś nagotowałam wielki gar fasolki bo bretońsku ,ziemniaki z karczkiem i kapuchą a potem galaretki z bitą śmietaną , no dieta super tak mi ciężko że chyba zaraz zwrócę wszystkie te pyszności

[ladanseuse14]

mi tez ciezko trzymac diete

[Papuga69]

Napisane przez ladanseuse14

dziewczyny czy wy tez macie takie wahania nastrojow? strasznie mnie to meczy...

Nagle potrafi mi się popsuć humor i zaczyna się płacz i łzy ;( TŻ nie jest przyzwyczajony i jeszcze się nie nauczył poprawnie reagować na takie sytuacje. Często myśli że go atakuje i zaczynamy się kłócić :|

[ladanseuse14]

u mnie to samo.. co chwile krotkie klotnie...

[Lolaaaaaaa88]

heh znam to, ciagle kłócę się z Tżtem myślę, że jeszcze nie zdajemy sobie sprawy z burzy hormonów, to nasza pierwsza ciąża;p

Papuga ale żeś smaka na tą faolkę zrobiła i bitą śmietane, właśnie pochłonęłam bułkę z białym serem i wędzonym dorszem poprawiłam wieeelką gruszką, wcześniej zjadłam półczekolady, rano 2 kromki i poźniej normalny dwudaniowy obiad hahah

[papalinka83]

Cześć Dziewczyny! Ja dzisiaj mocno zalatana, ale widzę, że nie próżnujecie
Witam nowe mamusie, fajnie, że coraz więcej nas

Ja dzisiaj miałam dzień pod hasłem sprzątanie i gotowanie, bo jutro nie dość, że przychodzą panowie montować szafę wnękową, to jeszcze do tego mały najazd rodzinny i będę musiała ukrywać swój nowy stan bo postanowiłam powiedzieć dopiero po usg...

Co do nastrojów, to ja nie zauważyłam, żebym miała bardziej zmienne, jedynie bardziej się wzruszam, np. oglądałam film z wesela koleżanki i normalnie miałąm łzy w oczach...

Judi - byłaś u lekarza?

[niut80]

Napisane przez Mlebidakin

ja też mam dziś doła - jeszcze 2 tyg temu miałam mieć przedłużoną umowę, ale zachorowałam w ciąży i teraz w pracy już wiadomo, że jestem w ciąży - dziś dzwonili zapytać się który to tydzień; niby przez telefon gadka, że umowa będzie, a informacja potrzebna niby po to że jak skończony 12 umowa by była do końca ciąży a jak nieskończony to na dłużej, ale ja im nie wierzę
jakie to niesprawiedliwe - człowiek tyle lat pracuje i nawet se spokojnie nie może urodzić dziecka

Bo na zwolnieniu sie wpisuje kod B - wiadomo wtedy że ciąża i jest płatne 100%. Mnie się lekarz pytał czy już powiedziałam w pracy o ciąży i czy ma mi wystawić normalne czy już ciązowe zwolnienie.

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Ale to z Twojego punktu widzenia nie ma tak naprawdę większego znaczenia. Jak masz umowę o pracę to i tak będziesz miec płacone. Albo przez nich, albo przez ZUS. A nawet jakby Ci przedłużyli umowę to by potem było że ich oszukałaś i byś dostała wypowiedzenie pierwszego dnia w pracy po macierzyńskim. Tak się w tym kraju ludzi traktuje.

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez Saudia

A w nowej pracy pewnie dostaniesz umowę na czas próbny 3m-ce zazwyczaj, a jak sie później zorientuja i Ci nie przedłużą, czy muszę bo nie wiem... myslałaś o tym?

Jeśli na 3 mce dostanie i podpisze, to przedłużą do dnia porodu, łaski nie robią. Bo jeśli umowa (nieważne kiedy podpisana) ma termin obowiązywania taki, że kończy sie w 12 tc lub później, to muszą przedłużyć do dnia porodu. Potem macierzyski z ZUSu.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez Mlebidakin

dodatkowo od września ma być rok macierzyńskiego - w firmach zatrudniających powyżej 20 osób płatny przez pracodawcę - kurcze nikt już kobiet nie będzie chciał zatrudniać....

A skąd masz takie informacje? Pierwsze słyszę.

Macierzyński jest płacony w 100% przez ZUS, zasiłek na urlopie wychowawczym, przy spełnieniu warunków dochodowych, płacony jest przez MOPS.

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez ladanseuse14

dziewczyny czy wy tez macie takie wahania nastrojow? strasznie mnie to meczy...

Też mam. Już z kłótniami sie ogarnęłam, trzymam język za zębami, bo o jakieś pierdoły wszczynałam awantury. Ale oglądam jakąś wzruszającą scenę i ryczę jak bóbr. i tylko do TŻ mówię: "jaka ja głupia chodzę w tej ciąży...."

[Judi21_84]

Napisane przez papalinka83

Cześć Dziewczyny! Ja dzisiaj mocno zalatana, ale widzę, że nie próżnujecie
Witam nowe mamusie, fajnie, że coraz więcej nas

Ja dzisiaj miałam dzień pod hasłem sprzątanie i gotowanie, bo jutro nie dość, że przychodzą panowie montować szafę wnękową, to jeszcze do tego mały najazd rodzinny i będę musiała ukrywać swój nowy stan bo postanowiłam powiedzieć dopiero po usg...

Co do nastrojów, to ja nie zauważyłam, żebym miała bardziej zmienne, jedynie bardziej się wzruszam, np. oglądałam film z wesela koleżanki i normalnie miałąm łzy w oczach...

Judi - byłaś u lekarza?

Byłam, byłam Tyle, że wczoraj załatwilam się na spacerze z synem(zimno mi było) i ledwo żyję takie mam bóle mięśni, kości i gorączkę.
Mianowice widziałam pęcherzyk i w środku dzidziusia (plamkę) Ulżyło mi, że ciąża dobrze ułożona (bałam się pozamacicznej itd). Wzruszajacy widok. Jestem spokojniejsza... Na serduszko było za wcześnie. 5 lutego idę na kolejne usg i wtedy serce będzie już widać-lekarz powiedział, że serce byłoby widać już wcześniej niż na wizycie 5 lutego, ale on chce mieć już pewność 100%.
załączam fotę

[niut80]

Napisane przez ladanseuse14

mi tez ciezko trzymac diete

O jakiej diecie mówicie! Nie opychamy się, ale nie oszczędzamy na jedzeniu. Jemy wszystko, ale w rozsądnych ilościach. Dziecko z nas wysysa wszystko co najlepsze, jak pasożyt, jemu nie zabraknie, to mama będzie mieć niedobory. Potem się słyszy, że "w ciaży to zęby lecą" - bo poszły niedobory wapnia, bo żółty ser za tłusty, bo boję się przytyć. A ja sie wtedy pytam: boisz sie nabrać parę kilo na doopę, ale anemii i osteoporozy to się nie boisz?

Często dziewczyny pojęcia nie mają co powinny jeść w czasie ciąży i karmienia.

[tancerka212]

Napisane przez ewuszkaaa

Mam wyniki - beta 161, opis mowi ze 4t

O rany

ja wczoraj miałam 144,5 więc chyba jednak będziemy miały tą samą datę porodu gratulacje

Napisane przez ladanseuse14

dziewczyny czy wy tez macie takie wahania nastrojow? strasznie mnie to meczy...

jeszcze nie... ale my z tżtem się nic a nic nie kłócimy więc nie obawiam się tego
gorzej że dzisiaj mnie pod prysznicem zemdliło od mojego ulubionego zapachu żelu pod prysznic nie za wcześnie?

Napisane przez Judi21_84

Byłam, byłam
Mianowice widziałam pęcherzyk i w środku dzidziusia (plamkę)

: love: jejku jaki to musi być cudny widok : love:
jak ja wytrzymam te 1,5 tygodnia do mojego usg

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez niut80

boisz sie nabrać parę kilo na doopę, ale anemii i osteoporozy to się nie boisz?.

uznajmy to za nasze motto

[papalinka83]

Napisane przez Judi21_84

Byłam, byłam Tyle, że wczoraj załatwilam się na spacerze z synem(zimno mi było) i ledwo żyję takie mam bóle mięśni, kości i gorączkę.
Mianowice widziałam pęcherzyk i w środku dzidziusia (plamkę) Ulżyło mi, że ciąża dobrze ułożona (bałam się pozamacicznej itd). Wzruszajacy widok. Jestem spokojniejsza... Na serduszko było za wcześnie. 5 lutego idę na kolejne usg i wtedy serce będzie już widać-lekarz powiedział, że serce byłoby widać już wcześniej niż na wizycie 5 lutego, ale on chce mieć już pewność 100%.
załączam fotę

No to gratulacje, super, że wszystko jest ok Mam nadzieję, że szybko się wyleczysz, polecam syrop z cebuli. trzymaj się cieplutko

[Judi21_84]

Napisane przez papalinka83

No to gratulacje, super, że wszystko jest ok Mam nadzieję, że szybko się wyleczysz, polecam syrop z cebuli. trzymaj się cieplutko

dzięki właśnie syropek sobie zrobiłam

[niut80]

Napisane przez tancerka212

jak ja wytrzymam te 1,5 tygodnia do mojego usg

To sobie pomyśl, ze wtedy juz zobaczysz bijące serduszko. Magia!

[asiek89]

Judi, zdróweczka!

Tancerka212, ja za 2tyg mam usg i też się już doczekać nie mogę )

A w ogóle rozbita jestem dzisiaj kompletnie. Szefowa do mnie zadzwoniła, zaczęła mi robić pretensje, że ja ją oszukałam, że wcześniej sobie zaplanowałam pójście na zwolnienie - zupełnie jakby mi to było na rękę... i generalnie zaczęła mi jakieś chore akcje odstawiać.
Mam dość, chcę to już skończyć i skupić się na Maleństwie, a nie na każdym kroku rozwiązywać jakieś problemy...
Jak tak dalej pójdzie to zacznę mieć huśtawki nastrojów, a do tej pory nie miałam.

[nephelim89]

Witam cieplutko nowe mamusie

Napisane przez niut80

A ja sie wtedy pytam: boisz sie nabrać parę kilo na doopę, ale anemii i osteoporozy to się nie boisz? .

Trafnie sformułowane od dziś to moje ciążowe motto


Tak sobie was podczytuje i u mnie jeszcze dużo czasu do pierwszego jakiegokolwiek badania ( w połowie marca ). Wymyśliliśmy z mężem że może powinnam polecieć na parę dni do PL i zrobić wszystkie badania prywatnie- tylko nie wiem jak to jest z lataniem ? Czy wskazane czy nie ?

Współczuje wam tych problemów w pracy z przedłużeniem umowy. Mi na szczeście udało dostać się umowę na stałe. Z racji na warunki pracy, (czesto coś dzwigam i pracuje na stojąco) bardzo wcześnie poinformowałam szefostwo. Od razu zmienili mi prace na dużo lżejsza i traktują trochę jak jajko - a czasem bardziej panikują niż ja.

Też mnie choróbsko rozłożyło i jakoś się go pozbyć nie mogę... Co się podleczę to zaraz TŻ coś znów złapie i zarazi... Huśtawki nastrojów w dalszym ciągu mnie męczą no i te koszmarne nudności, ale jakoś daję radę.

Mamy w domku psa- rocznego suczydła i ten oto stwór wącha mi w brzuchu od dawna (nawet przed tym zanim sama się dowiedziałam, że będę mamą) tak nachalnie jakby naprawdę czuł Kruszynka w środku ehh dziwny ten nasz suczydeł

[Papuga69]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

heh znam to, ciagle kłócę się z Tżtem myślę, że jeszcze nie zdajemy sobie sprawy z burzy hormonów, to nasza pierwsza ciąża;p

Papuga ale żeś smaka na tą faolkę zrobiła i bitą śmietane, właśnie pochłonęłam bułkę z białym serem i wędzonym dorszem poprawiłam wieeelką gruszką, wcześniej zjadłam półczekolady, rano 2 kromki i poźniej normalny dwudaniowy obiad hahah

Haha Fasolka prosta sprawa a wyżerka na dwa dni ;D Biały ser chodzi za mną od popołudnia, taka kanapeczka z ciemnego pieczywa, z białym serkiem i pomidorem mmmm

[asiek89]

Napisane przez nephelim89

Witam cieplutko nowe mamusie

Trafnie sformułowane od dziś to moje ciążowe motto


Tak sobie was podczytuje i u mnie jeszcze dużo czasu do pierwszego jakiegokolwiek badania ( w połowie marca ). Wymyśliliśmy z mężem że może powinnam polecieć na parę dni do PL i zrobić wszystkie badania prywatnie- tylko nie wiem jak to jest z lataniem ? Czy wskazane czy nie ?

Współczuje wam tych problemów w pracy z przedłużeniem umowy. Mi na szczeście udało dostać się umowę na stałe. Z racji na warunki pracy, (czesto coś dzwigam i pracuje na stojąco) bardzo wcześnie poinformowałam szefostwo. Od razu zmienili mi prace na dużo lżejsza i traktują trochę jak jajko - a czasem bardziej panikują niż ja.

Też mnie choróbsko rozłożyło i jakoś się go pozbyć nie mogę... Co się podleczę to zaraz TŻ coś znów złapie i zarazi... Huśtawki nastrojów w dalszym ciągu mnie męczą no i te koszmarne nudności, ale jakoś daję radę.

Mamy w domku psa- rocznego suczydła i ten oto stwór wącha mi w brzuchu od dawna (nawet przed tym zanim sama się dowiedziałam, że będę mamą) tak nachalnie jakby naprawdę czuł Kruszynka w środku ehh dziwny ten nasz suczydeł

Nephelim, rozwaliło mnie określenie "suczydeł Jak wrócę do domu to w końcu też z moją psiną trochę poprzebywam, bo na stancję nie mogłam jej wziąć niestety.

Ja się pilnuję, żeby choróbska żadnego nie złapać, ale przy pracy na -10stopniowym mrozie będzie ciężko. Trzymajcie się, dziewczyny, zdrówka Wam wszystkich chorującym życzę, a nie chorującym żeby uniknęły rozłożenia

Co do latania to we wczesnym terminie chyba nie powinno być problemu, ale to czysto hipotetyczne założenie, więc może ktoś się wypowie doświadczony w tej dziedzinie.

Jeśli chodzi o dietę natomiast to ja żadnej nie stosuję poza jedzeniem ile trzeba, a że Maleństwo potrzeby ma i to konkretne to trzeba je zaspokajać.
Staram się nie jeść jak głupia i nie jeść tego, co nie pomaga (odstawiłam kawę i colę, którą czasem lubiłam popić), ale lubię porządne potrawy jak np zupa chińska - nie mylcie z tymi torebkowymi , gulasz jakiś, czy np sałatka z majonezem z róznymi warzywami, np brokułami.
W końcu jakąś przyjemność trzeba dla siebie zachować

[Trele_Morele]

Napisane przez Judi21_84

Byłam, byłam Tyle, że wczoraj załatwilam się na spacerze z synem(zimno mi było) i ledwo żyję takie mam bóle mięśni, kości i gorączkę.
Mianowice widziałam pęcherzyk i w środku dzidziusia (plamkę) Ulżyło mi, że ciąża dobrze ułożona (bałam się pozamacicznej itd). Wzruszajacy widok. Jestem spokojniejsza... Na serduszko było za wcześnie. 5 lutego idę na kolejne usg i wtedy serce będzie już widać-lekarz powiedział, że serce byłoby widać już wcześniej niż na wizycie 5 lutego, ale on chce mieć już pewność 100%.
załączam fotę

O jejciu Mam nadzieje ze ja jutro tez zobacze chociaz pelny pecherzyk Nie umiem sie doczekac

[201704210903]

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------



A skąd masz takie informacje? Pierwsze słyszę.

Macierzyński jest płacony w 100% przez ZUS, zasiłek na urlopie wychowawczym, przy spełnieniu warunków dochodowych, płacony jest przez MOPS.

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------


szukałam informacji w Internecie i taką znalazłam, ale skoro jak piszesz zasiłek macierzyński zawsze płaci ZUS to co im szkodzi przedłużyć umowę do porodu? przecież ktoś musi tę pracę wykonać, a jak kobieta w ciąży jest na dłuższym L4 to też pensja idzie ZUSu, tak więc to nieprzedłużenie umowy to czyste chamstwo

[outline]

Napisane przez Papuga69

Też jestem zatrudniona u mamy. Nie mam jeszcze umowy o prace:/ Wiem że żeby dostać urlop 'wychowawczy' trzeba mieć umowę przez co najmniej 6 miesięcy.. Z matką mam kiepskie relacje, boję się że nie będzie chciała mi pomóc a o ciąży jeszcze nie wie.

Nie no nie może być aż tak źle...na pewno Ci pomoże jak się dowie o fasolce. Będę trzymać kciuki. Moja mama też jeszcze nie wie, choć tydzień temu zapytała czy jestem w ciąży...bo jakaś taka blada jestem...

[Judi21_84]

Napisane przez Trele_Morele

O jejciu Mam nadzieje ze ja jutro tez zobacze chociaz pelny pecherzyk Nie umiem sie doczekac

Czekamy na relacje

[outline]

Napisane przez ladanseuse14

dziewczyny czy wy tez macie takie wahania nastrojow? strasznie mnie to meczy...

Też to mam...raz jest super, jestem zadowolona i szczęśliwa, a za chwilę czepiam się tż o byle g...o. No ale jakoś to znosi na szczęście nie płacze jeszcze

[karolson]

Napisane przez Mlebidakin

wiem i żałuję, że nie wpadłam na to wcześniej.... a właściwie to jestem zła na siebie za głupotę

Niesmutaj sie moze przedluza umowe bo w sumie pracodawca placi tyljo miesiac pozniejzus. Dlategl jak ja powiem o ciazy to kaza mi juz nie przychodzic do pracy

[outline]

Napisane przez papalinka83

Cześć Dziewczyny! Ja dzisiaj mocno zalatana, ale widzę, że nie próżnujecie
Witam nowe mamusie, fajnie, że coraz więcej nas

Ja dzisiaj miałam dzień pod hasłem sprzątanie i gotowanie, bo jutro nie dość, że przychodzą panowie montować szafę wnękową, to jeszcze do tego mały najazd rodzinny i będę musiała ukrywać swój nowy stan bo postanowiłam powiedzieć dopiero po usg...

Co do nastrojów, to ja nie zauważyłam, żebym miała bardziej zmienne, jedynie bardziej się wzruszam, np. oglądałam film z wesela koleżanki i normalnie miałąm łzy w oczach...

Judi - byłaś u lekarza?

Ją też sprzątanie wczoraj rozpoczęła takie gruntowne i zanotowała jak dla armii wojska a szatu wnękowe, to ją robię i dziś też wyslalam chłopaków na montaż będę musiała pojechać zrobić jej odbiór... Więc nici z moich wielkich porządków ciąg dalszy.

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez Judi21_84

Byłam, byłam Tyle, że wczoraj załatwilam się na spacerze z synem(zimno mi było) i ledwo żyję takie mam bóle mięśni, kości i gorączkę.
Mianowice widziałam pęcherzyk i w środku dzidziusia (plamkę) Ulżyło mi, że ciąża dobrze ułożona (bałam się pozamacicznej itd). Wzruszajacy widok. Jestem spokojniejsza... Na serduszko było za wcześnie. 5 lutego idę na kolejne usg i wtedy serce będzie już widać-lekarz powiedział, że serce byłoby widać już wcześniej niż na wizycie 5 lutego, ale on chce mieć już pewność 100%.
załączam fotę

Piękne zdjęcie, gratuluję, że wszystko w porządku ją już się nie mogę doczekać w środę pewnie będzie pierwsze usg.

[201704210903]

Napisane przez karolson

Niesmutaj sie moze przedluza umowe bo w sumie pracodawca placi tyljo miesiac pozniejzus. Dlategl jak ja powiem o ciazy to kaza mi juz nie przychodzic do pracy

mam taką nadzieję ale wczoraj hormony dały się we znaki i byłam w czarnej rozpaczy

[outline]

Napisane przez niut80

O jakiej diecie mówicie! Nie opychamy się, ale nie oszczędzamy na jedzeniu. Jemy wszystko, ale w rozsądnych ilościach. Dziecko z nas wysysa wszystko co najlepsze, jak pasożyt, jemu nie zabraknie, to mama będzie mieć niedobory. Potem się słyszy, że "w ciaży to zęby lecą" - bo poszły niedobory wapnia, bo żółty ser za tłusty, bo boję się przytyć. A ja sie wtedy pytam: boisz sie nabrać parę kilo na doopę, ale anemii i osteoporozy to się nie boisz?

Często dziewczyny pojęcia nie mają co powinny jeść w czasie ciąży i karmienia.

No właśnie nie wiem co powinnam jeść, tzn nie wiem czego powinnam jeść więcej czego mniej a czego wcale. Póki co jem normalnie, w trochę większych ilościach, czyli dość zdrowo, bo ją zawsze sama wszystko gotuje, nie używam gotowcow i półproduktów.

[karolson]

A tak wracajac do tematu zasilku to juz od tego roku kobieta bedzie miala wybor czy idzie na normalny czyli 6 mcy czy tam ile towychodzi platny 100 % czy na roczny platny 80 %. Niewiem kto bedzie za to placil ale myslalam ze po staremu czyli zus. Cos mi Tz tlumaczyl ze trzeba sie zdeklarowac od poczatku i tegopoczatku i 6 miesiecznego nieda sie zmienic na rocczny ale roczny da sie skrocic jakby ktos chcial wrocic do pracy. Podobno w internecie mozna juz znalesc informacje na ten temat ale pisze z telefonu i niemoge nic za cytowac. Przepraszam tez za literowki.
Jde cos kasnac na sniadanko bo zaraz mi dziure w brzuchu wywierci

[papalinka83]

Fajne linki do strony o odżywianiu, nie jest to może bardzo odkrywcze, ale zawsze coś:

http://parenting.pl/portal/dieta-pierwszy-trymestr

http://www.familie.pl/artykul/Zasady...zy,3797,1.html